Nikomu się nie podobam. :(

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Mijanou

Dyskutowałabym.
Wyżej napisałam, że byłabym piękną kobietą, gdyby nos nie psuł tego wrazenia. Nigdy jednak nie narzekałam na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Trafiło mi się nawet kilku chadów. Natomiast tworzę szczęśliwy zwiazek z factem, któremu do chada raczej daleko, choć na żadnego bym go nie wymieniła

Co więcej, mojej najlepszej przyjaciółki też pięknością klasyczną byś nie nazwała. Ma jednak tak barwną osobowość, tak oryginalny styl, ze też jakoś zawsze była i jest w centrum uwagi panów.

Może ten nos wcale nic nie psuje, tylko tak ci się wydaje Jeśli to jakiś delikatny garbek, to raczej na pewno.
No i nie mówię przecież, że trzeba być pieknoscia, żeby kogoś sobą zainteresowac, tylko że zwykle takie mają łatwiej. Polemizuję przecież z tym, jakoby faceci widzieli w takich kobietach tylko przygodę na jedną noc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88194350]Może ten nos wcale nic nie psuje, tylko tak ci się wydaje Jeśli to jakiś delikatny garbek, to raczej na pewno.
No i nie mówię przecież, że trzeba być pieknoscia, żeby kogoś sobą zainteresowac, tylko że zwykle takie mają łatwiej. Polemizuję przecież z tym, jakoby faceci widzieli w takich kobietach tylko przygodę na jedną noc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jaki delikatny? Klasyczny, rzymski nos

Celestine, nasza atrakcyjność jest w naszej głowie. Serio. Jeśli same postrzegamy się jako atrakcyjne, pewne siebie i mamy poczucie własnej wartości to otoczenie także nas tak postrzega.

[frogface]

Napisane przez Mijanou

W żadnym miejscu nie będziesz czuć się dobrze, jeśli nie przestaniesz ciągle porównywać się z innymi koleżankami/kobietami. Bo zawsze znajdzie się jakaś wyższa, z większym biustem, z dłuższmi nogami, w ładniejszej sukience. Ty za to możesz mieć piękniejsze oczy, bardziej regularne rysy, większe usta, szczuplejszą talię itp. Każda z nas ma w sobie to, co lubi i to, co chętnie by poprawiła. Osobiście uważam, ze byłabym naprawdę super piękną kobietą, gdyby nos z garbkiem nie psuł tego wrazenia Owszem, była to dla mnie jakaś tam skaza na urodzie, gdy byłam nastolatką. Ale gdy wyrosłam z nastoletnich kompleksów nos polubiłam, a co namniej przestałam się nim przejmować, bo nie zamierzam poddawać się operacjom korekty nosa. Ty natomiast, w wieku 20kilku lat nadal, niemal obsesyjnie poddajesz szczegółowej analizie swój wygląd (założyłas na ten temat kolejny wątek). Może to świadczyć o tym, ze nie akceptujesz siebie, masz niskie poczucie własnej wartości, wypaczone postrzeganie siebie i na Twoim miejscu, na wszelki wypadek odwiedziłabym psychologa, bo z Twoich postów naprawdę wieje desperacja (bez złosliwości). Musisz nauczyć się lubić i akceptować siebie, bo inaczej stale będziesz chodzić skwaszona, sfrustrowana i czuć się niedowartościowana. I to się może nasilać, aż w koncu ludzie zaczną naprawdę od Ciebie stronić, bo trudno lubić przebywać w towarzystwie wiecznie skwaszonej i skupionej na sobie osoby.

* 18, niedługo już 19 lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez sublips

Autorko, jak się ubierasz?

Nie wiem, dlaczego z uporem maniaka próbujesz przeforsować swoje zdanie.
Odległość między oczami to jest pierdoła, chyba że są szeroko rozstawione, wówczas wygląda to komicznie. Obiektywnie z twarzą Autorki nie jest nic nie tak.

No nie naciągane, ja większość ludzi uważam za przeciętnych, Autorka jest akurat ładna, dla mnie to fakt, nie dziwię się, że może się nie podobać chłopcom (nie mężczyznom, tylko chłopcom), bo obecnie promuje się jeden typ urody.

A co do klubów, to moim zdaniem nie jest kwestia urody niekiedy. Teraz w ogóle nie chodzę na kluby, ale jak chodziłam, to głównie sądzę, że faceci podrywali mnie, bo jestem blondynką, ubierałam się wyzywająco i kojarzyło im się, jakkolwiek to nie jest głupie i stereotypowe, z łatwym seksem. Poznałam też paru, którzy chcieli ze mną związku, ale dla mnie nie masz czego żałować, Autorko. Polecę stereotypem, ale nie poznałam nigdy inteligentnego faceta w klubie.

Ona narzeka ze nie ma powodzenia generalnie a nie tylko w klubie wiec tu nie tylko o ubior chodzi

Sama piszesz ze moze sie nie podobac chłopakom bo nie wpisuje sie w kanony urody dzis pożądanej przez chlopakow czyli wedlug nich jest nie atrakcyjna a przecież o to jej niby chodzi zeby podobac sie chłopakom a nie mężczyznom po 40tce.
Co więcej ona sama sobie sie nie podoba wiec ma podobny gust do tych "chlopcow"

Tak z uporem twierdze ze jest mniej atrakcyjna niz jej kolezanki bo to one są podrywane a nie ona. po tym właśnie się atrakcyjnosc mierzy jakie wzbudzasz zainteresowanie u płci przeciwnej (a nie tej samej płci -chyba ze jestes homoseksualną to juz inna sprawa- czy swoich dziadków )
To ja nierozumiem dlaczego tu sie na siłę probuje forsowac poglad ze to nie o urode sie rozbija skoro to właśnie ta uroda przyciaga zainteresowanie i daje impuls do podrywu w miejscach publicznych w tym wieku w którym jest autorka
Oprócz urody są owszem inne rzeczy ktore odpychaja ludzi np mimika twarzy sposob mowienia itp to tez moze byc przyczyna braku powodzenia ale tego na zdjęciu sie nie da zobaczyc

Ps.sama sobie zaprzeczasz piszac ze odleglosc miedzy oczami to pierdoła -i kontynuujesz -chyba ze ...
Wiec pierdołą nie jest, dla mnie np duzo odejmuje od urody kiedy oczy sa za blisko

I nie zgadzam się atrakcyjnosc jest w glowie ,są ludzie obiektywnie nieatrakcyjni spotykam takich na codzien jesli im sie w ich glowie wydaje zesaatrakcyjni to sorry ja tego nie widze i odbieram po swojemu moimi oczami ktore mówią mi cos innego

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88194547]
I nie zgadzam się atrakcyjnosc jest w glowie ,są ludzie obiektywnie nieatrakcyjni spotykam takich na codzien jesli im sie w ich glowie wydaje zesaatrakcyjni to sorry ja tego nie widze i odbieram po swojemu moimi oczami ktore mówią mi cos innego[/QUOTE]

Z tym sie zgadzam, niestety nie ma takich cudow, ze osoba z po prostu brzydka twarza bedzie postrzegana przez innych jako atrakcyjna, nawet jesli osobiscie bedzie nie wiem jak bardzo przekonana o swojej atrakcyjnosci. Raczej bedzie traktowana jako fajna kolezanka, a w najgorszym razie z politowaniem. No ale niektorzy lubia wierzyc, ze "atrakcyjnosc jest w glowie" - do pewnego stopnia jest, ale sa granice.
Jednak autorka nie jest brzydka, wiec nie dotyczy jej ten problem.

[bardzosmutnadziewczyna]

CELEBRYTKI Z OCZAMI BLISKO SIEBIE cześć II:

Miley Cyrus
Kristen Stewart
Jennifer Aniston
Paris Hilton

Brzydkie? No nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[v-x-n]

Xfrida, ale te kolezanki podrywane gdzie? W klubie, w ktorym one sa odpicowane, a autorka nie? Na ulicy, gdzie one pewnie maja usmiech na twarzy, a autorka cala soba krzyczy, ze sie nienawidzi? Czy na tinderze, ktorego autorka nawet nie ma, a tamte pewnie scrolluja dla rozrywki?

Ja ogolnie rozumiem o czym mowisz. Piekne kobiety zwracaja uwage. Zwracaja uwage czesciej i zdecydowanie latwiej. Mysle jednak, ze bardzo okrajasz znaczenie mowy ciala i charakteru. Wedlug mnie pierwsze wrazenie (i ogolnie wrazenie na temat kogos, z kim nigdy sie nie rozmawialo) to glownie zasluga zachowania, wyglad ma marginalne znaczenie, o ile oczywiscie nie jest sie odrzucajaco brzydkim. Wiadomo, ze zupelny pasztet bedzie mial pod gorke, ale wierze wizazankom i klasyfikuje autorke jako ladna/przecietna. Zreszta - moim zdaniem w Polsce jest naprawde niewiele brzydkich dziewczyn. Brzydkich facetow jest zdecydowanie wiecej.

Osoba niepewna, zamknieta, wycofana zawsze ma gorzej od otwartej i pewnej siebie. Czy to w zwiazkach, czy w szukaniu pracy. Albo nawet przy zalatwianiu formalnosci - nie ma ani charyzmy, ani sily przebicia. Wiem, bo sama taka jestem. Charakter, to, jak ludzie nas postrzegaja przez nasza mowe ciala ma olbrzymie znaczenie w kazdym aspekcie zycia. Piekni (tych jest bardzo malo!) lub zwykli, ale mega charyzmatyczni (tych jest sporo) zawsze maja lepiej i latwiej.

Zakladajac, ze kolezanki sa w tej samej lidze co autorka, tylko w pakiecie 'sexy stroj, fajny make up, otwartosc', nie bylo szansy, zeby autorka nie wypadla blado. Do klubu to sie trzeba odpicowac, wjechac w dobrej stylowie, a nie ciuchy jak na co dzien i make up no make up, a pozniej jeczenie, ze nikt nie zwrocil uwagi. No sorry.

Ja tez bym mogla jeczec, ze nie mam powodzenia, ale skad to powodzenie, jak tylko siedze w domu (domator), w pracy nikogo nowego, poza tym nienawidze gadac (introwertyk), a tindera nie mam? To skad ci adoratorzy lol autorka to samo, siedzi i sie uzala, a nawet nie probuje. Ktos, kto chce miec chlopaka, w obecnych czasach chyba mialby chociaz tindera, nie?

[Andziullka666]

Jasne że nie chodzi o to żeby w klubie znaleźć wielką miłość, choć ja akurat znalazłam i co najlepsze gdy byłam w "codziennym wydaniu" więc kto wie chodzi o to by autorka poczuła że też się podoba, o potwierdzenie że nie wygląd jest jej problemem. U mnie to tak zadziałało że po tych doświadczeniach również na codzień stalam się pewniejsza siebie. I to się przełożyło na takie powodzenie na ulicy, również gdy nie byłam odpicowana. Komuś może się to wydawać płytkie i próżne ale dla osoby która nie czuje swojej atrakcyjności takie doświadczenia są ważne w budowaniu tego poczucia.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ale ona nie chce się skupić na niczym innym niż wygląd. Ma w tyłku pytania o to jak ona sama okazuje ludziom zainteresowanie, więc możemy sobie do niej gadać jak do ściany.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez v-x-n

Xfrida, ale te kolezanki podrywane gdzie? W klubie, w ktorym one sa odpicowane, a autorka nie? Na ulicy, gdzie one pewnie maja usmiech na twarzy, a autorka cala soba krzyczy, ze sie nienawidzi? Czy na tinderze, ktorego autorka nawet nie ma, a tamte pewnie scrolluja dla rozrywki?

Ja ogolnie rozumiem o czym mowisz. Piekne kobiety zwracaja uwage. Zwracaja uwage czesciej i zdecydowanie latwiej. Mysle jednak, ze bardzo okrajasz znaczenie mowy ciala i charakteru. Wedlug mnie pierwsze wrazenie (i ogolnie wrazenie na temat kogos, z kim nigdy sie nie rozmawialo) to glownie zasluga zachowania, wyglad ma marginalne znaczenie, o ile oczywiscie nie jest sie odrzucajaco brzydkim. Wiadomo, ze zupelny pasztet bedzie mial pod gorke, ale wierze wizazankom i klasyfikuje autorke jako ladna/przecietna. Zreszta - moim zdaniem w Polsce jest naprawde niewiele brzydkich dziewczyn. Brzydkich facetow jest zdecydowanie wiecej.

Osoba niepewna, zamknieta, wycofana zawsze ma gorzej od otwartej i pewnej siebie. Czy to w zwiazkach, czy w szukaniu pracy. Albo nawet przy zalatwianiu formalnosci - nie ma ani charyzmy, ani sily przebicia. Wiem, bo sama taka jestem. Charakter, to, jak ludzie nas postrzegaja przez nasza mowe ciala ma olbrzymie znaczenie w kazdym aspekcie zycia. Piekni (tych jest bardzo malo!) lub zwykli, ale mega charyzmatyczni (tych jest sporo) zawsze maja lepiej i latwiej.

Zakladajac, ze kolezanki sa w tej samej lidze co autorka, tylko w pakiecie 'sexy stroj, fajny make up, otwartosc', nie bylo szansy, zeby autorka nie wypadla blado. Do klubu to sie trzeba odpicowac, wjechac w dobrej stylowie, a nie ciuchy jak na co dzien i make up no make up, a pozniej jeczenie, ze nikt nie zwrocil uwagi. No sorry.

Ja tez bym mogla jeczec, ze nie mam powodzenia, ale skad to powodzenie, jak tylko siedze w domu (domator), w pracy nikogo nowego, poza tym nienawidze gadac (introwertyk), a tindera nie mam? To skad ci adoratorzy lol autorka to samo, siedzi i sie uzala, a nawet nie probuje. Ktos, kto chce miec chlopaka, w obecnych czasach chyba mialby chociaz tindera, nie?

gdzie te kolezanki podrywane?
pisala o klubie to do tego sie odnioslam ,nie wiem czy podrywaja je tez poza klubem bo o tym mowy nie bylo ,byla mowa o klubie
nigdy nie widzialas grup kolezanek gdzie rozpietosc w atrakcyjnosci byla duza?ja widze to dosyc czesto jedna np ma super powodzenie reszta jest tlem albo 4 sa ladne a jedna brzydka i nikt jej nie podrywa
co w tym takiego szokujacego ?takie jest zycie sa ludzie ladni i brzydcy .
jak masz ladna i srednia dziewczyne to wiadomo ze ta ladna bedzie miala wieksze powodzenie (chyba ze bedzie odpychajaca w swoim stylu bycia np.z nikm nie pogada,patrzy na innych z gory itp)
autorka jest przecietna dziewczyna ,nie wpisujaca sie w kanony piekna dzis pozadane przez mlodych mezczyzn plus jest niesmiala ,nie usmiecha sie( bo nie lubi swojego usmiechu) i to powoduje ze jest jeszcze mniej atrakcyjna w oczach facetow
jej jedyna opcja na ta chwile jest zmiana postepowania w towarzystwie mezczyzn (wieksza otwartosc,flirtowanie ) a z czasem kiedy zacznie zarabiac konsultacja u chirurga plastycznego ktory oceni czy jej nos wymaga korekcji i jak moze zmienic proporcje jej twarzy aby osiagnac taki efekt o jakim marzy autorka np wypelniacze
ja osobiscie wierze ze jest w stanie znalesc kogos bez poprawek chirurgicznych ale najpierw musi zmienic swoja styl na bardziej rozesmiany otwarty i dostepny

[Monika828282]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88194572]Z tym sie zgadzam, niestety nie ma takich cudow, ze osoba z po prostu brzydka twarza bedzie postrzegana przez innych jako atrakcyjna, nawet jesli osobiscie bedzie nie wiem jak bardzo przekonana o swojej atrakcyjnosci. Raczej bedzie traktowana jako fajna kolezanka, a w najgorszym razie z politowaniem. No ale niektorzy lubia wierzyc, ze "atrakcyjnosc jest w glowie" - do pewnego stopnia jest, ale sa granice.
Jednak autorka nie jest brzydka, wiec nie dotyczy jej ten problem.[/QUOTE]

Może osobom z rzeczywiście brzydką twarzą jest trudniej, ale ile jest takich osób? Większość jest jednak obiektywnie przeciętnych niż brzydkich. Mówisz, że masz kilka pieknych koleżanek i wszystkie są w udanych związkach ale czy to czegoś konkretnego dowodzi? Ja znam kilka par tworzonych przez bardzo przeciętne dziewczyny i super przystojnych (według mnie) facetów. Tyle, że te dziewczyny mają naprawdę bardzo fajne charaktery/osobowości.

Więc (w przeciwieństwie do inceli) jak najbardziej wierzę, że można nadrobić osobowością (jeśli się nie dostało od losu urody miss czy mistera).

Zgadzam się również z tym co napisała Mijanou, że atrakcyjność jest w głowie. Nie chodzi o to, żeby nieatrakcyjna osoba zwróciła uwagę osoby atrakcyjnej, wystarczy, że zwróci jedynie uwagę osoby, która JEJ wyda się atrakcyjna. A gusta są tak rozległe, że naprawdę tu się bardzo sprawdza powiedzenie, "nie to ładne co ładne, ale to, co się komu podoba".

Nieaktrakcyjna osoba akceptująca i lubiąca siebie na pewno ma o wiele większe szansę na stworzenie zwiazku niż nieatrakcyjna, pełna kompleków i nielubiąca siebie.

[I am Rock]

Napisane przez frogface

* 18, niedługo już 19 lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O matko, to ty naprawdę młoda jesteś.

Skoczysz szkołę, zmienisz środowisko i wszystko może się zmienić. Jak człowiek obraca się ciągle wśród tych samych ludzi, to zostaje zaszufladkowany. Ty pewnie jesteś w szufladce "ta bezbarwna i ponura".
A na początek może poszalej trochę z ciuchami? Na klasyczne rzeczy masz jeszcze czas, nie ubieraj się jak szkolna sekretarka, bo na pierwszy rzut oka możesz wyglądać jak nudziara. A jak ktoś powiedział: "Dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz".

[Sizesuplement]

Napisane przez Monika828282

Może osobom z rzeczywiście brzydką twarzą jest trudniej, ale ile jest takich osób? Większość jest jednak obiektywnie przeciętnych niż brzydkich. Mówisz, że masz kilka pieknych koleżanek i wszystkie są w udanych związkach ale czy to czegoś konkretnego dowodzi? Ja znam kilka par tworzonych przez bardzo przeciętne dziewczyny i super przystojnych (według mnie) facetów. Tyle, że te dziewczyny mają naprawdę bardzo fajne charaktery/osobowości.

Więc (w przeciwieństwie do inceli) jak najbardziej wierzę, że można nadrobić osobowością (jeśli się nie dostało od losu urody miss czy mistera).

Zgadzam się również z tym co napisała Mijanou, że atrakcyjność jest w głowie. Nie chodzi o to, żeby nieatrakcyjna osoba zwróciła uwagę osoby atrakcyjnej, wystarczy, że zwróci jedynie uwagę osoby, która JEJ wyda się atrakcyjna. A gusta są tak rozległe, że naprawdę tu się bardzo sprawdza powiedzenie, "nie to ładne co ładne, ale to, co się komu podoba".

Nieaktrakcyjna osoba akceptująca i lubiąca siebie na pewno ma o wiele większe szansę na stworzenie zwiazku niż nieatrakcyjna, pełna kompleków i nielubiąca siebie.

Dziewczyna może bardzo poprawić swój wygląd używając makijażu.
Faceci nie są w stanie w ciągu kilkunastu minut poprawić atrakcyjności. Poza tym z tego co zauważyłem to przystojni faceci wiążą częściej się z mniej atrakcyjną partnerką, niż ładna laska z niezbyt urodziwym kolesiem. Gadki o dobrym serduszku i charakterze zostaw dla naiwnych. Owszem średnie dziewczyny są w stanie z pomocą charakteru przebić ładniejsze konkurentki, ale w przypadku mężczyzn to już nie działa, bo jak zauważyła wizażanka w innym wątku

Napisane przez dominika152

pięknością nie jestem, a zdarzało się, że przystojni faceci, spoza mojej "ligi" mnie podrywali (a wtedy to wiadomo zapominałam w jednej chwili o zwykłych facetach skoro pojawia się ktoś kogo lekko się idealizuje) i nie przeszkadzał im mój przeciętny wygląd, brak nietuzninkowych pasji, zainteresowań

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88194968]gdzie te kolezanki podrywane?
pisala o klubie to do tego sie odnioslam ,nie wiem czy podrywaja je tez poza klubem bo o tym mowy nie bylo ,byla mowa o klubie
nigdy nie widzialas grup kolezanek gdzie rozpietosc w atrakcyjnosci byla duza?ja widze to dosyc czesto jedna np ma super powodzenie reszta jest tlem albo 4 sa ladne a jedna brzydka i nikt jej nie podrywa
co w tym takiego szokujacego ?takie jest zycie sa ludzie ladni i brzydcy .
jak masz ladna i srednia dziewczyne to wiadomo ze ta ladna bedzie miala wieksze powodzenie (chyba ze bedzie odpychajaca w swoim stylu bycia np.z nikm nie pogada,patrzy na innych z gory itp)
autorka jest przecietna dziewczyna ,nie wpisujaca sie w kanony piekna dzis pozadane przez mlodych mezczyzn plus jest niesmiala ,nie usmiecha sie( bo nie lubi swojego usmiechu) i to powoduje ze jest jeszcze mniej atrakcyjna w oczach facetow
jej jedyna opcja na ta chwile jest zmiana postepowania w towarzystwie mezczyzn (wieksza otwartosc,flirtowanie ) a z czasem kiedy zacznie zarabiac konsultacja u chirurga plastycznego ktory oceni czy jej nos wymaga korekcji i jak moze zmienic proporcje jej twarzy aby osiagnac taki efekt o jakim marzy autorka np wypelniacze
ja osobiscie wierze ze jest w stanie znalesc kogos bez poprawek chirurgicznych ale najpierw musi zmienic swoja styl na bardziej rozesmiany otwarty i dostepny[/QUOTE]

Nie przesadzasz troche z tymi operacjami? Niby co się nie wpisuje w kanony u autorki? Wspomniałaś o oczach, ok, to jedna rzecz i w dodatku niezmienialna operacyjnie. Co do nosa to nie zauważyłam, żeby był duży czy garbaty u autorki, czy jakkolwiek wymagający poprawki, chyba że wysłała ci jakieś inne zdjęcie niż mnie.
Już pomijając, że za sam fakt posiadania niebieskich oczu i rudych włosów Południowcy najprawdopodobniej zabijaliby się o autorkę.

Napisane przez Monika828282

Mówisz, że masz kilka pieknych koleżanek i wszystkie są w udanych związkach ale czy to czegoś konkretnego dowodzi? Ja znam kilka par tworzonych przez bardzo przeciętne dziewczyny i super przystojnych (według mnie) facetów. Tyle, że te dziewczyny mają naprawdę bardzo fajne charaktery/osobowości.
.

Jeju, ten przykład byl do wizazanki, która stwierdziła, że piękne kobiety mają przewalone, bo faceci patrzą na nie tylko jak na obiekty seksualne. Podałam przykłady, że nie tylko, co miało dowieść, że ta Wizazanka nie ma racji. Czy teraz to jest jasne? :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Sizesuplement

Dziewczyna może bardzo poprawić swój wygląd używając makijażu.
Faceci nie są w stanie w ciągu kilkunastu minut poprawić atrakcyjności.

Są, tylko im się nie chce i to już tylko ich problem. Kosmetyki do makijażu trzymają się tak samo damskiej skóry, jak męskiej.

[Sizesuplement]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88195029]Są, tylko im się nie chce i to już tylko ich problem. Kosmetyki do makijażu trzymają się tak samo damskiej skóry, jak męskiej.[/QUOTE]


Facet w makijażu wygląda co najmniej śmiesznie. Makijaż to taki wymysł by facetom szkodził, a kobietom pomagał.

[Monika828282]

Napisane przez Sizesuplement

Dziewczyna może bardzo poprawić swój wygląd używając makijażu.
Faceci nie są w stanie w ciągu kilkunastu minut poprawić atrakcyjności. Poza tym z tego co zauważyłem to przystojni faceci wiążą częściej się z mniej atrakcyjną partnerką, niż ładna laska z niezbyt urodziwym kolesiem. Gadki o dobrym serduszku i charakterze zostaw dla naiwnych. Owszem średnie dziewczyny są w stanie z pomocą charakteru przebić ładniejsze konkurentki, ale w przypadku mężczyzn to już nie działa, bo jak zauważyła wizażanka w innym wątku

Skoro tym przystojnym facetom nie przeszkadza związanie się z kimś mniej atrakcyjnym niż oni, to może ty też przestań narzekać, że piękności cię nie chcą tylko rozgłądnij się za kimś ze swojej ligi albo mniej atrakcyjnym.

[Sizesuplement]

Napisane przez Monika828282

Skoro tym przystojnym facetom nie przeszkadza związanie się z kimś mniej atrakcyjnym niż oni, to może ty też przestań narzekać, że piękności cię nie chcą tylko rozgłądnij się za kimś ze swojej ligi albo mniej atrakcyjnym.

A czy ja kiedykolwiek celowałem w piękności? To nie moja wina, że przeciętne dziewczyny mają wysokie wymagania.

[Monika828282]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88195023]

Jeju, ten przykład byl do wizazanki, która stwierdziła, że piękne kobiety mają przewalone, bo faceci patrzą na nich tylko jak na obiekty seksualne. Podałam przykłady, że nie tylko, co miało dowieść, że ta Wizazanka nie ma racji. Czy teraz to jest jasne? :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ok , w takim razie nie doczytałam, ale po co od razu irytacja.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88195023]Nie przesadzasz troche z tymi operacjami? Niby co się nie wpisuje w kanony u autorki? Wspomniałaś o oczach, ok, to jedna rzecz i w dodatku niezmienialna operacyjnie. Co do nosa to zauważyłam, żeby był duży czy garbaty u autorki, czy jakkolwiek wymagający poprawki, chyba że wysłała ci jakieś inne zdjęcie niż mnie.
Już pomijając, że za sam fakt posiadania niebieskich oczu i rudych włosów Południowcy najprawdopodobniej zabijaliby się o autorkę.

Jeju, ten przykład byl do wizazanki, która stwierdziła, że piękne kobiety mają przewalone, bo faceci patrzą na nich tylko jak na obiekty seksualne. Podałam przykłady, że nie tylko, co miało dowieść, że ta Wizazanka nie ma racji. Czy teraz to jest jasne? :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
o tym nosie to ona sama wspomniala w poprzednim watku dlatego o tym napisalam.
wedlug mnie jej nos jest duzy z przodu ,nie jakos bardzo wielki ale wiekszy niz male nosy ktore sa bardziej kobiece nie wiem jaki jest z boku ale ona pisala ze nie jest ladny dlatego napisalam o wizycie u profesjonalisty ktory chlodym okiem oceni czy to sie nadaje do poprawki czy nie
dla mnie sam kolor wlosow i oczu nie jest wystarczajacy zeby sie o kogos zabijac moglabys sie grubo zdziwic z tymi poludniowcami

[Monika828282]

Napisane przez Sizesuplement

A czy ja kiedykolwiek celowałem w piękności? To nie moja wina, że przeciętne dziewczyny mają wysokie wymagania.

Mam podejrzenia, że jesteś tym samym facetem, który się tu co jakiś czas na wizażu pojawia i głosi, jakie to baby są złe i wyrachowane, więc pozwól, że nie będę kontynuować.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Sizesuplement

Facet w makijażu wygląda co najmniej śmiesznie. Makijaż to taki wymysł by facetom szkodził, a kobietom pomagał.

Ta, jasne, sratatata. Widziałeś pewnie jak wszyscy pierdylion facetów w makijażu (np. telewizja, filmy, wystąpienia publiczne) i ani razu się nie zaśmiałeś. Takie rzeczy jak wyrównywanie koloru skóry, ukrywanie syfów i poprawianie symetrii twarzy działa u każdej płci dokładnie tak samo.

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez Monika828282

Mam podejrzenia, że jesteś tym samym facetem, który się tu co jakiś czas na wizażu pojawia i głosi, jakie to baby są złe i wyrachowane, więc pozwól, że nie będę kontynuować.

Oczywiście, że tak. Cały czas to samo trolisko.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Sizesuplement

A czy ja kiedykolwiek celowałem w piękności? To nie moja wina, że przeciętne dziewczyny mają wysokie wymagania.

No chyba ? Kiedyś w innym wątku wrzuciłeś zdjęcie bardzo atrakcyjnej dziewczyny, do której zarywales

Napisane przez Monika828282

Ok , w takim razie nie doczytałam, ale po co od razu irytacja.

Bo zawsze ktoś nie czyta ze zrozumieniem i przekręca moje posty, dorabiając sobie jakieś urojone teorie, a potem "Celestine robi aferę"

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88195058]
dla mnie sam kolor wlosow i oczu nie jest wystarczajacy zeby sie o kogos zabijac moglabys sie grubo zdziwic z tymi poludniowcami[/QUOTE]

Moim zdaniem przy całokształcie wyglądu autorki jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88195023]Nie przesadzasz troche z tymi operacjami? Niby co się nie wpisuje w kanony u autorki? Wspomniałaś o oczach, ok, to jedna rzecz i w dodatku niezmienialna operacyjnie. Co do nosa to zauważyłam, żeby był duży czy garbaty u autorki, czy jakkolwiek wymagający poprawki, chyba że wysłała ci jakieś inne zdjęcie niż mnie.
Już pomijając, że za sam fakt posiadania niebieskich oczu i rudych włosów Południowcy najprawdopodobniej zabijaliby się o autorkę.

Jeju, ten przykład byl do wizazanki, która stwierdziła, że piękne kobiety mają przewalone, bo faceci patrzą na nich tylko jak na obiekty seksualne. Podałam przykłady, że nie tylko, co miało dowieść, że ta Wizazanka nie ma racji. Czy teraz to jest jasne? :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Też jestem wręcz w szoku co do postów xfridy, większość kobiet, jakie znam, jest mniej atrakcyjnych od autorki, ma duże oczy, usta, długie, zdrowe włosy, no nie widziałam sylwetki, ale zakładam, że jest szczupła. Nie wiem naprawdę, do czego się tutaj można przyczepić aż chyba jakbym wstawiła swoje zdjęcie na wizaż, to dowiedziałabym się, że jestem pasztetem, bo np. w porównaniu do Autorki to mam pióra, a nie włosy.

A co do odbioru jak obiekt seksualny, to dla mnie to takie farmazony; ładne kobiety są może traktowane jak obiekt, ja nierzadko byłam, abstrahując czy według wizażowych standardów jestem ładna, ale mało atrakcyjne kobiety też są rozpatrywane pod kątem seksualności, a nie intelektu czy osobowości. Tyle że z powodu braku urody w ogóle mogą być ignorowane chociażby.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez sublips

Też jestem wręcz w szoku co do postów xfridy, większość kobiet, jakie znam, jest mniej atrakcyjnych od autorki, ma duże oczy, usta, długie, zdrowe włosy, no nie widziałam sylwetki, ale zakładam, że jest szczupła. Nie wiem naprawdę, do czego się tutaj można przyczepić aż chyba jakbym wstawiła swoje zdjęcie na wizaż, to dowiedziałabym się, że jestem pasztetem, bo np. w porównaniu do Autorki to mam pióra, a nie włosy.

Ja to w takim razie już w ogóle jestem straszydłem, bo też mam blisko osadzone oczy, a do tego liche cienkie włosy, garbek na nosie, sam nos też raczej większy niż mniejszy, raczej małe usta. No nic tylko się pociąc A jakimś cudem byli faceci, którym się podobałam i miałam okres, kiedy miałam spore jak na mnie powodzenie, wystarczylo się ubierać wyzywająco.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88195074]No chyba ? Kiedyś w innym wątku wrzuciłeś zdjęcie bardzo atrakcyjnej dziewczyny, do której zarywales



Bo zawsze ktoś nie czyta ze zrozumieniem i przekręca moje posty, dorabiając sobie jakieś urojone teorie, a potem "Celestine robi aferę"



Moim zdaniem przy całokształcie wyglądu autorki jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

w swoim poprzednim watku napisala ze chce ten nos wyprostowac wiec domyslam sie ze ma garba z boku bo z przodu jest prosty ,prosty ale duzy moim zdaniem

[Sizesuplement]

Jestem trollem bo piszę prawdę o kobietach? Cóż, to by wiele wyjaśniało dlaczego nawet na braciach samcach po paru wiadomościach zablokowali mi konto.

[Frozen_Rose]

Napisane przez mylady21

Do szkoly tanca sie zapisz. I zobaczysz co tam bedzie.
Tylko w parach
A nie na zajecia dla kobiet.
Po pierwsze chodzi tam mnostwo samotnych facetow, po drugie nauczysz sie czerpac przyjemnosc z posiadania ciala i wlasnej kobiecosci

Tak, szkoła tańca to doskonały pomysł

Napisane przez Mijanou

W żadnym miejscu nie będziesz czuć się dobrze, jeśli nie przestaniesz ciągle porównywać się z innymi koleżankami/kobietami. Bo zawsze znajdzie się jakaś wyższa, z większym biustem, z dłuższmi nogami, w ładniejszej sukience. Ty za to możesz mieć piękniejsze oczy, bardziej regularne rysy, większe usta, szczuplejszą talię itp. Każda z nas ma w sobie to, co lubi i to, co chętnie by poprawiła. Osobiście uważam, ze byłabym naprawdę super piękną kobietą, gdyby nos z garbkiem nie psuł tego wrazenia Owszem, była to dla mnie jakaś tam skaza na urodzie, gdy byłam nastolatką. Ale gdy wyrosłam z nastoletnich kompleksów nos polubiłam, a co namniej przestałam się nim przejmować, bo nie zamierzam poddawać się operacjom korekty nosa. Ty natomiast, w wieku 20kilku lat nadal, niemal obsesyjnie poddajesz szczegółowej analizie swój wygląd (założyłas na ten temat kolejny wątek). Może to świadczyć o tym, ze nie akceptujesz siebie, masz niskie poczucie własnej wartości, wypaczone postrzeganie siebie i na Twoim miejscu, na wszelki wypadek odwiedziłabym psychologa, bo z Twoich postów naprawdę wieje desperacja (bez złosliwości). Musisz nauczyć się lubić i akceptować siebie, bo inaczej stale będziesz chodzić skwaszona, sfrustrowana i czuć się niedowartościowana. I to się może nasilać, aż w koncu ludzie zaczną naprawdę od Ciebie stronić, bo trudno lubić przebywać w towarzystwie wiecznie skwaszonej i skupionej na sobie osoby.

Dokładnie, najlepiej jest zaakceptować siebie. Takie porównywanie siebie do innych może przerodzić się w obsesje.

Napisane przez Mijanou

Celestine, nasza atrakcyjność jest w naszej głowie. Serio. Jeśli same postrzegamy się jako atrakcyjne, pewne siebie i mamy poczucie własnej wartości to otoczenie także nas tak postrzega.

Potwierdzam
Chyba, że ktoś jest wyjątkową paskudą, ale to się naprawdę rzadko zdarza.

Napisane przez frogface

* 18, niedługo już 19 lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzieciaku... 18 lat i przeżywasz to jak mrówka okres. Jak ktoś wcześniej wspomniał, zostałaś zaszufladkowana przez otoczenie. Niedługo zmienisz całkiem towarzystwo i następnym razem zrobisz lepsze wrażenie. Piszę z doświadczenia.

Napisane przez Sizesuplement

Facet w makijażu wygląda co najmniej śmiesznie. Makijaż to taki wymysł by facetom szkodził, a kobietom pomagał.

Wystarczy puder i podkład. Kto tu wspomina o cieniach i szminkach? Celebryci mają makijaż na sobie, ale ty oczywiście tego nie wiesz (bo przecież męskie sławy nie mają cieni pod oczami czy syfów).

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88195090]w swoim poprzednim watku napisala ze chce ten nos wyprostowac wiec domyslam sie ze ma garba z boku bo z przodu jest prosty ,prosty ale duzy moim zdaniem[/QUOTE]

Bo ma 18 lat i żyje kompleksami. W wieku nastoletnim prawie każdy wymyśla sobie niepotrzebnie kompleksy. Ja w tamtym czasie chciałam operować całą twarz.

[Sizesuplement]

Gwiazdy w tv może i mają makijaż, ale czy przeciętni mężczyźni wychodząc na imprezę się malują?



Wyobraźcie to sobie. 2 kumpli wychodzi do knajpy by poderwać dziewczyny. Nagle w połowie drogi jeden z nich mówi. Zaczekaj stary, musimy wrócić do mnie do domu. Co się dzieje, pyta ten drugi?
Jak to co - burknął pierwszy - muszę nałożyć makijaż i dopiero wtedy będę uwodził kobiety


W normalnych sytuacjach faceci nie używają makijażu.

[frogface]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88195090]w swoim poprzednim watku napisala ze chce ten nos wyprostowac wiec domyslam sie ze ma garba z boku bo z przodu jest prosty ,prosty ale duzy moim zdaniem[/QUOTE]Od boku nos jest prosty jak od linijki. Nie lubię tego, jak wygląda od przodu. Nie wierzysz? Mogłabym wysłać zdjęcie, ale pewnie znowu pokażesz całej rodzinie, wszystkim znajomym i sąsiadom.

A tak btw, tamto zdjęcie już skasowałaś czy wciąż masz na telefonie i dalej wszystkim pokazujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz