Zbędny wydatek

[Norluka]

Napisane przez pempek

No a jak grzejesz w garnku to mieszasz?
W mikrofali też trzeba zamieszać i jest równo pogrzana

Czasem mieszam, czasem nie.
Do pomieszania w garnku nie musze niczego wyłączać, otwierać drzwiczek, ewentualnie wyciągnąć na coś, jeśli naczynie większe, włożyć, zamknąć.

[WhiteCherry]

Napisane przez Limonka2738

A ja w ogóle nie rozumiem tych mitycznych problemów z mikrofalą, że nierówno podgrzane, albo talerz gorący...


Miskę z zupą układam na talerzyk, wtedy ten talerzyk wcale nie jest gorący i sobie mogę spokojnie wyjąć i zanieść gdzie chcę.


A połowa dania letnia połowa gorąca jeszcze mi się nie zdarzyła.

Ja też nie rozumiem i jak zupę podgrzewam to nigdy nie mieszam w mikrofali, a też wychodzi ok. To faktycznie są problemy z czterech liter

[kaledonia]

Z elektroniki to płatne aplikacje często są dla mnie zbędne.
Masażery do twarzy, elektryczne szczoteczki zarówno z silikonowymi wypustkami jak i z wymiennymi końcówkami, mam jeden i żałuję zakupu, nie wiem co on niby miałby robić. Jadeitowy roller to jeszcze coś daje, tu nie widzę rezultatów.
Elektryczne tarki do stóp. Tarka / pilnik ręczny robi dokładnie to samo za ułamek ceny. Można też używać pod prysznicem.
Wanna z hydromasażem, która jest trudna w utrzymaniu w czystości ( to wiem z doświadczenia użytkowników ).
Lampki solne, kamienie przynoszące szczęście, talizmany.
Wszelakie Netflixy itp. , które szybko mi się nudzą, bo ja wolę oglądać to co chcę, na co mam ochotę, a nie to na co jestem skazana, bo leci.
Nakładki masujące na siedzenia, ręczne elektroniczne masażery.

[khloe]

Napisane przez kaledonia

Wszelakie Netflixy itp. , które szybko mi się nudzą, bo ja wolę oglądać to co chcę, na co mam ochotę, a nie to na co jestem skazana, bo leci.

No ale w netflixie chodzi o to,.że oglądasz to co chcesz, wtedy kiedy chcesz


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez khloe

No ale w netflixie chodzi o to,.że oglądasz to co chcesz, wtedy kiedy chcesz


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No raczej nie, bo nowości to oni nie mają. Najpierw filmy są w kinie, potem dvd, a potem dopiero telewizja czy te netflixy.
Jest się skazanym niejako na to co leci, tak samo jak w telewizji.

[kasiunia788742]

Napisane przez kaledonia

No raczej nie, bo nowości to oni nie mają. Najpierw filmy są w kinie, potem dvd, a potem dopiero telewizja czy te netflixy.

Jest się skazanym niejako na to co leci, tak samo jak w telewizji.

Ale nie ma jeszcze takiej legalnej platformy aby były najnowsze (wszystkie) filmy. Przecież w tych platformach chodzi o to, że oglądasz kiedy chcesz dostępny rzeczy a nie wszystko co chcesz. I jasne, że mają czasem nowości, poza tym nie wszystkie rzeczy trafiają do kin czy w ogóle na DVD.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kaledonia

No raczej nie, bo nowości to oni nie mają. Najpierw filmy są w kinie, potem dvd, a potem dopiero telewizja czy te netflixy.
Jest się skazanym niejako na to co leci, tak samo jak w telewizji.

Te platformy są raczej do ogladania seriali, dokumentow. Nie najnowszych filmow kinowych

[chimay]

Napisane przez kaledonia

No raczej nie, bo nowości to oni nie mają. Najpierw filmy są w kinie, potem dvd, a potem dopiero telewizja czy te netflixy.
Jest się skazanym niejako na to co leci, tak samo jak w telewizji.

Nieprawda, Netflix ma też nowe filmy, które pojawiają się w tym samym czasie albo z kilkoma dniami opóźnienia w stosunku do premiery kinowej np ostatnio Bielmo. Oraz nowe filmy które są tylko w jego ofercie np The Wonder, Historia małżeńska, Psie pazury, Glass Onion, Pinokio. To z tych lepszych tytułów, które podostawały różne nagrody. A filmów typowo rozrywkowych nie aspirujących do festiwali filmowych produkowanych przez Netflixa jest cała masa.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez kasiunia788742

Ale nie ma jeszcze takiej legalnej platformy aby były najnowsze (wszystkie) filmy. Przecież w tych platformach chodzi o to, że oglądasz kiedy chcesz dostępny rzeczy a nie wszystko co chcesz. I jasne, że mają czasem nowości, poza tym nie wszystkie rzeczy trafiają do kin czy w ogóle na DVD.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

No niestety nie ma. Ja też bym chciała np przed oscarami czy ze dwa razy do roku usiąść i obejrzeć w domu głośniejsze i nominowane do nagród tytuły na jednej platformie, no ale niestety się nie da, a części to w ogóle się nie znajdzie na żadnym Netflixie/HBO/Disneyu.

[PaulinciaKWC]

I rowniez nie uzylabym okreslenia, ze jest tylko to "co leci", bo do wyboru są tysiące tytulow, o dowolnej porze.

[siarka40]

Napisane przez PaulinciaKWC

I rowniez nie uzylabym okreslenia, ze jest tylko to "co leci", bo do wyboru są tysiące tytulow, o dowolnej porze.

Nie mam Netflixa, ale z tego, co opowiadają znajomi, no to na pewno nie jest poziom kanałów telewizyjnych, zdziwiło mnie to porównanie.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez kaledonia

No raczej nie, bo nowości to oni nie mają. Najpierw filmy są w kinie, potem dvd, a potem dopiero telewizja czy te netflixy.

Jest się skazanym niejako na to co leci, tak samo jak w telewizji.

Nie wiesz na czym polegają platformy streamingowe.
Wczoraj obejrzalam na zachodzie bez zmian, to z tegorocznych Oscarów.

A tak z ciekawosci nie oglądasz w ogóle tv? Żadnych seriali, filmów?

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89502653]Nie wiesz na czym polegają platformy streamingowe.
Wczoraj obejrzalam na zachodzie bez zmian, to z tegorocznych Oscarów.

A tak z ciekawosci nie oglądasz w ogóle tv? Żadnych seriali, filmów?

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

To co leci w tv to wcześniej już można obejrzeć w kinie czy na dvd. Odgrzewanie starych kotletów. Listy do M 5 były w kinie, a telewizja od pierwszej części w święta, która była już 12 lat temu. Downton Abbey sezon 1 niedawno leciał na platformie streamingowej . Ile to ma lat

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kaledonia

To co leci w tv to wcześniej już można obejrzeć w kinie czy na dvd. Odgrzewanie starych kotletów. Listy do M 5 były w kinie, a telewizja od pierwszej części w święta, która była już 12 lat temu. Downton Abbey sezon 1 niedawno leciał na platformie streamingowej . Ile to ma lat

Na platformie streamingowej nic nie leci, tylko jest dostepne do obejrzenia. Mam wrazenie, ze oczekujesz od platform streamingowych czegos, czym nie są.

[Sodalite]

Napisane przez kaledonia

To co leci w tv to wcześniej już można obejrzeć w kinie czy na dvd. Odgrzewanie starych kotletów. Listy do M 5 były w kinie, a telewizja od pierwszej części w święta, która była już 12 lat temu. Downton Abbey sezon 1 niedawno leciał na platformie streamingowej . Ile to ma lat

no to co, że ma dużo lat? ja mam 30 lat i dopiero niedawno oglądałam Downton Abbey po raz pierwszy. wcześniej miała inne gusta i mnie zupełnie filmy kostiumowe nie interesowały.

to jest właśnie plus platform streamingowych. nic Ci nie "leci" samo. oglądasz to co sama wybierzesz spośród bieżącej, szerokiej oferty.

mam wrażenie że Ty chciałabyś, żebyś na jednej platformie mogła oglądnąć wszystko co się gdziekolwiek pojawiło, od pierwszego dnia premiery. no to tak nie działa. chociazby dlatego że platform streamingowych masz kilka - netflix, amazon, hbo, disney+, apple tv itd i inne. i każda ma prawa do innych produkcji. nigdy nie będzie tak że WSZYSTKO będzie dostępne w jednym miejscu

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez kaledonia

To co leci w tv to wcześniej już można obejrzeć w kinie czy na dvd. Odgrzewanie starych kotletów. Listy do M 5 były w kinie, a telewizja od pierwszej części w święta, która była już 12 lat temu. Downton Abbey sezon 1 niedawno leciał na platformie streamingowej . Ile to ma lat

No właśnie o to pytam. W naziemnej telewizji kompletnie nic nie leci i można to wywalić do śmieci. Do kina się chodzi raz na jakiś czas. Dvd mało opłacalne, zresztą kto w dzisiejszych czasach ma odtwarzacz? Myślę że to powoli też zniknie. Platform streamingowych nie używasz, więc zupełnie nic nie oglądasz poza kinem?
Można i tak, ale to raczej wtedy ogólnie telewizor to zbędny wydatek, a nie tylko platformy.

Oglądanie TV w dzisiejszych czasach nie znaczy już oglądania programów telewizyjnych tylko właśnie w to też się wliczaja te wszystkie Netflixy i hbo.
Downtow jest od dawien dawna jest na chociażby HBO i amazonie, wszystkie sezony, więc nie wiem o czym piszesz. I nie wiem co to znaczy leciał, jak tam nic nie leci, tylko sama sobie włączasz kiedy chcesz i co chcesz.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[PaulinciaKWC]

Przez to "leci" mam wrazenie, ze rozmawiamy o innych rzeczach w kazdym razie ja nie rozumiem tego sformulowania w odniesieniu do jakiejkolwiek platformy streamingowej.
Tv naziemnej nie mam od 12 lat, bo nie potrzebuje.

[pempek]

A ja mam za to telewizje z canal + bardzo bogaty pakiet, płace za niego kupę kasy i tam to dopiero nic nie leci
Za to w moim przypadku na platformach właśnie zazwyczaj leci coś co mi pasuje, nawet jak mam włączyć w tle to wole jakiś serial na platformie niż jakiś tępy paradokument albo jakieś reality show albo odgrzewane kotlety








Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Downtown Abbey nie jest takie stare, w TVP leci Znachor
Bardzo sobie cenię klasyki seriali na platofrmach. Nadrabiałam np Big Bang Theory i Friends w ubiegłym roku. Cieszą mnie też dokumenty na Netflixie. Szczególnie kryminalistyczne. Zresztą tam zawsze jest naprawdę duuuży wybór. Ale szczerze mówiąc to płacę za nic, bo wolę poczytać, a na serial nie wystarcza doby Teraz skończę książkę za jakieś 2,5h dopiero, a nie chcę przerywac w połowie i sobie serwować filmu.

[Limonka2738]

Napisane przez PaulinciaKWC

I rowniez nie uzylabym okreslenia, ze jest tylko to "co leci", bo do wyboru są tysiące tytulow, o dowolnej porze.

Jeszcze jest kwestia taka, że Netflix jest dość mocno spersonalizowany.


Mam konto z mamą, tatą i z byłym i to są 4 zupełnie różne strony.


To tak na pierwszy rzut oka wygląda, jakby mało tam było, ale jest tego wszystkiego od groma, po prostu mi Netflix nie pokazuje Dirty Dancing czy Anny Kareniny, bo i po co.

[kasiunia788742]

Napisane przez kaledonia

To co leci w tv to wcześniej już można obejrzeć w kinie czy na dvd. Odgrzewanie starych kotletów. Listy do M 5 były w kinie, a telewizja od pierwszej części w święta, która była już 12 lat temu. Downton Abbey sezon 1 niedawno leciał na platformie streamingowej . Ile to ma lat

To co, starszych filmów czy seriali ma w ogóle nie być na takich platformach? Dla mnie to plus, że są i nowsze produkcję i starsze bo bardzo lubię do nich wracać. Nie rozumiem Twojego zarzutu. I jak to leciał? No po prostu jest dodany i można go obejrzeć.

A na DVD to ja już dawno nic nie oglądałam - to już w naście lat.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Ava_]

Napisane przez kasiunia788742

A na DVD to ja już dawno nic nie oglądałam - to już w naście lat.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Mnie w sumie zdziwiło, ze ktoś jeszcze wspomina DVD. Współczesne sprzęty raczej nie maja już napędu na płyty.

Od dobrych kilku lat Netflix produkuje oskarowe filmy, które są w kinach tylko dlatego, ze nagrody filmowe wymagają, żeby film był pokazywany w kinach. Inaczej nie dostanie nominacji. Fakt, żeby moc obejrzec wszystkie „hot” seriale i filmy trzeba kilka platform streamingowych, ale to i tak nic w porównaniu ze sportem, gdzie na każdy turniej jest inna platforma.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Ava_

Mnie w sumie zdziwiło, ze ktoś jeszcze wspomina DVD. Współczesne sprzęty raczej nie maja już napędu na płyty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, to DVD w ogóle jeszcze istnieje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Norluka]

Napisane przez Ava_

Mnie w sumie zdziwiło, ze ktoś jeszcze wspomina DVD. Współczesne sprzęty raczej nie maja już napędu na płyty.

Od dobrych kilku lat Netflix produkuje oskarowe filmy, które są w kinach tylko dlatego, ze nagrody filmowe wymagają, żeby film był pokazywany w kinach. Inaczej nie dostanie nominacji. Fakt, żeby moc obejrzec wszystkie „hot” seriale i filmy trzeba kilka platform streamingowych, ale to i tak nic w porównaniu ze sportem, gdzie na każdy turniej jest inna platforma.

Jak dla mnie większość produkcji Netflixa jest bardzo miałka i po jakimś czasie ciężko się ogląda kolejne. Ładne wizualnie wydmuszki w zdecydowanej większości.
+ na siłę wszędzie trzeba upchnąć kogoś homo, albo niebinarnego i oczywiście kogoś innego koloru skóry, najlepiej czarnego.
A w dokumentach często niestety brakuje "mięsa".

[Sodalite]

Napisane przez Norluka

Jak dla mnie większość produkcji Netflixa jest bardzo miałka i po jakimś czasie ciężko się ogląda kolejne. Ładne wizualnie wydmuszki w zdecydowanej większości.
+ na siłę wszędzie trzeba upchnąć kogoś homo, albo niebinarnego i oczywiście kogoś innego koloru skóry, najlepiej czarnego.
A w dokumentach często niestety brakuje "mięsa".

a jak w życiu spotykasz w pracy "kogoś homo, albo niebinarnego i oczywiście kogoś innego koloru skóry, najlepiej czarnego" to też upakowany na siłę i po co on mi tu chodzi koło mnie?

tak to bywa, w życiu też masz odmienne osoby wokół siebie, chociaż nie są konieczne do 'fabuły'

[stotek]

Napisane przez Norluka

A w dokumentach często niestety brakuje "mięsa".

Oj tak, dobrze powiedziane.
Jednak porównywanie platform streamingowych do tv czy - o zgrozo - odtwarzaczy DVD, to dla mnie trochę nieporozumienie

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[domab91]

Napisane przez kaledonia

To co leci w tv to wcześniej już można obejrzeć w kinie czy na dvd. Odgrzewanie starych kotletów. Listy do M 5 były w kinie, a telewizja od pierwszej części w święta, która była już 12 lat temu. Downton Abbey sezon 1 niedawno leciał na platformie streamingowej . Ile to ma lat

No chyba właśnie po to tvn puscił stare filmy żeby zachęcić ludzi do pójścia na 5tkę do kina A i tak jest już do obejrzenia na playerze.

Chirurgów też można obejrzeć na platformie streamingowej. Albo Lost. Co z tego, że stare ? Chyba dobrze, że są dostępne jakby ktoś chciał obejrzeć jeszcze raz. Skoro starocie nie powinny "lecieć" ani w tv ani na platformach streamingowych to dvd też nie powinny istnieć

[Norluka]

Napisane przez Sodalite

a jak w życiu spotykasz w pracy "kogoś homo, albo niebinarnego i oczywiście kogoś innego koloru skóry, najlepiej czarnego" to też upakowany na siłę i po co on mi tu chodzi koło mnie?

tak to bywa, w życiu też masz odmienne osoby wokół siebie, chociaż nie są konieczne do 'fabuły'

Moja praca to nie serial xD

Nie chodzi o to, czy ktoś taki się pojawia czy nie, chodzi o to, jak to jest obudowane fabularnie.
Jakby to było s-f to niech sobie robią co chcą.
Ale jak miejscem akcji jest np. polska wieś albo małe miasteczko sprzed 30 lat i więcej, serial ma niby w miarę odwzorowywać czasy, nie jest to jakaś fantastyka, i nagle zakochują się w sobie dwie osoby homo, z których jakaś założyła sobie wcześniej rodzinę i ma dzieci, i tak stwierdzają, że będą razem, jedno rzuca rodzinę i tam yolo, całe otoczenie reaguje "ok, spoko, fajnie", i jest to dla nich takie oczywiste i nie ma żadnego problemu, to xD
+ w wielu produkcjach ze względu na tematykę totalnie nie ma znaczenia, jakiej orientacji są bohaterowie i lepiej by było dla produkcji olanie tematu kompletnie, nie wrzucanie ani wątku homo, ani romansu hetero, ani niczego innego w tym temacie.
No i jeśli produkcja ma w miarę odzworowywać rzeczywistość, to powinna to robić też pod katem orientacji. Jak jest grupa przypadkowych ludzi, to bardzo mało prawdopodobne jest, że 60% z nich będzie homo, gdy akcja nie dzieje się w typowo takim środowisku.

A co do czarnych - ja żyję w XXI wieku, a czas akcji filmów i seriali to niekoniecznie XXI wiek.
To, że teraz w Europie głową państwa, szefem jakiejś wielkiej firmy albo inną ważną personą może być czarny, to nie znaczy jeszcze, że zawsze tak było.

Do tego były i nadal są miejsca na świecie, gdzie osób o innym kolorze skóry niż dominujący tam jest tak mało, że ze świecą szukać. I wrzucanie osoby o innym kolorze skóry do każdego tego typu miejsca akcji zakrawa o komedię.

[skara]

Napisane przez Norluka

Jak dla mnie większość produkcji Netflixa jest bardzo miałka i po jakimś czasie ciężko się ogląda kolejne. Ładne wizualnie wydmuszki w zdecydowanej większości.
+ na siłę wszędzie trzeba upchnąć kogoś homo, albo niebinarnego i oczywiście kogoś innego koloru skóry, najlepiej czarnego.
A w dokumentach często niestety brakuje "mięsa".

Mam podobne zdanie. I ci niebiali i niebinarni bohaterowie w dużym natężeniu w polskich serialach na netflixie po prostu mnie złoszczą. Ej, bez jaj, to nie Ameryka.
Ja platformy streamingowe co jakiś czas zmieniam, bo nie ma co oglądać, ale zawsze którąś mam, bo telewizja to dramat, a nie zawsze mam nastrój na coś poważnego na Arte.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sodalite]

wszyscy wiemy, że wcale nie o odwzorowanie rzeczywistości chodzi...

ostatnio modny serial "last of us" i wątek gejowskiej pary? oburzenie w internetach jak stąd do księżyca. a serial ma odwzorowywać rzeczywistość gry, w której orientacja bohatera wcale określona nie była, więc równie dobrze może być gejem.

tak, że ten... no na pewno tylko o to wierne odwzorowanie rzeczywistości chodzi. jakoś nikt się nie burzy jak kostiumy są z innej epoki. a to przecież też rzeczywistość przekłamuje. jakie wozy drabiniaste były w danym rejonie w użyciu też nikogo nie obchodzi. no i język - odpowiedni do danej epoki?
ale jak chodzi o orientację czy kolor skóry to sami fanatycy historyczni



no ale to nie wątek od tego

[Norluka]

Napisane przez Sodalite

tak, że ten... no na pewno tylko o to wierne odwzorowanie rzeczywistości chodzi. jakoś nikt się nie burzy jak kostiumy są z innej epoki. a to przecież też rzeczywistość przekłamuje. jakie wozy drabiniaste były w danym rejonie w użyciu też nikogo nie obchodzi. no i język - odpowiedni do danej epoki?
ale jak chodzi o orientację czy kolor skóry to sami fanatycy historyczni

Burzą się, po prostu ty się nie obracasz w środowisku, które to robi.
Do tego ludzie powszechnie mają znacznie mniejszą świadomość strojów i uzbrojenia epoki, jeśli się tym sami z siebie nie interesują. A jak wygląda świat wokół nich, to jednak w zdecydowanej większości wiedzą.
Język to trochę inna kwestia, wiele osób nie zrozumiałoby filmu, w którym używa się języka odpowiedniego dla epoki. Zwłaszcza w filmach nie anglojęzycznych.