Czekam i czekam i nic - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-08-18, 19:36   #301
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Czekam i czekam i nic

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Myślę, że jeśli Autorka ma zły nastrój po rozstaniu, to posty typu, że nie miała prawa oczekiwać ślubu są zbędne.

Autorko, podjęłaś słuszną decyzję. Jemu nie zależy tak bardzo, jak twierdzi. Gdyby mu zależało, to by Cię przede wszystkim nie oszukiwał. Mój były mi po rozstaniu mi nawet potrafił powiedzieć, że przecież myślał o oświadczynach. Ta jasne. Kochający partner nie ma Twoich potrzeb po prostu w czterech literach i nie unika specjalnie danego tematu.
Na pewno boli, ale kiedyś przestanie - i masz okazję teraz na poznanie kogoś nowego, oczywiście za jakiś czas, bo może niekoniecznie teraz. I tego Ci przede wszystkim życzę, żebyś przepracowała ten związek i na jego podstawie zobaczyła, czego Ty nie chcesz w relacji. To nie koniec świata, choć może się tak wydawać. Trzymaj się.
To jest takie s-syństwo, że masakra, bo dokładnie pokazuje, że facet miał doskonałą świadomość tego, co jest dla Ciebie najważniejsze i nie dość, że z premedytacją to olał, to jeszcze wykorzystał, żeby dowalić przy rozstaniu, bo zakładał, że najmocniej zaboli. Nosz kurdę! Cały związek nic, rozstanie przez brak perspektyw na ślub i taki wali po rozstaniu nagle, że się chciał zaręczać. Przypomniało mu się.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-18, 19:40   #302
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Czekam i czekam i nic

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
To jest takie s-syństwo, że masakra, bo dokładnie pokazuje, że facet miał doskonałą świadomość tego, co jest dla Ciebie najważniejsze i nie dość, że z premedytacją to olał, to jeszcze wykorzystał, żeby dowalić przy rozstaniu, bo zakładał, że najmocniej zaboli. Nosz kurdę! Cały związek nic, rozstanie przez brak perspektyw na ślub i taki wali po rozstaniu nagle, że się chciał zaręczać. Przypomniało mu się.
no-myślał.No było się zaręczyć. Ja też MYŚLĘ o różnych rzeczach. Np o zakupie masła orzechowego. I nie kupuję bo zwykle nie jem.

Było przejść od myślenia do działania. Paskudny dziad.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-18, 20:43   #303
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Czekam i czekam i nic

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Niechęć do wydatków to nie powód kategorycznego odmawiania ślubu, tylko co najwyżej kwestia logistyczna i jakiegoś pójścia na kompromis, a już na pewno jakiś tam argument do przełknięcia, a nie "kocham cię, ale ślubu z tobą nie chcę tak bardzo, że wolę się rozstać", no absurd. Bo gdyby ktoś usłyszał za to od partnera "kocham cię, ale nie chcę wydawać kasy na ślub" to wtedy da się znaleźć jak najbardziej kompromis, czyli albo robimy coś super kameralnego, albo odkładamy na później wesele, aż się dorobimy, a nie całkowicie skreślamy idee ślubu na zawsze. Z resztą tutaj taki argument w ogóle nie padł, faceta "przerażała" wizja ślubu z autorką, ot i co. Jasne jak słońce, parafrazując, przeraża go deklaracja przed autorką na poważnie, jak w takim wypadku można mówić, że się kocha.

Jeśli ktoś nie chce brać ślubu, bo się boi, że jego partner przestanie się starać, a raczej tak zakłada, że tylko wizja wolnej drogi bez przeszkód i niejaki bat nad głową trzyma jego związek na jakimś poziomie to znaczy, że ma bardzo kiepski związek i już na pewno nie powinien brać tego ślubu.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------



Też mi się tak wydaje, słowa nic nie kosztują, a może uda się akurat zamieszać dziewczynie w głowie. Albo zwyczajnie nie chciał wyjść na ostatniego patałacha, że trzymał ją w związku z wyrachowa, i że niby serio szczerze kochał, ale no trauma ślubna, nic nie zrobisz. A wyszedł dokładnie na takiego.
Wcale nie musi mieć kiepskiego związku. Wystarczy że wychowywany był w nieszczęśliwym małżeństwie, wśród znajomych sporo rozwodów i szybko można nabrać przekonania że ślub to jednak nic dobrego. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-18, 20:57   #304
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Czekam i czekam i nic

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88076755]Wcale nie musi mieć kiepskiego związku. Wystarczy że wychowywany był w nieszczęśliwym małżeństwie, wśród znajomych sporo rozwodów i szybko można nabrać przekonania że ślub to jednak nic dobrego. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie mam pojęcia jak ślub miałby się przyczynić do rozpadu dobrego związku i jak miałby budzić strach w dobrym związku, bo ktoś tam się rozwiódł. To świadczy o jedynie o tym, że ślub był wzięty, a nie powinien, a nie że on sam w sobie coś zepsuł, bo niby co i jak? Już pisałam, jeśli ktoś potrzebuje bata nad sobą żeby się starać, to nie ślub i usunięcie bata jest winne fiaska.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-18, 21:52   #305
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Czekam i czekam i nic

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Nie mam pojęcia jak ślub miałby się przyczynić do rozpadu dobrego związku i jak miałby budzić strach w dobrym związku, bo ktoś tam się rozwiódł. To świadczy o jedynie o tym, że ślub był wzięty, a nie powinien, a nie że on sam w sobie coś zepsuł, bo niby co i jak? Już pisałam, jeśli ktoś potrzebuje bata nad sobą żeby się starać, to nie ślub i usunięcie bata jest winne fiaska.
No właśnie.

Jeżeli związek się rozpada niedługo po ślubie, to znaczy, że od dawna toczyło go jakieś raczysko. Cóż z tego, że nie dające zewnętrznych objawów.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-18, 22:29   #306
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Czekam i czekam i nic

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Nie mam pojęcia jak ślub miałby się przyczynić do rozpadu dobrego związku i jak miałby budzić strach w dobrym związku, bo ktoś tam się rozwiódł. To świadczy o jedynie o tym, że ślub był wzięty, a nie powinien, a nie że on sam w sobie coś zepsuł, bo niby co i jak? Już pisałam, jeśli ktoś potrzebuje bata nad sobą żeby się starać, to nie ślub i usunięcie bata jest winne fiaska.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No niestety nie masz racji. Polecam trochę literatury oraz statystyk z zakresu psychologi związku. W świeżych małżeństwach często dochodzi do kryzysów gdyż podświadomie przysięga traktowana jest jako przypieczętowanie związku. Maleje lęk dotyczący odejścia patnera- bo przecież już jest nasz i tym samym starania partnerów względem siebie.
Jeżeli uważasz że przekonania na temat relacji damsko-męskich powstałe na wskutek wychowywania w jakiejs konkretnej rodzinie gdzie małżeństwo bylo szczęśliwe lub też nie, nie ma wpływu na nasze decyzje to gratuluje podwazasz z dość dużą lekkością założenia pedagogiki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Czas edycji: 2020-08-18 o 22:46
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-18, 23:10   #307
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Czekam i czekam i nic

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88077078]No niestety nie masz racji. Polecam trochę literatury oraz statystyk z zakresu psychologi związku. W świeżych małżeństwa często dochodzi do kryzysów gdyż podświadomie przysięga traktowana jest jako przypieczętowanie związku. Maleje lęk dotyczący odejścia patnera- bo przecież już jest nasz i tym samym starania partnerów względem siebie.
Jeżeli uważasz że przekonania na temat relacji damsko-męskich powstałe na wskutek wychowywania w jakiejs konkretnej rodzinie gdzie małżeństwo bylo szczęśliwe lub też nie, nie ma wpływu na nasze poglądy to gratuluje podwazasz z dość dużą lekkością założenia pedagogiki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nadal uważam, że w dobrym związku ślub nie jest przyczyną jego zepsucia. Ciekawe jak te statystyki badały jakość związków i wrażliwość osób je tworzących. Chcesz, to uważaj je za coś świętego, ja wolę swoje nienaukowe i całkowicie wg Ciebie błędne podejście, które mówi, że jak się kocha to się kocha, a nie wydziwia. Jeśli ktoś przestaje się starać, bo uważa, że zaklepał partnera, to znaczy, że starał się nie dla partnera, ale po to, żeby tenże mu nie spieprzył z relacji. Nie jest to dla mnie prawidłowe i zdrowe zachowanie, aby je uważać za dopuszczalny wzór i oczywistość.

Co do przekonań, to uważam, że na nasze poglądy ma wpływ absolutnie wszystko, a do tego na koniec trzeba jeszcze dodać nasz osobisty rozum, żeby je sobie po swojemu w głowie poukładać i zweryfikować na logikę co jest brednią, a co nie. A, że ludzie tego nie robią, no to cóż. Jedyne logiczne wnioski z obserwowania takich nieszczęśliwych relacji to takie, że ślub nie gwarantuje absolutnie niczego, to ludzie tworzą związek i od nich zależy jak się potoczy, a zrzucanie winy za jego rozpad na symboliczny akt jest jakimś dziwnym odpychaniem odpowiedzialności za własne czyny. To nie ślub jest przyczyną kiepścizny, tylko kiepskie myślenie. Normalny człowiek stara się o swojego partnera przez cały okres związku, dosłownie do jego śmierci, a nie do ślubu i wolne, zaklepany. Nie chciałabym takiego związku i jak widać inni też nie chcą, bo się rozwodzą.

Rozumiem mechanizm, który sprawia, że ślub rozwala związki, ale ja mówię cały czas o dobrych związkach, a nie jakichkolwiek.

Edytowane przez Nimve
Czas edycji: 2020-08-18 o 23:12
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-08-19, 02:51   #308
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Czekam i czekam i nic

A ja jestem dziexkiem wychowanym w dobrym małżeństwie, a mam jakiś wstręt do tej instytucji.

I nie wezmę ślubu, kropka.

Szkoda mi pieniędzy na imprezę.

Nie chce mi się tłumaczyć, dlaczego "tylko cywilny".

Nie podoba mi się, że nie każda kochająca się para może w tym kraju zalegalizować związek. Brzydzę się tym, czym małżeństwo jest dla wielu ludzi i jak je sobie zmonopolizowała mafia pedofilska.

Z braku potomka musiałabym się liczyć z powalonymi prawami dziedziczenia, na przykład przez rodziców małżonka, czy jego rodzeństwo. Nawet w przypadku intercyzy. Nic mnie przed tym nie uchroni, jeśli ślub wezmę. No rozwód, ale po co wtedy brać ślub.

W razie rozstania muszę się tłumaczyć jakiemuś obcemu typowi, że ten związek rozpadł się trwale i całkowicie, a on mi łaskawie _udzieli_ pozwolenia na rozejście się. Nie, dziękuję. Sama sobie zadecyduję, czy już chcę zakończyć swój związek i nie zamierzam pytać o pozwolenie obcych ludzi.

Dodatkowo do poprzedniego punktu - nie chcę nikogo do siebie wiązać na siłę. A ślub może sprawić, że ktoś, kto nie byłby ze mną już w związku, zostanie w nim. Za taki związek to ja dziękuję.

Nie podoba mi się bycie "żoną". Nie wiem, dlaczego, ale mi to nie pasuje. Czuję się zdecydowanie zbyt młoda j wolna, żeby zostać czyjąś żoną. Taka blokada emocjonalna.

Gdyby nie było 4 nad ranem, to na pewno bym napisała więcej.

Ale to takie na szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-19, 03:45   #309
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Czekam i czekam i nic

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość

Nie podoba mi się bycie "żoną". Nie wiem, dlaczego, ale mi to nie pasuje. Czuję się zdecydowanie zbyt młoda j wolna, żeby zostać czyjąś żoną. Taka blokada emocjonalna.

Gdyby nie było 4 nad ranem, to na pewno bym napisała więcej.

Ale to takie na szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Rozumiem Cię, bo do niedawna myślałam tak samo.
Na szczęście okazało się, że małżeństwo to nie niewola i tak naprawę zalegalizowanie związku niewiele w naszym życiu zmieniło a ograniczenie mojej wolności nie jest większe, niż sama sobie narzucam/ określam. Fakt, że oboje wciąż uczymy się siebie nawzajem i wspólnego życia, ale tak naprawdę nie czuję się w niczym ograniczana. Nieporozumienia i kłótnie się zdarzają, pewnie. No ale czy gdybyśmy mieszkali razem w zwiazku nieformalnym to by się nie zdarzały? Przecież nadal ja byłabym spontanicznym cholerykiem, a on stoicką wręcz oazą spokoju i bezproblemowości ("no ale co takiego się stało?").

W każdym razie myślę, że małżeństwo nie jest cudownym panaceum na problemy w zwiazku. Nieudany związek rozpadnie się prędzej, czy później i nie ma znaczenia, czy będzie on formalny, czy nieformalny (choć niektórzy przwrotnie twierdzą, że nic tak nie spaja małżeństwa jak wspólny kredyt/ wspólnie prowadzone interesy). Cierpienie przy/ po rozstaniu jest takie samo a jeśli związek jest dodatkowo "dzietny" to dzieci będą rozstanie rodziców tak samo przeżywać, niezależnie od tego, czy rodzice mają ślub, czy nie.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-19, 04:25   #310
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Czekam i czekam i nic

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88077078]No niestety nie masz racji. Polecam trochę literatury oraz statystyk z zakresu psychologi związku. W świeżych małżeństwach często dochodzi do kryzysów gdyż podświadomie przysięga traktowana jest jako przypieczętowanie związku. Maleje lęk dotyczący odejścia patnera- bo przecież już jest nasz i tym samym starania partnerów względem siebie.
Jeżeli uważasz że przekonania na temat relacji damsko-męskich powstałe na wskutek wychowywania w jakiejs konkretnej rodzinie gdzie małżeństwo bylo szczęśliwe lub też nie, nie ma wpływu na nasze decyzje to gratuluje podwazasz z dość dużą lekkością założenia pedagogiki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

1.W każdej diadzie istnieje taki lęk, jeśli nie ma zaufania i przyjaźni między między partnerami. Poza tym, jeśli przed ślubem facet nie hołdował monogamii to uważasz, że slub to cudownie zmieni i nagle facet przestanie latać za spódnicami, bo jest czyimś mężem? Przy takim założeniu każde małżeństwo powinno być z zasady udane a rozwody nie powinny w ogóle mieć miejsca. W świeżych związkach (formalnych i nieformalnych) dochodzi do takich samych kryzysów i to jest normalne, gdy dwoje ludzi uczy się wspólnie żyć. I jeśli ktoś traktuje małżeństwo jako "przypieczętowanie związku" (czytaj "zaklepany") to mogę jedynie współczuć a co najmniej polecić zmianę lektury.

2. Oczywiście, że postrzeganie związków damsko-męskich jest związane z wieloma czynnikami/ doświadczeniami, w tym też z dorastaniem w środowisku,w którym oboje rodzice byli w udanym/ nieudanym związku. Jednak jaki to ma związek z założeniami pedagogiki to nie rozumiem, bo o ile pedagogika zajmuje się procesami wychowania i ksztalcenia to jednak nie zakłada, że tylko dziecko wychowane w formalnym związku prawidłowo postrzega relacje w diadzie. Nie zakłada też, że dziecko wychowywane przez samotnego rodzica, lub w rodzinie "patchworkowej" nie będzie w stanie w dorosłym życiu wytworzyć prawidłowej relacji z partnerem. Wychowanie to złożony proces, a raczej pewna liczba współistniejących równolegle procesów i nie trzeba i nie wolno sprowadzac tego do uproszczeń.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-19, 06:52   #311
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Czekam i czekam i nic

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A ja jestem dziexkiem wychowanym w dobrym małżeństwie, a mam jakiś wstręt do tej instytucji.

I nie wezmę ślubu, kropka.

Szkoda mi pieniędzy na imprezę.

Nie chce mi się tłumaczyć, dlaczego "tylko cywilny".

Nie podoba mi się, że nie każda kochająca się para może w tym kraju zalegalizować związek. Brzydzę się tym, czym małżeństwo jest dla wielu ludzi i jak je sobie zmonopolizowała mafia pedofilska.

Z braku potomka musiałabym się liczyć z powalonymi prawami dziedziczenia, na przykład przez rodziców małżonka, czy jego rodzeństwo. Nawet w przypadku intercyzy. Nic mnie przed tym nie uchroni, jeśli ślub wezmę. No rozwód, ale po co wtedy brać ślub.

W razie rozstania muszę się tłumaczyć jakiemuś obcemu typowi, że ten związek rozpadł się trwale i całkowicie, a on mi łaskawie _udzieli_ pozwolenia na rozejście się. Nie, dziękuję. Sama sobie zadecyduję, czy już chcę zakończyć swój związek i nie zamierzam pytać o pozwolenie obcych ludzi.

Dodatkowo do poprzedniego punktu - nie chcę nikogo do siebie wiązać na siłę. A ślub może sprawić, że ktoś, kto nie byłby ze mną już w związku, zostanie w nim. Za taki związek to ja dziękuję.

Nie podoba mi się bycie "żoną". Nie wiem, dlaczego, ale mi to nie pasuje. Czuję się zdecydowanie zbyt młoda j wolna, żeby zostać czyjąś żoną. Taka blokada emocjonalna.

Gdyby nie było 4 nad ranem, to na pewno bym napisała więcej.

Ale to takie na szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
I dla mnie to są konkretne powody dla których ślubu się nie chce. Tylko niestety według niektórych są one nic nie warte bo tak naprawdę się nie kocha tej drugiej osoby albo związek jest kiepski.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-08-19, 07:29   #312
Rozowa_mysz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 182
Dot.: Czekam i czekam i nic

No ale to się mówi na początku, a nie po paru latach od obiecanego ślubu. Tak jakbyś poznała kogoś z super pracą i ambicjami a on będąc w związku z Tobą, powiedział, że się wyrzeka dóbr materialnych i od dziś przestaje pracowac. No powody by jakieś mial przecież

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Rozowa_mysz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-19, 07:49   #313
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Czekam i czekam i nic

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88077238]I dla mnie to są konkretne powody dla których ślubu się nie chce. Tylko niestety według niektórych są one nic nie warte bo tak naprawdę się nie kocha tej drugiej osoby albo związek jest kiepski.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wg kogo np? Bo nikogo w tym wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-19, 11:04   #314
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Czekam i czekam i nic

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Wg kogo np? Bo nikogo w tym wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To może przypomnę Ci Twoją własną wypowiedź w tym wątku, cytuję;


"Nie przychodzą mi na myśl żadne powody, żeby panicznie bać się ślubu, oprócz jakiejś mega traumy albo właśnie braku miłości i chęci pozostawienia sobie furteczki. Więc jak ktoś mówi, że kocha, ale ślubu nie, bo go przeraża, to G a nie kocha. Co jest niby takiego strasznego w ślubie"
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-19, 11:18   #315
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Czekam i czekam i nic

Cytat:
Napisane przez Misthios Pokaż wiadomość
Aha, będzie mi ciężej bo nie robię tego co ty chcesz xD

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------



Ale jednak dla fajnego wesela, na którym uwaga byłaby skupiona na mnie, wyglądałabym jak księżniczka, partnerowi by gratulowano, każdy by ze mną chciał tańczyć... no głównie właśnie śluby i wesela są zrobione pod kobiety, to mogłabym się i rozwieść ale fajne wspomnienie by pozostało.

A nie taki ślub bo już jestem po 30-tce, już ho ho ho tyle lat są razem to no wreszcie się zdecydowali ile można czekać itd taki, że no w końcu książę się odważył, zdecydował, to chyba jednak ta itd to kurde, przykro...
Ja brałam ślub w wieku 29 lat. Wszystko się udało ale jednak był spory stres. Ja się cieszyłam że jednak nie musiałam tańczyć że wszystkimi wujkami - podpitymi. Żadna przyjemność. Wesele jest zrobione pod gości akurat. Para młoda nie ma nawet czasu zjeść tego wszystkiego co wybrała w menu. Pierwszy taniec, zabawa, toast itd. Ślub super przeżycie ale jednak na wesela to wolę chodzić cudze. Chociaż zjem to co przyniosą. Na moim to co sobie włożyłam ciasta czy sałatki a ktoś mnie akurat wyciągnął do tanca, wracam a mojego talerza już nie ma i mam czysty.
Ja po swoim weselu czułam niedosyt, tyle przygotowań a minęło jak w kwadrans. Co do ślubu to z tych emocji, stresu nie pamiętam nawet pieśni które tak dokładnie wybierałam. Dla pary młodej ślub wesele to super przeżycie ale też stres i masa przygotowań. Dla panny młodej to spory wydatek na suknie która założy...raz....
Spojrzenie na ślub i wesele zmienia po ślubie i weselu.
Współczuję wujków i ciotek skoro tak by gadali to do łóżka też pewnie by zajrzeli. Niewazne w jakim wieku ślub ważne by rozwodu nie było.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-19, 12:33   #316
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Czekam i czekam i nic

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Rozumiem Cię, bo do niedawna myślałam tak samo.
Na szczęście okazało się, że małżeństwo to nie niewola i tak naprawę zalegalizowanie związku niewiele w naszym życiu zmieniło a ograniczenie mojej wolności nie jest większe, niż sama sobie narzucam/ określam. Fakt, że oboje wciąż uczymy się siebie nawzajem i wspólnego życia, ale tak naprawdę nie czuję się w niczym ograniczana. Nieporozumienia i kłótnie się zdarzają, pewnie. No ale czy gdybyśmy mieszkali razem w zwiazku nieformalnym to by się nie zdarzały? Przecież nadal ja byłabym spontanicznym cholerykiem, a on stoicką wręcz oazą spokoju i bezproblemowości ("no ale co takiego się stało?").

W każdym razie myślę, że małżeństwo nie jest cudownym panaceum na problemy w zwiazku. Nieudany związek rozpadnie się prędzej, czy później i nie ma znaczenia, czy będzie on formalny, czy nieformalny (choć niektórzy przwrotnie twierdzą, że nic tak nie spaja małżeństwa jak wspólny kredyt/ wspólnie prowadzone interesy). Cierpienie przy/ po rozstaniu jest takie samo a jeśli związek jest dodatkowo "dzietny" to dzieci będą rozstanie rodziców tak samo przeżywać, niezależnie od tego, czy rodzice mają ślub, czy nie.
Wiesz, w dobrym (a i w złym związku) ślub niewiele zmienia.

Ten ostatni podpunkt to takie raczej bardziej moje wyobrażenie. Że jak już ktoś ma żonę, to dorośli ludzie i zaraz będą dzieci etc.

Oczywiście wiem, że to nieprawda. Ale tak mi się to podświadomie kojarzy i dlatego jest to dla mnie coś, co mnie od tego małżeństwa odrzuca.

Mam koleżankę, która uwielbia podkreślać, że ma męża. Nie w takim sensie nachalnym, tylko lubi faceta nazywać mężem, a wcześniej mówiła po imieniu. I robi to wyraźnie, bo się cieszy, że może go tak nazywać. Nie czuję w niej grama złośliwości, wyższości czy jakiegoś chwalenia się. I super, że jej się tak udało. Zresztą - przystojny, dobrze ustawiony, mają podobne plany na życie, nic dziwnego, że dziewczyna się cieszy.

A ja mam zulełnie odwrotnie. Nie chciałabym kogoś nazywać mężem.

Może jak spotkam tego jedynego, to nagle mi się odwidzi. Zobaczymy. Dam znać, jeśli nagle wezmę ślub w wielkiej bezie i urodzę czworo dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Żeby była jasność - autorka ma takie same prawo chcieć ślubu, jak ja go nie chcieć.

I życzę jej, żeby znalazła faceta, który też będzie chciał, tak jak ona.

A jej były wciąż jest złamasem. Nie dlatego, że nie chce ślubu, ale dlatego, że oszukiwał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-19, 13:14   #317
Antoiineette
Rozeznanie
 
Avatar Antoiineette
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
Dot.: Czekam i czekam i nic

Z tego co pamiętam, to były już chłopak Autorki nigdy nie mówił, że jest zagorzałym przeciwnikiem ślubów. Nie opowiadał jak to przeraża go wizja małżeństwa, nie przytaczał sensownych anty-ślubnych argumentów. Wręcz przeciwnie - twierdził, że chce ślubu, tak jak i Autorka. M. in. tymi słowami zwabił ją wówczas do kraju. Dla mnie kwestia małżeństwa to jest jedna z fundamentalnych spraw w związku. Uważam, że osoby dorosłe powinny już mieć na ten temat wyrobiony pogląd i byc szczerym w tej kwestii. Jeśli już na początku znajomości dowiem się, że nie zgadzam się z kimś w fundamentalnych kwestiach takich jak ślub czy posiadanie dzieci, będziemy mogli oboje zaoszczędzić sobie czasu.
W tym przypadku należałoby uznać, że w takim razie TŻ Autorki albo od początku nie był z nią szczery, albo nagle mu się coś odmieniło i stał się takim przeciwnikiem instytucji małżeństwa, że mimo ogromnej miłości do Autorki nie był w stanie przezwyciężyć w sobie tej niechęci. W takim wypadku powinien Autorke o tym niezwłocznie powiadomić, a nie kazać jej się domyślać, dopytywać itp. Jego postawa tak czy siak była nie fair.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.”
Antoiineette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-19, 14:39   #318
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Czekam i czekam i nic

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88077868]To może przypomnę Ci Twoją własną wypowiedź w tym wątku, cytuję;


"Nie przychodzą mi na myśl żadne powody, żeby panicznie bać się ślubu, oprócz jakiejś mega traumy albo właśnie braku miłości i chęci pozostawienia sobie furteczki. Więc jak ktoś mówi, że kocha, ale ślubu nie, bo go przeraża, to G a nie kocha. Co jest niby takiego strasznego w ślubie" [/QUOTE]No i? Pisałam o baniu się ślubu jak ognia, a nie o byciu zwyczajnie przeciw takiemu układowi. Limonka podała konkretne powody, a nie napisała, że ją przeraża. Skoro mnie tak dokładnie czytasz, to powinnaś wyczytać, że pisałam o braku chęci wydawania na ślub jako argument już do przyjęcia, bo to jakiś tam konkret, ale nie to co odwalił facet autorki. Limonka zapewne nikomu nie wciska, że chce wychodzić za mąż, a później jak co do czego, że nie bo jest taka przerażona. I Nie zrobi tego, bo ma konkretne, jasne powody dlaczego nie. Jej opinię na temat takiego przedsięwzięcia zapewne znają wszyscy dookoła, a już na pewno pozna ją jej partner w czasie związku. Nie próbuj na siłę wypłynąć na wierzch, bo mieszasz, nie wiem czy specjalnie czy nie czytasz ze zrozumieniem. Nie wiem po co te dywagacje na siłę, facet autorki nie miał nic przeciwko ślubom ogólnie, tylko przeciwko ślubowi z autorką. Tu nie ma czego rozkładać na czynniki, sprawa jest jasna jak słońce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-19, 15:14   #319
beatiska
Zakorzenienie
 
Avatar beatiska
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 13 110
Dot.: Czekam i czekam i nic

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
No i? Pisałam o baniu się ślubu jak ognia, a nie o byciu zwyczajnie przeciw takiemu układowi. Limonka podała konkretne powody, a nie napisała, że ją przeraża. Skoro mnie tak dokładnie czytasz, to powinnaś wyczytać, że pisałam o braku chęci wydawania na ślub jako argument już do przyjęcia, bo to jakiś tam konkret, ale nie to co odwalił facet autorki. Limonka zapewne nikomu nie wciska, że chce wychodzić za mąż, a później jak co do czego, że nie bo jest taka przerażona. I Nie zrobi tego, bo ma konkretne, jasne powody dlaczego nie. Jej opinię na temat takiego przedsięwzięcia zapewne znają wszyscy dookoła, a już na pewno pozna ją jej partner w czasie związku. Nie próbuj na siłę wypłynąć na wierzch, bo mieszasz, nie wiem czy specjalnie czy nie czytasz ze zrozumieniem. Nie wiem po co te dywagacje na siłę, facet autorki nie miał nic przeciwko ślubom ogólnie, tylko przeciwko ślubowi z autorką. Tu nie ma czego rozkładać na czynniki, sprawa jest jasna jak słońce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Chyba trochę Ty pomyliłaś. Wszystkie tutaj się zgadzamy, że ten koleś to drań. A odrębnie jest prowadzona dyskusja dot. tego, dlaczego przekonanie do braku ślubu ma być mniej ważne, niż przekonanie drugiej osoby, która ślubu pragnie.
To dwie różne rzeczy od ostatnich postow.



Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
__________________
Zdognie z perzporawdzomyni baniadmai nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu.

Narysuj mi coś

23/6
beatiska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-08-19, 15:24   #320
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Czekam i czekam i nic

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
No i? Pisałam o baniu się ślubu jak ognia, a nie o byciu zwyczajnie przeciw takiemu układowi. Limonka podała konkretne powody, a nie napisała, że ją przeraża. Skoro mnie tak dokładnie czytasz, to powinnaś wyczytać, że pisałam o braku chęci wydawania na ślub jako argument już do przyjęcia, bo to jakiś tam konkret, ale nie to co odwalił facet autorki. Limonka zapewne nikomu nie wciska, że chce wychodzić za mąż, a później jak co do czego, że nie bo jest taka przerażona. I Nie zrobi tego, bo ma konkretne, jasne powody dlaczego nie. Jej opinię na temat takiego przedsięwzięcia zapewne znają wszyscy dookoła, a już na pewno pozna ją jej partner w czasie związku. Nie próbuj na siłę wypłynąć na wierzch, bo mieszasz, nie wiem czy specjalnie czy nie czytasz ze zrozumieniem. Nie wiem po co te dywagacje na siłę, facet autorki nie miał nic przeciwko ślubom ogólnie, tylko przeciwko ślubowi z autorką. Tu nie ma czego rozkładać na czynniki, sprawa jest jasna jak słońce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie no proszę Cię zacytowałam jasno Twoją wypowiedź co więcej w jej pierwszym zdaniu użyłaś sformułowania "Pomijając fakt że na początku mamił ją ślubem..." Sama tym zwrotem odbiegłaś od sytuacji autorki i wysnułaś wniosek rzutujący na ogół związków międzyludzkich, iż nie ma żadnych powodów aby bać się ślubów poza straszną traumą bądź brakiem miłości. Z tego co napisała Limonka ani jeden ani drugi wariant jej nie dotyczy a więc jednak można nie chcieć ślubu bo ma sie ku temu inne konkretne powody. Z mojej strony koniec dyskusji gdyż ciężko sensownie rozmawiać z osobą która sama nie rozumie co pisze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-08-19, 16:13   #321
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Czekam i czekam i nic

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88078853]Nie no proszę Cię zacytowałam jasno Twoją wypowiedź co więcej w jej pierwszym zdaniu użyłaś sformułowania "Pomijając fakt że na początku mamił ją ślubem..." Sama tym zwrotem odbiegłaś od sytuacji autorki i wysnułaś wniosek rzutujący na ogół związków międzyludzkich, iż nie ma żadnych powodów aby bać się ślubów poza straszną traumą bądź brakiem miłości. Z tego co napisała Limonka ani jeden ani drugi wariant jej nie dotyczy a więc jednak można nie chcieć ślubu bo ma sie ku temu inne konkretne powody. Z mojej strony koniec dyskusji gdyż ciężko sensownie rozmawiać z osobą która sama nie rozumie co pisze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Odróżniasz strach od bycia czemuś przeciwnym?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-08-19 17:13:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:31.