Choroba Hashimoto - wątek zbiorczy cz.2

[principessina]

molly nasza Ramona juz poradzila

[molly88]

Napisane przez Ramona_85

po aTG widać że cos się dzieje, aTPO jeszcze niskie, byc może to początek choroby, choć ja przy dużo niższym TSH miałam mega wysokie przeciwciała.
Na pewno dawka jest do podniesienia, podejrzewam, że na początek do E50.

Tez sadze, że dawka do podniesienia do E50 - trochę czytałam na temat dawek. Nie wiem jak długo choruje na tarczyce, ale w przeciagu 1,5 miesiaca (wrzesień TSH 4,2 (norma dla starszych osob), a w listopadzie bylo już, 6,82, a dziś to widziałyście.)
Przyznam, że wpadłam troszkę w panikę, jak zobaczyłam przeciwciała i od razu mam wizje dla mnie drakońskiej diety - gdzie mam problem z normalnym jedzeniem

Napisane przez principessina

molly nasza Ramona juz poradzila

Jeszcze raz dziękuje ślicznie
Poinformuję co powie lekarz.

[tempting]

Napisane przez molly88

Tez sadze, że dawka do podniesienia do E50 - trochę czytałam na temat dawek. Nie wiem jak długo choruje na tarczyce, ale w przeciagu 1,5 miesiaca (wrzesień TSH 4,2 (norma dla starszych osob), a w listopadzie bylo już, 6,82, a dziś to widziałyście.)
Przyznam, że wpadłam troszkę w panikę, jak zobaczyłam przeciwciała i od razu mam wizje dla mnie drakońskiej diety - gdzie mam problem z normalnym jedzeniem




Jeszcze raz dziękuje ślicznie
Poinformuję co powie lekarz.

Ja miałam trochę mniejszy przeskok, bo z 4,78 we wrześniu do 5,99 w grudniu ale za to aTPO > 1300.

[201704210903]

Napisane przez molly88

Tez sadze, że dawka do podniesienia do E50 - trochę czytałam na temat dawek. Nie wiem jak długo choruje na tarczyce, ale w przeciagu 1,5 miesiaca (wrzesień TSH 4,2 (norma dla starszych osob), a w listopadzie bylo już, 6,82, a dziś to widziałyście.)
Przyznam, że wpadłam troszkę w panikę, jak zobaczyłam przeciwciała i od razu mam wizje dla mnie drakońskiej diety - gdzie mam problem z normalnym jedzeniem




Jeszcze raz dziękuje ślicznie
Poinformuję co powie lekarz.

hej - ja po zachorowaniu przytyłam 5 kg i nijak nie mogę zrzucić chociaż TSH mam 1

[molly88]

Napisane przez Mlebidakin

hej - ja po zachorowaniu przytyłam 5 kg i nijak nie mogę zrzucić chociaż TSH mam 1

Ja wciąż tyje od x czasu - w końcu zaczęłam szukać przyczyny

[principessina]

Moje wirtualne kolezanki, zycze Wam szampanskiej zabawy do bialego rana i wszystkiego co najpiekniejsze w Nowym Roku

[Ramona_85]

Napisane przez principessina

Moje wirtualne kolezanki, zycze Wam szampanskiej zabawy do bialego rana i wszystkiego co najpiekniejsze w Nowym Roku

Principessina
również życzę Nam wszystkim szczęśliwego Nowego Roku 2014, aby choroba nie dała nam w tym nowym roku popalić i przebiegła nadzwyczaj łagodnie i niezauważalnie

[tempting]

Również życzę wam ( i sobie ) wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim zdrówka jeśli można o takim mówić Tym, które spodziewają się maluchów życzę, żeby ich dzieciaczki dobrze się rozwijały a potem zdrowo rosły, żebyśmy się wszystkie mogły cieszyć z waszych wątkowych berbeci

[judyta111]

Wszystkiego najlepszego w nowym roku

[principessina]

Dzien dobry witam sie w Nowym Roku***
wczoraj rano bylam na badaniach krwi, takze na tsh, bede gotowe 15tego, ciekawe czy endo podwyzszy mi dawke...

Napisane przez Mlebidakin

hej - ja po zachorowaniu przytyłam 5 kg i nijak nie mogę zrzucić chociaż TSH mam 1

czasem sobie mysle, ze to chyba nie zalezy od Hasimoto tylko od przemiany materii, ja jestem wychudzona jak szczupak, za chiny nie moge przytyc!

[slonecznikow_a]

Dziewczyny, proszę o radę.
Od jakiegoś czasu myślę, że coś złego dzieje się z moją tarczycą W ciągu roku przytyłam ok. 8 kg. "Od zawsze" zdrowo się odżywiam, sporo ćwiczę (przede wszystkim codziennie jeżdżę na rowerze stacjonarnym) - nie zrobiłam nic, co mogło spowodować zwiększenie wagi.
Często źle się czuję, mam dreszcze (bardzo nieprzyjemne uczucie zimna), stany depresyjne , jestem zdenerwowana...
Poprosiłam lekarkę o morfologię i badanie które pozwoli sprawdzić czy z tarczycą wszystko ok. Dostałam skierowanie na TSH, fT3 i fT. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że ważne jest też anty-TPO i anty-TG...
Wyniki: TSH: 2,18 (norma 0,27 - 4,20);
fT3: 4,23 (norma 3,90 - 6,70)
fT4: 13,08 (norma 12.00 - 22.00)
Od 2 miesięcy jestem na diecie (naprawdę jem bardzo mało, tylko produkty o niskim indeksie glikemicznym, dużo ćwiczę) i schudłam 3 kg
Niestety, lekarka rodzinna i ginekolog (zgłosiłam się z powodu plamień między miesiączkami) trochę "olali" temat tarczycy. Jakie mam podjąć działania? Zbadać na własną rękę anty-TPO i anty-TG? Obojętnie w którym dniu cyklu?
Dodam jeszcze, że wyniki badań krwi są prawidłowe, ale np. glukoza moim zdaniem jest dość wysoka (93 przy normie 70-100), w morfologii RBC i HCT minimalnie poniżej normy.

[gwiazdeczka172]

Dziewczyny, wszystkiego co najlepsze w tym nowym roku

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez slonecznikow_a

Dziewczyny, proszę o radę.
Od jakiegoś czasu myślę, że coś złego dzieje się z moją tarczycą W ciągu roku przytyłam ok. 8 kg. "Od zawsze" zdrowo się odżywiam, sporo ćwiczę (przede wszystkim codziennie jeżdżę na rowerze stacjonarnym) - nie zrobiłam nic, co mogło spowodować zwiększenie wagi.
Często źle się czuję, mam dreszcze (bardzo nieprzyjemne uczucie zimna), stany depresyjne , jestem zdenerwowana...
Poprosiłam lekarkę o morfologię i badanie które pozwoli sprawdzić czy z tarczycą wszystko ok. Dostałam skierowanie na TSH, fT3 i fT. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że ważne jest też anty-TPO i anty-TG...
Wyniki: TSH: 2,18 (norma 0,27 - 4,20);
fT3: 4,23 (norma 3,90 - 6,70)
fT4: 13,08 (norma 12.00 - 22.00)
Od 2 miesięcy jestem na diecie (naprawdę jem bardzo mało, tylko produkty o niskim indeksie glikemicznym, dużo ćwiczę) i schudłam 3 kg
Niestety, lekarka rodzinna i ginekolog (zgłosiłam się z powodu plamień między miesiączkami) trochę "olali" temat tarczycy. Jakie mam podjąć działania? Zbadać na własną rękę anty-TPO i anty-TG? Obojętnie w którym dniu cyklu?
Dodam jeszcze, że wyniki badań krwi są prawidłowe, ale np. glukoza moim zdaniem jest dość wysoka (93 przy normie 70-100), w morfologii RBC i HCT minimalnie poniżej normy.

Nie umiem zbytnio doradzić bo sama jestem dość zielona w tym temacie jeszcze, ale myślę, że jak zrobisz badania na przeciwciała to nic Ci nie zaszkodzi. Szkoda kurczę że lekarze są tacy olewający

[tempting]

a ja się pochwalę, że zmieniłam moją olewającą panią doktor, wizytę u nowej mam 15 stycznia Mam nadzieję, że tym razem "nowa" wprowadzi w końcu jakieś leczenie

[bombka666]

Dziewczyny potrzebuje pomocy.Stwierdzono u mnie Hashimoto na podstawie wynikow tsh6,49 i anty-tpo 103
Od czerwca bralam Letrox 50 i tak w sierpniu moje wyniki to
Tsh 3,13
Ft4 15,36
Potem w pazdzierniku przy tej samej dawce juz
Tsh 2,77
Ft4 15,92
W listopadzie endo podniosla dawke do 75
i dzis odebralam wyniki
Tsh 0,780
Ft4 16,79
Nie za duzo spadlo,jest ok?? niby w normie ale ginka mowila ze najlepiej jakby Tsh =1,5 Do endo mam sie zglosic dopiero w lutym i nie wiem co robic.Czy ta dawka nie jest za duza co zrobilybyscie na moim miejscu?

[Ramona_85]

Napisane przez bombka666

Dziewczyny potrzebuje pomocy.Stwierdzono u mnie Hashimoto na podstawie wynikow tsh6,49 i anty-tpo 103
Od czerwca bralam Letrox 50 i tak w sierpniu moje wyniki to
Tsh 3,13
Ft4 15,36
Potem w pazdzierniku przy tej samej dawce juz
Tsh 2,77
Ft4 15,92
W listopadzie endo podniosla dawke do 75
i dzis odebralam wyniki
Tsh 0,780
Ft4 16,79
Nie za duzo spadlo,jest ok?? niby w normie ale ginka mowila ze najlepiej jakby Tsh =1,5 Do endo mam sie zglosic dopiero w lutym i nie wiem co robic.Czy ta dawka nie jest za duza co zrobilybyscie na moim miejscu?

dawka jest ok moim zdaniem
tsh najlepiej do 1,5, nie więcej, zwłaszcza od strony ginekologicznej własnie

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez tempting

a ja się pochwalę, że zmieniłam moją olewającą panią doktor, wizytę u nowej mam 15 stycznia Mam nadzieję, że tym razem "nowa" wprowadzi w końcu jakieś leczenie

no to trzymam

[bombka666]

Ramono dziękuję bardzo

Staramy się już tyle czasu o dzidzię i ciągle nic,może teraz jak sie hormonki uspokoiły coś z tego będzie
Na początku tak opornie to szlo,a tu nagle taki skok..Dalej nie będzie lecieć??skoro teraz tyle spadło??

[tempting]

Napisane przez Ramona_85

no to trzymam

Czekam na tę wizytę z duszą na ramieniu, bo ile można wegetować

Ostatnio mi coś serducho zaczęło szaleć, ni z gruszki ni z pietruszki, w sytuacji kompletnie niestresowej, bez wysiłku, zaczynam czuć ścisk w gardle, serce mi wali, mierzę ciśnienie - 137/84, puls 114, kilkanaście minut później, kiedy czuję, że gula powoli odpuszcza - 110/72, puls 77 Nie wiem czy to się kwalifikuje pod objaw niedoczynności/Hashimoto?

[slonecznikow_a]

Napisane przez tempting

Czekam na tę wizytę z duszą na ramieniu, bo ile można wegetować

Ostatnio mi coś serducho zaczęło szaleć, ni z gruszki ni z pietruszki, w sytuacji kompletnie niestresowej, bez wysiłku, zaczynam czuć ścisk w gardle, serce mi wali, mierzę ciśnienie - 137/84, puls 114, kilkanaście minut później, kiedy czuję, że gula powoli odpuszcza - 110/72, puls 77 Nie wiem czy to się kwalifikuje pod objaw niedoczynności/Hashimoto?

Przepraszam, że tak Wam się wcinam w wątek, ale skoki ciśnienia to też objaw problemów z tarczycą?
Czasami mam tak, że mierzę i mam np. 120/100, puls 90, a chwilę później 90/50 i puls 60. (większość moich domowników ma nadciśnienie, więc ciśnieniomierz jest ciągle używany, no i przy okazji ja go używam )

[molly88]

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2014

Dziś dostałam odpowiedź od swojego endokrynologa - stwierdził, że to Hashimoto.

Ramona tak jak mówiłaś - dawka została zwiększona do E50, zresztą to było do przewidzenia.

Diewczyny - stosujecie jaką dietę czy coś? Jak ja czytałam i zorzumiałam toleracja na gluten jest związana z Hashimoto - i dlatego sie nie je glutenu bo powoduje zaparcia. Jak to jest z tą dietą?

[tempting]

Napisane przez slonecznikow_a

Przepraszam, że tak Wam się wcinam w wątek, ale skoki ciśnienia to też objaw problemów z tarczycą?
Czasami mam tak, że mierzę i mam np. 120/100, puls 90, a chwilę później 90/50 i puls 60. (większość moich domowników ma nadciśnienie, więc ciśnieniomierz jest ciągle używany, no i przy okazji ja go używam )

właśnie, że nie mam pojęcia ale mi się obiło o uszy, że przy Hashimoto można mieć nadciśnienie, a przy niedoczynności niskie ciśnienie, ale nigdzie nie pisało o skokach ciśnienia

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez molly88

Diewczyny - stosujecie jaką dietę czy coś? Jak ja czytałam i zorzumiałam toleracja na gluten jest związana z Hashimoto - i dlatego sie nie je glutenu bo powoduje zaparcia. Jak to jest z tą dietą?

Ja póki co ograniczyłam gluten, bo zauważyłam, że po produktach mącznych w większej ilości zawsze mnie pobolewa żołądek, nawet po kilku ciasteczkach

a co do diety i Hashimoto to ja już naczytałam się dużo i nie wiem co jest prawdą a co nie, ale gdzieś przeczytałam, że Hashimoto może być właśnie wywołane alergią na gluten ( chociaż w innym artykule przedstawiono sprawę trochę inaczej: współistnienie hashimoto z innymi chorobami autoimmunologicznymi m.in celiakią) i wtedy jeśli się odstawi gluten na 3 miesiące to przeciwciała powinny znacząco spaść. Z drugiej strony czytałam też gdzieś, że jest możliwe całkowite wyleczenie się z Hashimoto... albo, że kogoś gdzieś tam wyleczyli z tego przypadkiem antybiotykami - to by chyba było za piękne, żeby było możliwe . Dużo artykułów na temat diety i Hashimoto jest na fanpage'u "Tarczyca Hashimoto"

[molly88]

Napisane przez tempting

Ja póki co ograniczyłam gluten, bo zauważyłam, że po produktach mącznych w większej ilości zawsze mnie pobolewa żołądek, nawet po kilku ciasteczkach

a co do diety i Hashimoto to ja już naczytałam się dużo i nie wiem co jest prawdą a co nie, ale gdzieś przeczytałam, że Hashimoto może być właśnie wywołane alergią na gluten ( chociaż w innym artykule przedstawiono sprawę trochę inaczej: współistnienie hashimoto z innymi chorobami autoimmunologicznymi m.in celiakią) i wtedy jeśli się odstawi gluten na 3 miesiące to przeciwciała powinny znacząco spaść. Z drugiej strony czytałam też gdzieś, że jest możliwe całkowite wyleczenie się z Hashimoto... albo, że kogoś gdzieś tam wyleczyli z tego przypadkiem antybiotykami - to by chyba było za piękne, żeby było możliwe . Dużo artykułów na temat diety i Hashimoto jest na fanpage'u "Tarczyca Hashimoto"

Też się naczyytałam już. Czytałam o magicznych wyleczeniach itd. Co do glutenu i zaparć to u mnie to nie wystepuje jak rownież nie czuję się źle po np ciastkach - a super zdrowo tez w chwili obecnej sie nie odzywiam. Co wiecej czytalam, że niektore produkty powodują, że wytwarza się wiecej przeciwciał - np orzeszki ziemne, a inne produkty, że ich poziom obnizają. No i duzo by wymieniać. A i radza, żeby wyeliminować rownież mleko i przetwory mleczne z diety - to ja już nie wiem jak jesc
We wtorek ide do dietetyka i tak mialam w planach isc bez wzgledu na hashi. Chce zmienic tryb odzywiania się i zobaczymy jak to wszystko sie rozwinie

[Ramona_85]

Napisane przez molly88

Diewczyny - stosujecie jaką dietę czy coś? Jak ja czytałam i zorzumiałam toleracja na gluten jest związana z Hashimoto - i dlatego sie nie je glutenu bo powoduje zaparcia. Jak to jest z tą dietą?

polecam forum commed i wątek dot. diety i suplementów przy Hashimoto, tam mod djfafa super opisał zasady odżywiania się przy zapaleniu tarczycy

[molly88]

Napisane przez Ramona_85

polecam forum commed i wątek dot. diety i suplementów przy Hashimoto, tam mod djfafa super opisał zasady odżywiania się przy zapaleniu tarczycy

Już tam trafiłam z tego wątku - ale dziękuję.
Pytałam się ogólnie jak dużo z Was korzysta z diet

[Ramona_85]

Napisane przez molly88

Już tam trafiłam z tego wątku - ale dziękuję.
Pytałam się ogólnie jak dużo z Was korzysta z diet

No to ja przyznaję bez bicia, że korzystam ale bez przesady, to co mi służy jem, to co nie służyło, odstawiłam, na zasadzie eliminacji, próbowania itd.

[tempting]

ja po przeczytaniu wątku na commed zainwestuję w witaminy chociaż jak widzę niektóre dawki to wydają mi się pieruńsko duże i mam wątpliwości, czy nie będzie żadnych skutków ubocznych. Zażywał ktoś i mógłby się podzielić opinią?

[inverso]

Napisane przez tempting

ja po przeczytaniu wątku na commed zainwestuję w witaminy chociaż jak widzę niektóre dawki to wydają mi się pieruńsko duże i mam wątpliwości, czy nie będzie żadnych skutków ubocznych. Zażywał ktoś i mógłby się podzielić opinią?

nie ma się co bać! hashimoto to dziadostwo z którym można walczyć i wygrać.

co ja biorę:

wit d3 5000IU z Now Foods w okresie jesień - zima 1 tabletka dziennie / wiosna - lato co 2/3 dzień.

wit C 1000mg z Puritans Pride - codziennie 1 tabletka

lecytyna 1200 mg z Now Foods - 2 kapsułki dziennie

selen 100mcg - Swanson 2 kapsułki dziennie

gold omega 3 65% EPA+DHA z olimp labs - 2 kapsułki dziennie


dzięki takiej kuracji polepszyłam wiele wyników, nie tylko spadają przeciwciała, ale dodatkowo poprawiają się specjalistyczne badania. mój prywatny endo i immunolog są nawet bardzo na tak, jeśli chodzi o taką suplementację. muszę zaznaczyć jednak, że oprócz hashimoto mam łysienie złośliwe ;/

[tempting]

inverso Dziękuję ja brałam do tej pory tylko Omegę 3 Max 2 kapsułki dziennie od dwóch tygodni, zalecenia względem EPA i DHA spełnia.

Przepraszam, że tak się o wszystko dopytuję, pewnie trochę upierdliwie, ale wydaje mi się, że wy wiecie więcej niż niejeden endokrynolog a ja jestem świeża w temacie i czasami czuję się jak dziecko we mgle

[R_uda]

A moim zdaniem to jest straszliwa przesada. Branie 9 (bo hormony i tak wszystkie zażywamy, a pewnie część z Was do tego anty) tabletek dziennie nie może być obojętne dla organizmu. Może teraz coś poprawią, a na dłuższą metę wątroby będą do wymiany...

Selen można czerpać z różnych orzechów, pestek i nasion, kwasy tłuszczowe omega-3 chociażby z oleju lnianego, a witaminę C z wszelkiego rodzaju owoców (choć nie wiem po co komu tak końska dawka...).

[Naajt]

Wpiszcie sobie w gugelku: "tluste zycie hashimoto" - tam jest największy wpis dot. leczenia we własnym zakresie tej choroby oraz wzgląd na ważne info. Sama się do większości stosuje i są poprawy. Z tego co pamiętam prowadząca bloga ma również tutaj konto.

Suplementować trzeba głównie z jednej przyczyny - jakość naszego pożywienia w obecnych czasach jest znikoma. Od standardów uprawy/hodowli poprzez starość zalegania na półkach sklepu. Ciekawe ile witaminy C znajduje się np. w pomarańczy, która trochę musi drogi pokonać zanim znajdzie się w sklepie i jeszcze poleżakuje sobie w pudełku na wystawie.
Nie mówiąc już że 100% zapotrzebowania na w/w witaminę chroni jedynie przed szkorbutem

[gwiazdeczka172]

Byłam dzisiaj pobrać krew w kierunku przeciwciał, tylko że nie zobaczę wyników wcześniej niż 20. stycznia, jak będę szła do endo, bo wyniki będą leżały w kartotece, a nie po drodze mi jechać specjalnie po odbiór.