Wytrwałe staraczki- czekasz ne II kreski, dopiero zaczynasz starania cz.II

[bestka]

Dziewczyny, witam się w ten piękny dzień. Mam pytanko, czy któraś z Was robiła test PCT, i mogłaby napisać jak to z grubsza wygląda, i jak wyglądają wyniki? Podobno jest to normalny wymaz w dniu owu po 10 godz od serduchowania i test jest albo dodatni, albo negatywny. Czy któraś z Was to miała i czy korelowało to w jakiś sposób z badaniem nasienia? Czy podczas takiego wymazu można przy okazji coś jeszcze zbadać?

[pyati]

Ja miałam zalecone w invikcie ale w invimedzie i poznaniu babki powiedziały, że już się tego nie robi bo wychodza fałszywe wyniki często. Na sąsiednim wątku jest dziewczyna której wyszedł pct test nieprawidłowy kilka razy, właśnie jest w ciąży
Ale może warto zrobić jednak. Nie wiem jak to w praktyce wygląda, bo dowiadywałam się tylko telefonicznie. Nic innego oprócz wrogości śluzu nie zbadasz przy tym badaniu. A i podobno żeby było wiarygodne trzeba zrobić min. 3 razy, tak mi w poznaniu gin mówiła.

[bestka]

Dzięki Pyati, to chyba sobie faktycznie odpuszczę he he.

[201707281742]

Miałam test PCT wykonany w owu 7h po stosunku, 2h leżenia po. U mnie 100% wrogosci śluzu. To jest immunologia a jak wiemy tutaj wszystko się może zdarzyć...

[Eveline00]

Hej hej...
No i jednak cud sie nie zdazyl za 4 dni @ tem spada wiec nici z tego cyklu...

A tak wogole to mam pytanie zncie jakis dobry utwardzacz do paznokci jaki mozecie polecic??

[Lenoo]

Napisane przez Eveline00

Hej hej...
No i jednak cud sie nie zdazyl za 4 dni @ tem spada wiec nici z tego cyklu...

A tak wogole to mam pytanie zncie jakis dobry utwardzacz do paznokci jaki mozecie polecic??

Ale to do lampy uv lub led.
Używam firmy Semilac... Polecam mają nawet Darmową wysyłkę

[MassieDran]

Napisane przez Lenoo

Ale to do lampy uv lub led.
Używam firmy Semilac... Polecam mają nawet Darmową wysyłkę

Tez uzywam Semilac i moge rowniez polecic, ale Eve chyba nie chodzilo o hybrydy

[sunstorm86]

jesli chodzi o hybrydy to tez polecam semilac. a jesli chodzi o top na zwykly lakier to zdecydowanie SacheVite.

[sandrita86]

Ja polecam jaj Sun sachevite

[Eveline00]

Na zwykly lakier chcialam..

Dopadl mnie smutek.. Koniec cyklu i znowu mam mysli ze to nigdy sie nie uda..

[bestka]

Napisane przez basiia89

Miałam test PCT wykonany w owu 7h po stosunku, 2h leżenia po. U mnie 100% wrogosci śluzu. To jest immunologia a jak wiemy tutaj wszystko się może zdarzyć...

Rozumiem, a czy robiłaś powtórki testu?? Rozumiem, że w tym wypadku nic nie można poradzić lekami??

[Yo-asia]

Ewelina Dopadło Cie to co każdą z nas w tym samym momencie:/
A mimo to próbujemy dalej

[Eveline00]

Yoasia ja juz jestem na tym etapie co jeszcze jeden cykl i odpuszczam calkiem starania.. Chyba pojde do psychologa zeby latwiej byloby mi to zrozumiec i zyc normalnie bez myslenia o dzieciach i o tych latak co byly starania.. 3.5 roku wiecej nie dam rady

[201707281742]

bestka nie powtarzałam testu, mój lekarz byl zdania, ze wykonuje sie go raz. Nie ma leków, mowil o pól rocznym seksie w prezerwatywie. Istnieją różne szkoły co do zwalczania immunologii. Nam to nie pomoglo.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Eve doskonale Ciebie rozumiem. Moja droga to adopcja - ja kwalifikacje mam lecz nie mam z kim takze może kiedys zostane mama i ten dzień będzie należał do mnie. Bylam dzisiaj u Stasienka powiedzial mi, ze jest jemu tam dobrze i mogę być spokojna

[Eveline00]

No moj ratunek to pewnie tezadopcja ale nam nikt nie da dziecka bo pewnie za malo zarabiamy jak dla nich...
Wiec zostaja mi tylko moje psy i maz
Wieczor placzu mam... lzy same do oczu sie cisna...

[201707281742]

Znajoma sie starala z zarobkami 3500brutto i sie zakwalifikowali.

[Eveline00]

Aha no to moze bym i sie zalapala..

Ide sie poloze ..glowa zaczela mnie bolec od tego placzu

[Yo-asia]

Sciskam Was dziewuszki, przykro, że nie moge pomoc ;(

[ana909]

Napisane przez basiia89

bestka nie powtarzałam testu, mój lekarz byl zdania, ze wykonuje sie go raz. Nie ma leków, mowil o pól rocznym seksie w prezerwatywie. Istnieją różne szkoły co do zwalczania immunologii. Nam to nie pomoglo.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Eve doskonale Ciebie rozumiem. Moja droga to adopcja - ja kwalifikacje mam lecz nie mam z kim takze może kiedys zostane mama i ten dzień będzie należał do mnie. Bylam dzisiaj u Stasienka powiedzial mi, ze jest jemu tam dobrze i mogę być spokojna

Trzeba być w związku małżeńskim czy samotna kobieta/mężczyzna też może? Czytałam gdzieś że małżeństwa muszą mieć staż 5 lat ale o wolnych osobach nic nie wiem.

Basiu na pewno jest mu dobrze

[Lenoo]

Napisane przez ana909

Trzeba być w związku małżeńskim czy samotna kobieta/mężczyzna też może? Czytałam gdzieś że małżeństwa muszą mieć staż 5 lat ale o wolnych osobach nic nie wiem.

Basiu na pewno jest mu dobrze

Osoby samotne tez moga bez problemu. Szybsza droga do adopcji to rodzina zastępcza.... Moj kolega wziął dwójkę dzieci bo byl bezplodny i okazalo sie ze jak wzieli drugie dzieciatko w rodzine zastepcza jego żona zaszła w ciąże. Maja 3 dzieci... I juz adopcja daaaawno załatwiona na te 2.

[bestka]

Mam 2 koleżanki, które zaadoptowały dzieci i są szczęśliwe już kilka lat

[201707281742]

Aniu jeżeli chodzi o staż małżeński to zalezy od ośrodka, sa takie gdzie wystarczy złożyć oświadczenie,ze jest sie w związku od dwóch lat i np. od roku małżeństwem. Osoby samotne tez mogą ale nie wiem jak to wygląda.

[ana909]

To fajnie, szczerze mówiąc myślałam że te wszystkie przepisy dużo utrudniają. Oczywiście nie mam na myśli czasu i formalności które w między czasie mają miejsce...

[201707281742]

Przygotowanie kandydatów plus testy i szkolenie trwa pół roku. Formalności jest sporo.

[MassieDran]

Dla mnie kiedys adopcja wydawala sie swietnym rozwiazaniem w razie problemow z plodnoscia, a teraz nie wiem czy bym sie odwazyla nie mam podejscia do dzieci i biorac np. przedszkolaka nie wiem czy umialabym sie z nim obchodzic... Wiem glupie, ale nie czuje sie pewnie jesli chodzi o dzieci, nie umiem ich za bardzo zajac. Ze swoim to jednak inaczej, ma sie ta dzidzie od noworodka.

[ana909]

Napisane przez MassieDran

Dla mnie kiedys adopcja wydawala sie swietnym rozwiazaniem w razie problemow z plodnoscia, a teraz nie wiem czy bym sie odwazyla nie mam podejscia do dzieci i biorac np. przedszkolaka nie wiem czy umialabym sie z nim obchodzic... Wiem glupie, ale nie czuje sie pewnie jesli chodzi o dzieci, nie umiem ich za bardzo zajac. Ze swoim to jednak inaczej, ma sie ta dzidzie od noworodka.

Ja gdybym miała adoptować to bym zaczela od noworodka, bo bałabym się tego co Ty. Sąsiedzi mają córkę od "urodzenia" prawie, tzn. Nie licząc formalności pewnie mała już była większa jak do nich trafiła.

Zrobiłam sobie właśnie koktajl truskawkowy ahh jak przyjemnie

[Yo-asia]

Ja raczej tez nie zdecydowałbym sie na adopcje, ale tylko dlatego że ogólnie wyobrażam sobie życie bez dzieci. Nie ma we mnie potrzeby posiadania dziecka, zero instynktu maciezynskiego. Jesli nie uda sie naturalnie (ewentualnie poprzez leczenie) to trudno. Nie widze nic fajnego w byciu odpowiedzialnym za życie drugiego człowieka. Wiem, mało popularne to co piszę, ale tak jest.

[MassieDran]

Napisane przez ana909

Ja gdybym miała adoptować to bym zaczela od noworodka, bo bałabym się tego co Ty. Sąsiedzi mają córkę od "urodzenia" prawie, tzn. Nie licząc formalności pewnie mała już była większa jak do nich trafiła.

Zrobiłam sobie właśnie koktajl truskawkowy ahh jak przyjemnie

Tylko jak potem temu dziecku powiedziec ze jest adoptowane?

Oooo mniam, uwielbiam koktajle, zwlaszcza truskawkowe, chyba sie jutro zaopatrze w truskawy

My dzis zabieramy mamuske (moja tesciowa) na obiad z okazji dnia matki, specjalnie wybieralam restauracje tak zeby byla szarlotka na goraco z lodami hihi.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez Yo-asia

Ja raczej tez nie zdecydowałbym sie na adopcje, ale tylko dlatego że ogólnie wyobrażam sobie życie bez dzieci. Nie ma we mnie potrzeby posiadania dziecka, zero instynktu maciezynskiego. Jesli nie uda sie naturalnie (ewentualnie poprzez leczenie) to trudno. Nie widze nic fajnego w byciu odpowiedzialnym za życie drugiego człowieka. Wiem, mało popularne to co piszę, ale tak jest.

Ja tez sobie wyobrazam zycie bez dzieci, juz nawet mowilam tz ze jak sie okaze ze jednak nie moge miec bobo to po pierwsze zrobie tatuaz, po drugie kupuje bernenczyka a po trzecie rzucam moja branże hehe...
Ale bardzo chcialabym miec choc jedno, mimo ze u mnie instynkt macierzymski tez nie jest jakis powalajacy...

[ana909]

Napisane przez MassieDran

Tylko jak potem temu dziecku powiedziec ze jest adoptowane?

Oooo mniam, uwielbiam koktajle, zwlaszcza truskawkowe, chyba sie jutro zaopatrze w truskawy

My dzis zabieramy mamuske (moja tesciowa) na obiad z okazji dnia matki, specjalnie wybieralam restauracje tak zeby byla szarlotka na goraco z lodami hihi.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------



Ja tez sobie wyobrazam zycie bez dzieci, juz nawet mowilam tz ze jak sie okaze ze jednak nie moge miec bobo to po pierwsze zrobie tatuaz, po drugie kupuje bernenczyka a po trzecie rzucam moja branże hehe...
Ale bardzo chcialabym miec choc jedno, mimo ze u mnie instynkt macierzymski tez nie jest jakis powalajacy...

Niekoniecznie trzeba mówić o tym dziecku. To już wola rodziców, czy chcą powiedzieć czy nie. Można też powiedzieć, kiedy dziecko jest już dorosłe.

[sandrita86]

moja koleżanka ma dziecko adoptowane ze wskazaniem - tzn od swojego dalekiego kuzyna. i tez mieli przeboje mimo, że niby od rodziny.. i dostali małego od razu po urodzeniu.
ja nie wiem czy chciałabym adoptować na razie nie mam tak daleko idących planów i po cichu wierzę, że którąś metodą się uda

Basiu na pewno jest Mu tam dobrze