Jesteśmy razem ale on często chce być sam

[Mad_Max]

A może to ładowanie baterii ma na imię Monika.
Ty jesteś w czwartki, ona w piątki, w weekend odpoczywa, a w poniedziałek jest Gośka, potem Ewka itd

W sumie świetnie się ustawił znajdując dziewczynę na jeden dzień w tygodniu

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez anonymous1990

Kiedyś jak jeszcze nie byliśmy w związku poinformował mnie żebym nie przejmowała się gdy nadejdą te jego "ciche dni" i gdy nie będzie mi to pasować w każdej chwili mogę zrezygnować z tej znajomości... Mówił,że gdy czuje że jest za dobrze to ulatnia się i znika i później na odwrót

i wiedzac to zdecydowalas sie wejsc z nim w zwiazek? coz, widzialy galy co braly...

[linaya]

Napisane przez Mad_Max

A może to ładowanie baterii ma na imię Monika.
Ty jesteś w czwartki, ona w piątki, w weekend odpoczywa, a w poniedziałek jest Gośka, potem Ewka itd

W sumie świetnie się ustawił znajdując dziewczynę na jeden dzień w tygodniu

Zgadzam się z powyższym.
Jego zachowanie nie ma nic wspólnego z introwertyzmem.
Zakochany introwertyk pragnąłby częstych spotkań i kontaktu, może tylko nie wyrażałby tego zbyt mocno na zewnątrz.

Sprytnie to sobie wymyślił.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Krystal_26]

Jest bardzo dużo pomiędzy "pisaniem cały dzień o pierdołach" a nie odzywaniem się w ogóle przez kilka dni. Można być introwertykiem, ale jednak wymienić te kilka sms-ów dziennie i umówić się z góry na kolejne spotkanie. Moim zdaniem to brzmi jakby on nie był tobą serio zainteresowany. To często na początku znajomości właśnie się czuje największe podekscytowanie i za kimś tęskni. I trzeba się spotykać częściej niż raz w tygodniu, żeby kogoś w ogóle dobrze poznać. A właśnie, wy w ogóle oficjalnie jesteście w związku, umawialiście się, że nie spotykacie się z nikim innym?

[CytrynkaCytrynka]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Do partnera to jeszcze długa droga. Ale zawsze informuję na początku, że spotykam się tylko w weekendy /raz w tygodniu i nie mam potrzeby ani ochoty komunikować się codziennie. Oczywiście, że jak coś ważnego to odpiszę/napiszę. Jak komuś to nie pasuje, to po prostu się żegnamy.

Chłopak Autorki wygląda na to, że też ją poinformował jaką jest osobą. Wątpię, że na studiach zachowywał się inaczej i nagle teraz tak postępuje. A znają się trzy lata. Trochę jakby Autorka liczyła, że dla niej się zmieni, z nią będzie chciał spędzać czas ciągle itd itd.

[nvm0990]

Nie daj sobie wmowic ze to normalne.

Tez kiedys bylam w takim zwiazku gdzie facet po jednym dniu spedzonym razem potrafil caly nastepny dzien sie nie odzywac. Tez potrzebowal "przestrzeni" no i ogolnie "brak wiadomosci to dobra wiadomosc" i przeciez "nie ma potrzeby zeby codziennie sie kontaktowac jak wszystko jest ok".

Nie musze chyba mowic jak to sie skonczylo

Gdy komus na Tobie zalezy, to nie bedzie tak wygladac. Jasne ze przestrzen jest wazna, ale mozna to zalatwic na 1000 innych sposobow.

[Rena]

Napisane przez Ellen_Ripley

Innymi słowy zaznaczył z góry, że średnio mu zależy i nijak się nie zamierza do Ciebie dostosowywać, czy pracować nad relacją.

Dla mnie tez tak to brzmi.
Typu jak chcesz odejsc, to on Cie nie bedzie zatrzymywal.

Jak juz sie zakochalas i Ci bardzo zalezy, to czekaja Cie trudne chwile.

[anonymous1990]

Napisane przez Krystal_26

Jest bardzo dużo pomiędzy "pisaniem cały dzień o pierdołach" a nie odzywaniem się w ogóle przez kilka dni. Można być introwertykiem, ale jednak wymienić te kilka sms-ów dziennie i umówić się z góry na kolejne spotkanie. Moim zdaniem to brzmi jakby on nie był tobą serio zainteresowany. To często na początku znajomości właśnie się czuje największe podekscytowanie i za kimś tęskni. I trzeba się spotykać częściej niż raz w tygodniu, żeby kogoś w ogóle dobrze poznać. A właśnie, wy w ogóle oficjalnie jesteście w związku, umawialiście się, że nie spotykacie się z nikim innym?

No tak,jesteśmy.To jest akurat pewne.Na początku naszego bliższego kontaktu on był właśnie taki.Zawsze pisał codziennie pierwszy lub dzwonił,podjeżdżał samochodem rano by odwieźć mnie do pracy lub odbierał,A zmieniło się z biegiem czasu,że ten kontakt był coraz mniejszy...

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Napisane przez CytrynkaCytrynka

Do partnera to jeszcze długa droga. Ale zawsze informuję na początku, że spotykam się tylko w weekendy /raz w tygodniu i nie mam potrzeby ani ochoty komunikować się codziennie. Oczywiście, że jak coś ważnego to odpiszę/napiszę. Jak komuś to nie pasuje, to po prostu się żegnamy.

Chłopak Autorki wygląda na to, że też ją poinformował jaką jest osobą. Wątpię, że na studiach zachowywał się inaczej i nagle teraz tak postępuje. A znają się trzy lata. Trochę jakby Autorka liczyła, że dla niej się zmieni, z nią będzie chciał spędzać czas ciągle itd itd.

Na studiach praktyczne w ogóle nie mieliśmy.Nie zwracałam nawet wtedy na niego uwagi.Jedynie jakieś cześć na korytarzu.Także cięzko mi nawet stwierdzić jaki był wcześniej.

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez CytrynkaCytrynka

Do partnera to jeszcze długa droga. Ale zawsze informuję na początku, że spotykam się tylko w weekendy /raz w tygodniu i nie mam potrzeby ani ochoty komunikować się codziennie. Oczywiście, że jak coś ważnego to odpiszę/napiszę. Jak komuś to nie pasuje, to po prostu się żegnamy.

Chłopak Autorki wygląda na to, że też ją poinformował jaką jest osobą. Wątpię, że na studiach zachowywał się inaczej i nagle teraz tak postępuje. A znają się trzy lata. Trochę jakby Autorka liczyła, że dla niej się zmieni, z nią będzie chciał spędzać czas ciągle itd itd.

Na studiach praktyczne w ogóle nie mieliśmy.Nie zwracałam nawet wtedy na niego uwagi.Jedynie jakieś cześć na korytarzu.Także cięzko mi nawet stwierdzić jaki był wcześniej.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez anonymous1990

No tak,jesteśmy.To jest akurat pewne.Na początku naszego bliższego kontaktu on był właśnie taki.Zawsze pisał codziennie pierwszy lub dzwonił,podjeżdżał samochodem rano by odwieźć mnie do pracy lub odbierał,A zmieniło się z biegiem czasu,że ten kontakt był coraz mniejszy...
(...).

On nie jest Tobą zauroczony. Może przez moment był i mu przeszło. Nie ważne jaki był w przeszłości, czy jaki będzie w przyszłości. Ważne jaki jest teraz. A jest taki, że nie jesteś z tego zadowolona, męczy Cię to. Serio chcesz się trzymać byle czego, oby portki były?

[Krystal_26]

Wydaje mi się, że mu się trochę odwidziało i stwierdził, że to jednak nie jest to. Ale chce cię trzymać na wszelki wypadek jako opcje zapasową.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Krystal_26

Wydaje mi się, że mu się trochę odwidziało i stwierdził, że to jednak nie jest to. Ale chce cię trzymać na wszelki wypadek jako opcje zapasową.

Dokładnie, bo może go za tydzień najdzie na przytulaski, a po co szukać następnej.

[skara]

Też myślę, że mu się odwidziało. Najpierw się Tobą zafascynował, ale mu przeszło. Teraz prowadzi powolne ucinanie kontaktu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anonymous1990]

Napisane przez Ellen_Ripley

On nie jest Tobą zauroczony. Może przez moment był i mu przeszło. Nie ważne jaki był w przeszłości, czy jaki będzie w przyszłości. Ważne jaki jest teraz. A jest taki, że nie jesteś z tego zadowolona, męczy Cię to. Serio chcesz się trzymać byle czego, oby portki były?

Przemyślałam to i dałam mu wczoraj do wiadomości,że tak wyglądająca relacja nie jest dla mnie i mnie to męczy

[Ellen_Ripley]

Napisane przez anonymous1990

Przemyślałam to i dałam mu wczoraj do wiadomości,że tak wyglądająca relacja nie jest dla mnie i mnie to męczy

Obyś się tego trzymała. Nie nabieraj się na żadne "ciche dni" i tym podobne dziwne historie. Jeżeli ktoś jest kimś zauroczony, to chce mieć z nim kontakt, szczególnie że to sam początek relacji, poznawania się. Jeżeli on już na tym etapie nie ma ochoty i potrzeby z Tobą przebywać i się kontaktować, to będzie tylko gorzej, nie lepiej. Stawiaj na siebie. To nie "ten" facet.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[CytrynkaCytrynka]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Zmienia się. Przechodzimy do częstszych spotkań, wspólne wyjścia ze znajomymi, rodzinne spotkania itd. Ale w kwestii codziennego pisania ze sobą jakoś po prostu tego nie potrzebuję.


Ale skoro chłopak autorki zachowywał się wcześniej zupełnie inaczej to coś jest faktycznie na rzeczy. Wiem, że większość tu od razu założyła zdrady itd. Ale może coś się dzieje u niego w życiu? Choroba?

[Mahdab]

Napisane przez CytrynkaCytrynka

Zmienia się. Przechodzimy do częstszych spotkań, wspólne wyjścia ze znajomymi, rodzinne spotkania itd. Ale w kwestii codziennego pisania ze sobą jakoś po prostu tego nie potrzebuję.


Ale skoro chłopak autorki zachowywał się wcześniej zupełnie inaczej to coś jest faktycznie na rzeczy. Wiem, że większość tu od razu założyła zdrady itd. Ale może coś się dzieje u niego w życiu? Choroba?

Zrozumiałam, że oni się spotykają miesiąc, więc jaka choroba?
Obstawiam, jak wiele osób, że miał chwilowe zauroczenie i mu się odwidziało, albo nawet nie był zauroczony ale był jakiś moment, że uznał, że to dobra decyzja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[natalcia250]

Dobrze, że napisałaś mu co o tym sądzisz, jestem stuprocentowym introwertykiem i takie zachowanie jak dla mnie akurat z tym nie ma nic wspólnego, wysłanie do drugiej osoby kilku wiadomości w ciągu dnia nie nadweręża chyba aż tak jego społecznych baterii, nie przesadzajmy

Poza tym jakby naprawdę mu na Tobie zależało to po prostu interesowałoby go co się u Ciebie dzieje kiedy się nie widzicie.

[CytrynkaCytrynka]

Napisane przez Mahdab

Zrozumiałam, że oni się spotykają miesiąc, więc jaka choroba?
Obstawiam, jak wiele osób, że miał chwilowe zauroczenie i mu się odwidziało, albo nawet nie był zauroczony ale był jakiś moment, że uznał, że to dobra decyzja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zbliżyli się do siebie od października, wiec chyba wtedy się spotykali, od stycznia są w związku.
Nie wiem depresja? Epizod depresyjny? Może jakaś sytuacja rodzinna? Jest kilka innych powodów na zmianę zachowania niż znudził się albo ma inną. Ale wizaz już orzekł

[jane125]

Napisane przez anonymous1990

Kiedyś jak jeszcze nie byliśmy w związku poinformował mnie żebym nie przejmowała się gdy nadejdą te jego "ciche dni" i gdy nie będzie mi to pasować w każdej chwili mogę zrezygnować z tej znajomości... Mówił,że gdy czuje że jest za dobrze to ulatnia się i znika i później na odwrót

czyli po prostu "zabezpieczył sobie tyły".... żebyś się nie czepiała na przyszłość,bo w razie czego odpowie "uprzedzałem". To żaden ZWIĄZEK,to zaspokajanie WŁASNYCH potrzeb-jak już ktoś wcześniej napisał. Facet chce-to się spotka,a nie-to nie,i nie masz prawa się z tego powodu boczyć czy fochac...

Powiedz panu "papa",szkoda Twojego czasu na niego i jego "okresy"

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

[QUOTE=Mahdab;89483956]Zrozumiałam, że oni się spotykają miesiąc, więc jaka choroba?
Obstawiam, jak wiele osób, że miał chwilowe zauroczenie i mu się odwidziało, albo nawet nie był zauroczony ale był jakiś moment, że uznał, że to dobra decyzja.

albo zwyczajnie chciał zdobyć autorkę,bo z tego co pisała-wcześniej wogóle nie zwracała na niego uwagi... Zdobył,utwierdził się w przekonaniu,że jest za☠☠☠isty i juz.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez CytrynkaCytrynka

Zbliżyli się do siebie od października, wiec chyba wtedy się spotykali, od stycznia są w związku.
Nie wiem depresja? Epizod depresyjny? Może jakaś sytuacja rodzinna? Jest kilka innych powodów na zmianę zachowania niż znudził się albo ma inną. Ale wizaz już orzekł

No dobra,ale to by powiedział jak człowiek : "słuchaj,mam problemy ,którymi musze się teraz zająć,które muszę rozwiązać " czy coś w tym sensie. Jak komus zależy na drugiej osobie,na tym co myśli i jak się czuje to wyjaśni,a nie rzuci jakieś ogólnikowe "mam swoje okresy milczenia". Dla mnie to mocno naciagane.Facet po prostu sobie historyjke wymyślił,żeby nie móc się do niego przypierniczać o brak kontaktu itp.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez jane125

(...)
albo zwyczajnie chciał zdobyć autorkę,bo z tego co pisała-wcześniej wogóle nie zwracała na niego uwagi... Zdobył,utwierdził się w przekonaniu,że jest za☠☠☠isty i juz.
(...)

O to to. Było już tutaj sporo wątków o takich "długo się znamy, ale nigdy go nie brałam pod uwagę, on bardzo chciał więcej" koleżeństw, gdzie gdy facet już "zdobył" pannę, to mu nagle przechodziło.

[cachotterie]

.

[jane125]

Napisane przez Mija62

Ulatnia się, gdy jest za dobrze, bo nie chce się zaangażować. Proste.

Właśnie mi się przypomniało takie określenie,które mi tu bardzo pasuje: zapchajdziura. Autorka jest dla niego taką właśnie zapchajdziurą... To znaczy: kiedy już sobie facet sam posiedzi,poczyta książki,poogląda filmy,nie wiem...pogra czy co tam on porabia podczas tych swoich okresów rozłaki i już wyczerpie wszystkie swoje "aktywności" to wtedy myśli:"aaa,nudzi mi sie,to zadzwonie do XXX,niech wpadnie albo gdzieś skoczymy". Taka dziewczyna "zawsze pod ręką",taka przytulanka siedząca zawsze na regale,gotowa by ją wziąć i się pobawić,a potem znowu rnąć na półkę,niech się kurzy,do następnej ochoty na zabawę...

[cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc]

Introwertyk, lub osoba z fobią społeczną (co też było wcześniej sugerowane), której zależy na związku, tym bardziej w dni bez spotkania byłaby aktywna w wiadomościach, żeby utrzymać poziom zainteresowania sobą kobietę i być blisko niej - tak, nawet jeżeli ta bliskość odbywałaby się za pomocą rozmów pisanych.
Poza tym, introwertycy uwielbiają pisać, bo dzięki temu zaspokajają swoją potrzebę kontaktu z inną osobą - założę się, że większość stałych bywalczyń tutaj, to właśnie introwertyczki.

Osoba, która odmawia jakiegokolwiek kontaktu, po prostu nie jest zainteresowana związkiem.
Facetowi zależy na spotkaniu od czasu do czasu, co ma pewnie związek z uprawianiem seksu.

Jednym zdaniem - facet do odstrzału.

[anonymous1990]

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89484811]Introwertyk, lub osoba z fobią społeczną (co też było wcześniej sugerowane), której zależy na związku, tym bardziej w dni bez spotkania byłaby aktywna w wiadomościach, żeby utrzymać poziom zainteresowania sobą kobietę i być blisko niej - tak, nawet jeżeli ta bliskość odbywałaby się za pomocą rozmów pisanych.
Poza tym, introwertycy uwielbiają pisać, bo dzięki temu zaspokajają swoją potrzebę kontaktu z inną osobą - założę się, że większość stałych bywalczyń tutaj, to właśnie introwertyczki.

Osoba, która odmawia jakiegokolwiek kontaktu, po prostu nie jest zainteresowana związkiem.
Facetowi zależy na spotkaniu od czasu do czasu, co ma pewnie związek z uprawianiem seksu.

Jednym zdaniem - facet do odstrzału.[/QUOTE]

No właśnie już został przeze mnie "odstrzelony" już nawet jest mi obojętne czy przemyśli swoje zachowanie,czy nie...jestem tym zmęczona.