Dlaczego koleżanka nie odpisuje

[_niesmialy1_]

Jeśli będzie ciekawi co odpowiedziała albo nie odpowiedziała to napiszcie.

[hifreshprincess]

Ja jestem ciekawa, Autorze.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Za duzo analizujesz serio to meczace.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_niesmialy1_]

Napisałem do niej. Zmieniłem trochę pytanie. Napisałem, że nie wiem czy będę dzisiaj na kursie, więc zapraszam ją jutro do pizzerii, podałem czas i miejsce. Czy wyszedłem na desperata? Moim zdaniem nie. Dam znać jak mi poszło.

[panna_felicjanna]

Autorze ile masz lat?

[_niesmialy1_]

Mam 18 lat.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

To jeszcze wyrośniesz z tego

[_niesmialy1_]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87124075]To jeszcze wyrośniesz z tego [/QUOTE]
Dzięki.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez _niesmialy1_

Napisałem do niej. Zmieniłem trochę pytanie. Napisałem, że nie wiem czy będę dzisiaj na kursie, więc zapraszam ją jutro do pizzerii, podałem czas i miejsce. Czy wyszedłem na desperata? Moim zdaniem nie. Dam znać jak mi poszło.

I super. Bez przesady, że byle propozycja, czy zaproszenie (nawet ponowione) to desperacja. To by już w ogóle był strach z ludźmi rozmawiać i próbować nawiązywać znajomości. Trzymam kciuki. Na przyszłość więcej luzu i młodzieńczej energii, bo miejscami tu brzmiałeś jak stary maleńki (myślałam, że masz z 23-24 lata).

[_niesmialy1_]

Także mam nadzieję, że się uda. Wielokrotnie rodzina mi powtarza, że wyglądam na 16 lat, a zachowuję się jakbym miał 25 lat.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Nie słuchaj rodziny i ciotek, dobra rada

[_niesmialy1_]

No właśnie, rodzina i te durnowate pytania "Masz już jakąś dziewczynę?" Czasami mam ochotę odpowiedzieć im tak by zrozumieli raz na zawsze, że wtrącają się w czyjeś życie, ale wtedy przypominam sobie, że są to osoby innej daty(w ich czasach było chyba inaczej, jeśli chodzi o poszukiwania partnerów)

[panna_felicjanna]

Napisane przez _niesmialy1_

No właśnie, rodzina i te durnowate pytania "Masz już jakąś dziewczynę?" Czasami mam ochotę odpowiedzieć im tak by zrozumieli raz na zawsze, że wtrącają się w czyjeś życie, ale wtedy przypominam sobie, że są to osoby innej daty(w ich czasach było chyba inaczej, jeśli chodzi o poszukiwania partnerów)

Nie przejmuj się gadaniem, rób swoje. Jesteś jeszcze młody.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez panna_felicjanna

Nie przejmuj się gadaniem, rób swoje. Jesteś jeszcze młody.

Dokładnie, gadanie to się dopiero zacznie i przejdzie z "czemu nie masz dziewczyny" na "czemu nie masz dzieci, bo ja chcę być babcią i uj, pospiesz się"

[panna_felicjanna]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87124769]Dokładnie, gadanie to się dopiero zacznie i przejdzie z "czemu nie masz dziewczyny" na "czemu nie masz dzieci, bo ja chcę być babcią i uj, pospiesz się" [/QUOTE]
Gadanie nigdy się nie kończy. Najpierw pytanie o chłopaka/dziewczynę, potem o ślub, następnie o dzieci. Masz córkę, to pytają kiedy syn, masz jedno to gadają że przydałoby mu się rodzeństwo. I tak dalej, i tak dalej...

[Ellen_Ripley]

Napisane przez _niesmialy1_

No właśnie, rodzina i te durnowate pytania "Masz już jakąś dziewczynę?" Czasami mam ochotę odpowiedzieć im tak by zrozumieli raz na zawsze, że wtrącają się w czyjeś życie, ale wtedy przypominam sobie, że są to osoby innej daty(w ich czasach było chyba inaczej, jeśli chodzi o poszukiwania partnerów)

Tylko nigdy, przenigdy nie wchodź w związek z kimś "bo już wypada, bo rodzina mi gada". Ufam, że ona serio Cię interesuje jako osoba, fajna kobieta, ale też człowiek, a nie dlatego, że wydaje się być dobrym "materiałem na dziewczynę" (w sensie związku).

[Karolka776]

Od razu piszecie, że jest niezainteresowana. Może była strasznie zajęta i zapomniała?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Karolka776

Od razu piszecie, że jest niezainteresowana. Może była strasznie zajęta i zapomniała?

Nikt nie stwierdza kategorycznie, że jest niezainteresowana, ale po tym, że jest uprzejma i miła nie można też stwierdzić, że jest. Autor niebawem się przekona.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Karolka776

Od razu piszecie, że jest niezainteresowana. Może była strasznie zajęta i zapomniała?

A może przeczytasz temat do końca?

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Nikt nie stwierdza kategorycznie, że jest niezainteresowana, ale po tym, że jest uprzejma i miła nie można też stwierdzić, że jest. Autor niebawem się przekona.

W sumie to on głupio zrobił pisząc do niej po kursie, pytając o kurs. Mało to romantyczne, potraktował ją jak koleżankę, nie zdziwiłbym się jakby się obraziła

[Ellen_Ripley]

Ja jestem starej daty, więc mnie w ogóle to całe pisanie w przestrzeń i czekanie na odpowiedź mierzi. Jak mi na czym zależy, to dzwonię. Na jego miejscu bym zadzwoniła, bo może ona jednak wcale nie zagląda co 5 minut na fejsa, czy gdzie on jej tam pisał.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87125025]A może przeczytasz temat do końca?

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------



W sumie to on głupio zrobił pisząc do niej po kursie, pytając o kurs. Mało to romantyczne, potraktował ją jak koleżankę, nie zdziwiłbym się jakby się obraziła [/QUOTE]Dlaczego miałaby się obrazić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_niesmialy1_]

Wracam z odpowiedziami.
Niestety, ale dziewczyna ma mnie kompletnie gdzieś. Nie przeczytała mojej wiadomości, nie odpowiedziała na moje "cześć", wolała wracać do domu na około byleby nie iść ze mną (nawet te 10m). Nie wiem czemu tak się zachowała dzisiaj, może ma chłopka, może podoba jej się ktoś inny, ale mnie to już nie interesuje. Zaprzestaje, więc podejmowania jakichkolwiek działań by zwrócić na siebie uwagę. Te ostatnie dni uświadomiły mi dwie ważne rzeczy:
1. Jeśli jakaś dziewczyna mi się spodoba, mam podejść i rozmawiać. Nie bać się. Nie uda się - trudno.

2. Dla większości dziewczyn, nie oszukujmy się, będę tylko kolegą. Mało która dziewczyna będzie chciała zadawać się z kimś takim jak ja. W tym wieku powinno się spędzać czas z rówieśnikami na imprezach, spotkaniach, a nie siedzieć w domu. Rozumiem to. Jeśli los będzie chciał bym był sam - OK. Skoro spędziłem 18 lat życia sam, to następne nie powinny być problemem.
Edit. Właśnie zobaczyłem, że dziewczyna usunęła mnie ze znajomych. Chyba byłem zbyt nachalny.

[maart003]

"Jeśli jakaś dziewczyna mi się spodoba, mam podejść i rozmawiać. Nie bać się. Nie uda się - trudno."

Dokładnie tak.Bo potem do końca życia będzie się żałować że się nie podeszło i nie zagadało.Coś o tym wiem.

I nie przejmuj się tak tym wszystkim i nie zrażaj.Może to ona później będzie żałować że Cię olała.Kupa jeszcze życia przed Tobą.Na pewno sobie znajdziesz jakąś fajną laskę,czego Ci życzę.Powodzenia.

[Mija62]

Dziewczyna niefajnie się zachowała. Przecież się znacie i rozmawialiscie już. Cóż, nie ta to następna.

[_niesmialy1_]

Na koniec chciałbym coś jeszcze dodać. Dzisiaj odbył się ostatni kurs. Niestety, nigdy się już nie dowiemy dlaczego tak naprawdę dziewczyna postanowiła zakończyć znajomość(pomijając jak ją zakończyła). Pragnę przypomnieć, że była to pierwsza dziewczyna do której odważyłem się odezwać(nie licząc szkoły). Dziękuje wszystkim za cenne rady. W przyszłości, jeśli poznam jakąś dziewczynę, będę widział co robić, a czego nie robić, by nie zepsuć znajomości.

[Mija62]

Napisane przez _niesmialy1_

Na koniec chciałbym coś jeszcze dodać. Dzisiaj odbył się ostatni kurs. Niestety, nigdy się już nie dowiemy dlaczego tak naprawdę dziewczyna postanowiła zakończyć znajomość(pomijając jak ją zakończyła). Pragnę przypomnieć, że była to pierwsza dziewczyna do której odważyłem się odezwać(nie licząc szkoły). Dziękuje wszystkim za cenne rady. W przyszłości, jeśli poznam jakąś dziewczynę, będę widział co robić, a czego nie robić, by nie zepsuć znajomości.

Ale Ty niczego nie zepsułeś.
Czasami trzeba pocałować dużo żabek

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez _niesmialy1_

Jeśli los będzie chciał bym był sam - OK. Skoro spędziłem 18 lat życia sam, to następne nie powinny być problemem.

Już się tak nie egzaltuj. Po prostu jej się nie podobałeś. Czy to z wyglądu, ubioru czy zachowania (a może wszystko na raz ). Szkoda, że nie potrafiła dać ci kosza wprost, ale się przyzwyczaj skoro gustujesz w nieśmiałych i wstydliwych gąskach. A na przyszłość więcej zdecydowania i nie poddawaj się po pierwszych niepowodzeniach.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez _niesmialy1_

Na koniec chciałbym coś jeszcze dodać. Dzisiaj odbył się ostatni kurs. Niestety, nigdy się już nie dowiemy dlaczego tak naprawdę dziewczyna postanowiła zakończyć znajomość(pomijając jak ją zakończyła). Pragnę przypomnieć, że była to pierwsza dziewczyna do której odważyłem się odezwać(nie licząc szkoły). Dziękuje wszystkim za cenne rady. W przyszłości, jeśli poznam jakąś dziewczynę, będę widział co robić, a czego nie robić, by nie zepsuć znajomości.

Jak już na początku wątku Ci napisałam: zrobiłeś co do niej za dużo założeń na podstawie słabych przesłanek - że ona taka nieśmiała, miła, delikatna itp. A okazało się, że dziewczyna wcale problemu z asertywnością, ale tą trochę źle pojętą (bo zachowała się niefajnie, mogła normalnie Ci odpowiedzieć) jednak nie ma. Nie Twoja wina. Chciałeś zaprosić na pizzę, a ona zachowała się tak, jakbyś jej wysłał zdjęcia swojego penisa. Może ma chłopaka, może aż tak się jej nie podobałeś, może jeszcze tysiąc innych powodów. Niczego nie zepsułeś, natomiast moja rada: więcej rozmowy na żywo, mniej pisania w przestrzeń. Ale fajnie, że spróbowałeś.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87129655]Już się tak nie egzaltuj. Po prostu jej się nie podobałeś. Czy to z wyglądu, ubioru czy zachowania (a może wszystko na raz ). Szkoda, że nie potrafiła dać ci kosza wprost, ale się przyzwyczaj skoro gustujesz w nieśmiałych i wstydliwych gąskach. A na przyszłość więcej zdecydowania i nie poddawaj się po pierwszych niepowodzeniach.[/QUOTE]

Jak dla mnie to ona wcale taka nieśmiała nie jest, ani wstydliwa. Raczej albo aż tak jej się nie podobał, albo - i bardziej czuję że ta opcja - albo ma faceta, albo kogoś na oku, może nawet kogoś z kursu i aż tak bardzo nie chciała, aby ten ktoś pomyślał, że może ktoś już ją "zajmuje".

[Mija62]

Ellen_Ripley W sumie ja też nie odpisuje na fb, ale jak kogoś nie znam, jak dostaje durne wiadomości typu- hej piękna.
Raz nawet zablokowałam kogoś nie odczytując wiadomości.
Może doradzisz jak elegancko kogoś spławic?
Bo w sumie w tym wątku krytykuje dziewczę, że nie odp, a sama też tak robię.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Mija62

Ellen_Ripley W sumie ja też nie odpisuje na fb, ale jak kogoś nie znam, jak dostaje durne wiadomości typu- hej piękna.
Raz nawet zablokowałam kogoś nie odczytując wiadomości.
Może doradzisz jak elegancko kogoś spławic?
Bo w sumie w tym wątku krytykuje dziewczę, że nie odp, a sama też tak robię.

O to również mi chodzi. Mnie się zdarza przez kilka dni w ogóle nie zauważyć, że ktoś do mnie coś tam napisał (Samsung zrobił taką aktualizację, że generalnie do d... kilka aplikacji mi działa). Ludzie wiedzą, żeby pisać sms-a, albo dzwonić jak coś mają do mnie naprawdę ważnego. Natomiast ona spławiła go też na żywo - w sensie zrobiła troszkę dramę aż tak go unikając i przed nim uciekając. ALBO nie miała czasu, głowy do tego, była czymś zdenerwowana z zupełnie innej przyczyny - również możliwe. Przecież on ją słabo zna i guzik w sumie o niej wie. Chociaż zgrało się to w czasie z jego propozycją, więc mało prawdopodobne, że to inna przyczyna, ale jednak możliwe.