Całodobowe ploteczki dla każdej fajnej babeczki! cz. II

[Flower23]

Napisane przez wioleta20

Chodzilo mi że do tej kwoty kupisz sukienke, orkiestra, kosciol, nie wiem jakie sa szczegolne wydatki. Ale sale placisz z tych co dostaniesz, oczywiscie licząć potem zero dla siebie. No ale zgadza sie ze jak nie dostaniesz tyle kasy to jest maly problem. U nas z reguły pytamy sie ile placa za osobe np 150 czyli jako para dajemy 400. Ale tak jest u nas w rodzinie, wiadomo np że kolezanki dadzą mniej.

Ja właśnie nie wiem do ilu złotych kupić prezent koleżance. Wesele jest w strażnicy. Mam ograniczony budżet.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wioleta20]

Ja niestety nie doradze bo nigdy nie bylam na weselu u kolezanek;/

[Irisfeal]

Napisane przez Flower23

Ja właśnie nie wiem do ilu złotych kupić prezent koleżance. Wesele jest w strażnicy. Mam ograniczony budżet.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No daj spokój. Zastaw się a postaw? Koleżanka Cię zaprosiła bo chce żebyś tam była a nie zaprosiła Cie żebyś kupiła jej pralkę. Kup coś w swoim budżecie i nie przejmuj się zupełnie.

Dla meni takie "wymaganie" żeby gość zapłacił za siebie katering itp) jest bardzo nie na miejscu. Przykro mi ale jak dostaliśmy raz zaproszenie na którym był perfidnie przyklejony wierszyk żeby dać im kasę nie prezent- to mój były dał im 100 zł w kopercie(student, nie zarabiał). Z tego co wiem wyszli na minus. A byli właśnie bardzo łasi na kasę i ciagle mówili o tym jak to im się wesele zwróci-no cóż przeliczyli się. Jak zapraszam kogoś na urodziny to nie oczekuję, że na wstępie da mi pieniądze albo prezent równowartości alkoholu i żarcia które u mnie zje.. Takie samo mam podejście do wesela.

[Flower23]

Napisane przez Irisfeal

No daj spokój. Zastaw się a postaw? Koleżanka Cię zaprosiła bo chce żebyś tam była a nie zaprosiła Cie żebyś kupiła jej pralkę. Kup coś w swoim budżecie i nie przejmuj się zupełnie.

Dla meni takie "wymaganie" żeby gość zapłacił za siebie katering itp) jest bardzo nie na miejscu. Przykro mi ale jak dostaliśmy raz zaproszenie na którym był perfidnie przyklejony wierszyk żeby dać im kasę nie prezent- to mój były dał im 100 zł w kopercie(student, nie zarabiał). Z tego co wiem wyszli na minus. A byli właśnie bardzo łasi na kasę i ciagle mówili o tym jak to im się wesele zwróci-no cóż przeliczyli się. Jak zapraszam kogoś na urodziny to nie oczekuję, że na wstępie da mi pieniądze albo prezent równowartości alkoholu i żarcia które u mnie zje.. Takie samo mam podejście do wesela.

Innego wyjścia nie mam :-P myślałam nad jakimś ekspresem do kawy czy czymś podobnym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[el amor]

Napisane przez czarnulax

Ja zawsze chcialam miec wesele, cieszyc sie w tym dniu z najblizszymi naszym dniem

Mam takie samo podejście. U mnie też wyjdzie pewnie z 70-100 osób Z mojej strony jest dość mała rodzinka, a ze strony Tżta trochę więcej. Wesele to moje marzenie. Tydzień przed Twoim idę też na wesele na 80 osób

U mnie dzisiaj słoneczko, widziałam się z Tżtem do 15 Jutro zakończenie roku.

[czarnulax]

W życiu by mi nie przyszło do głowy by robić wesele na tyle i tyle i liczyć ile mi się zwróci
I nie widzę nic dziwnego w pisaniu w zaproszeniu wierszyka o pieniądzach. Dlaczego? Para rzadko ma własne mieszkanie już, gdzie ma to wszystko zabrać/wszystko nie do kompletu. Dwa my na przykład już mieszkamy razem i mamy wiele rzeczy do domu po co nam 5 kompletów sztućców, 3 żelazka, 8 ręczników, 3 komplety talerzy i kilka kompletów pościeli (szczególnie, że wątpię by kupili odpowiedni wymiar bo mamy 200x22o a z reguły kupują standardowy). Itd. ...
Jakoś jeszcze nie spotkałam się z negatywnym odzewem co do tego. Jak ktoś miał ochote przeznaczyć na nasz prezent 50 zł, bo go nie stać niech włoży do koperty 50 zł i tyle. Proste

[el amor]

Też nie widzę nic w tym złego, wręcz to nawet trochę zabawne, ja na zaproszeniu teraz dostałam napis o pieniądzach w śmiesznie ułożonym wierszyku, plus osobny wierszyk gdzie jest napisane, że chcą butelkę wina lub totolotka Humorystyczne, a tym samym przechodzą do rzeczy niż marnowanie pieniędzy na kwiaty itp.

[Flower23]

Napisane przez el amor

Też nie widzę nic w tym złego, wręcz to nawet trochę zabawne, ja na zaproszeniu teraz dostałam napis o pieniądzach w śmiesznie ułożonym wierszyku, plus osobny wierszyk gdzie jest napisane, że chcą butelkę wina lub totolotka Humorystyczne, a tym samym przechodzą do rzeczy niż marnowanie pieniędzy na kwiaty itp.

Ja też nie widzę w tym nic złego. Lepiej poprosić o coś, co nam się przyda niż potem biadolić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Irisfeal]

Napisane przez Flower23

Innego wyjścia nie mam :-P myślałam nad jakimś ekspresem do kawy czy czymś podobnym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

I powinno byc ok mozesz tez ich spytac co by chcieli. My raz spytalismy i pan mlody poprosil o serwis do kawy. Mysle ze maja ladna pamiatke

Napisane przez czarnulax

W życiu by mi nie przyszło do głowy by robić wesele na tyle i tyle i liczyć ile mi się zwróci
I nie widzę nic dziwnego w pisaniu w zaproszeniu wierszyka o pieniądzach. Dlaczego? Para rzadko ma własne mieszkanie już, gdzie ma to wszystko zabrać/wszystko nie do kompletu. Dwa my na przykład już mieszkamy razem i mamy wiele rzeczy do domu po co nam 5 kompletów sztućców, 3 żelazka, 8 ręczników, 3 komplety talerzy i kilka kompletów pościeli (szczególnie, że wątpię by kupili odpowiedni wymiar bo mamy 200x22o a z reguły kupują standardowy). Itd. ...
Jakoś jeszcze nie spotkałam się z negatywnym odzewem co do tego. Jak ktoś miał ochote przeznaczyć na nasz prezent 50 zł, bo go nie stać niech włoży do koperty 50 zł i tyle. Proste

Napisane przez el amor

Też nie widzę nic w tym złego, wręcz to nawet trochę zabawne, ja na zaproszeniu teraz dostałam napis o pieniądzach w śmiesznie ułożonym wierszyku, plus osobny wierszyk gdzie jest napisane, że chcą butelkę wina lub totolotka Humorystyczne, a tym samym przechodzą do rzeczy niż marnowanie pieniędzy na kwiaty itp.

Problem jest taki ze jak ktos ci daje prezent to malo wazne ile kosztowal. Ale jak ktos daje 50zl to mu z reguly bedzie wstyd. Znam ludzi ktorzy przez takie cos na wesela nie chodzili bo ich nie bylo stac wlozyc pare stow do koperty a "nie dadza 100 zl bo wstyd".

Co kto lubi dla mnie te wierszyki to zenada. A ze czesto tak sie zdarza ze prezent lubi sie powtarzac, by uniknac tej udreki lepiej pieniadze daj do reki.
Juz bardziej dobitnie nie mogli dac znac na czym im zalezy. Wystarczyloby gdyby przy dawaniu zaproszenia wspomnieli ze zakladaja rodzine i bardziej by sie im przydaly pieniadze niz prezent. Bardziej elegancko i dojrzale a kazdy by pewnie zrozumial. Ja nie mam zamiaru wymagac kasy od gosci. Wole trzy zelazka zamiast stresu gosci zeby oszczedzic teraz i nie wyjsc na skąpca albo wrecz dostanie grubej koperty pelnej 10zootowek czy pociętych gazet bo komus wstyd bylo dac ciebka koperte

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Ale dawno mnie tu nie było. Nadrobiłam te wszystkie strony. Było ich dużo, ale chociaż dowiedziałam się jaka była u Was pogoda i co u Was słychać.

U mnie nic ciekawego. Słońce świeci, ale raczej chłodno jest. Zbliża się weekend i trzeba pomyśleć nad jakimiś planami.

Witam nowe koleżanki i życzę miłego dnia!

[pannaagacinska]

W zeszlym roku bylam na weselu u najblizszego kuzyna i dalam z bylym po 100 zl. Nie bylo problemu
Ludzie sa rozni, ale zakladam z gory, ze panstwo mlodzi sa na tyle inteligentni i domyslaja sie, ze od dwojki studentow raczej nie dostana kokosow

[el amor]

Ja idę na wesele mojego chrzestnego, ani ja nie pracuję, ani Tż, ale coś jakoś musimy dać, sama nie wiem ile w naszej sytuacji.

[czarnulax]

Napisane przez el amor

Też nie widzę nic w tym złego, wręcz to nawet trochę zabawne, ja na zaproszeniu teraz dostałam napis o pieniądzach w śmiesznie ułożonym wierszyku, plus osobny wierszyk gdzie jest napisane, że chcą butelkę wina lub totolotka Humorystyczne, a tym samym przechodzą do rzeczy niż marnowanie pieniędzy na kwiaty itp.

Napisane przez Flower23

Ja też nie widzę w tym nic złego. Lepiej poprosić o coś, co nam się przyda niż potem biadolić.

otóż to

Napisane przez Irisfeal

Problem jest taki ze jak ktos ci daje prezent to malo wazne ile kosztowal. Ale jak ktos daje 50zl to mu z reguly bedzie wstyd. Znam ludzi ktorzy przez takie cos na wesela nie chodzili bo ich nie bylo stac wlozyc pare stow do koperty a "nie dadza 100 zl bo wstyd".

Co kto lubi dla mnie te wierszyki to zenada. A ze czesto tak sie zdarza ze prezent lubi sie powtarzac, by uniknac tej udreki lepiej pieniadze daj do reki.
Juz bardziej dobitnie nie mogli dac znac na czym im zalezy. Wystarczyloby gdyby przy dawaniu zaproszenia wspomnieli ze zakladaja rodzine i bardziej by sie im przydaly pieniadze niz prezent. Bardziej elegancko i dojrzale a kazdy by pewnie zrozumial. Ja nie mam zamiaru wymagac kasy od gosci. Wole trzy zelazka zamiast stresu gosci zeby oszczedzic teraz i nie wyjsc na skąpca albo wrecz dostanie grubej koperty pelnej 10zootowek czy pociętych gazet bo komus wstyd bylo dac ciebka koperte

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wcale nie musisz się podpisywać na kopercie
Możesz dać koperte i oddzielnie kartke z kopertą jak już komuś głupio. Rozwiązania są różne.
Mamy różnych gości, bardziej i mniej zamożnych, niektórzy to studenci, inni wiem, że mają kiepską sytuację finansową, od nikogo nie wymagamy by kredyt brali na nasz prezent. Chyba nie po to się kogoś zaprasza, prawda? Jak ktoś po to zaprasza, to niech zaprosi tylko ludzi, którzy wie że dadzą mu tysiaka, dwa albo i trzy do kopertki.
I jakoś nikt nie miał z tym problemu, każdy rozumiał o co chodzi. Wydaje mi się, że jesteśmy ludźmi dorosłymi i nie trzeba nawet pewnych rzeczy czasem tłumaczyć.
Wychodzi na jedno czy się to zawrze w zabawnym wierszyku w zaproszeniu czy powie przy dawaniu zaproszenia.
Ale co kto lubi. Najwidoczniej mamy mniej problemowych gości bo nikt się nie oburzył o zabawny wierszyk w zaproszeniu A jak ktoś chce mieć 5 żelazek i 8 kompletów sztućcy, proszę bardzo, jego wybór

[Irisfeal]

Ja w sumie pisze tak a sama wesela robic nie planuje nie bawi mnie, to wole skromne przyjecie po slubie(mam nadzieje cywilnym) na szczescie w razie czego rodzina nie bedzie sie krzywo na to patrzyla. ja jestem sentymentalna, wole dostawac prezenty niz pieniadze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[justka89]

Proszę o kciuki jutro od 11. Zdaje egzamin na prawko/

[Flower23]

Napisane przez justka89

Proszę o kciuki jutro od 11. Zdaje egzamin na prawko/

Powodzenia!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ChosQ]

Napisane przez Irisfeal

Ja w sumie pisze tak a sama wesela robic nie planuje nie bawi mnie, to wole skromne przyjecie po slubie(mam nadzieje cywilnym) na szczescie w razie czego rodzina nie bedzie sie krzywo na to patrzyla. ja jestem sentymentalna, wole dostawac prezenty niz pieniadze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja mam dokładnie tak samo!
Moja kuzynka ostatnio robiła wesele na 400osob... wynajęła cały hotel, bo połowa gości z warszawy, ale oni akurat są w porządku i wiem, ze na zwrot nie liczyli. Nie mniej jednak ja zamiast talich wesel wolę dokładnie tak jak Iris po cywilnym uroczystość dla bliskich a później np świetna podróż dookoła świata-coś całkiem dla nas a nie "całej wsi" :P
Bo co z tego że wesele jest udane jak młodzi po calym tym przedsięwzięciu padają z nóg a przed nimi cała noc później poprawiny itd przecież to męczarnia no chyba, że ktoś ma tyle kasy by zapłacić firmie za całą organizację ślubu inaczej ja tego nie widzę

[Flower23]

Napisane przez ChosQ

Ja mam dokładnie tak samo!
Moja kuzynka ostatnio robiła wesele na 400osob... wynajęła cały hotel, bo połowa gości z warszawy, ale oni akurat są w porządku i wiem, ze na zwrot nie liczyli. Nie mniej jednak ja zamiast talich wesel wolę dokładnie tak jak Iris po cywilnym uroczystość dla bliskich a później np świetna podróż dookoła świata-coś całkiem dla nas a nie "całej wsi" :P
Bo co z tego że wesele jest udane jak młodzi po calym tym przedsięwzięciu padają z nóg a przed nimi cała noc później poprawiny itd przecież to męczarnia no chyba, że ktoś ma tyle kasy by zapłacić firmie za całą organizację ślubu inaczej ja tego nie widzę

Dlatego ja np. Za te ileś lat zamierzam zrobić wesele w restauracji, na mojej głowie będzie tylko wódka i ciasta, oprócz wyboru sukienki i spraw kościelnych, bo tego za nas nikt nie załatwi. Ale wydaje mi się, że nawet robiąc wesele z pomocą firmy i tak trzeba się z taką organizatorką spotkać, decydować.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wioleta20]

Ja bym z jedenj strony chciala wesele skromne bo szkoda kasy, tyle sie tego wydaje na jedna noc, dla ludzi. Ale z drugiej strony wesele jest raz w zyciu wiec bym chciala dla calej rodziny impreze.

[minka-80]

Napisane przez justka89

Proszę o kciuki jutro od 11. Zdaje egzamin na prawko/

Powodzenia

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez Irisfeal

Ja w sumie pisze tak a sama wesela robic nie planuje nie bawi mnie, to wole skromne przyjecie po slubie(mam nadzieje cywilnym) na szczescie w razie czego rodzina nie bedzie sie krzywo na to patrzyla. ja jestem sentymentalna, wole dostawac prezenty niz pieniadze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Też nic nie planowaliśmy z wesela bo jakoś nie bardzo chcieliśmy, masa gości organizacja za dużo zachodu i nie nasz styl.
Ponad 10 lat temu brałam ślub cywilny.
Na ślubie była moja siostra z tżetem (świadkowie, tż kumpel męża), dwie bliskie Ciocie, dwie osoby z rodziny tż siostry i ... koniec.
Na "przyjęcie" wróciliśmy do domu był tort przez nas zrobiony, pizza przez nas robiona i szampan z winem
Miałam skromną błękitną sukienkę i nie było jeszcze dnia, żebym żałowała że tak a nie inaczej czyli w białej sukni i z weselem.
Potem musieliśmy ochrzcić dziecko i za jednym zamachem był ślub kościelny w tej samej błękitnej sukience.
Nic absolutnie bym nie zmieniła, jestem szczęśliwa (mimo że trzeba się było trochę dotrzeć) z mężem od prawie 11 lat

[pannaagacinska]

No i to mi sie podoba

Moi rodzice to nawet nie powiedzieli nikomu, ze biora slub. Byli tylko swiadkowie, a ze sa w zwiazku malzenskim wyszlo gdzies po 3 miesiacach

[wioleta20]

Ale fajnie

[el amor]

Ja już po zakończeniu mam wakacje.

[Flower23]

Mnie dziś babcia oświadczyła, że bedę robić wesele w strażnicy... Dobrze wiedzieć. W życiu nie zdecyduje się na wesele w strażnicy, choć pewnie miałabym za pół darmo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Irisfeal]

Napisane przez wioleta20

Ja bym z jedenj strony chciala wesele skromne bo szkoda kasy, tyle sie tego wydaje na jedna noc, dla ludzi. Ale z drugiej strony wesele jest raz w zyciu wiec bym chciala dla calej rodziny impreze.

Ja bym wolała skromne bo zwyczajnie nie lubię wesel. Państwo młodzi muszą wszystkiego dopilnować, zostać do 5 rano albo i później, są umordowani -nie mają nawet nocy poślubnej jako takiej bo cały czas na nogach:p
Do tego nie znoszę zabaw ślubnych i tych wszystkich wypitych ludzi którzy błaznują:p Ja wolę przyjęcie z dj czy orkiestrą gdzieś do godziny 1-2 w nocy i z głowy. Eleganckie przyjęcie koktajlowe nie przaśna zabawa przy kaczuszkach do wschodu słońca

Napisane przez Flower23

Mnie dziś babcia oświadczyła, że będę robić wesele w strażnicy... Dobrze wiedzieć. W życiu nie zdecyduje się na wesele w strażnicy, choć pewnie miałabym za pół darmo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To jest własnie najgorsze.. jak rodzina sie wtrąca -.- u mnie na szczęscie moja mama nawet nie miała wesela tylko własnie przyjęcie więc i mnie nikt na nie niebędzie namawiał no i cóż-sama sobie opłacę wesele wiec wydanie na nie 50 tys to dla mnie kpina xD

[Flower23]

Napisane przez Irisfeal

Ja bym wolała skromne bo zwyczajnie nie lubię wesel. Państwo młodzi muszą wszystkiego dopilnować, zostać do 5 rano albo i później, są umordowani -nie mają nawet nocy poślubnej jako takiej bo cały czas na nogach:p
Do tego nie znoszę zabaw ślubnych i tych wszystkich wypitych ludzi którzy błaznują:p Ja wolę przyjęcie z dj czy orkiestrą gdzieś do godziny 1-2 w nocy i z głowy. Eleganckie przyjęcie koktajlowe nie przaśna zabawa przy kaczuszkach do wschodu słońca


To jest własnie najgorsze.. jak rodzina sie wtrąca -.- u mnie na szczęscie moja mama nawet nie miała wesela tylko własnie przyjęcie więc i mnie nikt na nie niebędzie namawiał no i cóż-sama sobie opłacę wesele wiec wydanie na nie 50 tys to dla mnie kpina xD

Babcia coś sobie ubzdurała z tą strażnicą. Mogła rządzić, jak swoje wesele robila, ja jestem drażliwa jak ktoś się wtrąca w moje sprawy. Powiedziałam jej, że wesele zrobię tam, gdzie ja będę chciała, ale najpierw trzeba mieć za kogo wychodzić za mąż, a na razie nie ma. W ogóle to uważa, że powinnam mieć faceta żeby jej robił koło domu. Byle jaki, byle robił. Usłyszała, że facet to na początek musi się mnie podobać i mi pasować, potem ewentualnie może coś robić. Ja wiem, że babcie maja starodawne myślenie i nie zawsze pojmują teraźniejszość, ale takie rządzenie i gadanie wnerwia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarnulax]

Każdy robi wesele jakie chce
Normalne wesele też może być eleganckie, nie musi być to od razu przaśna zabawa. Tych beznadziejnych zabaw też nie musi wcale być i goście się dalej fajnie bawią.

[Irisfeal]

Napisane przez czarnulax

Każdy robi wesele jakie chce
Normalne wesele też może być eleganckie, nie musi być to od razu przaśna zabawa. Tych beznadziejnych zabaw też nie musi wcale być i goście się dalej fajnie bawią.

Nie mowie ze wesele musi byc koniecznie przasne. Po prpstu pisze co ja wole

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Flower23]

Napisane przez czarnulax

Każdy robi wesele jakie chce
Normalne wesele też może być eleganckie, nie musi być to od razu przaśna zabawa. Tych beznadziejnych zabaw też nie musi wcale być i goście się dalej fajnie bawią.

Ja teraz coraz rzadziej spotykam się z obleśnymi zabawami z podtekstami, czy pijanymi gośćmi na weselu. Chyba to minęło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kolorowa89]

a zmieniając temat powiem Wam, że mam kryzys , mój mózg nie przyjmuje już informacji, masakra, mam nadzieje, że jutro już będzie lepiej.

jakie macie plany na weekend?