Nie rozumiem fenomenu...

[staska_stasia]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88835654]Jezusicku kobito, natka do dar bogów, jem nawet samą. Kocham i ubóstwiam i sypie do wszystkiego. Każde zakupy to 2-3 pęczki niezależnie czy mam czy nie mam, ale wiem, że pójdzie. Za to nie znoszę kolendry, to jest wymysł szatana. Jest tak obrzydliwa, że aż trudno mi wyrazić moje negatywne odczucia względem niej

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Moi rodzice mrożą natkę (pietruszka z działki, więc zawsze zieleniny pod dostatkiem). Kiedyś świeżą natkę kładłam na kanapki

[PaulinciaKWC]

Napisane przez khloe

Dokładnie
Dla mnie rosół to tylko i wyłącznie bazą dla innych zup.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja zwykle robie zupy na warzywnym bulionie i to w zupelnosci wystarcza, aczkolwiek lubie miec mini porcje rosolu np w formach na muffinki na podratowanie ekspresowego sosu czy cos.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez staska_stasia

Moi rodzice mrożą natkę (pietruszka z działki, więc zawsze zieleniny pod dostatkiem). Kiedyś świeżą natkę kładłam na kanapki

Mrożę, a jakże. I świeża też kładę na kanapki. Posypują nią prawie wszystko natka to pp francusku persil i często dzwonię do męża: skończył się persil, kup zapasy

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[chimay]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88835654]. Za to nie znoszę kolendry, to jest wymysł szatana. Jest tak obrzydliwa, że aż trudno mi wyrazić moje negatywne odczucia względem niej

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

A najgorsze, że podobne do pietruszki. W moim tureckim warzywniaku trzymali kiedyś pęczki ziół razem i parę razy mi sie zdarzyło przytargać do domu kolendrę zamiast pietruszki. Chyba nie byłam jedyna, bo bo końcu zrobili stojak na pietruszkę na jednym końcu i na kolendrę w drugim i powiesili plakietki z nazwami.

[Finlora]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88835654]Jezusicku kobito, natka do dar bogów, jem nawet samą. Kocham i ubóstwiam i sypie do wszystkiego. Każde zakupy to 2-3 pęczki niezależnie czy mam czy nie mam, ale wiem, że pójdzie. Za to nie znoszę kolendry, to jest wymysł szatana. Jest tak obrzydliwa, że aż trudno mi wyrazić moje negatywne odczucia względem niej

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
O jezu, w życiu! W domu rodzinnym zawsze przecedzałam przez sitko
Tak samo nienawidzę koperku (no chyba, że odrobina w ogórkach czy młodej kapuście) i nie ogarniam dlaczego wszędzie podają ziemniaki z koperkiem

[staska_stasia]

Napisane przez Finlora

O jezu, w życiu! W domu rodzinnym zawsze przecedzałam przez sitko
Tak samo nienawidzę koperku (no chyba, że odrobina w ogórkach czy młodej kapuście) i nie ogarniam dlaczego wszędzie podają ziemniaki z koperkiem

Bo niektórzy uważają, że tak to ładniej wygląda.

Swoją drogą, w temacie ziół, jadłam ostatnio najohydniejsze tort ever. Udekorowano go gałązkami rozmarynu i jeszcze ten rozmaryn wepchnięto w środek w masę... A tort wegański, z mleczka kokosowego, bez cukru, więc generalnie dla mnie mdły, zatem połączenie wykręcało mi mózg na lewą stronę. Pierwszy raz w życiu nie dojadłam ciasta.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez natalia_t

U mnie w rosole w domu rodzinnym poza makaronem zawsze jest dużo kawałków mięsa, marchewki, pietruszki, trochę selera, często jakieś podroby jak serduszka, żołądki. Jest bardzo bogaty w składniki, aromatyczny, smakowity i pożywny. Ostatnio taki dostałam. Okropność. I podobne widuję w restauracjach. Te pomyje to się do tego domowego nie umywają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niejadalne paskudztwo


Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez ossoria

To ja zawsze Warszawę oglądam

U mnie ogląda się Berlin

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez chimay

A najgorsze, że podobne do pietruszki. W moim tureckim warzywniaku trzymali kiedyś pęczki ziół razem i parę razy mi sie zdarzyło przytargać do domu kolendrę zamiast pietruszki. Chyba nie byłam jedyna, bo bo końcu zrobili stojak na pietruszkę na jednym końcu i na kolendrę w drugim i powiesili plakietki z nazwami.

U Turka zawsze wącham zielsko, bo właśnie wzięłam kolendrę zamiast natki pietruszki, ale ja lubię oba zielska, czesto podjadam same, koper bardzo dobrze podkręca smak sosu na bazie kawasnej śmietany, czosnku ,cytryny i chili

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88835568]Najlepsze frytki to holenderskie friet speciaal. Grupe frytki, polane majonezem, ketchupem curry i z dodatkiem drobno posiekanej cebuli.
Uwierzcie mi, brzmi przecietnie ale smakuje fenomenalnie.[/QUOTE]

Chętnie bym spróbowała Jak do tej pory, oprócz belgijskich frytek, to najlepsze jadłam... u mojej teściowej Ale ona to robi typowo po hiszpańsku- praktycznie gotuje ziemniaki w oliwie przez 2o minut na słabym ogniu, tylko na sam koniec go zwiększa, żeby frytki wyszły złote.

[Finlora]

Napisane przez staska_stasia

Bo niektórzy uważają, że tak to ładniej wygląda.

To teraz będzie hit. Zamówiłam kiedyś w knajpie pierogi na wynos. Otwieram a tam pierogi posypane koperkiem Kiedy zapytałam skąd im to w ogóle przyszło do głowy, powiedzieli, że posypali, bo stwierdzili, że będą ładniej wyglądać

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

Napisane przez Finlora

To teraz będzie hit. Zamówiłam kiedyś w knajpie pierogi na wynos. Otwieram a tam pierogi posypane koperkiem Kiedy zapytałam skąd im to w ogóle przyszło do głowy, powiedzieli, że posypali, bo stwierdzili, że będą ładniej wyglądać

O rany, też miałam kilka takich historii. W jednej knajpie ruskie posypali mi szczypiorkiem (wtf), a w drugiej koperkiem. Tak że te zielska normalnie sobie leżały na pierogach, tuż obok gorącej, smażonej cebuli Nie wiem co kucharz miał na myśli.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88835568]Najlepsze frytki to holenderskie friet speciaal. Grupe frytki, polane majonezem, ketchupem curry i z dodatkiem drobno posiekanej cebuli.

Uwierzcie mi, brzmi przecietnie ale smakuje fenomenalnie.[/QUOTE]

trucizna grube fryty z sosem majonezowym sa najlepsze

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[_medianoche]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88835568]Najlepsze frytki to holenderskie friet speciaal. Grupe frytki, polane majonezem, ketchupem curry i z dodatkiem drobno posiekanej cebuli.
Uwierzcie mi, brzmi przecietnie ale smakuje fenomenalnie.[/QUOTE]

O, nieeee. U mnie są teraz popularne frytki z serem, majonezem i czosnkiem. Spróbowałam. Nigdy więcej. Lubię sos garlic herb, ale te frytki mogą podawać na śniadanie w piekle. Idealne tortury dla podniebienia.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Moim zdaniem ziola maja swoj specyficzny smak i nie dodaja tylko uroku, ale tez smaku.
Uwielbiam ziola. Uwielbiam kroic ziola, wtedy w kuchni unosi sie taki swiezy zapach.
Ziemniaki z koperkiem to nie to samo co zwykle ziemniaki. A jeszcze jesli jest jakis twarozek do tego np. z rzodkiewka, to koperek to magia. Koperek na wiosenna kanapke.
Szczypiorek np. do pasty jajecznej to mus.
Pietruszka tez do wszystkiego w sumie.

Posypanie np. zupy duza iloscia swiezej zieleniny i kleksem smietany - mniam.
Kolendra to zycie.

[PaulinciaKWC]

Tez uwielbiam ziola. Moje ostatnie odkrycie to brzoskwinie z rozmarynem

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Finlora

O jezu, w życiu! W domu rodzinnym zawsze przecedzałam przez sitko
Tak samo nienawidzę koperku (no chyba, że odrobina w ogórkach czy młodej kapuście) i nie ogarniam dlaczego wszędzie podają ziemniaki z koperkiem

Bo kopereczek jest Pyszka. Ale natka i tak na pierwszym miejscu.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Nie rozumiem fenomenu majonezu. Ludzie go kochają, kompletnie nie rozumiem czemu. Czasem lubię dać tak trochę, ale właśnie trochę i czasem. Wszystkie kupne sałatki są z majonezem, i to raczej jest bardziej majonez z sałatką. Ludzie tego strasznie dużo walą do wszystkiego. Jeśli jest impreza typu każdy coś przynosi do jedzenia i maja być 4 sałatki, to można mieć pewność, że minimum 3 będą z majonezem.

Może mam jakieś inne kubki smakowe, ale to nawet jakoś specjalnie dobre nie jest.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez chimay

A najgorsze, że podobne do pietruszki. W moim tureckim warzywniaku trzymali kiedyś pęczki ziół razem i parę razy mi sie zdarzyło przytargać do domu kolendrę zamiast pietruszki. Chyba nie byłam jedyna, bo bo końcu zrobili stojak na pietruszkę na jednym końcu i na kolendrę w drugim i powiesili plakietki z nazwami.

Nie wiem dlaczego kupiłam sadzonkę kolendry. Miałam w doniczce i finalnie zamrodowalam, bo nawet podlewać mi się tego nie chciało. Ostatnio wzięłam i zjadłam jakiś niedobitek - aż mnie potrzepało to paskudztwo i widziałam wywaliłam reszte (razem z ziemią i korzeniami) za ogrodzenie.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Fenenna]

Napisane przez Finlora

To teraz będzie hit. Zamówiłam kiedyś w knajpie pierogi na wynos. Otwieram a tam pierogi posypane koperkiem Kiedy zapytałam skąd im to w ogóle przyszło do głowy, powiedzieli, że posypali, bo stwierdzili, że będą ładniej wyglądać

Miałam podobną sytuację Zamówiłam na dowóz pierogi ze szpinakiem i były grubo posypane bułka tartą z masłem i siekaną natka pietruszki

Majonez uwielbiam, ale też nie rozumiem fenomenu jak to nazywam "polskich majonezowych sałatek". Takie czyszczenie lodówki i dodanie majonezu dla ratowania (zabicia) smaku.

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88835725]Nie rozumiem fenomenu majonezu. Ludzie go kochają, kompletnie nie rozumiem czemu. Czasem lubię dać tak trochę, ale właśnie trochę i czasem. Wszystkie kupne sałatki są z majonezem, i to raczej jest bardziej majonez z sałatką. Ludzie tego strasznie dużo walą do wszystkiego. Jeśli jest impreza typu każdy coś przynosi do jedzenia i maja być 4 sałatki, to można mieć pewność, że minimum 3 będą z majonezem.

Może mam jakieś inne kubki smakowe, ale to nawet jakoś specjalnie dobre nie jest.[/QUOTE]

Ja w ogóle nie rozumiem fenomenu sałatek, szczególnie jako dania imprezowego A z majonezem to już w ogóle nie... Nie mogę nawet znieść zapachu. Chociaż do majonezu jako takiego nic nie mam.

[_medianoche]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88835725]Nie rozumiem fenomenu majonezu. Ludzie go kochają, kompletnie nie rozumiem czemu. Czasem lubię dać tak trochę, ale właśnie trochę i czasem. Wszystkie kupne sałatki są z majonezem, i to raczej jest bardziej majonez z sałatką. Ludzie tego strasznie dużo walą do wszystkiego. Jeśli jest impreza typu każdy coś przynosi do jedzenia i maja być 4 sałatki, to można mieć pewność, że minimum 3 będą z majonezem.

Może mam jakieś inne kubki smakowe, ale to nawet jakoś specjalnie dobre nie jest.[/QUOTE]

Majonez uwielbiam. Do kanapek, wrapów, tradycyjnej sałatki jarzynowej. Pasta jajeczna itd.

Do frytek nie. Tych przekombinowanych sałatek majonezowych w marketach też nie lubię. Wolę opcję np. makaron z pesto i kurczakiem.

Czytam ten wątek i robię się głodna.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88835725]Nie rozumiem fenomenu majonezu. Ludzie go kochają, kompletnie nie rozumiem czemu. Czasem lubię dać tak trochę, ale właśnie trochę i czasem. Wszystkie kupne sałatki są z majonezem, i to raczej jest bardziej majonez z sałatką. Ludzie tego strasznie dużo walą do wszystkiego. Jeśli jest impreza typu każdy coś przynosi do jedzenia i maja być 4 sałatki, to można mieć pewność, że minimum 3 będą z majonezem.

Może mam jakieś inne kubki smakowe, ale to nawet jakoś specjalnie dobre nie jest.[/QUOTE]

O jak bardzo się z Tobą zgadzam, lubię majonez, sałatki z dodatkiem majonezu, ale nie rozgotowane warzywa w majonezie, słodkim hellmans mayo i tym podobnym wszystkie gotowce takie są, przynajmniej u mnie.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Finlora]

To ja z kolei nie jestem w stanie zjeść warzywnej sałatki z marketu przez dodatek octu.

[this_witch]

Kolendra to życie pietruszka może dla mnie nie istnieć, ale dań bez kolendry sobie nie wyobrażam, kocham całym sercem

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Finlora

To ja z kolei nie jestem w stanie zjeść warzywnej sałatki z marketu przez dodatek octu.

Mi w ogole wiekszosc gotowcow z marketu jest za kwasna.
To przez te konserwanty, ktore dodaja.
Jakies salatki majonezowe, pastelle i inne takie, no wszystko mi jest za kwasne.
Do tego np. hummus, tego sie tak na kwasno nie da zjesc.

Przy czym ja lubie dodatek cytryny np. do hummusu czy salatek, ale ta kwaskowatosc marketowa jest inna. Nieprzyjemna.

[_medianoche]

Napisane przez Finlora

To ja z kolei nie jestem w stanie zjeść warzywnej sałatki z marketu przez dodatek octu.

To też.

Majonez Winiary jest dla mnie niezjadliwy, bo smakuje jak sam ocet.

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Wy tu o frytkach z batatów, a moje ulubione to normalne frytki, ale w wersji kręconej. Kiedyś były w stałej ofercie Maca, a teraz są raz na ruski rok.

Fastfood jem raz na ruski rok, a jak już mnie najdzie ochota, to właśnie na te frytki.

U mnie doslownie w zadnym fast foodzie, nawet sezonowo nie ma curly fries

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88835568]Najlepsze frytki to holenderskie friet speciaal. Grupe frytki, polane majonezem, ketchupem curry i z dodatkiem drobno posiekanej cebuli.
Uwierzcie mi, brzmi przecietnie ale smakuje fenomenalnie.[/QUOTE]

Surowa cebula to zlo.

Napisane przez Limonka2738

Nie, to tradycyjne frytki mają przewagę, bo są w ogóle jadalne, w przeciwieństwie do tych z batata.

Uwielbiam tradycyjne frytki, ale te z fast foodow tutaj w wersji domyslnej sa niejadalne bo sa posypane sola kurczakowa. Dziwi mnie to, bo nigdzie indziej na swiecie nie widzialam tego wynalazku szatana.

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88835606]Khloe nie mogę się zgodzić w sprawie rosołu. Zawsze gotuję na wszelkie przeziębienia, zatrucia (wtedy bardzo lekki), przemarznięcia- pomaga, krzepi i koi taki zmęczony chorobą żołądek. Podstawa to dużo warzyw, mięso, zioła (lubczyk, pierruszka) - taki wywar ma udowodnione działanie prozdrowotne.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Zgadzam sie

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88835654]Jezusicku kobito, natka do dar bogów, jem nawet samą. Kocham i ubóstwiam i sypie do wszystkiego. Każde zakupy to 2-3 pęczki niezależnie czy mam czy nie mam, ale wiem, że pójdzie. Za to nie znoszę kolendry, to jest wymysł szatana. Jest tak obrzydliwa, że aż trudno mi wyrazić moje negatywne odczucia względem niej

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Kolendre lubie tylko w potrawach tajskich i wietnamskich.
Nigdzie indziej mi nie pasuje.

Napisane przez PaulinciaKWC

Tez uwielbiam ziola. Moje ostatnie odkrycie to brzoskwinie z rozmarynem

Pieczone albo grillowane?

Napisane przez Finlora

To ja z kolei nie jestem w stanie zjeść warzywnej sałatki z marketu przez dodatek octu.

Ocet Nie jestem w stanie zjesc nic z wyczuwalnym zapachem lub smakiem octu.

[natalia_t]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88835677]Niejadalne paskudztwo


Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]Najlepsze części kury, kwintesencja rosołu 🤤

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kasztanka3

U mnie doslownie w zadnym fast foodzie, nawet sezonowo nie ma curly fries



Surowa cebula to zlo.



Uwielbiam tradycyjne frytki, ale te z fast foodow tutaj w wersji domyslnej sa niejadalne bo sa posypane sola kurczakowa. Dziwi mnie to, bo nigdzie indziej na swiecie nie widzialam tego wynalazku szatana.



Zgadzam sie



Kolendre lubie tylko w potrawach tajskich i wietnamskich.
Nigdzie indziej mi nie pasuje.



Pieczone albo grillowane?



Ocet Nie jestem w stanie zjesc nic z wyczuwalnym zapachem lub smakiem octu.

Robilam akurat konfiture, bo mialam nadprogramowe brzoskwinie, ale mysle ze i pieczone i z grilla bylyby dobre konfitura na slodko, ale takie brzoskwinie w wersji bardziej wytrawnej np do miesa.. Widze to