Singielki 25+ cz. XVI

[tinkerver2]

Ja znowu mam takie myśli, że jest za dobrze, żeby to było naprawdę.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Lolek - głowa do góry będzie dobrze

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Napisane przez tinkerver2

Ja znowu mam takie myśli, że jest za dobrze, żeby to było naprawdę.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

No i tak ma być lepiej tak, niż się zastanawiać czemu nie jest dobrze

[lolek9000]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89624445]Lolek - głowa do góry będzie dobrze

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------



No i tak ma być lepiej tak, niż się zastanawiać czemu nie jest dobrze [/QUOTE]

Heh po tylu latach szczęścia nagle taki zjazd na dno nie jest prosty do przetrwania

[werka89]

Treść usunięta

[lalove12]

Werka co sie stało?

[aninudy]

Napisane przez werka89

Treść usunięta

No nie. Oni powinni chodzić z czerwoną kropą na czole

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[werka89]

Treść usunięta

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez werka89

Treść usunięta

omg, aż tak? Przykre :/

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez lolek9000

Heh po tylu latach szczęścia nagle taki zjazd na dno nie jest prosty do przetrwania

No pewnie, że nie jest to proste i pewnie teraz ci się wydaje, że już nigdy nie będzie dobrze, ale trzeba dać czasowi czas.

[lolek9000]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89626605]No pewnie, że nie jest to proste i pewnie teraz ci się wydaje, że już nigdy nie będzie dobrze, ale trzeba dać czasowi czas.[/QUOTE]

To bardziej skomplikowane niż się wydaje
Bez rozwiązania nie ma szans by było dobrze

[werka89]

Treść usunięta

[lolek9000]

Napisane przez werka89

Treść usunięta

W ogóle szukanie kogoś na siłę to głupota z zazwyczaj słabym zakończeniem

[werka89]

Treść usunięta

[lolek9000]

Napisane przez werka89

Treść usunięta

Ja bym chciał dzieci ale jestem w takiej rozsypce, że na razie to dla mnie abstrakcja

[Agnek]

Ja z kolei spotkałam sie ze spoko facetem, wszystko wskazywało na to że mu się spodobałam i co? Cisza od kilku dni a ja tak bardzo nie lubie takiego zawieszenia i czekania, że może jednak się odezwie. Najchętniej bym mu napisała to i owo ale po co sie produkować jak i tak spłynie to po nim. Ugh ci faceci


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[karawanna]

Napisane przez Agnek

Ja z kolei spotkałam sie ze spoko facetem, wszystko wskazywało na to że mu się spodobałam i co? Cisza od kilku dni a ja tak bardzo nie lubie takiego zawieszenia i czekania, że może jednak się odezwie. Najchętniej bym mu napisała to i owo ale po co sie produkować jak i tak spłynie to po nim. Ugh ci faceci


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Niestety tak czasem bywa, najważniejsze, żeby tego nie brać zbyt mocno do siebie, idealnie by było, gdyby kliknęło z obu stron, no ale życie Też raz poznałam przez apkę fajnego faceta, fajnie się pisało przez apkę, pierwsze spotkanie super, umówiliśmy się na następne, kontakt zaczął się z jego strony jakoś osłabiać i na tym drugim spotkaniu to już tak wiało nudą i wymuszonymi rozmowami, że wiedziałam, że nic z tego nie będzie Podejrzewam, że w międzyczasie poznał kogoś, kto mu po prostu bardziej przypasował.
Jeśli piszesz, że cisza trwa już od kilku dni, to moim zdaniem już nie ma co wyskakiwać z odzywaniem się do niego po takiej przerwie. Normalna sprawa, że może nam się zrobić przykro, najważniejsze żeby za długo tego nie przeżywać, przynajmniej byłaś na fajnym spotkaniu i miło spędziłaś czas (mam nadzieję)

[Agnek]

Napisane przez karawanna

Niestety tak czasem bywa, najważniejsze, żeby tego nie brać zbyt mocno do siebie, idealnie by było, gdyby kliknęło z obu stron, no ale życie Też raz poznałam przez apkę fajnego faceta, fajnie się pisało przez apkę, pierwsze spotkanie super, umówiliśmy się na następne, kontakt zaczął się z jego strony jakoś osłabiać i na tym drugim spotkaniu to już tak wiało nudą i wymuszonymi rozmowami, że wiedziałam, że nic z tego nie będzie Podejrzewam, że w międzyczasie poznał kogoś, kto mu po prostu bardziej przypasował.
Jeśli piszesz, że cisza trwa już od kilku dni, to moim zdaniem już nie ma co wyskakiwać z odzywaniem się do niego po takiej przerwie. Normalna sprawa, że może nam się zrobić przykro, najważniejsze żeby za długo tego nie przeżywać, przynajmniej byłaś na fajnym spotkaniu i miło spędziłaś czas (mam nadzieję)

Tak z 3 dni ciszy, a wcześniej po spotkaniu chwile popisaliśmy i też cisza dopóki nie napisałam. A ja bym chciała napisać po prostu żeby mieć pewność że nic z jego strony nie będzie. Chyba że ten brak kontaktu powinien dać mi tą pewność
Eh męczące to, zawsze albo ja sie komuś podobam a on mi nie, albo odwrotnie. Nigdy jednakowo 🫠


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[werka89]

Treść usunięta

[karawanna]

Napisane przez Agnek

Tak z 3 dni ciszy, a wcześniej po spotkaniu chwile popisaliśmy i też cisza dopóki nie napisałam. A ja bym chciała napisać po prostu żeby mieć pewność że nic z jego strony nie będzie. Chyba że ten brak kontaktu powinien dać mi tą pewność
Eh męczące to, zawsze albo ja sie komuś podobam a on mi nie, albo odwrotnie. Nigdy jednakowo 🫠


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zobaczysz, znajdzie się w końcu ktoś taki ze kliknie i z jego i z Twojej strony Tylko na luzie i bez ciśnienia trzeba do tego podchodzić.
3 dni to z jednej strony nie jest jakoś bardzo długo, z drugiej strony ja dłuższe milczenie z czyjejś strony odbieram jednoznacznie - że z jego strony to po prostu nie to i nie chce dalej rozwijać tej znajomości. Mało kto pisze wprost, że "przepraszam, było naprawdę fajnie, ale z mojej strony nic z tego nie będzie" (a szkoda!) I przez to ta głupia nadzieja gdzieś z tyłu głowy przez pewien czas tam siedzi.
Jak bardzo Cię to męczy, to możesz napisać z pytaniem czy jest chętny na kolejne spotkanie z Tobą, nic nie tracisz no bo najgorsze co się może stać, to że odpisze że nie jest albo w ogóle nie odpisze nic (co będzie znaczyło że tez nie jest chętny)

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez werka89

Treść usunięta

Ja mieszkam w Krakowie Tylko nie mam pewności czy na początku sierpnia akurat nie wyjadę

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[werka89]

Treść usunięta

[lolek9000]

Nie ma nic gorszego niż zerwanie kontaktu bez słowa

[Agnek]

Napisane przez karawanna

Zobaczysz, znajdzie się w końcu ktoś taki ze kliknie i z jego i z Twojej strony Tylko na luzie i bez ciśnienia trzeba do tego podchodzić.
3 dni to z jednej strony nie jest jakoś bardzo długo, z drugiej strony ja dłuższe milczenie z czyjejś strony odbieram jednoznacznie - że z jego strony to po prostu nie to i nie chce dalej rozwijać tej znajomości. Mało kto pisze wprost, że "przepraszam, było naprawdę fajnie, ale z mojej strony nic z tego nie będzie" (a szkoda!) I przez to ta głupia nadzieja gdzieś z tyłu głowy przez pewien czas tam siedzi.
Jak bardzo Cię to męczy, to możesz napisać z pytaniem czy jest chętny na kolejne spotkanie z Tobą, nic nie tracisz no bo najgorsze co się może stać, to że odpisze że nie jest albo w ogóle nie odpisze nic (co będzie znaczyło że tez nie jest chętny)

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Oj tak, o wiele lepiej by było. Jedno zdanie i wszystko jasne a nie takie domyślanie się. Ale napisałam do niego, niby chętny dalej ale czasu nie ma. Cóż, może sie odezwie jak znajdzie ten czas, bo ja już nie zamierzam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Indecence]

Napisane przez lolek9000

Nie ma nic gorszego niż zerwanie kontaktu bez słowa

niekoniecznie, ja czasem czuję ulgę, jak spotkanie było średnie i facet się po nim nie odzywa, ja też i nie trzeba się z niczego tłumaczyć

[karawanna]

Napisane przez lolek9000

Nie ma nic gorszego niż zerwanie kontaktu bez słowa

Dla mnie to zależy. Jeśli bliska mi osoba urywa ze mną kontakt bez słowa wyjaśnienia, to tak, to jest bardzo przykre i bolesne. Natomiast jeśli jakiś typek, którego nawet w zasadzie nie znam, spotkałam się raz i popisałam z nim trochę przestanie się odzywać, to staram się tym nie przejmować.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Napisane przez Agnek

Oj tak, o wiele lepiej by było. Jedno zdanie i wszystko jasne a nie takie domyślanie się. Ale napisałam do niego, niby chętny dalej ale czasu nie ma. Cóż, może sie odezwie jak znajdzie ten czas, bo ja już nie zamierzam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też bym już się więcej w takiej sytuacji nie odezwała Jeśli nie kontynuował by dalej kontaktu (bo nawet jeśli nie ma obecnie czasu żeby się spotkał, ale utrzymywał by rozmowy, bo zależałoby mu na rozwijaniu znajomości, to jednak co innego moim zdaniem) to jeśli nagle po miesiącu milczenia by się odezwał, że chce się spotkać, to pewnie nie byłabym już chętna. Pierwsze co by mi przyszło do głowy to to, że nie wyszło mu z kimś innym i sobie o mnie przypomniał

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[Agnek]

Napisane przez karawanna

[/COLOR]Też bym już się więcej w takiej sytuacji nie odezwała Jeśli nie kontynuował by dalej kontaktu (bo nawet jeśli nie ma obecnie czasu żeby się spotkał, ale utrzymywał by rozmowy, bo zależałoby mu na rozwijaniu znajomości, to jednak co innego moim zdaniem) to jeśli nagle po miesiącu milczenia by się odezwał, że chce się spotkać, to pewnie nie byłabym już chętna. Pierwsze co by mi przyszło do głowy to to, że nie wyszło mu z kimś innym i sobie o mnie przypomniał

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Właśnie zainteresowania nie widać w ogóle. Bo faktycznie brak czasu brakiem czasu, ale jakoś odpisać potrafił ale spytać co u mnie już nie najgorsze jest to, że ja teraz jakieś wyrzuty sobie robie, że nie tak sie zachowałam na spotkaniu, coś nie tak powiedziałam, zignorowałam co mówi itp. szukam w sobie winy zamiast olać typa.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[karawanna]

Napisane przez Agnek

Właśnie zainteresowania nie widać w ogóle. Bo faktycznie brak czasu brakiem czasu, ale jakoś odpisać potrafił ale spytać co u mnie już nie najgorsze jest to, że ja teraz jakieś wyrzuty sobie robie, że nie tak sie zachowałam na spotkaniu, coś nie tak powiedziałam, zignorowałam co mówi itp. szukam w sobie winy zamiast olać typa.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To dla mnie sprawa jest jasna, olać typa Nie nakręcaj się takimi myślami, sama jestem nerwicowcem i wiem doskonale, jak one potrafią uprzykrzyć życie Normalna sprawa jest to, że nie przypasujemy każdemu, tak jak i nie każdy przypasuje nam

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[lolek9000]

Napisane przez karawanna

Dla mnie to zależy. Jeśli bliska mi osoba urywa ze mną kontakt bez słowa wyjaśnienia, to tak, to jest bardzo przykre i bolesne. Natomiast jeśli jakiś typek, którego nawet w zasadzie nie znam, spotkałam się raz i popisałam z nim trochę przestanie się odzywać, to staram się tym nie przejmować.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Też bym już się więcej w takiej sytuacji nie odezwała Jeśli nie kontynuował by dalej kontaktu (bo nawet jeśli nie ma obecnie czasu żeby się spotkał, ale utrzymywał by rozmowy, bo zależałoby mu na rozwijaniu znajomości, to jednak co innego moim zdaniem) to jeśli nagle po miesiącu milczenia by się odezwał, że chce się spotkać, to pewnie nie byłabym już chętna. Pierwsze co by mi przyszło do głowy to to, że nie wyszło mu z kimś innym i sobie o mnie przypomniał

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Oczywiście nie mówię tu osobach poznanych na tinderze , po 1-2 randkach

[SoulSense1]

Hey Dziewczyny,



Jestem ciekawa jak sobie radzicie jako Singielki ☺️?

Czy robicie cos zeby kogos poznac, np: aplikacje randkowe? Czy macie taki czas ze skupiacie sie na sobie i swoim zyciu. Czy czujecie sie czasem samotne? Co z wakacjami? Ile juz jestescie singielkami? Ja 3 lata.



Ja bylam na ramdkach, w sumie on and off, w ciagu ostatniego roku, i szczerze co za porazka!!!

Na razie mam dosc!!!

Licze sie z mysla ze juz moge nigdy nikogo nie poznac. Smutne ale prawdziwe.



Jestem tez w zlym kraju jesli chodzi o romanse. Mieszkam w anglii, i tutejsza mentalnosc mnie nie kreci.

Tzn. Moze tak naprawde to jest zwiazane z tym malym miastem w ktorym mieszkam od lat. To jest pustynia, tu nic nie rosnie wiem o tym a jednak nie podejmuje wciaz decyzji o przeprowadzce do innego miasta ktore zyje!!! A nie jest umarle jak moje obecne miasto.



Chyba najbardziej boje sie tego ze sie przeprowadze, i nic sie nie zmieni! Nie poznam nowych ludzi czy faceta.

Tu gdzie jestem jest bezpiecznie, to dla mnie wazne ale nic tu sie nie dzieje.



A jak jest w Was? Jakie dylematy teraz macie? Jakie problemy, radosci.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

To mial byc osobny watek ale admin zadecydowal zeby mnie to wpiac. Wiec mowie wszystkim Czesc ☺️

[Liliom]

Napisane przez SoulSense1

Hey Dziewczyny,

Jestem ciekawa jak sobie radzicie jako Singielki ☺️?

Czy robicie cos zeby kogos poznac, np: aplikacje randkowe? Czy macie taki czas ze skupiacie sie na sobie i swoim zyciu. Czy czujecie sie czasem samotne? Co z wakacjami? Ile juz jestescie singielkami? Ja 3 lata.

Ja bylam na ramdkach, w sumie on and off, w ciagu ostatniego roku, i szczerze co za porazka!!!

Na razie mam dosc!!!

Licze sie z mysla ze juz moge nigdy nikogo nie poznac. Smutne ale prawdziwe.

Jestem tez w zlym kraju jesli chodzi o romanse. Mieszkam w anglii, i tutejsza mentalnosc mnie nie kreci.

Tzn. Moze tak naprawde to jest zwiazane z tym malym miastem w ktorym mieszkam od lat. To jest pustynia, tu nic nie rosnie wiem o tym a jednak nie podejmuje wciaz decyzji o przeprowadzce do innego miasta ktore zyje!!! A nie jest umarle jak moje obecne miasto.



Chyba najbardziej boje sie tego ze sie przeprowadze, i nic sie nie zmieni! Nie poznam nowych ludzi czy faceta.

Tu gdzie jestem jest bezpiecznie, to dla mnie wazne ale nic tu sie nie dzieje.

A jak jest w Was? Jakie dylematy teraz macie? Jakie problemy, radosci.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

To mial byc osobny watek ale admin zadecydowal zeby mnie to wpiac. Wiec mowie wszystkim Czesc ☺️

Pamiętam twój zeszłoroczny wątek i no cóż, sama widzisz że przez ten czas życie ci się samo nie odmieniło. Wyprowadzka chyba byłaby nadal główną sensowną opcją. Pośród emerytów faceta nie znajdziesz, a lata lecą i im będziesz starsza tym trudniej będzie ci podjąć decyzję o zmianie otoczenia.

[SoulSense1]

Dzieki Kochana, widzisz jak mi cholernie trudno podjac ta decyzje. A to miasto gdzie teoretycznie chcialabym mieszkac jest tylko 1godzine drogi od mojego! A to inny swiat! I jest nad morzem ☺️



Wiem, nikt za mnie decyzji nie podejmie!



Caly rok tu na starych smieciach milal i nic kompletnie sie nie zmienilo w kwestii poznania nowych ludzi lub randek!!! A sorry, poznalam mila pania na lawce w parku, tylko ona na 70 lat! Jak wszyscy tutaj.



Sama sobie robie krzywde, nie podejmujac decyzji.