Panny Młode 2023, część II!

[bonasera]

Napisane przez Sz05

A ja załatwiam wszystko w domu rodzinnym, bo jest po prostu taniej. Widzę różnicę w cenach między u mnie na wsi a we Wrocławiu.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Akurat miejscowość moich rodziców i miejscowość w której mieszkamy są porównywalne jeśli chodzi o „wielkość”, więc żadna to różnica

[Misia452]

Napisane przez Sz05

No ja nie będę wiozła wszystkiego jak cygan 150 km

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

My do mnie (dom rodzinny ) mamy 20 km więc blisko a jak kupowaliśmy to bez sensu za każdym razem wozić do rodziców. Mamy u siebie i po prostu zawieziemy prosto na salę.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Tylko tz pożyczy auto od taty i tyle.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Spoko, ja tylko mówię jak u mnie jest.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Zwłaszcza, że mieszkam na 50m2, więc nie mam nawet gdzie tego trzymać.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Mamrot28]

Zbieram myśli aby opisać wczorajszy dzień. !
Byłam bardzo spięta ale pani fotograf okazała się być wspaniała! Bardzo szybko rozładowała napięcie, podpowiadała jak się ustawić, zwracała uwagę na szczegóły, w trakcie przygotowań w kościele mówiła, które momenty dla niej za najważniejsze i jakie będą znaki umowne.
Oczywiście - parsknęłam w kościele. Tuż przed przysięga organista zaczął śpiewać jakaś pieśń i kościelny tuż przy księdzu zaczął śpiewać. Ale to jak ksiądz ręką pokazał by śpiewał z mniejszym entuzjazmem ale widocznie takie znaki były nieczytelne. Ksiądz się zaśmiał a później ja w trakcie przysięgi.
Później już z górki. Obyło się bez większych problemów. Wszyscy u nas bardzo chwalili orkiestrę i wyroby z wiejskiego stołu. Poszło sporo jedzenia, sporo też zabraliśmy do domu. udało się zrobić sesje przy zachodzącym słońcu z gośćmi, później udało się ogarnąć zimne ognie. ️
Chcemy założyć wspólne konto i umieścić pieniądze z kopert i oczepin na lokacie. Na spokojnie otwieraliśmy koperty i w zasadzie większość podpisanych + bardzo miłe kartki z życzeniami. ️ Jedna koperta trafiła się z kwotą 10 zł,ale mamy pewne podejrzenia kto był jej ofiarodawca.

Jedyne co na minus - tort był brzydki i jakoś nieszczególnie nam smakował. Siebie nie biorę pod uwagę bo zwyczajnie tortów/kremów nie za bardzo lubię :/ ale narzeczony też raczej smakowo nie powalony na kolana. Z kolei mojej mamie i znajomym tort smakował i brali dokładki. No zapewne co kto lubi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

Napisane przez Mamrot28

Zbieram myśli aby opisać wczorajszy dzień. !
Byłam bardzo spięta ale pani fotograf okazała się być wspaniała! Bardzo szybko rozładowała napięcie, podpowiadała jak się ustawić, zwracała uwagę na szczegóły, w trakcie przygotowań w kościele mówiła, które momenty dla niej za najważniejsze i jakie będą znaki umowne.
Oczywiście - parsknęłam w kościele. Tuż przed przysięga organista zaczął śpiewać jakaś pieśń i kościelny tuż przy księdzu zaczął śpiewać. Ale to jak ksiądz ręką pokazał by śpiewał z mniejszym entuzjazmem ale widocznie takie znaki były nieczytelne. Ksiądz się zaśmiał a później ja w trakcie przysięgi.
Później już z górki. Obyło się bez większych problemów. Wszyscy u nas bardzo chwalili orkiestrę i wyroby z wiejskiego stołu. Poszło sporo jedzenia, sporo też zabraliśmy do domu. udało się zrobić sesje przy zachodzącym słońcu z gośćmi, później udało się ogarnąć zimne ognie. ️
Chcemy założyć wspólne konto i umieścić pieniądze z kopert i oczepin na lokacie. Na spokojnie otwieraliśmy koperty i w zasadzie większość podpisanych + bardzo miłe kartki z życzeniami. ️ Jedna koperta trafiła się z kwotą 10 zł,ale mamy pewne podejrzenia kto był jej ofiarodawca.

Jedyne co na minus - tort był brzydki i jakoś nieszczególnie nam smakował. Siebie nie biorę pod uwagę bo zwyczajnie tortów/kremów nie za bardzo lubię :/ ale narzeczony też raczej smakowo nie powalony na kolana. Z kolei mojej mamie i znajomym tort smakował i brali dokładki. No zapewne co kto lubi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, że większość rzeczy jednak się udała

[Misia452]

Napisane przez Mamrot28

Zbieram myśli aby opisać wczorajszy dzień. !
Byłam bardzo spięta ale pani fotograf okazała się być wspaniała! Bardzo szybko rozładowała napięcie, podpowiadała jak się ustawić, zwracała uwagę na szczegóły, w trakcie przygotowań w kościele mówiła, które momenty dla niej za najważniejsze i jakie będą znaki umowne.
Oczywiście - parsknęłam w kościele. Tuż przed przysięga organista zaczął śpiewać jakaś pieśń i kościelny tuż przy księdzu zaczął śpiewać. Ale to jak ksiądz ręką pokazał by śpiewał z mniejszym entuzjazmem ale widocznie takie znaki były nieczytelne. Ksiądz się zaśmiał a później ja w trakcie przysięgi.
Później już z górki. Obyło się bez większych problemów. Wszyscy u nas bardzo chwalili orkiestrę i wyroby z wiejskiego stołu. Poszło sporo jedzenia, sporo też zabraliśmy do domu. udało się zrobić sesje przy zachodzącym słońcu z gośćmi, później udało się ogarnąć zimne ognie. ️
Chcemy założyć wspólne konto i umieścić pieniądze z kopert i oczepin na lokacie. Na spokojnie otwieraliśmy koperty i w zasadzie większość podpisanych + bardzo miłe kartki z życzeniami. ️ Jedna koperta trafiła się z kwotą 10 zł,ale mamy pewne podejrzenia kto był jej ofiarodawca.

Jedyne co na minus - tort był brzydki i jakoś nieszczególnie nam smakował. Siebie nie biorę pod uwagę bo zwyczajnie tortów/kremów nie za bardzo lubię :/ ale narzeczony też raczej smakowo nie powalony na kolana. Z kolei mojej mamie i znajomym tort smakował i brali dokładki. No zapewne co kto lubi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Mamrot28

Zbieram myśli aby opisać wczorajszy dzień. !
Byłam bardzo spięta ale pani fotograf okazała się być wspaniała! Bardzo szybko rozładowała napięcie, podpowiadała jak się ustawić, zwracała uwagę na szczegóły, w trakcie przygotowań w kościele mówiła, które momenty dla niej za najważniejsze i jakie będą znaki umowne.
Oczywiście - parsknęłam w kościele. Tuż przed przysięga organista zaczął śpiewać jakaś pieśń i kościelny tuż przy księdzu zaczął śpiewać. Ale to jak ksiądz ręką pokazał by śpiewał z mniejszym entuzjazmem ale widocznie takie znaki były nieczytelne. Ksiądz się zaśmiał a później ja w trakcie przysięgi.
Później już z górki. Obyło się bez większych problemów. Wszyscy u nas bardzo chwalili orkiestrę i wyroby z wiejskiego stołu. Poszło sporo jedzenia, sporo też zabraliśmy do domu. udało się zrobić sesje przy zachodzącym słońcu z gośćmi, później udało się ogarnąć zimne ognie. ️
Chcemy założyć wspólne konto i umieścić pieniądze z kopert i oczepin na lokacie. Na spokojnie otwieraliśmy koperty i w zasadzie większość podpisanych + bardzo miłe kartki z życzeniami. ️ Jedna koperta trafiła się z kwotą 10 zł,ale mamy pewne podejrzenia kto był jej ofiarodawca.

Jedyne co na minus - tort był brzydki i jakoś nieszczególnie nam smakował. Siebie nie biorę pod uwagę bo zwyczajnie tortów/kremów nie za bardzo lubię :/ ale narzeczony też raczej smakowo nie powalony na kolana. Z kolei mojej mamie i znajomym tort smakował i brali dokładki. No zapewne co kto lubi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To dobrze, że mimo wszystko było dobrze. Wszystkiego dobrego dla was!

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------

Urlop ogarnięty, okolicznościowy też. Pracuję do tego czwartku i wracam 11 września do pracy

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Mamrot28 super, że jesteście zadowoleni. Gratulacje!

[Misia452]

Napisane przez Sz05

To dobrze, że mimo wszystko było dobrze. Wszystkiego dobrego dla was!

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------

Urlop ogarnięty, okolicznościowy też. Pracuję do tego czwartku i wracam 11 września do pracy

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Super, ja muszę jeszcze spytać czy nie powinnam mieć więcej urlopu,bo coś mi się nie zgadza żeby mieć wczasy pod grusza, jak się uda to będę mieć wolne od przyszłego poniedziałku do chyba 12 września więc tak jak ty

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

A na dzień dzisiejszy wracam 8 września.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[bonasera]

Napisane przez Sz05

T

Urlop ogarnięty, okolicznościowy też. Pracuję do tego czwartku i wracam 11 września do pracy

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

O, fajnie, że urlop ogarnięty. Mnie właśnie kwestia urlopu przed i po ślubie boli najbardziej, wściekła jestem jak sto pięćdziesiąt. No ale nic ni zrobię.

Mamrot, spóźnione życzenia z okazji Waszego ślubu, najlepszego na nowej drodze życia cieszę się, że wszystko poszło dobrze.

Dziś dostaliśmy jedno potwierdzenie (moja kuzynka), w środę przymiarka i może przy okazji wyprawa po soki. W weekend wpadł nam też pomysł gdzie zrobić ślubny plener, musimy to przedyskutować z fotografką.

[Sz05]

W końcu zamknęłam listę gości. Już wszyscy dali znać. A na dodatek jedno małżeństwo, które miesiąc temu odmowiło się wczoraj odezwało, że jednak chcą przyjść

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

U nas też lista zamknięta. Ustalamy transport i noclegi dla gości. Przygotowałam koszyczki ratunkowe. Zamówiliśmy też jednak instaxa, bo taka księga gości ze zdjęciami wydaje się fajną atrakcją/pamiątką. Rodzice mają mi pomóc z zamówieniem wina. Także powoli do przodu

I zaczynam się rozglądać za jakimś chociaż krótkim wypadem nad morze śródziemne w ramach podróży poślubnej zaraz po ślubie.

[bonasera]

My chyba podróż poślubną zrealizujemy na wiosnę, po Nowym Roku. Chcieliśmy gdzieś wyskoczyć zaraz po ślubie ale mój urlop szlag trafił.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PumpkinEyes]

Napisane przez bonasera

My chyba podróż poślubną zrealizujemy na wiosnę, po Nowym Roku. Chcieliśmy gdzieś wyskoczyć zaraz po ślubie ale mój urlop szlag trafił.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

My też na wiosnę coś większego, ale teraz marzy mi się wyskoczyć chociaż na kilka dni, bo nigdzie nie byliśmy w tym roku tak wakacyjnie.

A jak tam poszukiwanie pracy? Ja się zastanawiam czy w tej mojej przedłużą mi umowę po okresie próbnym i w jakiej formie, ale wtedy będę na pewno negocjować wolne po ślubie, bo bez przesady :p

[bonasera]

Napisane przez PumpkinEyes

My też na wiosnę coś większego, ale teraz marzy mi się wyskoczyć chociaż na kilka dni, bo nigdzie nie byliśmy w tym roku tak wakacyjnie.

A jak tam poszukiwanie pracy? Ja się zastanawiam czy w tej mojej przedłużą mi umowę po okresie próbnym i w jakiej formie, ale wtedy będę na pewno negocjować wolne po ślubie, bo bez przesady :p

A dziękuję za pamięć, pracę już znalazłam, pracuję już trzy tygodnie. Właśnie w związku ze zwolnieniem i zaplanowanym urlopem w poprzedniej pracy nasze plany muszą ulec lekkiej modyfikacji, w nowej pracy nie mogę pozwolić sobie na urlop.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PumpkinEyes]

Napisane przez bonasera

A dziękuję za pamięć, pracę już znalazłam, pracuję już trzy tygodnie. Właśnie w związku ze zwolnieniem i zaplanowanym urlopem w poprzedniej pracy nasze plany muszą ulec lekkiej modyfikacji, w nowej pracy nie mogę pozwolić sobie na urlop.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To super, że znalazłaś pracę tak szybko. Przynajmniej możesz planować coś na następne miesiące, nawet jak w najbliższym czasie nie jest to możliwe. Najgorsza to jest taka niepewność, gdzie człowiek nie chce niczego rezerwować, bo nie wie jak będzie za jakiś czas

[Misia452]

Napisane przez bonasera

My chyba podróż poślubną zrealizujemy na wiosnę, po Nowym Roku. Chcieliśmy gdzieś wyskoczyć zaraz po ślubie ale mój urlop szlag trafił.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

My w styczniu podróż z prawdziwego zdarzenia. Po ślubie wypad na 3 dni nad morze

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Ja teraz codziennie myślę jaki mamy dzień i ile zostało do ślubu. Lekki stres już jest.
Mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia,ale jutro idę do pracy, więc zrobię to dopiero w czwartek.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[bonasera]

Po przymiarce. Jeste zachwycona, bo jest właśnie taka, jak ją sobie wymyśliłam🩷IMG_8232.jpg

[Imperfecta]

Napisane przez bonasera

Po przymiarce. Jeste zachwycona, bo jest właśnie taka, jak ją sobie wymyśliłam🩷Załącznik 7792945

Super, że jesteś zadowolona

[Misia452]

Napisane przez bonasera

Po przymiarce. Jeste zachwycona, bo jest właśnie taka, jak ją sobie wymyśliłam🩷Załącznik 7792945

Fajna, taka mało ślubna, ale przez to ma swój urok i na pewno będzie oryginalnie
Ja szukam inspiracji na paznokcie, ciężko się na coś zdecydować
Zostało 10 dni

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez bonasera

Po przymiarce. Jeste zachwycona, bo jest właśnie taka, jak ją sobie wymyśliłam🩷Załącznik 7792945

Piękna jest

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[bonasera]

Napisane przez Misia452

Fajna, taka mało ślubna, ale przez to ma swój urok i na pewno będzie oryginalnie
Ja szukam inspiracji na paznokcie, ciężko się na coś zdecydować
Zostało 10 dni

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Ja to generalnie nie przepadam za typowo ślubnymi sukniami, od początku mówiłam że będę szyć a potem ją przerobię i będzie wisiała w szafie
Dzięki dziewczyny


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Misia452]

Napisane przez bonasera

Ja to generalnie nie przepadam za typowo ślubnymi sukniami, od początku mówiłam że będę szyć a potem ją przerobię i będzie wisiała w szafie
Dzięki dziewczyny


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pewnie,ona jest do wykorzystania
Będziesz pięknie w niej wyglądać

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Przyszła mi dziś pozostała papateria.
Dziś mam też plan kupić wszystko czego mi jeszcze brakuje (parę rzeczy do koszyczka,perfumy itp). Został tydzień i jeden dzień.
Liczę,że dziś kupimy w końcu tego Sprite (wiecie jak u nas ciężko go gdziekolwiek dostać). Aż się trochę boje przyszłego tygodnia
A dziś jeszcze zadzwonię do księdza spytać kiedy mamy przyjść,bo tz wczoraj odebrał kartkę od zapowiedzi od swojego księdza.
Dzieje się, a będzie się dziać dopiero w przyszłym tygodniu

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez Misia452

Przyszła mi dziś pozostała papateria.
Dziś mam też plan kupić wszystko czego mi jeszcze brakuje (parę rzeczy do koszyczka,perfumy itp). Został tydzień i jeden dzień.
Liczę,że dziś kupimy w końcu tego Sprite (wiecie jak u nas ciężko go gdziekolwiek dostać). Aż się trochę boje przyszłego tygodnia
A dziś jeszcze zadzwonię do księdza spytać kiedy mamy przyjść,bo tz wczoraj odebrał kartkę od zapowiedzi od swojego księdza.
Dzieje się, a będzie się dziać dopiero w przyszłym tygodniu

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Ale to zleciało

____

U mnie trochę drama z wieczorem panieńskim moja świadkowa myślała, że będę tylko ja, ona, żona mojego ojca i moja siostra, że posiedzimy nawet w ogrodzie u nas, pogadamy i do domu (tak wyglądał jej panieński w ubiegłym roku) a ja zaprosiłam jeszcze dwie koleżanki z pracy i dwie z poza pracy, zarezerwowałam tor na kręgle i stolik w pubie (chciałam sama, bo jestem trochę wybredna, lubię po swojemu i bałam się, że mi się nie spodoba miejsce ). Do tego jedna koleżanka z pracy wzięła się za "planowanie" szczegółów, założyła jakąś grupę na messengerze i świadkowa do mnie pisze kto jest w końcu świadkową, czemu ona się tak angażuje moja świadkowa za tą dziewczyną nie przepada, sama trochę się zdziwiłam, że tak się angażuje, ale generalnie mi to nie przeszkadza, bo i czemu. Teraz koleżanka mówi mi, że świadkowa nie za bardzo się udziela i czy ona tak zawsze, a świadkowa że tamta udziela się za bardzo i po co tyle osób na panieńskim Borze szumiący, dorosłe baby a jakieś dramy kręcą.

[Misia452]

U mnie panieński organizowała świadkowa, oczywiście dziewczyny pomagały i się składały,ale to ona przewodniczyła. Dobrze jak to jest jedna osoba, bo jak jest więcej to potem właśnie taki chaos wychodzi.


Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez Misia452

U mnie panieński organizowała świadkowa, oczywiście dziewczyny pomagały i się składały,ale to ona przewodniczyła. Dobrze jak to jest jedna osoba, bo jak jest więcej to potem właśnie taki chaos wychodzi.


Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

No moja świadkowa się za to nie zabierała, bo myślała że jako takiego panieńskiego nie będzie, a ta druga się zabrała, bo widziała że świadkowa nic nie organizuje

[Misia452]

Moja się pytała czy chce i w jakiej formie. Powiedziałam,że może być, ale jakbym nie chciała to myślę,że bym nie miała, raczej bym nie chciała niespodzianki czy czegoś w tym stylu

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez Imperfecta

Ale to zleciało

____

U mnie trochę drama z wieczorem panieńskim moja świadkowa myślała, że będę tylko ja, ona, żona mojego ojca i moja siostra, że posiedzimy nawet w ogrodzie u nas, pogadamy i do domu (tak wyglądał jej panieński w ubiegłym roku) a ja zaprosiłam jeszcze dwie koleżanki z pracy i dwie z poza pracy, zarezerwowałam tor na kręgle i stolik w pubie (chciałam sama, bo jestem trochę wybredna, lubię po swojemu i bałam się, że mi się nie spodoba miejsce ). Do tego jedna koleżanka z pracy wzięła się za "planowanie" szczegółów, założyła jakąś grupę na messengerze i świadkowa do mnie pisze kto jest w końcu świadkową, czemu ona się tak angażuje moja świadkowa za tą dziewczyną nie przepada, sama trochę się zdziwiłam, że tak się angażuje, ale generalnie mi to nie przeszkadza, bo i czemu. Teraz koleżanka mówi mi, że świadkowa nie za bardzo się udziela i czy ona tak zawsze, a świadkowa że tamta udziela się za bardzo i po co tyle osób na panieńskim Borze szumiący, dorosłe baby a jakieś dramy kręcą.

U mnie na szczęście nie ma panieńskiego, więc nie ma takich problemów. Chociaż nie dziwię się Twojej świadkowej, że poczuła się odsunięta na bok.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez Imperfecta

No moja świadkowa się za to nie zabierała, bo myślała że jako takiego panieńskiego nie będzie, a ta druga się zabrała, bo widziała że świadkowa nic nie organizuje

Ale powiedziałaś świadkowej jakie są twoje oczekiwania? Bo tak w sumie to brzmi jakby komunikacja zawaliła po twojej stronie.

[Imperfecta]

Napisane przez PumpkinEyes

Ale powiedziałaś świadkowej jakie są twoje oczekiwania? Bo tak w sumie to brzmi jakby komunikacja zawaliła po twojej stronie.

Nie miałam żadnych oczekiwań, bo wszystko sobie chciałam zorganizować sama. Powiedziałam jej jak każdej innej uczestniczce tego "panieńskiego", że 16 września o takiej i takiej godzinie ma być tam i tam, jaki jest plan na resztę tego wieczoru, bo już wszystko ogarnęłam SAMA. Zapytała kto będzie, czemu tak wcześnie i czemu tak dużo osób, powiedziałam, że to moje najbliższe mi koleżanki i w sumie 7 osób to nie jest tak dużo. Powiedziała, że ok i tyle.

Po czym ta moja koleżanka z pracy zaczęła pytać kto ma dokładnie być, założyła grupę na mess i zaczęła kombinować, z jednej strony nie wiem po co, bo wydawało mi się, że już wszystko jest a ona niby chciała ogarnąć jakiś prezent dla mnie czy coś, zrobić jakąś niespodziankę.

Moja świadkowa pewnie stwierdziła, że skoro wszystko ogarnięte przeze mnie, to nie ma nic więcej do dodadania, skoro kazałam jej tylko przyjść.