Dieta Garściowa I

[makkapakka]

kochane, walczcie z pokusami bo ważenie we wtorek
ja muszę powiedzieć, że w moim przypadku dieta garściowa naprawdę się sprawdza (tak niskiej wagi nie miałam już dawno). wczoraj czułam się przepełniona przy mniej więcej 300 g jedzenia, co świadczy o tym, że mój organizm po 2 tygodniach przyzwyczaił się do małych porcji. niestety miedzy posiłkami nie udało mi się zachować wystarczających (3 godzinnych) odstępów.

mimo wszystko jestem z siebie bardzo zadowolona.

• na słodkie się nie rzuciłam.
• dużo piłam.
• chleba nie jadłam wcale (bo był tylko jasny)
• zadowoliłam się rybami, sałatkami i symbolicznym kawałkiem makowca i sernika.

dziś też zamierzam odpędzać pokusy - zwłaszcza słodkie. a zaczęłam od godziny ćwiczeń.

[Kamikadze1706]

Tak tak pamiętajmy o wtorkowym ważeniu żeby po wejściu na wagę nie rozpłakać się
Mnie wczoraj również nie udało się zachować 3 godzinnych odstępów.
W nocy miałam małe sensacje żołądkowe(biegunka,może po grzybach..., nie wiem ciężko powiedzieć , nie mogłam w nocy przez to spać), ale rano czułam się niezwykle lekko.
Na razie wypiłam kawę i szklankę wody z octem jabłkowym,
na razie zjadłam sniadanie
kromka wasy, jajko ,łyżeczka sosu tatarskiego, 2 plasterki szynki,po łyżce 2 sałatek(jarzynowa, selerowa)
Składniki selerowej- seler , kukurydza, ananas-produkty z puszki oraz rodzzynki , jogurt, troche majonezu
zaraz wskakuje na rower, gdyż przed sniadaniem mi się nie udało

Makkapakka mam nadzieję,że po świętach dołączy do nas więcej dziewcząt, po na razie dość cicho jest na naszym wątku.Powiedz mi czy Twój mąż jest zadowolony z Twojego odchudzania?Popiera Twoje działania?Mój mąż lubi dobrze zjeść(mimo ,że jest szczupły i drobny), na wieczór często podjada słodycze.Bardzo mnie to kusi.Wtedy staram się chrupać jabłko,ale nie zawsze mi sie udaje.Obecnie mam jedna szafkę kuchenną w całości zapełnioną słodkościami

[makkapakka]

Napisane przez Kamikadze1706

Makkapakka Powiedz mi czy Twój mąż jest zadowolony z Twojego odchudzania?Popiera Twoje działania?Mój mąż lubi dobrze zjeść(mimo ,że jest szczupły i drobny), na wieczór często podjada słodycze.Bardzo mnie to kusi.Wtedy staram się chrupać jabłko,ale nie zawsze mi sie udaje.Obecnie mam jedna szafkę kuchenną w całości zapełnioną słodkościami

na szczęście mój mąż nie jest łasuchem, nie kupuje słodyczy, a jeśli już to bardzo rzadko i te za którymi nie przepadam (ciemne bounty). ze względu na to, że mam ed mój mąz jest przyzwyczajony do tego że kwestie jedzenia i ćwiczeń dosc mocno mnie absorbują. teraz cieszy się, że regularnie ćwiczę dzięki czemu nie mam tak wielu stresów z tym że jem "aż 5 razy dziennie".

[gruszka w czekoladzie]

Witajcie dziewczyny świątecznie!
U mnie też w miarę w porządku było wczoraj-
* serek wiejski z papryką
* ciasto+ mandarynki
* barszcz czerwony z 4 uszkami, kawałek karpia z chrzanem
* kluski z makiem + kawałek sernika

wieczorkiem poszłam z bratem pobiegać- ok 6 km. Magicznie się biegało! Puściutko na ulicach a w oknach było widać choinki i świętujących ludzi

Dziś:
*sałatka, pomidorki, szynka
* kawałek ciasta
* barszcz czerwony z 6 uszkami
* karp + chrzan

+ 30 min hula-hop, 400 skoków na skakance, długi spacer, a wieczorem planuję jeszcze pobiegać!

Waga poszła troszkę w górę ale minimalnie- 200 g, więc bardzo się nie martwię!

Miłego, dalszego świętowania!

[makkapakka]

u mnie troszkę dziś za dużo słodkości (w tym tiramisu ) wpadło (więc nie do końca zdrowo....) na szczęście jutro nigdzie się nie wybieram i będę świętować zgodnie z dietą.

a dziś juz tylko herbatka ziołowa. szlafroczek i spanie

[Kamikadze1706]

Ed to zaburzenia odżywiania?
Ja dziś oprócz śniadania które zamieściłam wcześniej zjadłam:
1 kruche ciasteczko +1 babeczka(własny wypiek)
miseczka zupy grzybowej+jajko
5 pierogów
2 kawałki rolady makowej
pół bułeczki pełnoziarnistej +sałatka(tuńczyk,jajko,ce bulka,kukurydza konserwowa, jogurt naturalny , troche majonezu)

zamierzam jeszcze zjeść jabłko

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Acha jeździłam dziś godzinke na rowerku i spaliłam 250 kcal

[Carmelle]

U mnie dziś masakra, dopadły mnie żołądkowe sensacje, chociaż wczoraj nie poszalałam Tak czy siak zjadłam rano płatki fitness z mlekiem, potem marchewki z dipem jogurtowym i w ciągu dnia jakieś 4 suche wasy i hektolitry herbaty. Przymierzam się do kupienia stepera, bo muszę wreszcie zacząć ćwiczyć, dziewczyny korzystacie? Jaki polecacie?

[makkapakka]

Napisane przez Kamikadze1706

Ed to zaburzenia odżywiania?

tak

Napisane przez Carmelle

Przymierzam się do kupienia stepera, bo muszę wreszcie zacząć ćwiczyć, dziewczyny korzystacie? Jaki polecacie?

ja mam w domu steper skrętny z decathlonu (angażuje mięśnie wewnętrzne ud, ruch przypomina jazdę na rolkach). ćwiczyłam na nim zaraz po ciąży interwałałowo. teraz ćwiczę tylko turbo fire więc stoi i się kurzy, ale marzy mi się to tylko nie miałby gdzie stać
☠
---------- Dopisano o 06:59 ---------- Poprzedni post napisano o 06:52 ----------

plan na dziś:
* duża kromka chleba orkiszowego z szynką i ogórkiem, jajko na twardo
* jabłko, mandarynka
* troche ryby po grecku a więc z jarzynką (gotowana marchewka z pietruszką)
* kawałek pieczonego mięsa z mieszanką gotowanych warzyw (marchew kalafior brokuły)
* serek wiejski

godzina ćwiczeń (tf)

[Kamikadze1706]

Witam
carmelle co taki cienki jadłospis?(rozumiem,że to wyjątkowo przez te kłopoty żołądkowe)
Ja ćwiczę na rowerku , ale on jest pożyczony od teściowej, niedługo będę musiała go oddać
Wiem ,że bez rowerka ciężko mi będzie się zmobilizować do ćwiczeń , bo ja tego nie lubię

[Kamikadze1706]

Ale tu ciiicho....
Mój dzisiejszy jadłospis ;
2 kawałki wasy sałatka selerowa, sałatka tuńczykowa
2 babeczki
miseczka barszczyku czerwonego + 5 uszek
łyżka ziemniaków, sałatka(kapusta pekińska, kukurydza, ogórek, pomidor, fasolka czerwona)
2 kawałki ciasta

Na rowerku spaliłam dziś 300 kcal
jutro ważenie...

[makkapakka]

mój plan na jutro:
* duża kromka chleba orkiszowego z pastą jajeczną i pomidorem
* jabłko, mandarynka
* kawałek pasztetu , rukola, ogórek, sos chrzanowy,
* pierś kurczaka, gotowane warzywa (brokuły marchewka fasolka szparagowa itp.)
* serek wiejski, szynka, sałata

55 min. ćwiczeń

no cóż trzeba dojadać to co zostało ze świąt, ale przynajmniej ze świeżą "zieleniną". mój biedny mąż będzie zmuszony zjeść w najbliższym czasie dwa słoiki bigosu i tyleż sałatki jarzynowej, bo ja tego nie ruszę. :P

[Kamikadze1706]

A ja jeszcze spaliłam 200 kcal na rowerku czyli razem dzisiaj500, jestem z siebie dumna
Makkapakka czytając Twój jutrzejszy jadłospis widze ,że jest sporo mięsnych potraw:pasztet, kurczak, szynka.Ja tez mam w domu mase jedzenia!Trzeba to wszystko pozjadać, ale oczywiście nie obżerając się.Najbardziej martwią mnie słodycze , mam w domu sporo ciasta a cała szafka kuchenna wypełniona słodkościami.Do pracy idę dopiero w piątek ,bo mam wyrobione godziny więc słodkości będa kusić
Ja już tęsknie za jogurtowo-owsianym sniadnkiem

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Ja za bigosem nie przepadam, ale sałatkę jarzynową bardzo lubię!Mam domu cały garnek , ale jest z majonezem.
Makkapakka a jak żywisz dziecko.Dajesz mu słodycze, chipsy itp?Mój synek je słodycze , ale niedużo, musi mieć ochotę.Chipsów i tego typów produktów w ogóle mu nie daje (sama tego nie jem i nie kupuje, chyba ,że dla męża, to mały wtedy skubnie od taty).chciałabym żeby jadł więcej owocó i warzyw

[makkapakka]

Napisane przez Kamikadze1706

Najbardziej martwią mnie słodycze , mam w domu sporo ciasta a cała szafka kuchenna wypełniona słodkościami.D

ja wszystkie słodycze pakowałam w jedną torbę i postawiłam na okno.
nie sięgam do niej bo szkoda mi efektów diety. mały dostaje jedną rzecz na podwieczorek, jeśli ładnie zje obiad.

Makkapakka a jak żywisz dziecko.Dajesz mu słodycze, chipsy itp?Mój synek je słodycze , ale niedużo, musi mieć ochotę.Chipsów i tego typów produktów w ogóle mu nie daje (sama tego nie jem i nie kupuje, chyba ,że dla męża, to mały wtedy skubnie od taty).chciałabym żeby jadł więcej owocó i warzyw

mały lubi owoce (jabłka, banany) nie znosi jogurtów (chyba, że w postaci czekoladowych deserków jak. np. gradka) i dobrze. nie zmuszam go do ich jedzenia.
lubi monte i je czasem małe jako deser po zjedzeniu obiadu. ze słodyczy lubi mleczną czekoladę i wszelkie płatki z mlekiem.
lubi orzechy. czipsów nie zna, podobnie jak cukierków i lizaków, bo my tego nie kupujemy.
z warzyw lubi brokuły, kalafior, ziemniaki i marchewki. pomidory zje tyko w postaci sosu podobnie szpinak, kiedyś lubił ogórki teraz już nie. w przedszkolu je więcej warzyw w domu najchętniej na obiad jadłby pierogi z serem, albo chleb z masłem.
jak po przyjściu z przedszkola nie chce jeść albo zamiast obiadu w domu chce zjeść drożdżówkę z serem to nie panikuje. mam do tego dość luźny stosunek.

waga po kolejnym tygodniu diety i po świętach 50,0 opłacało się pilnować

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:01 ----------

moje podsumowanie:

• w ciągu dwóch tygodni diety ćwicząc codziennie ok. godziny i jedząc 5 posiłków dziennie straciłam 2 kilo.
• w ciągu ostatniego tygodnia biorąc pod uwagę wagę po okresie a nie podaną podczas poniedziałkowego ważenia w sumie 0,8 kilo
• w tym w ciągu ostatnich świątecznych dni 0,3 kilo

ja tam jestem bardzo

[Puchatek0807]

Witajcie. Wczoraj było o wiele lepiej niż w pierwszy dzień świąt. Zjadłam sałatki z kurczakiem rano i na kolacje, na obiad łososia i miseczkę barszczu z uszkami. Oczywiście zjadłam 2 kawałki ciasta i cukierka z choinki
Moja waga teraz, po świętach to 70,5 kg tą wagę, którą podałam na początku to chyba wyimaginowana była kurde, musiałam ważyć więcej, a że wagi nie posiadałam w tamtej chwili to tak strzeliłam. No nic, już tego nie zmienię więc teraz trzeba chudnąć duuuuużoooooo


Dziś:
*jogurt naturalny z otrębami-170ml, banan
*jogurt pitny, naturalny + gruszka
*talerzyk sałatki z kurczakiem i warzywami, ze słonecznikiem i ananasem + kawałek papryki.
potem jadę do koleżanki na ploty, mam nadzieję, że będziemy się pilnować

[makkapakka]

Napisane przez Puchatek0807

Moja waga teraz, po świętach to 70,5 kg tą wagę, którą podałam na początku to chyba wyimaginowana była

w takim razie ją usunęłam skoro wyimaginowana... bez stresu. jedz, ćwicz a zacznie spadać.

Dziś:
*jogurt naturalny z otrębami-170ml, banan
*jogurt pitny, naturalny + gruszka
*talerzyk sałatki z kurczakiem i warzywami, ze słonecznikiem i ananasem + kawałek papryki.
potem jadę do koleżanki na ploty, mam nadzieję, że będziemy się pilnować

kawałek pieczywa pełnoziarnistego, porcja warzyw i serek wiejski...
i byłoby idealnie (jako menu dzienne)

dasz radę.

[Puchatek0807]

Napisane przez makkapakka

kawałek pieczywa pełnoziarnistego, porcja warzyw i serek wiejski...
i byłoby idealnie (jako menu dzienne)

dasz radę.

Dzięki

wybieram się po pracy do sklepu, kupię chlebek, kaszę, nabiał i jakieś warzywa.

[makkapakka]

dziewuszki, jak tam waga???
co tu tak cichutko?

[Kamikadze1706]

Dzień dobry
Moja waga53.1 ważyłam się na 2 wagach.Ten ostatni skok na 55 musiał być faktyczny bo nawet waga od mamy tyle pokazywała.Jak moje finanse pozwolą to zaopatrzę się w porządna wagę!

Postanowiłam wazyć się tylko raz w tygodniu wtedy kiedy to mamy ustalone na nas naszym wątku.Do tej pory codziennie śmigałam na wagę i tylko niepotrzebnie się frustrowałam.

Powiem Wam ,że na poczatku to dietowałam z przymrużeniem oka ,a le Makkapakka mnie zmobilizowałaś .Spodobało mi sie Twoje konsekwentne podejście do sprawy.

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Moje menu;
2 kromki wasy sałatka z tuńczyka +sałatka z selera
na razie to tylko tyle zjadłam(wiem ,że mało ale jakos tak wyszło)
dziś zjem jeszcze
sałatke z kapusty pekińskiej, ogórka, pomidora , kukurydzy,piers z kurczaka zapiekana z plasterkiem szynki i sera zółtego
coś słodkiego-przyjeżdża dziś do mnie przyjaciółka z którą się nie widziałam pół roku , gdyz na stałe mieszka w danii , więc do kawy jakaś pyszność
a na kolacje jogurt naturalny i jakies owoce

[makkapakka]

moja konsekwencja bierze się z tego że mam już dość ciągłych wahań wagi. chcę wrócić do wyglądu sprzed ciąży dietując rozsądnie i ćwicząc.

nie wiem czy uda mi się dziś zjeść wszystkie zaplanowane posiłki, bo złapała mnie chyba jakaś kolka jelitowa i nie puszcza... może to ten nagły skok na zdrowe warzywka rano po kilku dniach świątecznego jedzenia

no cóż... zobaczymy.

gratuluję spadków i czekam na dalsze relacje.

[Puchatek0807]

jestem po sałatce z kurczakiem, dodałam papryki, słonecznika + pół woreczka kaszy gryczanej. następny posiłek po 16- może jakaś surówka.

[Sylvia0306]

Witam po Świętach
Powiem szczerze,że nawet poszło mi całkiem nieźle i w Wigilie i w dwa następne dni
Wigilia: troszeczkę barszczu czerwonego z niewielka ilością uszek, z racji tego że za karpiem nie przepadam miałam kawałek pstrąga, dwa pierogi i łyżeczkę bigosu. Patrzyli na mnie dziwnie, ale skurczyłam tak żołądek,że nawet na więcej nie miałam ochoty. Za to wypiłam dwie szklaneczki białego ,półsłodkiego winka mmmm.
Dwa dni przeszły również bezboleśnie,wczorajszy to nawet w połowie przespałam taka pogoda
Jutro rano pomiary będę robiła,zobaczymy czy jest różnica w centymetrach.

[makkapakka]

Napisane przez Sylvia0306

Witam po Świętach
Powiem szczerze,że nawet poszło mi całkiem nieźle i w Wigilie i w dwa następne dni

Jutro rano pomiary będę robiła,zobaczymy czy jest różnica w centymetrach.

nie zapomnij podać wagi.

[Kamikadze1706]

250 kcal na rowerku spalone
Dziewczyny a jak tam u Was z wymiarami?
U mnie tak to wygląda:
talia 68(no cóż nie mam praktycznie wcięcia)
brzuch 78(najgrubsze miejsce , okolice pępka )
biodra 89
udo 51

[makkapakka]

Napisane przez Kamikadze1706

250 kcal na rowerku spalone
Dziewczyny a jak tam u Was z wymiarami?

ja nie wiem. musiałabym gdzieś centymetr krawiecki znaleźć.
widzę że po ćwiczeniach (turbofire; 5 tydzień) trochę mniej mam w talii, ale nogi i pupa raczej bez zmian.

[gruszka w czekoladzie]

U mnie niestety wzrost wagi... i na pewno nie jest to wina niesprawnej wagi. Wczoraj były imieniny mojej mamy i zjadlam o wiele za wiele.
Dziś 57,3..... ale nie ma tego złego... jak zobaczyłam ile ważę- pół godziny później kupowałam karnet na siłownię, więc zaliczyłam dziś 2 godzinki ćwiczeń- głównie bieżnia, rowerek, orbitrek itd. Spaliłam 600 kcal Mam zamiar chodzić 5 x w tygodniu.

Dzisiaj już wróciłam do naszej diety!
* sałatka warzywna , kilka plastrów szynki, kromka razowca
* jabłko
* pieczony schab + dużo surówki z kapusty i marchewki
* serek wiejski

+ dzięki siłowni- ok 3 l wody )

[makkapakka]

Napisane przez gruszka w czekoladzie

Dzisiaj już wróciłam do naszej diety!
* sałatka warzywna , kilka plastrów szynki, kromka razowca
* jabłko
* pieczony schab + dużo surówki z kapusty i marchewki
* serek wiejski

coś jakby brakowało 1-2 posiłków. do tego jabłka było chociaż jogurt dorzucić.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

plan na jutro:
* bułeczka zbożowa z pomidorem i szynką drobiową
* jabłko, mandarynka, garść pestek słonecznika
* jajko, rukola, ogórek, sos chrzanowy
* kawałek pieczeni bez sosu, brokuły
* serek wiejski

45 min. ćwiczeń

[shelayla]

Cześć dziewczyny,
widzę że zaczęłyście dietę garściową już spory czas temu ale czy mogłabym się do was jeszcze dołączyć?
Przeczytałam Wasz wątek i zasady diety garściowej podobają mi się bardzo.
Chciałabym zacząć od dziś walkę z moją wagą - mam 27 lat, ważę 74 kg przy wzroście 166 cm.
Przyjmiecie mnie?

[makkapakka]

Napisane przez shelayla

Przyjmiecie mnie?

jasne.

[shelayla]

Dzięki!
Zabieram się za przygotowanie zdrowych posiłków do pracy - moim największym problemem jest to że bardzo często muszę jadać poza domem i zwykle jest to byle co....

[Kamikadze1706]

ja jeszcze dorzucam kolejne 250 kcal na rowerku , czyli razem 500 dzisiaj