Brak umiejętności odczuwania empatii - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-06-23, 14:20   #31
Burza_1994
Wtajemniczenie
 
Avatar Burza_1994
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 791
GG do Burza_1994
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

stewardesa przepraszam za szczerość, ale wydaje mi się, że Twoje wiadomości i zgryźliwości są nie na miejscu. Rozumiem ten brak empatii, ale nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie monitora, także... czill!
__________________
Pani Kierownik.

Cel: Pani Dyrektor!

Cel osiągnięty połowicznie: Zastępca Dyrektora!


"Everything in your life is a reflaction of a choice you have made. If you want a different result, make a different choice."
Burza_1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-23, 14:29   #32
AuroraCoriolis
Zadomowienie
 
Avatar AuroraCoriolis
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Znaczy ja się cieszę, że terapeuci coś takiego mówią. Mnóstwo ludzi niestety żyje w przekonaniu, że ich dzieciństwo pełne przemocy (niekoniecznie fizycznej) było zupełnie normalne, przecież wielu ludzi ma gorzej i nie zrywa kontaktów z toksyczną rodziną.

Po czesci tak, tylko ona zamiast pomoc jej sie z tym uporac bardzo spotegowala w niej negatywne uczucia i zwalanie winy za swoje niepowodzenia na innych oraz uzalanie sie nad soba. Chodzi o to ,ze samo zauwazenie jakiegos faktu to nie jest pomoc. Pomoca by bylo gdyby psycholog ja nauczyla normalnie zyc a nie przezywac codziennie wydarzenia sprzed 20 lat.
AuroraCoriolis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-23, 14:29   #33
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez Burza_1994 Pokaż wiadomość
stewardesa przepraszam za szczerość, ale wydaje mi się, że Twoje wiadomości i zgryźliwości są nie na miejscu. Rozumiem ten brak empatii, ale nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie monitora, także... czill!
Znaczy rozumiesz swój brak empatii? Ja też. Ale wiesz, to zupełnie co innego nie czuć nic na widok przywiązanego pieska (nie Twoja wina, tak masz i już), a zupełnie czym innym jest stwierdzenie uroczo, że przecież nic mu się nie dzieje Pierwsze bym zrozumiała, drugie nie wiem gdzie jest akceptowane i nie chcę wiedzieć.

Gdyby np. ktoś poronił i wszyscy by to przeżywali, a ja nie, to co innego, niż gdybym powiedziała, że moim zdaniem nic się takiego nie stało i to jeszcze "najlepiej" samej niedoszłej matce. Widzisz różnicę czy nie?
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-23, 15:17   #34
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez Burza_1994 Pokaż wiadomość
a jeśli np. każdy wokół mówi boziu jak mi szkoda tego pieska (załóżmy na to sytuacja gdzie pies jest przywiązany do budy na podwórku) i każdy na niego chucha i dmucha, że właściciel jest zwyrodnialcem, a ty masz odmienne zdanie, bo np uważasz że temu psiakowi nic nie brakuje- ma wodę, cień, długi łańcuch, a one wytkną Ci że nie masz uczuć. Ale... to wszystko zależy od środowiska w jakim się obracasz- uważam że sytuacja nie jest czarno biała
Co nie jest czarno białe w tym, że pies siedzi przywiązany i się męczy? Może sama poproś znajomych, niech cię przywiążą a potem debatują na tym, jaki stopień szarości ma ta sytuacja.

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Znaczy ja się cieszę, że terapeuci coś takiego mówią. Mnóstwo ludzi niestety żyje w przekonaniu, że ich dzieciństwo pełne przemocy (niekoniecznie fizycznej) było zupełnie normalne, przecież wielu ludzi ma gorzej i nie zrywa kontaktów z toksyczną rodziną.
To nie jest żadnym argumentem, że Ty masz podobno normalny związek. Po pierwsze nie każdy jest tak samo odporny, a po drugie nie musiałyście być traktowane tak samo.
Mało tego, wiele osób jest wręcz dumnych z tego, jaką ma rodzinę. Toksyczną, kontrolującą, niszczącą kolejne związki i jakiekolwiek resztki normalnego życia, które ta osoba mogłaby posiadać. I one "świetnie sobie radzą", przedłużając swoją męczarnię w dorosłość, albo nawet lepiej, powielając schemat wobec własnych dzieci. Nagle ktoś od terapeutki(y) dowie się o mechanizmie, według którego funkcjonował latami albo i całe życie, podejmuje decyzję o odcięciu się od toksycznego środowiska, i wielkie zdziwienie. Bo zawsze było "dobrze".

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Cytat:
Napisane przez MsN Pokaż wiadomość
W medycynie uważa się, że lekarzem powinien być człowiek ''powołany do tego'', z empatią, być może z silnym kręgosłupem moralnym (to moje zdanie), mało tego, taki, który to potrafi, umie, rozumie, a ilu jest lekarzy tzw. konowałów, którzy sp#rzą operację bo robią to dla $$$? Dużo takich znajdziesz.

Czy o lekarzu który ma za nic życie i zdrowie człowieka bo spartoli operację też powiesz, że jest powołany do zawodu lekarza? Wątpię.

W każdym zawodzie człowiek może robić coś tylko dla pieniędzy, dla osiągnięcia własnych korzyści. Nie ma znaczenia czy jesteś prawnikiem, psychologiem, urzędnikiem czy bóg wie kim tam jeszcze. Spójrz jak działają koncerny farmaceutyczne. Będąc sprzedawcą/kasjerem możesz kraść, będąc urzędnikiem możesz wydać błędną decyzję, co skutkuje odpowiedzialnością porządkową, finansową, a także karną itd. Zawód nie ma znaczenia. Niektórzy za kasę są w stanie się sprzedać i nie tylko.
Aż mnie krew zalewa jak coś takiego czytam. Nie, do zawodu lekarki(arza) nie jest się "powołanym", co za bzdura. Trzeba mieć wiedzę plus umiejętności, w tym miękkie, aby być dobrą lekarką(rzem). I tak, robi się to dla pieniędzy, dokładnie jak w każdym innym zawodzie. Można czerpać z tego przyjemność, łączyć to z pasją, lubić pracę itd., ale powodem zostania lekarką(rzem) jest chęć zarobkowania.

Jak ktoś źle zoperuje to brak mu wiedzy i/lub umiejętności, a nie "powołania". Co mają wspólnego zarabianie pieniędzy i złe wykonywanie swojej pracy? To chyba średnio takiej(takiemu) zależy na pieniądzach, skoro źle operuje i przez to w konsekwencji traci pacjentów.

W jaki sposób chęć zarobienia lub nie na operacji wpływa na jej jakość? Ty lepiej wykonujesz swoją pracę, kiedy musisz ją zrobić za darmo po godzinach, albo kiedy jak ją wykonasz to utną ci premię?

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Cytat:
Napisane przez brandie Pokaż wiadomość
Mnie wkurza, gdy ktoś się żali na jedno i to samo cały czas i nico. Bo ja działam szybko. Teraz jest wątek na Intymnym takiej laski, którą niby mobbingują w pracy. Nóż mi się otwiera. Zamiast się zwolnić i zapomnieć, to lamentuje, przeżywa, rozdrabnia się, analizuje po kawałku.

@MsN, ja też czasem słyszę od matki, że jestem dziwna jakaś, koleżanek też za bardzo nie miałam w szkole, bo byłam strasznie zahukana i nieśmiała, ale stopniowo pracowałam nad tym. Stawiałam sobie różne cele do wypełnienia, wychodziłam do ludzi i pomogło. Ostatnio się zapisałam na taniec, od razu wjechałam na ostro: "cześć, jestem Brandie, czy to twój kasztan" i poszło, same dziewczyny coś do mnie zagadują i jest spoko. Najgorzej to stanąć w kącie jak ta sierota po Adolfie i od początku grać rolę odludka i tylko łypać na innych.
No tak, sama miałaś jakiś problem, ale latami pracując nad sobą się z nim uporałaś i wyszłaś z tego, więc naturalne, że oczekujesz że inna osoba, mająca jeszcze głębszy problem, rozwiąże go pstrykając palcami, ogarnie się i już będzie zadowolona. Bo z doświadczenia wiesz, że takie problemy jak nieśmiałość, fobia społeczna, lęki, zahukanie to tylko wymysły i bzdury słabych jednostek, które nie potrafią wziąć się w garść. Pstryknąć palcami i z tego wyjść.

PS: Żeby to rozkminić, jak to się dzieje, nie potrzeba wcale empatii. Wystarczy minimum suchej, książkowej wiedzy.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-23, 17:37   #35
bowszystkotoiluzjajest
Zakorzenienie
 
Avatar bowszystkotoiluzjajest
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez AuroraCoriolis Pokaż wiadomość
Po czesci tak, tylko ona zamiast pomoc jej sie z tym uporac bardzo spotegowala w niej negatywne uczucia i zwalanie winy za swoje niepowodzenia na innych oraz uzalanie sie nad soba. Chodzi o to ,ze samo zauwazenie jakiegos faktu to nie jest pomoc. Pomoca by bylo gdyby psycholog ja nauczyla normalnie zyc a nie przezywac codziennie wydarzenia sprzed 20 lat.
Gdyby psycholog nauczyła ją normalnie żyć? Wiesz, w wizytach u psychologa chodzi o to, aby samemu ZROZUMIEC, co tam się we własnej głowie dzieje. To nie jest tak, że psycholog daje jakąś receptę, "uczy" żyć, jego rolą jest właściwie tylko słuchanie, zadawanie odpowiednich pytań czy udzielanie jakichś małych wskazówek, ale dobry psycholog nigdy nie powie komuś, co ten ktoś ma robić, jak postępować.

Co do empatii... wydaje mi się, że to normalne, że jesteśmy empatyczni w stosunku do bliskich osób, a nie do każdego. Jak dowiem się, że siostra kuzynki brata koleżanki poroniła, to cóż, takie rzeczy się zdarzają, nie będę w ogóle nad tym myśleć. Co innego bliscy. Ale ja jestem bardzo wrażliwa, w skali empatii mam maxa niestety... Niemniej sama empatia to jedno, a drugie to świadomość emocji, uczuć? Bo może tej empatii nie być, gdy ktoś jest "zimny" i nie ma więzi ze swoimi własnymi emocjami, nie zauważa ich/nie rozumie/ma mechanizmy obronne wobec emocji, których nie umie przeżywać itd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
bowszystkotoiluzjajest jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-23, 23:20   #36
AuroraCoriolis
Zadomowienie
 
Avatar AuroraCoriolis
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez bowszystkotoiluzjajest Pokaż wiadomość
Gdyby psycholog nauczyła ją normalnie żyć? Wiesz, w wizytach u psychologa chodzi o to, aby samemu ZROZUMIEC, co tam się we własnej głowie dzieje. To nie jest tak, że psycholog daje jakąś receptę, "uczy" żyć, jego rolą jest właściwie tylko słuchanie, zadawanie odpowiednich pytań czy udzielanie jakichś małych wskazówek, ale dobry psycholog nigdy nie powie komuś, co ten ktoś ma robić, jak postępować.

Niby tak, ale jesli wczesniej czegos tak nie przezywala to czy dobrze,ze teraz od kilku lat ciagle tym zyje?
Plus to ostatnie zdanie jest wazne-ta psycholog mowi i to czesto nie sa madre rzeczy(np nakreca ja na zlosliwosci wobec bylego meza-albo tak siostra tointerpretuje bo ja tych rozmow nie slyszalam), ale jakos tak zwatpiłam w to czy psycholog zawsze jest dobrym pomyslem.
AuroraCoriolis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-24, 05:38   #37
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez AuroraCoriolis Pokaż wiadomość
Niby tak, ale jesli wczesniej czegos tak nie przezywala to czy dobrze,ze teraz od kilku lat ciagle tym zyje?
Plus to ostatnie zdanie jest wazne-ta psycholog mowi i to czesto nie sa madre rzeczy(np nakreca ja na zlosliwosci wobec bylego meza-albo tak siostra tointerpretuje bo ja tych rozmow nie slyszalam), ale jakos tak zwatpiłam w to czy psycholog zawsze jest dobrym pomyslem.
Nie wiesz czy nie przeżywała. Do psychologa się raczej idzie z potrzeby, nie po to żeby się nauczyć wyszukiwać problemy. Pewnie jakieś miała i teraz odkryła przyczynę, która cały czas do niej wraca.
Ludzie w ogóle wyobrażają sobie, że psycholog to jakaś cudowna tabletka i jak ktoś się pójdzie leczyć, to tylko czekają na tę magiczną przemianę, oczywiście po swojej myśli.
Tymczasem osoby nawet po kilku latach terapii nadal popełniają te same błędy, nadal na to samo narzekają, nadal nie są szczęśliwi, dalej mają okresy załamania i ewentualnie myśli samobójcze. Więc też nie wierzę w jej skuteczność, zwyczajnie nie widziałam żeby pomogła. Musi być fajnie mieć kogoś, kto wysłucha i odpowiada po naszej myśli (dlatego się tak długo szuka "odpowiedniego" terapeuty) i na pewno po wizycie ma się przyjemne poczucie ulgi, ale na dłuższą metę kompletnie niczego to nie zmienia.
Nie oznacza to jednak, że magiczna przemiana nastąpi po radach "życzliwych", jak im się zawsze zdaje. Najprawdopodobniej ten człowiek już zawsze będzie mieć problem, ludzie się na lepsze bardzo rzadko zmieniają.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-06-24, 05:53   #38
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Często im się wydaje, że do zmiany doszło. Wszystko przez przecenianie świadomości i powtarzanie, że jest pierwszym krokiem. Jest TYLKO jednym krokiem. Bez realnego dążenia do celu nie jest żadnym pierwszym, tylko jednym. Mam wątpliwości czy niezbędnym i czy do przodu.
O skuteczności świadczyłyby wymierne REZULTATY, do których jest potrzebne działanie, którym nie jest analizowanie wszystkich dookoła, bo to pierwsze co robi każdy po liźnięciu choćby odrobiny wiedzy i dojściu do jakichkolwiek wniosków. Tyle to ma wspólnego z działaniem, że jest ucieczką przed nim.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-24, 07:41   #39
Burza_1994
Wtajemniczenie
 
Avatar Burza_1994
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 791
GG do Burza_1994
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Znaczy rozumiesz swój brak empatii? Ja też. Ale wiesz, to zupełnie co innego nie czuć nic na widok przywiązanego pieska (nie Twoja wina, tak masz i już), a zupełnie czym innym jest stwierdzenie uroczo, że przecież nic mu się nie dzieje Pierwsze bym zrozumiała, drugie nie wiem gdzie jest akceptowane i nie chcę wiedzieć.

Gdyby np. ktoś poronił i wszyscy by to przeżywali, a ja nie, to co innego, niż gdybym powiedziała, że moim zdaniem nic się takiego nie stało i to jeszcze "najlepiej" samej niedoszłej matce. Widzisz różnicę czy nie?
dalej nie rozumiem tego "ataku" skąd stwierdzenie, że nie mam uczuć w stosunku do przywiązanego pieska Podałam tylko przykład OTOCZENIA ale w sumie mogłam podać przykład usychającej roślinki i botaników którzy się rozwodzą nad roślinką że jak to tak można traktować roślinę może byłoby to odebrane "lepiej"

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Co nie jest czarno białe w tym, że pies siedzi przywiązany i się męczy? Może sama poproś znajomych, niech cię przywiążą a potem debatują na tym, jaki stopień szarości ma ta sytuacja.[COLOR="Silver"]
tak jak pisałam wyżej, chodziło mi o przytoczenie tego, że poziom empatii zależy od środowiska w którym się obracasz

Cytat:
Napisane przez AuroraCoriolis Pokaż wiadomość
Niby tak, ale jesli wczesniej czegos tak nie przezywala to czy dobrze,ze teraz od kilku lat ciągle tym zyje?
Plus to ostatnie zdanie jest wazne-ta psycholog mowi i to czesto nie sa madre rzeczy(np nakreca ja na zlosliwosci wobec bylego meza-albo tak siostra tointerpretuje bo ja tych rozmow nie slyszalam), ale jakos tak zwatpiłam w to czy psycholog zawsze jest dobrym pomyslem.
tak jak dziewczyny pisały wcześniej- psycholog ma za zadanie nas naprowadzić na przyczynę i skutek danego zachowania, a nie dać "receptę". Tylko czasem ludzie szukają winnych nie w sobie, a wokół siebie. Przykład? Sądzę, że zamknęłam się w sobie i nie mówię nikomu o moich emocjach przez to, że np. w dzieciństwie nie dostawałam uwagi kiedy miałam problem. Ale czy to wina otoczenia? Po części, ale nie mogę obwiniać za to otoczenia, bo to siedzi tylko i wyłącznie w mojej głowie. I to, że nie dostałam uwagi od innych w przeszłości, nie oznacza że w moim obecnym towarzystwie tej uwagi nie dostanę. Wystarczy się otworzyć. Ale człowiek się blokuje. Bo boi się, że sytuacja się powtórzy.
Łatwiej jest przecież zawsze obwiniać innych, a nie siebie
__________________
Pani Kierownik.

Cel: Pani Dyrektor!

Cel osiągnięty połowicznie: Zastępca Dyrektora!


"Everything in your life is a reflaction of a choice you have made. If you want a different result, make a different choice."
Burza_1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-24, 07:47   #40
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez Burza_1994 Pokaż wiadomość
dalej nie rozumiem tego "ataku" skąd stwierdzenie, że nie mam uczuć w stosunku do przywiązanego pieska Podałam tylko przykład OTOCZENIA ale w sumie mogłam podać przykład usychającej roślinki i botaników którzy się rozwodzą nad roślinką że jak to tak można traktować roślinę może byłoby to odebrane "lepiej"


tak jak pisałam wyżej, chodziło mi o przytoczenie tego, że poziom empatii zależy od środowiska w którym się obracasz
Właśnie w tym problem, że nie rozumiesz.

To Tobie zależy na tym, żeby w swoim środowisku być odbieraną jako empatyczna, więc Ci tłumaczymy dlaczego jesteś odbierana tak jak jesteś.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-24, 08:01   #41
Burza_1994
Wtajemniczenie
 
Avatar Burza_1994
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 791
GG do Burza_1994
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Właśnie w tym problem, że nie rozumiesz.

To Tobie zależy na tym, żeby w swoim środowisku być odbieraną jako empatyczna, więc Ci tłumaczymy dlaczego jesteś odbierana tak jak jesteś.
stewardesa ja rozumiem, ale ja nie powiedziałam, że ja nie mam uczuć kiedy pies jest przywiązany do łańcucha, albo że powiedziałabym w stosunku do otoczenia "a co wy gadacie, dobrze mu", albo że kiedy siostra powiedziała że poroniłam, ja jej odpowiedziałam "nie ty pierwsza nie ostatnia" no bo kurde... to już nie wiem jakim chamem trzeba być.
__________________
Pani Kierownik.

Cel: Pani Dyrektor!

Cel osiągnięty połowicznie: Zastępca Dyrektora!


"Everything in your life is a reflaction of a choice you have made. If you want a different result, make a different choice."
Burza_1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-06-24, 08:16   #42
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez Burza_1994 Pokaż wiadomość
stewardesa ja rozumiem, ale ja nie powiedziałam, że ja nie mam uczuć kiedy pies jest przywiązany do łańcucha, albo że powiedziałabym w stosunku do otoczenia "a co wy gadacie, dobrze mu", albo że kiedy siostra powiedziała że poroniłam, ja jej odpowiedziałam "nie ty pierwsza nie ostatnia" no bo kurde... to już nie wiem jakim chamem trzeba być.
Przecież właśnie tak napisałaś - że ma wodę i długi łańcuch, więc spoko.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-24, 08:46   #43
Burza_1994
Wtajemniczenie
 
Avatar Burza_1994
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 791
GG do Burza_1994
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Przecież właśnie tak napisałaś - że ma wodę i długi łańcuch, więc spoko.
stewardesa a ile razy mam tłumaczyć, że to był tylko przykład otoczenia a nie to co ja myślę?
__________________
Pani Kierownik.

Cel: Pani Dyrektor!

Cel osiągnięty połowicznie: Zastępca Dyrektora!


"Everything in your life is a reflaction of a choice you have made. If you want a different result, make a different choice."
Burza_1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-24, 08:53   #44
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez Burza_1994 Pokaż wiadomość
stewardesa a ile razy mam tłumaczyć, że to był tylko przykład otoczenia a nie to co ja myślę?
Przecież to, że wybrałaś taki przykład świadczy o tym, że uważasz to za w porządku.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-24, 08:55   #45
Burza_1994
Wtajemniczenie
 
Avatar Burza_1994
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 791
GG do Burza_1994
Dot.: Brak umiejętności odczuwania empatii

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Przecież to, że wybrałaś taki przykład świadczy o tym, że uważasz to za w porządku.

Przepraszam, nie będę się z Tobą kłócić, bo uważam że człowiek przez mur się nie przebije.
__________________
Pani Kierownik.

Cel: Pani Dyrektor!

Cel osiągnięty połowicznie: Zastępca Dyrektora!


"Everything in your life is a reflaction of a choice you have made. If you want a different result, make a different choice."
Burza_1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-06-24 09:55:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:51.