Cycki cyckami, ale kolejne śluby są jeszcze przed nami ! :D PM2013, cz. 56 !

[ennostiel]

JEZDEM!

Ale tytuł wątku

[malinka9191]

Napisane przez Karoloo

spoko podaj na priv maila i jaką piosenke

Napisane przez zazdrosnica0

pisz na pw


oo widzę że poruszenie było, a u mnie już nie ten refleks :P

Dziekuje za odzew na prosbe

[Kruche Ciastko]

Napisane przez perfuzja

Ale są jakieś poważne powody dla których przekladacie? Wiesz, wcale nie jest powiedziane, ze zajdziesz w ciążę od razu.

No wlasnie, szanse wynosza circa 25% w kazdym miesiacu

[agassek]

Napisane przez Kyiia

No dobra, mam chwilę to spróbuję coś nadrobić i coś napisać. Później spytam teściową gdzie ma płytkę ze zdjęciami które dostaliśmy od znajomych. I może coś uda się wybrać i wstawić. Lipa że na tyle aparatów i komórek wśród gości ze zdjęciami zgłosiła się tylko jedna osoba

Coś mi mignęło o tradycjach weselnych... U nas troszkę też było
- buty na parapecie stały - co z tego że chwilę, ale stały
- sypanie ryżem, i monetami było - dzieciaki miały frajdę kto więcej zbierze... no ale oddawać potem już nie chciały Rodzice musieli kieszenie przetrząsać pociechom żeby wszystko trafiło do nas
- przeciąganie przed ołtarzem powiedzmy że też się odbyło - w sensie TŻ okrążał bo moja suknia i długi welon nie pozwalały na bieganie Wiedziałam co robię wybierając taki zestaw
- w drodze z domu do kościoła, z kościoła na salę i z sali do domu na twarzy uśmiech że praktycznie ósemki były widoczne
- przywitanie chlebem i solą... a potem wódką i wodą - wódkę trafiłam ja. Jak tylko wybrałam kieliszek ojciec zzieleniał a mama zasłoniła oczy No ale poszło gładko, a kieliszki okazały się być pancerne dopiero po 4 czy 5 odbiciu się pękły No ale pękły

Poza tym pogodę mieliśmy ekstra. Ciepło było, ale dzień wcześniej była gwałtowna burza która oczyściła atmosferę. I temperatura mimo że w okolicach 30 stopni wcale nie była odczuwalna Ślub był prześliczny, wesele udane. Zespół poderwał 99% ludzi do zabawy. Nie było osoby która chociaż raz nie byłaby na parkiecie. Jedzenie fantastyczne, kucharz bardzo się postarał. A tort... tort po prostu cudo Miał 4 piętra (zrobiony z myślą o poprawinach), a praktycznie w całości poszedł na weselu Nawet mąż twierdził że super i brał dokładki (a on za tortami nie przepada, a już zwłaszcza za tymi które mają w środku jakieś owoce)

Generalnie jesteśmy naprawdę bardzo, bardzo ale to bardzo zadowoleni

Super, że się udało
Wszystkiego naj, naj, naj na nowej drodze życia, bo jeszcze nie miałam okazji złożyć życzeń

Napisane przez weronikad2

Wiesz u mnie lekko nie jest. Mama ma 9 rodzenstwa a tata mial 6. Z grzecznosci zarosilam tylko siostre ojca z ktora pogodzil sie przed smiercia ale ona nie za bardzo ma chec z nami utrzymywac kontakt coz zrobie taccy ludzie no i jedna ciotka nie przyjedzie bo ma ponad 70 lat wujek ok 75 i mieszkaja w niemczech wiec im wybaczam.... ze znajomych rodzicow prosimy tylko 2pary bo obie kobiety pilnowaly mnie po troszku jak bylam mala
Co do Tzta zaproszen nie ingerowalam. Nie znam jego rodziny bo jedna strona pod wa-wa a druga pod poznaniem i jakos nigdy nie bylo kiedy

Faktycznie, ja nie wzięłam pod uwagę, że niektórzy mają po prostu duże rodziny u mnie mama ma tylko siostrę, tata tylko brata ale już u TŻ-ta- mama dwie siostry i dwóch braci, tata- dwie siostry i brata... każde ma średnio 3-4 dzieci, a te dzieci swoje dzieci i się nagle od strony TŻ-ta zrobiło 3 razy więcej gości niż z mojej strony

Podkreślone- toż to koniec świata

[AnonimowaMoni]

Napisane przez Karoloo

no szkoda szkoda masz inne na oku ??

Chwilowo mi obuwie zwisa kalafiorem

Choć powinnam się rozejrzeć, bo u mnie nic w mieście nie ma, no nie ma i już. I należy jak najszybciej jeszcze temat ogarnąć, ale nie mam chęci.

Skupiam się na butach, kosmetykach, a nie mam możliwości zająć się organizacją ślubu, bo mnie nie ma na miejscu. I zająć się nie takimi drobiazgami tylko ważniejszymi jak - przeróbka sukni!! Wybór restauracji na obiad, wybór miejsca na plener czy po woli ogarniać cukiernię, dokładny wystrój stołów, dowiedzieć się o ceny goździków. Bo jakie buty będę miała to tak naprawdę pikuś. Tak jak pisałam - biorę ślub, ale zupełnie jestem odsunięta od organizacji i nie czuję,żebym wychodziła za mąż za 2 miesiące.

[Misia89p]

Napisane przez Kruche Ciastko

Za skopiowane tez dziekuje Juz sobie czytam

chociaż ktoś docenił moje starania kopiowania

[edzka1104]

Napisane przez agassek

198

Dziewczyny, a jak robicie takie wielkie wesela, to myślicie, że część gości od razu wie, że nie przyjdzie? W sensie, że im nie zależy, żeby być, bo tak naprawdę słabo się znacie? Pytam z czystej ciekawości, bo dla mnie abstrakcją jest zapraszanie takiej ilości gości i ciekawa jestem czy te zaproszenia "grzecznościowe" są w inny sposób traktowane? Czy Wy jakbyście takie dostały to chciałybyście iść czy z góry byście założyły, że raczej nie pójdziecie?

Dla mnie 198 to też jest abstrakcja, co prawda gdybym chciała zaprosić całe rodzeństwo moich rodziców i moje kuzynostwo to pewnie w takiej liczbie bym się zamknęła, ale na szczęście u mnie w rodzinie się takich wesel nie robi. Uff. Grzecznościowego zapraszania też nie ma. Też jestem ciekawa jak to jest.

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Olgietka

17. W fałdkach sukni ślubnej należy zaszyć okruszek chleba i ziarenko cukru, a do buta panny młodej włożyć monetę, co zapewni młodej parze dobrobyt. Jakich fałdkach?! Będę tak ściśnięta, że o fałdkach mowy ma nie być!

Włóż w swoją fałdkę

[cowie]

Napisane przez Kruche Ciastko

Włóż w swoją fałdkę

Weź, bo zaraz ta będzie ryczeć, że jest pulpetem

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Olgietka

Zbyszek to Zbyszek!

....
a co proponujesz?

Tobiason

[malinka9191]

Co za telefon
nie moge PW wyslac

takze jakby ktoras z dziewczyn, ktore zaoferowaly sie pomoc, mogla do mnie wyslac PW to odpisze i wtedy wysle tytul i e-mai. Bo co dziwne odpisac na PW telefon pozwala ale wyslac jako 1 juz nie

[Kruche Ciastko]

Napisane przez AnonimowaMoni

Wróciłam

Buty odesłane, z żalem ale cóż poradzić.

Oj szkoda. A ogolne wrazenie dobre robily, tak?

[Misia89p]

cały czas leje a ja muszę iść do pracy na 15 :/ nie chce mi się....

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Misia89p

chociaż ktoś docenił moje starania kopiowania

Pewnie. Umiejetnosc wynajdywania informacji jest bardzo wazna w dzisiejszym swiecie

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez cowie

Weź, bo zaraz ta będzie ryczeć, że jest pulpetem

pewnie tak

[ennostiel]

A propos butów na parapecie, o których pisała Kyiia - ja kazałam mamie wystawić moje buty na parapet (chociaż nie ślubne, a inne - moje małe oszukaństwo ;D), że niby nie miał padać deszcz. I co? Lało... a w dodatku chyba 2 dni stały na tym parapecie wystawione bo mama o nich zapomniała i ja też

[zazdrosnica0]

dziewczyny, czy któraś z was ma msze o 17 i ma swój plan dnia ?? była bym wdzięczna za rozpiskę

[tusia0708]

Napisane przez ennostiel

A propos butów na parapecie, o których pisała Kyiia - ja kazałam mamie wystawić moje buty na parapet (chociaż nie ślubne, a inne - moje małe oszukaństwo ;D), że niby nie miał padać deszcz. I co? Lało... a w dodatku chyba 2 dni stały na tym parapecie wystawione bo mama o nich zapomniała i ja też

Moje stały 2tygodnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Misia89p]

Dziewczyny, które miały tradycyjne błogosławieństwo w domu, ile czasu na to trzeba poświęcić? będą tylko rodzice i świadkowie, więc myślę, że z 10 minut będzie ok?

[Viollet87]

Napisane przez ennostiel

A propos butów na parapecie, o których pisała Kyiia - ja kazałam mamie wystawić moje buty na parapet (chociaż nie ślubne, a inne - moje małe oszukaństwo ;D), że niby nie miał padać deszcz. I co? Lało... a w dodatku chyba 2 dni stały na tym parapecie wystawione bo mama o nich zapomniała i ja też

Trzeba było ślubne postawić

[Karoloo]

Napisane przez ennostiel

A propos butów na parapecie, o których pisała Kyiia - ja kazałam mamie wystawić moje buty na parapet (chociaż nie ślubne, a inne - moje małe oszukaństwo ;D), że niby nie miał padać deszcz. I co? Lało... a w dodatku chyba 2 dni stały na tym parapecie wystawione bo mama o nich zapomniała i ja też

widzisz oszukiwałaś to padał deszcz

[AnonimowaMoni]

Napisane przez Kruche Ciastko

Oj szkoda. A ogolne wrazenie dobre robily, tak?

Pozytywne wrażenie Może kolor był troszkę zbyt bardzo łososiowy. Ale tak to fajne

[weronikad2]

Napisane przez agassek

Super, że się udało
Wszystkiego naj, naj, naj na nowej drodze życia, bo jeszcze nie miałam okazji złożyć życzeń


Faktycznie, ja nie wzięłam pod uwagę, że niektórzy mają po prostu duże rodziny u mnie mama ma tylko siostrę, tata tylko brata ale już u TŻ-ta- mama dwie siostry i dwóch braci, tata- dwie siostry i brata... każde ma średnio 3-4 dzieci, a te dzieci swoje dzieci i się nagle od strony TŻ-ta zrobiło 3 razy więcej gości niż z mojej strony

Podkreślone- toż to koniec świata

Ano koniec koniec biorac pod uwage fakt ze 11 m-cy spedzamy w Anglii i tylko miesiac w Pl nie bylo nigdy kiedy jechac bo a to swieta, lekarze, sylwester i d...pa blada

[Dzindzej]

Napisane przez zazdrosnica0

dziewczyny, czy któraś z was ma msze o 17 i ma swój plan dnia ?? była bym wdzięczna za rozpiskę

Ja mam ślub na 17.00 i jedynie co wiem to to, że fryzjera mam na 11.00 a makijażystkę na 14.00 a błogosławieństwo ok.16.15.

[famka89]

laski możecie się pochwalić sukienkami na poprawiny ?

ja dłużej wybieram poprawinową sukienkę niż moją główną sukniemarzy mi się długa biała albo krótka princeska

[ennostiel]

Napisane przez Karoloo

widzisz oszukiwałaś to padał deszcz

Napisane przez Viollet87

Trzeba było ślubne postawić

Ej no ale w nocy też padało nooooooo, i co miały mi moje jasne satynowe ślubne pantofelki zamoknąć? A teraz na weekend kiedy mamy mieć plener też ma być zimno i deszcz, klątwa jaka? Już na nas dość tego napadało w dniu ślubu żeby nam szczęście i pieniądze zapewnić! (Mam nadzieję. Szczęścia już w sumie się zaczyna sporo, a kasy na razie tyle wychodzi co przychodzi ale jest nadzieja )

[poziomkapaula]

Napisane przez famka89

laski możecie się pochwalić sukienkami na poprawiny ?

ja dłużej wybieram poprawinową sukienkę niż moją główną sukniemarzy mi się długa biała albo krótka princeska

Ja się nie pochwalę, bo jeszcze nie posiadam
Tzn. mam jedną, ale nie wiem czy mi będzie odpowiadała. Najgorsze, że po moim ślubie mam jeszcze dwa wesela, w których nie mogę się pokazać w tej samej kiecce

[Viollet87]

Napisane przez ennostiel

Ej no ale w nocy też padało nooooooo, i co miały mi moje jasne satynowe ślubne pantofelki zamoknąć? A teraz na weekend kiedy mamy mieć plener też ma być zimno i deszcz, klątwa jaka? Już na nas dość tego napadało w dniu ślubu żeby nam szczęście i pieniądze zapewnić! (Mam nadzieję. Szczęścia już w sumie się zaczyna sporo, a kasy na razie tyle wychodzi co przychodzi ale jest nadzieja )

Yyyyy no dobra, ale nawet nie wpadłam na to, że wystawiałaś te buty na ZEWNĘTRZNY parapet miałam na myśli wewnętrzny

[malinka9191]

Napisane przez ennostiel

Ej no ale w nocy też padało nooooooo, i co miały mi moje jasne satynowe ślubne pantofelki zamoknąć? A teraz na weekend kiedy mamy mieć plener też ma być zimno i deszcz, klątwa jaka? Już na nas dość tego napadało w dniu ślubu żeby nam szczęście i pieniądze zapewnić! (Mam nadzieję. Szczęścia już w sumie się zaczyna sporo, a kasy na razie tyle wychodzi co przychodzi ale jest nadzieja )

na zenetrznym parapecie trzymalas?
U mnie sie na wewnetrznym trzyma i nie ma prawa nic na nie napadac wtedy

[famka89]

Napisane przez poziomkapaula

Ja się nie pochwalę, bo jeszcze nie posiadam
Tzn. mam jedną, ale nie wiem czy mi będzie odpowiadała. Najgorsze, że po moim ślubie mam jeszcze dwa wesela, w których nie mogę się pokazać w tej samej kiecce

też mam inne wesele w okolicach mojego , ale na szczęście jestem maniaczką sukienek w szafie mam ich więcej niż spodni.

ale co z poprawinami

[anius_7]

Napisane przez Olgietka

ee.. że perły to nie.. bo łzy..
i chyba panna młoda nie może wyglądać na narzeczonego przez okno..
Nie znam się..

ja nieświadoma przesądu wyglądałam swojego TŻ przez okno, nie miałam też pieniążka w bucie, wcześniej często mierzyłam obrączkę i suknię też... Jak się rozwiodę to będę wiedziała czym zawiniłam

Napisane przez Misia89p

Dziewczyny, które miały tradycyjne błogosławieństwo w domu, ile czasu na to trzeba poświęcić? będą tylko rodzice i świadkowie, więc myślę, że z 10 minut będzie ok?

u nas zajęło to max 10 minut spokojnie starczy. My jeszcze później zrobiliśmy sobie zdjęcia z rodzicami i ze świadkami. To był dobry pomysł, bo już później z rodzicami nie mieliśmy okazji zrobić ładnego zdjęcia.