|
Notka |
|
Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną! |
|
Narzędzia |
2017-05-26, 13:09 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 557
|
Rozpoznanie choroby psychicznej
Witam
Mam nadzieje że zamieszczam post w odpowiednim dziale, chciałabym poznać Waszą opinie na ten temat, najlepiej osób znających temat psychiatrii, ale każde zdanie jest ważne. Nie jestem trolem, nie robie badań statystycznych, poszukuje odpowiedzi na swoje pytania z innego konta, wole być anonimowa ze swoimi problemami psychicznymi. Lecze się psychiatrycznie, od ok. pół roku, pierwsza diagnoza lekarki: depresja. Nie byłam do tego przekonana, ale stwierdziłam że lekarz się zna. Dostałam leki SSRI dokładnie Escitalopram, obecnie w dawce całej tabletki. Do tego na uporczywe lęki biore 150mg pregabaliny. Dostałam ją jakieś dwa miesiące temu gdy uskarżałam się na lęki, bałam się wyjść z domu, ciełam się z tego powodu itp. Czy ta diagnoza jest słuszna? Powątpiewam. Dlaczego? Po pierwsze mam często obniżony nastrój, myśli samobójcze, reaguje autoagresywnie, nic mi się nie chce, typowe depresyjne objawy, jednak jest to jakieś 20-40 proc mojego życia. Stan depresyjny trwa u mnie zazwyczaj jeden dzień, i potrafi w ciągu chwili przeistoczyć się w wyjątkowo szczęśliwy nastrój, gdzie wszystko mnie cieszy, śmieje się i zachowuje się głośno, wręcz uporczywie dla innych ludzi w miejscu publicznym, że osoby które ze mną idą muszą się czasami za mnie wstydzić. Jestem na ciągłej huśtawce nastrojów, sama czasami nie wiem skąd mi się te nastroje biorą. Po drugie czasami mam chwile gdy wychodze na ulice i myśle że wszyscy mnie obserwują, patrzą się na mnie, oceniają mnie, boje się ludzi którzy za mną podążają bo czuje że już ich kiedyś widziałam, i że mnie śledzą. Czasami boje się myśleć o czymś czego nie chciałam żeby ktoś się o mnie dowiedział, bo obawiam się że ludzie mogą mi to wyczytać w myślach. Czasami wydaje mi się że mój TZ czyta mi w myślach, bo mówi o czymś o czym akurat myślałam, z czasem jednak zdaje sobie sprawe że to chyba niemożliwe. Boje się do siebie dopuszczać jakichkolwiek ludzi, bo uważam że za plecami się ze mnie śmieją, obgadują mnie i tak naprawde mnie nie lubią tylko to udają. Czasami gdy usypiam, jestem w fazie półsnu to wydaje mi się że słysze głosy z oddali, raz aż się prawie poderwałam z łóżka jak coś mi krzykneło w głowie "SŁUCHAJ!". A gdy byłam w wielkanoc z rodzicami w kościele to bałam się święconej wody, bo uznałam że może to wszystko jest spowodowane opętaniem. Po trzecie mam czasami dni gdy funkcjonuje jak każdy najzwyklejszy człowiek, chodze na siłownie, biegam, trenuje, kończe wymagające studia, mam udane życie uczuciowe - mój tż wie że się lecze i mnie wspiera, ale czasami wydaje mi się że mnie nie rozumie. Po czwarte dodam że mój ojciec ma objawy na moje oko schizofrenii, jednak nigdy się nie leczył, był na to za dumny, tylko swoimi humorami ludziom życie zatruwał. Całe życie podejrzewał obcych mężczyzn na ulicy, którzy "nieodpowiednio" się popatrzą na moją mame, za jej kochanków, robił o to okropne awantury, mówił że on wie wszystko, że ktoś mu wszystko powiedział. Po pół dnia był już spokojny i normalny. Dlatego też odwiedziłam psychiatre bo bałam się że moge mieć po nim skłonności, zwłaszcza że też potrafie być zazdrosna o partnera bez powodu najmniejszego. Po piąte mam natłok myśli, nie mogę się skupić na jednej rzeczy, potrafie w połowie zdania nie wiedzieć o czym to ja mówiłam, zmienić temat. Co to może być moim zdaniem? Depresja napewno nie, za często mi się zmieniają humory, za rzadko i za krótko mam objawy. CHAD po części pasuje, ale ponoć bieguny zmieniają się zdecydowanie rzadziej niż mi, max 5 razy w roku, a ma w ciągu jednego dnia potrafie przejść myśli samobójcze, później euforie, dziwne myśli i znowu depresje. Schizofrenie ciężko by było zdiagnozować, o ile myśli wszyscy się na mnie patrzą i czytają mi w myślach, mogłyby być objawem, to do głosów w głowie podchodze zdawkowo - zawsze było to gdy usypiałam, może to było coś w stylu snu? Moja lekarka podchodzi do tego zdawkowo, każe się obserwować, widze że nie chce rzucać diagnozami nie popartymi pewnymi faktami bo stosunkowo niedługo się lecze. Chodzę też do psychologa, rozmawiam z nim, może kiedyś on coś o mnie powie. Bo ja już sama nie wiem co mi jest, i na ile wymyślam sobie coś a na ile jest to coś poważnego. Co o tym wszystkim myślicie? Wiem że od tego jest lekarz, chodze do niego raz na 3 tyg, jednak ona nadal chce odczekać, nie rzucać słów na wiatr. Ja się już tego boje, bo jak tak dalej pójdzie to coś sobie zrobie. Z bezradności, przez to że czasami czuje że już nigdy nie będe normalnie funkcjonować, i mam wtedy ochote coś sobie zrobić. Samo leczenie antydepresantem i lekami przeciwlękowymi mi nie pomaga, a lekarki pouczać nie chce. Czuje się bezradna z tą chorobą, i mam chwile kiedy mam dosyć tego. Nie wiem czy to rozumiecie, nie chcę ze sobą skończyć jak w chwilach gdy mam doła i depresje, tylko chce to już zakończyć bo nie widze rozwiązania problemu mojej choroby. Drugie pytanie odnośnie tej choroby, dotyczy tego że za pare dni zaczynam prace, pierwszą poważną prace w życiu. Na wstępnych badaniach zataiłam to że chodze do psychiatry i lecze się lekami psychotropowymi. Czy coś mi z tego tytułu grozi? Jednak chce pracować, a to może mnie dyskwalifikować w porządnej firmie. Nie po to studiowałam 5 lat żeby teraz nie rozwijać się w tym kierunku. Dlatego też zależałoby mi na odpowiednich lekach, żebym czasami w nowej pracy nie dostała nagle jakiegoś odpału. Dzięki jeśli udało się Wam przebrnąć przez mój post, i czekam na Wasze opinie |
2017-05-26, 16:20 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Rozpoznanie choroby psychicznej
Może to mania?
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
2017-05-26, 16:38 | #3 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Rozpoznanie choroby psychicznej
Zmień psychiatrę
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-05-28, 14:24 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Rozpoznanie choroby psychicznej
Z posta zrozumiałam, że psychiatra wie o wszystkim, co nam tu opisałaś i to bagatelizuje? Z jednej strony dobrze, że nie stawia diagnozy i nie daje leków tak od razu, bo czasami coś tam ci się wydaje. Jednak to wszystko co opisujesz to już jest czerwona lampka, że dzieje się coś więcej niż depresja. Przejdź się do innego lekarza. Masz prawo skonsultować się z innym lekarzem, nawet kilkoma i nie będzie to świadczyć o tym, że podważasz kompetencje swojej psychiatry. A dobrze zasięgnąć rady u kogoś innego, kto inaczej spojrzy na problem.
Jeśli nie powiedziałaś jej o tym wszystkim, to na najbliższej wizycie oczywiście powiedz. Jeśli wszystko będzie ok, będziesz pilnować leczenia i kontroli u lekarza, nikomu się nie pochwalisz chorobą ani nie zrobi tego nikt z twoich bliskich, nie powinnaś mieć problemu w pracy. Ludzie latami chorują i nikt z otoczenia nie wie, że coś jest nie tak. Jednak trzeba ściśle trzymać się zaleceń, nie ma mowy o przerwach w braniu leków i niechodzeniu do lekarza. Zaniedbana depresja czy schizofrenia zostawia ślad i rzuca się w oczy, pamiętaj o tym na wypadek, gdybyś kiedyś pomyślała "czuje się już dobrze, nie muszę brać tych leków". |
2017-05-28, 17:31 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Rozpoznanie choroby psychicznej
Psychiatra wie o wszystkim jednak czasami wydaje mi sie ze podchodzi do tego z dystansem, w sumie uwazam ze takiej diagnozy jak schizofrenia nie mozna z dnia na dzien wydac, zreszta sama nie wiem juz w co mam wierzyc a w co nie, co mi soe wydaje a co jest prawdziwe. Moze uda mi sie skonsultowac z innym prywatnym psychiatra. W zwiazku z tym mam pytanie, w nowej pracy bede miala opieke medyczna prywatna duzej sieciowki. Do niej wlasnie chcialabym sie skonsultowac z psychiatra jednak nie wiem po pierwsze czy potrzebuje jakies skierowanie z pracy do lekarza jako ze pracodawca mi oplaca ta opieke, czy moge sobie chodzic kiedy chce i do ktorego lekarza chce? A po drugie czy pracodawca moze sie dowiedziec do jakich lekarzy chodzilam? Bo o psychiatrze wolalabym zeby sie nie dowiedzial. Co prawda jest tajemnica lekarska ale co mi po tym jak bede co dwa trzy tygodnie u psychiatry, i sam fakt tego moze zle rzutowac w oczach pracodawcy. Nie wiecie jak to jest? Czy luxmed udostepnia pracodawcom jakiekolwiek dane o to do kogo chodzimy i jak czesto?
|
2017-05-29, 10:30 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 16
|
Dot.: Rozpoznanie choroby psychicznej
Z pewnością warto poszukać sprawdzonego lekarza, bo te objawy nie są specyficzne. A zmienność nastrojów, to może być również kwestia braku równowago hormonalnej w organizmie.
|
2017-05-29, 15:49 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Rozpoznanie choroby psychicznej
Dzisiaj bylam u psychologa, ona twierdzi ze mam zaburzenia osobowosci, osobowosc chwiejna emocjonalnie. Tylko pytanie, czy to prawda czy moze chad? Ona twierdzi ze najpierw o czyms mysle, potem reaguje emocjami - tak jest w zaburzeniu osobowosci, a ja wielokrotnie powtarzalam jej ze najpierw jest emocja ktora pojawia sie znikad a dopiero potem to wszystko sie rozwija - to pasuje do chadu. Chyba faktycznie musze sie skonsultowac z innym lekarzem. Zwlaszcza ze chwilowo z nastrojem depresyjnym nie mam nic wspolnego, bardziej pobudzonym, a zaburzenia oaobowosci raczej sie lacza ze stalym nastrojem depresyjnym. Chyba ze sie myle?
|
2017-05-29, 16:52 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 49
|
Dot.: Rozpoznanie choroby psychicznej
Mam w rodzinie lekarkę robiącą specjalizację w tej dziedzinie. Moim zdaniem powinna byś po drugiej stronie drzwi. Tej na której nie ma klamki.
Mam też doświadczenia z biegłymi, z których jeden napisał że moja matka nie zaniedbuje higieny, choć nie był w jej domu, nawet nie widział go fotografiach, etc. Przeciętny człowiek po zawodówce miałby lepsze zrozumienie tematu (pod warunkiem oczywiście, że chciałby ustalić prawdę.) Ktoś tych biegłych i żonę brata dopuścił na specjalizację. I raczej nie zrobili tego chirurdzy, onkolodzy, kardiolodzy, itd. A więc wszyscy "lekarze psychiczni" są zdemoralizowanymi gnojami. Gdyby nie byli, to by nie dopuszczali takowych do zawodu. Edytowane przez antypsychiatra Czas edycji: 2017-05-29 o 16:54 |
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:46.