|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2014-04-13, 22:14 | #241 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
tak, jej kot. kocia miska stoi u mnie w pokoju (tak to roboczo nazwijmy...) na półeczce, ale to raptem 5m od szafki kuchennej z jedzeniem... woda stoi koło czajnika - nalewam mu i myję miskę jak wlewam mojemu psu... jak wyjechałam z psem na weekend w czwartek koło 15 to dawałam kotu rano żarcie, a jej się przypomniało, że trzeba nakarmić kota następnego dnia wieczorem... i "kot jakoś tak dziwnie miauczał..."
te wszystkie pary butów jeszcze są rozwalone, nawet nie ustawione ja mam całe dwie pary na wierzchu. a i zapomniałam o walających się wszędzie gazetkach promocyjnych ze sklepów...
__________________
-27,9 kg |
2014-04-13, 22:42 | #242 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 107
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
Ja na szczęście nie miałam dziwnych jazd ze współlokatorami, ale znajoma miała już z 6 stancji i na każdej ktoś dziwny się trafiał, a to ktoś co w ogóle nie zmywał, albo dziewczyna, która uważała, że nie musi śmieci wynosić albo ktoś, kto wrzucał brudne ubrania do pralki i nie wstawiał od razu i się kisiły całe dnie w niej... |
|
2014-04-13, 22:53 | #243 |
maskott
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Waw/Wro
Wiadomości: 3 063
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
za olewanie kota należy się jej srogi o******l, jak tak można
natomiast jeśli chodzi o kuchenne hałasy - niestety, takie uroki pokoju z aneksem. decydując się na taki, musiałaś brać pod uwagę, że ludzie o różnych porach dnia i nocy mogą sobie zrobić herbatę. dziewczyna z opisu wydaje się, że ledwo co wyfrunęła z rodzinnego domu, może po krótkim czasie uda Wam się dogadać co do problematycznych kwestii ja z nowej miejscówy niestety znów widzę i słyszę (nie kontroluję, po prostu mam pokój ustawiony tak a nie inaczej i dodatkowo często otwarte drzwi do niego), że mycie rąk po skorzystaniu z toalety jest mało popularne:rolle yes: |
2014-04-13, 23:22 | #244 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Zrobienie herbaty to nie problem. Podgrzanie zupy tez, ale skrobanie widelcem po dnie garnka wkurzyloby mnie jednakowo i o normalnej porze dnia.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg |
2014-04-14, 00:18 | #245 | |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
"Lepszy" numer wywinęli nam za to poprzedni współlokatorzy - wyprowadzali się jakoś na początku roku, kiedy przychodziły roczne rozliczenia za wodę. Wyrzucili najpierw rozliczenie, a następnie ponaglenie, żeby nie płacić przed wyprowadzką (jak już sprawa się wydała, to znajomi wspólnych znajomych się wygadali, że tamci się chwalili swoim sprytem). Nam wtedy taka opcja nawet nie przyszła do głowy i z drugą współlokatorką nie przejęłyśmy się za bardzo brakiem rozliczenia, bo uznałyśmy, że pewnie wszystko uregulowane, skoro nic nie przysyłają. Nie było rachunku, więc rozeszło się to jakoś. Sprawa wyszła na jaw jakiś rok później, kiedy dług był już sprzedany zewnętrznej firmie windykacyjnej i zaczęli nas nachodzić barczyści panowie. Byli współlokatorzy zaoszczędzili niecałe 100 zł, my zapłaciłyśmy dzięki nim 700 zł odsetek. Dodatkowo przy ekspresowej i potajemnej wyprowadzce pod naszą nieobecność wynieśli większość wspólnego (własność właściciela mieszkania - użerał się potem z nimi) sprzętu z kuchni i trochę moich kosmetyków, po czym po dwóch tygodniach jak gdyby nigdy nic wrócili po... krzyż. Bo zapomnieli zabrać, a oni tacy wierzący przecież.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
2014-04-14, 00:39 | #246 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
zabiłabym gołymi rękami my od połowy lutego mieszkamy na swoim, ale 3 dni temu dzwonił do nas były współlokator, który dalej mieszka w miejscu, z którego się wyprowadziliśmy. zapytał, co to było za wyrównanie, które płacił to nic, że każdemu ze współlokatorów zostawialiśmy kartkę z dokładnym wyliczeniem rachunków, faktury mieli też w każdej chwili do wglądu, a my wyprowadzając się stamtąd zostawiliśmy wszystkie papierzyska właśnie temu współlokatorowi. no to TŻ mu mówi, że to była dopłata za gaz (ja i TŻ też płaciliśmy, chociaż nie powinniśmy, bo za wcześniejsze miesiące letnie płaciliśmy zawyżone prognozy, więc dopłata za zimę się wyzerowała z tymi zawyżeniami, ale pal licho). dopłata przyszła pokaźna, no ale jak ustawiali mi piecyk na 27 stopni podczas takiej srogiej zimy stulecia jaka była w tym roku okazało się, że... przyszła kolejna dopłata jeszcze większa od poprzedniej tutaj już przedstawiliśmy nasze nadpłaty itd., nie mieliśmy ochoty dopłacać za ich tropikalne temperatury, do jakich doprowadzali w mieszkaniu. i teraz muszą dzielić tą niezłą sumkę między siebie... a ostrzegaliśmy, że dopłaty przyjdą, bo nigdy tak grzane nie było, jednak wtedy im to dyndało.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
Edytowane przez viva91 Czas edycji: 2014-04-14 o 00:40 |
|
2014-04-14, 00:44 | #247 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Współlokatorka (bo mnie niestety przy akcji z krzyżem nie było, czego do dziś żałuję) zapytała ze stoickim spokojem, czy wraz z krzyżem zechcą także zabrać z zamrażarki swoją kaszankę, po czym po uzyskaniu odpowiedzi twierdzącej przyniosła tę kaszankę i natłukła nią kolesiowi po głowie. Zuch dziewczyna, co nie?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
2014-04-14, 01:17 | #248 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
I to jest sposób na upierdliwych współlokatorów! Kiszką przez łeb!
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2014-04-14, 13:24 | #249 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
W sumie z pralki na mieszkaniu nie korzysta bo wszystkie brudy zawozi co 3/ 4 tygodnie. No i jak już ktoś wspomniał nowa pościel ma takie kanty, zagniecenia no i widać że taka ładna "nowa" a nie zmechlona i zużyta. Myślałem że to ja jestem brudas jak nie pościeram kurzów przez 2 tygodnie ale widać mało wiem o życiu
__________________
And we danced And we cried And we laughed And had a really, really, really good time Take my hand, let's have a blast And remember this moment for the rest of our lives |
|
2014-04-14, 13:40 | #250 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
|
2014-04-14, 17:40 | #251 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
Że ludzie odwalają takie akcje, jak z rachunkiem, to mnie (niestety) już nie dziwi, ale w połączeniu z krzyżem to jakaś totalnie żałosna groteska |
|
2014-04-22, 18:50 | #252 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 511
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Mnie zadziwia na przyklad fakt, ze oj wspollokator bez pukania, bez ostrzezenia, bez pardou otwiera drzwi do pokoju mojego i tż, nie przejmując się, co mozemy w tym czasie robic i idzie sobie na balkon. Uponiany, ze powinno sie najpierw pukac, nawet zastosowal sie do naszej sugestii. Zaczal pukac... po czym, nie czekajac na odpowiedz z naszej strony i tak wbijal sie do pokoju. Kiedy juz nie wytrzyalismy i rzuconych bylo kilka nerwowych slow, skwitowal sytuacje slowami, ze przeciez balon jest wspolny i moze na niego chodzic kiedy mu sie podoba.
|
2014-04-22, 19:11 | #253 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;4613100 8]Mnie zadziwia na przyklad fakt, ze oj wspollokator bez pukania, bez ostrzezenia, bez pardou otwiera drzwi do pokoju mojego i tż, nie przejmując się, co mozemy w tym czasie robic i idzie sobie na balkon. Uponiany, ze powinno sie najpierw pukac, nawet zastosowal sie do naszej sugestii. Zaczal pukac... po czym, nie czekajac na odpowiedz z naszej strony i tak wbijal sie do pokoju. Kiedy juz nie wytrzyalismy i rzuconych bylo kilka nerwowych slow, skwitowal sytuacje slowami, ze przeciez balon jest wspolny i moze na niego chodzic kiedy mu sie podoba.[/QUOTE]
Ja zaczęłabym robić coś dziwnego co by go mogło odstraszyć |
2014-04-22, 19:13 | #254 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46131352]Ja zaczęłabym robić coś dziwnego co by go mogło odstraszyć [/QUOTE]
A ja bym zamontowała zasuwkę w drzwiach |
2014-04-22, 19:18 | #255 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;46131393]A ja bym zamontowała zasuwkę w drzwiach[/QUOTE]
Właściciel mieszkania może się nie zgodzić |
2014-04-22, 19:23 | #256 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46131473]Właściciel mieszkania może się nie zgodzić [/QUOTE]
No to faktycznie lepiej robić coś dziwnego, aby go odstraszyć |
2014-04-22, 21:20 | #257 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46131352]Ja zaczęłabym robić coś dziwnego co by go mogło odstraszyć [/QUOTE]
To też nie gwarantuje sukcesu, mógłby donieść właścicielowi że "oni robią coś dziwnego w pokoju i ja nie mam jak korzystać ze wspólnego balkonu!".
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
2014-04-22, 21:24 | #258 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Ale co interesuje właściciela co ktoś robi w pokoju za który płaci? Myślę, że normalny człowiek powiedziałby "dogadajcie się w sprawie korzystania balkonu"
Edytowane przez 3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b Czas edycji: 2014-04-22 o 21:25 |
2014-04-22, 21:29 | #259 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46133640]Ale co interesuje właściciela co ktoś robi w pokoju za który płaci? Myślę, że normalny człowiek powiedziałby "dogadajcie się w sprawie korzystania balkonu" [/QUOTE]
Na przykład to, że to pokój tego właściciela? A w takiej sytuacji pewnie powiedziałby, że mają umożliwić tamtemu korzystanie z balkonu, czyli przestać robić coś dziwnego.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
2014-04-22, 22:07 | #260 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
W sumie nie rozumiem pojęcia "wspólny balkon", jeśli ktoś chce koniecznie korzystać z balkonu niech sobie wynajmie pokój z balkonem, a nie wpieprza się ludziom do pokoju tylko dlatego, że chce sobie na balkon wyjść, powinien uszanować prywatność innych osób. Tak samo można do niego do pokoju wejść i z okna korzystać, bo okno jest wspólne, albo szafa, która w tamtym pokoju stoi, też może być wspólna. Edytowane przez 3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b Czas edycji: 2014-04-22 o 22:10 |
|
2014-04-22, 22:57 | #261 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46134205]Ale jeśli ktoś wynajmuje pokój to nie chce żeby ktoś tam wchodził jak mu się to podoba, bo się płaci przecież za ten pokój niemałą sumę Więc nikt nie może mu zabronić chodzić nago czy seks uprawiać, nie ma w regulaminie najmu tego zabronione
W sumie nie rozumiem pojęcia "wspólny balkon", jeśli ktoś chce koniecznie korzystać z balkonu niech sobie wynajmie pokój z balkonem, a nie wpieprza się ludziom do pokoju tylko dlatego, że chce sobie na balkon wyjść, powinien uszanować prywatność innych osób. Tak samo można do niego do pokoju wejść i z okna korzystać, bo okno jest wspólne, albo szafa, która w tamtym pokoju stoi, też może być wspólna.[/QUOTE] Nie będę tłumaczyć różnicy między "wspólnym oknem" jednego pokoju, a wspólnym balkonem, bo jest ona oczywista. Jak nie rozumiesz pojęcia "wspólny balkon" to nic nie poradzę, jeśli właściciel tak postawił sprawę to tak jest i biorąc pokój z balkonem trzeba liczyć się z tym, że inni mają z niego prawo korzystać w takim samym stopniu jak wynajmujący pokój. Co innego, gdy sprawa z balkonem wyszła po wynajęciu pokojów, Magdaa161 musiałaby podać więcej szczegółów. Wchodzenia bez uprzedzenia jednak nie popieram, problem trzeba jakoś rozwiązać, choć nie wiem czy "coś głupiego" byłoby tu najwłaściwsze.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
Edytowane przez viva91 Czas edycji: 2014-04-22 o 22:59 |
2014-04-22, 23:06 | #262 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
Może ten burak nie myśli, że balkon jest wspólny, a nie jest to jasno określone przez właściciela? W sumie jak mówisz - autorka powinna podać więcej szczegółów. A co do czegoś głupiego, to miałam namyśli coś, co może zniesmaczyć, czy odstraszyć niechcianego gościa Bo skoro po dobroci się nie da to trzeba wymyślić coś "specjalnego" Albo powiedzieć prosto "korzystasz z balkonu o godzinie tej i tej" jeśli by to coś dało |
|
2014-04-22, 23:17 | #263 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Zakładam, że wszyscy tam rozróżniają pierdoły od rzeczy praktycznych.
Okno ma każdy i musi wziąć na klatę to, w jaką stronę świata wychodzi i przełknac tą "niesprawiedliwość", balkon jest tylko jeden i ma więcej praktycznych zastosowań niż okno, więc w jego przypadku można pójść na ustępstwa. Przypuszczałam, że chodzi o zniesmaczenie czy odstraszenie i napisałam, że w wypadku przyjęcia, że balkon jest wspólny, nic to nie da.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
2014-04-22, 23:23 | #264 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Nie ma co gdybać w sumie bo autorka postu nie napisała szczegółów najmu i całej sprawy z balkonem
|
2014-04-23, 00:07 | #265 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Jak jest u autorki to swoją drogą, ale mówię o hipotetycznej sytuacji.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
2014-04-23, 00:17 | #266 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Ale z drugiej strony można wziąć na klatę, że nie ma się bezpośredniego dostępu do balkonu, gdy ktoś wyjedzie na miesiąc, zakluczy pokój to i balkonu miesiąc nie ma Więc powinno się to uszanować.
|
2014-04-23, 08:27 | #267 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
to ja mam nowe kwiatki świąteczne :P przypomnę - jestem bałaganiarą, ale poziom syfu w mieszkaniu mnie przeraża. wątpię, żebym za dużo wymagała co do porządku osłabił mnie całokształt:
- papierki po tamponach rozrzucone w łazience - w misce moczy się bielizna. OD TYGODNIA. tak, mówiłam, żeby nie zostawiała, bo pranie jej zgnije. właśnie zaczyna. - w przedpokoju porozwalane buty - w części kuchennej rozwalone papierki - śmieci niewyrzucone. a dla mnie było to logiczne, że ostatnia osoba wywali je. - w mikrofali resztki jedzenia - na blacie gnijące owoce - w lodówce wychodzące warzywa i jakieś mięso.
__________________
-27,9 kg |
2014-04-23, 10:16 | #268 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46134851]Ale z drugiej strony można wziąć na klatę, że nie ma się bezpośredniego dostępu do balkonu, gdy ktoś wyjedzie na miesiąc, zakluczy pokój to i balkonu miesiąc nie ma Więc powinno się to uszanować.[/QUOTE]
Już mi się nie chcę tłumaczyć, ale to okno i balkon to dla mnie nie to samo i nie oczekiwałabym takiego samego "brania na klatę" niedogodności w obu przypadkach. Mniejsza. Jak nie ma możliwości wejścia do pokoju to nie ma, ale nie o takiej sytuacji piszę. ---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ---------- Cytat:
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2014-04-23, 10:53 | #269 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Wiem i rozumiem, ale mówię hipotetycznie, że "wspólny" balkon to głównie powinna być sprawa mieszkańców tego pokoju. Z tym oknem to tylko przykład, może i głupi, ale dla mnie działa to na podobnej zasadzie. Bo korzystanie z balkonu jest całkowicie uzależnione od lokatorów tego pokoju.
|
2014-04-23, 10:59 | #270 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46138735]Wiem i rozumiem, ale mówię hipotetycznie, że "wspólny" balkon to głównie powinna być sprawa mieszkańców tego pokoju. Z tym oknem to tylko przykład, może i głupi, ale dla mnie działa to na podobnej zasadzie. Bo korzystanie z balkonu jest całkowicie uzależnione od lokatorów tego pokoju.[/QUOTE]
A ja dopuszczam sytuację, gdzie balkon "działa" tak jak np. kuchnia - wspólny do wszystkich, pod warunkiem określenia tego przed podpisywaniem umów wynajmu. Spotkałam się już z tym nie raz.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:42.