Czy warto rzucić studia po miesiącu?

[8eac58c5cc494bac362f2c55360aebd4b4484951_62030402482cf]

Chociaż zaczęłam miesiąc temu, to już uważam, że kierunek studiów (który wybrałam na zasadzie eliminacji) jak i uczelnia w ogóle mi nie leżą. Przed studiami nie stresowałam się prawie wcale. Ale od miesiąca właściwie codziennie. Większość przedmiotów albo za trudna, albo za nudna.

Wf mnie wkurza, bo tutaj to jest dziwnie wykombinowane - jest domyślny wf, taki jak w szkole (którego nienawidzę), dosłownie jak w szkole. Co prawda można dołączyć do sekcji sportowych, ale one wszystkie są dla super-mega-ultra-zaawansowanych.

Jest jeszcze 1 problem: na każdym przedmiocie jest inna grupa ludzi, większość osób widzę raz na tydzień, a przerwy mają tylko 10 min, naprawdę nie ma jak ani kiedy rozmawiać (a nawet jeśli jest szansa to zwykle nie wiem od czego zacząć rozmowę albo mój kontakt z kimś się kończy na jednej rozmowie 5 min), a co dopiero poznać kogokolwiek, czuje się samotna jak pieron.

Nigdy wcześniej nie czułam się aż tak niezadowolona z życia. Koleżanki z mieszkania trochę mnie pocieszają, ale ja i tak codziennie myślę, że może powinnam zrezygnować z tego i pójść do jakiejś pracy. Nawet jeśli by mi się nie podobała, to bym chociaż coś zarabiała, a z tych studiów to ja nie mam żadnych korzyści, serio.




Każdy mi mówi że przesadzam i że powinnam wytrwać chociaż do końca pierwszego semestru a najlepiej do końca roku, jeśli zdam. A wy co o tym myślicie??

[Alekto123]

A co studiujesz? Podoba Ci się to choć trochę? Jest choć trochę przyszłościowe? Jaką pracę może po tym mieć?

[MissChievousTess]

WF masz na każdych studiach. Przerw masz więcej niż dzieciaki w szkołach średnich. Możliwe, że nie nadajesz się do studiowania stacjonarnie i musisz szukać studiów całkowicie zdalnych.

[NocnaWiedma]

Myślę, że poczucie "co oni kurde gadają, nie czaję" jest normalne na początku zajęć na studiach, bo uczysz się zupełnie nowych rzeczy. Jesteś w nowym miejscu, sporo nowych rzeczy się dzieje. Daj sobie czas.
Nie musisz mieć znajomych na każdych zajęciach, ale spróbuj się zakolegować z kimś na jakiś konkretnych.
No i masz koleżanki w mieszkaniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sally1642]

Najważniejsze pytanie - po co studiujesz? Wiążesz ten kierunek ze swoją przyszłością, jest on ci w stanie w czymś pomóc? Ja nie jestem zwolenniczką studiowania "bo wypada", "bo co inni powiedzą". Uważam że jest to krok który ma popchnąć nas do przodu jeśli chodzi o umiejętności czy też przyszłą karierę.

Pamiętam, że moje pierwsze miesiące na studiach też źle przechodziłam. Wszystko nowe, wiele rzeczy nie ogarniałam - no ogólnie byłam przerażona i mimo że wybrałam kierunek który kochałam (i nadal kocham) to czasami myślałam o tym czy to faktycznie dobry wybór i czy ja się w ogóle do tego nadaje.

Podejrzewam że takie myśli ma na początku dużo osób, to zwykły strach przed nieznanym. Nie rezygnowałabym tak szybko (o ile faktycznie te studia w twoim przypadku mają sens - patrz pierwszy akapit).

[8eac58c5cc494bac362f2c55360aebd4b4484951_62030402482cf]

Napisane przez Alekto123

A co studiujesz? Podoba Ci się to choć trochę? Jest choć trochę przyszłościowe? Jaką pracę może po tym mieć?

Napisane przez Sally1642

Najważniejsze pytanie - po co studiujesz? Wiążesz ten kierunek ze swoją przyszłością, jest on ci w stanie w czymś pomóc? Ja nie jestem zwolenniczką studiowania "bo wypada", "bo co inni powiedzą". Uważam że jest to krok który ma popchnąć nas do przodu jeśli chodzi o umiejętności czy też przyszłą karierę.

Geodezja i kartografia,(na AGH tak konkretniej) Wybrałam ten kierunek bo lubię geografię. Jestem ambitna i dobrze mi szło w szkole a poza tym praca geodety uważałam że jest nawet fajna i sie zarabia sporo.. (Chociaż najbardziej chciałam na architekturę, ale kiedy wpadłam na ten pomysł na naukę rysownia budowli było już za późno. Nie chciałam iść na studia dopiero za rok) Ale jest tylko 1 przedmiot stricte związany z geografią, czyli geomorfologia - bardzo mi się podoba. Autocad jest ok. Za to analiza matematyczna mnie wykańcza, a prawo dla geodetów strasznie nudzi. Przedmiot geodezja wydaje się łatwy a nie jest. Bazy danych nie wiem na co są potrzebne i czemu takich dziwnych programów się używa.
Jakby co: ja też strałam się wybrać tak, żeby po tym była jakaś praca a nie studiować geografie a potem co można być tylko nauczycielką albo porfesorką a to nie dla mnie. Studia artystyczne to jeszcze większy nonsens. \
A ja zaczęłam myśleć, że nie potrzebuję studiów, żeby robić co mi się podoba. Zamiast tego mogę pracować w restauracji bo lubię gotować

[NocnaWiedma]

Ja myślę, że studia mają przede wszystkim rozwijać i z doświadczenia - nie na każdym semestrze są zajęcia, które się lubi. Miałam takie semestry kiedy uwielbiałam studiować, a zajęcia były bardzo ciekawe i poszerzające wiedzę czy horyzont i takie kiedy się frustrowałam, że układający grafik dowalili same bezsensowne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alekto123]

Na architekturze też mogą być przedmioty, które ci się nie spodobają. Strzelam, że może też tam być analiza matematyczna. To, że analiza matematyczna jest ciężka się tak nie przejmuj. Pewnie na wielu kierunkach technicznych daje dopiec studentom. Miałam ją na informatyce i pamiętam jaki pogrom zrobiła wśród moich kolegów. Od dziewczyn, które gdzie indziej studiowały informatykę też słyszałam, że dla nich pierwszy rok to dzięki między innymi analizie to była walka o przetrwanie.

Gastronomia, nie szłabym w to pochopnie. Ciężka praca za niewielkie pieniądze. Porozmawiaj z ludźmi, którzy pracują w gastronomii, czy są zadowoleni i jak widzą swoją karierę, zanim rzucisz studia dla czegoś takiego.

Zresztą po tym co napisałaś, myślę że nie powinnaś rzucać. Wybrałaś dający perspektywę kierunek zgodnie z zainteresowaniami. Jest ci ciężko, ponieważ pierwszy rok jest ciężki. Może ci być ciężko przestawić się na nowy tryb życia i nauki, ale to 100% normalne.


Co do baz danych, strzelam, że może chodzi o przechowywanie pomiarów? Jakiś informacji, które są geodetom potrzebne? Nie wiem co robicie na tych zajęciach, pewnie SQL się uczycie?

[8eac58c5cc494bac362f2c55360aebd4b4484951_62030402482cf]

Alekto, jestem świadoma że architektura również nie jest dla mnie i byłaby za trudna bo nawet ostatnio rozmawiałam z osobą studiującą ten kierunek! Architektura odpada, naprawdę.



I nie, geodezja nie jest zgodna z moimi zainteresowaniami. Tak się niedawno okazało. Zresztą jak już wybierałam (na zasadzie eliminacji!) to nie byłam zbytnio przekonana co do tego kierunku. A teraz już w ogóle nie jestem. Ja właściwie lubię tylko 2 przedmioty. Cała reszta jest nudna albo trudna. To mnie denerwuje, ja już wiem że ten kierunek nie jest est dla mnie, ja się na siłę uczę. A w szkole było o wiele więcej rzeczy, których lubiłam sie uczyć.

I jeszcze uczelnia mnie wkurza: plan zajęć, wf, grupy na każdych zajęciach inne. I jeszcze mam problem ze stresem i czuję się samotna.



Jakbym miała wybierać zgodnie z zainteresowaniami to (jak już wspomniałam gdzieś wyżej) albo coś artystyczne, albo coś typu geografia ALE oba są całkowicie bezsensowne. Nie, ja naprawdę nie wiem, co powinnam studiować kiedy już rzucę geodezję (bo już jestem prawie pewna że to zrobię, tylko że jeszcze nie teraz, może jak skończę 1 eok)

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Alekto, jestem świadoma że architektura również nie jest dla mnie i byłaby za trudna bo nawet ostatnio rozmawiałam z osobą studiującą ten kierunek! Architektura odpada, naprawdę.



I nie, geodezja nie jest zgodna z moimi zainteresowaniami. Tak się niedawno okazało. Zresztą jak już wybierałam (na zasadzie eliminacji!) to nie byłam zbytnio przekonana co do tego kierunku. A teraz już w ogóle nie jestem. Ja właściwie lubię tylko 2 przedmioty. Cała reszta jest nudna albo trudna. To mnie denerwuje, ja już wiem że ten kierunek nie jest est dla mnie, ja się na siłę uczę. A w szkole było o wiele więcej rzeczy, których lubiłam sie uczyć.

I jeszcze uczelnia mnie wkurza: plan zajęć, wf, grupy na każdych zajęciach inne. I jeszcze mam problem ze stresem i czuję się samotna.



Jakbym miała wybierać zgodnie z zainteresowaniami to (jak już wspomniałam gdzieś wyżej) albo coś artystyczne, albo coś typu geografia ALE oba są całkowicie bezsensowne. Nie, ja naprawdę nie wiem, co powinnam studiować kiedy już rzucę geodezję (bo już jestem prawie pewna że to zrobię, tylko że jeszcze nie teraz, może jak skończę 1 eok)

[Alekto123]

Tylko jak jest na studiach jest mniej ważne niż to jak wygląda praca potem. Studia to raptem 3 lata licencjatu czy 3.5 roku inżynierki, ewentualnie 2 lata magisterki jak się zdecydujesz, a potem około 40 lat pracy i to one mają większe znaczenie. Jeśli docelowo praca ci się podoba, a pisałaś, że tak, to warto się te 3 lata przemęczyć i zdobyć porządny zawód.

Patrz na studia pod kątem tego co będziesz potem robić, a mniejszą wagę przykładaj do tego jak ci się studiuje. To są dwa różne światy, a ten pracowy trwa dłużej i koniec końców jest ważniejszy.

Jeśli chcesz rzucić to masz jakiś pomysł na siebie? Po tej geografii i studiach artystycznych raczej różowo nie będzie, ale to już sama wiesz.

A w ogóle to czemu jest coś nie dla ciebie , bo ciężko Ci idzie matematyka? Jeśli tak, to przestań się przejmować. Popatrz ile chłopaków idzie na kierunki techniczne a znajomością matematyki nie błyszczą.

[8eac58c5cc494bac362f2c55360aebd4b4484951_62030402482cf]

Alekto123 niestety źle mnie zrozumiałaś. Co prawda przed studiami myślałam, że to bycie geodetą to fajna praca, ale ja zmieniłam zdanie, bo miałam już dużo praktycznych zajęć (z robieniem pomiarów) i szczerze powiedziawszy, bardzo mnie nudzi to wszystko. Ja już wiem że nie chcę się tym zajmować

[Alekto123]

[1=8eac58c5cc494bac362f2c5 5360aebd4b4484951_6203040 2482cf;88991204]Alekto123 niestety źle mnie zrozumiałaś. Co prawda przed studiami myślałam, że to bycie geodetą to fajna praca, ale ja zmieniłam zdanie, bo miałam już dużo praktycznych zajęć (z robieniem pomiarów) i szczerze powiedziawszy, bardzo mnie nudzi to wszystko. Ja już wiem że nie chcę się tym zajmować[/QUOTE]
Ok, to zostaje Ci szukanie innego pomysłu na życie. Popatrz w to jakie są oferty pracy na portalach i pomyśl co wygląda ciekawie. Porozmawiaj z ludźmi z tego zawodu.

[ZamyslonaRoztargniona]

Mam znajomych i po geodezji i po "coś artystycznego" i po geografii. I w każdym przypadku albo są nauczycielami albo robią różne ciekawe rzeczy związane z kierunkiem studiów (nie mogę napisać konkretnie co, bo w pewnych kręgach są to osoby rozpoznawalne).
Nie mam dobrej rady dla ciebie, bo nie masz na siebie planu na przyszłość.