Lipcówki 2017 ❤️ cz. 13

[darietta]

Ja dziś z Wiki też ide do lekarza kaszel mi się nie podoba. Mam tylko nadzieje że czegoś innego z przychodni nie przyniesiemy.

[morelle_]

Ja jutro wieczorem. I zostaje u mamy bo tz jedzie w ndz robić auto do kolegi. 100km od wro.
SIS przyjedzie jakby się coś zaczęło bo mama pracuje.

[anusia1990]

U nas tez masakra. Nie dosc ze jak zwykle maruda to jesxcze mega niegrzeczna. Dobrze ze sie przejasnilo to zajela sie troche w piaskownkcy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez darietta

Karolinusia mam tą sukienkę w ulubionych masz fotki jak wyglada na żywo. Zastanawiam się czy bedzie mi pasować. I czy nadaje się na codzień.


Anusia na tobie ta sukienka wygląda lepiej niż na modelce.

Ile bym dała żeby nauczyć się chodzić w szpilkach. Mega mi sie podobają ale szybko nogi mnie bolą. Pamiętam jak z tz poszliśmy na miasto. To były nasze pierwsze spotkania chciałam fajnie wyglądać. Masakra nie dość że całe stopy poopcierane to na boso wracałam bo nie mogłam ujść tak mnie nogi bolały.

Poprostu na zle szpilki trafiasz tez mam bardzo wymagajace nogi ale jak juz jakies mam to musza byc wygodne. Sprobuj moze na poczatek z butami tanecznymi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[taedio]

Sill zdrówka dla Was!

Haha No my w sumie od dawna bez żadnego zabezpieczenia, tylko uważamy na owu ale po porodzie tak jak mam bezbolesne @ to owu boli wiec wiemy kiedy uważać


Przesyłam dużo siły i cierpliwości

Ja oddałam małego mojemu tacie na czas pracy. Wysłał mi zdjęcie jak układają gdzies klocki i czekają na pierogi :p

[pestycyda]

Sili, gdy byłam na warsztatach z pozytywnej komunikacji to było o "czasie specjalnym" z dzieckiem. To właśnie takie 30 minut sam na sam na zabawę w co tylko chce dziecko. Jeśli chce zaprosić innych członków rodziny do zabawy to też jest ok. Ale bez zaglądania w telefon czy"sprawdzę czy się zupa gotuje" tylko 100 procent. Ponoć 2 tygodnIE codziennie czyni cuda w zachowaniu dzieci.
Z tymi butami to masz rację. Wojtek tak załatwił na rowerami Geoxy że chyba zaraz trzeba będzie nowe buty kupować i jeszcze sandały... Jest kampania Primigow na limango ale wzory jakieś nie teges. Ale tanio bo chyba 80 zł za sandałki!
Wasze dzieci butów nie chcą ściągać? To u nas masakra z mierzeniem! Ja już jestem chora jak pomysle. W sklepie absolutnie. Na kalosze dał się namówić po tygodniu jak przestało padać-.- w ogóle się zrobił charakternik Wojciech. Potrafi zrobić histerię pt "Ja nie będę nosił tych spodni! NIE i już! Chcę tamte czerwone z dziurą na kolanie i koniec". Booooze daj cierpliwość.

Morelle, mam nadzieję że się nie umeczysz bardzo cały dzień

Emmos, tulę

Darietta, kwestia wprawy nie Morelle?:p

Taedio, kciuki za starania w takim razie!

Ja zaraz uciekam do pracy. Młody śpi, w żłobku podobno super, mieli zabawy z chustą animacyjną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anusia1990]

Napisane przez pestycyda

Sili, gdy byłam na warsztatach z pozytywnej komunikacji to było o "czasie specjalnym" z dzieckiem. To właśnie takie 30 minut sam na sam na zabawę w co tylko chce dziecko. Jeśli chce zaprosić innych członków rodziny do zabawy to też jest ok. Ale bez zaglądania w telefon czy"sprawdzę czy się zupa gotuje" tylko 100 procent. Ponoć 2 tygodnIE codziennie czyni cuda w zachowaniu dzieci.
Z tymi butami to masz rację. Wojtek tak załatwił na rowerami Geoxy że chyba zaraz trzeba będzie nowe buty kupować i jeszcze sandały... Jest kampania Primigow na limango ale wzory jakieś nie teges. Ale tanio bo chyba 80 zł za sandałki!
Wasze dzieci butów nie chcą ściągać? To u nas masakra z mierzeniem! Ja już jestem chora jak pomysle. W sklepie absolutnie. Na kalosze dał się namówić po tygodniu jak przestało padać-.- w ogóle się zrobił charakternik Wojciech. Potrafi zrobić histerię pt "Ja nie będę nosił tych spodni! NIE i już! Chcę tamte czerwone z dziurą na kolanie i koniec". Booooze daj cierpliwość.

Morelle, mam nadzieję że się nie umeczysz bardzo cały dzień

Emmos, tulę

Darietta, kwestia wprawy nie Morelle?:p

Taedio, kciuki za starania w takim razie!

Ja zaraz uciekam do pracy. Młody śpi, w żłobku podobno super, mieli zabawy z chustą animacyjną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moje emele wygladaja tak ze szkoda gadac... zdarla czubki to je wypastowalam juz bylo dobrze dopoki ostatnio ich nie upralam....zlazlo cale zlotko .....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

https://www.limango.pl/shop/detail?p...d=44606&page=3 kliknelam za te $$ beda najwyzej do piaskownicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siilmariien]

Pestycyda, tak, czytałam o tym, jednak w praktyce jest to dla mnie bardzo trudne - zwłaszcza z Li. (ile można się bawić w "Jak wytresować smoka" i inne postaci z bajek ), mam też problem bardziej od niezaglądania w telefon, z pilnowaniem swoich myśli, żeby być "tu i teraz" i myśleć tylko o zabawie, a nie o tym co muszę kupić, zrobić itd - bo to są zwykle myśli zapalniki, które powodują, że zaczynam się stresować i jestem poddenerwowana. No, ale będę dążyć do tego, żeby pilnować takiego czasu, bo widzę że jest on bardzo potrzebny. Ostatnio wpadłam też na pomysł, żeby zrobić sobie listę zabaw, które sprawiają mi przyjemność i ładują moje akumulatory - żeby mieć pomysły, kiedy nie chce mi się nic wymyślać, a dziecię jęczy. Z kolei od jakiegoś czasu staram się pilnować zasady "pierwszych trzech minut" czyli żeby za każdym razem gdy widzi się dziecko po rozstaniu (np. gdy było się w pracy, gdy dziecko było w przedszkolu, ale też gdy wyszło się na chwilę do sklepu itd.) przywitać się z nim radośnie i serdecznie i poświęcić mu całą uwagę na te 3 minuty i wysłuchać wszystkiego co mówi (wbrew pozorom jest to trudne, bo zwykle chce się samemu też coś powiedzieć, zrobić, umyć ręce itd). Widzę że rzeczywiście bardzo to działa i jest to jedyny czas kiedy Li. chętnie się zwierza, opowiada co wydarzyło się w przedszkolu i w ogóle w jej życiu, później ciężko z niej coś wyciągnąć, albo mówi że nie pamięta, albo zdawkowe "tak, nie". Widzę, że nawet Łucja jak mnie widzi po rozstaniu to nadaje po swojemu jak katarynka (że niby próbuje cośz przejęciem opowiadać tak jak Lila)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Pestycyda, mierzyć butów Łucja też często nie chce - a potem ich ściągać Daj spokój, klapki na basen, sandały, trampki, bardziej zakryte na taką pogodę jak teraz, wybrać to wszystko masakra Zwłaszcza online zamawianie, teraz dziewczynom z 10 par butów chyba pozamawiałam i 9 było do zwrotu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Zasada 3 minut: może link się otworzy https://m.facebook.com/kreatywneanim...01994560044763

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolinuuusia]

Darietta na fb wysłałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xzora]

karolinuusia - super sukienka, pasuje zarowno do szpilek jak i trampek

Emmos - mam nadzieje ze u Ami nie bedzie wiecej wymiotow. a jakby sie pojawily to notuj co jadla w dany dzień - moze zauwazysz jakąś prawidlowosc?

Siilmariien - czytalam o tej zasadzie trzech minut i mam w planach stosowac.
Mi tez jest ciezko kupic buty dla Klaudii i to chyba jedyna rzecz jaką wole kupowac stacjonarnie - pomacac czy podeszwa elastyczna, sprawdzic czy latwo sie zaklada, czy będą na wysokie podbicie. bede musiala jej kupic sandaly bo mamy wesele 15.06. Limango mnie odstarsza, bo niby ceny atrakcyjne ale trzeba trafic z rozmiarem, buty muszą spelnic wyzej wymienione kryterium. Kiedys zamawialam buty zimowe i dwa razy odsylalam. do tego teraz jeszcze poczta polska strasznie podniosla ceny.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pestycyda]

Sili, własnej czytam "Kiedy Twoja złość krzywdzi dziecko" więc jestem na bieżąco z myślami-zapalnikami masz rację że ciężko się czasami upilnować chociaż ja uwielbiam "Jak wytresować smoka" mi też jest ciężko utrzymać 100 proc. uwagi szczególnie że w pracy dzieciaki też jej wymagają. Wystarczy że odejdę na moment napić się kawy, zajrzeć w telefon, cokolwiek to po ścianach potrafią latać...
U nas ta metoda 3 minut się nie sprawdza za bardzo bo Wojciech jakoś nie chce mi ich sam poświęcić zazwyczaj jak wracam do domu to się uśmiechnie, coś krzyknie i leci dalej pewnie musi dojrzeć

My mamy wesele 8.06 i nie wiem zupełnie jaka będzie pogoda. Czy młodemu mokasyny brać xyz jakieś espadryle czy już sandałki ... W espedrylach chyba się chodzi bez skarpet i nie wiem czy mu nogi nie obetrze. Czasu coraz mniej a ja w kropce. Do tego miał mieć dżinsy na szelkach a ostatnio ma taki bunt na dżinsy. Nie chce założyć i już. Płacz i histeria. Może mu niewygodnie? No masakra. Pójdzie w dresie:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anusia1990]

Napisane przez pestycyda

Sili, własnej czytam "Kiedy Twoja złość krzywdzi dziecko" więc jestem na bieżąco z myślami-zapalnikami masz rację że ciężko się czasami upilnować chociaż ja uwielbiam "Jak wytresować smoka" mi też jest ciężko utrzymać 100 proc. uwagi szczególnie że w pracy dzieciaki też jej wymagają. Wystarczy że odejdę na moment napić się kawy, zajrzeć w telefon, cokolwiek to po ścianach potrafią latać...
U nas ta metoda 3 minut się nie sprawdza za bardzo bo Wojciech jakoś nie chce mi ich sam poświęcić zazwyczaj jak wracam do domu to się uśmiechnie, coś krzyknie i leci dalej pewnie musi dojrzeć

My mamy wesele 8.06 i nie wiem zupełnie jaka będzie pogoda. Czy młodemu mokasyny brać xyz jakieś espadryle czy już sandałki ... W espedrylach chyba się chodzi bez skarpet i nie wiem czy mu nogi nie obetrze. Czasu coraz mniej a ja w kropce. Do tego miał mieć dżinsy na szelkach a ostatnio ma taki bunt na dżinsy. Nie chce założyć i już. Płacz i histeria. Może mu niewygodnie? No masakra. Pójdzie w dresie:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez mam wesele 8 czerwca ale malej nie bierzemy hihi rodzice chca pobalowac sami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pestycyda]

A to my Wojtka też nie! Pfff... Jeszcze żeby nie wracać do rodziców to sobie pokój wynajmujemy ale młodego mają nam na poprawiny dowieźć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anusia1990]

Napisane przez pestycyda

A to my Wojtka też nie! Pfff... Jeszcze żeby nie wracać do rodziców to sobie pokój wynajmujemy ale młodego mają nam na poprawiny dowieźć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no i git.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Szalejecie. U mnie w ogóle nie ma opcji żeby iść gdzieś bez Pestki.

Anusia jak prałas te emele? Ja tylko przecieram chusteczka.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Pojawiła się opcja cc 01.06 Nie wiem czy nie za wcześnie
Koleżanka zna lekarza z tego nowego szpitala. Dzwoniła do niego.
Umówiłam się do niego na wizytę żeby skonsultować tą datę. Bo on już mi kazał być 01 na czczo w szpitalu. Trochę mnie to przeraza tak z marszu.
Jest też problem z Pestka. Mama ma urlop dopiero od 03.06, a to cały weekend byłabym w szpitalu. żłobek w pn. Tz chciałby być w szpitalu jak się będzie syn rodził. Także nie wiem jak to rozwiązać. Moja SIS nigdy z nią nie została sama nawet na 1h. Nie lubi dzieci. Nie potrafiłaby się nią zająć. Także trochę impas.

Młody waży 2596g

[anusia1990]

Napisane przez morelle_

Szalejecie. U mnie w ogóle nie ma opcji żeby iść gdzieś bez Pestki.

Anusia jak prałas te emele? Ja tylko przecieram chusteczka.

30 stopni pranie reczne bez wirowania. mam cos pecha do nich bo myjac je mokra chusteczka tez zauwazylam scieranie sie tego zlotka a upralam je bo wkladka i wnetrze po piaskownicy nie bylo juz ciekawe no to dorobilam je. Nie ubolewam specjlanie nad tym bo i tak mialy juz tak wydarte czubki ze brak mi slow. Szlak mnie trafia jak zasuwa na kolanach po betonie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Ja skórzanych butów juz nie wrzucę nigdy do pralki. Po tym jak wypralam bobuxy. .. jak szmatki... dramat

[anusia1990]

Napisane przez morelle_

Szalejecie. U mnie w ogóle nie ma opcji żeby iść gdzieś bez Pestki.

Anusia jak prałas te emele? Ja tylko przecieram chusteczka.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Pojawiła się opcja cc 01.06 Nie wiem czy nie za wcześnie
Koleżanka zna lekarza z tego nowego szpitala. Dzwoniła do niego.
Umówiłam się do niego na wizytę żeby skonsultować tą datę. Bo on już mi kazał być 01 na czczo w szpitalu. Trochę mnie to przeraza tak z marszu.
Jest też problem z Pestka. Mama ma urlop dopiero od 03.06, a to cały weekend byłabym w szpitalu. żłobek w pn. Tz chciałby być w szpitalu jak się będzie syn rodził. Także nie wiem jak to rozwiązać. Moja SIS nigdy z nią nie została sama nawet na 1h. Nie lubi dzieci. Nie potrafiłaby się nią zająć. Także trochę impas.

Młody waży 2596g

Moja nie kwalifikuje sie na tego typu imprezy. Wiecej byloby z nia problemow niz to warte. Dla niej tlum to juz powyzej 10 osob a co dopiero 240, w gosciach jesc nie chce to musialabym z butelkami latac bo jak glodna to wsciekla o spaniu nie wspomne bedzie spiaca,bedzie przewalac sie o wlasne nogi a nie usnie. No i z pewnoscia cala impreze spedzilaby na moich rekach wiec podziekuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez morelle_

Ja skórzanych butów juz nie wrzucę nigdy do pralki. Po tym jak wypralam bobuxy. .. jak szmatki... dramat

Wiesz co to kwestia tego hm..lakieru? One sa chyba jakos lakierowane no to bedzie schodzic. Generalnie w wielu miejsach jeszcze przed praniem mi poschodzilo. Na pocieszenie pod zlotym sa biale

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez anusia1990

Moja nie kwalifikuje sie na tego typu imprezy. Wiecej byloby z nia problemow niz to warte. Dla niej tlum to juz powyzej 10 osob a co dopiero 240, w gosciach jesc nie chce to musialabym z butelkami latac bo jak glodna to wsciekla o spaniu nie wspomne bedzie spiaca,bedzie przewalac sie o wlasne nogi a nie usnie. No i z pewnoscia cala impreze spedzilaby na moich rekach wiec podziekuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Wiesz co to kwestia tego hm..lakieru? One sa chyba jakos lakierowane no to bedzie schodzic. Generalnie w wielu miejsach jeszcze przed praniem mi poschodzilo. Na pocieszenie pod zlotym sa biale

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to dobrze, że masz jąz kim zostawić. Ja po prostu nie.mam. wiec albo impreza z nią albo nie idziemy.

Dziękiza info

[morelle_]

Mamy temp

[darietta]

Morelle współczuję

U nas też kaszel lekarz stwierdził że wydzielina zalega na oskrzelach. W dzień jest oki w nocy Wiki nie może spać bo kaszel ją męczy i ma nosek zapchany. Oczywiście katarek nic nie ściąga.

Do tego wczoraj moja mama w trybie pilnym miała operacje na drugiego tętniaka. W czwartek była na rezonansie a wczoraj pilnie do niej dzwonili. Pojechała z tatą do szpitala tam gdzie miała pierwszy zabieg ale lekarz jej nie przyjął twierdząc że to nic takiego. Tata zawiózł mamę do drugiego szpitala i tam jak zobaczyli wynik i opis to od razu na stół. Masakra cała noc z głowy.

[morelle_]

Ojej współczuję! Zdrowia dla mamy i Wiki.

U nas kaszel przeszedł po petrodrillu i syropie prawoslazowym. 1 dzień
Za to katar okropny. Inhalacje plus sól pomogły odetkac. Ale wydzielina żółta. No i temp

[anusia1990]

Napisane przez morelle_

Ojej współczuję! Zdrowia dla mamy i Wiki.

U nas kaszel przeszedł po petrodrillu i syropie prawoslazowym. 1 dzień
Za to katar okropny. Inhalacje plus sól pomogły odetkac. Ale wydzielina żółta. No i temp

Kurde jak Wy nauczylyscie dzieciaki inhalacji ;( z moja bylo jedno podejscie tak sie zryczala ze prawie zwymiotowala. Nas sam widok urzadzenia juz ucieka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[darietta]

Napisane przez anusia1990

Kurde jak Wy nauczylyscie dzieciaki inhalacji ;( z moja bylo jedno podejscie tak sie zryczala ze prawie zwymiotowala. Nas sam widok urzadzenia juz ucieka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja robi chętnie inhalacje ale niestety musi być bajka.

Morelle z czego robisz inhalacje. Ja z soli fizjo. do tego mucosolwan oraz nebud i ma nos cały zapchany do katarka nic nie wyleciało a slysze jak cos tam jej siedzi. Na kaszel lekarz przepisał nam ambrosol ale nigdzie nie było i dostałam odpowiednik deflegmin do tego fenistil oraz neosine.

[morelle_]

Napisane przez anusia1990

Kurde jak Wy nauczylyscie dzieciaki inhalacji ;( z moja bylo jedno podejscie tak sie zryczala ze prawie zwymiotowala. Nas sam widok urzadzenia juz ucieka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas tez tak było. Po prostu konsekwencja. Za 3 razem już sama siedziała i trzymała maskę

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez darietta

Moja robi chętnie inhalacje ale niestety musi być bajka.

Morelle z czego robisz inhalacje. Ja z soli fizjo. do tego mucosolwan oraz nebud i ma nos cały zapchany do katarka nic nie wyleciało a slysze jak cos tam jej siedzi. Na kaszel lekarz przepisał nam ambrosol ale nigdzie nie było i dostałam odpowiednik deflegmin do tego fenistil oraz neosine.

Zwykła sól

Ja juz próbowałam wiele syropow ale ten działa na nas najlepiej

[anusia1990]

Fajne balerinki do rozm. 22


https://m2.hm.com/m/pl_pl/productpage.0585622001.html

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[darietta]

Napisane przez morelle_

U nas tez tak było. Po prostu konsekwencja. Za 3 razem już sama siedziała i trzymała maskę

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------



Zwykła sól

Ja juz próbowałam wiele syropow ale ten działa na nas najlepiej

Taka kuchenna nie slyszałam jak to przygotowujesz rozpuszczasz w wodzie?

[xzora]

Napisane przez morelle_

Mamy temp

Współczuje.

Napisane przez darietta

Morelle współczuję

U nas też kaszel lekarz stwierdził że wydzielina zalega na oskrzelach. W dzień jest oki w nocy Wiki nie może spać bo kaszel ją męczy i ma nosek zapchany. Oczywiście katarek nic nie ściąga.

Do tego wczoraj moja mama w trybie pilnym miała operacje na drugiego tętniaka. W czwartek była na rezonansie a wczoraj pilnie do niej dzwonili. Pojechała z tatą do szpitala tam gdzie miała pierwszy zabieg ale lekarz jej nie przyjął twierdząc że to nic takiego. Tata zawiózł mamę do drugiego szpitala i tam jak zobaczyli wynik i opis to od razu na stół. Masakra cała noc z głowy.

Ojej, dobrze, ze już po operacji.

My idziemy z Klaudią na wesele. Tylko w planach mamy jak już będzie marudna zawieźć ją do domu, żeby moja mama z nią została i wrócić.

[morelle_]

Napisane przez darietta

Taka kuchenna nie slyszałam jak to przygotowujesz rozpuszczasz w wodzie?

Miałam na myśli fizjologiczną, zwykłą do przemywania

Pestka śpi od 30 min. Już ma 38,5 st :/

[darietta]

Napisane przez morelle_

Miałam na myśli fizjologiczną, zwykłą do przemywania

Pestka śpi od 30 min. Już ma 38,5 st :/

Heh dzięki to ja też tak robie. Wiki też teraz śpi w wózku więc nie do końca ją polozyłam na płasko to lepiej jej się oddycha.

Tata właśnie był u mamy leży na sali pooperacyjnej zrobili jej dwa tetniaki jeden gdzieś nad oczami. I lekarze są w szoku ze w tamtym szpitalu mamę odesłali z kwitkiem bo było pilne.

[pestycyda]

Morelle, chyba znowu lipa że szczepienia? Zdrówka

Darietta, jejku współczuję! Ale dzięki Bogu wykryli i zareagowali bo gorzej jakby pękły tętniaki!

Morelle, jeśli nic nie wymyślicie do czerwca to ja mogę wziąć Pestkę. Mamy 1.06 festyn w żłobku to moglibyśmy iść. O ile się nie będziesz stresować oczywiście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz