2020-05-29, 19:18 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 3
|
Brak nastoletniej miłości
Czy jeśli kogoś nie spotkała ta nastoletnia miłość, to coś stracił? Zdecydowana większość osób przeżywa swoją pierwszą miłość w tym okresie. Czy można doświadczyć czegoś podobnego w późniejszym wieku np. na studiach? Jestem w takiej sytuacji i czuję, że wiele tracę
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-05-29, 20:02 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
ja przeżyłam nastoletnią miłość, nieodwzajemnioną całe liceum byłam nieszczęśliwie zakochana, wiązało się to głównie z ryczeniem po nocach i myślę, że ta relacje mocno i nie do końca pozytywnie wpłynęła na moje późniejsze znajomości z facetami. także z perspektywy czasu - mogłam te 3 lata spędzić lepiej
na studiach też można się zakochać. po studiach również. nawet na emeryturze można, nie ma na to limitu wieku |
2020-05-29, 20:02 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 60
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
|
|
2020-05-29, 20:14 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Nie przeżyłam nastoletniej miłości, chyba że liczyć 19 rok życia i już pierwszy rok studiów. Nie uważam, żebym coś straciła.
Zresztą kiedy to było, dawno temu. Te nastoletnie związki i tak w 99% się rozpadają albo są ciągnięte na siłę i obie strony się w tym męczą. |
2020-05-29, 21:39 | #5 | |
Eternal rebel
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
|
|
2020-05-29, 21:48 | #6 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Większość moich nastoletnich miłości była nieodwzajemnionych. Ponadto kilkoro moich znajomych przeżyło pierwszą miłość po 20 roku życia, na studiach. Nie przejmuj się. Pierwsza miłość w wieku 14 lat nie musi być normą. Każdy ma swoje tempo.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2020-05-29, 23:10 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
moim zdaniem to nie chodzi dokladnie o to ze ta milosc musi wydarzyc sie w nastoletnim wieku tylko o to ze to ta wlasnie pierwsza milosc do ktorej podchodzi sie tak naiwnie i wierzy ze jest na cale zycie ,mozna ja przezyc nawet pozniej ,moim zdaniem nic nie stracilas bedziesz miala ta swoja pierwsza milosc tak samo oglupiajaca jak w wieku nastoletnim tylko pozniej
|
2020-05-30, 00:54 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Ja swoją pierwszą miłość przeżyłam w wieku 21 lat, na studiach.
Nie czuję, żebym coś straciła. (Ale w sumie jako fanka Dumy i uprzedzenia po cichu tak nawet planowałam. Chłopak niestety był w moim wieku, o 7 lat za młody. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2020-05-30, 05:27 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Mam 26 lat i nie tak dawno byłam silnie zakochana. Z tego się chyba nie wyrasta (tzn. z "umiejętności" zakochiwania się w różnych osobach), a może zależy od osoby.
Moja pierwsza naprawdę duża, oczywiście nieodwzajemniona miłość miała miejsce w wieku 21 lat. W gimnazjum i liceum podkochiwałam się w kimś platonicznie, ale nie było to tak silne. Uważam, że ten czas najlepiej spędzić rozwijając przyjaźnie i zainteresowania. Chociaż wiadomo, gdybym miała wtedy chłopaka, to pewnie wspominałabym to miło. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2020-05-30 o 05:29 |
2020-05-30, 09:00 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Zgodnie ze współczesną wiedzą endokrynologii tzw nastoletnia miłość może trwać do ok 21 roku życia, więc masz jeszcze czas. Potem wyrzuty hormonów (fenyloetyloamina, dopamina etc) ulegają regulacji pod wpływem m.in. czynników środowiskowych (zwiększenia kortyzolu) itd.
Burza "nastoletnich" hormonów przekłada się tym samym na sposób odczuwania i intensywność przeżywanej miłości. Tego potem nie da się powtórzyć w żadnym wieku. Z perspektywy faceta 2 razy starszego od Autorki - później też jest fajnie, ale już nieco inaczej. |
2020-05-30, 09:20 | #11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ---------- [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87893076]Mam 26 lat i nie tak dawno byłam silnie zakochana. Z tego się chyba nie wyrasta (tzn. z "umiejętności" zakochiwania się w różnych osobach), a może zależy od osoby. Moja pierwsza naprawdę duża, oczywiście nieodwzajemniona miłość miała miejsce w wieku 21 lat. W gimnazjum i liceum podkochiwałam się w kimś platonicznie, ale nie było to tak silne. Uważam, że ten czas najlepiej spędzić rozwijając przyjaźnie i zainteresowania. Chociaż wiadomo, gdybym miała wtedy chłopaka, to pewnie wspominałabym to miło. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Też uważam, że z tego się nie wyrasta. Pierwsze szalone zakochanie przeżywałam w wieku 14-15 lat, potem kilka razy, w tym już grubo po 30tce. Cieszę się, że wiem jak to smakuje (nawet jezeli to tylko koktajl hormonów), jeżeli wchodzić w związek to tylko z takimi cudownym uczuciem, żadne tam związki z rozsądku. |
|
2020-05-30, 09:26 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
|
|
2020-05-30, 09:28 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
|
2020-05-30, 09:34 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
Jak na razie doswiadczenia moje i uzytkowniczki wyzej kloca sie z tym zalozeniem. Ale moze musimy poczekac, az bedziemy 2x starsze. |
|
2020-05-30, 09:44 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
Z ciekawości weszłam na wikipedię o pokwitaniu i jak się można było spodziewać nic takiego tam nie znalazłam. Jeżeli wziąłeś to rzeczywiście z Endokrynologii Greespana to może odnajdziesz cytat i nam tu wkleisz? Chyba że sobie to po prostu wymyśliłeś. |
|
2020-05-30, 09:49 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87893424]I na pewno wpisujac "pokwitanie" znajdziemy rzetelne badania udowadniajace, ze milosc jest mniej intensywna po okresie dojrzewania, ehe. To po prostu jakas teza, ktora sobie zalozyles na podstawie badan nad hormonami czlowieka, jak widze kompletnie nieudowodniona. Slabo.
Jak na razie doswiadczenia moje i uzytkowniczki wyzej kloca sie z tym zalozeniem. Ale moze musimy poczekac, az bedziemy 2x starsze.[/QUOTE] Ech. Troszkę pomieszałaś pojęcia, albo ja wyraziłem się nieprecyzyjnie. Biologia nie zna pojęcia "miłości" czy nawet "nastoletniej miłości". Biologia określa pewien poziom hormonów, pod wpływem których człowiek (bardzo indywidualnie) określa swój stan jako zakochanie (tu już wchodzi psychologia). Stan hormonów stabilizuje się po okresie dojrzewania, zwykle to circa 21 lat (to nawet na wiki piszą). W tym wieku człowiek też zaczyna jako tako dorosłe życie, rośnie poziom kortyzolu, atakują wolne rodniki zmniejszając poziom dopaminy itd itd itd. Twoje i koleżanek doświadczenia to bardziej poziom dowodu anegdotycznego. |
2020-05-30, 09:57 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
|
|
2020-05-30, 10:03 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
Co jest nieprawdą (i co sam zresztą przyznałeś) bo biologia nie zna terminu "miłość" ani "nastoletnia miłość". |
|
2020-05-30, 10:05 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87893477]No i jak rozumiem, nie masz badan na ten temat. Takze na razie wole sie opierac na wlasnym doswiadczeniu w tym temacie.[/QUOTE]
Badań na ten temat wykonano tysiące. http://www.kopernik.org.pl/orientuj-...osc-to-chemia/ |
2020-05-30, 10:10 | #20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
W tym co wkleiłeś jest mowa raczej o tym , ze intensywność zakochania maleje ze stażem znajomości ( a nie że z wiekiem tracimy zdolność do silnego odczuwania zakochania). |
|
2020-05-30, 10:14 | #21 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
To naprawdę nie jest żadna tajemna wiedza, ani odkrywanie Ameryki na nowo. |
|
2020-05-30, 10:19 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 89
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Ja uważam, że przeżyłam nastoletnią miłość lecz nie wspominam jej najlepiej.
Miałam 16 lat, kończyłam gimnazjum. On był dwa lata starszy. Chodziłam do zespołu szkół (podstawówka + gimnazjum + liceum) on przyszedł do naszego liceum. Początek był cudowny. Było trochę tak jak w amerykańskich liceach - należał do grupki sportowców, typowy samiec alfa, wszyscy go lubili a dziewczyny do niego wzdychały. Byłam podekscytowana że mam takiego "super chłopaka". Zakochałam się w nim na zabój. Początki były wspaniałe lecz później zaczął się koszmar. Zaczął mnie olewać, kumple i sport byli ważniejsi, dla mnie nie miał czasu. Zdradzał mnie ze swoją byłą, która miała z tego dziką satysfakcję i wypisywała do mnie (na Gronie i GG) opowiadając ich "upojne spotkania". Żyłam w koszmarze. On wszystkiego się wypierał mimo, że miałam czarno na białym wiadomości do niej. Gdy w końcu się przyznawał - wybaczałam mu wierząc, że to się więcej nie powtórzy. Oczywiście się powtarzało. Zrywaliśmy ze sobą i wracaliśmy. Trwało to 6 lat. Oczywiście były też wspaniałe chwile, byłam w nim tak zakochana, że nie wyobrażałam sobie życia bez niego nawet mimo tych wszystkich złych rzeczy. Rozstaliśmy się i przeżywałam to co najmniej rok. Nie mogłam się z tym pogodzić ani o nim zapomnieć. Wiedziałam, że nikogo nigdy nie pokocham już tak jak jego. Z perspektywy czasu myślę, że zmarnowałam kawał życia i najlepsze lata tkwiąc w takim bagnie. Koleżanki randkowały, szukały sobie facetów a ja cały czas trzymałam się jego wierząc, że kiedyś dorośnie i się zmieni. Od naszego rozstania minęło już około 7 lat. Mamy ze sobą niewielki kontakt. Teraz nie czuję już zupełnie nic. Czasami w rozmowach wracamy do tamtych lat. Przyznaje otwarcie, że wie że sprawiał, że okropnie cierpiałam ale był tak skupiony na sobie, że wtedy nie było to dla niego istotne. Czy się zmienił? Nie wiem. |
2020-05-30, 10:19 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
To, ze ilosc dopaminy czy innych hormonow ogolnie maleje z wiekiem, nijak nie wyklucza, ze moze np. wystapic duzy skok tego hormonu przy spotkaniu atrakcyjnego osobnika plci przeciwnej, co doprowadzi do intensywnego zakochania. Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2020-05-30 o 10:21 |
|
2020-05-30, 10:20 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
|
2020-05-30, 10:23 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 76
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
W wieku nastu lat w ogóle nie miałam chłopaka, pierwszego dopiero po 20-stce. Nie sądzę, że coś straciłam.
|
2020-05-30, 10:26 | #26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
|
|
2020-05-30, 10:27 | #27 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87893528]Fajnie. Dalej nie udowadnia to twojej tezy
To, ze ilosc dopaminy czy innych hormonow ogolnie maleje z wiekiem, nijak nie wyklucza, ze moze np. wystapic duzy skok tego hormonu przy spotkaniu atrakcyjnego osobnika plci przeciwnej, co doprowadzi do intensywnego zakochania.[/QUOTE] Badania dotyczyły tego co pogrubiłaś w cytowanym tekście. Owszem, wyrzuty "hormonów szczęścia" następują w każdym wieku (u zdrowej osoby), ale zupełnie inaczej wpływają na nastolatka, a zupełnie inaczej na 40-stolatka. I występują w innych stężeniach. Cytat:
Uproszczenia są, przyznaję. Tu mało kto pojmie różnicę między neuroprzekaźnikiem a hormonem. Edytowane przez Mad_Max Czas edycji: 2020-05-30 o 10:32 |
|
2020-05-30, 10:33 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Ok, ale nie bylo tam mowy o zmianach skorelowanych z wiekiem, a przeciez to to poddalysmy w watpliwosc i o tym dyskutujemy. Poza tym slowo "badania" jest tu mocno na wyrost, to raczej luzny esej, nawet nie ma zadnych przypisow.
Cytat:
Na razie wyglada to tak, ze poczytales cos tam na podobny temat i wyciagnales sobie jakies pochopne wnioski. |
|
2020-05-30, 10:53 | #29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
Cytat:
Pisząc o uproszczeniach miałam na myśli to, że nawet jeśli poziomy hormonów stabilizują się w jakimś tam wieku to w żaden sposób w prosty sposób nie wynika z tego że tylko do 21 rż. można przeżywać tzw. nastoletnią miłość (co podałeś conajmniej jak jakiś naukowy fakt). Wyobraź sobie że znam różnicę miedzy przekaznikiem a hormonem - uczyłam się o tym (niestety tylko z marnej jednotomowej fizjologii Traczyka) na studiach. Więc zamiast się tu wykłócać i chwalić 2 tomami endokrynologii i znajomością biologicznych terminów, mógłbyś po prostu przyznać sie do błędu, to nie żadna ujma na honorze. Przeciwnie - to odróżnia normalnego, fajnego czlowieka od tzw. bufona Edytowane przez Monika828282 Czas edycji: 2020-05-30 o 10:59 |
|
2020-05-30, 10:55 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Brak nastoletniej miłości
A ja mysle ze z tego sie wyrasta
ja juz nie potrafie tak bezkrtycznie sie zakochac ,kiedy bylam nastolatka nie myslalam ani o tym kim moj chlopak bedzie w przyszlosci,ile zarabia jakie ma relacje z rodzicami ,nic nie mialo znaczenia z wiekiem zanim sie wogole rozkrece zaangazuje to juz przeanalizuje czy to wogole ma sens ja wogole bylam dosc kochliwa w okresie nastoletnim ,mialam duzo chloapkow ;-) ale ten pierwszy to w wieku 15 lat,zostawil mnie dla innej ;-) chyba 2 miesi njkm a| ace chodzilismy a pozniej jak mialam lat 18cie to nasze losy sie znowu skrzyzowaly i w efekcie zostal moim pierwszym mezem |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:11.