Polecamy:

Lisciolaz Straszliwy · 2013-06-25, 23:23

Cytat:

Napisane przez VVolvi93

Jak mi trudno, jak mi źle,
gdy moje oko głodne staje się,
taki moment często przytłacza mnie,
w takiej chwili pragnę, aby zabrano mnie,
od zła, które tak nagle ogarnęło mnie,

Jasne chyba jest,
że nie wierszem jest,
to co rymowane byle jak jest,
że na końcu wciąż to samo słowo
jest.

**201604181004** · 2013-06-26, 00:17

Karetka na sygnale podaje mi tlen
po angielski zwie się oxygen
bo bez ciebie trudno złapać oddech
ciebie nie ma, nie ma nas
i nie ma to żadnego znaczenia.
Tak mi smutno dużo źle
ciebie nie ma, nie ma mnie
tak bardzo nie ma mnie
kogo czego? mnie
przypadek? (nie sądzę)
gramatyczny.
drugi

[2013]

---------- Dopisano o 01:17 ---------- Poprzedni post napisano o 01:09 ----------

Tak mi smutno tak mi źle
kiedy misio nie ma cie
dotykając rozedrgana muskam ustami kończyny twe
wilgoć ust my z twymi pokrywa się
mija kolejny dzień, życia ocean przemierzam
szukając ciebie na dnie jak atlantydy zaginionej
gdzie jesteś duszku szeptuszku
kiedy słyszę fap, może też woda robi kap kap
odbija się od mojej duszy jak deszcz z rzęs spływający
twój nagi tors ochrania mnie
jak tarcza wojownika
helleńskie motywy świtają w mej głowie
cóż mój mistrz mi powie?
gdy twe ramiona ogarniają mnie,
jest mi jak w niebie, bo czuję ciebie,
gdy z kubkiem kawy zasiadam na parapecie,
klecąc swoje eciepecie,
bloga tuskowej odpalam,
potem w CSA nawalam.
Ale bez ciebie smutne to życie mój miły
bo gdyby nie ty - nie miałabym kiły...
[2011 do A*]

Lisciolaz Straszliwy · 2013-06-26, 00:19

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Karetka na sygnale podaje mi tlen
po angielski zwie się oxygen
bo bez ciebie trudno złapać oddech
ciebie nie ma, nie ma nas
i nie ma to żadnego znaczenia.
Tak mi smutno dużo źle
ciebie nie ma, nie ma mnie
tak bardzo nie ma mnie
kogo czego? mnie
przypadek? (nie sądzę)
gramatyczny.
drugi

[2013]

A do mnie karetka nie przyjechała
Bo para młoda zachciankę miała
By z wozów bramę weselną zbudować
W zamian wódkę podarować

Rzężę więc pod płotem
Krwawię od uderzenia młotem
Biada mi, oj biada,
Od życia ważniejsza biesiada.

**201604181004** · 2013-06-26, 00:24

Cytat:

Napisane przez rudoblond

Mój pierwszy i bardzo osobisty. Pewnie nikt z Was i tak go nie zrozumie

Ze snu, wyrwał mnie dźwięk telefonu,
to Twój anioł stróż Cię znowu ochronił,
zbiegam na dół,
patrzę,
krew na podłodze,
a Ty leżysz, bez duszy?
Czy Ci jeszcze pomogę?!
Pojemnik po tabletkach,
pusty… oczywiste…
patrzę w Twe oczy,
są nijakie, mgliste…
mój krzyk niesie się echem,
biję Cię po twarzy…
nie pozwolę Ci zasnąć,
nie mogę Cię stracić…
trzymam twą rękę i sobie uświadamiam…
jak bardzo Cię kochałam i nie doceniałam…
że, dopiero, gdy się traci, można poznać cenę…
że twa obecność jest niezbędna, na moje istnienie…
twa ręka, taka słaba…
świeży ślad po żyletce..
W końcu słyszę w oddali, coś jakby karetkę…
wreszcie przychodzi pomoc…
już powinno być dobrze…
zabierają Cię ode mnie, a ja chcę być przy Tobie…
Boże, daj nam drugą szansę, nigdy Jej nie zostawię…
Panie Najmiłosierniejszy, daj nam czas na poznanie…
przecież jest taka młoda a nie zna swojej ceny,
nie może tak odejść nie wiedząc jak bardzo Jej potrzebujemy…

wygrywasz internet

---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 01:20 ----------

Cytat:

Napisane przez Lisciolaz Straszliwy

A do mnie karetka nie przyjechała
Bo para młoda zachciankę miała
By z wozów bramę weselną zbudować
W zamian wódkę podarować

Rzężę więc pod płotem
Krwawię od uderzenia młotem
Biada mi, oj biada,
Od życia ważniejsza biesiada.

Gdy ci smutno, gdy ci źle
weź pierścionek - zaręcz się.
Na twe troski ukojenie,
twych marzeń spełnienie.

Nie umieraj moja miła,
lekka będzie twa mogiła.
Już od roku planujesz wesele
myślisz o tym co niedzielę.

Na cóż mi próżności wasze,
nie syp ryżu, syp mi kaszę.
Bo białego chcę gołąbka,
w ostateczności może być żółta gąbka.

Panna młoda bladolica,
przeraźliwa ta dziewica.
Gdyż sprzeciwu wnet nie znosi,
Bo ją po salonie ślubnym złość nosi...

szatanica1989 · 2013-07-15, 11:43

Zasiłek

Wyjdź kobieto
i zabierz tę torebkę
z mojego taboretu
próbowałem cię
kochać —
zbędny wysiłek.
Dzieli nas tysiąc
kilometrów biedy
a łączy tylko
zasiłek.

bogusia32 · 2013-09-16, 22:00

To i ja coś od siebie wrzucę.
Dodam ze moje wiersze nie są tylko poezją w osobistym sensie. Dużo piszę obserwując otaczający mnie świat.

Żebraczka

Tyle dni już wyżebrałaś,
z oczu jego chłód
nic więcej.
Zimne stopy zbłądziły
w pościeli majakiem sennym
ciepłe obok miejsce.

Miłość nie zna jałmużny.
Z drugiej strony rolet
świat biały,
w czarnym obgryzasz paznokcie
zadbane życie w kolażu
fotografii starych.

Pusta taca uczuć.
Szeptanym na nowo zaklęciem
głębiej toniesz
we łzach wylanych z błękitu
sukienkę ślubną rozdzierasz.
Kończąc koniec.

Kurzem twe dni naznaczone.
Samotnie tracą liście
zaschnięte rośliny,
łaknąc kropli wody
liże czulej spoglądasz
w oczy twojej psiny.

Uśmiech...

I coś na wesoło;
Banalna historyjka

Stuk puk,stuk puk
i oczy otwieram,
ciemność widząc czarną
ze strachu zamieram.

Stuk puk,stuk puk
o mój złoty Boże,
cóż to jest u licha,
czy ktoś mi pomoże?

Może lepiej wstanę?
Aż ruszyć się boję,
zawału dostanę
w życiu nie ustoję.

Leżę cicho dysząc,
czy to coś mnie widzi?
Moje serce słysząc
pewnie ze mnie szydzi!

Czy ma ze mnie frajdę?
Teraz złość mnie bierze,
jak go dorwę w kuchni
pójdą w ruch talerze!

Może jest w łazience?
Chyba będę chora,
niech mi tylko ruszy
perfumy od Diora!

Stuk puk,stuk puk,
nie no dość mam tego,
włączę lampkę nocną
wystraszę obcego.

Książka,"gumki",okulary,
sięgam wreszcie pstryczka,
a mąż mówi:Nie do wiary!
Budzisz mnie na bzyczka?

O mój mężu drogi,
nie wiesz jak się bałam!
Z sercem pełnym trwogi,
żeś tuż obok zapomniałam.

Spokojnie już siedząc
zerkam nań naprędce
i wzrok jego śledząc,
na condom w mej ręce!

Stuk puk,stuk puk
dobiega z daleka,
mąż się krzywi cały
chyba kran przecieka.

Hydraulika trudna sprawa,
wstaje i zapala świeczki,
najważniejsza tu jest wprawa
zacznę od żoneczki

Pozdrawiam poetki i czytelników..

iliunia · 2014-01-06, 01:13

Trudno się zdobyć na odwagę ale niech tam

Co myślicie:

Zbłądziłam w życia tunelu
bo światło było złudzeniem.
Błądziłam uparcie, bez celu,
swym zgubnym pędzona cieniem.
A wiara była mordercą,
zabiła moje marzenia.
Dziś jestem już innowiercą
i błądzę bez swego cienia.
I choć się rozglądam i szukam,
nowego światła nie widzę.
Uśmiecham się, do drzwi różnych pukam
i sobą się brzydzę.
Na zawsze zostanę w tunelu,
wśród smutku tych wielkich ciemności
I będę tak błądzić bez celu
i cienia upragnionej radości.
A może ja mam swoje światło,
tylko go dostrzec nie umiem?
Pogodzić się z tym nie jest łatwo
i ja tego nie zrobić umiem.

moemoe · 2014-09-06, 16:36

Sa tu jeszzce jacys poeci?

**e2865d676c04798452feeae73a751c94548fc3c2_5ef3db167a4ac** · 2018-11-18, 22:53

Ja się zgłaszam jako poetka - piszę jednak głównie w języku angielskim (moja twórczość poetycka po polsku jest raczej średnia, przynajmniej jak dla mnie). Mała próbka angielskiej poezji w załączniku

2013-06-26, 00:17	#602
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Mężczyzna Karetka na sygnale podaje mi tlen po angielski zwie się oxygen bo bez ciebie trudno złapać oddech ciebie nie ma, nie ma nas i nie ma to żadnego znaczenia. Tak mi smutno dużo źle ciebie nie ma, nie ma mnie tak bardzo nie ma mnie kogo czego? mnie przypadek? (nie sądzę) gramatyczny. drugi [2013] ---------- Dopisano o 01:17 ---------- Poprzedni post napisano o 01:09 ---------- Tak mi smutno tak mi źle kiedy misio nie ma cie dotykając rozedrgana muskam ustami kończyny twe wilgoć ust my z twymi pokrywa się mija kolejny dzień, życia ocean przemierzam szukając ciebie na dnie jak atlantydy zaginionej gdzie jesteś duszku szeptuszku kiedy słyszę fap, może też woda robi kap kap odbija się od mojej duszy jak deszcz z rzęs spływający twój nagi tors ochrania mnie jak tarcza wojownika helleńskie motywy świtają w mej głowie cóż mój mistrz mi powie? gdy twe ramiona ogarniają mnie, jest mi jak w niebie, bo czuję ciebie, gdy z kubkiem kawy zasiadam na parapecie, klecąc swoje eciepecie, bloga tuskowej odpalam, potem w CSA nawalam. Ale bez ciebie smutne to życie mój miły bo gdyby nie ty - nie miałabym kiły... [2011 do A*]

2013-07-15, 11:43	#605
szatanica1989 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 5 184	Dot.: Wasze wiersze Zasiłek Wyjdź kobieto i zabierz tę torebkę z mojego taboretu próbowałem cię kochać — zbędny wysiłek. Dzieli nas tysiąc kilometrów biedy a łączy tylko zasiłek. __________________ Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence? Don't my baby look lonesome when her head is bent? Piszę.

2013-09-16, 22:00	#606
bogusia32 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 2 609	Dot.: Wasze wiersze To i ja coś od siebie wrzucę. Dodam ze moje wiersze nie są tylko poezją w osobistym sensie. Dużo piszę obserwując otaczający mnie świat. Żebraczka Tyle dni już wyżebrałaś, z oczu jego chłód nic więcej. Zimne stopy zbłądziły w pościeli majakiem sennym ciepłe obok miejsce. Miłość nie zna jałmużny. Z drugiej strony rolet świat biały, w czarnym obgryzasz paznokcie zadbane życie w kolażu fotografii starych. Pusta taca uczuć. Szeptanym na nowo zaklęciem głębiej toniesz we łzach wylanych z błękitu sukienkę ślubną rozdzierasz. Kończąc koniec. Kurzem twe dni naznaczone. Samotnie tracą liście zaschnięte rośliny, łaknąc kropli wody liże czulej spoglądasz w oczy twojej psiny. Uśmiech... I coś na wesoło; Banalna historyjka Stuk puk,stuk puk i oczy otwieram, ciemność widząc czarną ze strachu zamieram. Stuk puk,stuk puk o mój złoty Boże, cóż to jest u licha, czy ktoś mi pomoże? Może lepiej wstanę? Aż ruszyć się boję, zawału dostanę w życiu nie ustoję. Leżę cicho dysząc, czy to coś mnie widzi? Moje serce słysząc pewnie ze mnie szydzi! Czy ma ze mnie frajdę? Teraz złość mnie bierze, jak go dorwę w kuchni pójdą w ruch talerze! Może jest w łazience? Chyba będę chora, niech mi tylko ruszy perfumy od Diora! Stuk puk,stuk puk, nie no dość mam tego, włączę lampkę nocną wystraszę obcego. Książka,"gumki",okulary, sięgam wreszcie pstryczka, a mąż mówi:Nie do wiary! Budzisz mnie na bzyczka? O mój mężu drogi, nie wiesz jak się bałam! Z sercem pełnym trwogi, żeś tuż obok zapomniałam. Spokojnie już siedząc zerkam nań naprędce i wzrok jego śledząc, na condom w mej ręce! Stuk puk,stuk puk dobiega z daleka, mąż się krzywi cały chyba kran przecieka. Hydraulika trudna sprawa, wstaje i zapala świeczki, najważniejsza tu jest wprawa zacznę od żoneczki Pozdrawiam poetki i czytelników..

2014-01-06, 01:13	#607
iliunia Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 1	Dot.: Wasze wiersze Trudno się zdobyć na odwagę ale niech tam Co myślicie: Zbłądziłam w życia tunelu bo światło było złudzeniem. Błądziłam uparcie, bez celu, swym zgubnym pędzona cieniem. A wiara była mordercą, zabiła moje marzenia. Dziś jestem już innowiercą i błądzę bez swego cienia. I choć się rozglądam i szukam, nowego światła nie widzę. Uśmiecham się, do drzwi różnych pukam i sobą się brzydzę. Na zawsze zostanę w tunelu, wśród smutku tych wielkich ciemności I będę tak błądzić bez celu i cienia upragnionej radości. A może ja mam swoje światło, tylko go dostrzec nie umiem? Pogodzić się z tym nie jest łatwo i ja tego nie zrobić umiem. __________________ Zapraszam na stronę z moimi wierszami: http://www.wiersze-wierszyki.pl/

2014-09-06, 16:36	#608
moemoe Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 741	Dot.: Wasze wiersze Sa tu jeszzce jacys poeci? __________________ my own heart is my temple, my philosophy is kindness

2018-11-18, 22:53	#609
e2865d676c04798452feeae73a751c94548fc3c2_5ef3db167a4ac Konto usunięte Zarejestrowany: 2018-10 Wiadomości: 3 737	Dot.: Wasze wiersze Ja się zgłaszam jako poetka - piszę jednak głównie w języku angielskim (moja twórczość poetycka po polsku jest raczej średnia, przynajmniej jak dla mnie). Mała próbka angielskiej poezji w załączniku

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)