Błona dziewicza, tampony - problem?

[yyyyyyyyyytania]

Mam taki dość wstydliwy problem
Jestem dziewicą. Od kilkunastu miesięcy używam tamponów.
Czasem uda mi się założyć tampon prawidłowo, a czasem mam z tym duży problem. Nie wiem od czego to zależy. Za każdym razem, poza domem, stresuję się czy tym razem uda mi się prawidłowo włożyć tampon czy też nie. Tak jakby w środku coś się "blokowało" i dalej nie umiem go wepchnąć
(Nie mam żadnych oporów "psychicznych", itp.)

Mam problemy hormonalne, więc chodzę do ginekologa. Kilka razy miałam usg dopochwowe, normalne badanie z założeniem wziernika (podobno najmniejszego ), cytologię. Nigdy nie odczuwałam bólu podczas tych badań, lekarze też nie mówili, żeby coś z moją budową było nie tak... Tylko z tamponami jest problem.
Dodam, że mam 25 lat.
Czy problemem może być błona dziewicza? Czy lekarz mógłby jakoś ten problem rozwiązań, usunąć tę błonę? Dużo podróżuję, uprawiam sport, więc problem z tamponami naprawdę mnie wkurza i utrudnia życie...
Nie chce się ośmieszyć z takim pytaniem

[Adrianna_8]

To raczej nie blona, a po prostu stres. Zaciskasz miesnie i nie wychodzi lub wkladasz tampon pod zlym katem.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[yyyyyyyyyytania]

Napisane przez Adrianna_8

To raczej nie blona, a po prostu stres. Zaciskasz miesnie i nie wychodzi lub wkladasz tampon pod zlym katem.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Zapoznałam się z budową anatomiczną kobiety ćwiczyłam zakładanie tamponu, wydaje mi się, że za każdym razem robię to w ten sam sposób, pod tym samym kątem i co?
Czasem udaje się za pierwszym razem, wchodzi gładko, bez żadnego problemu.
A (przykładowo) za 2 godziny, przy zmianie, już coś "blokuje" na samym wejściu.

[snuffy]

Miałam podobny problem będąc jeszcze dziewicą. Ba! Nie mogłam nawet zaaplikować chociażby probiotyku dopochwowego. Również myślałam, że powodem jest błona dziewicza.

Wydaje mi się, że robisz to złej pozycji, nie umyślnie ściskając mięśnie. Spróbuj go aplikować z nogą na wannie/sedesie i delikatnie, jednak pewnym ruchem wsunąć. Możesz też spróbować kucając. Tampony najlepiej stosować w pierwszych dniach cyklu, kiedy okres jest obfity i koniecznie dopasowywać do obfitości krwawień, bo kiedy krwi jest mało to wiadomo, że będzie trudniej go zaaplikować. W twoim przypadku sprawdzą się wyłącznie te najmniejsze - ja do dzisiaj stosuję O.B.

[Adrianna_8]

Blona dziewicza nie jest z metalu, wiec niemozliwe, ze blokuje Ci pochwe na tyle, ze nie mozesz wlozyc tampona...

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[himymdk95]

Nie jestem dziewicą i używam tamponów i nie za każdym razem uda się zaaplikować za pierwszym razem i to jest normalne. Wszystko zależy od pozycji, w której go wkładasz. Inaczej się zegniesz, usiądziesz i już jest problem. Jest to normalne i nie masz co się martwić, że Twoja błona coś przeszkadza. Używałam tamponów jak byłam dziewicą również i nie widzę różnicy przed i po.

[yyyyyyyyyytania]

Napisane przez snuffy

Miałam podobny problem będąc jeszcze dziewicą. Ba! Nie mogłam nawet zaaplikować chociażby probiotyku dopochwowego. Również myślałam, że powodem jest błona dziewicza.

Wydaje mi się, że robisz to złej pozycji, nie umyślnie ściskając mięśnie. Spróbuj go aplikować z nogą na wannie/sedesie i delikatnie, jednak pewnym ruchem wsunąć. Możesz też spróbować kucając. Tampony najlepiej stosować w pierwszych dniach cyklu, kiedy okres jest obfity i koniecznie dopasowywać do obfitości krwawień, bo kiedy krwi jest mało to wiadomo, że będzie trudniej go zaaplikować. W twoim przypadku sprawdzą się wyłącznie te najmniejsze - ja do dzisiaj stosuję O.B.

Używam OB Normal (?) w każdym razie tych z żółtym oznaczeniem. Nie tych najmniejszych.
Chciałam spróbować "super", bo jednak średnie czasem przeciekają. Mój okres jest krótki (max 3 dni), ale zawsze jeden dzień jest bardzo obfity.

OK, widzę, że nie ma innej rady jak po prostu próbować w innych pozycjach
Ale na wszelki wypadek zapytam lekarza, pewnie nie takie pytania już słyszał

[201701261449]

Tak samo mam, czasem za pierwszym razem nie włożę go poprawnie, a dziewicą nie jestem. To raczej nie błona ani stres tylko po prostu. Z czasem to wchodzi w nawyk, już nie zdarza mi się tak często, żeby było mi niewygodnie.