Starania o dziecko od 2022

[natkurka]

Aha niby 18 kwietnia no ale nie wiem bo ja mam tak cykle 26/27/28 dniowe wiec pewnie cos kolo tego

Wogole moj maz wczoraj byl na pepkowym i sie wszystkim pochwalil. W dniu zrobienia testu Uswiadomilam go ze pozytywny test nie rowna sie urodzenie dziecka ze w sumie rozne rzeczy sie dzieja po drodze a ten tak wypalil. No ale jak cos wyjdzie nie tak to on sie będzie odkrecał. Jego mamie tez powiedzial. Ja nie wiem co on sie tak odpalil, przeciez nawet za kilka dni moze pojsc cos nie tak. Ja rozsądniej do tego podchodze bo poki co jestem nadal przerażona. Ale dobrze ze przynajmniej mnie przy tym nie bylo nie musialam sie z tym mierzyc. Ale ogolnie jesli na wizycie za 3 tygodnie bedzie okej to kupie mu jakas ksiazke o ciazy zeby mial swiadomosc ze to jest na kazdym etapie ciazy ryzyko. Ale znajac jego zamilowanie do czytania to zdarzymy potomstwo na studia poslac.

[Milciaczek]

Natkurka gratulacje !

W swoim udanym cyklu kochałam się z mężem 2 razy w ciągu całego cyklu (nie celowaliśmy w owulacje w ogóle) Bo dowiedziałam się o insulinooporności i odpuściłam, bo stwierdziłam, ze teraz to w ogóle będzie bardzo ciężko.

Długo też się zamartwiałam tak jak Ty, czytałam i w ogóle Nawet po wizycie u lekarza, gdzie było już serduszko bijące, to ciagle miałam w głowie - nie ciesz się, pewnie zaraz coś się stanie

Teraz już 24 tc, wiec trzymam kciuki, żeby u Ciebie było już wszystko w porządku aż do końca

[maja5433]

Napisane przez natkurka

Aha niby 18 kwietnia no ale nie wiem bo ja mam tak cykle 26/27/28 dniowe wiec pewnie cos kolo tego

Wogole moj maz wczoraj byl na pepkowym i sie wszystkim pochwalil. W dniu zrobienia testu Uswiadomilam go ze pozytywny test nie rowna sie urodzenie dziecka ze w sumie rozne rzeczy sie dzieja po drodze a ten tak wypalil. No ale jak cos wyjdzie nie tak to on sie będzie odkrecał. Jego mamie tez powiedzial. Ja nie wiem co on sie tak odpalil, przeciez nawet za kilka dni moze pojsc cos nie tak. Ja rozsądniej do tego podchodze bo poki co jestem nadal przerażona. Ale dobrze ze przynajmniej mnie przy tym nie bylo nie musialam sie z tym mierzyc. Ale ogolnie jesli na wizycie za 3 tygodnie bedzie okej to kupie mu jakas ksiazke o ciazy zeby mial swiadomosc ze to jest na kazdym etapie ciazy ryzyko. Ale znajac jego zamilowanie do czytania to zdarzymy potomstwo na studia poslac.

O matko :O Twój mąż lekko szalony hahahaha

[ateris]

Napisane przez natkurka

Aha niby 18 kwietnia no ale nie wiem bo ja mam tak cykle 26/27/28 dniowe wiec pewnie cos kolo tego

Wogole moj maz wczoraj byl na pepkowym i sie wszystkim pochwalil. W dniu zrobienia testu Uswiadomilam go ze pozytywny test nie rowna sie urodzenie dziecka ze w sumie rozne rzeczy sie dzieja po drodze a ten tak wypalil. No ale jak cos wyjdzie nie tak to on sie będzie odkrecał. Jego mamie tez powiedzial. Ja nie wiem co on sie tak odpalil, przeciez nawet za kilka dni moze pojsc cos nie tak. Ja rozsądniej do tego podchodze bo poki co jestem nadal przerażona. Ale dobrze ze przynajmniej mnie przy tym nie bylo nie musialam sie z tym mierzyc. Ale ogolnie jesli na wizycie za 3 tygodnie bedzie okej to kupie mu jakas ksiazke o ciazy zeby mial swiadomosc ze to jest na kazdym etapie ciazy ryzyko. Ale znajac jego zamilowanie do czytania to zdarzymy potomstwo na studia poslac.

Coo, już się pochwalił?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

No wiecie jak faceci. Ja mowie mu nie chwal sie tam a on ze juz za to pili z chlopakami ale nie powiedzial ze w ciazy itp tylko ze narazie pozywtyny test ale nie wiem co sie tak odpalil

[maja5433]

Napisane przez natkurka

No wiecie jak faceci. Ja mowie mu nie chwal sie tam a on ze juz za to pili z chlopakami ale nie powiedzial ze w ciazy itp tylko ze narazie pozywtyny test ale nie wiem co sie tak odpalil

Dumny

[natkurka]

Nie wiem czy dumny, wydaje mi sie ze tak sie poprostu ucieszyl i moze nie przemyslal bo jak wrocil to mu na spokojnie wytlumaczylam ze w sumie to nawet nie wiadomo co sie wydarzy na badaniu, ze przeciez jest duzo wad genetycznych i zarodki obumieraja itp. Wiecie faceci troche inaczej to rozumieja. Nie czytaja, nie analizują tak jak my. Malo ludzi mowi tez wprost o poronieniach wiec nie ma swiadomosci. Ale powiedzialam mu zeby nikomu nie mowil bo pozniej jak sie cos wydarzy to ciezko bedzie to wszystko odwołać i bedzie to przykre itp. To sa bardziej jego znajomi niz moi ja tak zbyt wiele nie mam z nimi do czynienia wiec nie bylam az tak zła ale uprzedzilam zeby tego nie robil.

A tak btw to moj maz jest moim skrajnym przeciwenstwem. Ja jestem zbyt introwertyczna on skrajnie ekstrawertyczny wiec dla niego to bylo normalne

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Dziewczyny czy ktoras z Was pije jakies kiszonki? Od ponad tygodnia wkrecilam sie w sok z kiszonego buraka ( uwielbiam tez kiszona kapuste, kiszone ogorki itp) i moglabym to pochlaniac w ilosciach takich jak woda. Kocham. Ale czy mozna tego pic np z dwie szklanki? To juz nie pytam pod katem ciązy tylko ogolnie czy nie przedobrze

[ateris]

Dobra nie takie tragiczne te horieny, pokazał mi dziś pik. Zgodnie z bólem jajnika i tym co przewidywało Flo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Jakby ktoś się zastanawiał nad tymi testami wrzucam zdjęcie.20220807_095107.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Może na razie kupię sobie któreś z Rossmana i zobaczę jak będą wychodziły. Niby czuję owulację, ale przez te cztery miesiące raz się pomyliłam, więc spróbuję wesprzeć się testami.
Zamierzam zmienić taktykę, czyli nie współżyć codziennie czy co drugi dzień w dniach płodnych, tylko właśnie będę liczyć na "złoty strzał" konkretnie w dniu owulacji. Możliwe, że zbyt częste współżycie źle wpływa na jakość nasienia, więc będę kombinować, żeby współżyć nie częściej niż co trzy dni i jednocześnie w miarę możliwości trafić w owulację. Chociaż teraz raczej będzie ciężko z tego względu, że prawdopodobnie owu będzie w długi weekend, kiedy chcę wyjechać na działkę do rodziców, gdzie będziemy mieli ograniczone możliwości figli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Napisane przez natalia_t

Może na razie kupię sobie któreś z Rossmana i zobaczę jak będą wychodziły. Niby czuję owulację, ale przez te cztery miesiące raz się pomyliłam, więc spróbuję wesprzeć się testami.
Zamierzam zmienić taktykę, czyli nie współżyć codziennie czy co drugi dzień w dniach płodnych, tylko właśnie będę liczyć na "złoty strzał" konkretnie w dniu owulacji. Możliwe, że zbyt częste współżycie źle wpływa na jakość nasienia, więc będę kombinować, żeby współżyć nie częściej niż co trzy dni i jednocześnie w miarę możliwości trafić w owulację. Chociaż teraz raczej będzie ciężko z tego względu, że prawdopodobnie owu będzie w długi weekend, kiedy chcę wyjechać na działkę do rodziców, gdzie będziemy mieli ograniczone możliwości figli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tak, ale też trudno przynajmniej dla mnie czekać z seksem na ten dzień owu czy tam dzień piku Bo u mnie to dopiero jest w 15dc. Ale wierzę, że działania chwilę przed też mogą przynieść skutek, w końcu przed owu też jest szansa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez ateris

No tak, ale też trudno przynajmniej dla mnie czekać z seksem na ten dzień owu czy tam dzień piku Bo u mnie to dopiero jest w 15dc. Ale wierzę, że działania chwilę przed też mogą przynieść skutek, w końcu przed owu też jest szansa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie 3-4 dni bez seksu nie robi problemu, a wręcz jest to dla mnie optymalna częstotliwość. W dniach płodnych libido mi znacznie wzrasta i mogę wtedy co dwa dni, ale bez problemu dam radę przeczekać 4-5 dni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Napisane przez natalia_t

Dla mnie 3-4 dni bez seksu nie robi problemu, a wręcz jest to dla mnie optymalna częstotliwość. W dniach płodnych libido mi znacznie wzrasta i mogę wtedy co dwa dni, ale bez problemu dam radę przeczekać 4-5 dni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A kiedy masz zazwyczaj owu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MadziQ6]

Napisane przez ateris

Jakby ktoś się zastanawiał nad tymi testami wrzucam zdjęcie.Załącznik 7777108

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurcze to u mnie nigdy niebylo tak że ta druga była bledsza aż tak, jedynie dwie były bardzo mocne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez natalia_t

Może na razie kupię sobie któreś z Rossmana i zobaczę jak będą wychodziły. Niby czuję owulację, ale przez te cztery miesiące raz się pomyliłam, więc spróbuję wesprzeć się testami.
Zamierzam zmienić taktykę, czyli nie współżyć codziennie czy co drugi dzień w dniach płodnych, tylko właśnie będę liczyć na "złoty strzał" konkretnie w dniu owulacji. Możliwe, że zbyt częste współżycie źle wpływa na jakość nasienia, więc będę kombinować, żeby współżyć nie częściej niż co trzy dni i jednocześnie w miarę możliwości trafić w owulację. Chociaż teraz raczej będzie ciężko z tego względu, że prawdopodobnie owu będzie w długi weekend, kiedy chcę wyjechać na działkę do rodziców, gdzie będziemy mieli ograniczone możliwości figli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A do tej pory jak dzialaliscie???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Napisane przez MadziQ6

Kurcze to u mnie nigdy niebylo tak że ta druga była bledsza aż tak, jedynie dwie były bardzo mocne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

A do tej pory jak dzialaliscie???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to Facelle z dziś. Zaraz po wypiciu kawy. No u mnie jak jest pik to ta kreska się pojawia błyskawicznie. Kurcze dziewczyny chyba dziś też muszę uwieść starego.. 20220807_110813.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez ateris

A kiedy masz zazwyczaj owu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

12-14 wychodzi. Teraz mam 7 dzień, wczoraj coś tam robiliśmy, pewnie w najbliższych dwóch dniach będzie, a potem spróbujemy trafić w owulację.

Napisane przez MadziQ6

Kurcze to u mnie nigdy niebylo tak że ta druga była bledsza aż tak, jedynie dwie były bardzo mocne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

A do tej pory jak dzialaliscie???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co drugi dzień, czasami w okolicach owulacji jeszcze bardziej zagęszczaliśmy ruchy i przez kilka dni codziennie było. Chyba bez sensu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

Dziewczyny ja nie chce doradzac ale nie celujcie centralnie w owu. U mnie sie tak udalo przypadkiem ale poprzednie cykle dokladnie tak celowalam bo ja ogolnie mam strasznie niskie libido. Dla mnie sex, tak nieraz mysle moglby nie istniec. Kiedys aż tak nie bylo teraz owszem, aczkolwiek miewam takie zrywy w okolicy dni plodnych ale to za zwyczaj 2-3 dni a jak juz sie pojawila mysl o staraniu i to siedzialo w glowie to libido mocno w dol.

Ja bym polecala tak sex bardziej przed owu i po pozytywnym tescie odczekac z 12h. Celowanie w samo ovu to daje takie uczucie „niemocy” bo w sumie nie wiecie czy sie udalo wstrzelic, ile zyla komorka jajowa i mozna sie przestrzelic. Wydaje mi sie ze jednak lepiej zeby plemniki poczekaly na komorke jajowa niż zeby nie doplynely na czas. Ja mialam taki plan na kolejne cykle.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez ateris

A to Facelle z dziś. Zaraz po wypiciu kawy. No u mnie jak jest pik to ta kreska się pojawia błyskawicznie. Kurcze dziewczyny chyba dziś też muszę uwieść starego.. Załącznik 7777110

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z kiedy ten pik? Rano tak? To wieczorem działajcie!☠

[maja5433]

Napisane przez natkurka

Dziewczyny ja nie chce doradzac ale nie celujcie centralnie w owu. U mnie sie tak udalo przypadkiem ale poprzednie cykle dokladnie tak celowalam bo ja ogolnie mam strasznie niskie libido. Dla mnie sex, tak nieraz mysle moglby nie istniec. Kiedys aż tak nie bylo teraz owszem, aczkolwiek miewam takie zrywy w okolicy dni plodnych ale to za zwyczaj 2-3 dni a jak juz sie pojawila mysl o staraniu i to siedzialo w glowie to libido mocno w dol.

Ja bym polecala tak sex bardziej przed owu i po pozytywnym tescie odczekac z 12h. Celowanie w samo ovu to daje takie uczucie „niemocy” bo w sumie nie wiecie czy sie udalo wstrzelic, ile zyla komorka jajowa i mozna sie przestrzelic. Wydaje mi sie ze jednak lepiej zeby plemniki poczekaly na komorke jajowa niż zeby nie doplynely na czas. Ja mialam taki plan na kolejne cykle.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------




Z kiedy ten pik? Rano tak? To wieczorem działajcie!☠

Natkurka bylas na becie?

Ateris dzialajcie

[natalia_t]

Napisane przez natkurka

Dziewczyny ja nie chce doradzac ale nie celujcie centralnie w owu. U mnie sie tak udalo przypadkiem ale poprzednie cykle dokladnie tak celowalam bo ja ogolnie mam strasznie niskie libido. Dla mnie sex, tak nieraz mysle moglby nie istniec. Kiedys aż tak nie bylo teraz owszem, aczkolwiek miewam takie zrywy w okolicy dni plodnych ale to za zwyczaj 2-3 dni a jak juz sie pojawila mysl o staraniu i to siedzialo w glowie to libido mocno w dol.

Ja bym polecala tak sex bardziej przed owu i po pozytywnym tescie odczekac z 12h. Celowanie w samo ovu to daje takie uczucie „niemocy” bo w sumie nie wiecie czy sie udalo wstrzelic, ile zyla komorka jajowa i mozna sie przestrzelic. Wydaje mi sie ze jednak lepiej zeby plemniki poczekaly na komorke jajowa niż zeby nie doplynely na czas. Ja mialam taki plan na kolejne cykle.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------




Z kiedy ten pik? Rano tak? To wieczorem działajcie!

Dokładnie. Dlatego właśnie chcę spróbować z tymi testami, bo czasami jak czuję, że mam owulację to mam wrażenie, że to już za późno. Zresztą wtedy jajnik boli, w brzuchu ciężko, to już tak średnio się chce. A tak po pozytywnym teście jest szansa, że plemniki zdążą się zadomowić i rozpędzić xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

No właśnie dla mnie taki seks dla zapłodnienia kiedy mam to z tyłu głowy jest taki z większą napinką i nie lubię tak..Było wczoraj, dziś chyba już się nie uda. Nie chcę nic na siłę, bo trzeba.
No najwyżej nie będziemy mieć dzieci. Mnie czasem nachodzą takie myśli, że w sumie to nie wiem czy nadawałabym się na matkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

To te z facelle testy sa rewelacyjne

Nie bylam na becie i nie ide dzisiaj. Jedna lekarka powiedziala ze wogole nie trzeba powtarzac bo jesli ma byc cos negatywnego to niestety na tym etapie ciazy to sie wydarzy a te przyrosty tez o niczym nie swiadczą bo ma przypadki ze beta jakos super nie przytasta a ciaze sa zdrowe i ze nie warto dokladac sobie stresu ALE pojde jutro. Inny lekarz mi napisal sms zebym podejsc po 72h. W internecie pisza zeby w tym samym labo wiec podejde jutro. Narazie bylam tylko raz. Ale robilam test bo sie przestraszylam ze nie mam objawow ale ciemnieje takze troche sie uspokoilam.
IMG_6810.jpg

[natkurka]

Napisane przez ateris

No właśnie dla mnie taki seks dla zapłodnienia kiedy mam to z tyłu głowy jest taki z większą napinką i nie lubię tak..Było wczoraj, dziś chyba już się nie uda. Nie chcę nic na siłę, bo trzeba.
No najwyżej nie będziemy mieć dzieci. Mnie czasem nachodzą takie myśli, że w sumie to nie wiem czy nadawałabym się na matkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a ty myslisz ze jaka byla moja pierwsza mysl po tescie? co ja zrobilam, czy ja sie wogole do tego nadaje?

[ateris]

Napisane przez natalia_t

Dokładnie. Dlatego właśnie chcę spróbować z tymi testami, bo czasami jak czuję, że mam owulację to mam wrażenie, że to już za późno. Zresztą wtedy jajnik boli, w brzuchu ciężko, to już tak średnio się chce. A tak po pozytywnym teście jest szansa, że plemniki zdążą się zadomowić i rozpędzić xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O dokładnie, mnie też wtedy boli i już tak średnio. Za to przed jest ogień i mega ochota

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez natkurka

a ty myslisz ze jaka byla moja pierwsza mysl po tescie? co ja zrobilam, czy ja sie wogole do tego nadaje?

Haha no myślę, że miałabym identycznie: o kur..co ja zrobiłam i co teraz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maja5433]

Napisane przez ateris

O dokładnie, mnie też wtedy boli i już tak średnio. Za to przed jest ogień i mega ochota

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Haha no myślę, że miałabym identycznie: o kur..co ja zrobiłam i co teraz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wieeem, ja w sumie tez... lubie, uwielbiam miec czas dla siebie. moze to troche egoistyczne ale nie wiem czy dziecko 24h/24 mnie nie wykonczy...

[natkurka]

Napisane przez maja5433

wieeem, ja w sumie tez... lubie, uwielbiam miec czas dla siebie. moze to troche egoistyczne ale nie wiem czy dziecko 24h/24 mnie nie wykonczy...

No oczywiscie mysle o tym samym. Ja juz to powtarzalam ale ja naprawde jestem introwertykiem. Chodzilismy na terapie z mezem zeby nauczyc sie z soba zyc bo wiecie ja najchetniej dom, koc, napary ziolowe, spanie w weekendy do ktorej mi sie zachce, picia kawy w lozku do po poludnia itp wiec ja mowie do meza ze ja jeszcze nie urodzilam ale czuje sie jakbym juz miala depresje poporodowa bo wlasnie zdaje sobie sprawe ze dziecko to obecnosc 24/h i przez kilka lat brak czasu dla siebie chyba ze to jest jakis wyrzut hormonow i uruchamiaja sie jakies magazyny energii. Pewnie tak. Bo przeciez kazda z Nas woli sie wyspac, odpoczywac na chillu.

[maja5433]

Napisane przez natkurka

No oczywiscie mysle o tym samym. Ja juz to powtarzalam ale ja naprawde jestem introwertykiem. Chodzilismy na terapie z mezem zeby nauczyc sie z soba zyc bo wiecie ja najchetniej dom, koc, napary ziolowe, spanie w weekendy do ktorej mi sie zachce, picia kawy w lozku do po poludnia itp wiec ja mowie do meza ze ja jeszcze nie urodzilam ale czuje sie jakbym juz miala depresje poporodowa bo wlasnie zdaje sobie sprawe ze dziecko to obecnosc 24/h i przez kilka lat brak czasu dla siebie chyba ze to jest jakis wyrzut hormonow i uruchamiaja sie jakies magazyny energii. Pewnie tak. Bo przeciez kazda z Nas woli sie wyspac, odpoczywac na chillu.

Natkurka swoja droga Twoja kolej na zagranie w totka

[natkurka]

chyba tak, a powiem ze przydaoby sie, maz mi biznes ktory ucierpial mocno na pandemii wiec byloby calkiem

[maja5433]

Napisane przez natkurka

chyba tak, a powiem ze przydaoby sie, maz mi biznes ktory ucierpial mocno na pandemii wiec byloby calkiem

a co robi firma meza?

[natkurka]

Biznes zwiazany z caterignami biznesowymi a wiadomo jak to wygladalo w pandemii

[farfarae]

U mnie niby zbliżają się dni płodne, ale w związku ze złymi wynikami TŻ i koniecznością przeprowadzenia operacji żylaków, nie nastawiam się w ogóle, że będą jakieś wyniki starań. Także chwilowo je zawieszamy, nie śledzę w tym miesiącu kalendarza i wracamy do gry jak się uda przeprowadzić ten zabieg.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk