Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2

[myszka4321]

Napisane przez CrispyCookie

Kochani też się z tym męczyłam. Myślę że w waszym przypadku, jak i moim przyczyna jest zwykle ta sama - macie nadmiar szkodliwych bakterii i/lub grzybów w jelitach. Mi pomógł Xifaxan i dieta przeciwgrzybicza, Citrosept, zioła Candigo, ale uwaga po surowiznie mogą być problemy z zapachem. Z owoców jadłam tylko surowe grejpfruty i czasem kawałek cytryny plus dużo gotowanych warzyw i odrobina węglowodanów, tłuszcze typu oliwa. Taka dieta musi potrwać co najmniej pół roku, zero cukrów octu nabiału drożdży i glutenu.

Ja tak samo myślę.Śledzę wątek od paru lat i też różnie eksperymentowałam ale bez żadnych skutków.Ale ostatni (dwa miesiące temu) trafiłam na chyba właściwego lekarza (Pani doktor wiedziała o czym mówię bez żadnego tłumaczenia nie jak u niektórych lekarzy) .Powiedziała że to zła mikroflora w jelicie cienkim dała przykład .
W moim przypadku cały zapach pochodzi z buzi .Zawsze jak byłam w jakimś otoczeniu to miałam wrażenie że mam wyrzut zapachu ( czasami siostra mówiła że pościłam bąka a go nie pościłam) . Tak samo z oddechem gdy zjem coś nie zdrowego to mam okropny.


Kiedyś zdałam pytanie związane z zapachem na forum znany lekarz i jeden gastrolog strwierdził żebym zrobiłam badania w kierunku SIBO(był z Gdańska więc nie miałam możliwości jechać) więc coś w tym musi być.
Lekarz przepisał mi Xifaxan i kazała brać co miesiąc po opakowaniu przez trzy miesiące.Tylko ja nie trzymałam diety co tu jest kluczowa.Jak brałam drugą turę i trzymałam dietę to miałem wrażenie że wszystko jest w porządku i zjadłam loda i cały zapach wrócił. Teraz wstrzymam się z terapią i zrobię ją po świętach od nowa razem z dietą.
Może już ten link był ale zachęcam do poczytania wszystkiego o SIBO(tam są chyba o tym cztery artykuły) razem z komentarzami.

http://www.naczyniapolaczone.pl/sibo...-dr-siebecker/


Z tego co wyczytałam to ktoś chyba idzie na operacje przegrody. Tak samo miałam to robione. W moim przypadku to zdobyłam Xifaxan i miałam wrażenie że ode mnie nie śmierdzi .Ale jedzenie w szpitalu jest jakie jest więc po dwóch dniach pobytu w szpitalu zapach wrócił. U mnie na sali wszyscy mieli robioną przegrodę a po operacji są wsadzane tampony w nos więc nikt smrodu ode mnie nie czuł.

[druumla]

Myszka,
Witamy na forum.
Liczymy na regularne odwiedziny

Crispy,
Czy dlugo stosowalas dietę, zanim poczułas pierwsze rezultaty?

[Pablo35]

Witam wszystkich
Dopiero co odnalazłem ten wątek w internecie i jestem na etapie czytania wszystkich wypowiedzi po kolei. Czuje niesamowitą ulgę ze będę mógł porozmawiać choćby on line z osobami które również walczą z tym cholerstwem.
U mnie problem jest od kilku lat , raz lepiej raz gorzej , chodzi oczywiście o pachnięcie ciała i ubrań , problem dotyczy głównie części ciała od pasa w dół i nie jestem jednoznacznie przekonany skąd dokładnie. Obficie się pocę na całym ciele , stopy mi śmierdzą niesamowicie i dziwne intensywne pocenie na pośladkach przy małym wysiłku (widać to choćby na plastykowym krześle , gdzie pozostaje wilgoć gdy wstanę) , jeszcze dochodzą problemy gastryczne w postaci przede wszystkim wzdęć po zjedzeniu czegokolwiek.
Stres też jest moim stałym partnerem czy to w pracy czy na co dzień.
Byłem u psychiatry nawet bo już czasem nie chce się żyć dostałem lekarstwa po których było znacznie gorzej i tak się zniechęciłem do służby zdrowia. Ogólnie chyba się już z tym pogodziłem że będę odludkiem a na imprezy rodzinne itp nie będę chodził szukając wymówek.
Czy może ktoś już się z tego wyleczył albo wie w którą stronę podążać w badaniach , lekach , dietach???

[CrispyCookie]

Druumla pół roku i zaczęły być zmiany, długo ale za to na stałe.
Pablo poczytaj o dysbiozie, dysbakteriozie, candidzie, grzybicy jelit i celiakii, znajdziesz rozwiązanie tego problemu.

[Pablo35]

Dzięki za info CrispyCookie , zapala mi się światełko że może uda się z tego jakoś w końcu wybrnąć. Czytam z pasją posty od początku ale to troche potrwa bo jest tego sporo , nie chciałbym żeby ktoś myślał ze idę na łatwiznę i chcę gotowy przepis na wyleczenie.
A tak w ogóle , czy ktoś jednoznacznie stwierdził na forum że został z tego wyleczony na stałe?

[kasia112255]

Pablo - TAK,

jak mało kto - poszedłeś dobrą drogą i czytasz co napisaliśmy - juz taka postawa gwarantuje Ci wyleczenie.

czytaj i notuj co tylko uznasz za ważne, a później sprawdzaj w internecie co to jest. niczego nie stosuj bez zastanowienia.

POWODZENIA!

[baska1111]

Witajcie.
Z perspektywy czasu i wielu doświadczeń dobrych i zlych, chciałabym się odnieść do tych, którzy podobnie jak ja, borykali się z zapachem dziwnym, duszącym, drażniącym. Na mnie reagowały zwierzęta, ichając, ludzie dostawali kataru albo łzawienia oczu. Powodem tego jest amoniak. Jego nadmiar powstaje nie tylko przy tych chorobach, o których pisze się w internecie najczęsciej ale też w wielu innych. Głownie przez baterie jelitowe, które nie moga strawić białek. Amoniak jet szkodliwy i zaburza w organizmie działanie wielu narządów. Jesli nie jest właściwie przetwarzany w cyklu albo jest go za dużo z powodu gnicia w jelitach, nie dość, że chorujemy to też wydalamy ten drażniący opar.

Receptą na to jest dieta niskobiałkowa, mięso symbolicznie wręcz i suplementacja - korzeń yuki, bardzo pomaga.

Co do innych typów smrodu, nie mam już pomysłów natomiast co do drażniącego odoru, to u mnie było to. Nikt nie kicha, nie łzawi i zwierzaki nie prychają. Po tak długim czasie mogę już powiedzieć z podniesioną głową - uporałam się z problemem.

Pozdrawiam.

[Pablo35]

U mnie z zapachem jest tak ze ciężko go do czegoś konkretnie sprecyzować (najprędzej taka stęchlizna) bo występuje z reguły mało intensywnie , czasem tylko zdarzają się dni że zapach jest bardzo bardzo intensywny , wtedy zdecydowanie porównałbym go do pieprzu (masakra normalnie , zdarzało się że mnie nawet oczy piekły od tego zapachu , jestem przekonany że to nie było nic innego). I to jest najgorsze bo pracuje fizycznie w kurzu i pyłach z obróbki drzewa , do tego łatwo się pocę , i to wszystko się kumuluje. Chyba przyzwyczaiłem się już że każdy ma mnie za brudasa chociaż muszę powiedzieć że nikt mi prosto w oczy tego nie powiedział nawet w złości (może tylko dlatego że jestem uważany za sympatycznego miłego gościa). Jak czytam że ludzie tu mają mysi zapach czy też kupy to dopiero jest przewalone , serdecznie im współczuje jak i pozostałym forumowiczom.
Znowu się rozpisałem , ale to pomaga jak cholera jak można to z siebie wyrzucić.
Pozdrawiam

[druumla]

Juz 10 tygodni diety mam za sobą
Najwiekszy wybuch smrodu zaliczyłam, kiedy zjadłam większą porcję mięsa, niz zwykle, zaniepokojona podatnoscia na infekcje, jaką zaobserwowalam w ostatnim czasie. Poniewaz jadlam niewiele i chudlam, postanowiłam się 'wzmocnic' .

Teraz od kilku dni jest dla odmiany lepiej.

Ciekawa jestem co u Oli? Olka, odezwiesz się?

[ola_30]

Bedzie duzo o problemach gastrycznych , co wrazliwszych uczestnikow forum prosze o NIECZYTANIE mojego postu.

Drumlo, u mnie ok tzn nie zauwazylam wyrzutow smrodu, nie mam tez napadow goraca. Nie wiem czy smierdze bo sama sobie nie wierze, ciagle wyszukuje u ludzi oznak mojego smierdzenia bo tak dlugo cierpie na to cholerstwo , ze troche mam pod tym wzgledem zryty beret I naprawde nie jestem w stanie w 100% stwierdzic czy wszytsko jest ok. Niedawno bylam w supermarkecie , stojac w kolejce do kasy za mna facet "pociagal" nosem , wiecie w jaki sposob. Ale poza tym nie zauwazylam tego u nikogo. Moze to kwestia pogody , w koncu jest bardzo zimno , nie pocimy sie...

Z miejsc intymnych juz nie smierdzi , przestalam lapac infekcje intymne od czasu jak zaczelam stosowac ocet jablkowy z woda , no i wyrzucilam pl do hgieny intymnej.

Stosuje diete bezglutenowa i bezmleczna, biore probiotyki , ktore na dobre opanowaly moje pierdzenie powstale na skutek postu Ewy Dabrowskiej . Przyznam , ze mam troche dosc tej diety, jest bardzo kosztowna, poza tym zauwazylam ze krwawia mi dziasla, brzuch czasami pobolewa, ale w zamian nie mam wrazenia kuli w zoladku kiedy jadlam gluten.
Mam zamiar pociagnac ta diete do konca maja nastepnego roku bo wtedy mam Komunie Sw mojego syna. A wtedy wiadomo , trzeba chodzic duzo do kosciola , siedziec miedzy ludzmi... MASAKRA. Nie wiem jak ja to wytrzymam

PS mam wywiadowke w tym tyg i nie wiem czy isc bo zwyczajnie sie boje. Mam 2 dzieci wiec musialabym w polowie pierwszego spotkania wyjsc i WEJSC do innej sali gdzie bedzie pelno ludzi ( ktorzy wiedza , ze smierdze i ich to smieszy ) wiec nie bede miala mozliwosci wyboru swojego miejsca tylko musze usiasc tam gdzie bedzie miejsce , a to jest dla mnie przerazajace. Nie wiem czy moge w ogole nie chodzic na wywiadowki? Drumla jak to sie przedstawia w w szkole ? Mozna tak zrobic? Nie bede miala problemow? W koncu codziennie jestem w szkole odbierajac synow i widze sie z nauczyycielkami.

Pozdrawiam wszytskich serdecznie

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Jeszcze zapomnialam o suplementach diety. Otoz u mnie zadne nie podzialaly. Mam tego cholerstwa pelna szafke i wszytsko siedzi a kase trzeba bylo wydac na to badziewie. Ostatnio czytalam posty Baski i DonKisiota ( wyleczeni) i kupilam wit B12 do zastosowania pod jezyk. Niestety po 2 dniach zaczely mnie okropnie nerki bolec i musialam przestac to brac jesli ktos z was chce moge przeslac bo zuzylam tylko 2 tbl a w op jest 90. Mam tez jakies nalewki na pasozyty tez za jakies koszmarne pieniadze. OBLED!!! W ogole uwazam, ze suple w naszej chorobie nic nie pomagaja. Juz wiecej nic nie kupie.

[CrispyCookie]

Nie wiem jak jest teraz, ale ja chodziłam do szkoły nie tak dawno i jeżeli nie masz jakichś większych problemów z dzieciakami to moja mama też nie mogła przychodzić na wywiadówki, za to spotykała się z wychowawczynią co jakiś czas po lekcjach czy w przerwie obgadać co i jak i tyle, nikt nie miał pytań dlaczego nie chodzi na zebrania.
Mam pytanie, bo długo ciągniesz dietę Dąbrowskiej - nie masz na niej problemów ze spadkiem wagi, zmęczeniem, wiecznym głodem? Ja musiałam robić przerwy, bo strasznie schudłam, co z tego że smrodu nie było jak straszyłam kośćmi.
Myślałam o jakichś witaminach pod język, za ile chciałabyś sprzedać te B12?

[ola_30]

CrispyCookie, Dzieki za info Juz myslalam nawet nad tym zeby powiedziec tym 2 nauczcielkom, jaki mam problem ale przyznam sie , ze sie obawiam. Boje sie stymatu smierdzielki a mieszkam w malej miejscowoscie gdzie wszyscy sie znaja i niestety plotkuja i obgaduja strasznie.

Co do diety Dabrowskiej to stosowalam ja dokladnie 21 dni bo wiecej nie dalam rady. Strasznie mnie sponiewierala psychicznie, bo fizycznie czulam sie w miare dobrze - bylam syta. CrispyCookie, absolutnie NIE WOLNO jej przerywac np na jeden niedozolony posilek lub jakakolwiek zachcianke ( nawet kropelke tluszczu) poniewaz wylacza sie wtedy odzywianie wewnetrzne i organizm mowiac kolokwialnie nie zjada siebie tylko czeka na to zebys mu znowu podala jakies papu. Skutki takiego czegos moga byc starszne np wypadanie zebow, wlosow, odwapnienia, zanikanie miesni ( takze miesnia sercowego) Prosze, nie lekcewaz tego, to nie sa zarty!!!
Na tej diecie schudlam niewiele bo tylko 6kg, ale poprawily mi sie sprawy na ktorych mi zalezalo ( mozesz poczytac w moich poprzedniech postach)

[AnnaEweLina]

Od roku dokucza mi przychodzący niespodziewanie smród bąkowo-kałowy, zawsze wśród ludzi(!) rujnując moje moje życie zawodowe i prywatne. Proktolog wykluczył nietrzymanie gazów itp. Lekarze nie wiedzą, jak mi pomóc. Zalecili tylko eliminację cukrów. Nie wierzą w candidę i sibo, twierdząc, że to dolegliwości obłożnie chorych. Na własną rękę od stycznia brałam chlorellę, w czerwcu - candida clear, w ciągu 3 ostatnich miesięcy po 1 opakowaniu nifuroksazydu i sanprobi ibs. Poprawa o 1/3, ale wyrzuty smrodu pojawiają się, zwłaszcza przed okresem, a ja unikam ludzi i zaczynam się bać wszelkich kontaktów. Gdyby nie Wasze forum, zwariowałabym. Jesteście dla mnie największym wsparciem Tak bardzo się wstydzę z powodu swojego problemu, że dopiero po roku odważyłam się napisać parę słów. Dziękuję za Waszą obecność.

[mp43]

AnnaEwelina, na początek węgiel aktywny - w moim przypadku kilka tabletek na raz, wtedy czuję zmianę zapachu na lepszy. Jednak po latach borykania się ze smrodem widzę, że zapach znika po przyjęciu antybiotyków z grupy: amoksycilina ( amotax, duomox) oraz klindamicina. Znika natychmiast po przyjęciu, ale jakiś czas potem wraca. Tego nie umiem rozszyfrować i co zabawniejsze, moi lekarze też nie. W odruchu samoobrony mam odpowiednią liczbę tabletek do wzięcia przed świętami, żeby umożliwić sobie i innym znośne przeżycie świąt bez smrodu w jednym pokoju. Jestem bardzo już zmęczona tym faktem, ale trzeba sobie jakoś radzić. szkoda tylko wątroby.

[druumla]

Ola, z wywiadowkami jest tak jak mowi CrispyCookie , przynajmniej tak bylo w 'mojej' szkole. I z reguly wywiadowki w trakcie semestru są mniej wazne, niz te pod koniec, kiedy jest ostatnia szansa na poprawę ocen semestralnych. Zawsze tez mozesz umowic się z wychowawcą na spotkanie indywidualne. Czyli staraj się chodzic na wiekszosc, jak sobie ktorąs co jakis czas odpuscisz, to nic zlego się nie stanie

Crispy, ja wlasnie bardzo schudlam na diecie scd, ktorą bohatersko kontynuuję od wrzesnia. Ostatnio staram się jakos tak to zorganizowac, zeby jesc więcej ( cięzko jest, bo prawie wszystko trzeba długo gotować) Straszę teraz koscmi, nawet samą siebie w lustrze

Jeszcze raz ponawiam zaproszenie na kawę, jesli ktos 'stary' czy 'nowy' na forum będzie przebywał w okolicach Zakopanego

[druumla]

Anna EweLina Znam tez te nagłe wybuchy (dobre okreslenie) odoru

[AnnaEweLina]

Druumlo, najgorsze jest to, że po roku walki ze smrodem i jego przyczynami jestem prawie w punkcie wyjścia bez nadziei na poprawę. Starałam się uważnie analizować Twoje posty i bardzo bym chciała któregoś dnia przeczytać, że definitywnie pożegnałaś się z tym problemem. Podświadomie po to właśnie wchodzę na forum, aby przekonać siebie, że z tego można się wyleczyć. Obecnie przeżywam gigantyczny lęk przed szczelnie zamkniętymi pomieszczeniami bez okien, w takich miejscach od razu uruchamia się mechanizm powstawania przykrego zapachu wśród ludzi. A ja muszę niestety pracować z dużą grupą osób, którym przy mnie dość często śmierdzi albo jest za zimno, bo wciąż mam otwarte okno/a, a i nowo poznane osoby wyczuwają ode mnie dziwny zapaszek wykazując totalne zaskoczenie i zdziwienie. Z drugiej strony ani "bąki" ani gnojówka nie pachną przyjemnie, więc rozumiem te komentarze. Pozdrawiam i życzę Wszystkim miłych zapachów oraz świętego spokoju wśród ludzi.

[Martaaaaaaass]

Może są na to jakieś specjalne środki?

[SanchoPansaa]

Próbuję znaleźć rozwiązanie problemu od strony mechanicznej. Czy ktoś z forum regularnie ćwiczy mięśnie brzucha? Jak to u was wpływa na smród w dniu ćwiczeń lub następnego dnia?

[vegi88]

Witam wszystkich współwalczących przybywam z odsiecza!

Mam to samo co wy!

Co mi pomaga:
1. Nurosept 1tabl ok. 1,5h całkowicie likwiduje zapach(potem wraca)
2. Duży obiad ok 2h bez zapachu
3. 1-2 duże kanapki 1h bez zapachu
pkt 1-3 całkowicie zabierają ten zapach na tyle ile napisałem

4. woda z cytryna, sok z kiszonej kapusty, herbata z szyszek chmielu te rzeczy zamieniaja ten zapach na zapach szpitalny! wszystkie są antybakteryjne czyli cos musi być z bakteriami..

nie wiem czy też zauważyliście ale u mnie taki zapach jest też w moczu..

Co podejrzewam że to jest?
- marskość wątroby(jedyne wyniki jakie mam podniesione to wątrobowe 123 alat i inne tez lekko ponad norme)

- wirusowe zapalenie wątroby(bede dopiero robil badania)

- może coś z trzustką nie wiem..

wymieniajmy się informacjami razem wygramy w tej wojnie!

[ola_30]

Witajcie,
pare dni temu mialam okropna przygode ze smrodem. Jestem pare dni przed @ wiec chyba jakis wyrzut mialam. Otoz poszlam do banku w ktorym byla juz 1 starsza babka, wiec stanelam za nia. Ta baba podchodzi do kasy i mowi tak "Ale tu u was smierdzi szambem jak sie wchodzi, okropny zapach" Mialam podejrzenie, ze to nie ja bo przeciez weszlam jako druga jak ta osoba juz tam byla. Potem jeszcze poszlam do urzedu i tam byla TRAGEDIA - zaczelam buchac goracem, mialam na skorze jakas wilgoc , czulam dusznosci. Ale najgorsze bylo to, ze obslugiwala mnie jedna urzedniczka ( bardzo mila). W czasie obslugi czulam , ze smierdze , bylo mi goraco i bylam mega zestresowana, a musalam wypelniac stos papierow . Obok siedziala jeszcze jakas biurwa ktora zawolala swoje kolezanki z innego pokoju i te zaczely sie wysmiewac i mowily tej "mojej" zeby w koncu otworzyla okno. Najgorsze jest to, ze te osoby mieszkaja w mojej miejscowosci i znam je z widzenia , teraz juz wszyscy beda wiedziec , ze jestem smierdzielem.
Przyszlam do domu i strasznie sie poplakalam. Powiedzialam mezowi o tym ale on mi nie wierzy w moj problem i mowi, ze powinam isc do psychologa bo nie mam zadnego problemu.
Teraz sie zastanawiam dlaczego mialam wtedy az tak duzy wyrzut tego smrodu , przeciez juz tak dlugo bylo dobrze , zadnego smrodzenia a tu takie cos. I wydaje mi sie , ze to przez to, ze dlugo nic nie jadlam tzn rano na sniadanie tylko 4 banany a potem juz nic a byla juz 13. No i akurat w ten dzien zaczelo swiecic slonce a to wczesniej zawsze podbijalo mi zapach teraz jest jego wyzwalaczem.
Zaczelam brac nifuroskazyd w tabletkach dla doroslych, choc przyznam ze szkoda mi watroby. Dalej jestem na diecie bezglutenowej i bezmlecznej.

Rowniez jak veggi88 uwazam, ze za nasz zapach odpwoiedzialne sa patologiczne bakterie poniewaz jak przed operacja dostalam antybiotyk dozylnie nie smierdzialam jakies 2 miesiace, potem zapach oczywiscie wrocil.

MP43 czy stosujesz ta chelatacje suplami? Kiedys pisalas , ze wydalas na to pare stow i chyba na poczatku pomagalo. Napisz Kochana cos wiecej.
Pozdrawiam wszytskich

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Napisane przez SanchoPansaa

Próbuję znaleźć rozwiązanie problemu od strony mechanicznej. Czy ktoś z forum regularnie ćwiczy mięśnie brzucha? Jak to u was wpływa na smród w dniu ćwiczeń lub następnego dnia?

Ja pre lat temu regularnie cwiczylam cale cialo ( miesnie brzucha tez) 2-3h tygodniowo. Zapach faktycznie byl lzejszy ale bez szalu. Uwazam, ze byla to kwestia wypocenia sie bo byly to treningi kardio i silowe. Ale uwazam, ze lepiej sie ruszac w naszej chorobie niz siedziec na dupie.

[druumla]

Olu, na pocieszenie
Przypomnij sobie, jak dlugo od rozpoczęcia diety smierdzialy dziewczyny, ktore się jednak koniec koncow wyleczyły. Zaliczały przerwy w zapachu po to, by problem znow nieoczekiwanie się pojawiał. Pasie, Isis, Chmurka...
Izis po poltorarocznym zmaganiu się z dietą napisala, ze od kilku miesięcy ( trzech?) juz nic nie czuje - i sądzi, ze wreszcie została wyleczona. Pisała, ze wczesniej zapach się pojawiał, tyle, ze coraz rzadziej. A Pasia? Meczyla się z dietą i wciąż się bała, ze nic jej to nie da, bo zapach i tak powracał. Ale kiedys poszedł sobie na dobre
Jesli odczułas poprawę, trzymaj się diety, nie rezygnuj mimo takich przykrych incydentow

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

AnnaEveLina,
Przykro mi, ze nie mam dobrych wiesci
Liczę jednak, że to się zmieni
W koncu, jak napisała Vegi, damy radę!

[SanchoPansaa]

Napisane przez ola_30

Teraz sie zastanawiam dlaczego mialam wtedy az tak duzy wyrzut tego smrodu , przeciez juz tak dlugo bylo dobrze , zadnego smrodzenia a tu takie cos. I wydaje mi sie , ze to przez to, ze dlugo nic nie jadlam tzn rano na sniadanie tylko 4 banany a potem juz nic a byla juz 13...
... Zaczelam brac nifuroskazyd w tabletkach dla doroslych, choc przyznam ze szkoda mi watroby.

U mnie smród pojawiłby się nawet po jednym bananie na śniadanie. Jedynie co pomaga, żeby nie śmierdziało lub śmierdziało minimalnie, to nie jedzenie i nie picie niczego tego dnia, a poprzedniego dnia posiłek max o godz. 21.

Może to przez to?
Wskazania do stosowania leku Nifuroksazyd
Lek przyjmuje się doustnie, jednocześnie stosując się do diety wspomagającej prawidłowe wypróżnianie - należy zrezygnować z produktów ciężkostrawnych i ostrych, a także warzyw i owoców.

[ola_30]

SanchoPansaa, lek nifuroksazyd to lek na biegunke ktory zabija "zle" bakterie w przewodzie pokarmowym. Niezalecane jest jedzenie warzyw i owocow poniewaz powoduja one wzmozona perystaltke jelit a tym samym poteguja sraczke. Powiedziala mi to pediatra moich dzieci. Mnie chodzi o zabicie patologicznych bakterii a nie zatrzymanie biegunki ktorej nie mam. Codziennie biore 1 tabletke i martwie sie jakie to bedzie mialo skutki uboczne
Ja mam wybuchy smrodu kiedy wlasnie nic nie jem, wiec u mnie to nie dziala . No i nie wyobrazam sb zebym miala stosowac to w praktyce... bo co mialabym calymi dniami nic nie jesc?

Drumla, nawet nie wiesz jak mnie te 2 sytuacje zalamaly, przyszlam do domu i doslaownie ryczalam jak bubr. Dawno nie mialam takiej zalamki. Ale plus jest z tego taki , ze wazna dla mnie sprawe urzedowa zalatwi od reki i dzieki temu dostane niezle pieniazki
Jak u Ciebie Twoja dieta ? Jak dlugo masz zamiar ja ciagnac?
Przyznam , ze troche mi pomogly Twoje slowa pocieszenia, lepiej miale jak sobie pzypomne , ze nadchodza swieta BN to az mi sie cos dzieje.

Pozdrawiam

[vegi88]

kochani, zrobmy statystyke

podajcie swoj wiek, wage i wzrost i plec niech to będzie próba jakiejś wymiany info miedzy nami zrobmy jeden profil chorego:

ja na przykład mam 27 lat, waga 82kg wzrost 176cm jestem facetem.

[AnnaEweLina]

Wiek: 34, waga: 50, wzrost 160, kobieta, chora: od roku.
Mp43 - faktycznie węgiel trochę pomaga, zastosowałam się do Twojej porady. Ale czy na dłuższą metę można go brać??? SanchoPansaa - niejedzenie w pracy także, ale skutek opłakany - chudnę, tyle ważyłam na początku studiów. Skóra, kości i zapaszek... Sama się przerażam. Chodzący wizerunek śmierci. Co Wy jecie na tych dietach, nie spadacie z wagi bez mięsa, cukru, laktozy i glutenu???

[xavier]

35 lat, 175 cm , 64 kg , problem od 11 lat

[ola_30]

wiek 36 lat, 85kg, wzrost 176cm, kobieta, choruje od 20 lat , ale odkrylam chorobe jakie 8 lat temu kiedy trafilam na to forum , bo wczesniej myslalam, ze jestem jakims wybrykiem natury. i skupialam sie tylko na uzywaniu coraz to nowszych antyperspirantow

[druumla]

Wiek z grubsza 50, wzrost 165, wagi nie znam, zresztą to rzecz zmienna - ostatnio na diecie schudłam o 14 cm w obwodzie , wczesniej mogłam wazyc ok. 58 kg.
Choruję od 18 lat

[mp43]

Wiek też z grubsza 50, 54 kg wagi, wzrost 160. Choruję od 30 lat.

Ola, z supli to nadal biorę vit. D, B13+kwas foliowy, l-glutaminę i olejek z oregano.

AnnaEwelina - cieszę się, że choć trochę mogłam pomóc tym węglem. Mnie pomaga na parę godzin, biorę tylko w sytuacjach podbramkowych - nie nadużywam, tak na wszelki wypadek.
Staram się jeść zdrowo, chudo, zrezygnowałam z laktozy i fruktozy, makarony i pieczywo bezglutenowe. Nie słodzę, ale czasem zjem coś, co zawiera cukier - trudne do uniknięcia. Na szczęście nie lubię słodyczy. Ale zapach raz jest, raz go nie ma - loteria. Przed świętami wezmę klindamycynę, żeby choć tydzień mieć spokój w tym czasie spotkań z rodziną.