Dda - Strona 34 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-03-15, 01:33   #991
Ainuzi
Raczkowanie
 
Avatar Ainuzi
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 37
GG do Ainuzi Send a message via Skype™ to Ainuzi
Dot.: Dda

ja juz nie mieszkam z tata. Nocne awantury, wyzywanie, bronienie mamy, wstyd kiedy policja podjezdzala pod dom - to teoretycznie jest juz za mna. Teoretycznie, bo to cale g***o siedzi we mnie i tak jak napisala Margaret90: >problemy z osobowością, z określeniem siebie względem społeczeństwa oraz świata, mamy problemy w miłości...a każdy mówi: ''przesadzasz'''<
Najgorszy problem mam ze zwiazkami, nie tylko damsko-meskimi, takze z tymi przyjacielskimi. Gubie sie w tym wszystkim,nie umiem odnalezc. Choc staram sie pracowac nad soba, jakos to ukladac, ale jak na razie srednio mi to wychodzi
Niska samoocena, totalny brak wiary we wlasne mozliwosci.... ehhh duzo by tego wymieniac, zreszta, pewnie wam nie trzeba opowiadac

Teraz przynajmniej moge trzasnac drzwiami i wyjsc, albo odlozyc sluchawke gdy pijany zaczyna sie na mnie wydzierac.

Moj tata zafundowal mi dokladnie to samo co sam mial w domu, sam wielokrotnie stawal w obronie swojej mamy tak jak ja bronilam swojej przed nim...
Co do niego czuje? Kocham go mimo wszystko i jestem z nim dosc mocno zwiazana. Wiem, ze to dobry czlowiek, zawsze mowilam,ze moj tata bylby fajnym czlowiekiem gdyby nie to,ze jest alkoholikiem... Gdy nie pil zawsze moglam na niego liczyc, lubilam z nim gadac, wyglupiac sie.

Gdyby umarl plakalabym, na pewno, choc milion razy zyczylam mu kiedys by zdechl, by zniknal...
Ainuzi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-15, 07:33   #992
gofimi
Raczkowanie
 
Avatar gofimi
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 232
Dot.: Dda

A u mnie brak kontaktu. Na szczęście! Tyle wiem ile przekaże mi mama. Za swoje niedoskonałości charakteru, za konsekwencje picia oskarża oczywiście cały świat. On jest super a my wszyscy jesteśmy do d...y. Ale mnie to tak szczerze wcale nie obchodzi. Ja nie mam wyrzutów sumienia, ja nie jestem winna, nie szukam wytłumaczeń. Po prostu to on sobie wybrał drogę i jeżeli tak chce spędzić resztę życia, no cóż? Po prostu zaakceptowałam, że nikt i nic go nie zmieni.
Dumna jestem ze swojej mamy, że podjęła walkę o siebie. Po długich latach życia w toksycznym związku z despotycznym mężem znalazła siłę aby w końcu coś zmienić. Odzyskuje wiarę w siebie, jest silniejsza, konsekwentna, chce być wolna, niezależna.
Pozdrowienia
gofimi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-15, 10:30   #993
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Dda

witajcie..
pod koniec marca bede w lublinie wiec pojde na grób..
hmm... w ostatnim tyg mielismy goscia.. ojciec mojego TZ (alkoholik)
tylko ze on jest inny niz wiekszosc jakich my tu wszystkie znamy.. on nigdy nie podniosl reki na dzieci czy matke.. z pracy szedl prosto do baru.. wracal do domu jak bar zamykali.. kladl sie spac.. rano do pracy.. nigdy nie spoznil sie do pracy dlatego ze pil noc wczesniej.. to by bylo dla niego cos strasznego.. nie moglby sobie tego wybaczyc.. potrafil sobie wybaczyc ze jego dzieci nie widzialy go w domu.. kiedy moj TZ mial 13 lat jego rodzice sie rozwiedli..
kiedy przyszly tesc byl u nas.. hmm.. tylko raz pszlismy do baru.. na 2 piwa.. byl podciety ale poszedl spac wiec zadnych awantur..

chyba wolalabym takiego ojca alkoholika niz zaszczanego, zaplutego bezrobotnego co spi na stole bo usnal jak ogladal telewizje.. nie raz z petem w zebach dlatego stol byl caly w czarne poprzypalane kropki
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-15, 11:15   #994
Candy Killer
Zakorzenienie
 
Avatar Candy Killer
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
Dot.: Dda

no tak..to jest taki spokojny alkoholizm...lepsze to niz to co my znamy:/
__________________
BLOG
INSTAGRAM
Candy Killer Fan Page


If You can dream it , You can do it...




Candy Killer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-15, 18:56   #995
kiniaczeq
Zakorzenienie
 
Avatar kiniaczeq
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
Dot.: Dda

-
__________________

Edytowane przez kiniaczeq
Czas edycji: 2007-03-15 o 20:35
kiniaczeq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-15, 18:58   #996
kiniaczeq
Zakorzenienie
 
Avatar kiniaczeq
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez Ainuzi Pokaż wiadomość
bo to cale g***o siedzi we mnie i tak jak napisala Margaret90: >problemy z osobowością, z określeniem siebie względem społeczeństwa oraz świata, mamy problemy w miłości...a każdy mówi: ''przesadzasz'''<

dokładnie
...
__________________
kiniaczeq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-15, 19:11   #997
nefre
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 250
GG do nefre
Dot.: Dda

Wiecie co? Mialam okazje poobcowac z moim ojcem przez ten tydzien mniej wiecje sam na sam - mama wylądowała w spzitalu(na szczescie jutro wychodzi). I moje przemyslenia sie potwierdzily : zero odpowiedzlanosci za rodzine, zero zaangazowania w sprawy domowe. Ciagle do baru, za niego pomyć, wyprac, ugotowac mu itp. Kompletnie go olałam. Nie gotowałam, nie sprzatalam po nim. Zobaczyl syf to posprzatal jak usłyszał, ze matka jutro wraca ;] Ehh ten człowiek nie nadaje się do życia, ale widzę, że zobaczył, że ja się z nim cackać nie będę.
Przyszli z bratem pijani to powiedziałąm, ze jak się do 30 minut nie uspokoją to dzwonie na policje - poszli na działkę pić dalej, bo się wystraszyli.
Najwazniejsze to nie cackać się z takimi ludźmi...
Jestem z siebie dumna.
nefre jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-03-15, 19:31   #998
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Dda

nefre ja tez jestem z ciebie dumna..
bardzo bardzo.. ale ze poszli.. hmm.. moj to by zaraz z lapami wystartowal.. zreszta tak jak zawsze.. jak sie nie podobalo cos to zastraszal lub grozil ze zarznie matke nozem.. jak bedzie spala.. tego sie balam najbardziej..
hmm...
jeszcze pamietam ze po zmianie zamkow wywarzal drzwi wiec i tak mama mu otwierala bo jakby wywalil te drzwi to i tak nie pracowal a mama by musiala wstawiac nowe z wyplaty ktorej i tak polowe on przepijal!!!!

ciesze sie ze to za nami..

takie to straszne ale ciesze sie ze nie zyje..
teraz juz sie ie boimy.. mozemy myslec o tym co bylo kiedys dobre..
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-16, 09:45   #999
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

moja mama miała wczoraj ur...Nie potrafiłam powiedzieć nbawet "Wszystkiego Najlepszego", chociaż z nią cały dzien rozmawiałam...Eh.
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-16, 09:57   #1000
gofimi
Raczkowanie
 
Avatar gofimi
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 232
Dot.: Dda

nefre tak właśnie postępuje się z alkoholikami. Sami muszą ponosić odpowiedzialność za to co dzieje się wkoło nich. Tylko, że nieraz trudno kobietom tak postępować. Zostawić niech siedzą w brudzie, smrodzie, własnych odchodach. Wtedy łatwiej zauważaja dno, którego sięgnęli. Bo kobiety są za dobre, posprzątają, upiorą, ugotują, nie zadzwonią na policję bo wstyd, co ludzie powiedzą, co zrobi później on. Trzeba się przełamać, walczyć o swoją godność. Trudno, wiem na przykładzie mojej mamy.
Brawo nefre!
gofimi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-16, 11:24   #1001
Candy Killer
Zakorzenienie
 
Avatar Candy Killer
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez gofimi Pokaż wiadomość
nefre tak właśnie postępuje się z alkoholikami. Sami muszą ponosić odpowiedzialność za to co dzieje się wkoło nich. Tylko, że nieraz trudno kobietom tak postępować. Zostawić niech siedzą w brudzie, smrodzie, własnych odchodach. Wtedy łatwiej zauważaja dno, którego sięgnęli. Bo kobiety są za dobre, posprzątają, upiorą, ugotują, nie zadzwonią na policję bo wstyd, co ludzie powiedzą, co zrobi później on. Trzeba się przełamać, walczyć o swoją godność. Trudno, wiem na przykładzie mojej mamy.
Brawo nefre!
z moim ojcem ten numer by nie przeszedl on jest tak wychowany ze on wie wszystko najlepiej i cala reszta swiata moze go pocalowac w d**... zadne tlumaczenia do niego nie dochodza...co zrobic...
__________________
BLOG
INSTAGRAM
Candy Killer Fan Page


If You can dream it , You can do it...




Candy Killer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-16, 12:02   #1002
gofimi
Raczkowanie
 
Avatar gofimi
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 232
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez Candy Killer Pokaż wiadomość
z moim ojcem ten numer by nie przeszedl on jest tak wychowany ze on wie wszystko najlepiej i cala reszta swiata moze go pocalowac w d**... zadne tlumaczenia do niego nie dochodza...co zrobic...
Nie wiem jak sytuacja u Ciebie wygląda z bliska. Nie mam też na tyle wiedzy aby móc dać złoty środek. Może spróbuj porozmawiać z psychologiem w poradni AA, zabierz tam swoją mamę (moją ja tam zaprowadziłam).
Mój też był panem, należał mu się szacunek, wszyscy musieli się go bać, słuchać. Ale w końcu powiedzieliśmy dość. Mieszkam z nim w jednej miejscowości ale widziałam go zaledwie 2 razy (z daleka)w ciagu ostatnich 3 miesiecy, nie rozmawiam z nim, nie tłumaczę swojego postepowania, nawet w święta się nie odezwałam. Oczywiście za pośrednictwem mamy wiem co myśli o mnie. Wszystko co się wydarzyło złego to wina moja i mojej mamy. A ja mam to w d.... !!!!
Mama nadal chodzi na terapię, jest w dużo lepszej formie. Potrafi się przeciwstawić, nie przejmować się tym co gada. Wcześniej była jego niewolnikiem, niańką, służącą, której absolutnie nie wolno był mieć własnego zdania.
Ojciec nadal pije, ale bez wianuszka ludzi służących mu. Został po prostu sam i doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
gofimi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-16, 14:03   #1003
Candy Killer
Zakorzenienie
 
Avatar Candy Killer
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
Dot.: Dda

sytuacja wyglada u mnie taj jak ja opisalam kilka postow wczesniej,jak chcesz to przeczytaj i zobaczysz mniej wiecej jak to wyglada.
on byl 3 razy na leczeniu,ma zmiany w psychice,nie wyniesie sie z domu,a mama nie chce sie wyprowadzic bo to ona placila za mieszkanie.w przypadku rozwodu ojciec dostaje jeden pokoj bo jest podzielnosc majatkowa wiec bezsens totalny ze takiego pasozyta nie mozna sie pozbyc.
__________________
BLOG
INSTAGRAM
Candy Killer Fan Page


If You can dream it , You can do it...




Candy Killer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-16, 14:44   #1004
nefre
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 250
GG do nefre
Dot.: Dda

mama wrocila i wiecie co? Co on jej naopowiadał? Ze to on musial zajmowac sie domem, wychodzic z psem, gotowac mi obiady, on musial sprzatac, zmywac, zamiatac. On caly czas w domu musial siedziec...

I w dodtaku nie uwierzyla mi tylko ojcu.

Mam serdecznie dosyć
nefre jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-16, 15:47   #1005
gofimi
Raczkowanie
 
Avatar gofimi
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 232
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez Candy Killer Pokaż wiadomość
sytuacja wyglada u mnie taj jak ja opisalam kilka postow wczesniej,jak chcesz to przeczytaj i zobaczysz mniej wiecej jak to wyglada.
on byl 3 razy na leczeniu,ma zmiany w psychice,nie wyniesie sie z domu,a mama nie chce sie wyprowadzic bo to ona placila za mieszkanie.w przypadku rozwodu ojciec dostaje jeden pokoj bo jest podzielnosc majatkowa wiec bezsens totalny ze takiego pasozyta nie mozna sie pozbyc.
Przepraszam, przeoczyłam.
Moim zdaniem najlepiej abyście wybrały się z mamą do poradni AA (jeżeli nie byłyście). Tam są ludzie, którzy na pewno pomogą rozwiązać wasze problemy.
Moją mamę zaciągnęłam tam ja, na siłę. Szła za mną ja zbity pies na łańcuchu. Rozglądała się na boki czy jej ktoś nie widzi. Ja przyznam też trochę wstydziłam się, ale dla jej dobra i aby dodać jej otuchy nie okazywałam tego.
Teraz idzie na terapię pewnym krokiem. Wychodzi usmiechnięta z nowymi siłami do walki. Nie o niego, o siebie.
gofimi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-16, 15:50   #1006
mollyy
Rozeznanie
 
Avatar mollyy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 703
Dot.: Dda

A przecież miałam nie chwalić dnia przed zachodem słońca! Miało być tak dobrze! Miałam wracać do równowagi, miało być już tylko lepiej! Przecież miało być cudownie! Wróciłam dzisiaj do domu na weekend i zgadnijce co... W środe podobno wpadła w ciąg. Ojciec na początku wierzył że źle się czuje, że może faktycznie jest przeziębiona bo chowała sie po pokojach pod kocem. Tak bardzo wszyscy chcą jej wierzyć. Później była awantura. Matka moja jak pisałam wcześniej od pewnego czasu nie pracuje. Siedzi w domu wiec nic dziwnego że głupie pomysły przychodzą jej do głowy. W końcu ojciec zabrał jej wszystkie pieniądze żeby nie miała za co pić. Przecież nie można jej pilnować 24 godziny na dobe. Przynajmniej tyle mógł zrobić. Tylko że jak wócił nastepnego dnia z pracy to ona znowu była pijana. Dzisiaj wchodze do domu (już mnie tata uprzedził wcześniej o całej sytuacji). Przywitały mnie ich krzyki bo matka nie dość że pije to jeszcze ukradła ojcu pieniądze. Awantura i wypominanie. Matka że dom jest na nią i mamy dosłownie "wypierdalać wszyscy", ojciec że może ona sama wziełaby sie do roboty i zarobiła na ten dom bo nie dosć że nie pracuje to jeszcze kradnie pieniądze na picie. Myśle że to też ją bardzo dołuje że nie ma pracy. Ona pracowała zawsze, ludzie sie z nią liczyli, był taki okres że tylko ona zarabiała na dom. A teraz ktoś jej wykrzykuje prosto w oczy takie rzeczy. Wiem że ojciec ma racje. Są takie chwile że matki autentycznie nienawidze. Jest we mnie teraz tyle złości. Mam ochote ją pobić za to wszystko co nam robi. Ale pozostaje tylko ta bezsilność. No i jeszcze strach. Bo mimo że tak bardzo nas krzywdzi to boje sie z całego serca że ona może sobie coś zrobić. Chodze co chwile i nasłuchuje pod drzwiami pokoju w którym sie zamkneła czy cos robi, boje sie ze może sie nałykać jakichś tabletek. Jestem już wykończona. Chciałabym zrozumieć dlaczego właśnie ja musze przechodzić przez takie piekło. Czasami mam ochote zniknąć. Tak po prostu zniknąć, zostawić to wszystko. Brakuje mi już łez. Brakuje mi sił żeby walczyć. Tak bardzo chce zniknąć...
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne,
ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. ”
- Marilyn Monroe 
mollyy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-16, 20:37   #1007
ciaszunia
Zakorzenienie
 
Avatar ciaszunia
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 5 997
Dot.: Dda

witam, u mnie bez zmian codziennie pijaństwo,coraz gorszy stan ojca i jego zachowania, już przestaje sie kontrolować pije ciągle,a ja zachowuje sie jak tchórz bo uciekam z domu jak tylko moge do chłopaka i zostawiam z nim mamę i siostręczuje sie z tym okropnie ale nie mogę znieść domu ciągle tam telefonuje bo boje sie że coś tam sie dzieje
ciaszunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-16, 21:01   #1008
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Dda

ja tez przychodzilam przez dluzszy szas do domu tylko po to aby sie przespac.. jak do hotelu bo sie nie czulam tam bezpiecznie..
jak byly awantury i ojciec bil matke a ja ja bronilam to potem to wszystko byla moja wina ze sie wtracam.. ze to przeze mnie sie kloca a nie przez to ze on pije..
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-24, 18:37   #1009
kobietka_18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 17
Dot.: Dda

Witam wszystkich
nie myslalam ze kiedys i ja tez bede sie wypowiadac na tym forum ale wiem jedno nigdy nie zmienie tego ze jestem tak jak wy dda i chyba czas sie do tego przyznac choc nie jest to latwe zreszta sami dobrze to wiecie
u mnie z alkoholem ma problem moj ojciec a jego problem zacznal sie jak dobrze pamietam stopniowo a dokladnie jak zapoznal sie z kilkoma panami i kupil sobie dzialeczke ktora stala sie miejscem jego problemu i problemu mojej rodziny hmm tak naprawde wszystkich postow waszych nie czytalam bo troche ich jest ale jak zauwazylam piszecie jaka jest osoba ktora ma u was problem z alkoholem zas u mnie jest troche inaczej bo moj ojciec jest taki sam tzn tak samo sie zachowuje czy jest trzezwy czy pijany tzn jest to osoba ktora ma problem ze soba nie tylko pod wzgledem alkoholu ale tez pod innym wzgledem mianowicie jest to osoba strasznie zazdrosna ktora sobie wymysla nie stworzone rzeczy np ze moja mama go ciagle zdradza choc tak naprawde moja mama jest kochana osoba ktora musi ciagle w dzien w dzien tego sluchac a najgorsze jest to ze gada on to nawet przy innych ludziach i nawet osadza inne osoby z rodziny gdzie nie poszlaby moja mama to wg niego poszla go zdradzac z jakims kochankiem jak on to mowi i uwaza ze nimi sa ludzie znani i mojemu ojcu i mojej mamie i tak naprawde dla mnie to jest najwiekszy problem niz jego alkoholizm choc to tez nie jest mile kiedy widzi sie go ledwo trzymajacego na nogach ale najbardziej boli wlasnie to jaki on jest tzn ta jego chora zazdrosc
nio i jak zwykle juz przyszedl pijany i sie jego gadanie o zdradzie zaczelo ale tak naprawde boje sie tego ze przez niego zawsze bede sama jak palec bo np nigdy do siebie nikogo nie zapraszam a jak kogos zapraszam to siedze jak na szpilkach bo boje sie ze on przyjdzie niewazne czy trzezwy czy pijany mimo ze mam te 20 lat to boje sie zapraszac kogos czy gdzies go spotkac boje sie ze nikt nie bedzie chcial miec takiej dziewczyny mimo ze bylam z chlopakiem przez kilka dobrych miesiecy to nigdy go nie zaprosilam do siebie z jednego powodu strachu teraz kiedy moglabym porozmawiac moze z chlopakiem na ktorym mi zalezy przez skypa to tez nie polaczylam sie udalam ze nie moge rozmawiac bo nie chcialabym zeby przez przypadek tego nie uslyszal mimo ze bardzo mi na nim zalezy to wiem ze chyba to nie bedzie mozliwe to zeby byc razem bo niewyobrazam sobie ze on przyjedzie do mnie na weekend bo nie mieszkamy w tej samej miejscowosci a moj ojciec jak to weekend bywa bedzie pijany jak dziad i bedzie wygadywac glupoty wiecie nie wiem jak wy ale do mojego ojca czuje nie chec odraze zal nie wiem czy go nienawidze ale wiem ze nie raz zyczylam mu zle i chyba nadal mu to zycze a najgorsze jest to ze nienawidze tego ze przez niego mam obnizone poczucie wlasnej wartosci mimo ze nie narzekam na brak urody czy na brak innych rzeczy w koncu dostawalam sie do szkol ktore sobie wyralam i teraz studiuje to co zawsze chcialam i jakos udaje mi sie osiagac to co chce ale czuje strach ze ludzie beda mnie oceniac po tym jak sie zachowuje moj ojciec ale tez wiem jedno dzieki niemu zawdzieczam to ze nigdy nie bede takim czlowiekiem jak on i dzieki niemu mimo mlodego wieku i szalonego wieku nie siegam po alkohol czy po inne uzywki tylko szkoda ze nie moze tego powiedziec moj brat ktory nie jest taki silny jak ja psychicznie i momentami jak widze upodabnia sie do niego
kobietka_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-24, 20:02   #1010
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Dda

kobietka_18

Mam tak samo. Już wstydzę się zapraszać kogokolwiek do domu po kilku przykrych sytuacjach.

U mnie w domu chwilowo spokój. Ale to tylko cisza przed kolejną burzą..
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-24, 20:49   #1011
nefre
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 250
GG do nefre
Dot.: Dda

kobietka_18 - sądząc po nicku widzę, że jestesmy w tym samym wieku

Kochana wiem co przezywasz, bo czytając Twoją wypowiedż miałam wrażenie, że czytam o sobie... Ojciec posądza moją mame o romans z moim chrzestnym :| Pozostawię to bez komentarza . Do domu zapraszać nikogo nie chciałam, bo było mi ogromnie wstyd. I wiesz co? Piszę w czasie przeszłym, bo wstyd minął. Mi nie powinno być wstyd - to on niech się wstydzi, że jest takim człowiekiem. Nie pozwolę na to, aby on mi marnował moją młodość, ograniczał kontakty z ludźmi. Ty też na to nie pozwól! Obecnemu TŻ-towi od razu na wstępie zakomunikowałam, że mój ojciec jest alkoholikiem i.. jest dobrze On po prostu na jego awantury nie zwraca uwagi Koleżanki do mnie przychodzą - tez wiedzą i olewają sprawę, bo w koncu zamykamy się w moim pokoju i spokój Kobietko, weź się w garść, nie jesteś sama, zawsze możesz tutaj coś napisać, wyżalić się, bo ja widzisz jest wiele osób, które Cię rozumieją. Naprawdę, nie powinnaś się załamywać, bo wtedy pokazujesz, że on ma władzę nad Tobą, a tak przecież nie jest! Jesteś silna i dasz radę :smok: Wierzymy w Ciebie!
nefre jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-25, 13:42   #1012
kobietka_18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 17
Dot.: Dda

dziekuje wam za mile slowa

mam nadzieje ze kiedys tez przelamie ten wstyd ale watpie w to wiem ze nie dam rady i ze dopiero bedzie ok jak bede kiedys mieszkac z dala od niego
kobietka_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-26, 08:32   #1013
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez kobietka_18 Pokaż wiadomość
zas u mnie jest troche inaczej bo moj ojciec jest taki sam tzn tak samo sie zachowuje czy jest trzezwy czy pijany tzn jest to osoba ktora ma problem ze soba nie tylko pod wzgledem alkoholu ale tez pod innym wzgledem mianowicie jest to osoba strasznie zazdrosna ktora sobie wymysla nie stworzone rzeczy np ze moja mama go ciagle zdradza choc tak naprawde moja mama jest kochana osoba ktora musi ciagle w dzien w dzien tego sluchac a najgorsze jest to ze gada on to nawet przy innych ludziach i nawet osadza inne osoby z rodziny gdzie nie poszlaby moja mama to wg niego poszla go zdradzac z jakims kochankiem jak on to mowi i uwaza ze nimi sa ludzie znani i mojemu ojcu i mojej mamie i tak naprawde dla mnie to jest najwiekszy problem niz jego alkoholizm choc to tez nie jest mile kiedy widzi sie go ledwo trzymajacego na nogach ale najbardziej boli wlasnie to jaki on jest tzn ta jego chora zazdrosc
nio i jak zwykle juz przyszedl pijany i sie jego gadanie o zdradzie zaczelo ale tak naprawde boje sie tego ze przez niego zawsze bede sama jak palec bo np nigdy do siebie nikogo nie zapraszam a jak kogos zapraszam to siedze jak na szpilkach bo boje sie ze on przyjdzie niewazne czy trzezwy czy pijany mimo ze mam te 20 lat to boje sie zapraszac kogos czy gdzies go spotkac boje sie ze nikt nie bedzie chcial miec takiej dziewczyny mimo ze bylam z chlopakiem przez kilka dobrych miesiecy to nigdy go nie zaprosilam do siebie z jednego powodu strachu teraz kiedy moglabym porozmawiac moze z chlopakiem na ktorym mi zalezy przez skypa to tez nie polaczylam sie udalam ze nie moge rozmawiac bo nie chcialabym zeby przez przypadek tego nie uslyszal mimo ze bardzo mi na nim zalezy to wiem ze chyba to nie bedzie mozliwe to zeby byc razem bo niewyobrazam sobie ze on przyjedzie do mnie na weekend bo nie mieszkamy w tej samej miejscowosci a moj ojciec jak to weekend bywa bedzie pijany jak dziad i bedzie wygadywac glupoty wiecie nie wiem jak wy ale do mojego ojca czuje nie chec odraze zal nie wiem czy go nienawidze ale wiem ze nie raz zyczylam mu zle i chyba nadal mu to zycze a najgorsze jest to ze nienawidze tego ze przez niego mam obnizone poczucie wlasnej wartosci mimo ze nie narzekam na brak urody czy na brak innych rzeczy w koncu dostawalam sie do szkol ktore sobie wyralam i teraz studiuje to co zawsze chcialam i jakos udaje mi sie osiagac to co chce ale czuje strach ze ludzie beda mnie oceniac po tym jak sie zachowuje moj ojciec ale tez wiem jedno dzieki niemu zawdzieczam to ze nigdy nie bede takim czlowiekiem jak on i dzieki niemu mimo mlodego wieku i szalonego wieku nie siegam po alkohol czy po inne uzywki tylko szkoda ze nie moze tego powiedziec moj brat ktory nie jest taki silny jak ja psychicznie i momentami jak widze upodabnia sie do niego
Wiesz co, od pewnego czasu prawie na porządku dziennym mam tak samo jak Ty. I też nieważne czy jest pijany czy trzeźwy. Też mnie bardziej boli posądzanie mojej mamy o zdrady bo wiem, że nigdy w życiu nie byłaby do tego zdolna.
U mnie jeszcze zaczęło się kontrolowanie i mnie i mojej mamy. W formie przeszukiwania rzeczy jest podczas naszej nieobecności, a gdy jesteśmy (jak wracamy - wypytywanie, gdy jesteśmy w domu - sprawdzanie co robimy; na każdy dźwięk dzwonka sprawdza czy nie przyszedł "kochanek" mamy i gdy ktoś zadzwoni do mamy zawsze jest awantura, że rozmawiała z "kochankiem").
Mimo tego, że wyzbyłam się wstydu za to jaki on jest boję się nadal, że będę sama. Sama pracuję nad swoim charakterem, widzę znaczną poprawę (zresztą nie tylko ja, ale ludzie np. w pracy też), ale ciągle boję się kontaktów z ludźmi. Już w mniejszym stopniu, ale nadal. I jest mi ciężko zawalczyć o własne szczęście, przez co tracę na nie szansę.
Cytat:
Napisane przez kobietka_18 Pokaż wiadomość
mam nadzieje ze kiedys tez przelamie ten wstyd ale watpie w to wiem ze nie dam rady i ze dopiero bedzie ok jak bede kiedys mieszkac z dala od niego
Jeśli będziesz próbowała nad sobą pracować, nieważne czy z pomocą, czy bez to Ci się uda. I jeśli liczba w Twoim nicku jest Twoim wiekiem, lub jest bardzo zbliżona to powiem Ci, że ja tego wstydu wyzbyłam się stosunkowo niedawno, a jestem trochę starsza od Ciebie.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-26, 20:24   #1014
kobietka_18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 17
Dot.: Dda

co do wieku to mam 20 lat wiec przede mna jeszcze cale zycie hmm tylko wlasnie jakie w samotnosci ??? z poczuciem wstydu ??
hmmm a czy wy tez macie tak ze jak myslicie o tym co bedzie o tym jak wyobrazacie sobie wasze zycie za 10 lat tez ogarnia was strach przed tym ze moze sie historia powtorzyc tylko ze bedzie dotyczyc was troche w inny sposob a mianowicie wy bedziecie cierpiec jako zony a wasze dzieci beda czuc to co wy w ich wieku ?? bo ja nieraz juz tak myslalam i zakazdym razem ogarnia mnie strach strach przed tym jak bedzie wygladac moja rodzina za 10 lat i przed tym czy wogole kiedys ja zaloze bo w koncu jak
Krówka a jak wyzbylas sie wstydu ?? zaczynalas po malu stopniowo komus opowiadac o problemie ?? czy inna metode stosowalas ?? bo ja nie wiem jak mam zaczac co mam robic zeby poczucie wstydu mnie opuscilo :/
pozdrawiam was wszystkich
kobietka_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-27, 14:38   #1015
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez kobietka_18 Pokaż wiadomość
co do wieku to mam 20 lat wiec przede mna jeszcze cale zycie hmm tylko wlasnie jakie w samotnosci ??? z poczuciem wstydu ??
hmmm a czy wy tez macie tak ze jak myslicie o tym co bedzie o tym jak wyobrazacie sobie wasze zycie za 10 lat tez ogarnia was strach przed tym ze moze sie historia powtorzyc tylko ze bedzie dotyczyc was troche w inny sposob a mianowicie wy bedziecie cierpiec jako zony a wasze dzieci beda czuc to co wy w ich wieku ?? bo ja nieraz juz tak myslalam i zakazdym razem ogarnia mnie strach strach przed tym jak bedzie wygladac moja rodzina za 10 lat i przed tym czy wogole kiedys ja zaloze bo w koncu jak
Krówka a jak wyzbylas sie wstydu ?? zaczynalas po malu stopniowo komus opowiadac o problemie ?? czy inna metode stosowalas ?? bo ja nie wiem jak mam zaczac co mam robic zeby poczucie wstydu mnie opuscilo :/
pozdrawiam was wszystkich
Kobietko, przede wszystkim starałam się zaakceptować swoje wady, kompleksy a później sytuację życiową w której się znalazłam. Wiem, że tego nie zmienię, więc starałam się przynajmniej zaakceptować. Tyle mogłam dla siebie zrobić. Za wszelką cenę wmawiałam sobie, że przecież to nie ja piję i nie ja mam się czego wstydzić. Tylokrotnie widziano go pijanego jak wraca ze sklepu z jakimkolwiek alkoholem, tyle razy sąsiedzi słyszeli krzyki, awantury, że już nie miałam siły się wstydzić. Bolało, że źle o nim mówią, ale co mogłam zrobić skoro to była prawda? Kilkukrotnie była u nas policja, zgarniali go na izbę.
Możliwe że tak naprawdę tego wstydu pozbyłam się tak do końca kiedy zrozumiałam, że do tego człowieka nie czuję już nic więcej jak tylko nienawiść.
Tyle razy wyobrażałam sobie myśli moich rówieśników - "patrz, to ta, córka alkoholika".
Być może o czymś jeszcze zapomniałam, ale to przyjdzie samo.
Przede wszystkim trzeba próbować zaakceptować siebie, wtedy nauka wyzbycia się wstydu bycia DDA będzie łatwiejsza.
Nauczyłam się tego, że jeśli komuś coś we mnie nie pasuje - nie zmuszam do znania się ze mną. Trudno - może stracę fajne znajomości. Ale tak naprawdę kiedyś, mam taką nadzieję, ludzie nie będą mnie lubić za to z jakiej rodziny pochodzę, tylko za to, jaka jestem. Bo wydaje mi się że otaczam się takimi ludźmi którzy, gdyby dowiedzieli się jaka sytuacja jest u mnie w domu, nie odsunęliby się ode mnie.
Dużo też dało mi to, że zaczęłam się wypowiadać w tym wątku, bo mogę powiedzieć to, czego do tej pory nie mówiłam nikomu (tu ukłony i duże podziękowania dla anamnezis, że miała odwagę założyć ten wątek).
I dobre jest to powiedzenie - Polak uczy się na błędach. Wybaczałam, za każdym razem rana się poszerzała. Wstydziłam się, ale nic mi to nie dawało. Za każdym razem było tak samo, ani on się nie zmieniał, a ja za każdym razem się wstydziłam. Miałam dość chodzenia z głową na dół, stąd to wszystko.
Mam zaniżone poczucie wartości, ale nie jesteśmy inne żeby się wstydzić. Jesteśmy sobą. I to my za siebie, a nie za nich odpowiadamy. I wstydzić możemy się za siebie, nie za nich.
Nie, nie mówiłam o swoim problemie nikomu. Do tej pory zacząć rozmowę na ten temat jest mi ciężko, nawet z bliską mi koleżanką i dlatego o tym wiedzą nieliczni, zresztą też nie wszystko.

Ja boję się tego, że zostanę sama. Boję się tego panicznie co jednak nie znaczy, że rzucę się w ramiona pierwszemu facetowi, który "mnie zechce". Bo jeśli kiedykolwiek założę rodzinę, to boję się, że podzielę los mojej mamy i babci. Podobno dziadek (ojciec mamy) był taki sam jak mój ojciec. Podobno - bo zmarł jak miałam około dwóch lat i go nie pamiętam.
Ale się rozpisałam.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-29, 16:42   #1016
ciaszunia
Zakorzenienie
 
Avatar ciaszunia
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 5 997
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez kobietka_18 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich
nie myslalam ze kiedys i ja tez bede sie wypowiadac na tym forum ale wiem jedno nigdy nie zmienie tego ze jestem tak jak wy dda i chyba czas sie do tego przyznac choc nie jest to latwe zreszta sami dobrze to wiecie
u mnie z alkoholem ma problem moj ojciec a jego problem zacznal sie jak dobrze pamietam stopniowo a dokladnie jak zapoznal sie z kilkoma panami i kupil sobie dzialeczke ktora stala sie miejscem jego problemu i problemu mojej rodziny hmm tak naprawde wszystkich postow waszych nie czytalam bo troche ich jest ale jak zauwazylam piszecie jaka jest osoba ktora ma u was problem z alkoholem zas u mnie jest troche inaczej bo moj ojciec jest taki sam tzn tak samo sie zachowuje czy jest trzezwy czy pijany tzn jest to osoba ktora ma problem ze soba nie tylko pod wzgledem alkoholu ale tez pod innym wzgledem mianowicie jest to osoba strasznie zazdrosna ktora sobie wymysla nie stworzone rzeczy np ze moja mama go ciagle zdradza choc tak naprawde moja mama jest kochana osoba ktora musi ciagle w dzien w dzien tego sluchac a najgorsze jest to ze gada on to nawet przy innych ludziach i nawet osadza inne osoby z rodziny gdzie nie poszlaby moja mama to wg niego poszla go zdradzac z jakims kochankiem jak on to mowi i uwaza ze nimi sa ludzie znani i mojemu ojcu i mojej mamie i tak naprawde dla mnie to jest najwiekszy problem niz jego alkoholizm choc to tez nie jest mile kiedy widzi sie go ledwo trzymajacego na nogach ale najbardziej boli wlasnie to jaki on jest tzn ta jego chora zazdrosc
nio i jak zwykle juz przyszedl pijany i sie jego gadanie o zdradzie zaczelo ale tak naprawde boje sie tego ze przez niego zawsze bede sama jak palec bo np nigdy do siebie nikogo nie zapraszam a jak kogos zapraszam to siedze jak na szpilkach bo boje sie ze on przyjdzie niewazne czy trzezwy czy pijany mimo ze mam te 20 lat to boje sie zapraszac kogos czy gdzies go spotkac boje sie ze nikt nie bedzie chcial miec takiej dziewczyny mimo ze bylam z chlopakiem przez kilka dobrych miesiecy to nigdy go nie zaprosilam do siebie z jednego powodu strachu teraz kiedy moglabym porozmawiac moze z chlopakiem na ktorym mi zalezy przez skypa to tez nie polaczylam sie udalam ze nie moge rozmawiac bo nie chcialabym zeby przez przypadek tego nie uslyszal mimo ze bardzo mi na nim zalezy to wiem ze chyba to nie bedzie mozliwe to zeby byc razem bo niewyobrazam sobie ze on przyjedzie do mnie na weekend bo nie mieszkamy w tej samej miejscowosci a moj ojciec jak to weekend bywa bedzie pijany jak dziad i bedzie wygadywac glupoty wiecie nie wiem jak wy ale do mojego ojca czuje nie chec odraze zal nie wiem czy go nienawidze ale wiem ze nie raz zyczylam mu zle i chyba nadal mu to zycze a najgorsze jest to ze nienawidze tego ze przez niego mam obnizone poczucie wlasnej wartosci mimo ze nie narzekam na brak urody czy na brak innych rzeczy w koncu dostawalam sie do szkol ktore sobie wyralam i teraz studiuje to co zawsze chcialam i jakos udaje mi sie osiagac to co chce ale czuje strach ze ludzie beda mnie oceniac po tym jak sie zachowuje moj ojciec ale tez wiem jedno dzieki niemu zawdzieczam to ze nigdy nie bede takim czlowiekiem jak on i dzieki niemu mimo mlodego wieku i szalonego wieku nie siegam po alkohol czy po inne uzywki tylko szkoda ze nie moze tego powiedziec moj brat ktory nie jest taki silny jak ja psychicznie i momentami jak widze upodabnia sie do niego
witam
ciaszunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-29, 16:45   #1017
ciaszunia
Zakorzenienie
 
Avatar ciaszunia
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 5 997
Dot.: Dda

a do nas do domu wczoraj trafiło pismo wzywające ojca na sprawę o zastosowanie obowiązku poddania się leczeniu w zakładzie lecznictwa odwykowego, ale swoją drogą co to da???? jak alkoholik nie chce się sam leczyć to na przymus go nie zmuszą prawda?
ciaszunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-30, 14:28   #1018
kobietka_18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 17
Dot.: Dda

tak naprawde nie wiem jak to jest kiedy inni sie dowiaduja ze jest sie dda bo nawet nie wiem w 100% jakabylaby moja reakcja jesli bylabym w innej sytuacji i tak naprawde podobnie jak ty Kroofko zawsze wyobrazalam sobie jak inni sie ze mnie smieja wytykaja palcami i mowia " ze to ta corka tego pijaka " ale ostatnio probuje myslec inaczej w koncu to nie ja mam problem tylko on wiem ze to trudne i duzo czasu minie za nim pozbede sie tych wszystkich uczuc ale tak jak ty Kroofko napisalas ze nikogo nie bedziesz zmuszac do znajomosci tak samo ja nikogo nie chce nikogo zmuszac do kolegowania sie ze mna bo tak naprawde nie chce litosci nie chce "falszywych" znajomosci
Choc bardzo sie boje tego jak zareagowalyby osoby ktorym powiedzialabym ze moj ojciec pije hmm bo nie wiem jak reaguja na to osoby bo nigdy nie bylam w takiej sytuacji ze komus to powiedzialam
Ciaszunia moze akurat cos to da moze zrozumie ze ma problem i zacznie sie leczyc
a dzisiaj piatek wiec juz wiem jak moj ojciec dzisiaj jutro i w niedziele bedzie wygladac i co bedzie robic
a ja postanowilam zyc wg slow piosenki "Kiedyś znajdę dla nas dom
Z wielkim oknem na świat .."
kobietka_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-03-30, 14:57   #1019
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Dda

ja tez sie bardzo wstydzilam.. na dzielnicy.. jechalam autobusem na 7.30 do szoy i widzialam przez szybe jak ojciec z kolegami nalewke pod sklepem ciagnie z butelki.. wstyd bylo jechac z kims znajomym..
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-05, 19:02   #1020
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez ciaszunia Pokaż wiadomość
a do nas do domu wczoraj trafiło pismo wzywające ojca na sprawę o zastosowanie obowiązku poddania się leczeniu w zakładzie lecznictwa odwykowego, ale swoją drogą co to da???? jak alkoholik nie chce się sam leczyć to na przymus go nie zmuszą prawda?
Z tego co wiem, to gmina może nawet taki nakaz wydać (na wniosek rodziny) i wtedy alkoholik nie ma nic do powiedzenia. Czytałam w gazecie Ale jak z tym jest to nie wiem.

Czytam Was Dziewczyny. Nic nie napiszę o sobie, jeszcze nie teraz... Nie umiem jeszcze o tym rozmawiać. Chcę zapomnieć, chodź to trwa... Boli
Może tylko tyle, że Wasze historie są mi bliskie... Jestem przy Was duchowo
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:34.