Lipcówki 2017 ❤️ cz. 14

[anusia1990]

Napisane przez morelle_

Skończyliśmy garderobę. Zostało wypoziomowanie i wymiana wieszaków na wszystkie czarne.

Jestem pod wielkim wrażeniem Świetna robota

[pestycyda]

Morele, woooow!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

dzięki! nareszcie mam.porządek!
W sumie to wysuwane lustro może by mi nawet starczyło , ale.kupiłam takie duże
Ze stelażem
Jakoś weszło pod skos kolo toaletki

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

W ogóle słuchajcie: młody próbuje się obracać. Odpycha się nogami i udało mu się już kilka razy przewrócić na bok. Musze go pilnować na łóżku

Pestka w żłobku ok. Ale tutaj mniej mi się podoba opieka. Mieszaja ubranka. Nią zakładają po spania kapci. Odprowadzają do 1 bramki i dziecko podchodzi samo do rodzica. Przez co czasami nie ma jak porozmawiać jak minął dzień
Niby ten sam żłobek, a już inne opiekunki i inne podejście
Wolałam tamte panie.

Co u was?

[xzora]

Morelle, wow! Ekstra się prezentuje ta garderoba.

Wlasnie usypiam Klaudię przy piersi. musi byc pierś i fatty, bo inaczej zacznie płakać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[anusia1990]

Napisane przez morelle_

dzięki! nareszcie mam.porządek!
W sumie to wysuwane lustro może by mi nawet starczyło , ale.kupiłam takie duże
Ze stelażem
Jakoś weszło pod skos kolo toaletki

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

W ogóle słuchajcie: młody próbuje się obracać. Odpycha się nogami i udało mu się już kilka razy przewrócić na bok. Musze go pilnować na łóżku

Pestka w żłobku ok. Ale tutaj mniej mi się podoba opieka. Mieszaja ubranka. Nią zakładają po spania kapci. Odprowadzają do 1 bramki i dziecko podchodzi samo do rodzica. Przez co czasami nie ma jak porozmawiać jak minął dzień
Niby ten sam żłobek, a już inne opiekunki i inne podejście
Wolałam tamte panie.

Co u was?

Zdolniacha z B

Ja to juz nie pamietam co na jakim ekapie dziecko robi Muszę sobie przypomniec

[morelle_]

Napisane przez xzora

Morelle, wow! Ekstra się prezentuje ta garderoba.

Wlasnie usypiam Klaudię przy piersi. musi byc pierś i fatty, bo inaczej zacznie płakać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ci to jest fatty?

Napisane przez anusia1990

Zdolniacha z B

Ja to juz nie pamietam co na jakim ekapie dziecko robi Muszę sobie przypomniec

Ja też nie. Na tamtym wątku nikt prawie się nie udziela. My pisalysmy ciągle i dzięki temu dużo się dowiadywalysmy od siebie nawzajem.
Miałam wtedy też aplikację i z niej teraz korzystam.

[vadi]

Napisane przez anusia1990

Zdolniacha z B



Ja to juz nie pamietam co na jakim ekapie dziecko robi Muszę sobie przypomniec

Dokładnie, wyzerowany mózg w kwestii ciąży i tego, co i jak po porodzie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[emmos]

Przepraszam kochane, ze sie nie odzywam, ale nie mam czasu

Morelle, garderoba


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[vadi]

Napisane przez emmos

Przepraszam kochane, ze sie nie odzywam, ale nie mam czasu

Morelle, garderoba


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Intensywnie z dwójka?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[xzora]

Napisane przez morelle_

Ci to jest fatty?









Ja też nie. Na tamtym wątku nikt prawie się nie udziela. My pisalysmy ciągle i dzięki temu dużo się dowiadywalysmy od siebie nawzajem.

Miałam wtedy też aplikację i z niej teraz korzystam.

Fotel worek sako - moj sie fatty nazywa. od porodu ją na nim karmię.
mielismy jechać na jakąś małą wycieczkę po drzemce Klaudii ale obudzila sie i placz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[vadi]

Dziewczyny, macie jakieś doświadczenie z Tulikiem albo podobnymi otulaczami?

https://instagram.com/otulacz?igshid=pdjhiwxs8fr6


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[emmos]

Napisane przez vadi

Intensywnie z dwójka?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak. Amelka przed narodzinami Tymka spala całe noce w pokoju obok, teraz budzi się po 3 razy, częściej niż młody w zasadzie W ciagu dnia niby pała miłością do brata, ale jak tylko usłyszy, że ten się budzi i ja ruszam do niego do sypialni to od razu ona zaczyna mnie do czegoś potrzebować. Chodziła spac około 20, teraz to bywa i 23. W zasadzie Ami jest bardziej wymagająca od Tymka. W nocy bardzo wszystko przeżywa. Powtarza wszystko co usłyszy w ciagu dnia. O szczepieniu brata 3 noce mówiła. Mnie czas umyka niewiadomo kiedy. Od karmienia do gotowania obiadu, zabawy z Amelką itp. Na spacery chodze w konfiguracji Ami na nóżkach, Tymek w wozku, pies na smyczy Ale spoczko, tylko 2 razy pomysalalam, ze chce wyjsc i nie wrócić. Raz wyszłam na rower, drugi na pizze. Pomogło i wróciłam Z nowości to Ami na nowo dostaje moje mleko. Jak ona była mała laktatorem ściągnęłam max 30ml, teraz w 10 minut 160 ściągam Jakby ktoraś potrzebowała do zrobie fotkę specyfiku, ktory nakręcił mi tak lakatację. Czytam Was dość często, ale jak tylko probuje odpisać to ktos coś ode mnie chce Małż się smieje kiedy nadejdzie dzień, że nie posprzatam Amelki zabawek na noc lub nie zaścielę lozka rano Także ogarniam kuwetę, nie jest tak źle


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Aha zaczął się etap, kiedy to Ami powtarza to czego nie powinna Powiedziała mojej mamie, że tatus łapie mamusię za pupę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

No i od wesela śpiewa oczy zielone wszędzie Na placu zabaw, w sklepie, na osiedlu. Juz się wstydzić zaczynam normalnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Anusia, gratulacje. Wiem, ze myśleliście o chłopcu, ale pomysl, że Amcia będzie miała przyjaciółkę na całe życie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Morelle, skoro Borys taki aniołek, to może nie zamykaj jeszcze biznesu?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[vadi]

Napisane przez emmos

Aha zaczął się etap, kiedy to Ami powtarza to czego nie powinna Powiedziała mojej mamie, że tatus łapie mamusię za pupę

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[emmos]

Morelle, przypomniałaś mi o aplikacji. Oj tak, przy Ami wiedziałam wszystko od lipcówek, teraz faktycznie nic nie pamietam.

Napiszę Wam jeszcze jak na starsze rodzeństwo trzeba uważać. Pewnego dni gotuję zupę. Tymek spi w bujaku, Ami bawi się. Skwar powyzej 30st. Amelka podchodzi do mnie i mowi, mamusiu bawię sie w chowanego. Ja ok, fajnie, baw się kotku. Po kilku minutach znowu podchodzi i mowi, nie ma Tymka mamusiu. Patrzę, a ona przykryła do całego grubym kocem, z główką włącznie...
Innym razem wpychała mu pieluchę tetrową do buzi, zapytana co robi, odpowiedziała, że wyciera buziunię, bo ulewa.

[morelle_]

2 to dla mnie optymalnie, ale kto wie

Oby Amelce przeszło. U mnie nie ma takich akcji bo młody jak jest na macie to z nami. W łóżeczku mam kamerę i widzę jakby chciała coś zrobić. Z reguły jednak daje mu tylko jego zabawki. Smoczek i też wyciera buzię; )
A w turystycznym jest nisko, wiec go nie sięgnie.

[emmos]

Napisane przez morelle_

2 to dla mnie optymalnie, ale kto wie

Oby Amelce przeszło. U mnie nie ma takich akcji bo młody jak jest na macie to z nami. W łóżeczku mam kamerę i widzę jakby chciała coś zrobić. Z reguły jednak daje mu tylko jego zabawki. Smoczek i też wyciera buzię; )
A w turystycznym jest nisko, wiec go nie sięgnie.

Wiesz, to z zabawą w chowanego było 3 metry ode mnie w tym samym pomieszczeniu A z pieluchą wtedy gdy wyszłam do łazienki. Niby też jest kamera, ale chwila nieuwagi i młoda odwala. W ogole ulubioną zabawą Amelki jest zabawa w dzidziusia. Zabiera Tymonowi wszystkie zabawki i mówi, że teraz drugi dzidziuś się bawi. Jak ją pytam jak sir nazywa to mówi Tymon Jan S.., a gdy pytam jak Tymek to podaje swoje imię i nazwisko. Wchodzi sama do bujaczka i wkłada smoczek do buzi. Tylko ssać go nie umie zakłada na glowe Tymka ubrania. Cyrk.
IMG_8087.jpg
IMG_8663.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[emmos]

Chociaz żeby nie brzmiało to tak strasznie to dodam, ze po milion razy dziennie Amelka mowi Tymkowi „kocham Cię braciszku”


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[vadi]

Ale słodka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pestycyda]

Emmos, Amelka musi przetrawić pojawienie się rodzeństwa i mi się to nie wydaje straszne tylko normalne
Nieźle z tą pupą teraz się musicie pilnować
Słodka Ami ️️️

Wojtek jutro idzie do żłobka jednak. Bo już chyba nie pisałam (szkoda gadać) ale po zapaleniu oskrzeli jeszcze dostał takich zielonych gili w środku tygodnia że chciało mi się wyć. Na szczęście sam Sinupret i psikanie srebrem pomogło. Jutro nowa grupa, inna sala a młody ma mamoze lvl hard od kilku dni...

Czy Wasze dwulatki też są takie hmmm absorbujące? Byłam ostatnio u koleżanki która ma syna w tym samym wieku. Chłopiec był bardziej ruchliwy od Wojtka, był zupełnie inny, inne rzeczy go ciekawiły i wiem ze nie ma co porównywać... ALE ten chłopiec jak się nudzil to po prostu rozrabiał (wyciągał rzeczy z szuflad itp). Koleżanka narzekała że musi go pilnować bo jak wyjdzie do innego pokoju to na 80% coś zbroi.
A Wojtek, no cóż raczej nie broi... On po prostu się beze mnie nie rusza do drugiego pokoju, ba! Na drugi koniec pokoju się beze mnie nie rusza. Myślałam że taki etap ale to już serio tak długo trwa... Dodatkowo przy mnie jest taki niesamodzielny, najlepiej żeby go karmić, rozbierać, ubierac. Wiem że to nie do końca są kompetencje dwulatka i nie mogę od niego wymagać żeby się ubrał ale np już żeby zdjął sam buty tak a o to jest wojenka 3 razy dziennie od miesięcy. Zawsze chciałam wychowywać dziecko w duchu RB ale boje się że coś idzie nie w tym kierunku i wychowan mamisynka:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emmos]

Napisane przez pestycyda

Emmos, Amelka musi przetrawić pojawienie się rodzeństwa i mi się to nie wydaje straszne tylko normalne
Nieźle z tą pupą teraz się musicie pilnować
Słodka Ami ️️️

Wojtek jutro idzie do żłobka jednak. Bo już chyba nie pisałam (szkoda gadać) ale po zapaleniu oskrzeli jeszcze dostał takich zielonych gili w środku tygodnia że chciało mi się wyć. Na szczęście sam Sinupret i psikanie srebrem pomogło. Jutro nowa grupa, inna sala a młody ma mamoze lvl hard od kilku dni...

Czy Wasze dwulatki też są takie hmmm absorbujące? Byłam ostatnio u koleżanki która ma syna w tym samym wieku. Chłopiec był bardziej ruchliwy od Wojtka, był zupełnie inny, inne rzeczy go ciekawiły i wiem ze nie ma co porównywać... ALE ten chłopiec jak się nudzil to po prostu rozrabiał (wyciągał rzeczy z szuflad itp). Koleżanka narzekała że musi go pilnować bo jak wyjdzie do innego pokoju to na 80% coś zbroi.
A Wojtek, no cóż raczej nie broi... On po prostu się beze mnie nie rusza do drugiego pokoju, ba! Na drugi koniec pokoju się beze mnie nie rusza. Myślałam że taki etap ale to już serio tak długo trwa... Dodatkowo przy mnie jest taki niesamodzielny, najlepiej żeby go karmić, rozbierać, ubierac. Wiem że to nie do końca są kompetencje dwulatka i nie mogę od niego wymagać żeby się ubrał ale np już żeby zdjął sam buty tak a o to jest wojenka 3 razy dziennie od miesięcy. Zawsze chciałam wychowywać dziecko w duchu RB ale boje się że coś idzie nie w tym kierunku i wychowan mamisynka:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana to strasznie pisałam z przymróżeniem oka oczywiście Ja to wszystko rozumiem, zauważ, że same uśmieszki wstawiam Dodam jeszcze, ze bardzo sie ciesze, ze tak szybko zaszłam w drugą ciąże

Powodzenia dla Wojtka w dniu jutrzejszym.

Ami jak sie nudzi to buczy. Co do zabawy w innym pokoju to ma różnie. Jak było ciepło i taras był cały czas otwarty to mogla tam siedzieć całymi dniami sama, nie oglądając sie na nikogo. W domu natomiast nawet do drugiego pokoju potrafi ciągnąć mnie za sobą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Aaa i jeszcze, z butami sobie radzi, z ubieraniem trzeba pomagać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[morelle_]

Napisane przez emmos

Wiesz, to z zabawą w chowanego było 3 metry ode mnie w tym samym pomieszczeniu A z pieluchą wtedy gdy wyszłam do łazienki. Niby też jest kamera, ale chwila nieuwagi i młoda odwala. W ogole ulubioną zabawą Amelki jest zabawa w dzidziusia. Zabiera Tymonowi wszystkie zabawki i mówi, że teraz drugi dzidziuś się bawi. Jak ją pytam jak sir nazywa to mówi Tymon Jan S.., a gdy pytam jak Tymek to podaje swoje imię i nazwisko. Wchodzi sama do bujaczka i wkłada smoczek do buzi. Tylko ssać go nie umie zakłada na glowe Tymka ubrania. Cyrk.
Załącznik 7690252
Załącznik 7690253


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ale się zmieniła! Duża !
Śmiesznie wygląda z tym smoczkiem

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez pestycyda

Emmos, Amelka musi przetrawić pojawienie się rodzeństwa i mi się to nie wydaje straszne tylko normalne
Nieźle z tą pupą teraz się musicie pilnować
Słodka Ami ️️️

Wojtek jutro idzie do żłobka jednak. Bo już chyba nie pisałam (szkoda gadać) ale po zapaleniu oskrzeli jeszcze dostał takich zielonych gili w środku tygodnia że chciało mi się wyć. Na szczęście sam Sinupret i psikanie srebrem pomogło. Jutro nowa grupa, inna sala a młody ma mamoze lvl hard od kilku dni...

Czy Wasze dwulatki też są takie hmmm absorbujące? Byłam ostatnio u koleżanki która ma syna w tym samym wieku. Chłopiec był bardziej ruchliwy od Wojtka, był zupełnie inny, inne rzeczy go ciekawiły i wiem ze nie ma co porównywać... ALE ten chłopiec jak się nudzil to po prostu rozrabiał (wyciągał rzeczy z szuflad itp). Koleżanka narzekała że musi go pilnować bo jak wyjdzie do innego pokoju to na 80% coś zbroi.
A Wojtek, no cóż raczej nie broi... On po prostu się beze mnie nie rusza do drugiego pokoju, ba! Na drugi koniec pokoju się beze mnie nie rusza. Myślałam że taki etap ale to już serio tak długo trwa... Dodatkowo przy mnie jest taki niesamodzielny, najlepiej żeby go karmić, rozbierać, ubierac. Wiem że to nie do końca są kompetencje dwulatka i nie mogę od niego wymagać żeby się ubrał ale np już żeby zdjął sam buty tak a o to jest wojenka 3 razy dziennie od miesięcy. Zawsze chciałam wychowywać dziecko w duchu RB ale boje się że coś idzie nie w tym kierunku i wychowan mamisynka:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej z tym rozrabianiem to masakra! Pestka sama czasami jest u siebie w pokoju. Czasami zostają tez we 2 na dole z B jak np idę sama wieszać pranie na górę, a tz nie ma. Może mu przejdzie niedługo.

Kciuki za jutrzejszą adaptacje i zdrowie!

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

U nas buty są ściągane i zakładane w ekspresowym tempie. Zwłaszcza w aucie hehehe

[anusia1990]

Napisane przez emmos

Tak. Amelka przed narodzinami Tymka spala całe noce w pokoju obok, teraz budzi się po 3 razy, częściej niż młody w zasadzie W ciagu dnia niby pała miłością do brata, ale jak tylko usłyszy, że ten się budzi i ja ruszam do niego do sypialni to od razu ona zaczyna mnie do czegoś potrzebować. Chodziła spac około 20, teraz to bywa i 23. W zasadzie Ami jest bardziej wymagająca od Tymka. W nocy bardzo wszystko przeżywa. Powtarza wszystko co usłyszy w ciagu dnia. O szczepieniu brata 3 noce mówiła. Mnie czas umyka niewiadomo kiedy. Od karmienia do gotowania obiadu, zabawy z Amelką itp. Na spacery chodze w konfiguracji Ami na nóżkach, Tymek w wozku, pies na smyczy Ale spoczko, tylko 2 razy pomysalalam, ze chce wyjsc i nie wrócić. Raz wyszłam na rower, drugi na pizze. Pomogło i wróciłam Z nowości to Ami na nowo dostaje moje mleko. Jak ona była mała laktatorem ściągnęłam max 30ml, teraz w 10 minut 160 ściągam Jakby ktoraś potrzebowała do zrobie fotkę specyfiku, ktory nakręcił mi tak lakatację. Czytam Was dość często, ale jak tylko probuje odpisać to ktos coś ode mnie chce Małż się smieje kiedy nadejdzie dzień, że nie posprzatam Amelki zabawek na noc lub nie zaścielę lozka rano Także ogarniam kuwetę, nie jest tak źle


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Aha zaczął się etap, kiedy to Ami powtarza to czego nie powinna Powiedziała mojej mamie, że tatus łapie mamusię za pupę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

No i od wesela śpiewa oczy zielone wszędzie Na placu zabaw, w sklepie, na osiedlu. Juz się wstydzić zaczynam normalnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Anusia, gratulacje. Wiem, ze myśleliście o chłopcu, ale pomysl, że Amcia będzie miała przyjaciółkę na całe życie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Morelle, skoro Borys taki aniołek, to może nie zamykaj jeszcze biznesu?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Emmos pisz co to za cudowny towar na cycki musze wiedziec bo do marca zapomne a z pewnoscia mi sie przyda.

Tu mi sie potwierdza ze kobiety jednak sa bardziej wymagajace. Ja boje sie tylko ze jak to bedzie taki temperament jak A. To chyba kopyta wyciagne. Stwierdzam realne fakty bo przy Amelce nie ogarniam "kuwety" a jak trafi mi sie taka druga to nie wiem....jeszcze jak rozmawiam z sasiadka ktora ma 2 dziewczyny to az wlosy mi staja na rekach. Tam normalnie sa zmiany kto w danym momencie ktora sie zajmuje i mowie tu nie tykko o rodzicach ale i o dziadkach.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anusia1990]

Napisane przez emmos

Wiesz, to z zabawą w chowanego było 3 metry ode mnie w tym samym pomieszczeniu A z pieluchą wtedy gdy wyszłam do łazienki. Niby też jest kamera, ale chwila nieuwagi i młoda odwala. W ogole ulubioną zabawą Amelki jest zabawa w dzidziusia. Zabiera Tymonowi wszystkie zabawki i mówi, że teraz drugi dzidziuś się bawi. Jak ją pytam jak sir nazywa to mówi Tymon Jan S.., a gdy pytam jak Tymek to podaje swoje imię i nazwisko. Wchodzi sama do bujaczka i wkłada smoczek do buzi. Tylko ssać go nie umie zakłada na glowe Tymka ubrania. Cyrk.
Załącznik 7690252
Załącznik 7690253


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Matko jak jak ona sie zmienia wraz ze wzrostem wloskow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anusia1990]

Napisane przez pestycyda

Emmos, Amelka musi przetrawić pojawienie się rodzeństwa i mi się to nie wydaje straszne tylko normalne
Nieźle z tą pupą teraz się musicie pilnować
Słodka Ami ️️️

Wojtek jutro idzie do żłobka jednak. Bo już chyba nie pisałam (szkoda gadać) ale po zapaleniu oskrzeli jeszcze dostał takich zielonych gili w środku tygodnia że chciało mi się wyć. Na szczęście sam Sinupret i psikanie srebrem pomogło. Jutro nowa grupa, inna sala a młody ma mamoze lvl hard od kilku dni...

Czy Wasze dwulatki też są takie hmmm absorbujące? Byłam ostatnio u koleżanki która ma syna w tym samym wieku. Chłopiec był bardziej ruchliwy od Wojtka, był zupełnie inny, inne rzeczy go ciekawiły i wiem ze nie ma co porównywać... ALE ten chłopiec jak się nudzil to po prostu rozrabiał (wyciągał rzeczy z szuflad itp). Koleżanka narzekała że musi go pilnować bo jak wyjdzie do innego pokoju to na 80% coś zbroi.
A Wojtek, no cóż raczej nie broi... On po prostu się beze mnie nie rusza do drugiego pokoju, ba! Na drugi koniec pokoju się beze mnie nie rusza. Myślałam że taki etap ale to już serio tak długo trwa... Dodatkowo przy mnie jest taki niesamodzielny, najlepiej żeby go karmić, rozbierać, ubierac. Wiem że to nie do końca są kompetencje dwulatka i nie mogę od niego wymagać żeby się ubrał ale np już żeby zdjął sam buty tak a o to jest wojenka 3 razy dziennie od miesięcy. Zawsze chciałam wychowywać dziecko w duchu RB ale boje się że coś idzie nie w tym kierunku i wychowan mamisynka:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to samo. Mowie ze ile razy wolalabym by poszla i cos rozwalila niz tylko trzymala sie za moje nogawki. Teraz mamy etap znow ze mama nie moze wyjsc nagle bez jej wiedzy do pokoju obok musze sie jej wyspowiadac inaczej histeria na calego. Na placu zabaw chodzi ze mna za reke nie pojdzie nidzie sama na spacerze jeszcze zrozumiem ale plac zabaw...




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 05:24 ---------- Poprzedni post napisano o 05:08 ----------

Tak ogolnie mam problem. Mamy w rodzinie 3 latke (tesciowej brata corka) i nie wiem ale z mezem oboje jednoglosnie myslimy ze jest zlym towazystwem dla A. Pisalam kiedys ze ona codziennie przesiaduje u tesciowej bo rodzice w pracy nawet w niedziele. Serio ale te dziecko jest takie zaniedbane w sensie tym ze widac ze rodzice nie poswiecaja jej czasu. Co mi sie nie podoba... to to ze widze ze z premedytacja robi Amelce krzywde albo jak ona idzie ja popchnie albo cisnie w nia zabawka to nie zdarza sie raz tylko nagminnie. Ona jest zazdrosna o ciotke(tesciowa) bo nawet nazywa ja "moja babcia". Ona wszystko od poczatku zabierala Amelce teraz ta ma traume i jak bylysmy wczoraj nie zdjela nowych butow przez caly dzien bo bala sie ze ta jej zabierze to samo bylo z bidonem nosila go caly dzien przy sobie. Caly czas wymaga by skupiac na niej cala uwage i wszystko jest jej moja pilka moje krzeslo serio ale dla mnie to juz sie malo smieszne wydaje i zawsze po spotkaniu z nia Amelka pol nocy placze. Dochodzac do wnioskow stwierdzilismy ze jesli tesciowa chce sie zajmowac Amelka to niech wyznaczy dzien gdzie tamtej nie ma i niech jej poswieci 100% uwagi. Z poczatku myslalam ze jestem przewrazliwiona ale teraz nawet moj maz to widzi. Tak tu to ciezko opisac w paru slowach ale na zywo serio wyglada to patologicznie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emmos]

Napisane przez morelle_

Ale się zmieniła! Duża !

Śmiesznie wygląda z tym smoczkiem

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------





Ojej z tym rozrabianiem to masakra! Pestka sama czasami jest u siebie w pokoju. Czasami zostają tez we 2 na dole z B jak np idę sama wieszać pranie na górę, a tz nie ma. Może mu przejdzie niedługo.



Kciuki za jutrzejszą adaptacje i zdrowie!

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

U nas buty są ściągane i zakładane w ekspresowym tempie. Zwłaszcza w aucie hehehe

Na tym drugim zdjeciu ma na głowie bluzę Tymka w rozm. 62 A w bujaczku to pewnie, że duza hehe Smoczek musiałam jej jakiś wynaleźć, bo zabierała małemu
IMG_7865.jpg
Tu z wesela


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[emmos]

Napisane przez anusia1990

Emmos pisz co to za cudowny towar na cycki musze wiedziec bo do marca zapomne a z pewnoscia mi sie przyda.

Tu mi sie potwierdza ze kobiety jednak sa bardziej wymagajace. Ja boje sie tylko ze jak to bedzie taki temperament jak A. To chyba kopyta wyciagne. Stwierdzam realne fakty bo przy Amelce nie ogarniam "kuwety" a jak trafi mi sie taka druga to nie wiem....jeszcze jak rozmawiam z sasiadka ktora ma 2 dziewczyny to az wlosy mi staja na rekach. Tam normalnie sa zmiany kto w danym momencie ktora sie zajmuje i mowie tu nie tykko o rodzicach ale i o dziadkach.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Anusia to te granulki
https://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p45579-Bo...H_granulki_4_g

Mam nadzieje, ze druga córka nie bedzie taka wymagająca, a moze i Amelka się przy niej zmieni na lepsze. Powiem Ci, ze Tymek skończył 10 tygodni, a ja się pytam kiedy to się stało. Tak czas zasuwa.

Napisane przez anusia1990

Matko jak jak ona sie zmienia wraz ze wzrostem wloskow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha już nawet jestesmy po podcięciu grzywki. Pierwszy raz po skończeniu 2 lat

Napisane przez anusia1990

U mnie to samo. Mowie ze ile razy wolalabym by poszla i cos rozwalila niz tylko trzymala sie za moje nogawki. Teraz mamy etap znow ze mama nie moze wyjsc nagle bez jej wiedzy do pokoju obok musze sie jej wyspowiadac inaczej histeria na calego. Na placu zabaw chodzi ze mna za reke nie pojdzie nidzie sama na spacerze jeszcze zrozumiem ale plac zabaw...




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 05:24 ---------- Poprzedni post napisano o 05:08 ----------

Tak ogolnie mam problem. Mamy w rodzinie 3 latke (tesciowej brata corka) i nie wiem ale z mezem oboje jednoglosnie myslimy ze jest zlym towazystwem dla A. Pisalam kiedys ze ona codziennie przesiaduje u tesciowej bo rodzice w pracy nawet w niedziele. Serio ale te dziecko jest takie zaniedbane w sensie tym ze widac ze rodzice nie poswiecaja jej czasu. Co mi sie nie podoba... to to ze widze ze z premedytacja robi Amelce krzywde albo jak ona idzie ja popchnie albo cisnie w nia zabawka to nie zdarza sie raz tylko nagminnie. Ona jest zazdrosna o ciotke(tesciowa) bo nawet nazywa ja "moja babcia". Ona wszystko od poczatku zabierala Amelce teraz ta ma traume i jak bylysmy wczoraj nie zdjela nowych butow przez caly dzien bo bala sie ze ta jej zabierze to samo bylo z bidonem nosila go caly dzien przy sobie. Caly czas wymaga by skupiac na niej cala uwage i wszystko jest jej moja pilka moje krzeslo serio ale dla mnie to juz sie malo smieszne wydaje i zawsze po spotkaniu z nia Amelka pol nocy placze. Dochodzac do wnioskow stwierdzilismy ze jesli tesciowa chce sie zajmowac Amelka to niech wyznaczy dzien gdzie tamtej nie ma i niech jej poswieci 100% uwagi. Z poczatku myslalam ze jestem przewrazliwiona ale teraz nawet moj maz to widzi. Tak tu to ciezko opisac w paru slowach ale na zywo serio wyglada to patologicznie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To dobry pomysł. Może w tej dziewczynce jest pies pogrzebany. U mojej sąsiadki było tak, ze córka płakała codziennie rano przed żłobkiem dopóki nie zmienili jej grupy.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[anusia1990]

Napisane przez emmos

Anusia to te granulki
https://www.[emoji879][emoji879][emo...H_granulki_4_g

Mam nadzieje, ze druga córka nie bedzie taka wymagająca, a moze i Amelka się przy niej zmieni na lepsze. Powiem Ci, ze Tymek skończył 10 tygodni, a ja się pytam kiedy to się stało. Tak czas zasuwa.




Haha już nawet jestesmy po podcięciu grzywki. Pierwszy raz po skończeniu 2 lat




To dobry pomysł. Może w tej dziewczynce jest pies pogrzebany. U mojej sąsiadki było tak, ze córka płakała codziennie rano przed żłobkiem dopóki nie zmienili jej grupy.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Serio cos w tym jest. Amelka jako tako nie ma kontaktu z dziecmi masowo bo jest w domu dotad miala kontakt glownie z nia. Sasiadki corka jak dla mnie jest normalnym dzieckiem i tez jej sie boi i mysli ze jej cos zabierze .... mam wrazenie ze teraz wszystkie dzieci kojarza jej sie zle w zwiazku z ta dziewczynka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emmos]

Napisane przez anusia1990

Serio cos w tym jest. Amelka jako tako nie ma kontaktu z dziecmi masowo bo jest w domu dotad miala kontakt glownie z nia. Sasiadki corka jak dla mnie jest normalnym dzieckiem i tez jej sie boi i mysli ze jej cos zabierze .... mam wrazenie ze teraz wszystkie dzieci kojarza jej sie zle w zwiazku z ta dziewczynka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A babcia nie dostrzega problemu?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Dziewczyny nie widziałyście gdzieś może do kupienia drewnianego teatrzyku? Chciałam taki zrobic samodzielnie dla Ami, ale nie mam czasu i tak mysle, ze jakbym spotkała ładny to juz bym sobie tworzenie darowała. Miałam taki zrobiony przez tatę w dzieciństwie i wspominam do dziś.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[anusia1990]

Napisane przez emmos

A babcia nie dostrzega problemu?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Dziewczyny nie widziałyście gdzieś może do kupienia drewnianego teatrzyku? Chciałam taki zrobic samodzielnie dla Ami, ale nie mam czasu i tak mysle, ze jakbym spotkała ładny to juz bym sobie tworzenie darowała. Miałam taki zrobiony przez tatę w dzieciństwie i wspominam do dziś.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No wlasnie mamy z nia o tym porozmawiac bo albo nie widzi albo udaje ze nie widzi. Rozumiem ze to jej bratanica i im pomaga ale te dziecko nie ma zadnych zasad przez to ze wychowuje ja kilka osob.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez anusia1990

U mnie to samo. Mowie ze ile razy wolalabym by poszla i cos rozwalila niz tylko trzymala sie za moje nogawki. Teraz mamy etap znow ze mama nie moze wyjsc nagle bez jej wiedzy do pokoju obok musze sie jej wyspowiadac inaczej histeria na calego. Na placu zabaw chodzi ze mna za reke nie pojdzie nidzie sama na spacerze jeszcze zrozumiem ale plac zabaw...




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 05:24 ---------- Poprzedni post napisano o 05:08 ----------

Tak ogolnie mam problem. Mamy w rodzinie 3 latke (tesciowej brata corka) i nie wiem ale z mezem oboje jednoglosnie myslimy ze jest zlym towazystwem dla A. Pisalam kiedys ze ona codziennie przesiaduje u tesciowej bo rodzice w pracy nawet w niedziele. Serio ale te dziecko jest takie zaniedbane w sensie tym ze widac ze rodzice nie poswiecaja jej czasu. Co mi sie nie podoba... to to ze widze ze z premedytacja robi Amelce krzywde albo jak ona idzie ja popchnie albo cisnie w nia zabawka to nie zdarza sie raz tylko nagminnie. Ona jest zazdrosna o ciotke(tesciowa) bo nawet nazywa ja "moja babcia". Ona wszystko od poczatku zabierala Amelce teraz ta ma traume i jak bylysmy wczoraj nie zdjela nowych butow przez caly dzien bo bala sie ze ta jej zabierze to samo bylo z bidonem nosila go caly dzien przy sobie. Caly czas wymaga by skupiac na niej cala uwage i wszystko jest jej moja pilka moje krzeslo serio ale dla mnie to juz sie malo smieszne wydaje i zawsze po spotkaniu z nia Amelka pol nocy placze. Dochodzac do wnioskow stwierdzilismy ze jesli tesciowa chce sie zajmowac Amelka to niech wyznaczy dzien gdzie tamtej nie ma i niech jej poswieci 100% uwagi. Z poczatku myslalam ze jestem przewrazliwiona ale teraz nawet moj maz to widzi. Tak tu to ciezko opisac w paru slowach ale na zywo serio wyglada to patologicznie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej to współczuję ( ciężka sytuacja z tą dziewczynką

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Siedzę ma warstwach mamo to ja. Pestka dostała w nocy temp. Gardło boli. Kaszle. Eh
Tz ma z nią pojechać do lekarza. Miałam nie iść na warsztaty, ale chcialam zrobić tez coś dla B.