Rozstanie z facetem, część XXIV - Strona 57 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-09-06, 20:19   #1681
kinguśka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 120
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez Kornelciaczek Pokaż wiadomość
I co w tym dziwnego? Zakochany jest chłopak Mógł mieć przecież inne partnerki, ale gdzieś głęboko w sercu kocha właśnie ją
Dla mnie to dziwne, nie mogłabym być z kimś innym, gdybym kochała wciąż exa, bo ta osoba byłaby jedynie plastrem na niespełnioną miłość. Nie umiałabym tak wykorzystywać drugiej osoby.
Cytat:
Napisane przez milabeata86 Pokaż wiadomość
Zwłaszcza ten drugi

Edytowane przez kinguśka
Czas edycji: 2012-09-06 o 20:21
kinguśka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 20:24   #1682
Hopefull
Raczkowanie
 
Avatar Hopefull
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 242
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez milabeata86 Pokaż wiadomość
W sam raz przed snem , smutne ale prawdziwe niestety :/
Hopefull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 20:25   #1683
Kornelciaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Kornelciaczek
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez kinguśka Pokaż wiadomość
Dla mnie to dziwne, nie mogłabym być z kimś innym, gdybym kochała wciąż exa, bo ta osoba byłaby jedynie plastrem na niespełnioną miłość. Nie umiałabym tak wykorzystywać drugiej osoby.

Zwłaszcza ten drugi
Ale On nigdy z Nią chyba nie był, tylko zakochany cały czas Różni są ludzie, mi no na odkochanie się 100% jest potrzebna nowa miłość
Kornelciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 20:52   #1684
kinguśka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 120
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez Kornelciaczek Pokaż wiadomość
Ale On nigdy z Nią chyba nie był, tylko zakochany cały czas Różni są ludzie, mi no na odkochanie się 100% jest potrzebna nowa miłość
Chodziło mi o to co wcześniej pisałaś, że może miał inne partnerki, a kochał w głębi ją. Mam właśnie podobnie jak Ty, że jeśli pojawia się ktoś nowy, to wtedy żeby ta nowa miłość miała sens, exa już nie kocham. Jeśli rzeczywiście miał inne partnerki, a w trakcie kochał ją, to tak jakby te inne były plastrem. Chyba że ich nie miał. Nie wiem, ale generalnie dziwne to, że mówił, że ją kocha a się nie widzieli ileś tam czasu. Bo chyba tak było?
kinguśka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 20:54   #1685
tatia05
Raczkowanie
 
Avatar tatia05
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 154
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez Kornelciaczek Pokaż wiadomość
Może napisz Mu, że się martwisz o Niego i czy coś się stało, bo nie odzywa się do Ciebie i spytaj wprost, czy chce mieć z Tobą dalej kontakt, bo masz milion myśli i jesteś

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------


To nie myśl tyle o nim, nie będzi Ci się śnił

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------


Ż A Ł O S N E ! Z jego strony
poczekam jeszcze z 2 dni... jak się nie odezwie to tak napiszę jak mówisz...
Cytat:
Napisane przez kinguśka Pokaż wiadomość
Z tego co pamiętam byłaś z exem 5 lat? Nie do końca rozumiem, ten chłopak o którym teraz piszesz przez te 5lat Cię kochał?
długa historia, z tym co teraz piszę spotkaliśmy się 8 lat temu, od razu się w sobie zakochaliśmy, ale nasze drogi się rozeszły , czasem do siebie pisaliśmy w stylu co słychać itp... no i teraz znów mamy kontakt, to uczucie po prostu nigdy nie wygasło, ani z mojej strony ani z jego... tak mi się wydaje, sam mówił, że często o mnie myślał przez te lata...
tatia05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 20:58   #1686
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

zmykam ćwiczyć
kolorowego dziewczyny
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 21:34   #1687
kinguśka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 120
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez tatia05 Pokaż wiadomość
długa historia, z tym co teraz piszę spotkaliśmy się 8 lat temu, od razu się w sobie zakochaliśmy, ale nasze drogi się rozeszły , czasem do siebie pisaliśmy w stylu co słychać itp... no i teraz znów mamy kontakt, to uczucie po prostu nigdy nie wygasło, ani z mojej strony ani z jego... tak mi się wydaje, sam mówił, że często o mnie myślał przez te lata...
Fakt, że do pierwszej miłości zostaje sentyment, zwłaszcza jeśli rozstanie nie nastąpiło w nieprzyjemnych okolicznościach, więc nietrudno żeby jakieś uczucia wróciły Oby się w końcu odezwał.
Cytat:
Napisane przez ania230 Pokaż wiadomość
zmykam ćwiczyć
kolorowego dziewczyny
wzajemnie
kinguśka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-06, 21:56   #1688
tatia05
Raczkowanie
 
Avatar tatia05
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 154
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez kinguśka Pokaż wiadomość
Fakt, że do pierwszej miłości zostaje sentyment, zwłaszcza jeśli rozstanie nie nastąpiło w nieprzyjemnych okolicznościach, więc nietrudno żeby jakieś uczucia wróciły Oby się w końcu odezwał.

wzajemnie
no mam nadzieje, bo nie lubie takiej ciszy, jak nie chce to niech powie, nic trudnego
tatia05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 10:27   #1689
madzia1247
Przyczajenie
 
Avatar madzia1247
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Wiadomości: 17
GG do madzia1247
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Przepraszam Was dziewczyny, za swoją długą nieobecność, ale niestety nie miałam dostępu do internetu. Otóż sprawy z moim ex skomplikowały się jeszcze bardziej (chociaż myślałam, że bardziej już nie mogą). Nadal jest ze swoją nową dziewczyną. Po niecałym miesiącu stwierdził, że zaczyna ją kochać, i w oczy mi powiedział, że to nie znaczy, że przestał kochać mnie, ale nie chce ze mną być. Mojej przyjaciółce powiedział jakiś czas temu to samo, ale dowiedziałam się również od niej, że potrzebuje trochę czasu. Może jestem zbyt głupia, żeby to zrozumieć, ale jak można kogoś kochać, nie chcieć z tą osobą dzielić swojego życia, i twierdzić, że zaczyna się kochać kogoś innego.?? Zdaję sobie sprawę z tego, że są ludzie, dla których nowy związek to lekarstwo na stary, albo znam swojego byłego na tyle, że wiem, że u niego nie działa to w ten sposób...
__________________
“She was a girl who knew how to be happy even when she was sad. And that’s important- you know ”
madzia1247 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 10:36   #1690
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

madzia1247 - nie, nie jesteś głupia. Trzyma sobie w postaci Ciebie otwartą furtkę na wypadek, gdyby mu z tamtą nie wyszło, poza tym Twoje tęskne oczekiwanie na niego ma podwyższać jego chore ego. Trzeba się od tego odciąć i tyle. Nie będziecie już nigdy razem i powinnaś się z tego cieszyć, bo jesteś więcej warta.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 10:43   #1691
madzia1247
Przyczajenie
 
Avatar madzia1247
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Wiadomości: 17
GG do madzia1247
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

No ale po co to wszystko do jasnej cholery.?? Kiedy faceci pojmą, że nie jesteśmy do jasnej cholery ich zabawkami. :/?? Wiesz, to nie jest tak, że czekam na niego z utęsknieniem, non stop z nim piszę, rozmawiam przez telefon, czy widuję się z nim. Jest wręcz przeciwnie. Praktycznie nie mamy ze sobą kontaktu, ale jeśli już, to sam się odzywa. Coraz łatwiej mi myśleć o tym wszystkim. Byłam z nim prawie 4 lata, ciężko tak z dnia na dzień rzucić to wszystko w zapomnienie, i cieszyć się z tego, że mam szansę na bycie z kimś lepszym (?), skoro z ex'em miałam naprawdę poważne plany na przyszłość. Póki co stanęłam w takim punkcie, że nawet nie potrafię nazwać swoich uczuć do niego. Wszyscy na około mówią mi, że zatęskni, bo było mu ze mną naprawdę dobrze. Pogubiliśmy się ostatnio oboje trochę... Po prostu nie rozumiem jego zachowania, bo ja bym tak nie umiała.
__________________
“She was a girl who knew how to be happy even when she was sad. And that’s important- you know ”

Edytowane przez madzia1247
Czas edycji: 2012-09-07 o 10:44
madzia1247 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-07, 11:21   #1692
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez madzia1247 Pokaż wiadomość
No ale po co to wszystko do jasnej cholery.?? Kiedy faceci pojmą, że nie jesteśmy do jasnej cholery ich zabawkami. :/??
Wtedy, kiedy kobiety przestaną sobie pozwalać na takie traktowanie. Czyli nigdy.
Cytat:
Napisane przez madzia1247 Pokaż wiadomość
Wiesz, to nie jest tak, że czekam na niego z utęsknieniem, non stop z nim piszę, rozmawiam przez telefon, czy widuję się z nim. Jest wręcz przeciwnie.
I bardzo dobrze.
Cytat:
Napisane przez madzia1247 Pokaż wiadomość
Coraz łatwiej mi myśleć o tym wszystkim. Byłam z nim prawie 4 lata, ciężko tak z dnia na dzień rzucić to wszystko w zapomnienie, i cieszyć się z tego, że mam szansę na bycie z kimś lepszym (?), skoro z ex'em miałam naprawdę poważne plany na przyszłość.
Z czasem wszystko stanie się łatwiejsze i bardziej oczywiste. Pojmiesz, że nie było innego wyjścia jak rozstanie, zaakceptujesz to i ucieszysz, że nie zmarnowałaś więcej czasu. Nie musisz się teraz cieszyć abstrakcjami, będziesz dziękować za to rozstanie w tańcu niebiosom, kiedy się zrealizują
Cytat:
Napisane przez madzia1247 Pokaż wiadomość
Póki co stanęłam w takim punkcie, że nawet nie potrafię nazwać swoich uczuć do niego.
Ufff... dobrze, że etap "bo tak go lofffciam, że ojej!" już minął
Cytat:
Napisane przez madzia1247 Pokaż wiadomość
Wszyscy na około mówią mi, że zatęskni, bo było mu ze mną naprawdę dobrze.
Wszyscy naokoło nie są Wami, nie czytają Wam w myślach, nie czują Waszymi sercami, nie wiedzą, kiedy ulotniło się głębsze uczucie.

Takie gadanie jest miłe i budujące, ale szkodliwe, bo daje Ci nadzieję na powrót faceta, który ma dziewczynę, a byłej mówi, że ją kocha. Gdyby mój facet wygadywał takie głupstwa byłej dziewczynie, natychmiast by się stał moim byłym, Ty pewnie też nie miałabyś o takim gościu dobrego zdania, a to przecież ten sam facet, który był Ci niegdyś bliski. Żal mi tej dziewczyny
Cytat:
Napisane przez madzia1247 Pokaż wiadomość
Pogubiliśmy się ostatnio oboje trochę...
Chyba "trochę" bardzo... Rozstania nie następują z dnia na dzień bez powodu Ale żadne nie jest warte rezygnacji z siebie. Musisz przeżyć teraz okres żałoby, wypłakać i rozkminić swoje, ale to przejdzie, nadejdzie obojętność, ewentualnie lekkie ukłucia rozczarowania.
Cytat:
Napisane przez madzia1247 Pokaż wiadomość
Po prostu nie rozumiem jego zachowania, bo ja bym tak nie umiała.
Nie musisz rozumieć jego zachowania i zapewne nigdy nie zrozumiesz. Zaakceptuj to tak jak każdą inną różnicę osobniczą. Łatwo mi teraz to pisać, bo nie jestem na Twoim miejscu, ale nie jeden raz byłam i zawsze kończy się tak samo - spokojem, akceptacją.

Człowiek ma prawo do błędów, zmiany poglądów i odczuć, nie jest to nagłą anomalią. Nie wyrósł mu guz mózgu, który by z dnia na dzień zmienił jego charakter. Przegapiliście moment, w którym dało się jeszcze zainterweniować. Zdarza się. Nie każdy poważny związek jest tym do końca życia.

Zapamiętaj, że po tym, jak Cię potraktował i jak teraz traktuje swoją dziewczynę, nie jest wart powrotu do Ciebie. Nie chodzi o to, że stać Cię na więcej - powinnaś po prostu więcej wymagać, bo bez szacunku i lojalności związek nie ma sensu.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 11:37   #1693
madzia1247
Przyczajenie
 
Avatar madzia1247
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Wiadomości: 17
GG do madzia1247
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Też mi jej żal. Tym bardziej, że jego nowa "miłość" to 31 letnia rozwódka z dzieckiem, a on ma 21 lat. Jakoś wydaję mi się, że nie jest gotów na coś takiego na dłuższą metę. Wspomnę jeszcze o tym, że buduje swój związek na kłamstwie. Skoro jego najlepszy przyjaciel się od niego zaczął odsuwać, i nazwał go gówniarzem, który nie ma pojęcia co robi, to coś w tym musi być. Zmienił się. Wydaje mu się, że wszystko co do tej pory robił, robi doskonale. Nie widzi, że przez swoją głupotę, albo tej laski traci przyjaciół, bo praktycznie nie ma z nimi kontaktu. Ma dla nich czas tylko wtedy, kiedy jemu pasuje. Niestety należy on do osób, które albo nie widzą swoich błędów, albo widzi, ale jest mu tak zbyt dobrze, żeby cokolwiek zmieniać... Im więcej czasu mija od naszego rozstania, a za parę dni minie dwa miesiące, tym bardziej widzę, że tak właściwie walczyłam o to tylko ja. Z nim nigdy nie można było nic zaplanować. Albo czegoś mu się nie chciało, albo kumpel był ważniejszy. Wiele razy zdarzyła się taka sytuacja, że umówił się ze mną, a potem mnie olał, bo zadzwonił kumpel. Musiało być tak jak chciał, i nie zwracał przy tym uwagi na swoje słowa i czyny, które były kierowane w moją osobę... Coś jeszcze czuję, czasem mnie gdzieś zaboli, głównie przez to, że twierdził, że mnie kocha nad życie, że jestem tą jedyną, a może 2 tygodnie po naszym rozstaniu miał już inną...
__________________
“She was a girl who knew how to be happy even when she was sad. And that’s important- you know ”
madzia1247 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 11:47   #1694
bulbulka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 567
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez madzia1247 Pokaż wiadomość
Też mi jej żal. Tym bardziej, że jego nowa "miłość" to 31 letnia rozwódka z dzieckiem, a on ma 21 lat. Jakoś wydaję mi się, że nie jest gotów na coś takiego na dłuższą metę. Wspomnę jeszcze o tym, że buduje swój związek na kłamstwie. Skoro jego najlepszy przyjaciel się od niego zaczął odsuwać, i nazwał go gówniarzem, który nie ma pojęcia co robi, to coś w tym musi być. Zmienił się. Wydaje mu się, że wszystko co do tej pory robił, robi doskonale. Nie widzi, że przez swoją głupotę, albo tej laski traci przyjaciół, bo praktycznie nie ma z nimi kontaktu. Ma dla nich czas tylko wtedy, kiedy jemu pasuje. Niestety należy on do osób, które albo nie widzą swoich błędów, albo widzi, ale jest mu tak zbyt dobrze, żeby cokolwiek zmieniać... Im więcej czasu mija od naszego rozstania, a za parę dni minie dwa miesiące, tym bardziej widzę, że tak właściwie walczyłam o to tylko ja. Z nim nigdy nie można było nic zaplanować. Albo czegoś mu się nie chciało, albo kumpel był ważniejszy. Wiele razy zdarzyła się taka sytuacja, że umówił się ze mną, a potem mnie olał, bo zadzwonił kumpel. Musiało być tak jak chciał, i nie zwracał przy tym uwagi na swoje słowa i czyny, które były kierowane w moją osobę... Coś jeszcze czuję, czasem mnie gdzieś zaboli, głównie przez to, że twierdził, że mnie kocha nad życie, że jestem tą jedyną, a może 2 tygodnie po naszym rozstaniu miał już inną...
bedzie ok!!

Edytowane przez bulbulka
Czas edycji: 2012-09-23 o 14:49
bulbulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 12:01   #1695
madzia1247
Przyczajenie
 
Avatar madzia1247
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Wiadomości: 17
GG do madzia1247
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez bulbulka Pokaż wiadomość
ja też widzę z czasem coraz więcej wad, na które przymykałam oko.
czy u nich nie jest tak, że z czasem zapominają o wadach i mysla tylko o tym, co dobre?
nie mowie tego w kwestii nadziei powrotu do bylego, moj kryzys przeszedl, juz mi z powrotem okej, tak pytam po prostu bo nie umiem, no NIE UMIEM skminic meskiego rozumu
Powiem Ci tak. Miałam się za osobę, która w miarę męski "rozum" czai, ponieważ od dziecka tak naprawdę miałam więcej kolegów, niż koleżanek. Większość swojego dzieciństwa spędzałam z kolesiami. Nie bawiłam się lalkami, tylko samochodami. Im starsza jestem, tym bardziej widzę w jakim błędzie byłam. Są faceci, których łatwiej "odczytać", a są tacy, których za cholerę nie potrafimy zrozumieć. Mój były chyba właśnie do takich należy. Ma takie zachowania, których za cholerę nie jestem w stanie zrozumieć.
__________________
“She was a girl who knew how to be happy even when she was sad. And that’s important- you know ”
madzia1247 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 12:49   #1696
kinguśka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 120
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez madzia1247 Pokaż wiadomość
Są faceci, których łatwiej "odczytać", a są tacy, których za cholerę nie potrafimy zrozumieć. Mój były chyba właśnie do takich należy. Ma takie zachowania, których za cholerę nie jestem w stanie zrozumieć.
Twój ex jest w sumie łatwy do odczytania. Tak jak Malla pisała zostawia sobie furtkę do Ciebie. Lepiej nie sugerować się tym co on mówi, że kocha was obie, bo to są tylko słowa, a on jest z tamtą. W ogóle nie powinien Ci takich rzeczy mówić, bo Cię tym krzywdzi i wątpię, żeby nie zdawał sobie z tego sprawy. Bo co on sobie z tamtą pobędzie a potem będzie chciał do Ciebie wrócić, a Ty masz go przyjąć z otwartymi ramionami, bo przecież on Cię przez cały czas kochał?
Cytat:
Napisane przez bulbulka Pokaż wiadomość
ja też widzę z czasem coraz więcej wad, na które przymykałam oko.
czy u nich nie jest tak, że z czasem zapominają o wadach i mysla tylko o tym, co dobre?
nie mowie tego w kwestii nadziei powrotu do bylego, moj kryzys przeszedl, juz mi z powrotem okej, tak pytam po prostu bo nie umiem, no NIE UMIEM skminic meskiego rozumu
Fajnie, że udało Ci się przezwyciężyć kryzys Czyli co powoli się od niego uwalniasz?
Właśnie błędem jest przymykanie oko na rzeczy, które nam nie pasują. Trzeba rozmawiać, a jeśli facet nie zmienia zachowania, to chyba lepiej odejść.
Bo później są sytuacje o których pisała Magda:
Cytat:
Napisane przez madzia1247 Pokaż wiadomość
Z nim nigdy nie można było nic zaplanować. Albo czegoś mu się nie chciało, albo kumpel był ważniejszy. Wiele razy zdarzyła się taka sytuacja, że umówił się ze mną, a potem mnie olał, bo zadzwonił kumpel. Musiało być tak jak chciał, i nie zwracał przy tym uwagi na swoje słowa i czyny, które były kierowane w moją osobę...
Oni zapominają o swoich wadach, najlepiej żeby im nie wypominać nic. Ale o naszych przywarach pamiętają świetnie. Przynajmniej mój ex tak miał.
kinguśka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 13:07   #1697
bulbulka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 567
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez kinguśka Pokaż wiadomość
Fajnie, że udało Ci się przezwyciężyć kryzys Czyli co powoli się od niego uwalniasz?
Właśnie błędem jest przymykanie oko na rzeczy, które nam nie pasują. Trzeba rozmawiać, a jeśli facet nie zmienia zachowania, to chyba lepiej odejść.
hihii no

Edytowane przez bulbulka
Czas edycji: 2012-09-23 o 14:48
bulbulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 13:16   #1698
selena004
Raczkowanie
 
Avatar selena004
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 303
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cholera, dziewczyny, pomóżcie. Doszłam do wniosku, że co mi tam i jutro chciałam iść na koncert, przy okazji rozejrzeć się za kimś, kogo by można było przygarnąć na trochę Chciałam, bo aktualnie mi się odechciało - gadałam z naszą wspólną przyjaciółką, moją i eksa, złapała mnie, bo z nim dzisiaj rozmawiała. I zaczęła mi opowiadać, że mu źle, że nie bardzo sobie z tym wszystkim radzi, że ostatnio przeglądał nasze zdjęcia i płakał... I powiedział jej nawet, że chyba się do psychologa zapisze, a nalegałam na to od sama nie wiem, kiedy... Tak mi jakoś głupio iść się bawić i flirtować... A z drugiej strony to powiedziała mi coś, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie dojdziemy między sobą do porozumienia - wrócił do mnie te 3 miesiące temu i się starał, ale niektóre moje cechy go przerastały i nie mógł ich zaakceptować, bo go za bardzo męczyły.
selena004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 13:20   #1699
orzechowo
Przyczajenie
 
Avatar orzechowo
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Dancefloor
Wiadomości: 28
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

a ja mam coraz gorsze dni na początku po zerwaniu czylam ulgę bo to chłopak który nie akceptował żadnej mojej cechy, był zupełnie inny, w związku byłam nieszcześliwa. ale teraz dzień za dniem czuję się coraz bardziej samotna, on nie pisze wiec nie wiem jak on sam sobie radzi, brakuje mi jego (albo kogos kto byłby tak blisko i mnie kochał?), dziś to cały dzień nic tylko się krzątam po domu bez celu, jesć mi się nie chce, tańczyć ani na rower też nie mam ochoty ..
orzechowo jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-07, 13:21   #1700
madzia1247
Przyczajenie
 
Avatar madzia1247
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Wiadomości: 17
GG do madzia1247
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez kinguśka Pokaż wiadomość
Twój ex jest w sumie łatwy do odczytania. Tak jak Malla pisała zostawia sobie furtkę do Ciebie. Lepiej nie sugerować się tym co on mówi, że kocha was obie, bo to są tylko słowa, a on jest z tamtą. W ogóle nie powinien Ci takich rzeczy mówić, bo Cię tym krzywdzi i wątpię, żeby nie zdawał sobie z tego sprawy. Bo co on sobie z tamtą pobędzie a potem będzie chciał do Ciebie wrócić, a Ty masz go przyjąć z otwartymi ramionami, bo przecież on Cię przez cały czas kochał?

Fajnie, że udało Ci się przezwyciężyć kryzys Czyli co powoli się od niego uwalniasz?
Właśnie błędem jest przymykanie oko na rzeczy, które nam nie pasują. Trzeba rozmawiać, a jeśli facet nie zmienia zachowania, to chyba lepiej odejść.
Bo później są sytuacje o których pisała Magda:

Oni zapominają o swoich wadach, najlepiej żeby im nie wypominać nic. Ale o naszych przywarach pamiętają świetnie. Przynajmniej mój ex tak miał.
Oj żebyś wiedziała, że zapominają. Byliśmy ze sobą tyle czasu, zna mnie doskonale, i wie, że nie należę do najłatwiejszych. Owszem, dawałam sobą czasem pomiatać, byłam słaba, ale wystarczająco już wycierpiałam i wylałam łez, żeby tak po prostu siedzieć i czekać aż zechce wrócić, a potem od razu przyjąć go z otwartymi ramionami. Jestem za dumna, i zbyt uparta, żeby pozwolić na to i jemu, i sobie. Dobrze wie, że tym co robi teraz, odtrąca mnie od siebie. Właściwie to wszystkich od siebie odtrąca. Ciekawa jestem tylko, ile czasu minie, zanim to zrozumie. Skończyły się czasy siedzenia w czterech ścianach, obwiniania siebie za całą tą sytuację, i czekania aż raczy się namyślić, zrozumie co stracił i zeche wrócić. Nie tym razem dziewczyny!
__________________
“She was a girl who knew how to be happy even when she was sad. And that’s important- you know ”

Edytowane przez madzia1247
Czas edycji: 2012-09-07 o 13:22
madzia1247 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 13:31   #1701
Kornelciaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Kornelciaczek
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Wtedy, kiedy kobiety przestaną sobie pozwalać na takie traktowanie. Czyli nigdy.

I bardzo dobrze.

Z czasem wszystko stanie się łatwiejsze i bardziej oczywiste. Pojmiesz, że nie było innego wyjścia jak rozstanie, zaakceptujesz to i ucieszysz, że nie zmarnowałaś więcej czasu. Nie musisz się teraz cieszyć abstrakcjami, będziesz dziękować za to rozstanie w tańcu niebiosom, kiedy się zrealizują

Ufff... dobrze, że etap "bo tak go lofffciam, że ojej!" już minął

Wszyscy naokoło nie są Wami, nie czytają Wam w myślach, nie czują Waszymi sercami, nie wiedzą, kiedy ulotniło się głębsze uczucie.

Takie gadanie jest miłe i budujące, ale szkodliwe, bo daje Ci nadzieję na powrót faceta, który ma dziewczynę, a byłej mówi, że ją kocha. Gdyby mój facet wygadywał takie głupstwa byłej dziewczynie, natychmiast by się stał moim byłym, Ty pewnie też nie miałabyś o takim gościu dobrego zdania, a to przecież ten sam facet, który był Ci niegdyś bliski. Żal mi tej dziewczyny

Chyba "trochę" bardzo... Rozstania nie następują z dnia na dzień bez powodu Ale żadne nie jest warte rezygnacji z siebie. Musisz przeżyć teraz okres żałoby, wypłakać i rozkminić swoje, ale to przejdzie, nadejdzie obojętność, ewentualnie lekkie ukłucia rozczarowania.

Nie musisz rozumieć jego zachowania i zapewne nigdy nie zrozumiesz. Zaakceptuj to tak jak każdą inną różnicę osobniczą. Łatwo mi teraz to pisać, bo nie jestem na Twoim miejscu, ale nie jeden raz byłam i zawsze kończy się tak samo - spokojem, akceptacją.

Człowiek ma prawo do błędów, zmiany poglądów i odczuć, nie jest to nagłą anomalią. Nie wyrósł mu guz mózgu, który by z dnia na dzień zmienił jego charakter. Przegapiliście moment, w którym dało się jeszcze zainterweniować. Zdarza się. Nie każdy poważny związek jest tym do końca życia.

Zapamiętaj, że po tym, jak Cię potraktował i jak teraz traktuje swoją dziewczynę, nie jest wart powrotu do Ciebie. Nie chodzi o to, że stać Cię na więcej - powinnaś po prostu więcej wymagać, bo bez szacunku i lojalności związek nie ma sensu.
Koleżanka mądrze pisze

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Cytat:
Napisane przez madzia1247 Pokaż wiadomość
Też mi jej żal. Tym bardziej, że jego nowa "miłość" to 31 letnia rozwódka z dzieckiem, a on ma 21 lat. Jakoś wydaję mi się, że nie jest gotów na coś takiego na dłuższą metę. Wspomnę jeszcze o tym, że buduje swój związek na kłamstwie. Skoro jego najlepszy przyjaciel się od niego zaczął odsuwać, i nazwał go gówniarzem, który nie ma pojęcia co robi, to coś w tym musi być. Zmienił się. Wydaje mu się, że wszystko co do tej pory robił, robi doskonale. Nie widzi, że przez swoją głupotę, albo tej laski traci przyjaciół, bo praktycznie nie ma z nimi kontaktu. Ma dla nich czas tylko wtedy, kiedy jemu pasuje. Niestety należy on do osób, które albo nie widzą swoich błędów, albo widzi, ale jest mu tak zbyt dobrze, żeby cokolwiek zmieniać... Im więcej czasu mija od naszego rozstania, a za parę dni minie dwa miesiące, tym bardziej widzę, że tak właściwie walczyłam o to tylko ja. Z nim nigdy nie można było nic zaplanować. Albo czegoś mu się nie chciało, albo kumpel był ważniejszy. Wiele razy zdarzyła się taka sytuacja, że umówił się ze mną, a potem mnie olał, bo zadzwonił kumpel. Musiało być tak jak chciał, i nie zwracał przy tym uwagi na swoje słowa i czyny, które były kierowane w moją osobę... Coś jeszcze czuję, czasem mnie gdzieś zaboli, głównie przez to, że twierdził, że mnie kocha nad życie, że jestem tą jedyną, a może 2 tygodnie po naszym rozstaniu miał już inną...
Poczekaj jeszcze trochę i sam przybiegnie do Ciebie, a wtedy kazałabym mu spadać Martwisz się tym, że traci przyjaciół? Laska złapie go na dziecko i wtedy się przebudzi

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Cytat:
Napisane przez kinguśka Pokaż wiadomość
Twój ex jest w sumie łatwy do odczytania. Tak jak Malla pisała zostawia sobie furtkę do Ciebie. Lepiej nie sugerować się tym co on mówi, że kocha was obie, bo to są tylko słowa, a on jest z tamtą. W ogóle nie powinien Ci takich rzeczy mówić, bo Cię tym krzywdzi i wątpię, żeby nie zdawał sobie z tego sprawy. Bo co on sobie z tamtą pobędzie a potem będzie chciał do Ciebie wrócić, a Ty masz go przyjąć z otwartymi ramionami, bo przecież on Cię przez cały czas kochał?

Fajnie, że udało Ci się przezwyciężyć kryzys Czyli co powoli się od niego uwalniasz?
Właśnie błędem jest przymykanie oko na rzeczy, które nam nie pasują. Trzeba rozmawiać, a jeśli facet nie zmienia zachowania, to chyba lepiej odejść.
Bo później są sytuacje o których pisała Magda:

Oni zapominają o swoich wadach, najlepiej żeby im nie wypominać nic. Ale o naszych przywarach pamiętają świetnie. Przynajmniej mój ex tak miał.
Dokładnie. Nie wypali mu to przyleci do Ciebie. A Ty byś musiała być kompletną idiotką, zgadzając się na powrót do niego!! Poza tym pomyśl sobie, że on nie wiadomo co z tamtą robi, a później Ty masz być z nim, sypiać i w ogóle

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Cytat:
Napisane przez selena004 Pokaż wiadomość
Cholera, dziewczyny, pomóżcie. Doszłam do wniosku, że co mi tam i jutro chciałam iść na koncert, przy okazji rozejrzeć się za kimś, kogo by można było przygarnąć na trochę Chciałam, bo aktualnie mi się odechciało - gadałam z naszą wspólną przyjaciółką, moją i eksa, złapała mnie, bo z nim dzisiaj rozmawiała. I zaczęła mi opowiadać, że mu źle, że nie bardzo sobie z tym wszystkim radzi, że ostatnio przeglądał nasze zdjęcia i płakał... I powiedział jej nawet, że chyba się do psychologa zapisze, a nalegałam na to od sama nie wiem, kiedy... Tak mi jakoś głupio iść się bawić i flirtować... A z drugiej strony to powiedziała mi coś, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie dojdziemy między sobą do porozumienia - wrócił do mnie te 3 miesiące temu i się starał, ale niektóre moje cechy go przerastały i nie mógł ich zaakceptować, bo go za bardzo męczyły.
Dziewczyno, 0 do głowy, to EKS ma ze soba problem, nie Ty! Jakby chciał sam by się odezwał, a tego nie robi, a Ty co wiecznie czekać na niego zamierzasz? Dziś nie wyjdę, bo tęsknie za nim, jutro nie pójdę, bo wiem, że on cierpi, za tydzień nie mogę, bo przyjaciółka mówiła, że EKS się zmienia, za miesiąc będę ryczeć, bo on ma mnie w dupie!

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Cytat:
Napisane przez orzechowo Pokaż wiadomość
a ja mam coraz gorsze dni na początku po zerwaniu czylam ulgę bo to chłopak który nie akceptował żadnej mojej cechy, był zupełnie inny, w związku byłam nieszcześliwa. ale teraz dzień za dniem czuję się coraz bardziej samotna, on nie pisze wiec nie wiem jak on sam sobie radzi, brakuje mi jego (albo kogos kto byłby tak blisko i mnie kochał?), dziś to cały dzień nic tylko się krzątam po domu bez celu, jesć mi się nie chce, tańczyć ani na rower też nie mam ochoty ..
Kazdemu na poczatku brakuje drugiej osoby, ale nie zalamuj sie przyjda i lepsze dni
Kornelciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 13:33   #1702
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez selena004 Pokaż wiadomość
Doszłam do wniosku, że co mi tam i jutro chciałam iść na koncert, przy okazji rozejrzeć się za kimś, kogo by można było przygarnąć na trochę
Na koncerty lepiej się chodzi w celu posłuchania dobrej muzy i spędzenia czasu wśród ludzi niż polowania na łosie
Cytat:
Napisane przez selena004 Pokaż wiadomość
Chciałam, bo aktualnie mi się odechciało - gadałam z naszą wspólną przyjaciółką, moją i eksa, złapała mnie, bo z nim dzisiaj rozmawiała. I zaczęła mi opowiadać, że mu źle, że nie bardzo sobie z tym wszystkim radzi...
I po co Ci to mówi? Fest mi "przyjaciółka"
Cytat:
Napisane przez selena004 Pokaż wiadomość
że ostatnio przeglądał nasze zdjęcia i płakał...
Hehe, na bank był pewny, że ona Ci to powtórzy Wierzysz, że tak zupełnie przypadkiem, niewinnie, w przypływie silnych emocji jej o tym powiedział?
Cytat:
Napisane przez selena004 Pokaż wiadomość
I powiedział jej nawet, że chyba się do psychologa zapisze, a nalegałam na to od sama nie wiem, kiedy... Tak mi jakoś głupio iść się bawić i flirtować...
To się właśnie nazywa "skuteczna manipulacja"! Będzie Cię trzymał w odwodzie, robił, co mu się żywnie podoba, a Ty będziesz wiernie i naiwnie czekać... No way!

Nie słowa się liczą, a czyny. Niech idzie do tego psychologa, przejdzie terapię, a potem pogadamy - Ty już pewnie będziesz wtedy szczęśliwą żoną innego
Cytat:
Napisane przez selena004 Pokaż wiadomość
A z drugiej strony to powiedziała mi coś, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie dojdziemy między sobą do porozumienia - wrócił do mnie te 3 miesiące temu i się starał, ale niektóre moje cechy go przerastały i nie mógł ich zaakceptować, bo go za bardzo męczyły.
...ale wspaniałomyślnie przetrwał z Tobą aż 3 miesiące, cóż za poświęcenie

Szkoda, że nie wyszło, ale przynajmniej już się ze sobą nie "męczycie".
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2012-09-07 o 13:35
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 13:35   #1703
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez Kornelciaczek Pokaż wiadomość
Dziewczyno, 0 do głowy, to EKS ma ze soba problem, nie Ty! Jakby chciał sam by się odezwał, a tego nie robi, a Ty co wiecznie czekać na niego zamierzasz? Dziś nie wyjdę, bo tęsknie za nim, jutro nie pójdę, bo wiem, że on cierpi, za tydzień nie mogę, bo przyjaciółka mówiła, że EKS się zmienia, za miesiąc będę ryczeć, bo on ma mnie w dupie!
Otóż to, świetne podsumowanie
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 13:36   #1704
madzia1247
Przyczajenie
 
Avatar madzia1247
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Wiadomości: 17
GG do madzia1247
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez Kornelciaczek Pokaż wiadomość
Koleżanka mądrze pisze

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------


Poczekaj jeszcze trochę i sam przybiegnie do Ciebie, a wtedy kazałabym mu spadać Martwisz się tym, że traci przyjaciół? Laska złapie go na dziecko i wtedy się przebudzi

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------


Dokładnie. Nie wypali mu to przyleci do Ciebie. A Ty byś musiała być kompletną idiotką, zgadzając się na powrót do niego!! Poza tym pomyśl sobie, że on nie wiadomo co z tamtą robi, a później Ty masz być z nim, sypiać i w ogóle

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------


Dziewczyno, 0 do głowy, to EKS ma ze soba problem, nie Ty! Jakby chciał sam by się odezwał, a tego nie robi, a Ty co wiecznie czekać na niego zamierzasz? Dziś nie wyjdę, bo tęsknie za nim, jutro nie pójdę, bo wiem, że on cierpi, za tydzień nie mogę, bo przyjaciółka mówiła, że EKS się zmienia, za miesiąc będę ryczeć, bo on ma mnie w dupie!

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------


Kazdemu na poczatku brakuje drugiej osoby, ale nie zalamuj sie przyjda i lepsze dni

Wiesz, teoretycznie oboje jesteśmy wolni, i tak właściwie możemy robić co chcemy. Może sypiać z kim chce, być z kim chce, i mojej osoby również się to tyczy. Zostało we mnie jeszcze coś z tej troski o niego. Nie tylko ja się o niego martwię, i o to, jak wyjdzie na tym związku. Szkoda tylko, że przez swoje zachowanie zaczyna nas wszystkich jego osoba obchodzić coraz mniej, i zastanawiam się kiedy się zorientuje, że stracił osoby, które były przy nim zawsze, bez względu na wszystko.
__________________
“She was a girl who knew how to be happy even when she was sad. And that’s important- you know ”
madzia1247 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 13:39   #1705
kinguśka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 120
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez bulbulka Pokaż wiadomość
no póki co czuję się już duzo lepiej; dalej mi smutno i w ogóle, ale już nie jestem na etpaie checi pisania smsow jak to strasznie nei teksnie. wiec jest progres ;p nie mam z nim kontaktu od 8 dni, nie widzielismy sie od zeszlej niedzieli. najdluzszy nasz brak kontaktu ever, oby tak dalej


gdzie sie poznaje chlopaków? :P bo ja chce nowego :P
Obyś wytrzymała w braku kontaktu
Paru chłopaków poznałam w barze koło uczelni, jak się zasiedziałyśmy z koleżanką na piwach, zamiast na zajęciach
Wątek o tym, gdzie można poznać chłopaka: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...%E6+ch%B3opaka
Cytat:
Napisane przez selena004 Pokaż wiadomość
Cholera, dziewczyny, pomóżcie. Doszłam do wniosku, że co mi tam i jutro chciałam iść na koncert, przy okazji rozejrzeć się za kimś, kogo by można było przygarnąć na trochę Chciałam, bo aktualnie mi się odechciało - gadałam z naszą wspólną przyjaciółką, moją i eksa, złapała mnie, bo z nim dzisiaj rozmawiała. I zaczęła mi opowiadać, że mu źle, że nie bardzo sobie z tym wszystkim radzi, że ostatnio przeglądał nasze zdjęcia i płakał... I powiedział jej nawet, że chyba się do psychologa zapisze, a nalegałam na to od sama nie wiem, kiedy... Tak mi jakoś głupio iść się bawić i flirtować... A z drugiej strony to powiedziała mi coś, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie dojdziemy między sobą do porozumienia - wrócił do mnie te 3 miesiące temu i się starał, ale niektóre moje cechy go przerastały i nie mógł ich zaakceptować, bo go za bardzo męczyły.
Jeśli on rzeczywiście potrzebuje psychologa, to dobrze byłoby gdyby dojrzał do tej decyzji i poszedł.
To, że on jest smutny i załamany sytuacją, nie może Cię ograniczać, bo już nie jesteście razem. On sam musi się z tym uporać. A Ty powinnaś wyjść do ludzi, choćby po to, żeby oderwać myśli od niego, a nie zostawać w domu i łączyć się z nim w bólu. Cóż jeśli przeszkadzały mu Twoje niektóre cechy, to chyba sama widzisz, że to nie ma sensu?
Cytat:
Napisane przez madzia1247 Pokaż wiadomość
Oj żebyś wiedziała, że zapominają. Byliśmy ze sobą tyle czasu, zna mnie doskonale, i wie, że nie należę do najłatwiejszych. Owszem, dawałam sobą czasem pomiatać, byłam słaba, ale wystarczająco już wycierpiałam i wylałam łez, żeby tak po prostu siedzieć i czekać aż zechce wrócić, a potem od razu przyjąć go z otwartymi ramionami. Jestem za dumna, i zbyt uparta, żeby pozwolić na to i jemu, i sobie. Dobrze wie, że tym co robi teraz, odtrąca mnie od siebie. Właściwie to wszystkich od siebie odtrąca. Ciekawa jestem tylko, ile czasu minie, zanim to zrozumie. Skończyły się czasy siedzenia w czterech ścianach, obwiniania siebie za całą tą sytuację, i czekania aż raczy się namyślić, zrozumie co stracił i zeche wrócić. Nie tym razem dziewczyny!
I bardzo słusznie, musimy szanować siebie, bo inaczej inni nas nie będą szanować. Nie ma sensu czekać na coś, co może nigdy nie nastąpić, bo on może wrócić, albo nie. Wystarczająco dużo czasu już straciłaś na łzy, teraz powinnaś się bawić
kinguśka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 14:04   #1706
selena004
Raczkowanie
 
Avatar selena004
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 303
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Matko, co tu przyjdę, to mam ochotę, żeby mnie ktoś poklepał po główce i powiedział, że będzie dobrze, a tu tylko kopy w dupę dostaję

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Na koncerty lepiej się chodzi w celu posłuchania dobrej muzy i spędzenia czasu wśród ludzi niż polowania na łosie
Tak, tak, ale jak się idzie watahą czterech singielek, to i cel się zmienia
selena004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 14:10   #1707
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez selena004 Pokaż wiadomość
Matko, co tu przyjdę, to mam ochotę, żeby mnie ktoś poklepał po główce i powiedział, że będzie dobrze, a tu tylko kopy w dupę dostaję
Oj, dobrze będzie <klep_klep>
Cytat:
Napisane przez selena004 Pokaż wiadomość
Tak, tak, ale jak się idzie watahą czterech singielek, to i cel się zmienia
To polujcie chociaż na orły, a nie na łosie
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 14:15   #1708
selena004
Raczkowanie
 
Avatar selena004
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 303
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Oj, dobrze będzie <klep_klep>

To polujcie chociaż na orły, a nie na łosie
Hah, dzięki, już mi lepiej

Przyjaciółka mnie obiecała komuśtam przedstawić nawet, tylko mi powiedziała, że mam się za dużo nie odzywać
selena004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 14:29   #1709
Kornelciaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Kornelciaczek
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez selena004 Pokaż wiadomość
Matko, co tu przyjdę, to mam ochotę, żeby mnie ktoś poklepał po główce i powiedział, że będzie dobrze, a tu tylko kopy w dupę dostaję

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------


Tak, tak, ale jak się idzie watahą czterech singielek, to i cel się zmienia
Chcesz to łapaj ode mnie dziś w gratisie

4 niewyżyte laski ruszają na podryw to co będzie jak my się w stolicy spotkamy

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Cytat:
Napisane przez selena004 Pokaż wiadomość
Hah, dzięki, już mi lepiej

Przyjaciółka mnie obiecała komuśtam przedstawić nawet, tylko mi powiedziała, że mam się za dużo nie odzywać
Dlaczego? Tylko o EKSie nie wyskakuj, co?
Kornelciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-07, 14:36   #1710
selena004
Raczkowanie
 
Avatar selena004
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 303
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV

Cytat:
Napisane przez Kornelciaczek Pokaż wiadomość
Chcesz to łapaj ode mnie dziś w gratisie

4 niewyżyte laski ruszają na podryw to co będzie jak my się w stolicy spotkamy

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------


Dlaczego? Tylko o EKSie nie wyskakuj, co?
Nie, o eksie to tam luzik, tylko że jak sobie wypiję, to mi się tak cięty humor pojawia, że nie każdy potrafi to wytrzymać. Znaczy bez alko też tak mam, ale mniejsza xd

no, też się zastanawiam, czy ta spelunka to wytrzyma

I dzięki, tego mi właśnie brakowało...
selena004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:09.