Planowanie ciąży część 16! Niech magia wątku trwa a II sypią się grupowo!

[aga019]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;86982150]Aga to czy zaburzy odruch ssania czy nie to jak wszystko - zależy od dziecka. Jednemu zaburzy, drugiemu pomoże sobie poradzić z nadmierną potrzebą ssania. Spróbuj, najwyżej więcej nie podasz. Mojemu Aleksowi nie zaszkodziło, karmiłam do 2rż

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Napisane przez Kaamilaaa0508

Ja młodej daje smoczka i nie widzę żeby zaburzalo to odruch ssania, sama go chce jak jest zmęczona i nie umie zasnąć to marudzi póki go nie dostanie. Zaraz potem się uspokaja i zasypia w kilka sekund

Uwierzcie że wolę dawać smoczka niż tak jak było z młodym on był totalnie antysmoczkowy ale ssać chciał ciągle no to zaczął kciuka męczyć...
Milion razy łatwiej oduczyc dziecko od smoczka niż od kciuka. Mało nowych staraczek tutaj a niektóre zniknęły niestety

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Skoro tak mówicie to spróbujemy, dziś mi chyba dziecko podmienili bo przespał prawie całą noc (tfu tfu nie chwalę) i obyło się bez pomocy smoczka. Zobaczymy jak będzie dalej.

Napisane przez cichazabka

Akurat wspomnjałyście te, co zniknęły, a wpadłam może to znak?

U nas niestety bez postępów, TŻ zmienił pracę, więc właściwie się mijamy. :/
Ale mogłyby wpaść ||, bo nie mam pomysłu na prezent urodzinowy dla TŻa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale byłby super prezent, kciuki

Napisane przez Meamia

Ja testuje dopiero za trochę ponad tydzień, jeśli @ nie przyjdzie.

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Oby nie przyszła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Napisane przez Iwonexx

Tz tez byl badany.?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak byliśmy w pewnym programie gdzie były badane:
- hormony
- drożność
- nasienie

Wyszło, że mam problem z tsh - uregulowałam i teraz mamy stymulację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonexx]

Napisane przez MrsSeductive

Tak byliśmy w pewnym programie gdzie były badane:
- hormony
- drożność
- nasienie

Wyszło, że mam problem z tsh - uregulowałam i teraz mamy stymulację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo.. noo to zaciskam mocno kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Napisane przez Iwonexx

Ooo.. noo to zaciskam mocno kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję ale już się raz nie udało więc myślę że teraz tym bardziej nic się nie uda.

A jak u Ciebie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aidil1982]

Dzień dobry

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez Iwonexx

W porzadku dziekuje. chyba jej sie nie spieszy.. chociaz jest naprawde nisko.. czasami mam wrazenie ze te raczki ktore wlasnie mnie smyraja po pecherzu zaraz zobacze miedzy nogami. rozpycha sie straszliwie.. ale mimo to ciesze sie jeszcze tym ruchami za ktorymi pewnie zatesknie nie raz. Oo no to super.! hmm.. z tego co przeczytalam to dlugo sie staracie.. cos konkretnego zdiagnozowano u Was czy nie.?
Wlasnie gdzies nam te staraczki zaginely w akcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niech siedzi do terminu
Ja też lubię czuć ruchy dziwnie będzie bez tego

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

[panipuchatkowa]

Dzień dobry!!

[aidil1982]

Napisane przez MrsSeductive

Tak byliśmy w pewnym programie gdzie były badane:
- hormony
- drożność
- nasienie

Wyszło, że mam problem z tsh - uregulowałam i teraz mamy stymulację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Dziewczyny po CC właśnie czytam że nie można po cc podnosić nóg do góry A ja mam w domu wannę i zastanawiam się jak do niej wejdę w takim razie
Nie uśmiecha mi się nie myć przez kilka dni

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

[Iwonexx]

Napisane przez MrsSeductive

Dziękuję ale już się raz nie udało więc myślę że teraz tym bardziej nic się nie uda.

A jak u Ciebie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w zasadzie juz jestem na koncowce i zaczynam sie stresowac porodem. wiekszych problemow z zajsciem w ciaze nie mialam.. udalo sie za pierwszym razem.. ale niestety poronilam w 6tc.. porobilam wszystkie badania ale okazalo sie ze wszystko jest okej.. po 4 miesiacach udalo sie znowu.. w sumie nie staralismy sie jakos specjalnie.. po prostu stwierdzilismy ze co bedzie to bedzie.. noo alee ciaza nie byla dla mnie laskawa.. w pierwszym trymestrze mialam plamienie.. pozniej okazalo sie ze jest krwiak i lezalam przez miesiac.. do tego mdlosci i wymioty.. wiec nie bylo latwo.. na szczescie jakos sie udalo przetrwac.. mysle ze tutaj duza role odgrywa psychika ludzka.. nie ma sie co nastawiac tylko brac zycie takim jakim jest a dziecko przyjdzie w odpowiednim dla nas momencie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Iwonexx

Noo mysle ze prezent by byl idealny Oo to juz tuz tuz.. trzymam kciuki Tz tez byl badany.?Gryzia ile jeszcze zostalo do wyjazdu i gdzie smigacie.? Pewnie pisalas ale gdzies mi umknelo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W sobotę wieczorem jedziemy na Podkarpacie do teścia wracamy w piątek nad ranem

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[MrsSeductive]

Napisane przez Iwonexx

Ja w zasadzie juz jestem na koncowce i zaczynam sie stresowac porodem. wiekszych problemow z zajsciem w ciaze nie mialam.. udalo sie za pierwszym razem.. ale niestety poronilam w 6tc.. porobilam wszystkie badania ale okazalo sie ze wszystko jest okej.. po 4 miesiacach udalo sie znowu.. w sumie nie staralismy sie jakos specjalnie.. po prostu stwierdzilismy ze co bedzie to bedzie.. noo alee ciaza nie byla dla mnie laskawa.. w pierwszym trymestrze mialam plamienie.. pozniej okazalo sie ze jest krwiak i lezalam przez miesiac.. do tego mdlosci i wymioty.. wiec nie bylo latwo.. na szczescie jakos sie udalo przetrwac.. mysle ze tutaj duza role odgrywa psychika ludzka.. nie ma sie co nastawiac tylko brac zycie takim jakim jest a dziecko przyjdzie w odpowiednim dla nas momencie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Możliwe przez rok miałam identyczne podejście ale gdy dobija do prawie 3 lat starań podejście zmienia sie diametralnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Meamia]

MrsSeductive zawsze jakaś szansa jest...
Chociaż ja dzisiaj mam mega doła, nie wiem czy to warunki biometeo czy fakt że wszystkie moje koleżanki albo już mają dzieci albo są w ciąży. W ciągu 2 tygodni dowiedziałam się że 3 są w ciąży, jedna starała się 11, druga 8, a trzecia 6 miesięcy. To tym bardziej utwierdziło mnie w tym, że ja chyba swoje w kolejce muszę odstać... a u mnie dopiero 3 cykle, i tym razem czuje, że nic z tego nie będzie. Znów mam objawy typowe w drugiej fazie cyklu,oprócz tego jajnika który boli 3 dzień, ale to raczej nic dobrego nie zwiastuje.

W ogóle gdzieś czytałam statystyki że 60-70% par zachodzi już w 3 cyklu, nie wiem gdzie są Ci ludzie? Przynajmniej w moim otoczeniu tak łatwo się nikomu nie udaje.

A tak oprócz dołujących wypocin, powiem Wam, że uwielbiam ten czas kiedy mogę jeść bez umiaru arbuzy i brzoskwinie ciasteczkowe Takie to dobre No po prostu kocham

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

[MrsSeductive]

Napisane przez Meamia

MrsSeductive zawsze jakaś szansa jest...
Chociaż ja dzisiaj mam mega doła, nie wiem czy to warunki biometeo czy fakt że wszystkie moje koleżanki albo już mają dzieci albo są w ciąży. W ciągu 2 tygodni dowiedziałam się że 3 są w ciąży, jedna starała się 11, druga 8, a trzecia 6 miesięcy. To tym bardziej utwierdziło mnie w tym, że ja chyba swoje w kolejce muszę odstać... a u mnie dopiero 3 cykle, i tym razem czuje, że nic z tego nie będzie. Znów mam objawy typowe w drugiej fazie cyklu,oprócz tego jajnika który boli 3 dzień, ale to raczej nic dobrego nie zwiastuje.

W ogóle gdzieś czytałam statystyki że 60-70% par zachodzi już w 3 cyklu, nie wiem gdzie są Ci ludzie? Przynajmniej w moim otoczeniu tak łatwo się nikomu nie udaje.

A tak oprócz dołujących wypocin, powiem Wam, że uwielbiam ten czas kiedy mogę jeść bez umiaru arbuzy i brzoskwinie ciasteczkowe Takie to dobre No po prostu kocham

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

No chyba najgorzej jak babeczki zachodzą w pierwszym cyklu i pocieszają
Ja mam większość znajomych co dość szybko się udało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aidil1982]

Napisane przez MrsSeductive

Możliwe przez rok miałam identyczne podejście ale gdy dobija do prawie 3 lat starań podejście zmienia sie diametralnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem jak to jest gdy starania nie wychodzą z każdym miesiącem jest gorzej, u nas akurat dość szybko zdiagnozowano problem i skorzystaliśmy z pomocy medycyny

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

[MrsSeductive]

Napisane przez aidil1982

Wiem jak to jest gdy starania nie wychodzą z każdym miesiącem jest gorzej, u nas akurat dość szybko zdiagnozowano problem i skorzystaliśmy z pomocy medycyny

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

Ja na chwilę obecna mam tak mieszane uczucia co do tej stymulacji
Raz myślę teraz się uda innego dnia "skoro się nie udało za pierwszym razem to czemu teraz" a jeszcze innego ze widocznie nie powinniśmy mieć dzieci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amparo27]

Dzień dobry

Napisane przez Meamia

MrsSeductive zawsze jakaś szansa jest...
Chociaż ja dzisiaj mam mega doła, nie wiem czy to warunki biometeo czy fakt że wszystkie moje koleżanki albo już mają dzieci albo są w ciąży. W ciągu 2 tygodni dowiedziałam się że 3 są w ciąży, jedna starała się 11, druga 8, a trzecia 6 miesięcy. To tym bardziej utwierdziło mnie w tym, że ja chyba swoje w kolejce muszę odstać... a u mnie dopiero 3 cykle, i tym razem czuje, że nic z tego nie będzie. Znów mam objawy typowe w drugiej fazie cyklu,oprócz tego jajnika który boli 3 dzień, ale to raczej nic dobrego nie zwiastuje.

W ogóle gdzieś czytałam statystyki że 60-70% par zachodzi już w 3 cyklu, nie wiem gdzie są Ci ludzie? Przynajmniej w moim otoczeniu tak łatwo się nikomu nie udaje.

A tak oprócz dołujących wypocin, powiem Wam, że uwielbiam ten czas kiedy mogę jeść bez umiaru arbuzy i brzoskwinie ciasteczkowe Takie to dobre No po prostu kocham

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

My o nasze szczęścia staraliśmy się 1,5 roku. Przez ten czas wśród moich znajomych pojawiała się ciąża za ciążą, totalny wysyp. Wiadomo, z każdej się cieszyłam, ale bolało, że nam się nie udaje. Niefajne uczucie.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[itssonique]

Napisane przez aidil1982

Trzymam kciuki

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Dziewczyny po CC właśnie czytam że nie można po cc podnosić nóg do góry A ja mam w domu wannę i zastanawiam się jak do niej wejdę w takim razie
Nie uśmiecha mi się nie myć przez kilka dni

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

też tak słyszałam! a przede mną cc. może któraś potwierdzić??

[Juncia]

Napisane przez MrsSeductive

Dziękuję ale już się raz nie udało więc myślę że teraz tym bardziej nic się nie uda.

Halo, halo! Wiem, że łatwiej znieść niepowodzenie jak się człowiek nie nastawia na sukces, ale proszę przystopowowac z tym czarnowidztwem.

Napisane przez Meamia

W ogóle gdzieś czytałam statystyki że 60-70% par zachodzi już w 3 cyklu, nie wiem gdzie są Ci ludzie?

Na wrzesniowkach jest zdecydowana przewaga takich "szybkich" ciąż.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez MrsSeductive

Dziękuję ale już się raz nie udało więc myślę że teraz tym bardziej nic się nie uda.

Halo, halo! Wiem, że łatwiej znieść niepowodzenie jak się człowiek nie nastawia na sukces, ale proszę przystopowowac z tym czarnowidztwem.

Napisane przez Meamia

W ogóle gdzieś czytałam statystyki że 60-70% par zachodzi już w 3 cyklu, nie wiem gdzie są Ci ludzie?

Na wrzesniowkach jest zdecydowana przewaga takich "szybkich" ciąż.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Meamia]

Juncia widocznie obracam się w innych, mniej płodnych kręgach

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

[panipuchatkowa]

Napisane przez Meamia

MrsSeductive zawsze jakaś szansa jest...
Chociaż ja dzisiaj mam mega doła, nie wiem czy to warunki biometeo czy fakt że wszystkie moje koleżanki albo już mają dzieci albo są w ciąży. W ciągu 2 tygodni dowiedziałam się że 3 są w ciąży, jedna starała się 11, druga 8, a trzecia 6 miesięcy. To tym bardziej utwierdziło mnie w tym, że ja chyba swoje w kolejce muszę odstać... a u mnie dopiero 3 cykle, i tym razem czuje, że nic z tego nie będzie. Znów mam objawy typowe w drugiej fazie cyklu,oprócz tego jajnika który boli 3 dzień, ale to raczej nic dobrego nie zwiastuje.

W ogóle gdzieś czytałam statystyki że 60-70% par zachodzi już w 3 cyklu, nie wiem gdzie są Ci ludzie? Przynajmniej w moim otoczeniu tak łatwo się nikomu nie udaje.

A tak oprócz dołujących wypocin, powiem Wam, że uwielbiam ten czas kiedy mogę jeść bez umiaru arbuzy i brzoskwinie ciasteczkowe Takie to dobre No po prostu kocham

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Hej głowa do góry. My staraliśmy się 1.5 roku o dzidzię. W tym było jedno poronienie. Mam dwie kolezanki które właśnie teraz zaszly w ciążę. Obie w 2 cyklu.. A mam kolezankr która z mężem stara się o dziecko ponad 4 lata.. Także rozbieznosci są duże. Dodam że wszystkie jesteśmy w tym samym wieku czyli rocznikowo 27 lat.

Napisane przez itssonique

też tak słyszałam! a przede mną cc. może któraś potwierdzić??

Miałam cc ale nikt mi nie mowil o tych nogach. Poza tym na szczęście mam prysznic.

[justysiaa89]

Dzień dobry

Napisane przez aidil1982

Dziewczyny po CC właśnie czytam że nie można po cc podnosić nóg do góry A ja mam w domu wannę i zastanawiam się jak do niej wejdę w takim razie
Nie uśmiecha mi się nie myć przez kilka dni

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

Pierwsze słyszę Myślę że wejście do wanny nie powinno zaszkodzić ale ogólnie w połogu polecany jest raczej prysznic, tylko to bardziej chodzi żeby nie siedzieć w tej wodzie



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krychulec89]

Aidil ja też po cc i pierwsze słysze. Jak tylko miałam pozwolenie to wlazlam do wanny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga019]

Napisane przez aidil1982

Dzień dobry

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Niech siedzi do terminu
Ja też lubię czuć ruchy dziwnie będzie bez tego

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

A jak fajnie jest przytulić maluszka albo patrzeć jak TŻ to z miłością robi, ja normalnie mam łzy w oczach jak widzę jak się małym zajmuje 🥰

Napisane przez Meamia

MrsSeductive zawsze jakaś szansa jest...
Chociaż ja dzisiaj mam mega doła, nie wiem czy to warunki biometeo czy fakt że wszystkie moje koleżanki albo już mają dzieci albo są w ciąży. W ciągu 2 tygodni dowiedziałam się że 3 są w ciąży, jedna starała się 11, druga 8, a trzecia 6 miesięcy. To tym bardziej utwierdziło mnie w tym, że ja chyba swoje w kolejce muszę odstać... a u mnie dopiero 3 cykle, i tym razem czuje, że nic z tego nie będzie. Znów mam objawy typowe w drugiej fazie cyklu,oprócz tego jajnika który boli 3 dzień, ale to raczej nic dobrego nie zwiastuje.

W ogóle gdzieś czytałam statystyki że 60-70% par zachodzi już w 3 cyklu, nie wiem gdzie są Ci ludzie? Przynajmniej w moim otoczeniu tak łatwo się nikomu nie udaje.

A tak oprócz dołujących wypocin, powiem Wam, że uwielbiam ten czas kiedy mogę jeść bez umiaru arbuzy i brzoskwinie ciasteczkowe Takie to dobre No po prostu kocham

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Nam udało się w 4 cyklu, niby szybko, ale te 3 były ciężkie. Myślałam dlaczego nie teraz, czytałam internet, ciągle coś sobie wmawiałam. Wiem, że teraz łatwo powiedzieć bo mam już dziecko, ale z perspektywy czasu wiem że jednak internet jest najgorszym wyjściem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pajka03]

Pati napisałam priv

Kamila, Daga jest przeslodka [1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;86980577]Uff, nic nie trzeba zmieniać pan ordynator powiedział, że zawsze na coś jest za wcześnie lub za późno grunt, żebym nie była w ciąży, więc mam kupić test i zrobić w dzień przyjęcia do szpitala, żeby była jasność no i najlepiej nie współżyć w tym cyklu

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]3 Mam kciuki

MrsSeductive skąd ja Cię...

Poszłam dziś z przyjaciółką I Polką na zakupy... nic dla siebie nie zdążyłam kupić bo zaczęła się drama ale Polka ma sukienkę na chrzciny

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Cissusek]

Hej

Jestem nowa i wpadam przywitać się na wątku

Trochę postarać się z Wami, a trochę może któraś z bardziej zaprawionych w boju koleżanek będzie mi mogła coś poradzić
Staramy się od listopada. Udało się za drugim razem, ale niestety ciąża stracona w 4t i od tamtego czasu moje cykle, choć zostały regularne to dostały kręćka i tu zaczyna się moja przygoda.
Ginekolog nr 1 (grudzień) - Pani zbadała mnie i stwierdziła, że wszystko oczyściło się samo. Mamy próbować dalej. Nie wie czy owulacja była, ale nic z tym nie róbmy.
Ginekolog nr 2 (kwiecień) - z usg nie wynika owulacja, progesteron prawie zerowy. Diagnoza: nic z tym nie róbmy.
Ginekolog nr 3 (maj) - ta sama bajka, ale z podsumowaniem, że nie mogę mieć regularnych cykli. Skoro je mam, to na pewno ich nie mam albo ściemniam, albo coś...
Ginekolog nr 4 (czerwiec) - pyta po co w ogóle robię badania hormonów i usg...
Ginekolog nr 5 (lipiec) - mówi, że skoro mam regularne cykle, a nie ma owulacji to ona w to nie umie i poleca iść do kogoś innego. Przepisuje Duphaston na donoszenie ciąży ze względu na niski progesteron, gdyby jednak się udało.
Ginekolog nr 6 (lipiec) - stwierdza brak owulacji. Przepisuje Clostilbegyt, ale bez monitoringu, a sprawdzeniem czy wszystko jest ok ma być badanie progesteronu na koniec cyklu.


Na słowo ginekolog zaczynam już reagować alergicznie, a sama myśl o staraniu wywołuje u mnie taki stres, że pewnie już przez to nie ma szans na ciążę

Z tego, co sama widzę w badaniach wynika, że w sumie po tamtym aniołku nie mam lub mam bardzo słabą owulację + być może niedomogę lutealną czy inne cuś odpowiedzialne za niski progesteron nawet w cyklach owulacyjnych. Czy któraś z Was ma może w Wawie lekarza godnego pójścia? Takiego, który przepisze i np. Clostilbegyt, i monitoring zrobi i zaleci np. Duphaston jeżeli będzie potrzebny? A nie będzie wychodził z założenia, że jak znowu stracę dzidziusia to się pomartwimy? Albo stwierdzi, że możemy sobie tak bez owulacji próbować to może i tak się uda? Kogoś normalnego i z inticją?
Helpunku...

[aidil1982]

Napisane przez Cissusek

Hej



Jestem nowa i wpadam przywitać się na wątku



Trochę postarać się z Wami, a trochę może któraś z bardziej zaprawionych w boju koleżanek będzie mi mogła coś poradzić

Staramy się od listopada. Udało się za drugim razem, ale niestety ciąża stracona w 4t i od tamtego czasu moje cykle, choć zostały regularne to dostały kręćka i tu zaczyna się moja przygoda.

Ginekolog nr 1 (grudzień) - Pani zbadała mnie i stwierdziła, że wszystko oczyściło się samo. Mamy próbować dalej. Nie wie czy owulacja była, ale nic z tym nie róbmy.

Ginekolog nr 2 (kwiecień) - z usg nie wynika owulacja, progesteron prawie zerowy. Diagnoza: nic z tym nie róbmy.

Ginekolog nr 3 (maj) - ta sama bajka, ale z podsumowaniem, że nie mogę mieć regularnych cykli. Skoro je mam, to na pewno ich nie mam albo ściemniam, albo coś...

Ginekolog nr 4 (czerwiec) - pyta po co w ogóle robię badania hormonów i usg...

Ginekolog nr 5 (lipiec) - mówi, że skoro mam regularne cykle, a nie ma owulacji to ona w to nie umie i poleca iść do kogoś innego. Przepisuje Duphaston na donoszenie ciąży ze względu na niski progesteron, gdyby jednak się udało.

Ginekolog nr 6 (lipiec) - stwierdza brak owulacji. Przepisuje Clostilbegyt, ale bez monitoringu, a sprawdzeniem czy wszystko jest ok ma być badanie progesteronu na koniec cyklu.





Na słowo ginekolog zaczynam już reagować alergicznie, a sama myśl o staraniu wywołuje u mnie taki stres, że pewnie już przez to nie ma szans na ciążę



Z tego, co sama widzę w badaniach wynika, że w sumie po tamtym aniołku nie mam lub mam bardzo słabą owulację + być może niedomogę lutealną czy inne cuś odpowiedzialne za niski progesteron nawet w cyklach owulacyjnych. Czy któraś z Was ma może w Wawie lekarza godnego pójścia? Takiego, który przepisze i np. Clostilbegyt, i monitoring zrobi i zaleci np. Duphaston jeżeli będzie potrzebny? A nie będzie wychodził z założenia, że jak znowu stracę dzidziusia to się pomartwimy? Albo stwierdzi, że możemy sobie tak bez owulacji próbować to może i tak się uda? Kogoś normalnego i z inticją?

Helpunku...

Witaj ⚘
Przykro mi z powodu twojej straty i wspołczuje przejść z lekarzami...masakra...
Może poszukaj lekarza który zajmuje się niepłodnością, tacy są bardziej zorientowani w temacie

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

[panipuchatkowa]

Napisane przez Cissusek

Hej

Jestem nowa i wpadam przywitać się na wątku

Trochę postarać się z Wami, a trochę może któraś z bardziej zaprawionych w boju koleżanek będzie mi mogła coś poradzić
Staramy się od listopada. Udało się za drugim razem, ale niestety ciąża stracona w 4t i od tamtego czasu moje cykle, choć zostały regularne to dostały kręćka i tu zaczyna się moja przygoda.
Ginekolog nr 1 (grudzień) - Pani zbadała mnie i stwierdziła, że wszystko oczyściło się samo. Mamy próbować dalej. Nie wie czy owulacja była, ale nic z tym nie róbmy.
Ginekolog nr 2 (kwiecień) - z usg nie wynika owulacja, progesteron prawie zerowy. Diagnoza: nic z tym nie róbmy.
Ginekolog nr 3 (maj) - ta sama bajka, ale z podsumowaniem, że nie mogę mieć regularnych cykli. Skoro je mam, to na pewno ich nie mam albo ściemniam, albo coś...
Ginekolog nr 4 (czerwiec) - pyta po co w ogóle robię badania hormonów i usg...
Ginekolog nr 5 (lipiec) - mówi, że skoro mam regularne cykle, a nie ma owulacji to ona w to nie umie i poleca iść do kogoś innego. Przepisuje Duphaston na donoszenie ciąży ze względu na niski progesteron, gdyby jednak się udało.
Ginekolog nr 6 (lipiec) - stwierdza brak owulacji. Przepisuje Clostilbegyt, ale bez monitoringu, a sprawdzeniem czy wszystko jest ok ma być badanie progesteronu na koniec cyklu.


Na słowo ginekolog zaczynam już reagować alergicznie, a sama myśl o staraniu wywołuje u mnie taki stres, że pewnie już przez to nie ma szans na ciążę

Z tego, co sama widzę w badaniach wynika, że w sumie po tamtym aniołku nie mam lub mam bardzo słabą owulację + być może niedomogę lutealną czy inne cuś odpowiedzialne za niski progesteron nawet w cyklach owulacyjnych. Czy któraś z Was ma może w Wawie lekarza godnego pójścia? Takiego, który przepisze i np. Clostilbegyt, i monitoring zrobi i zaleci np. Duphaston jeżeli będzie potrzebny? A nie będzie wychodził z założenia, że jak znowu stracę dzidziusia to się pomartwimy? Albo stwierdzi, że możemy sobie tak bez owulacji próbować to może i tak się uda? Kogoś normalnego i z inticją?
Helpunku...

Hej. Wspolczuje tej przeprawy z lekarzami. Ja sama zaszlam w ciążę dzięki clo. Poorzedzone to bylo masą badań a gdy dr wprowadzila clo mialam monitoringi i wprowadzone odpowiednie leki wspomagające. Moglabym kogoś polecić ale ja jestem z Lublina także z Wawy to nie znam nikogo

[Cissusek]

No niestety... jak do tej pory kompletna porażka z lekarzami... Nie chcieliśmy od razu iść do klinik niepłodności, bo koszą kupę kasy, a i nie znalazłam takiej, która miałaby satysfakjonujące opinie
Jak tak dalej pójdzie to oszaleje, bo jestem już totalnie spanikowana na zmianę tym, że zmarnowaliśmy już 8 miesięcy i tym, że bez dobrej opieki nasze starania i tak skończą się fiaskiem lub kolejną stratą

[amparo27]

Napisane przez Cissusek

No niestety... jak do tej pory kompletna porażka z lekarzami... Nie chcieliśmy od razu iść do klinik niepłodności, bo koszą kupę kasy, a i nie znalazłam takiej, która miałaby satysfakjonujące opinie

Jak tak dalej pójdzie to oszaleje, bo jestem już totalnie spanikowana na zmianę tym, że zmarnowaliśmy już 8 miesięcy i tym, że bez dobrej opieki nasze starania i tak skończą się fiaskiem lub kolejną stratą

Hej nie musisz iść od razu do kliniki niepłodności. Jest wielu "zwykłych" ginekologów, którzy specjalizują się w tym temacie. Niski progesteron może świadczyć o cyklach bezowulacyjnych. Badałaś już prolaktynę? Za wysoka blokuje owulację, może tu leży problem.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Cissusek]

Napisane przez amparo27

Hej nie musisz iść od razu do kliniki niepłodności. Jest wielu "zwykłych" ginekologów, którzy specjalizują się w tym temacie. Niski progesteron może świadczyć o cyklach bezowulacyjnych. Badałaś już prolaktynę? Za wysoka blokuje owulację, może tu leży problem.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Prolaktyna jest w porządku na szczęście

Właśnie to już 6-ciu, którzy niby się znają... Dlatego szukam kogoś poleconego, bo nastepnego lekarza, który spyta, co sobie wymyślam, prawdopodobnie uduszę...

[panipuchatkowa]

Napisane przez Cissusek

Prolaktyna jest w porządku na szczęście

Właśnie to już 6-ciu, którzy niby się znają... Dlatego szukam kogoś poleconego, bo nastepnego lekarza, który spyta, co sobie wymyślam, prawdopodobnie uduszę...

No lipa z tymi lekarzami.. Jak podają leki na stymulacje to powinno to kontrolować. Zawsze przecież możesz być chociażby przestynulowana..