Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 67.

[Misia452]

Chodzi o blok ekipe? Matko to jest tak zrabane, że ja nie mogę podziwiam każdego kto to ogląda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Misia452

Chodzi o blok ekipe? Matko to jest tak zrabane, że ja nie mogę podziwiam każdego kto to ogląda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, nie chodzi o blok ekipę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Ufff

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Dla niewtajemniczonych wstawiam link:

Kanał całej EKIPY
https://www.youtube.com/channel/UCoA...PQWPVoDv9pPFoA

W opisach pod każdym filmem macie linki do osób tworzących ekipę, które mają swoje oddzielne kanały na yt.

[Finlora]

Napisane przez Misia452

Chodzi o blok ekipe? Matko to jest tak zrabane, że ja nie mogę podziwiam każdego kto to ogląda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to czasami oglądałam Z myślą "wtf, co ja oglądam", a jednocześnie ryłam ze śmiechu

[Misia452]

Napisane przez Finlora

Ja to czasami oglądałam Z myślą "wtf, co ja oglądam", a jednocześnie ryłam ze śmiechu

Ja nie mogłam ale mój brat i TŻ oglądali i zawsze miałam takie "WTF, co oni oglądają"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Chailleach

Tak! Według mnie nie wygląda to źle, ale bardzo depresyjnie. Nie zdecydowałabym się na szare ściany w kraju, gdzie jednak przez większą część roku mamy jesienno-zimowe klimaty. Nawet jak przechodzę obok nowszych bloków, które zazwyczaj są szare, to natychmiast zaczynam czuć się źle i nieswojo.

Mnie z kolei lekko zagracone mieszkania aż tak nie przeszkadzają, bo widać jednak, że toczy się w nich jakieś życie. Dużo gorsze są dla mnie mieszkania, gdzie nie ma żadnej widocznej półki z książkami/płytami/itp., nigdzie nie leży żaden szpargał i wnętrze jest takie "katalogowe".

też nie lubię takich pustych "katalogowych" mieszkan, ale na żywo nigdy takich nie widziałam.

Ja miałam wściekłe pomarańczowe ściany jak miałam 25+ lat w mojej pierwszej kawalerce- ale tylko dwie przeciwne, pozostałe b8ale i miałam naprawdę mało mebli, okna bez firan, zasłon. Rolety bambusowe. Ale to było dawno, chyba jeszcze przed modą na "styl skandynawsku" i na pewno przed bialo-szarości.
Wtedy mi taka kolorystyka humor poprawiają, mieszkałam sama i nie miał mi kto bałaganie

Teraz też w pokoju dziennym mamy dwukolorowe sciany-ale taki bardzo blady róż, niemal biały i blady siwy.

Może mi ktoś w skrócie napisać co teraz jest we wnętrzach modne? Sie wypisalam ze wszystkich grup o urządzaniu, bo tam ciągle pytania o sprzęt AGD mi się pokazywały, w kółko podobne.

Mi żadne lody ekipy ani friz z fb nie wyskakują, czytam tylko tu od kopnietej o tym

[Finlora]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88634929]
Mi żadne lody ekipy ani friz z fb nie wyskakują, czytam tylko tu od kopnietej o tym[/QUOTE]Mnie też lody nie wyskajują, tylko pytania ludzi, którzy ich szukają

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Finlora

Ja to czasami oglądałam Z myślą "wtf, co ja oglądam", a jednocześnie ryłam ze śmiechu

Miałam to samo hahahah

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Nie wiem o kim/ czym mówicie i nie zamierzam się dowiedzieć

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Rysia16]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88634896]Dla niewtajemniczonych wstawiam link:

Kanał całej EKIPY
https://www.youtube.com/channel/UCoA...PQWPVoDv9pPFoA

W opisach pod każdym filmem macie linki do osób tworzących ekipę, które mają swoje oddzielne kanały na yt.[/QUOTE]

bez kitu, ja z jedną laską z tej ekipy chodziłam do szkoły.

Pamiętam taką sytuację na lekcji, słabą ocenę dostała, już którąś z kolei.
Nauczyciel: dlaczego się nie nauczyłaś?
ona: bo grałam w grę
nauczyciel: z tego grania to nic nie będziesz miała, do nauki się weź!

No i co, jednak opłacało się siedzieć w internetach

[Pani_Mada]

dziwi mnie sytuacja, którą opowiedziała mi dzisiaj koleżanka

w przyszłym tygodniu miała mieć wieczór panieński swojej kuzynki. mała posiadówka w mieszkaniu, docelowo jakieś 7 osób. nic szalonego, ot drinki, plotki itd. część dziewczyn była przyjezdna więc miały dodatkowo nocować. ale przyszła panna młoda wpadła na kwarantannę więc impreza odwołana

świadkowa pisze więc do zaproszonych dziewczyn, że impreza odwołana. a jedna z nich (tych nocujących) na to "szkoda, Jaś się cieszył, że pojedzie na wycieczkę z mamą"

dziewczyny zaskoczone dopytały o czym ona w ogóle pisze, jaki Jaś. okazało się, że laska zamierzała zabrać na wieczór panieński 2letniego syna tak zupełnie na poważnie. nawet jej do głowy nie przyszło, żeby kogokolwiek poinformować o swoim planie. po prostu pojawiłaby się w drzwiach z 2letnim dzieckiem i nie widziała w tym nic dziwnego czy niestosownego

nie ukrywam, śmiechłam mocno. no jak można w ogóle wpaść na taki pomysł?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88634929]

Może mi ktoś w skrócie napisać co teraz jest we wnętrzach modne? Sie wypisalam ze wszystkich grup o urządzaniu, bo tam ciągle pytania o sprzęt AGD mi się pokazywały, w kółko podobne.

Mi żadne lody ekipy ani friz z fb nie wyskakują, czytam tylko tu od kopnietej o tym[/QUOTE]


Białe ściany, białe kuchnie, meble kuchenne drewno+biały/szary/czarny z kawałkiem blatu przykręconym z boku mebli i dochodzącym do ziemi.
Wiklinowe lampy, zwłaszcza ta z Ikei. Słupki w kuchni. Welurowe kanapy. Lamele. Beton architektoniczny/płyty betonowe. Niskie komody. "Galerie" plakatów lub zdjęć. Meble w kolorze jasnego drewna i białe. Prysznice bez brodzika, z odpływem liniowym, z szybą bez ramy. Ewentualnie mogą byś jeszcze z czarną ramą, ale jakby podzielone na mniejsze prostokąty z szyb. Tego typu: https://veldman.pl/pl/p/SCIANKA-PRYS...caAleaEALw_wcB
Umywalki nablatowe. Kible podwieszane. Meble łazienkowe wiszące. Białe "dworcowe" kafelki. Brak obrusów. Rolety dzień noc. Dużo roślin doniczkowych. Rolety rzymskie. Leśne motywy. Te takie białe plastikowe krzesła, nie znam nazwy, ale wszędzie to jest. Niekiedy są w wersji czarnej lub tapicerowanej. Białe listwy przypodłogowe. Wanny wolnostojące ustawione przy ścianie albo w ogóle w rogu, tak, że musi się przy nich zbierać nieziemski syf Podłużne wnęki w łazience przy prysznicu i wannie na kosmetyki. Czarne zlewy. Kafelki udające deski podłogowe.
Tego typu lampy:
https://nowodvorski-lampy.pl/product...pping&curr=PLN
Krany w kuchni takie jakby półokrągłe, w sensie cos takiego:
https://www.euro.com.pl/baterie-kuch...B&gclsrc=aw.ds
Biały, szary, czarny, ciemnozielony.
W przypadku domów jednorodzinnych niskie i szerokie okna w kuchni nad blatem.
Taki biały dywan w jakby krzywą czarną kratę. Nie wiem, gdzie to sprzedają, ale musieli tego wyprodukować miliony.

Połączenie jasny róż + biały + złoto.

[Lumimi]

Napisane przez Pani_Mada

dziwi mnie sytuacja, którą opowiedziała mi dzisiaj koleżanka

w przyszłym tygodniu miała mieć wieczór panieński swojej kuzynki. mała posiadówka w mieszkaniu, docelowo jakieś 7 osób. nic szalonego, ot drinki, plotki itd. część dziewczyn była przyjezdna więc miały dodatkowo nocować. ale przyszła panna młoda wpadła na kwarantannę więc impreza odwołana

świadkowa pisze więc do zaproszonych dziewczyn, że impreza odwołana. a jedna z nich (tych nocujących) na to "szkoda, Jaś się cieszył, że pojedzie na wycieczkę z mamą"

dziewczyny zaskoczone dopytały o czym ona w ogóle pisze, jaki Jaś. okazało się, że laska zamierzała zabrać na wieczór panieński 2letniego syna tak zupełnie na poważnie. nawet jej do głowy nie przyszło, żeby kogokolwiek poinformować o swoim planie. po prostu pojawiłaby się w drzwiach z 2letnim dzieckiem i nie widziała w tym nic dziwnego czy niestosownego

nie ukrywam, śmiechłam mocno. no jak można w ogóle wpaść na taki pomysł?

Miejsce dziecka jest przy matce

Przezciez to jasne ze kazda chce zobaczyc jej ksiecia

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Wenress]

O kurde i najgorzej że nikt by jej z dzieckiem nie wyprosił z imprezy tylko wszyscy mieliny wieczór popsuty :O z drugiej strony to chyba nie była obca baba więc może mogły ją podejrzewać o taką akcję?
Masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Pani_Mada

dziwi mnie sytuacja, którą opowiedziała mi dzisiaj koleżanka

w przyszłym tygodniu miała mieć wieczór panieński swojej kuzynki. mała posiadówka w mieszkaniu, docelowo jakieś 7 osób. nic szalonego, ot drinki, plotki itd. część dziewczyn była przyjezdna więc miały dodatkowo nocować. ale przyszła panna młoda wpadła na kwarantannę więc impreza odwołana

świadkowa pisze więc do zaproszonych dziewczyn, że impreza odwołana. a jedna z nich (tych nocujących) na to "szkoda, Jaś się cieszył, że pojedzie na wycieczkę z mamą"

dziewczyny zaskoczone dopytały o czym ona w ogóle pisze, jaki Jaś. okazało się, że laska zamierzała zabrać na wieczór panieński 2letniego syna tak zupełnie na poważnie. nawet jej do głowy nie przyszło, żeby kogokolwiek poinformować o swoim planie. po prostu pojawiłaby się w drzwiach z 2letnim dzieckiem i nie widziała w tym nic dziwnego czy niestosownego

nie ukrywam, śmiechłam mocno. no jak można w ogóle wpaść na taki pomysł?

Swego czasu był zdaje się tu lub na Intymnym wątek o pannie, która zamierzała zrobić taki numer. Lub że ktoś jej taki zrobił na jej panieńskim. Szczegółów nie pamiętam. Może ktoś zdolny odkopie. Dyskusja była niezła.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88634876]A jak Wam mało cringu to zerknijcie na ich nową piosenkę, dzieci się o lody zabijają, a na teledysku twerki i gołe

Piosenka się nazywa ZAEBYŚCIE.
Dodana 2 dni temu a już ma ponad 6mln wyświetleń
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ale to jest głupie

[czekooczekolada]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88634999]Nie wiem o kim/ czym mówicie i nie zamierzam się dowiedzieć

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

ja tak samo, szkoda mi życia na to

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88635024]Białe ściany, białe kuchnie, meble kuchenne drewno+biały/szary/czarny z kawałkiem blatu przykręconym z boku mebli i dochodzącym do ziemi.
Wiklinowe lampy, zwłaszcza ta z Ikei. Słupki w kuchni. Welurowe kanapy. Lamele. Beton architektoniczny/płyty betonowe. Niskie komody. "Galerie" plakatów lub zdjęć. Meble w kolorze jasnego drewna i białe. Prysznice bez brodzika, z odpływem liniowym, z szybą bez ramy. Ewentualnie mogą byś jeszcze z czarną ramą, ale jakby podzielone na mniejsze prostokąty z szyb. Tego typu: https://veldman.pl/pl/p/SCIANKA-PRYS...caAleaEALw_wcB
Umywalki nablatowe. Kible podwieszane. Meble łazienkowe wiszące. Białe "dworcowe" kafelki. Brak obrusów. Rolety dzień noc. Dużo roślin doniczkowych. Rolety rzymskie. Leśne motywy. Te takie białe plastikowe krzesła, nie znam nazwy, ale wszędzie to jest. Niekiedy są w wersji czarnej lub tapicerowanej. Białe listwy przypodłogowe. Wanny wolnostojące ustawione przy ścianie albo w ogóle w rogu, tak, że musi się przy nich zbierać nieziemski syf Podłużne wnęki w łazience przy prysznicu i wannie na kosmetyki. Czarne zlewy. Kafelki udające deski podłogowe.
Tego typu lampy:
https://nowodvorski-lampy.pl/product...pping&curr=PLN
Krany w kuchni takie jakby półokrągłe, w sensie cos takiego:
https://www.euro.com.pl/baterie-kuch...B&gclsrc=aw.ds
Biały, szary, czarny, ciemnozielony.
W przypadku domów jednorodzinnych niskie i szerokie okna w kuchni nad blatem.
Taki biały dywan w jakby krzywą czarną kratę. Nie wiem, gdzie to sprzedają, ale musieli tego wyprodukować miliony.

Połączenie jasny róż + biały + złoto.[/QUOTE]

o matko, dobra jesteś

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Noane, dziękuję Ci bardzo
Widzę, ze drewno to wiecznie modne.
A jasnym róem to przypadkiwm trafilam w mode.m jeszcze tylko zlota lampe lampę dokupić

Kran mam identyczny w kuchni tylko niemodnie stalowy eh.

Za to lazienke mam strasznie demode. Nawet jak byl był jej remont całkowity 6 lat temu to nic tam modnego nie zrobiliśmy.
( swoją drogą mojemu TZtowi umywalki nablatowe kojarzą się z misjami takimi metalowymi ze wsi-jak kiedyś jego babcia stawiała na stole do mycia

[kasiunia788742]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88635143]Noane, dziękuję Ci bardzo

Widzę, ze drewno to wiecznie modne.

A jasnym róem to przypadkiwm trafilam w mode.m jeszcze tylko zlota lampe lampę dokupić



Kran mam identyczny w kuchni tylko niemodnie stalowy eh.



Za to lazienke mam strasznie demode. Nawet jak byl był jej remont całkowity 6 lat temu to nic tam modnego nie zrobiliśmy.

( swoją drogą mojemu TZtowi umywalki nablatowe kojarzą się z misjami takimi metalowymi ze wsi-jak kiedyś jego babcia stawiała na stole do mycia [/QUOTE]Podobnie mi się te umywalki kojarzą ja mam z mody lat 90-tych (w Kevinie takie są) - podblatowa

A tak to mamy modną łazienkę - jodelka, wzorkowate plytki na podłogę, ale reszta ściennych płytek jest beżowa 30x60 z efektem brudu więc mniej modna

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Ta sytuacja z wieczorem panieński to mi się kojarzy z tym, ze ktoś zaprasza trochę przypadkowe i maloznane dziewczyny-byleby się grupka pokazniejsza zebrala.
Chociaż.. . Ja byłam kiedyś na panieńskim - w mieszkaniu niedużym gdzie było ok 15 kobiet -i żadna z dzieckiem (!

[4e7542dda0fd66e47a4eea60a6dfa89c97e945d1_61c50d8334adc]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88631804]Mnie nie jest tak do końca obojętna nawet, gdy siedzę w domu, niestety czuję wpływ na samopoczucie. Im jestem starsza, tym bardziej. Pamiętam, jak kiedyś była taka zimna jesień i szłam do domu zła, że nie mieszkam gdzieś na południu.
Tej wiosny było dosłownie kilka cieplejszych, słonecznych dni i aż się chciało wychodzić, teraz wyjdę po coś i chcę jak najszybciej wracać, bo mi zimno i wiatr łeb urywa...
Zresztą tak samo można się dziwić, że zrobi się cieplej i pół wizażu umiera z gorąca. [/QUOTE]

No chyba z wiekiem jednak zmiany pogodowe chyba odczuwa się mocniej? Ludzie mają problemy z krążeniem/ciśnieniem, "łupie ich w kościach" i warunki atmosferyczne też wtedy potrafią nieźle "dać w kość" osłabionemu ciału? Trochę głupie, ale kiedy słucham ludzi urodzonych w latach 70-tych, jak narzekają już na temperatury powyżej 25 stopni Celsjusza (to wg większości, która znam już trudny do zniesienia upał), to zawsze myślałam, że to efekt tego, że klimat się przecież ociepla, a ta generacja była przyzwyczajona do cięższych zim i w ogóle do niższej temperatury jednak. Pominęłam jakoś zupełnie aspekt zdrowotny, i biorąc pod uwagę to, że po 40 -tce człowiek już naturalnie często ma różne dolegliwości zdrowotne, organizm trochę zwalnia i siłą rzeczy szybciej się męczy,no i jest jednak trochę słabszy od organizmu osoby 20-letniej, to i różnice temperatur tez będą mocniej odczuwalne i trudniejsze do zniesienia.

Dla mnie trudny do zniesienia upał to dopiero taki powyżej 30 stopni..., 25-28 stopni Celsjusza to dla mnie idealna letnia pogoda - nie rozumiem , dlaczego "starsza" generacja tak już się męczy przy takich temperaturach.

Aha - i wierzę w polskie "narzekactwo" pod tym względem...Na pewno coś takiego istnieje. A to za zimno, a to za gorąco - zawsze nie tak. I śmieszy mnie to zwłaszcza w kontekście lata - które nas nie rozpieszcza, jest po prostu skąpe. Zamiast się cieszyć z tych skromnych kilku miesięcy ciepła, my narzekamy wtedy, że jest ZA gorąco.

Ale racja - polski klimat nie jest najlepszy, jest wręcz słaby. Ale ja w tym przypadku nigdy nie narzekam na miesiące letnie tylko na nasza pseudo - zimę i pseudo - jesień, które w zasadzie wręcz "zlały" się w jedno.

[6roove]

Te lody ekipy robi koral, w hurtowniach są zarezerwowane tylko dla stałych klientów i wyliczone, fabryka nie wyrabia z produkcją 🤣 info od osoby z korala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niechcesztego]

Napisane przez Pani_Mada

miałam na myśli raczej spójne kolorystycznie niż modne.


a co do "ludzie w sumie urządzają sobie mieszkania tak jak im się podoba" wystarczy zajrzeć na pierwszą lepszą grupę o urządzaniu wnętrz i okaże się, że mnóstwo ludzi, mnóstwo urządza mieszkania tak jak jest modnie. królowały szare ściany, białe meble w kuchni na wysoki połysk bez uchwytów, wcześniej te jakieś mozaiki i ozdobne tynki na ścianach. teraz wszyscy nagle mają welurowe kanapy i przeszklone dwupoziomowe stoliki, względnie niedawno wszyscy kupowali żółte uszaki z ikei
na takich grupach są zwykli ludzie

Ja widzę to tak, że większość ludzi ma słabe pojęcie o urządzaniu wnętrz i chwytają się tego co akurat jest modne. Coś im się podoba, mają mnóstwo inspiracji, nie muszą się wysilać itp tak jest łatwo, wygodnie, szybko, czego chcieć więcej?

Napisane przez Chailleach

Tak! Według mnie nie wygląda to źle, ale bardzo depresyjnie. Nie zdecydowałabym się na szare ściany w kraju, gdzie jednak przez większą część roku mamy jesienno-zimowe klimaty. Nawet jak przechodzę obok nowszych bloków, które zazwyczaj są szare, to natychmiast zaczynam czuć się źle i nieswojo.

Mnie z kolei lekko zagracone mieszkania aż tak nie przeszkadzają, bo widać jednak, że toczy się w nich jakieś życie. Dużo gorsze są dla mnie mieszkania, gdzie nie ma żadnej widocznej półki z książkami/płytami/itp., nigdzie nie leży żaden szpargał i wnętrze jest takie "katalogowe".

To właśnie moje mieszkanie pomijam fakt, że mam zero chęci i zmysłu do samodzielnego urządzania mieszkania i jak coś mi się podoba, to najchętniej przekleiłabym całe pomieszczenie ze zdjęcia do swojego domu to zwyczajnie lubię 'sterylne' pomieszczenia. Nie mam w domu żadnego zdjęcia, ramki, ozdoby itp Czasem jak odwiedzam znajomych i widzę takie drobiazgi, to mam z tyłu głowy 'fajne, też bym chciala', ale wracam do siebie, patrzę na te puste meble i jestem szczęśliwa że są puste

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88635024]Białe ściany, białe kuchnie, meble kuchenne drewno+biały/szary/czarny z kawałkiem blatu przykręconym z boku mebli i dochodzącym do ziemi.
Wiklinowe lampy, zwłaszcza ta z Ikei. Słupki w kuchni. Welurowe kanapy. Lamele. Beton architektoniczny/płyty betonowe. Niskie komody. "Galerie" plakatów lub zdjęć. Meble w kolorze jasnego drewna i białe. Prysznice bez brodzika, z odpływem liniowym, z szybą bez ramy. Ewentualnie mogą byś jeszcze z czarną ramą, ale jakby podzielone na mniejsze prostokąty z szyb. Tego typu: https://veldman.pl/pl/p/SCIANKA-PRYS...caAleaEALw_wcB
Umywalki nablatowe. Kible podwieszane. Meble łazienkowe wiszące. Białe "dworcowe" kafelki. Brak obrusów. Rolety dzień noc. Dużo roślin doniczkowych. Rolety rzymskie. Leśne motywy. Te takie białe plastikowe krzesła, nie znam nazwy, ale wszędzie to jest. Niekiedy są w wersji czarnej lub tapicerowanej. Białe listwy przypodłogowe. Wanny wolnostojące ustawione przy ścianie albo w ogóle w rogu, tak, że musi się przy nich zbierać nieziemski syf Podłużne wnęki w łazience przy prysznicu i wannie na kosmetyki. Czarne zlewy. Kafelki udające deski podłogowe.
Tego typu lampy:
https://nowodvorski-lampy.pl/product...pping&curr=PLN
Krany w kuchni takie jakby półokrągłe, w sensie cos takiego:
https://www.euro.com.pl/baterie-kuch...B&gclsrc=aw.ds
Biały, szary, czarny, ciemnozielony.
W przypadku domów jednorodzinnych niskie i szerokie okna w kuchni nad blatem.
Taki biały dywan w jakby krzywą czarną kratę. Nie wiem, gdzie to sprzedają, ale musieli tego wyprodukować miliony.

Połączenie jasny róż + biały + złoto.[/QUOTE]Dodałabym jeszcze wiszące lampy w lazience nad lustrem oraz te takie trawy do dekoracji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ojejuniu1974]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88634929]też nie lubię takich pustych "katalogowych" mieszkan, ale na żywo nigdy takich nie widziałam.

Ja miałam wściekłe pomarańczowe ściany jak miałam 25+ lat w mojej pierwszej kawalerce- ale tylko dwie przeciwne, pozostałe b8ale i miałam naprawdę mało mebli, okna bez firan, zasłon. Rolety bambusowe. Ale to było dawno, chyba jeszcze przed modą na "styl skandynawsku" i na pewno przed bialo-szarości.
Wtedy mi taka kolorystyka humor poprawiają, mieszkałam sama i nie miał mi kto bałaganie

Teraz też w pokoju dziennym mamy dwukolorowe sciany-ale taki bardzo blady róż, niemal biały i blady siwy.

Może mi ktoś w skrócie napisać co teraz jest we wnętrzach modne? Sie wypisalam ze wszystkich grup o urządzaniu, bo tam ciągle pytania o sprzęt AGD mi się pokazywały, w kółko podobne.

Mi żadne lody ekipy ani friz z fb nie wyskakują, czytam tylko tu od kopnietej o tym[/QUOTE]

Jeszcze wzór lastryko jest modny.

[Ingrid80]

[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88635158]No chyba z wiekiem jednak zmiany pogodowe chyba odczuwa się mocniej? Ludzie mają problemy z krążeniem/ciśnieniem, "łupie ich w kościach" i warunki atmosferyczne też wtedy potrafią nieźle "dać w kość" osłabionemu ciału? Trochę głupie, ale kiedy słucham ludzi urodzonych w latach 70-tych, jak narzekają już na temperatury powyżej 25 stopni Celsjusza (to wg większości, która znam już trudny do zniesienia upał), to zawsze myślałam, że to efekt tego, że klimat się przecież ociepla, a ta generacja była przyzwyczajona do cięższych zim i w ogóle do niższej temperatury jednak. Pominęłam jakoś zupełnie aspekt zdrowotny, i biorąc pod uwagę to, że po 40 -tce człowiek już naturalnie często ma różne dolegliwości zdrowotne, organizm trochę zwalnia i siłą rzeczy szybciej się męczy,no i jest jednak trochę słabszy od organizmu osoby 20-letniej, to i różnice temperatur tez będą mocniej odczuwalne i trudniejsze do zniesienia.

Dla mnie trudny do zniesienia upał to dopiero taki powyżej 30 stopni..., 25-28 stopni Celsjusza to dla mnie idealna letnia pogoda - nie rozumiem , dlaczego "starsza" generacja tak już się męczy przy takich temperaturach.

Aha - i wierzę w polskie "narzekactwo" pod tym względem...Na pewno coś takiego istnieje. A to za zimno, a to za gorąco - zawsze nie tak. I śmieszy mnie to zwłaszcza w kontekście lata - które nas nie rozpieszcza, jest po prostu skąpe. Zamiast się cieszyć z tych skromnych kilku miesięcy ciepła, my narzekamy wtedy, że jest ZA gorąco.

Ale racja - polski klimat nie jest najlepszy, jest wręcz słaby. Ale ja w tym przypadku nigdy nie narzekam na miesiące letnie tylko na nasza pseudo - zimę i pseudo - jesień, które w zasadzie wręcz "zlały" się w jedno.[/QUOTE]Wow. Jestem starszą generacją

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez Ingrid80

Wow. Jestem starszą generacją

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo. Co tam, że mam 30 lat, nie lubię temperatur powyżej 25 stopni, bo mam starcze dolegliwości, dobrze wiedzieć . Kogoś może to dziwić, trudno, ale ja się cieszę, że w Polsce jest krótkie lato. Trzymam kciuki za to, żeby w tym roku też nie było wiele upalnych dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88634999]Nie wiem o kim/ czym mówicie i nie zamierzam się dowiedzieć

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]Też wolę pozostać w niewiedzy. Dla zdrowia psychicznego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:30 ---------- Poprzedni post napisano o 06:23 ----------

[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88635158]No chyba z wiekiem jednak zmiany pogodowe chyba odczuwa się mocniej? Ludzie mają problemy z krążeniem/ciśnieniem, "łupie ich w kościach" i warunki atmosferyczne też wtedy potrafią nieźle "dać w kość" osłabionemu ciału? Trochę głupie, ale kiedy słucham ludzi urodzonych w latach 70-tych, jak narzekają już na temperatury powyżej 25 stopni Celsjusza (to wg większości, która znam już trudny do zniesienia upał), to zawsze myślałam, że to efekt tego, że klimat się przecież ociepla, a ta generacja była przyzwyczajona do cięższych zim i w ogóle do niższej temperatury jednak. Pominęłam jakoś zupełnie aspekt zdrowotny, i biorąc pod uwagę to, że po 40 -tce człowiek już naturalnie często ma różne dolegliwości zdrowotne, organizm trochę zwalnia i siłą rzeczy szybciej się męczy,no i jest jednak trochę słabszy od organizmu osoby 20-letniej, to i różnice temperatur tez będą mocniej odczuwalne i trudniejsze do zniesienia.

Dla mnie trudny do zniesienia upał to dopiero taki powyżej 30 stopni..., 25-28 stopni Celsjusza to dla mnie idealna letnia pogoda - nie rozumiem , dlaczego "starsza" generacja tak już się męczy przy takich temperaturach.

Aha - i wierzę w polskie "narzekactwo" pod tym względem...Na pewno coś takiego istnieje. A to za zimno, a to za gorąco - zawsze nie tak. I śmieszy mnie to zwłaszcza w kontekście lata - które nas nie rozpieszcza, jest po prostu skąpe. Zamiast się cieszyć z tych skromnych kilku miesięcy ciepła, my narzekamy wtedy, że jest ZA gorąco.

Ale racja - polski klimat nie jest najlepszy, jest wręcz słaby. Ale ja w tym przypadku nigdy nie narzekam na miesiące letnie tylko na nasza pseudo - zimę i pseudo - jesień, które w zasadzie wręcz "zlały" się w jedno.[/QUOTE]Nie zgadzam się. Ja kocham lato i jak jest ciepło, ale najlepiej czuję się w temp. 25°, natomiast powyżej 30° robię się bardzo rozdrażniona. Miałam tak w wieku 15 lat, 25 i mam tak teraz (prawie 33 lata). Zawsze śmieszy mnie takie generalizowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Pani_Mada

dziwi mnie sytuacja, którą opowiedziała mi dzisiaj koleżanka

w przyszłym tygodniu miała mieć wieczór panieński swojej kuzynki. mała posiadówka w mieszkaniu, docelowo jakieś 7 osób. nic szalonego, ot drinki, plotki itd. część dziewczyn była przyjezdna więc miały dodatkowo nocować. ale przyszła panna młoda wpadła na kwarantannę więc impreza odwołana

świadkowa pisze więc do zaproszonych dziewczyn, że impreza odwołana. a jedna z nich (tych nocujących) na to "szkoda, Jaś się cieszył, że pojedzie na wycieczkę z mamą"

dziewczyny zaskoczone dopytały o czym ona w ogóle pisze, jaki Jaś. okazało się, że laska zamierzała zabrać na wieczór panieński 2letniego syna tak zupełnie na poważnie. nawet jej do głowy nie przyszło, żeby kogokolwiek poinformować o swoim planie. po prostu pojawiłaby się w drzwiach z 2letnim dzieckiem i nie widziała w tym nic dziwnego czy niestosownego

nie ukrywam, śmiechłam mocno. no jak można w ogóle wpaść na taki pomysł?

Skąd się takie osoby biorą to nie wiem..
Ale to tak samo jak np ktoś zaprasza na ślub np parę, a oni mają dziecko i pisze wyraźne na zaproszeniu, że tylko oni, dziecko nie jest tam ujęte w ogóle, czyli łatwo można wywnioskować, że nie jest zaproszone, a oni przychodzą z dzieckiem xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz