Mamo, Tato kończcie spanie, bo przeżywam ząbkowanie! Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013 cz.4

[karota11]

Napisane przez humpback

przepis poproszę
i znowu będę robić ciacho, zamiast myśleć nad obiadem

napiszę jutro, bo nawet fajne wyszło

dzisiaj mam załamkę, nie mam już na to siły, kolejny wieczór nie da się uspać Kuby ja już na to nie mam siły mam wszystkiego dość
szarpie się przy cycu i nawet nie wiem czy jest najedzony czy nie jest ...nei wiem już nic

[justyna_g4]

My dziś trochę lepiej ale było cieżko w tym tygodniu. Maruder mój mały dawał popalić.

My też jeszcze nie mamy miseczki może zobaczę to co w gazecie jest ale kiedy ja się wyrwę z domu żeby obejrzeć...

Przyszło nam dziś krzesełko

[xal]

Napisane przez sharpnowaja

xal skrzyp po 20 roku życia jest w 80% wydalany przez organizm. Szkoda kasy na takie tabletki.

Ale pomaga W ciąży pomogło, teraz też na to liczę.

Napisane przez deb

Nie uwierzycie...moje dziecko jak tylko nie śpi to cały czas bzyczy i się pluje i pluje wszystko wokół siedzi w leżaczku i bzyczy, zero marudzenia, tak jej się podoba ta nowa umiejętność...ale ciii bo pewnie jak tylko kliknę wyślij odpowiedź to zacznie się marud

Też mieliśmy etap bzyczenia przez ślinę jakoś niecały miesiąc temu

Napisane przez banka26

kolejne wiesci o Adasiu
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post43207015

Napisane przez cloche

a w ogole to chyba wszystkie dzieciaki maja skok albo zabkuja, bo tu cos maly ruch ja juz w lozku, mlody spi, ale nie zostawie go tak samego bo mi sie dzisiaj budzil z placzem pare razy... musze byc i glaskac i tulic ta moja skrzeczaca zabe...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niektórzy mieli cyckowy problem
Ada32 dziękuję za porady już jest ok
Nie wiem co zrobiłam inaczej niż zwykle od prawie 5 miesięcy, ale miałam kamień na dole piersi. Karmienie miało być z drugiej, ale dostawilam ją do bolącej, chwilę pomlaskała i ryk. No to dostała tą prawidłową. Laktatorem nic nie chciało schodzić, ale po ogrzewaniu i następnym karmieniu kamienie zeszły laktatorem do końca. Teraz na noc kapusta i mam nadzieję więcej takich cudów nie będzie.

[Ag_nes]

Hej
moja mała dzisiaj taka upierdliwa, że z rąk nie schodzi. Szukam zębów nie ma.. nie wiem co sie dzieje, może gorszy dzień. Dzisiaj podjęłam też kolejną próbę nauki picia z butelki, kupiłam herbatę i ni w cholerę, nie chce i ryczy tylko cyc.. a w sumie mogłaby zapić gęstą zupkę odrobina herbatki jabłkowej z melisą no ale nie wytłumaczę jej tego...

Napisane przez Mysia mysz

matko u nas mega sajgon, rozumiem Was wszystkie mamy kolkowych dzieci i gorąco współczuje ! pierwszy raz moje dziecko płakało prawie godzinę non stop, cały dzień zresztą popłakuje:/ zadzwonilam po TŻ i poszlismy więc do pediatry, ja kuśtykając w gipsie i miałam racje, młody ma paskudne dziąsła i jeszcze katar nam się dzisiaj przyplątał
pediatra powiedziała, że przez ząbki cierpi, przepisała wapno w syropie i viburcol, powiedziała też, że bolesne ząbkowanie to choroba i mamy odłożyć szczepienie i basen...powiedziała też, że mały chce być na rękach bo jestw pionie, a jak leży to ciśnienie się zwiększa i mu buzia pulsuje, biedne maleństwo dałam czopka i tyle dobrze, że zjadł bez płaczu, ale poza tym sajgon mamyzęby, katar, gips, no mam dość:/najbardziej mi tego malucha szkoda, bo cierpi biedactwo, a ja niewiele mogę zrobić;(

cieszę się, że u cynamonowej lepsze wieści

współczuje, moja też dąży do pionu może tez ją coś boli Nie wiedziałam że ząbkowanie to może być choroba, biedne maleństwa, a tyle zębów przed nimi

Napisane przez cloche

dokladnie i tak, od 12.10. mozesz leciec z glutenem. ja jednak nie bede podawala z moim mlekiem... odciagac mi sie nie chce, a to mrozone faktycznie jest jakies bleeeee (Agnes mialas racje, tak jakos mydlano zalatuje, nawet nie bede probowac. wylalam )
wiec dzisiejsza porcje podalam z lyzeczki, ale mlody srednio chetnie to jadl, no i zapil to cycem. i jak sie oderwal od cyca, to znow lyzeczka chlas do buziola... i znow cyc.
na te pol lyzeczki kaszki daje bardzo malo wody, jakies 20-30 ml, i pewnie czesciowo jeszcze odparowuje, wiec niewiele tej kaszki potem wychodzi. mam taka niby zwykla manne, ale bardzo drobno zmielona. tylko minutke sie ja gotuje i wychodzi taki kleik.

taki kryzys laktacyjny to pewnie niejednej sie marzy ale zgadzaloby sie, jakos teraz Daro zacznie szybciej rosnac, bedzie taki wzrostowy skok wlasnie

a mlody marudnyyyyyyyyyyyyy... skrzeczy i kwiczy no i u nas pada snieg

Clo, lepisz już bałwana

Na mrożone mleko spróbuję taki patent, co by z niego zrobić kaszkę i potem mieszać z deserkiem jakimś słodszym, może zabije te mydło bo wylewać mi szkoda...

Napisane przez diabli

jesteś moim guru zywieniowym ale chyba tylko Ty od początku postawilas na gotowanie obiadków. tez planowałam gotowanie, ale na początek latwiej jednak kupic sloik. bo tez nie wiem ile ona tego będzie jadla...dzisiaj dostala 30ml soku marchewkowego z kleikiem ryzowym (ors 200 hipp) i najpierw nie było możliwości żeby go wypila dopiero jak zglodniala to zmienila zdanie. body mamy marchewkowe...trochę mi corka rozwalila koncepcje, no ale już niebawem zaczniemy od początku i tak jak należy

---------- Dopisano o 2

a mi moja mama oferuje gotowanie dla małej, bo ona wszystko robi w cepterach na parze i mówi że wrzucenie jednej marchewki, pory czy dyni to żaden problem ( a i tak gotuje codziennie ziemniaki, ja bym musiała wyciągać parowar a na jedną marchewkę się nie opłaca).. ale boje się o źródło tych warzyw wydaje mi się że słoiczki póki co pewniejsze, bo przebadane.. sama juz nie wiem. Teraz jak mama widzi że mała jadła marchewkę, to zaraz się złości czemu słoik podałam, a ona by mogła zrobić...

Napisane przez axella

To nic nie da mimo iz czasem mam taka ochotę..
No nic.. Trzeba trochę wszystko przewartosciowac, poukladac w glowie i dac z siebie 100%.
Zaczynam zycie na nowo. Odpowiedzialna za inne zycie i chocbym miala byc zimna s*ka juz zawsze to nikt więcej nas nie skrzywdzi.
Plus ze mala Z nie będzie pamietac mojego wycia.

Cel-zajac mysli Zu, cwiczeniami by nie narzekac dodatkowo na wyglad, od stycznia znalesc dobra prace i dac z siebie max by Zu miala wszystko, wszystko, wszystko. Tyle mogę jej dac w zamian.

Teraz to ja jestem panią swojego losu i nikt i nic mi tego nie zepsuje.

Ciekawe jak dlugo bede taka twarda

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ładny masz cel, trzymam kciuki

[maarchewka]

Hejka


Widzę ze bylo wiele ciekawych tematów - dalej gluten, krzeszełka do karmienia, prezenty dla 6 latka..

A Elusiek, w sumie urocze to ze strony teściowej ze chciała to krzesełko kupić, chociaż jak to mówą dobrymi intencjami piekło wybrukowane.. A wiecie co moja teściowa.. Ostatnio jak była u nas to pytała się jak ma W. na imie bo zapomniała...

[deb]

Napisane przez cloche

a wlasnie, a propos obrotow! Flo jeszcze nie szaleje w tym temacie, ale w ramach reha polozylam go dzisiaj na chwile na brzuszku i juz mielismy zakonczyc cwiczenie, a ten siup na boczek i na plecy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wow, ale zdolniacha! Moja z brzucha chyba nigdy nie nauczy się przewracać

Mysiu - współczuje Ci tej czarnej serii, najpierw paluch a teraz dziecko biedne się męczy - trzymam by szybciutko poszły ząbki i ból zniknął.

[xal]

Jeszcze raz przewałkuję maty, bo przed chwilą miałam zonk. Ta mata FP wygląda tak samo jak Baby Gift. Tak samo wyglądają, nazywają się rainforest ... czy mają takie same "właściwości"? Po czym poznać żeby się nie naciąć?

[axella]

Napisane przez banka26

kolejne wiesci o Adasiu
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post43207015

Jak milo iz jest lepiej

Napisane przez Magiusa

Axella, ja robię tak samo tzn. też się rodzicom chwalę jak coś robi i wysyłam im filmiki, a z tego co wiem to oni co chwila do tych filmików wracają i mają wielką radochę.
Jakkolwiek rozumiem, że może brakować Ci też TŻ'ta.Ale jestem pewna, że jeszcze znajdzie się Książe dla Ciebie i Zu.

Odnośnie żyrafy, póki co cały czas bez szału, jakoś ją chwyta, chwilę poogląda i zostawia, dużo bardziej mam wrażenie woli zabaki Lamaze.
Za to super sprawą jest dla mnie Księga dźwięków

No i jutro robię przemeblowanie kącika dla Daro tzn. zdejmuję kółdrę z podłogi i kładę puzzle i może na to kocyk, ale nie wiem. Powód mam taki, że widzę, że Daro straszie usiłuje pełzać i wysoko podnosi tyłek bardzo ale się ślizga na macie.





Super, dzięki za odpowiedzi w sprawie żywienia. Czyli tak naprawdę tylko pierwsze słoiczki jedziemy po 3 łyżeczki a później już niekoniecznie.
A gluten rozumiem, że mogę zacząć wprowadzać od tego 12.10? Bo wtedy Daro kończy 4 mies.

Dziewczyny czy któraś miała kryzys laktacyjny w okolicach 4 mies? U nas ewidentnie coś się dzieje, obecnie jemy co 2h i on naprawde jest głodny. Mam ogromną nadzieję, że uda nam się pokonać ten kryzys i będę mogła jeszcze choć do 6 mies. karmić cyckiem.





Biedny Piotruś.
Dzieci to mają tragiczne początki- kolki, ząbkowanie, przebodźcowanie...Dobrze, że tego nie pamiętają.
Aż się boję kiedy u Daro zacznie się ząbkowanie....

kup mu w Lidlu rajstopy do raczkowania-re we la cja!! Maja antyposlizgowe glutki na stopkach i kolankach
Z tez zaczyna pelzac wiec po domu fika w tych rajtach

Napisane przez Hawwa87

Ja kupowałam nową, też na stronie Smyka i nie śmierdziała



Super, że są postępy



Brawo za wagę, długość i za odwagę



Że co???



Spędziłyśmy dziś w sumie 6h na spacerach, na jednym mała przespała 3h bez przerwy, cud

brawooo za spanko

Napisane przez cloche

a w ogole to chyba wszystkie dzieciaki maja skok albo zabkuja, bo tu cos maly ruch ja juz w lozku, mlody spi, ale nie zostawie go tak samego bo mi sie dzisiaj budzil z placzem pare razy... musze byc i glaskac i tulic ta moja skrzeczaca zabe...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Z spi od 19.30 i tez leze i glaszcze bo piszczy.
A dzielnemu Flo to i masaze funduj

Napisane przez cloche

a wlasnie, a propos obrotow! Flo jeszcze nie szaleje w tym temacie, ale w ramach reha polozylam go dzisiaj na chwile na brzuszku i juz mielismy zakonczyc cwiczenie, a ten siup na boczek i na plecy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Z oduczyla sie z brzucha na plrcy B-)
Za to dzis wpielam ja w bujak, wracam do pokoju a cukierek sieeeedzi sama, troche pochylona do przodu ale siedzi wiec bujak idzie w odstawke bo pasy tylko przez pas g.. dadza

Potem siedziala sama na kanapie. Jestem dumna choc koniec tego dobrego hehe i pora zajac sie swiczeniem raczek

W biedrze odplamiacz loveli za 17 pln

A w techo 2pak sloiczkow za 6pln,w Carrefour za to deserki wszelakie 2,25
W techo giga paczka zielonych pampersow, ponad sto za 77pln.
Ja nadal lece na dadach ale info przekazuje

Jestem leniem. Cwiczylam 5min i doooopa! Poszlam jesc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[deb]

Napisane przez Ag_nes

a mi moja mama oferuje gotowanie dla małej, bo ona wszystko robi w cepterach na parze i mówi że wrzucenie jednej marchewki, pory czy dyni to żaden problem ( a i tak gotuje codziennie ziemniaki, ja bym musiała wyciągać parowar a na jedną marchewkę się nie opłaca).. ale boje się o źródło tych warzyw wydaje mi się że słoiczki póki co pewniejsze, bo przebadane.. sama juz nie wiem. Teraz jak mama widzi że mała jadła marchewkę, to zaraz się złości czemu słoik podałam, a ona by mogła zrobić...




ładny masz cel, trzymam kciuki

No właśnie z tymi warzywkami to też się zastanawiam i boję trochę gotować takie z warzywniaka obok - nie mam pewnego źródła i na początku jak ilości są nie duże raczej postawię na słoiczki.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez maarchewka

Hejka


Widzę ze bylo wiele ciekawych tematów - dalej gluten, krzeszełka do karmienia, prezenty dla 6 latka..

A Elusiek, w sumie urocze to ze strony teściowej ze chciała to krzesełko kupić, chociaż jak to mówą dobrymi intencjami piekło wybrukowane.. A wiecie co moja teściowa.. Ostatnio jak była u nas to pytała się jak ma W. na imie bo zapomniała...

Współczuje teściowej

[prodiament]

Dziewczyny, szybkie pytanko - jakie kaszki dla dzieci (te do najwcześniejszego podawania), są bez cukru, albo z minimalną ilością? Bo kupiłam Julci kaszkę ryżową (smak bananowy, od 4 mies.) z Bobovity - i aż się mieni od cukru

[banka26]

Napisane przez maarchewka

Hejka


Widzę ze bylo wiele ciekawych tematów - dalej gluten, krzeszełka do karmienia, prezenty dla 6 latka..

A Elusiek, w sumie urocze to ze strony teściowej ze chciała to krzesełko kupić, chociaż jak to mówą dobrymi intencjami piekło wybrukowane.. A wiecie co moja teściowa.. Ostatnio jak była u nas to pytała się jak ma W. na imie bo zapomniała...

:banghead: to juz lekka przesada wstydzila.by sie

Napisane przez xal

Ale pomaga W ciąży pomogło, teraz też na to liczę.
Też mieliśmy etap bzyczenia przez ślinę jakoś niecały miesiąc temu




Niektórzy mieli cyckowy problem
Ada32 dziękuję za porady już jest ok
Nie wiem co zrobiłam inaczej niż zwykle od prawie 5 miesięcy, ale miałam kamień na dole piersi. Karmienie miało być z drugiej, ale dostawilam ją do bolącej, chwilę pomlaskała i ryk. No to dostała tą prawidłową. Laktatorem nic nie chciało schodzić, ale po ogrzewaniu i następnym karmieniu kamienie zeszły laktatorem do końca. Teraz na noc kapusta i mam nadzieję więcej takich cudów nie będzie.

przeczytalam tez mielismy etap bzykania hehehhe i czytam dalej pelna emocjii co ta Xal tu o bzykaniu na forum hehe a to o bzyczenieee chodzi

Napisane przez Elusiek85

Jeśli chodzi o rozszerzanie diety, to ile razy dziennie podajecie inne produkty niż mleko? np. raz dziennie marchewkę, a potem kaszę? czy jednego dnia jakieś danie, a drugiego kaszę. Od lektury wszystkich poradników żywieniowych mam mętlik w głowie

moj M. Ma teraz 5.5 mc je 3-4x mleko , 1x kasA, 1, obiad miesny , 1 x owoc po.oedzy posilkami

Napisane przez cloche

a wlasnie, a propos obrotow! Flo jeszcze nie szaleje w tym temacie, ale w ramach reha polozylam go dzisiaj na chwile na brzuszku i juz mielismy zakonczyc cwiczenie, a ten siup na boczek i na plecy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Brawooo super coraz silniejsY.nasz bohater
I pozdrow snieg hehhe
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[deb]

Napisane przez axella

kup mu w Lidlu rajstopy do raczkowania-re we la cja!! Maja antyposlizgowe glutki na stopkach i kolankach
Z tez zaczyna pelzac wiec po domu fika w tych rajtach






Z spi od 19.30 i tez leze i glaszcze bo piszczy.
A dzielnemu Flo to i masaze funduj




Z oduczyla sie z brzucha na plrcy B-)
Za to dzis wpielam ja w bujak, wracam do pokoju a cukierek sieeeedzi sama, troche pochylona do przodu ale siedzi wiec bujak idzie w odstawke bo pasy tylko przez pas g.. dadza

Potem siedziala sama na kanapie. Jestem dumna choc koniec tego dobrego hehe i pora zajac sie swiczeniem raczek

W biedrze odplamiacz loveli za 17 pln

A w techo 2pak sloiczkow za 6pln,w Carrefour za to deserki wszelakie 2,25
W techo giga paczka zielonych pampersow, ponad sto za 77pln.
Ja nadal lece na dadach ale info przekazuje

Jestem leniem. Cwiczylam 5min i doooopa! Poszlam jesc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zuza to zdolna dziewczyna! Moja to jest jakoś bardzo w tyle do forumowych dzieciaków, może coś źle robię

Widzę, że jesteś obeznana w promocjach ja mam wszędzie nie po drodze więc i tak dupcia, nie skorzystam

Mąż się zgodził na zakup puzzli nie wie tylko że kupiłam dzisiaj na all pianionko dla małej chyba mnie ukatrupi bo o książeczkach z arosa też nie wie chyba on powinien zarządzać naszymi finansami bo mi coś ostatnio kiepsko to wychodzi

[banka26]

Napisane przez prodiament

Dziewczyny, szybkie pytanko - jakie kaszki dla dzieci (te do najwcześniejszego podawania), są bez cukru, albo z minimalną ilością? Bo kupiłam Julci kaszkę ryżową (smak bananowy, od 4 mies.) z Bobovity - i aż się mieni od cukru

Ja dawalam sinlack

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[deb]

[QUOTE=banka26;43216408


przeczytalam tez mielismy etap bzykania hehehhe i czytam dalej pelna emocjii co ta Xal tu o bzykaniu na forum hehe a to o bzyczenieee chodzi



[/QUOTE]


---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

uciekam bo mąż musi jeszcze popracować

[Ag_nes]

Napisane przez deb

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

uciekam bo mąż musi jeszcze popracować

oj zmykaj z forum idź do meza głodnemu chleb na myśli

[humpback]

Napisane przez karota11

napiszę jutro, bo nawet fajne wyszło

dzisiaj mam załamkę, nie mam już na to siły, kolejny wieczór nie da się uspać Kuby ja już na to nie mam siły mam wszystkiego dość
szarpie się przy cycu i nawet nie wiem czy jest najedzony czy nie jest ...nei wiem już nic

dzięki
kurczę mogłyby te nasze dzieciaczki jakoś precyzować o co im chodzi

Napisane przez maarchewka

A Elusiek, w sumie urocze to ze strony teściowej ze chciała to krzesełko kupić, chociaż jak to mówą dobrymi intencjami piekło wybrukowane.. A wiecie co moja teściowa.. Ostatnio jak była u nas to pytała się jak ma W. na imie bo zapomniała...

przegięła

Napisane przez deb

No właśnie z tymi warzywkami to też się zastanawiam i boję trochę gotować takie z warzywniaka obok - nie mam pewnego źródła i na początku jak ilości są nie duże raczej postawię na słoiczki.

ja do roku czasu chce podawać w miarę sprawdzone jedzenie małemu. jak nie od dziadka czy teściów, to ze wsi będziemy kombinować
na pewno możesz poszukać sklepu ze zdrową żywnością, lidl też swojego czasu miał bio-warzywa i one powinny być ok

Napisane przez banka26

:



przeczytalam tez mielismy etap bzykania hehehhe i czytam dalej pelna emocjii co ta Xal tu o bzykaniu na forum hehe a to o bzyczenieee chodzi

[Ashyshqa]

Cloche Sofia tez.dzis sie z brzuszka na.plecy przewrocila (pierwszy raz od dawna) i tez.musze z nia lezec i glaskac bo.sie budzi (ogladamy z tz filmy w 10 odcinkach )

I snieg?! mam nadzieje, ze chociaz w domu macie cieplutko. u nas na zewnatrz 9°, a w domu nie mogw dogrzac do 19 jako dziecko PRLu i blokow z wielkej plyty nigdy w zyciu nie musialam funkcjonowac w takich temperaturach w mieszkaniu i przezywam szok...

Marchewka, a to nie tesciowa pytala Was w ciazy czy normalnych imion to nie ma? ach te tesciowki.niektore

Puchatkowa kaszki Holle sa bez cukru. Sinlac ponoc bardzo slodki... Ja nie rozumiem po.co.oni pakuja cukier do tych kasz. jak rodzic tak bardzo chce slodkie.podac to przeciez moze doslodzic.

Bartus za to, ze dzielnie zniosles szczepienie i za wage. A mama niech sie cieszy z wolniejszego.przyrostu, jeszcze sie nadzwiga tych kochanych kilogramow

[maarchewka]

A w ogóle..

Miałam sporo mleczka odciągniętego w lodówce, ale już powoli mu się "termin ważności" konczył. Godzina 23.00 Wojtuś zaczął się troche wiercić wiec stwierdziłam ze to idealnie to nakarmie go na spiocha tym mlekiem bo jutro to juz może będzie do wylania..

Wpadłam jeszcze na przegenialny pomysł - człowiek po ciązy to jednak ma o wiele mniej szaryk komórek..że do tego mleczka to od razu kaszę manne wrzucę bo mu nie dawałam, a codziennie powinnam.. DZiurka w smoczku mała bo ja ciągle mam smoczki 0+ wiem wiem wstyd ze nie wymieniłam, ale używam butelki raz na ruski rok, a smoczków mam az 3 i funkiel nówka..

Do rzeczy.. Tak czułam, że ta kaszka to może przez smoka nie przeleciec ale co tam, to najwyzej zostanie..

Zaczęłam karmic Wojtusia, jeszcze po ciemku zeby się nie rozbudził, ale czuje ze mi coś cieknie.. No i źle skręciłam butelkę mleczko ciekło bokiem, jak nacisnęłam to zalało bodziaka..Jak rozkręciłam, żeby lepiej skręcic butelke to jeszcze ja sie zalałam.. DZiecko się obudziło..No i chciało mleczka bo mu smaku narobiłam..

No ale patrze ciumka i ciumka a jakoś tego mleczka nie ubywa.. no nie ubywa bo kaszka smoczek zatkała, to poszukiwanie drugiego smoczka..

Dziecko trzeba było przebierać, obudził się zupełnie, zły, że w srodku karmienia przerywam.., potem Wojtusiowi się pomerdało ze to pewnie rano jak się obudził wiec zabawa na całego..

Także karmieniu na śpiocha mówie stanowczo nie:p

[Ag_nes]

Napisane przez deb

Zuza to zdolna dziewczyna! Moja to jest jakoś bardzo w tyle do forumowych dzieciaków, może coś źle robię

moja też ale ja wiem co źlę robię chociaż nie umię z tego wybrnąć. Za bardzo się z nią cyrtolę. Moje dziecko jak ma ochotę na coś to tylko włącza syrene, ja przybiegam zabawiam, a ona leży jak kłoda i raczy wyciągnąć rekę do zabawki, jak znikam to ją przestaje wszystko interesować. Muszę ciagle zagadywać, pokazywać, a ona sama nie raczy się światem zainteresować. A to ciekawość świata powinna ja skłonić do obrotów, aktywności i rozwoju. Jest też dużo noszona na rękach, i to też w rozwoju jej nie pomaga... Ja jej nie potrafię zostawic ryczącej w łóżeczku czy na macie.. a ona to wie i świetnie to wykorzystuje.

[diabli]

Napisane przez vvgh

Smęć babo!
Chyba kupię sobie taki domek ogrodowy z OBI i tam zamieszkam

taki dziecięcy...Jurek się ucieszy. ejjj, jeszcze trochę i igloo sobie możecie ulepic

Napisane przez colorblue

Witam

W nowym wątku się jeszcze nie witałam.

Nadrobię te 15 stron dzisiaj w wolnej chwili. A może nawet zaraz mi się uda..
Coś ostatnio mam za dużo latania i nie mogę się zebrać
Biegam na 2 domy.. Do mamy.. jej zakupy, coś u niej posprzątam,pomogę by tatę odciążyć bo wraca po 19stej z pracy i pada na pysk a tam w domu jeszcze pranie,sprzątanie, młodego wyszykować do szkoły,mycie,sranie za przeproszeniem Także latam ja robię co mogę by było im lżej, w między czasie u siebie rano szkoła,potem zakupy,biegiem obiad,sprzątnąć coś,poprać.. chłopcy, Tymek..

Armagedon

dzielna mamuska! podziwiam za tak wielka organizacje. nie dałabym rady nawet z polowa Twoich obowiazkow.

Napisane przez salviae

Hej, jestem po dentyscie mam znieczulone pol twarzy, nawet ucho, ale nic nie czuje a i dowiedziałam się bardzo waznej rzeczy od pana w poczekalni kiedy Was czytałam na kom, zeby tel nie byl szkodzliwy dla naszego zdrowia trzeba korzystać z niego w pudełku kartonowym, a kiedy siedzisz przy kompie to trzeba ubierac plastikowy fartuch wlasnie w takim siedze

fajny pan a gdzie można kupic takie fartuchy?
i braaaawo za bycie dzielnym pacjentem

Napisane przez salviae

fajne panele, mi tez podobał się skandynawski styl, ale mezowi nie, wiec z skandynawskiego zostały tylko białe sciany

niezły kompromis heheheeh.
no i jak zawsze rozbawilas mnie "nie mogę mieć skip hop" ja tez nie mogę...tzowi się nie podoba

Napisane przez cynamon_owa

Zgadnijcie kto sie wybudza i kto mnie złapał rano za palec? .

i na takie wieści czekamy! buziaki mamuska dla Ciebie i dla dzielnego małego baczka. Adasiowi przesylam milion piegów od Pana Kleksa

Napisane przez XxXJuSstiii

a dziękuję, zakochałam się w tych panelach jak je pierwszy raz zobaczyłam i wiedziałam, że MUSZĘ je mieć Listone bianco

fajne, pomyślimy nad salonem

[Magiusa]

Napisane przez cloche

a wlasnie, a propos obrotow! Flo jeszcze nie szaleje w tym temacie, ale w ramach reha polozylam go dzisiaj na chwile na brzuszku i juz mielismy zakonczyc cwiczenie, a ten siup na boczek i na plecy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A to siłacz jeden

Napisane przez axella

kup mu w Lidlu rajstopy do raczkowania-re we la cja!! Maja antyposlizgowe glutki na stopkach i kolankach
Z tez zaczyna pelzac wiec po domu fika w tych rajtach

O dzięki, faktycznie kupię. Raczkować to on nie będzie, ale łatwiej mu pełzanie pójdzie.

Napisane przez deb

Mąż się zgodził na zakup puzzli nie wie tylko że kupiłam dzisiaj na all pianionko dla małej chyba mnie ukatrupi bo o książeczkach z arosa też nie wie chyba on powinien zarządzać naszymi finansami bo mi coś ostatnio kiepsko to wychodzi

Nic mi nie mów, ja też ciągle kupuję i kupuję. Mąż już się poddał i tylko jak wchodzi to pyta co dziś nowego przyszło ;p

[vil84]

ale dziś przyjemny dzień mieliśmy. rano wstaliśmy, posprzątałam, zaczęłam gotować obiad, Młody w międzyczasie się zdrzemnął, potem pobawiliśmy się, odłożyłam go na matę, poszłam do garów, bardzo marudził, nie wiedziałam o co chodzi, położyłam pod karuzelkę, padł ... spał 3 h a ja nie miałam nic na jakiś dodatek do obiadu i potem już tylko chodziłam i kombinowałam co by tu jeszcze zrobić w domu obudził się po 15 to w końcu poszliśmy na spacer i na zakupy, a byłą piękna pogoda to spacerowaliśmy prawie 3 h wróciliśmy, przyszli dziadkowie do Młodego (nie musieli się zapowiadać, mieszkają piętro niżej ) i zasponsorowali nam nosidełko
zanim mąż wrócił z pracy o 21 (mieli awarię i musiał na stację jechać) to my byliśmy wykąpani, w domu posprzątane

Przemek bardzo nieładnie kaszle, nie wiem czy znów nie iść do pediatry, no ale jak we wt było ok to chyba nie poszło mu na płucka czy oskrzela od tego czasu?


Color jestem pełna podziwu że to wszystko ogarniasz ... i jeszcze forum

Napisane przez gosiulka22

hej dziewczyny ja tak na szybko mam pytanie jaką marchewkę dawałyście swoim dzieciom? jeśli któraś dawała. chodzi mi o to czy gotowałyście czy może ze słoiczka?

i taką i taką z przewagą słoiczka

Napisane przez cloche

a z tym sniegiem no to tak juz jest. ja na granicy alp jestem i tu w pazdzierniku zawsze pierwszy snieg i tak do poznego kwietnia sypie najsmieszniejsze sa te skoki - upal, lato pelna para, i nagle mroz, pol metra sniegu i narty trza wyciagac. wiosny tez nie ma, od razu lato z grubej rury.
spojrzmy na to pozytywnie: niedlugo bede mogla z mlodym lepic balwana

masakra my dziś byliśmy na spacerze to ja w cienkim sweterku a Przemo w krótkim bodziaku, lekkiej koszulce i lekkim polarku
no ale zazdroszczę prawdziwej zimy. tutaj nawet nie ma sensu sanek kupować

Napisane przez Elusiek85

Jeśli chodzi o rozszerzanie diety, to ile razy dziennie podajecie inne produkty niż mleko? np. raz dziennie marchewkę, a potem kaszę? czy jednego dnia jakieś danie, a drugiego kaszę. Od lektury wszystkich poradników żywieniowych mam mętlik w głowie

raz, dwa razy. dziś tylko jabłka z bananem ze słoiczka bo potem Młody spał a jak wróciliśmy ze spaceru było zamieszanie i szybko mleko robiłam, a już nie jadł potem.
ogólnie staram się raz dziennie jakiś owoc czy warzywko jako przekąskę lub kaszkę i obiadek ze słoiczka ale nie zawsze wychodzi. w ogóle teraz już żółtko powinnam podawać

Napisane przez deb

Mąż się zgodził na zakup puzzli nie wie tylko że kupiłam dzisiaj na all pianionko dla małej chyba mnie ukatrupi bo o książeczkach z arosa też nie wie chyba on powinien zarządzać naszymi finansami bo mi coś ostatnio kiepsko to wychodzi

ja nawet nie mówiłam o nosidełku bo z góry wiedziałam jaka będzie odpowiedź, ale że dziadkowie zasponsorowali to nie ma nic do gadania
(co do zakupów które miały być od gapa też nic nie mówiłam )

u nas zarządzanie finansami wygląda tak że mąż obecnie zarabia, płaci rachunki a ja kupuje ciągle jakieś pierdoły dla Przemka, a jak kończy mi się kasa z macierzyńskiego to robię słodkie oczka i mówię że lodówka pusta i ma zrobić zakupy po drodze z pracy i też bym potrzebowała na jakieś drobne zakupy

[diabli]

Napisane przez Mysia mysz

mam takie panele w kuchnisuper są

ooo, a sciany jakie? ciemne? bo nadal rozmyślam czy dobrze kombinuje z tymi kolorami hehe.

i uściskaj ode mnie Piotrusia biedny. kurcze, jak mnie rosly osemki to miałam dość, a tu takie male baczki musza cierpieć z powodu caaalej szczeki klow niesprawiedliwe to nie?

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny czy któraś miała kryzys laktacyjny w okolicach 4 mies? U nas ewidentnie coś się dzieje, obecnie jemy co 2h i on naprawde jest głodny. Mam ogromną nadzieję, że uda nam się pokonać ten kryzys i będę mogła jeszcze choć do 6 mies. karmić cyckiem.

ja. pisałam Wam wtedy, ze cyce strajkują i zaczynam w nie watpic...ale przystawialysmy się częściej i już. po pewnym czasie wszystko się unormowalo, a później szpital znow namieszal.
caly czas czułam flaczki, nie napelnialy się tak fajnie jak wcześniej. mala ciagnela, szarpala, zloscila się. karmilysmy się na dwa cyce i było lepiej, ale jednak i tak częściej niż normalnie. przetrwaj i będzie ok.

[vil84]

Napisane przez Magiusa

Nic mi nie mów, ja też ciągle kupuję i kupuję. Mąż już się poddał i tylko jak wchodzi to pyta co dziś nowego przyszło ;p

ja o połowie rzeczy nie mówię

chyba że upoluje coś fajnego na allegro, jak ostatnio piękny ciepły polarek za 4 zł - wtedy się chwalę no i jak coś koniecznego typu śpiworek do wózka czy kombinezon.

swoją drogą nie wiem czy faceci tacy ślepi czy raczej nie chcą wiedzieć

[Innocence_89]

Napisane przez cloche

no, banka, to prawdziwy rosol robisz ja ostatnio na calej kurze robilam, potem ta kure podpieklam i byla na drugie danie - soczysta w srodku i chrupiaca z wierzchu! no a rosol tez pycha. i absolutnie nie potrzeba wegety, ziarenek smaku czy kostek rosolowych dodawac. trzeba tylko cierpliwosci, bo dobry rosol potrzebuje czasu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja daje jeszcze kawałek kaczki .Kaczka daje super smak

[Magiusa]

Napisane przez diabli

ja. pisałam Wam wtedy, ze cyce strajkują i zaczynam w nie watpic...ale przystawialysmy się częściej i już. po pewnym czasie wszystko się unormowalo, a później szpital znow namieszal.
caly czas czułam flaczki, nie napelnialy się tak fajnie jak wcześniej. mala ciagnela, szarpala, zloscila się. karmilysmy się na dwa cyce i było lepiej, ale jednak i tak częściej niż normalnie. przetrwaj i będzie ok.

No najważnijsze, że się normuje, więc przetrwam. Dziś też już 2x dawałam 2 cycki, mam nadzieję, że pije z nich mleczka obu faz.

Napisane przez vil84

ja o połowie rzeczy nie mówię

chyba że upoluje coś fajnego na allegro, jak ostatnio piękny ciepły polarek za 4 zł - wtedy się chwalę no i jak coś koniecznego typu śpiworek do wózka czy kombinezon.

swoją drogą nie wiem czy faceci tacy ślepi czy raczej nie chcą wiedzieć

U mnie do tego Wy jesteście prowokatorkami tych zakupów. Bo co chwila któraś wrzuca jakąś super fajną rzecz.

[banka26]

Napisane przez Ashyshqa

Cloche Sofia tez.dzis sie z brzuszka na.plecy przewrocila (pierwszy raz od dawna) i tez.musze z nia lezec i glaskac bo.sie budzi (ogladamy z tz filmy w 10 odcinkach )

I snieg?! mam nadzieje, ze chociaz w domu macie cieplutko. u nas na zewnatrz 9°, a w domu nie mogw dogrzac do 19 jako dziecko PRLu i blokow z wielkej plyty nigdy w zyciu nie musialam funkcjonowac w takich temperaturach w mieszkaniu i przezywam szok...

Marchewka, a to nie tesciowa pytala Was w ciazy czy normalnych imion to nie ma? ach te tesciowki.niektore

Puchatkowa kaszki Holle sa bez cukru. Sinlac ponoc bardzo slodki... Ja nie rozumiem po.co.oni pakuja cukier do tych kasz. jak rodzic tak bardzo chce slodkie.podac to przeciez moze doslodzic.

Bartus za to, ze dzielnie zniosles szczepienie i za wage. A mama niech sie cieszy z wolniejszego.przyrostu, jeszcze sie nadzwiga tych kochanych kilogramow

Hmm daje sinlacka i probowalam i czy on slodki? Moze moje kubki smakowe przyzwyczqjone do slodkiego i ciezko wyczuc hehe jutro dprawdze sklad

Napisane przez maarchewka

A w ogóle..

Miałam sporo mleczka odciągniętego w lodówce, ale już powoli mu się "termin ważności" konczył. Godzina 23.00 Wojtuś zaczął się troche wiercić wiec stwierdziłam ze to idealnie to nakarmie go na spiocha tym mlekiem bo jutro to juz może będzie do wylania..

Wpadłam jeszcze na przegenialny pomysł - człowiek po ciązy to jednak ma o wiele mniej szaryk komórek..że do tego mleczka to od razu kaszę manne wrzucę bo mu nie dawałam, a codziennie powinnam.. DZiurka w smoczku mała bo ja ciągle mam smoczki 0+ wiem wiem wstyd ze nie wymieniłam, ale używam butelki raz na ruski rok, a smoczków mam az 3 i funkiel nówka..

Do rzeczy.. Tak czułam, że ta kaszka to może przez smoka nie przeleciec ale co tam, to najwyzej zostanie..

Zaczęłam karmic Wojtusia, jeszcze po ciemku zeby się nie rozbudził, ale czuje ze mi coś cieknie.. No i źle skręciłam butelkę mleczko ciekło bokiem, jak nacisnęłam to zalało bodziaka..Jak rozkręciłam, żeby lepiej skręcic butelke to jeszcze ja sie zalałam.. DZiecko się obudziło..No i chciało mleczka bo mu smaku narobiłam..

No ale patrze ciumka i ciumka a jakoś tego mleczka nie ubywa.. no nie ubywa bo kaszka smoczek zatkała, to poszukiwanie drugiego smoczka..

Dziecko trzeba było przebierać, obudził się zupełnie, zły, że w srodku karmienia przerywam.., potem Wojtusiowi się pomerdało ze to pewnie rano jak się obudził wiec zabawa na całego..

Także karmieniu na śpiocha mówie stanowczo nie:p

Hehe a widzisz rozzloscilas dziecko

M. Chyba przezywa wizyte tesciowej jeczy przez sen hehhe
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

Napisane przez Mysia mysz

zahaczyłam rano małym palcem u stopy o łóżko i okazało się, że złamany i cala stopa w gipsie ;(

o matko

Napisane przez MoTyleKsw

Słyszałyście co się stało?
Jedna mama przyjęła mleko od drugiejz tablicy.pl już otwarte i dziecko leży nieprzytomne pod respiratorem w szpitalu. Stan bardzo ciężki. 4 miesięczne. Zbadali mleko i okazało się, że była w nim amfetamina. Sprawa lada dzień ma być nagłośniona.

ale ze jak, może mama nie tą puszkę sprzedała.. tak abstrakcyjne ze nieogarniam...

Napisane przez vil84

tak sentymentalnie, z okazji pół roczku

Cloche ja czasem jak Przemek zasypia (dziwnym trafem głównie wtedy) się przytulam do niego i myślę tylko o tym żeby był zdrowy, szczęśliwy, żeby był zawsze z nami ... nie przeżyłabym jakby coś mu się stało ...

o jaki malutki byl!!

Napisane przez Veronic

noo ja tylko ten gluten ciągnę ,ale dzisiaj to już też mi się odechciało, bo W zrobił cyrk podczas jedzenia- pierwsze 3 łyżeczki pięknie otwierał dziubka, a potem zaczął marudzić, pluć i płakać wszystko było w kaszce mannej, skończyło się na tym, że podałam mu resztę ze strzykawki
jak takie rzeczy mają się dziać podczas karmienia marchewką to dziękuję bardzo

a właśnie bo jeszcze w mojej historii zapomniałam napisać, że drugiego smoczka nie wzięłam bo po drodze złapałam strzykawkę.. Za mocno mi się wchlustnęło do buzi i wojtusiowi się trochę zachłysnęło. Bylo odbijanie, potem mu chrobotało.. nie no masakra..

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

no właśnie, ja chce aby brzuszek Bartusia w nocy odpoczywał jak najdłużej się da

ja ogólnie chcę zrezygnować z butli jak już dojdziemy do obiadku i kaszki na śniadanie to jak będę w szkole to Bartuś będzie dostawał pierś rano, później kaszkę, obiadek i pierś jak wrócę, ewentualnie do popicia moje mleko z kubeczka doidy baj baj butlo (której i tak Bartek nie lubi)

A marchew też możesz podać strzykawką
nie mogę się doczekać BLW

to ja wam powiem, ze ja to w ogóle nie mam wizji jak to ma wyglądać, ale powem wam ze z cycem to jednak wygoda.. potem się zacznie podgrzewanie tego, mycie sprzątanie, przebieranie..

[diabli]

Napisane przez ankaaa206

dziewczyny w miesięczniku Dziecko jest miseczka z 2 przegrodami z zamknięciem i łyżeczka do karmienia na 6,99 lub 7,99 nie pamietam już, ale ogólnie fajne i polecam

Napisane przez cloche

dokladnie i tak, od 12.10. mozesz leciec z glutenem. ja jednak nie bede podawala z moim mlekiem... odciagac mi sie nie chce, a to mrozone faktycznie jest jakies bleeeee (Agnes mialas racje, tak jakos mydlano zalatuje, nawet nie bede probowac. wylalam )

nie wiem od czego to zależy, ale tez kilka razy miałam "mydlane"... gdzies wyczytałam, ze to za szybko scinajace się bialko. hmm. podobno dzieciom to nie przeszkadza
biedna nela zyla na mrożonkach 4 dni lezalam w szpitalu, a siostra napisala mi smsa "wracaj do chałupy, bo nela ma już dość mrożonych fast foodow"

Napisane przez Hawwa87

Spędziłyśmy dziś w sumie 6h na spacerach, na jednym mała przespała 3h bez przerwy, cud

my tak mamy codziennie i nie ukrywam, ze wieczorem jedyne o czym marze to masaz stop Nela zasypia w chwili wyjazdu z mieszkania, budzi się jak wjezdzam do windy :P czasem otworzy oczy na spacerze, porozglada się, ale szybko zasypia. dlatego zaczynam obawiać się zimy - chyba tez potrzebuje kombinezon w domu drzemki sa często, ale krótkie, dlatego wolimy te na spacerkach.

[antoinettee]

Napisane przez Ag_nes

Cloche, co do zapasów mleczka mrożonego to ja myslę, że podam je w kaszkach za jakis czas. Wiem wiem, te nieszczęsne 6 miesięcy można przechowywać ale jak potrzymam dłużej w zamrażalce to chyba nic się nie stanie co ?Wam teraz kaszki sie przydadza żeby Florka przypakować. Tylko te mleko odmrożone ma taki mydlany posmak bleee. A ta kuzynka jakim cudem 40 l zamroziła ? chyba musiała się doić dzień i noc.. szalona. Jeszcze są banki mleka na oddziałach neonatologicznych, u nas to nowość, u Was pewnie praktykowane od dawna.. ciekawe czy można takie mrożone oddać
Co do straty.. odpędzaj od siebie takie myśli, powinnaś się tak jak Flo regenerować po stresie związanym z operacją. Chociaż ja sama myslę o Flo i Adasiu cymonowej i mnie dreszcze przechodzą, bo gdzieś tam cząstka mnie siedzi w dalszym ciągu "w tym temacie". A ta miłośc o której piszesz jest szczególna. Inaczej kocham Oskara (chociaż Jego już nie ma ja ciąglę kocham) inaczej kocham Ninę. Miłośc do chorego dziecka jest inna, inna jest nasza rola jako matki, wszystko jest głębsze, bardziej kontrastowe .. prosty przykład, ile razy dziennie wkurzamy sie na nasze zdrowe dzieci, ile razy czujemy się zmęczone? Bo nie chce spać, bo marudzi, bo karze się nosić? A przy chorym .. tego po prostu nie ma. Trudna jest to miłość ale jaka piękna, zawsze mówiłam do mojego syna, że bycie jego matką to dla mnie najważniejsza rola w życiu i zaszczyt, że mogłam go przeprowadzić przez 9 miesięcy jego życia tutaj i oddac tam do lepszego świata.

Napisane przez cloche

a w ogole to chyba wszystkie dzieciaki maja skok albo zabkuja, bo tu cos maly ruch ja juz w lozku, mlody spi, ale nie zostawie go tak samego bo mi sie dzisiaj budzil z placzem pare razy... musze byc i glaskac i tulic ta moja skrzeczaca zabe...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja Ci powiem czemu tu mały ruch ! To przez Facebooka, mamy tam fajną grupę i wszyscy piszą na czacie Samej ciężko mi tu nadrobić i coś napisać