Dieta, trening, plotkowanie- tak nam leci odchudzanie!

[Imperfecta]

Hej dziewczyny!

Weszłam przedwczoraj na wagę i zobaczyłam 4kg więcej, tak myślałam, bo się już przestałam w spodniach dopinać

Jak do tej pory nie miałam motywacji tak to trochę mną "fszczonsło"
Przytyłam wszystko co zrzucałam przez pół roku jestem zła na siebie, bo wiem ile mnie to kosztowało.

W poniedziałek zaczynam to nowe wyzwanie z Kołakowską, muszę się wziąć za siebie, bo masakra.

Czytam Was codziennie, ale aż wstyd pisać, że ciągle nic nie robię.
Mam nadzieję, że teraz już będę miała czym się chwalić.

Dla Was gratki za spadki i aktywności

[Higurashi]

Ja się w środę najadłam jak głupia na wieczór. Stres znów mnie pokonał i się poddałam rzuciłam też wyzwanie Chloe, za mocne dla mnie. Tydzień wytrwałam. Wczoraj zaczęłam trzydziestodniowe wyzwanie Moniki, to pierwsze, nie nowe. I tak mi się dobrze ćwiczyło, gdy mogłam normalnie wykonać wszystkie ćwiczenia
Ostatnio mam spadki nastroju i więcej stresów, muszę nauczyć się z tym normalnie sobie radzić, zamiast zajadać... Potem jestem na siebie zła i tak w kółko

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Imperfecta]

Rozumiem to Higu, ja to czasami dopiero głupio robię.
Zdarza się, że mam takie dni że się denerwuję mocno i dwa dni potrafię nic nie jeść, a później coś mi przeskoczy i jem cały dzień, byle co i wychodzi gorzej, niż jakbym te wszystkie dni jadła normalnie.
Też się później złoszczę na siebie i mówię, że nauczę się inaczej reagować na stres, ale no.. Wychodzi jak zwykle.

[Higurashi]

Imp, ściskam i łączę się w bólu. Zdarzało mi się nie jeść do wieczora, a potem tryb odkurzacza...

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Imperfecta]

Napisane przez Higurashi

Imp, ściskam i łączę się w bólu. Zdarzało mi się nie jeść do wieczora, a potem tryb odkurzacza...

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Same here.

[katte25]

Ja ostatnio też jakos odczuwam zmęczenie i nie wiem czym to spowodowane, czy zmiana pogody, bo sie jesień zbliża czy powrót do pracy mnie wykańcza.

[katte25]

Przez to zmęczenie też diety za bardzo nie trzymam

[Imperfecta]

Zrobiłam pierwszy trening z nowego wyzwania Kołakowskiej ☺

Fajny nawet był

Jedynie co to moja opaska pokazywała mi ledwie 200kcal spalonych, a według niej powinno być 300-400


Edit.

Zrobiłam rano drugi dzień wyzwania. Na brzuch. Mega kiepsko mi się ćwiczyło

[Kaveri]

Napisane przez Imperfecta

Hej dziewczyny!

Weszłam przedwczoraj na wagę i zobaczyłam 4kg więcej, tak myślałam, bo się już przestałam w spodniach dopinać

Jak do tej pory nie miałam motywacji tak to trochę mną "fszczonsło"
Przytyłam wszystko co zrzucałam przez pół roku jestem zła na siebie, bo wiem ile mnie to kosztowało.

W poniedziałek zaczynam to nowe wyzwanie z Kołakowską, muszę się wziąć za siebie, bo masakra.

Czytam Was codziennie, ale aż wstyd pisać, że ciągle nic nie robię.
Mam nadzieję, że teraz już będę miała czym się chwalić.

Dla Was gratki za spadki i aktywności

Przecież nam też nie idzie idealnie, udzielaj się razem z nami, może będzie Ci łatwiej się zmotywować do ćwiczeń chociaż.

Napisane przez Higurashi

Ja się w środę najadłam jak głupia na wieczór. Stres znów mnie pokonał i się poddałam rzuciłam też wyzwanie Chloe, za mocne dla mnie. Tydzień wytrwałam. Wczoraj zaczęłam trzydziestodniowe wyzwanie Moniki, to pierwsze, nie nowe. I tak mi się dobrze ćwiczyło, gdy mogłam normalnie wykonać wszystkie ćwiczenia
Ostatnio mam spadki nastroju i więcej stresów, muszę nauczyć się z tym normalnie sobie radzić, zamiast zajadać... Potem jestem na siebie zła i tak w kółko

Ja nie lubię tych wszystkich wyzwań, bo nie codziennie mam ochotę na ćwiczenia, a już na pewno nie kiedy zrobią mi się zakwasy.

Napisane przez Higurashi

Imp, ściskam i łączę się w bólu. Zdarzało mi się nie jeść do wieczora, a potem tryb odkurzacza...

W punkt. Niestety...

Napisane przez Imperfecta

Zrobiłam pierwszy trening z nowego wyzwania Kołakowskiej ☺

Fajny nawet był

Jedynie co to moja opaska pokazywała mi ledwie 200kcal spalonych, a według niej powinno być 300-400


Edit.

Zrobiłam rano drugi dzień wyzwania. Na brzuch. Mega kiepsko mi się ćwiczyło

Jestem znowu chora, od paru dni dieta i ćwiczenia leżą, jeszcze się pokłóciłam z Tż, w zasadzie od jakiegoś czasu nam się nie układa i zmierza to wszystko w jedną stronę...

[Imperfecta]

Napisane przez Kaveri

Jestem znowu chora, od paru dni dieta i ćwiczenia leżą, jeszcze się pokłóciłam z Tż, w zasadzie od jakiegoś czasu nam się nie układa i zmierza to wszystko w jedną stronę...

Zdrówka życzę
Współczuję sytuacji z TŻtem i trzymam kciuki za pomyślny rozwój sytuacji.
Gdybyś chciała pogadać, to PW

[Higurashi]

Kaveri, przykro mi, ściskam życzę, aby sytuacja się jeszcze rozwiązała pomyślnie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Imperfecta]

Co tu tak cicho?! gdzie są wszyscy?

Trzeci dzień wyzwania za mną ☺ zaczynam się rozkręcać, choć wciąż to bardziej zmuszanie się do ćwiczeń niż jakiś wielki entuzjazm

[Higurashi]

Napisane przez Imperfecta

Co tu tak cicho?! gdzie są wszyscy?

Trzeci dzień wyzwania za mną zaczynam się rozkręcać, choć wciąż to bardziej zmuszanie się do ćwiczeń niż jakiś wielki entuzjazm

Jeszcze kilka dni i pewnie się przyzwyczaisz na tyle, że bez treningu będzie dziwnie. Najtrudniej zacząć
U mnie wczoraj rurka, dzisiaj trening z Moniką na uda i pośladki. Zrobiłam wczoraj hummus i wyszedł super, zawijam placka z pomidorami, ogórkiem i jest mega

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Imperfecta]

Napisane przez Higurashi

Jeszcze kilka dni i pewnie się przyzwyczaisz na tyle, że bez treningu będzie dziwnie. Najtrudniej zacząć
U mnie wczoraj rurka, dzisiaj trening z Moniką na uda i pośladki. Zrobiłam wczoraj hummus i wyszedł super, zawijam placka z pomidorami, ogórkiem i jest mega

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Oj, to chyba nie u mnie od zawsze to dzień bez treningu jest tym fajnym dniem



Ja zawsze jadłam kupny hummus, nigdy nie próbowałam sama zrobić.
Może bardziej by mi przypadł do gustu ☺

[Higurashi]

Napisane przez Imperfecta

Oj, to chyba nie u mnie od zawsze to dzień bez treningu jest tym fajnym dniem



Ja zawsze jadłam kupny hummus, nigdy nie próbowałam sama zrobić.
Może bardziej by mi przypadł do gustu

Robiłam z bardzo prostego przepisu, bo jestem leniwą bułą i wyszedł naprawdę spoko podrzucam gdybyś miała ochotę spróbować. Z tych dodatkowych przypraw nic nie stosowałam, tylko główne składniki.

https://wegannerd.blogspot.com/2013/...ummus.html?m=1

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Nefretarix3]

Napisane przez Imperfecta

Zrobiłam pierwszy trening z nowego wyzwania Kołakowskiej ☺

Fajny nawet był

Jedynie co to moja opaska pokazywała mi ledwie 200kcal spalonych, a według niej powinno być 300-400


Edit.

Zrobiłam rano drugi dzień wyzwania. Na brzuch. Mega kiepsko mi się ćwiczyło

Po pierwsze, cześć wszystkim
Ja też robiłam trening gdzie ponoć 500kcal się pali, a opaska pokazała 200

Myślałam, że wątek o hula hop odżyje, ale niestety nie, więc znalazłam Was

Od 31 sierpnia pięknie cały tydzień ćwiczyłam, tj. 4 treningi z Mel B/Codziennie Fit, codziennie 10 tys kroków, a później poniedziałek-sobota nic poprzyjmowałam zlecenia i siedziałam od rana do wieczora i rysowałam.. ale wróciłam na dobrą drogę, w niedzielę, poniedziałek, wtorek Skalpel i hula hop po 30 minut, w środę hula hop 30 min, w czwartek 50 minut hula hop i trening 40 minut (z roznych filmików), wczoraj hula hop 60 minut i trening 30min (nie miałam kompletnie siły)
Dziś jak dam radę to skalpel albo codziennie fit i hula oczywiście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nie_powiem]

Napisane przez Imperfecta

Co tu tak cicho?! gdzie są wszyscy?

Trzeci dzień wyzwania za mną ☺ zaczynam się rozkręcać, choć wciąż to bardziej zmuszanie się do ćwiczeń niż jakiś wielki entuzjazm

Mnie długo nie było. Miałam mnóstwo zawirowań w życiu, głównie związanych ze złym stanem zdrowia moich zwierzęcych przyjaciół - jeden mój gryzoń odszedł a drugi jest śmiertelnie chory i zostało mu ledwie kilka tygodni.. W pracy też mi się nie układało i nadal często myślę o przeprowadzce do innego miasta - ale to wszystko za jakieś 8 miesięcy, gdy umowa mi wygaśnie. Chyba, że mnie wyrzucą wcześniej.


Ja trochę biegałam, najwięcej udało mi się przebiec 8,4 km! To mój rekord. Potem miałam właśnie przerwę 10dniową od ćwiczeń ze względu na to, co napisałam wyżej. A teraz byłam kilka dni na wczasach i zrobiliśmy z TŻ 44 km chodząc i zwiedzając, w ciągu 3 dni Nic nie schudłam i już nie sądzę, bym kiedykolwiek cokolwiek zrzuciła. Meeh.

[Nefretarix3]

Napisane przez nie_powiem

Mnie długo nie było. Miałam mnóstwo zawirowań w życiu, głównie związanych ze złym stanem zdrowia moich zwierzęcych przyjaciół - jeden mój gryzoń odszedł a drugi jest śmiertelnie chory i zostało mu ledwie kilka tygodni.. W pracy też mi się nie układało i nadal często myślę o przeprowadzce do innego miasta - ale to wszystko za jakieś 8 miesięcy, gdy umowa mi wygaśnie. Chyba, że mnie wyrzucą wcześniej.


Ja trochę biegałam, najwięcej udało mi się przebiec 8,4 km! To mój rekord. Potem miałam właśnie przerwę 10dniową od ćwiczeń ze względu na to, co napisałam wyżej. A teraz byłam kilka dni na wczasach i zrobiliśmy z TŻ 44 km chodząc i zwiedzając, w ciągu 3 dni Nic nie schudłam i już nie sądzę, bym kiedykolwiek cokolwiek zrzuciła. Meeh.

Przykro mi z powodu zwierzątek, wiem co czujesz co do przeprowadzki to na koniec stycznia sama przeprowadziłam się 300km dalej co do efektów na pewno w końcu przyjdą też czekam na moje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaveri]

Napisane przez Imperfecta

Zdrówka życzę
Współczuję sytuacji z TŻtem i trzymam kciuki za pomyślny rozwój sytuacji.
Gdybyś chciała pogadać, to PW

Napisane przez Higurashi

Kaveri, przykro mi, ściskam życzę, aby sytuacja się jeszcze rozwiązała pomyślnie

Dzięki dziewczyny!

Napisane przez Higurashi

Jeszcze kilka dni i pewnie się przyzwyczaisz na tyle, że bez treningu będzie dziwnie. Najtrudniej zacząć
U mnie wczoraj rurka, dzisiaj trening z Moniką na uda i pośladki. Zrobiłam wczoraj hummus i wyszedł super, zawijam placka z pomidorami, ogórkiem i jest mega

Napisane przez Nefretarix3

Myślałam, że wątek o hula hop odżyje, ale niestety nie, więc znalazłam Was

Od 31 sierpnia pięknie cały tydzień ćwiczyłam, tj. 4 treningi z Mel B/Codziennie Fit, codziennie 10 tys kroków, a później poniedziałek-sobota nic poprzyjmowałam zlecenia i siedziałam od rana do wieczora i rysowałam.. ale wróciłam na dobrą drogę, w niedzielę, poniedziałek, wtorek Skalpel i hula hop po 30 minut, w środę hula hop 30 min, w czwartek 50 minut hula hop i trening 40 minut (z roznych filmików), wczoraj hula hop 60 minut i trening 30min (nie miałam kompletnie siły)
Dziś jak dam radę to skalpel albo codziennie fit i hula oczywiście

Witamy

Napisane przez nie_powiem

Mnie długo nie było. Miałam mnóstwo zawirowań w życiu, głównie związanych ze złym stanem zdrowia moich zwierzęcych przyjaciół - jeden mój gryzoń odszedł a drugi jest śmiertelnie chory i zostało mu ledwie kilka tygodni.. W pracy też mi się nie układało i nadal często myślę o przeprowadzce do innego miasta - ale to wszystko za jakieś 8 miesięcy, gdy umowa mi wygaśnie. Chyba, że mnie wyrzucą wcześniej.


Ja trochę biegałam, najwięcej udało mi się przebiec 8,4 km! To mój rekord. Potem miałam właśnie przerwę 10dniową od ćwiczeń ze względu na to, co napisałam wyżej. A teraz byłam kilka dni na wczasach i zrobiliśmy z TŻ 44 km chodząc i zwiedzając, w ciągu 3 dni Nic nie schudłam i już nie sądzę, bym kiedykolwiek cokolwiek zrzuciła. Meeh.

Bardzo mi przykro z powodu straty zwierzaka, nie ma szans na leczenie drugiego? Moje też nadal w kiepskim stanie, już myśleliśmy nad adopcją trzeciego, ale dwa w ostatnim czasie nas tak przeorały finansowo...

Napisane przez Nefretarix3

Przykro mi z powodu zwierzątek, wiem co czujesz co do przeprowadzki to na koniec stycznia sama przeprowadziłam się 300km dalej co do efektów na pewno w końcu przyjdą też czekam na moje

Odważna decyzja!


Witam się po paru dniach. Dziś zaczynam urlop, nadal jestem chora, w zasadzie z dnia na dzień czuję gorzej, a do lekarza nie można się dostać. Mam gorączkę, mokry kaszel, ropny katar, migdały z ropnymi naciekami, powiększone węzły chłonne pod pachami, na szyi, pod żuchwą, kompletnie nic mi nie pomaga, jeszcze dziś mi opryszczka wyszła, a wczoraj lekarka przez telefon kazała mi zakaszleć i poleciła zrobienie syropu z cebuli + herbata z miodem. Komedia.

Waga też mi wzrosła, prawie 2 kg...

[Nefretarix3]

Ojejku, współczuję strasznie ( teraz waga w kąt i tylko myśleć o zdrowiu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Do żadnego lekarza nie możesz się dostać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Dziś pół dnia przeleżałam w łóżku, wpadło tylko 40 minut hula hop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

Napisane przez Higurashi

Robiłam z bardzo prostego przepisu, bo jestem leniwą bułą i wyszedł naprawdę spoko podrzucam gdybyś miała ochotę spróbować. Z tych dodatkowych przypraw nic nie stosowałam, tylko główne składniki.

https://wegannerd.blogspot.com/2013/...ummus.html?m=1

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Dzięki! Pewnie spróbuję, bo faktycznie wygląda na łatwy ☺

Napisane przez Nefretarix3

Po pierwsze, cześć wszystkim
Ja też robiłam trening gdzie ponoć 500kcal się pali, a opaska pokazała 200

Myślałam, że wątek o hula hop odżyje, ale niestety nie, więc znalazłam Was

Od 31 sierpnia pięknie cały tydzień ćwiczyłam, tj. 4 treningi z Mel B/Codziennie Fit, codziennie 10 tys kroków, a później poniedziałek-sobota nic poprzyjmowałam zlecenia i siedziałam od rana do wieczora i rysowałam.. ale wróciłam na dobrą drogę, w niedzielę, poniedziałek, wtorek Skalpel i hula hop po 30 minut, w środę hula hop 30 min, w czwartek 50 minut hula hop i trening 40 minut (z roznych filmików), wczoraj hula hop 60 minut i trening 30min (nie miałam kompletnie siły)
Dziś jak dam radę to skalpel albo codziennie fit i hula oczywiście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witamy u Nas!

Napisane przez nie_powiem

Mnie długo nie było. Miałam mnóstwo zawirowań w życiu, głównie związanych ze złym stanem zdrowia moich zwierzęcych przyjaciół - jeden mój gryzoń odszedł a drugi jest śmiertelnie chory i zostało mu ledwie kilka tygodni.. W pracy też mi się nie układało i nadal często myślę o przeprowadzce do innego miasta - ale to wszystko za jakieś 8 miesięcy, gdy umowa mi wygaśnie. Chyba, że mnie wyrzucą wcześniej.


Ja trochę biegałam, najwięcej udało mi się przebiec 8,4 km! To mój rekord. Potem miałam właśnie przerwę 10dniową od ćwiczeń ze względu na to, co napisałam wyżej. A teraz byłam kilka dni na wczasach i zrobiliśmy z TŻ 44 km chodząc i zwiedzając, w ciągu 3 dni Nic nie schudłam i już nie sądzę, bym kiedykolwiek cokolwiek zrzuciła. Meeh.

Ogromnie współczuję utraty zwierzaka i problemów w pracy

Napisane przez Kaveri

Witam się po paru dniach. Dziś zaczynam urlop, nadal jestem chora, w zasadzie z dnia na dzień czuję gorzej, a do lekarza nie można się dostać. Mam gorączkę, mokry kaszel, ropny katar, migdały z ropnymi naciekami, powiększone węzły chłonne pod pachami, na szyi, pod żuchwą, kompletnie nic mi nie pomaga, jeszcze dziś mi opryszczka wyszła, a wczoraj lekarka przez telefon kazała mi zakaszleć i poleciła zrobienie syropu z cebuli + herbata z miodem. Komedia.

Waga też mi wzrosła, prawie 2 kg...

Waga nieważna, najważniejsze jest zdrowie!
Kurcze ta sytuacja jest chora :/

[katte25]

Ja ostatnio totalnie odpuściłam sobie dietę, okres mam i nie bede sie katować

[Imperfecta]

Ja czwartek i piątek ćwiczyłam wyzwanie z Moniką.
Wczoraj spacer prawie 10km, dzisiaj 4km na grzybach pospacerowałam

[Nefretarix3]

A diety jakoś pilnujecie?
Ja dziś znów tylko hula hop, też niestety zostałam wybrana kobietą miesiąca i nie mam siły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez Nefretarix3

A diety jakoś pilnujecie?
Ja dziś znów tylko hula hop, też niestety zostałam wybrana kobietą miesiąca i nie mam siły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedyś liczyłam kcal, ale okrutnie mnie to zmęczyło. Pomogło mi to jednak ogarnąć, co mniej-wiecej ile ma kcal i teraz staram się na wyczucie. Na razie idzie chyba nieźle, bo jak się trzymam planu, to chudnę - przynajmniej tak mówią wczorajsze pomiary

Dziś się bardzo leniłam, ale zjadłam tyle, co nic, bo mnie gra wciągnęła i zapomniałam

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Imperfecta]

Napisane przez Nefretarix3

A diety jakoś pilnujecie?
Ja dziś znów tylko hula hop, też niestety zostałam wybrana kobietą miesiąca i nie mam siły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ogólnie to żadnej diety nie trzymam, ale staram się nie jeść byle czego, ani się obżerać.
W tygodniu nawet mi to wychodzi, gorzej w weekendy

[katte25]

Napisane przez Imperfecta

Ja czwartek i piątek ćwiczyłam wyzwanie z Moniką.
Wczoraj spacer prawie 10km, dzisiaj 4km na grzybach pospacerowałam

[Nefretarix3]

Też kiedyś liczyłam kcal, teraz raz na jakiś czas spisuję sobie co zjadłam i wklepuję w aplikację żeby zobaczyć ile wyszło wczoraj źle się czułam i nie poćwiczyłam, dzisiaj w planach trening jest, oby sił wystarczyło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FitPleasure]

wróciła córa marnotrawna Ostatni tydzień mieliśmy urlop, nie wyjezdzalismy nigdzie, siedzielismy w domu, leniuchowalismy przy Netflixie i HBO Obżeraliśmy sie i ogólnie było fajnie Dziś już powrót do pracy, więc i powrót na dobre tory. Czas skończyć z byciem bułą. Waga oczywiście poszybowała w górę, ale nie ma się co dziwić, skoro jadłam to na co miałam ochotę a jedynym wysiłkiem były spacery po mieszkaniu i jeden wypad do lasu na grzyby
Wykupilismy sobie diety pudełkowe, tzn wzielismy same obiady na 2 tygodnie na probe, sniadania i kolacje wole robic sobie sama, białkowo- tluszczowe, bo w tych dietach mam wrazenie same wegle.
No i dziś wracam na starą siłownię na zajęcia z tabaty. Miałam długo focha za zlikwidowanie naszych starych zajęć i rozwalenie naszej grupy ale po 2 latach warto dać im szanse, szczególnie że mają fajną ofertę


No i witam oczywiście nowe twarze

[FitPleasure]

Hej, hej Melduje wczorajsze zajęcia z tabaty. Ojj tego mi było trzeba, poczułam się 10000 razy lepiej, mimo, że ledwo wróciłam do domu Tak sponiewierałam nogi, że miałam problem z wciskaniem sprzegła Dziś czuje całe ciało i w koncu czuje, że żyję