Walka o piękną cerę! - Zostań Ambasadorką Garnier.

[ejaj]

Witam Kochane Wizażanki.

Wstępów nie lubię, a kto niby tak?
Dlatego od razu przejdę do rzeczy.
Mam 15 lat, cerę mieszaną. Trądzik, błyszczenie i inne paskudztwa na mojej twarzy zagościły w wieku 11 lat Do tej pory nie udało mi się osiągnąć wymarzonych rezultatów, jednak jest o niebo lepiej niż jeszcze parę miesięcy temu. Metodą prób i błędów doszłam z moją cerą do jako takiego ładu. Jak już wspomniałam, jeszcze pare miesięcy temu, moja cera nie wyglądała najlepiej. Duże ropne pryszcze, wielkie pory, błyszczenie towarzyszyły jej na co dzień. Trudno mi było pomimo takiego wieku, rozstać się z podkładem. Na szczęście dzięki Wizażowi, a właściwie Wizażankom udało mi się stworzyć prawie idealną pielęgnację da mojej cery. Cieszę się strasznie, bo teraz wystarcza mi sam puder i korektor, a wszystkie inne podkłady i fluidy poszły w odstawkę. Tym pozwolę sobie zakończyć to wprowadzenie w stan mojej cery i przechodzę do opisania codziennej pielęgnacji.

RANO:

Krok I.
Wstaję i zaczynam od dokładnego, ale delikatnego oczyszczenia cery z nadmiaru sebum. Od tego mam swoją ulubioną piankę Rival de Loop. Przeznaczona jest ona do cery suchej, dlatego jest delikatna, nie wysusza cery, jest przyjemna w użytkowaniu.


Krok II:
Policzki i głownie tą dolną część twarzy zawsze mam przesuszoną, dlatego codziennie zanim zrobię makijaż, nakładam krem nawilżający Humektan.
Ładnie nawilża, raczej nie zapycha.


WIECZOREM:

Krok I:
Oczyszczam twarz po całym dniu najpierw mleczkiem. Nie mam konkretnego, podbieram mamie, taki jaki akurat stoi na półce.

Krok II:
Po użyciu mleczka, dla dokładniejszego efektu przecieram twarz tonikiem ogórkowym Ziaja. Daję fajne uczucie odświeżenia.


Krok III:
Na nos, aby zapobiec pojawianiu się większych pryszczy stosuję Differin. Został mi jeszcze z czasów, gdy leczyłam się u dermatologa, a szkoda wyrzucić.


Krok IV:
Po Tych wielkich ropnych pryszczach zostało mi trochę blizn, na które stosuje No - Scar. Ładnie je wybiela, jednak trochę zapycha, dlatego muszę zapobiegać.


Krok V:
Na mniejsze krostki kładę maść cynkową, bo ta działa niestety tylko na takie.



Tak wygląda moja codzienna pielęgnacja. Dodam jeszcze, że dwa razy w tyg. robię peeling ogórkowy Ziaji , raz maseczkę rozgrzewająca Garniera, aby zamknąc pory, raz maseczkę drożdzową lub z zielonej glinki. To tak aby, dokładnie oczyścić twarz.




I to by było na tyle. Chętnie dowiem się jakie są Wasze opinie na ten temat, albo jakie macie sugestie/zastrzeżenia

Pozdrawiam.