2022-02-02, 20:42 | #31 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 121
|
Dot.: Euforia
Cytat:
Edytowane przez Nocwigilijna Czas edycji: 2022-02-02 o 20:43 |
|
2022-02-02, 21:54 | #32 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Euforia
Cytat:
Póki co jak zwykle odniosę się do twórców i obsady. Sam - tak, jego styl jest bardzo niespojny... Nie wiem czy to kwestia małego doświadczenia w tym fachu jeszcze czy jest po prostu słabym scenarzysta. A może to problemy, na których bazuje serial będące kiedys również jego własnymi problemami (mam nadzieję, że to już demony przeszłości) też wpływają na jego tak nierówny styl? To wszystko brzmi bardzo źle, ale ja naprawdę bardzo lubię Sama i jego styl. Dla mnie jest nietypowy, charakterystyczny tylko dla niego i naprawdę uważam, że wnosi coś nowego do kina/świata filmu... Nie widziałam jeszcze, żeby ktoś w taki sposób pokazywał świat nastolatków/młodych ludzi - brutalnie i szczerze, co oczywiście jest dla wielu trudne do przyjęcia albo jak widać po reakcjach wręcz nieakceptowalne, a jednocześnie podlane jakaś łagodnościa i zrozumieniem, które pozwalają wybaczyć bohaterom ich przewinienia, a te potrafią być naprawdę dużego kalibru.Nie tak jak w wielu innych produkcjach (zarówno zagranicznych, jak i polskich) pokazujących nastoletnich bohaterów w taki sposób, że widzisz ich głównie jako "brzydkich i odstreczajacych", chociaż w sumie nie dopuszczają się takich czynów jak bohaterowie "Euforii". Może to kwestia poczucia humoru w serialu i to często "czarnego humoru", który jest dla mnie jedną z największych zalet tego serialu, bo naprawdę "łagodzi obyczaje", a może - czego nie da się ukryć - atrakcyjności bohaterów. W ogóle ten serial jest strasznie elektryzujący, chociaż w bardziej zrozumiałym języku chyba powinnam go opisać jako "odjechany". Chciałam powiedzieć, że balansuje nad przepaścią, ale nie - ten serial chyba łamie tyle granic, że aż trudno w to uwierzyć. Próbuje sobie wyobrazić jak ktoś w średnim wieku byłby w stanie się do tego odnieść i czuję nawet pewnie rozbawienie - wyobrażam sobie różne tęgie głowy typu pan Mosak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i myślę, że...Chyba rurka by zmiekla temu ekspertowi, gdyby obejrzał ten serial i nie sądzę, aby jak to ma w zwyczaju i tutaj wyciągał odpowiedzi na setki pytań jak króliki z kapelusza. Myślę, że gościa by po prostu zatkało, gdyby się musiał zmierzyć z nowym pokoleniem, występującym w tym serialu. No ale to generacja Z - wszyscy czy też większość urodzona po roku 2000. No ja naprawdę jestem przekonana, że to pokolenie zmieni wszystko. I z tego co zdążyłam zauważyć obcujac trochę z ludźmi tej generacji to oni naprawdę tacy są- nieważne czy pochodzą z Turcji, Francji czy z Niemiec - większość z nich bardzo swobodnie porusza się w świecie technologii, otwarcie wypowiada się na tematy seksu (wrecz baaaardzo otwarcie) i ma swobodny stosunek do tematu "gender identities". Oni naprawdę przełamują tabu, ktorego wczesniejsze pokolenia nie miały odwagi dotykać albo nawet lepiej - nie zdawaly sobie sprawy z istnienia takich "problemów" . Eric Dane gra świetnie, podobał mi się już w pierwszym sezonie i - jak sądzę - nie byłam jedyną osobą, która liczy na rozwój jego wątku w kolejnym sezonie. To na pewno postać z niezlym rysem psychologicznym i zasługuje na poświęcenie mu więcej czasu na antenie i spojrzenie "głębiej". Z drugiej strony...To on "wychował" Nate'a. Tak, mi też jest przykro, że wątek nie cieszy się taką popularnością jak powinien. A wydaje mi się, że oglądalność ma jednak niezłą... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-02-02, 22:13 | #33 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 121
|
Dot.: Euforia
Cytat:
|
|
2022-02-02, 22:57 | #34 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Euforia
Cytat:
(Porno/nagość w teledyskach/hookup culture to nie twory Gen Z jak coś) Edytowane przez chacaos Czas edycji: 2022-02-02 o 22:59 |
|
2022-02-02, 23:19 | #35 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 121
|
Dot.: Euforia
Cytat:
Każdy tak swoje zdanie może mieć.Do samego filmu zastrzeżeń nie mam, natomiast wypowiedziałam się w kontekście przedstawionego świata nastolatków. Filmy pokazują dobre wzorce i złe, bo winnym przypadku było by, to zakłamanie i dobrze. Tez jakby chyba, to jest temat na inny wątek. Wydaje mi się, że serial trochę też pokazuje z jakimi problemmai się borykają się młodzi ludzie i ich zachowanie jest spowodowane jakimiś czynnikami. Nie chodzi tutaj o to aby krytykować ale dojść do sedna problemu i źródła, skąd się, to wszytko bierze np pornografia gdzie jest ukazana, w wulgarny sposób i w filmie można dostrzec, że potem te wzorce z niej są powielane i stereotypy. Nie wiem, czy o to chodzi dokładnie autorom ale ja takie wrażenia odniosłam. Moda jak by na seksualnośc bez granic, czy język używany w tym kontekście. Kiedyś rozmawiałam z kobieta, która pracuje z młodymi osobami i powiedziała, że tutaj jest duży problem. Czym większy perwers tym się jest lepszym a słowo od chłopaka w gronie przyjaciół " kochałem się z dziewczyną" jest krępujące a przeważają inne, których nie muszę przytaczać a osoby czułe, romantyczne i wrażliwe były by w takim gronie wyśmiane. Nie jest, to pewnie reguła ale coś w tym jest. Wiele osób twierdzi ,że mam w końcu wyzwolenie z patriarchatu aczkolwiek nie do końca, bo się pojawiły inne problemy. Edytowane przez Nocwigilijna Czas edycji: 2022-02-02 o 23:35 |
|
2022-02-03, 00:27 | #36 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Euforia
Cytat:
W Euforii masz też postacie, które nie wykazują zainteresowania seksem, prawdopodobnie nawet postać aseksualną. W grzecznych millenialsowych serialach/filmach obstawiam, że takie pojęcie nawet raz nie padło. Jak przypomnę sobie jakieś American Pie czy inne gó*no o traceniu dziewictwa na wyścigi, to to dopiero na poziomie samych dialogów budziło niesmak i zieeew jednocześnie i na pewno nie obejmowało całego spektrum problemów młodzieży (bo bezpieczniej było zrobić film o prawiczku-szkolnym frajerze niż tych rozseksualizowanych łobuzach i rozwiązłych laskach - ciekawe jaka była kontrybucja tych dzieł w budowaniu pozytywnego obrazu seksualności w młodych ludziach). Edytowane przez chacaos Czas edycji: 2022-02-03 o 00:32 |
|
2022-02-03, 07:46 | #37 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Euforia
Cytat:
Tak jak mówię, serial to nie jest oświeceniowa powieść, gdzie obiektywny narrator mówił nam coś złego. Natomiast nie wiem, jak pozytywnie odbierasz następujące wątki: - Cassie, która jest seksualizowana przez wszystkich, określają ją jako "whore", jej nagrania znajdują się w Internecie bez jej zgody, zachodzi w ciążę, którą de facto chce zatrzymać, a jest zmuszona do aborcji zewnętrznymi czynnikami - m.in. jej partner nie chce dziecka. W efekcie przechodzi załamanie nerwowe w tym sezonie. Czytałam, że ona i Rue stanowią też analogię - Cassie jest uzależniona od męskiej uwagi, a Rue wiadomo - od narkotyków; - Jules również tak naprawdę pragnie męskiej uwagi, umawia się z mężczyznami z Internetu, przeżywa seks z Calem, który nie jest dla niej przyjemny - też nie widzę w jej postaci szczęścia, - Maddy uczy się seksu z filmów pornograficznych, ale jej toksyczna relacja - także oparta na seksie - z Natem eskaluje aż do przemocy fizycznej; - Kat wydaje się, że przypadkowy seks i nagrywanie siebie w Internecie zapewni jej pewność siebie - dochodzi do tego, że jakiś dziwny facet zza czarnego ekranu niemalże szantażuje ją; do tego jest pokazane, jak jej zamiłowanie do świata wirtualnego, fanfików sprawiają, że tak naprawdę zdrowa relacja jej nie pociąga plus wszystko, co przeżyła w tamtym sezonie, wydaje się sztuczne, nie zapewniło jej to wszystko dobrej samooceny. Niestety, jej w tym sezonie prawie nie ma, przez co też moja sympatia do Sama spadła; - Cal - wiedze podwójne życie, przez co niszczy nie tylko sobie życie, nie jest tak naprawdę szczęśliwy, ale też przerzuca traumę na swoich synów. Czego mi brakuje? Żeby rzeczywiście w tych postaciach coś się zmieniło. A jak pytasz o realizm - ja jestem z pokolenia Y i wybaczcie no, nie będę opisywać na forum swoich lat nastoletnich, nie żyłam w Ameryce, ale powiem tak - niektóre rzeczy, które widziałam, a bywałam w różnych środowiskach, wcale nie były jakieś lżejsze niż to, co przedstawiono w tym serialu. Cytat:
Cal ma większy wątek w tym sezonie. Zdecydowanie Eric ma pole do popisu. Natomiast szczerze, to nie czuję, żeby po odcinku czwartym była potrzeba większej analizy jego postaci - tak naprawdę on i Cassie zdominowali ten odcinek. Ja chcę widzieć zdecydowanie więcej Kat - czego wiem, że nie zaznam w tym sezonie - i rozwoju innych postaci. Natomiast w sumie oni wszyscy zaliczają regres, nie progres. Nadal nie trawię bardzo tego wątku Cassie i Nate, a spoilery mnie martwią, że tego jeszcze więcej będzie; nie widzę kompletnie tego, że facet, który traktował ją jak prostytutkę, "zakochałby się" w niej. Piąty odcinek - nadchodzący - podobno ma być najlepszym odcinkiem "Euforii" (według jednego z krytyków - rozumiem, że odcinków z dwóch sezonów), ale mocno będzie poświęcony Rue, a mnie jej wątek już się trochę przejadł. Z kolei o siódmym odcinku opinie są podzielone. |
||
2022-02-03, 08:11 | #38 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Euforia
Tak, bardzo szkoda wątku Kat - jednej z niewielu postaci, która miała szansę na pozytywną przemianę.
Wątku Cassie i Nate'a nie cierpię, ale może zacznijmy od tego, ze ja ogólnie nie cierpię Nate'a. Rue faktycznie...Dość wątku o narkotykach. W pierwszym sezonie było to jeszcze ok, ale tutaj...Nie, czuję przesyt. O jakim pobiciu mówisz? Nie jestem całkiem na bieżąco z tym sezonem...No chyba, że masz na myśli Tylera, ktorego sprowokowala/wykorzystala Maddy w pierwszym sezonie? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-02-03, 08:19 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Euforia
Cytat:
Mnie szkoda wątku Kat i Ethana. Mam w sumie nadzieję, że się jakoś pogodzą. Nate'a jako postaci nie trawię, ale nie podoba mi się też, w jakim kierunku idą w tym sezonie z jego postacią. Szczególnie takie, że Maddy wyzwalała w nim najgorsze cechy, a Cassie niby najlepsze - nie chcę, żeby poszli w stronę, że ta relacja to coś sensownego, bo Cassie jest wrakiem człowieka w tym sezonie i powinna się leczyć. A bardzo nie lubię też takiego dyskursu, że to ofiara jest odpowiedzialna za zachowanie oprawcy i że Nate mógłby się zmienić przy innej kobiecie. Mógłby się zmienić po terapii być może, to pobicie też może coś w nim zmieniło, ale nie wierzę w taką "przemianę". Mam nadzieję, że w finale Nate umrze, jeśli mam być szczera. Albo Cassie, wszystko jedno. Bylebym nie musiała ich razem oglądać, bo serio, Sydney i Jacob to mają dla mnie chemię jak brat i siostra. |
|
2022-02-03, 10:04 | #40 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Euforia
Co do Cassie to ja to kupuję. Są przecież takie zagubione dziewczyny. Nie każdy musi być lotny i elokwentny. Są kobiety, które interesują się właściwie tylko wyglądem i szukaniem atencji mężczyzn. Mają do tego prawo i nijak nie godzi to w obraz całego rodzaju kobiecego. Całe życie mają taki 'idiotkowy' vibe i przez to są zwykle bardzo krzywdząco oceniane przez społeczeństwo. Do tego dochodzi fakt, ze ona jest DDA (ojciec narkoman, matka alkoholiczka). Nie ma prawidłowych wzorców relacji. A czytałam wywiad z Sydney, która mówiła, że jej sceny nagości nie przeszkadzają i nawet mogłaby więcej, jeśli byłby taka potrzeba.
Jacob podobno zdradził Zendayę z jakąś modelką na początku pandemii, więc nic dziwnego, że nie chciała mieć z nim wspólnego wątku i nic dziwnego, że ma decydujący głos, skoro jest producentką serialu. Też nie było takiej potrzeby, chociaż jej wątek choroby psychicznej i uzależnienia od narkotyków jest faktycznie nudny, prawdziwy, ale już dość mocno przewałkowany w kulturze. Wątek Kat jest najbardziej życiowy jak dla mnie. Ja też tak miałam jako nastolatka, że poznawałam chłopaków, którzy teoretycznie mieli wszystkie cechy dobrego partnera, ale mnie nie pociągali, więc czasem zaczynali drażnić. Akurat dialog z ostatniego odcinka, kiedy Maddy mówi coś w stylu 'Społeczeństwo samo nie wie czego chce. Trzeba sprawdzić.' jest bardzo prawdziwy. Nie każdemu mainstreamowy związek będzie pasował. To że ktoś ma cechy dobrego partnera to nie jest równoznaczne, że będzie dobrym partnerem dla nas. Zwłaszcza, że ona chyba ma takie ciągotki BDSM (co chyba jeszcze nie wybrzmiało wystarczająco mocno). Sądząc po tematach z redditów jest to mocno powszechny fetysz. Może po prostu do szczęścia potrzebuje doma, a nie słodkiego Ethana. Ja bym jej życzyła znalezienia dobrego partnera, który równocześnie będzie się wpisywał w jej preferencje. No i ogólnie serial jest przejaskrawiony. Ale to nie jest wada, bo to jest dramat, a nie dokument. Mimo wszystko dobrze pokazujący typy patologii, które toczą współczesne, zachodnie społeczeństwa. Hipokryzję, podwójne standardy, seksualizację, toksyczne wzorce ról płciowych. To nie jest instrukcja jak postępować, tylko hiperbola patologicznych zjawisk w estetycznej formie, które w mniejszym lub większym nasileniu mogłyby się zdarzyć wszędzie. |
2022-02-03, 10:32 | #41 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Euforia
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89102597]Co do Cassie to ja to kupuję. Są przecież takie zagubione dziewczyny. Nie każdy musi być lotny i elokwentny. Są kobiety, które interesują się właściwie tylko wyglądem i szukaniem atencji mężczyzn. Mają do tego prawo i nijak nie godzi to w obraz całego rodzaju kobiecego. Całe życie mają taki 'idiotkowy' vibe i przez to są zwykle bardzo krzywdząco oceniane przez społeczeństwo. Do tego dochodzi fakt, ze ona jest DDA (ojciec narkoman, matka alkoholiczka). Nie ma prawidłowych wzorców relacji. A czytałam wywiad z Sydney, która mówiła, że jej sceny nagości nie przeszkadzają i nawet mogłaby więcej, jeśli byłby taka potrzeba. [/QUOTE]
Sydney mówiła, że się czuje komfortowo, ale sama interweniowała, bo tych scen było za dużo. Nie było problemu z ich usunięciem. Nie rozumiem po prostu, dlaczego Sam rozbiera tylko jej bohaterkę - bo mi nagość nie przeszkadza ogólnie, natomiast tego jest za dużo w jej przypadku. Za to na plus dla mnie, że nie mamy do czynienia tylko z kobiecą nagością. Nie kupuję nie jej całej osobowości, ale wątku z Natem. Wydaje mi się kompletnie z czapy. Cytat:
Cytat:
Sama lubię BDSM. Natomiast dla mnie na razie to, co pokazują, że ona ma ogólnie toksyczny wzorzec relacji - choć może i ma ciągoty do tego, nie wiemy i się nie dowiemy, bo najwyraźniej Sam bardzo przekłada swoje osobiste sympatie na czas antenowy. Szkoda, bo jak pisałam, to chyba najlepiej napisana bohaterka plus size, jaką widziałam w serialu (oczywiście pierwszy sezon). Cytat:
Za to nadal podziwiam talent Sama do pięknych zdjęć, lubię też intertekstualność tego serialu. |
|||
2022-02-03, 13:11 | #42 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 121
|
Dot.: Euforia
Cytat:
Odnośnie pytanie jakie moje jest podejście do postaci, to jak wyżej pisałam, każdy z nich ma jakieś kompleksy jest zagubiony w tym trudnym świecie i idzie drogą niewłaściwą. Należy się zastanowić gdzie leży problem anie krytykować. Nastolatkowie żyją w takim świecie jakim im ludzie urządzili, więc teraz krytyka ich jest nie zrozumieniem sytuacja i problemu. Pisałam, że nie chciałabym się obracać w takim towarzystwie i że ono mi się nie podoba i to jest prawda. Natomiast problem jest nie w osobach, które prezentują te społeczność a ogólnie w świecie w którym żyją. Serial fajnie przedstawia też, że każdy z bohaterów ma jakieś marzenie i swoją własną wrażliwość i dobroć w sobie a jego życie, to głównie maska. Wątek Rue jest pozytywny i można wynieść morał, że każdy potrzebuje miłości albo przynajmniej dąży do niej. Obraz smutny z pewnym pozytywnym przesłaniem. Jest dużo opini, że serial gloryfikuje przemoc, narkomanie, płytkość, rozwiązłość seksualną, prostytucje. Myślę, że nie do końca a pewne kwestie pozostawia widzowi do oceny. Na pewno homoseksualizm reżyser chce pokazać jako coś pozytywnego na kontrę homofobii w odważny sposób. Edytowane przez Nocwigilijna Czas edycji: 2022-02-03 o 13:17 |
|
2022-02-04, 20:41 | #43 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Euforia
Cytat:
Swoją drogą...Czy to nie jest zabawne, że antypatie serialowych bohaterów - te stanowiące oś i zarzewie wszystkich konfliktów - przekładają sie również na antypatie i konflikty w realnym życiu? Jules od poczatku wadzila Nate'owi, nie zdziwilabym się gdyby w realu niechęć Jacoba do Hunter nie wynikała z podobnych powodów, co te serialowe. A Sam ma po prostu nosa albo w najłatwiejszy sposób wybiera aktorów tak, że właściwie w serialu nie grają tylko są sobą, właściwie z pewnymi modyfikcjami czy obróbka. Takie mam niestety odczucie co do tego i chyba nie świadczy to o Samie najlepiej. Widać po prostu, że wielu aktorów to naturszczycy, a Jacob ma w sobie wiele z serialowego Nate'a, podobnie Maddy to Alexa w czystej postaci i pewnie można to powiedzieć o wielu innych, jak aktor grający Feza (chodzi o osobowość, nie życiorys) czy aktorka grająca postać Lexi. W sumie jedynymi aktorami z prawdziwego zdarzenia są Sydney (na pierwszym miejscu) i ze smutkiem muszę też przyznać, że Jacob. Ze smutkiem i zaskoczeniem, bo nie spodziewałam się, że ten aktor tak się rozwinie, a jednak. No i może jeszcze Zendaya, chociaż trudno mi ją ocenić - jej postać nie jest zbytnio "likeable" i to pewnie też wpływa na ocenę jej umiejętności (tak mi się wydaje, chociaż nie powinno), a do tego nie znam też osób uzależnionych od narkotyków, więc nie wiem na ile wiarygodna jest jej gra. Jak dla mnie jest nierówna, raczej ma "momenty", ale czy naprawdę dobrze gra, to nie wiem? Alexa jest po prostu sobą i koniec kropka. Muszę znaleźć gdzieś komentarz odnośnie rozbierania Sydney w serialu, wydaje mi się, że to inny komentarz niż te Wasze, ale może się mylę . O konflikcie Jacoba z Zendaya i Hunter oczywiście pisano też w kontekście rozstania J i Z, wiec Hunter może trzymać się z koleżanką z planu, ale nie bylabym zdziwiona, gdyby Jacob i Hunter zwyczajnie się nie lubili. Ktoś napisał też, że Jacob jest typowym "social climber" i myślę, że jest to prawda, a takie osoby zawsze wzbudzają dwojakie odczucia - bardzo często negatywne. Co do żenady związanej z konfliktami aktorów, to z jednej strony mnie to nie dziwi, bo ma miejsce chyba przy produkcji większości seriali. Dojrzałość dojrzaloscia, ale nie zapominajmy, że praca aktorów też nosi znamiona zwykłej pracy i można starać się mieć profesjonalne podejście do pracy, a i tak ludzie są tylko ludźmi i konflikty czy animozje i tak wystąpią, jak w zasadzie w każdej innej pracy, zwłaszcza przy długofalowych projektach, jakim zwykle jest serial. Więc jedni nie cierpią kolegi z biurka naprzeciw, inni kolegi z planu. Jasne, że tak nie powinno być i zmienianie scenariusza z powodu konfliktu aktorów to jakaś dziecinada, a może nawet...blazenada? No ale co zrobisz... Tak, ja też nie chciałam łączyć Nate'a z Cassie, to chyba najgorsze co mogło się tej bohaterce przydarzyć. Pominięcie Kat też jest dużym minusem w tym sezonie. Ale czy dowiemy się o co naprawdę chodzi? Widać trudno utrzymać w porządku gromadke młodych aktorów - co chwilę trzeba zmieniać albo tuszowac ich problemy czy konflikty...Jakby tego było mało aktor grający Feza został oskarżony o gwałt, ale "oskarżenie" wpłynęło w social mediach, więc zobaczymy czy coś z tego wyniknie - oby nie, bo to wręcz jakaś "czarna seria" dla tego serialu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Pusheen_ Czas edycji: 2022-02-04 o 20:55 |
|
2022-02-05, 09:38 | #44 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Euforia
"Euforia" sprawiła, że nie mogę się doczekać poniedziałku a tego odcinka jestem najbardziej ciekawa.
Cytat:
Wątek Rue jest pozytywny? No ja go odbieram nieco inaczej. Cytat:
Wielu aktorów się nie cierpiało - Patrick Swayze i Jennifer Grey moim zdaniem mieli świetną chemię ekranową, a się nie znosili. Ludzie razem grają po rozstaniach i też trudno - życie. Czytałam, że oskarżyli go na Twitterze. Jak dla mnie to typowy trolling, ale zobaczymy. Na razie nie mam żadnej opinii na ten temat. |
||
2022-02-05, 19:19 | #45 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Euforia
Cytat:
Dlaczego uważasz wątek z pobiciem Tylera przez Nate'a za mało realistyczny? Btw, aktor grający Tylera gra też z Sydney w "The white lotus", no ale to produkcja HBO, więc zero zdziwienia, że oboje tam grają... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-02-06, 08:53 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Euforia
Cytat:
Nie podoba mi się też, że w tym sezonie chcą go "nawrócić" - fajny to byłby wątek, że po pobiciu coś do niego dociera, ale jakby był zrobiony z głową. |
|
2022-02-06, 11:48 | #47 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Euforia
Cytat:
Tak, poznałam faceta, który jest do tego zdolny, ale jest 2 razy starszy od Nate'a. Biorę pod uwagę, że serial jest dobrze osadzony w amerykańskiej rzeczywistości i takie typy jak Nate nie są tam rzadkościa - w końcu wszyscy znamy historie o takich złotych chłopcach, którzy pochodzą z ustosunkowanych rodzin, mających pieniadze i układy i przez to pozwalajacych sobie na wiele, bo żyją ze świadomością, że rodzina wygrzebie ich z najgorszych tarapatow, nieważne czy to są narkotyki, przestępstwa od pobić po napaść seksualną/molestowanie czy zabójstwo nawet bądź "nieumyślne spowodowanie śmierci" i wszystko to jest zamiatane pod dywan, dzięki pieniądzom i ukladom rodziny, który dobrze zna miejscową policję, czasem polityków i inne miejscowe elity, więc dzieciom takich osób nawet włos z głowy nie spadnie, chociaż "miejscowi" zwykle wiedzą, kto jest w czym umoczony. To schemat znany chyba "od zawsze" i nie wiem, który serial osadzony w amerykańskiej prowincji nie ma takich schematycznych postaci - i Nate wypełnia ten schemat w 200% : od początku trenowany przez ojca, inżyniera i właściciela nieruchomości do bycia "winnerem", kapitan drużyny footballowej, wybierający sobie najlepsza dziewczyny, arogancki i traktujący innych "z góry", a właściwie to z pogardą. Więc jestem w stanie uwierzyć w prawdziwość jego manipulacji i wielopietrowych intryg, chociaż oczywiście tak jak i Ty mówisz, tylko do pewnego stopnia. Wątek pobicia Tylera jak najbardziej mógł się zdarzyć w realu - zdarzają się przecież nastolatki tak rozwinięte jak Nate (bo niby dlaczego nie?), jak i "niedojrzali"/ dziecinni studenci pokroju Tylera, których łatwo można w coś wmanewrowac czy zmanipulować. Z reszta gdyby nie Maddy, to wątku Tylera też by nie było. "Myki" z policją jak dla mnie też przechodzą, chociaż oczywiście nie wszystkie. Jest to trochę wyolbrzymione i też trudno uwierzyć, że nastolatek jeszcze, choćby nie wiem jak inteligentny, był tak "przewidujący" - do tego trzeba już nie tylko inteligencji, ale doświadczenia życiowego, bo tak to prędzej czy później i tak się gdzieś potknie albo zginie w autodestrukcyjnym pędzie, co jest tutaj dość prawdopodobnym scenariuszem. Ja generalnie nie jestem w stanie znieść ksiazatka Nathaniela, więc nie napiszę czego mu życzę... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-02-06, 13:03 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Euforia
Pusheen_ ja nie twierdzę, że nie ma takich zdeprawowanych osób i współczuję Ci bardzo doświadczeń, stalking jest przerażającym zjawiskiem. Ale ja uważam, że w tym serialu nie ma czarno-białych postaci - i choć działania zarówno Nate'a, jak i Cala można uznać po prostu za moralnie niewłaściwe, to obydwaj są ofiarami toksycznie postrzeganej męskości. Do tego Nate jest ofiarą swojego ojca - którego sekrety w sobie tłumił i stąd też jego postać jest arcyagresywna.
W tym wątku bardziej przekonałoby mnie, gdyby Cal wręczył łapówkę komisarzowi niż Nate szantażował Jules - w sumie czym? To był durny szantaż z tymi zdjęciami, ponieważ to ona mogłaby go szantażować, że jego ojciec uprawiał z nią seks. Dużo świadków wskazywało również na niego jako na oprawcę Maddy, więc nie sądzę, że temat tak by się rozszedł. Nie wierzę, podobnie jak Ty, że byłby parę kroków przed wszystkimi i tak to rozegrał. Nate to tak naprawdę młody, zagubiony mężczyzna; oczywiście budzi niechęć, również moją, ale nie nazwałabym go jednoznacznie złym. Każda postać w tym serialu robi rzeczy po prostu niewłaściwe. Tak naprawdę pobicie go prawie do śmierci przez Fezco mogłoby być dobrym początkiem do jego rehabilitacji moralnej - ale nie w takim wydaniu, jak to teraz widzimy, to mnie zupełnie nie przekonuje. Cytat:
|
|
2022-02-07, 11:54 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Euforia
Muszę powiedzieć, że ogólnie na razie ten sezon oglądało mi się "na luzie", ale ten odcinek jest naprawdę mocny. Na razie zdołałam obejrzeć połowę. Bardzo przytłaczający; ale Zendaya na pewno dostanie za to kilka nagród. Jest świetną aktorką i będę na pewno śledzić jej karierę.
Sydney choć ma małą scenę w tym odcinku, to też nawet w tych kilku minutach jest rewelacyjna. |
2022-02-07, 12:50 | #50 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 187
|
Dot.: Euforia
Oj tak dzisiejszy odcinek był naprawdę mocny...
|
2022-02-07, 20:01 | #51 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Euforia
Bardzo prawdziwy i smutny odcinek. Jak ktoś miał w swoim życiu kontakt z osobą uzależnioną to faktycznie może być ponad jego siły. Nie wiem jak po nim można twierdzić, że ten serial romantyzuje używki i zachęca do takiego stylu życia.
|
2022-02-07, 22:42 | #52 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Euforia
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89102597]Co do Cassie to ja to kupuję. Są przecież takie zagubione dziewczyny. Nie każdy musi być lotny i elokwentny. Są kobiety, które interesują się właściwie tylko wyglądem i szukaniem atencji mężczyzn. Mają do tego prawo i nijak nie godzi to w obraz całego rodzaju kobiecego. Całe życie mają taki 'idiotkowy' vibe i przez to są zwykle bardzo krzywdząco oceniane przez społeczeństwo. Do tego dochodzi fakt, ze ona jest DDA (ojciec narkoman, matka alkoholiczka). Nie ma prawidłowych wzorców relacji. A czytałam wywiad z Sydney, która mówiła, że jej sceny nagości nie przeszkadzają i nawet mogłaby więcej, jeśli byłby taka potrzeba.
Jacob podobno zdradził Zendayę z jakąś modelką na początku pandemii, więc nic dziwnego, że nie chciała mieć z nim wspólnego wątku i nic dziwnego, że ma decydujący głos, skoro jest producentką serialu. Też nie było takiej potrzeby, chociaż jej wątek choroby psychicznej i uzależnienia od narkotyków jest faktycznie nudny, prawdziwy, ale już dość mocno przewałkowany w kulturze. Wątek Kat jest najbardziej życiowy jak dla mnie. Ja też tak miałam jako nastolatka, że poznawałam chłopaków, którzy teoretycznie mieli wszystkie cechy dobrego partnera, ale mnie nie pociągali, więc czasem zaczynali drażnić. Akurat dialog z ostatniego odcinka, kiedy Maddy mówi coś w stylu 'Społeczeństwo samo nie wie czego chce. Trzeba sprawdzić.' jest bardzo prawdziwy. Nie każdemu mainstreamowy związek będzie pasował. To że ktoś ma cechy dobrego partnera to nie jest równoznaczne, że będzie dobrym partnerem dla nas. Zwłaszcza, że ona chyba ma takie ciągotki BDSM (co chyba jeszcze nie wybrzmiało wystarczająco mocno). Sądząc po tematach z redditów jest to mocno powszechny fetysz. Może po prostu do szczęścia potrzebuje doma, a nie słodkiego Ethana. Ja bym jej życzyła znalezienia dobrego partnera, który równocześnie będzie się wpisywał w jej preferencje. No i ogólnie serial jest przejaskrawiony. Ale to nie jest wada, bo to jest dramat, a nie dokument. Mimo wszystko dobrze pokazujący typy patologii, które toczą współczesne, zachodnie społeczeństwa. Hipokryzję, podwójne standardy, seksualizację, toksyczne wzorce ról płciowych. To nie jest instrukcja jak postępować, tylko hiperbola patologicznych zjawisk w estetycznej formie, które w mniejszym lub większym nasileniu mogłyby się zdarzyć wszędzie.[/QUOTE]Tak, Cassie jest właśnie takim typem i ja nie mam nic przeciwko takim postaciom, zarówno w życiu, jak i w serialu. Akceptuję kobiety, których życie kręci się wokół wygladu, randek i mężczyzn i ani mnie to nie boli, ani tym nie pogardzam. Ludzie są różni. Jednak przynajmniej po fragmentach (bo cały czas staram się obejrzeć do końca ostatnie odcinki) widzę, że postać Cassie jest naprawdę traktowana wręcz okrutnie i wg mnie niepotrzebnie. W pierwszym sezonie jej postać była urocza i dość naiwna, ale wciąż nie okreslilabym jej jako "słodkiej idiotki". Aczkolwiek przeslanki, że wszystko może pójść w złym kierunku były...W pierwszym sezonie mozna było zauważyć, że ta bohaterka niby żałuję swojego zachowania, ale jednak jakoś mało przekonująco. Niby żałuje błędów, a potem popełnia je znowu. Do tego traktowanie seksu na luzie, na równi z mężczyznami - NIE, nie chcę jej tutaj krytykować i uprawiać slut-shaming, ale takie jest jej zachowanie i tak frywolnego podejścia do seksualności nie ma nawet Maddy. Nie chcę pisać, że uważam Cassie za "attention...", ale tak...Ona uwielbia skupiać na sobie uwagę. I w pierwszym sezonie było parę takich momentów, kiedy jej "Nie ja wcale tak nie robię" a po chwili jej bohaterka robi dokładnie to czemu zaprzeczała. Nie cierpię tego zachowania u niej. Gdybym szukała określenia, które najlepiej opisuje zachowanie Cassie, to powiedzialabym, że za bardzo "szarżuje" z seksualnością i to jest miecz obosieczny, z którym nie potrafi się obchodzić i od którego niestety obrywa. Taka karma? Hmm, nie lubię tego określenia. Ale nawet z wiarą w istnienie karmy nie mogę uwierzyć w takie upodlenie tej bohaterki, jakie możemy "podziwiać" w tym sezonie. I jakieś mało logiczne mi się to wydaje... Po smutnych wypadkach z pierwszego sezonu (aborcja) pomyślałabym, że Cassie będzie miała traumę i jej postać będzie w kolejnym sezonie bardziej pasywna - będzie się próbowała jakoś "zregenerować", szukać pocieszenia w bardziej spokojnych aktywnosciach, potrzebować czasu na przemyślenia, może odreagowania poprzez wykorzystanie jakiegoś niewinnego chłopaka, a ona...Odreagowuje poprzez rozkręcenie spirali zachowań, z której była znana wcześniej i które były negatywne i przyczyniły się nieustannie do jej problemów. Nie wiem, nie znam osób które dokonały aborcji - nie twierdzę, że większość takich doświadczeń jest traumatyczna (bo pewnie niekoniecznie), ale jakoś trudno mi uwierzyć w taki scenariusz. No chyba, że to koszmarne zachowanie to właśnie odreagowanie, mechanizm wyparcia? Tak gdybam.Może więcej mi się objaśni po obejrzeniu wszystkich dostępnych teraz odcinków do końca. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-02-11, 06:12 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Euforia
Obejrzałam cały i to chyba jeden z najbardziej przytłaczających odcinków "Euforii". Tak jak pisałam, narkotyki to nie jest mój ulubiony temat, więc nie mam takiego rozeznania w , ale Zendaya - mało widziałam tak dobrych ról przedstawiających osoby uzależnione, osobę pod wpływem i w dołku. Widziałam kilka klasycznych produkcji i raczej nie skupiano się aż tak na tych momentach "na haju" - w "Euforii" jest tego naprawdę dużo.
Choć nie widziałam wszystkiego, to chyba spodziewam się tego, co pisali krytycy, że to będzie najlepszy odcinek serii. W szóstym co prawda ma być trochę Kat (choć jeśli ma znowu jęczeć na Ethana, to może i lepiej, żeby jej nie było), więc mnie cieszy, ale kierunek, w którym rozwija się wątek Cassie/ Nate/ Maddy zupełnie mi się nie podoba. Wolałabym też nie oglądać więcej Nate'a w tym sezonie, w zasadzie jego postać jest już tak wyeksplorowana, że nie wiem, po co miałabym go oglądać. Liczę, że wątek Cassie i Nate nie skończy się na jakimś "Live happily ever", tylko analogicznie jak epizod 5 dla Rue - osiągnięciem dna. |
2022-02-12, 14:31 | #54 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Euforia
Widzialam fragmenty 5 - tego odcinka i przyznaję, że jest mocny.
Ale chyba 6 - ty ciekawi mnie bardziej... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-02-15, 19:39 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Euforia
Dla mnie ten odcinek był taki sobie. Bardziej skupiony na fabule tym razem niż montażu - i chyba to mi się nie spodobało, wolę bardziej wizualne odcinki, bo w tym sezonie fabuła jest kiepska w moim odczuciu.
Najfajniejsza była scena z Lexi plus Fezco na kanapie i do tego matka Cassie i Lexi - świetny element komediowy. Jacob dobrze zagrał w tym odcinku, scena z Alexą - Maddy - mocna - natomiast Nate i jego romanse mnie nudzą. W zasadzie uważam, że wybrał Cassie absolutnie z braku laku, mam nadzieję, że pod koniec sezonu dostaniemy satysfakcjonujące zakończenie. I najlepiej gdyby jednak Nate zakończył swój występ po tym sezonie moim zdaniem i zagrał sobie w rosyjską ruletkę sam ze sobą i pięcioma kulami. Nie widzę, w jakich kierunku miałaby dalej pójść jego postać - ale w sumie tak samo uważam o Kat, w tym odcinku uzyskała najdłuższy czas antenowy do tej pory, ale ta scena była tak żałosna, że nie chcę mi się jej komentować. |
2022-02-15, 20:13 | #56 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Euforia
Cytat:
Relacja Feza z Lexi nie do końca mnie przekonuje (nawet bym nie wpadła na sparowanie jej z dealerem współodpowiedzialnym za uzależnienie Rue), ale trzeba przyznać, że chemię mają świetną, ich flirt jest bardzo naturalny. Na rozhisteryzowaną, usprawiedliwiającą się Cassie już patrzeć nie mogę, ale jej matka to złoto. Kat kompletna tragedia, faktycznie nie ma co komentować. Kolejny odcinek to sztuka Lexi, widziałam zajawkę i zdecydowanie na to czekam najbardziej. |
|
2022-02-15, 21:10 | #57 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Euforia
Cytat:
Ja.muszę przyznać, że wszystko się we mnie trzęsie, kiedy widzę jego romansowe "dylematy", one są po prostu nie-do-zniesienia. Książę Nate, pseudo-rycerz wykorzystujący swoja dziewczyne...Rycerz, który pobił chłopaka prawie na śmierć z powodu rzekomego gwałtu. Wieczne wkręcanie innych ludzi w związkowe gierki przez tych dwoje...A potem drama tak tandetna, że szkoda gadać - książę zamienia brunetke na blondynke, w między czasie zostaje pobity przez gościa typu "głos ulicy", którego też wkopal w problemy jak zwykle w ramach jakiejs zemsty, po "bitce" ciało naszego rycerza dzwigaja wszyscy wplatani z nim w przemocowy układ, bo cierpią na "syndrom sztokholmski". Po operacji nasz bohater wybudza się widząc nad sobą twarze dwóch faworyt - blond anioła Cassie i czarnego anioła Maddy, co za spełnienie marzeń mężczyzny...I żałosny stereotyp. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-02-16, 06:18 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Euforia
Cytat:
No idealne podsumowanie - ja dokładnie tak widzę ten wątek. Taka prawda, że to w sumie zasługa aktorów, że jakoś się to ogląda jak nie brazylijską telenowelę - zupełnie nieciekawy jest ten trójkąt. Po spoilerach bałam się, że rzeczywiście Nate będzie kochał Cassie, ale do niczego takiego na szczęście nie doszło. |
|
2022-02-16, 23:14 | #59 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Euforia
A ten Tayler nie gra czasem w reklamie Hugo?
Obejrzał ktoś te dwa dodatkowe odcinki specjalne? Bo ja na 1 zasnęłam.
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
2022-02-18, 16:02 | #60 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Euforia
No i pięknie. Juz się pojawiają artykuly na temat nagosci, a właściwie eksploatowania w ten sposób aktorek na planie.
I to spostrzeżenia (nie mówię, że oskarżenia) samych aktorek. Powiem coś więcej, jak przeczytam... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:14.