Mamusie czerwcowe 2020

[bura kocurka]

Napisane przez Pat1988

A przy takim ryzyku, bo to jest niewielkie ryzyko, ale określane jako tzw. pośrednie, tak ? zasugerowano Ci badanie Nifty (bądź podobne) czy to była wyłącznie Twoja ( i ew. partnera) decyzja?



Jak ja się cieszę, że jest tu więcej osób, które nie piszczały i nie rozlewały się w zachwytach nad innymi dziećmi. Ja momentami myślałam, że jestem jakaś nienormalna, kiedy w pracy ósma z kolei koleżanka brała niemowlaka innej koleżanki na ręce, a ja nie chciałam, no w ogóle nie czułam takiej potrzeby. Uff... ucieszyłam się, że nie jestem jakimś wyrodnym, bezuczuciowym babskiem

Spoko, mnie to nawet rodzina dzieci pod opieką nie zostawia (nie to żebym miała jakoś strasznie dużo dzieci w rodzinie...bo nie bardzo) - pewnie myślą, że się nie nadaję No z moim jakoś będę musiała się "nadać", lepszej matki mieć nie będzie

Ale ogólnie też sie nie zachwycam dziećmi jakoś specjalnie, jestem powiedzmy pod wrażeniem jak szybko rosną i uczą się nowych rzeczy, to jest rzeczywiście takie "wow". Nawet sam fakt jak w brzuchu rozwija się szybko zarodek, a później płód. Mój mąż był zafascynowany, że w tak małym, 2 cm tworze może bić serce, nie wiedział o tym wcześniej, dopiero zobaczył. Natomiast nie zachwycam się na zasadzie "ale śliczny bobas, daj potrzymać", bo uważam, że akurat malutcy ludzie nie są najpiękniejsi z wyglądu

Też kiedyś myślalam, że jestem dziwna...ale później zrozumiałam, że tak ma chyba większość ludzi jednak

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[blondynkapoznan]

U mnie co do dzieci odwrotnie. Bardzo lubię dzieci. I dzieci mnie tez. Często u mnie kuzyn zostawiał córkę. A kuzynka syna.
Teraz bede musiała trójkę ogarnąć. Na początku pewnie lekko nie będzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lusiija]

Napisane przez moonflower89

No proszę, jak fajnie chociaż wg prenatalnych mam na 2go czerwca. Wszystko się okaże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Ja w poniedziałek miałam prenatalne. Chciałam je zrobić, mimo że nie miałam narzucone od swojego lekarza prowadzącego. Zrobiłam je ze względu na spokój dla siebie i dziecka. Bo sama stresuję się samą ciążą (wcześniej męczyłam sie z PCOSem) więc chociaż w tej kwestii wolałam być spokojniejsza. Zrobiłam z testem papp-a i po teście okazało się, że ryzyko jeszcze bardziej zmalało. Sam lekarz mówił mi, że lepiej z biochemią zrobić, u mamyginekolog też to czytałam. Po odebraniu wyników jakoś mi lżej na sercu się zrobiło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Ja gdzieś za tydzień, dwa chcę spróbować potruchtać. Przed ciążą byłam aktywna, a teraz od początku jestem na L4 i momentami dostaję na głowę myślę też o basenie, ale ponoć ryzyko infekcji wzrasta i sama nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Z góry przepraszam za chaotyczne albo wybiórcze odpowiedzi, ale dopiero się tu odnajduję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oh tez chciałabym popływać, ale tak mi strasznie śluz płynie, ze nie wiem czy czułabym się dobrze. Wcześniej chodziliśmy z mężem co weekend w góry. Trochę mo brakuje, ale ze krwawiłam raz to teraz boje się cokolwiek wysiłkowego robić.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[moonflower89]

Widzę, że sama z obawami nie jestem dotyczącymi już życia po porodzie. Ja już fisiuje, że nie ogarnę ubierania, że mogę przegrzewać dziecko. W sumie w życiu się wieloma dziećmi zajmowałam, ale zawsze był stresiak, zwłaszcza jak przebierałam, a maleństwo się za bardzo wyginało. Ponoć ze swoim dzieckiem jest inaczej, że to wszystko robi się naturalnie. Na szczęście narzeczony to ostoja spokoju, więc będzie moje ataki paniki uspokajał ewentualnie 🤣 no i wiem, że będę miała duże wsparcie w mamie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez Pat1988

Po badaniach prenatalnych z samego USG (bez interpretacji Pappy) wyszło ryzyko T21, jak to ujęła Pani doktor w "górnej granicy normy". Bez wyników Pappy nie chciała za bardzo rozmawiać na temat wyników samego USG. Powiedziała, że mam się nie martwić, ale niestety liczby, które zobaczyłam stawiają mnie już w grupie podwyższonego ryzyka, a nie żadnej tam "górnej granicy normy". Ogólnie lekarka ta jest nieobecna w przyszłym tygodniu, jednak jeśli któryś z pozostałych lekarzy w poniedziałek, jak będą wyniki z krwi zgodzi się zinterpretować całość to w poniedziałek będę wiedziała coś więcej (i wtedy konkretnie napiszę co i jak). Jeśli żaden z lekarzy nie okaże się tak wspaniałomyślny to muszę czekać prawie dwa tygodnie na moją Panią doktor. Wiem, że póki co to "tylko" statystyka, ale powiem szczerze - stresowałam się przed badaniem, ale nie brałam pod uwagę, że może wyjść coś złego.

Co do wyprawki to cieszę się niezmiernie, że nie tylko ja nie ogarniam Nigdy nie miałam do czynienia z maleńkimi dziećmi. Co prawda mam trójkę młodszego rodzeństwa, ale ich okresu niemowlęcego za bardzo nie pamiętam, a jak urodziła się najmłodsza z klanu to ja już nie mieszkałam w domu rodzinnym. Pamiętam jak kupowałam prezenty dla koleżanek kiedy rodziły im się dzieciaczki i rozmiary ubranek to była dla mnie totalnie czarna magia. Zawsze dzwoniłam do mamy i pytałam jakie rozmiary są odpowiednie dla takich maleństw. Teraz mam ściągę z internetu, a i niektóre metki są fajnie opisane bo jest rozmiar i opis na ilumiesięczne dziecko jest dany ciuszek. Ogólnie to nie wiem ile czego kupić na jaki rozmiar, co się najlepiej sprawdzi itp.
Boje się też wszystkich czynności pielęgnacyjnych. Boję się przewijania... Nie, że jestem jakąś "damulką" ale zawsze byłam nadwrażliwa na brzydkie zapachy. No chyba, że pielucha własnego dziecka aż tak rodzicowi nie śmierdzi

Co do ciuchów ciążowych to ja póki co nie mam jeszcze brzucha. Na razie mieszczę się we wszystkie spodnie.W późniejszym okresie planuję zaopatrzyć się w Lid... . Ostatnio wpadły mi w ręce legginsy ciążowe z fajnego materiału i co ważne nie prześwitywały, ale niestety były same duże rozmiary. Kurtek, parek czy płaszczyków to mam od groma, więc mam nadzieję, że w któreś z nich zmieszczę się zimą i nie będę musiała kupować nic specjalnego. I planuję pogodzić się z sukienkami

Trzymam kciuki, żeby wszystko wyszło ok podczas kolejnej wizyty. Najgorsze jest to oczekiwanie i niepewność, ale musi być dobrze, nie ma innej opcji!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pat1988]

Napisane przez blondynkapoznan

U mnie co do dzieci odwrotnie. Bardzo lubię dzieci. I dzieci mnie tez. Często u mnie kuzyn zostawiał córkę. A kuzynka syna.
Teraz bede musiała trójkę ogarnąć. Na początku pewnie lekko nie będzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ale to nie tak, że ja dzieci nie lubię Nawet pobawię się z dziećmi znajomych jak mnie do tego ciągną i wykazuję przy tym nawet sporą cierpliwość Ogólnie jednak tak jak wcześniej pisałam, nie zachwycam się cudzymi dziećmi, nie piszczę na ich widok i nie mam potrzeby ich tulić i brać na ręce Może jak będę mieć swoje to zmieni mi się podejście.

Napisane przez moonflower89

Trzymam kciuki, żeby wszystko wyszło ok podczas kolejnej wizyty. Najgorsze jest to oczekiwanie i niepewność, ale musi być dobrze, nie ma innej opcji!

Dziękuję

[mancia9301]

Tia. Bedzie ciekawie po porodzie. O tyle dobrze ze mniej wiecej rok szkolny bedzie sie konczyl. Bo tak rano(jak maz w pracy) trzeba samej dwojke do szkoly ogarnac,w miedzy czasie wiadomo bobas moze czegos chciec do tego z psem trzeba wyjsc i sama moge byc nie tomna ale pamietam jak kochalam te istotki moje gdy byly takie malenkie. Oczywiscie teraz tez kocham tak samo:p ale to noszenie,przytulanie wieczne ta bobasowa milosc bezwarunkowa i bobasowy zapach ah

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bura kocurka]

Hmm...zaczęłam trochę panikować, że na zbyt późny termin się zapisałam na usg genetyczne

W jakim tygodniu ciąży byłyście albo idziecie? I czy to według wieku z pierwszego usg liczylyście czy om?

Mi pani doktor powiedziała jakąś strasznie dużą różnicę w wieku fasolki - jest według niej tydzień starsza niż według om. To mnie trochę zdziwiło...i sprawiło, że mam mętlik jeśli chodzi o to w którym w sumie jestem tygodniu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[moonflower89]

Napisane przez mancia9301

Tia. Bedzie ciekawie po porodzie. O tyle dobrze ze mniej wiecej rok szkolny bedzie sie konczyl. Bo tak rano(jak maz w pracy) trzeba samej dwojke do szkoly ogarnac,w miedzy czasie wiadomo bobas moze czegos chciec do tego z psem trzeba wyjsc i sama moge byc nie tomna ale pamietam jak kochalam te istotki moje gdy byly takie malenkie. Oczywiscie teraz tez kocham tak samo:p ale to noszenie,przytulanie wieczne ta bobasowa milosc bezwarunkowa i bobasowy zapach ah

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak już z dwójką dałaś radę to i z trzecim dasz (bo dobrze jako blondynka zrozumiałam, że to Twoje trzecie?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mancia9301]

Napisane przez bura kocurka

Hmm...zaczęłam trochę panikować, że na zbyt późny termin się zapisałam na usg genetyczne

W jakim tygodniu ciąży byłyście albo idziecie? I czy to według wieku z pierwszego usg liczylyście czy om?

Mi pani doktor powiedziała jakąś strasznie dużą różnicę w wieku fasolki - jest według niej tydzień starsza niż według om. To mnie trochę zdziwiło...i sprawiło, że mam mętlik jeśli chodzi o to w którym w sumie jestem tygodniu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

A moja fasolka z OM powinna byc w 12 tygodniu a z usg jest w koncowke 10;D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez moonflower89

Jak już z dwójką dałaś radę to i z trzecim dasz (bo dobrze jako blondynka zrozumiałam, że to Twoje trzecie?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tia moje trzecie mlodo zaczelam i tak oto wieku 27 juz 3 i ostatnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bura kocurka]

Napisane przez mancia9301

A moja fasolka z OM powinna byc w 12 tygodniu a z usg jest w koncowke 10;D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Tia moje trzecie mlodo zaczelam i tak oto wieku 27 juz 3 i ostatnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się zastanawiam czy jedno ogarnę, a tu trójka...podziwiam!

To chyba fajnie mieć dużą rodzinę

A co do wieku fasolki to liczysz raczej tą z USG tak?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[mancia9301]

Napisane przez bura kocurka

Ja się zastanawiam czy jedno ogarnę, a tu trójka...podziwiam!

To chyba fajnie mieć dużą rodzinę

A co do wieku fasolki to liczysz raczej tą z USG tak?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Tak. Gin tez mowil by w ten sposob,a juz najbardziej z usg prenatalnego ze ono bd na lepszym sprzecie,i najbardziej wiarygodnie wiek obliczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moonflower89]

Napisane przez bura kocurka

Hmm...zaczęłam trochę panikować, że na zbyt późny termin się zapisałam na usg genetyczne

W jakim tygodniu ciąży byłyście albo idziecie? I czy to według wieku z pierwszego usg liczylyście czy om?

Mi pani doktor powiedziała jakąś strasznie dużą różnicę w wieku fasolki - jest według niej tydzień starsza niż według om. To mnie trochę zdziwiło...i sprawiło, że mam mętlik jeśli chodzi o to w którym w sumie jestem tygodniu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Ja byłam w 12 tc. W sobotę miałam krótki epizod na izbie przyjęć i tam się dowiedziałam, że jestem prawie w 13 tc. Tak więc określanie wieku ciąży to chyba najbardziej precyzyjne Ci wyjdzie w prenatalnych właśnie. Główka do góry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[annic]

Napisane przez _Nat_

Ja powiem więcej, nie dość, że nie piałam z zachwytu, to jeszcze mnie dzieci wnerwiały, zwłaszcza już takie starsze .. a jak na złość, zawsze do mnie lgnęły... jak szliśmy do znajomych to w głowie miałam "o matko znowu mi będą gitarę zawracać tymi ich zabawami" ...

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------



Na pewno wszystko jest w porządku Przy jakim crl taka przezierność? U synka było 2,1, ale duże crl.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Pat, za Twoje wyniki też trzymam kciuki, ale po prostu nie dopuszczam do siebie myśli, że może być coś nie tak, głowa do góry!

Crl 55,3 mm. Ja panikara ale tu o dziwo spokój, może właśnie dlatego że u syna też było tyle przezierności i taki sam wiek ciąży

Napisane przez bura kocurka

Hmm...zaczęłam trochę panikować, że na zbyt późny termin się zapisałam na usg genetyczne

W jakim tygodniu ciąży byłyście albo idziecie? I czy to według wieku z pierwszego usg liczylyście czy om?

Mi pani doktor powiedziała jakąś strasznie dużą różnicę w wieku fasolki - jest według niej tydzień starsza niż według om. To mnie trochę zdziwiło...i sprawiło, że mam mętlik jeśli chodzi o to w którym w sumie jestem tygodniu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Ja w 11+2, z usg wychodzi starszy, dziś pokazało 12+1 ale ja wierzę w ten z om, bo w cyklu w którym zaszłam akurat byłam na kontroli 13 dniu cyklu i pęcherzyk miał pęknąć lada chwila więc tydzień wcześniej nie mogłam mieć owulacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blondynkapoznan]

Napisane przez mancia9301

Tia. Bedzie ciekawie po porodzie. O tyle dobrze ze mniej wiecej rok szkolny bedzie sie konczyl. Bo tak rano(jak maz w pracy) trzeba samej dwojke do szkoly ogarnac,w miedzy czasie wiadomo bobas moze czegos chciec do tego z psem trzeba wyjsc i sama moge byc nie tomna ale pamietam jak kochalam te istotki moje gdy byly takie malenkie. Oczywiscie teraz tez kocham tak samo:p ale to noszenie,przytulanie wieczne ta bobasowa milosc bezwarunkowa i bobasowy zapach ah

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie bedZie podobnie. Ja na dodatek musz codziennie jechać do szkoły autem. Wiec będzie wyprawa.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[annic]

Napisane przez Pat1988

A przy takim ryzyku, bo to jest niewielkie ryzyko, ale określane jako tzw. pośrednie, tak ? zasugerowano Ci badanie Nifty (bądź podobne) czy to była wyłącznie Twoja ( i ew. partnera) decyzja?

Jak ja się cieszę, że jest tu więcej osób, które nie piszczały i nie rozlewały się w zachwytach nad innymi dziećmi. Ja momentami myślałam, że jestem jakaś nienormalna, kiedy w pracy ósma z kolei koleżanka brała niemowlaka innej koleżanki na ręce, a ja nie chciałam, no w ogóle nie czułam takiej potrzeby. Uff... ucieszyłam się, że nie jestem jakimś wyrodnym, bezuczuciowym babskiem

Nie, nie sugerował, na nifty byłam zdecydowana jeszcze zanim w ciążę zaszłam. W poprzedniej dostałam pappe przed usg i zaczęłam się sama diagnozować wykręciłam sobie że jest źle i histeryzowałam. Teraz pewnie byłoby tak samo więc od razu stwierdziłam że robię nifty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blondynkapoznan]

Ja jestem jedynaczka. I nigdy w życiu bym nie chciała mieć jedynaka.
Trzecie będzie ostatnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bura kocurka]

Napisane przez annic

Crl 55,3 mm. Ja panikara ale tu o dziwo spokój, może właśnie dlatego że u syna też było tyle przezierności i taki sam wiek ciążyJa w 11+2, z usg wychodzi starszy, dziś pokazało 12+1 ale ja wierzę w ten z om, bo w cyklu w którym zaszłam akurat byłam na kontroli 13 dniu cyklu i pęcherzyk miał pęknąć lada chwila więc tydzień wcześniej nie mogłam mieć owulacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też nie mogłam mieć tydzień wcześniej owulacji, miałam za to jakieś 2 dni wcześniej niż bym miała zwykle, bo robiłam testy owulacyjne i pięknie mi wszystko wychodziło... za to zaimplementował się chyba szybko, bo na ok. tydzien przed terminem okresu miałam plamienie implementacyjne (tak mi to wyglądało przynajmniej - przestraszylam się, że mi sie okres zaczyna o tydzień wcześniej co by było ultra dziwne).

Może to od tego zależy też?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[annic]

Napisane przez bura kocurka

Ja też nie mogłam mieć tydzień wcześniej owulacji, miałam za to jakieś 2 dni wcześniej niż bym miała zwykle, bo robiłam testy owulacyjne i pięknie mi wszystko wychodziło... za to zaimplementował się chyba szybko, bo na ok. tydzien przed terminem okresu miałam plamienie implementacyjne (tak mi to wyglądało przynajmniej - przestraszylam się, że mi sie okres zaczyna o tydzień wcześniej co by było ultra dziwne).

Może to od tego zależy też?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Hmm, może, w sumie aż tak tego nie rozkminiałam. Test wyszedł mi dość szybko, w 24 dniu cyklu przy cyklach 28 dniowych. Poprzedni syn urodził się 12 dni po terminie więc pewnie teraz i tak sobie poczekam, jeśli będzie cięcie to chciałabym żeby brali pod uwagę ten późniejszy termin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bura kocurka]

Eh, na wszelki wypadek przełożyłam to badanie o 4 dni...zawsze to coś, będę we wcześniejszym tygodniu

Dzisiaj mnie dopadła migrena i znowu się też naczytałam strasznych rzeczy, więc już znowu się martwię...ja mam chyba za dużo wolnego czasu i czytam przez to zbyt wiele historii w necie...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Pat1988]

Napisane przez bura kocurka

Hmm...zaczęłam trochę panikować, że na zbyt późny termin się zapisałam na usg genetyczne

W jakim tygodniu ciąży byłyście albo idziecie? I czy to według wieku z pierwszego usg liczylyście czy om?

Mi pani doktor powiedziała jakąś strasznie dużą różnicę w wieku fasolki - jest według niej tydzień starsza niż według om. To mnie trochę zdziwiło...i sprawiło, że mam mętlik jeśli chodzi o to w którym w sumie jestem tygodniu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Ja byłam w 12 t 2 d. Tak mnie zapisała pani, która rejestrowała na badania (wiek ciąży wg. OM). Przy zapisie pytała właśnie o termin OM. Ja przy pierwszym USG miałam określoną ciążę na tydzień młodszą, niż ta liczona wg. OM. Martwiłam się wtedy strasznie, bo nie było wtedy słychać jeszcze serduszka, ale lekarz uspakajał że to normalne. Teraz na prenatalnych właściwie wszystko się wyrównało i wiek ciąży wg OM niemal idealnie pokrywa się z tym liczonym wg. pomiarów USG.

[Lusiija]

Napisane przez mancia9301

A moja fasolka z OM powinna byc w 12 tygodniu a z usg jest w koncowke 10;D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Tia moje trzecie mlodo zaczelam i tak oto wieku 27 juz 3 i ostatnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow xD ja w tym wieku pierwsze xDD a chciałabym trójkę xDD


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[mancia9301]

Napisane przez Lusiija

Wow xD ja w tym wieku pierwsze xDD a chciałabym trójkę xDD


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Spoko. Moja siostra w wieku 32 ma 4 a maz jej kiedys burczal ze moze jeszcze z jedno...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[awusia]

Napisane przez Pat1988

Po badaniach prenatalnych z samego USG (bez interpretacji Pappy) wyszło ryzyko T21, jak to ujęła Pani doktor w "górnej granicy normy". Bez wyników Pappy nie chciała za bardzo rozmawiać na temat wyników samego USG. Powiedziała, że mam się nie martwić, ale niestety liczby, które zobaczyłam stawiają mnie już w grupie podwyższonego ryzyka, a nie żadnej tam "górnej granicy normy". Ogólnie lekarka ta jest nieobecna w przyszłym tygodniu, jednak jeśli któryś z pozostałych lekarzy w poniedziałek, jak będą wyniki z krwi zgodzi się zinterpretować całość to w poniedziałek będę wiedziała coś więcej (i wtedy konkretnie napiszę co i jak). Jeśli żaden z lekarzy nie okaże się tak wspaniałomyślny to muszę czekać prawie dwa tygodnie na moją Panią doktor. Wiem, że póki co to "tylko" statystyka, ale powiem szczerze - stresowałam się przed badaniem, ale nie brałam pod uwagę, że może wyjść coś złego.

Co do wyprawki to cieszę się niezmiernie, że nie tylko ja nie ogarniam Nigdy nie miałam do czynienia z maleńkimi dziećmi. Co prawda mam trójkę młodszego rodzeństwa, ale ich okresu niemowlęcego za bardzo nie pamiętam, a jak urodziła się najmłodsza z klanu to ja już nie mieszkałam w domu rodzinnym. Pamiętam jak kupowałam prezenty dla koleżanek kiedy rodziły im się dzieciaczki i rozmiary ubranek to była dla mnie totalnie czarna magia. Zawsze dzwoniłam do mamy i pytałam jakie rozmiary są odpowiednie dla takich maleństw. Teraz mam ściągę z internetu, a i niektóre metki są fajnie opisane bo jest rozmiar i opis na ilumiesięczne dziecko jest dany ciuszek. Ogólnie to nie wiem ile czego kupić na jaki rozmiar, co się najlepiej sprawdzi itp.
Boje się też wszystkich czynności pielęgnacyjnych. Boję się przewijania... Nie, że jestem jakąś "damulką" ale zawsze byłam nadwrażliwa na brzydkie zapachy. No chyba, że pielucha własnego dziecka aż tak rodzicowi nie śmierdzi

Co do ciuchów ciążowych to ja póki co nie mam jeszcze brzucha. Na razie mieszczę się we wszystkie spodnie.W późniejszym okresie planuję zaopatrzyć się w Lid... . Ostatnio wpadły mi w ręce legginsy ciążowe z fajnego materiału i co ważne nie prześwitywały, ale niestety były same duże rozmiary. Kurtek, parek czy płaszczyków to mam od groma, więc mam nadzieję, że w któreś z nich zmieszczę się zimą i nie będę musiała kupować nic specjalnego. I planuję pogodzić się z sukienkami

Na wyprawke jest jeszcze troche czasu na pewno podsuniemy Wam duzo pomyslow. Ja sama zabiore sie do tego tym razem inaczej. W poprzedniej ciazy wcale nie szalalam, wszystko mozna dokupic w kazdej chwili.

Napisane przez annic

Hej, rano miałam badania prenatalne.

Generalnie na usg wszystko ładnie wyglądało, ale przezierność karkowa podwyższyła mi trochę ryzyko zespołu Downa. Inne trisomie wyszły z niskim ryzykiem. Przezierność wyszła 2, ryzyko wyszło 1:921. Doktor mówił, że program nie bierze pod uwagę obecności kości nosowej a na usg była widoczna, więc ryzyko byłoby mniejsze.

Jestem raczej optymistycznie nastawiona, pamiętam że w poprzedniej ciąży w podobnym terminie syn też miał większą przezierność ale wtedy nie zdążyłam się tym przejąć, bo od razu miałam wyniki pappy, która znacznie obniżyła ryzyko. Oddałam krew do Nifty-Pro, więc za dwa tygodnie będę miała większą pewność.

Co do innych tematów to się rozpisałyście więc wszystkiego nie spamiętam Witam nowe dziewczyny

Co do zapaszków - o dziwo ja kup mlecznych nie czułam Mąż mówił że śmierdzi mocno, a ja zwyczajnie nie czułam. Poczułam jak zaczęliśmy rozszerzać dietę

Jeśli chodzi o ogarnięcie dziecka... Przy pierwszej ciąży też się stresowałam tym, czy dam radę. Moje dziecko było pierwszym dzieckiem, które trzymałam w rękach. Wszyscy znajomi byli bezdzietni, w rodzinie poza córką kuzynki którą widziałam ze 3 razy w życiu nie było dzieci. O dzieciach nie wiedziałam nic. W ogóle jakoś nie ciągnęło mnie do dzieci, nie piszczałam nad zdjęciami bobasów jak niektóre moje znajome. Mój mąż tak samo. I daliśmy radę Dużo nam dała szkoła rodzenia, chodziliśmy co tydzień i jakoś się wdrażaliśmy, trochę poczytaliśmy i jeszcze wszyscy żyjemy

Wg mnie te wyniki sa ok. Tez mialam T21 po pappa w poprzedniej ciazy na tym pozimie i nikt nie wspominal, ze to cos nie tak.. zauwazylam za to, ze jesli korzysta sie z refundowanych badan, to zawsze umawiaja genetyka, zeby wiecej z nfz kasy wyciagnac.

Napisane przez moonflower89

Widzę, że sama z obawami nie jestem dotyczącymi już życia po porodzie. Ja już fisiuje, że nie ogarnę ubierania, że mogę przegrzewać dziecko. W sumie w życiu się wieloma dziećmi zajmowałam, ale zawsze był stresiak, zwłaszcza jak przebierałam, a maleństwo się za bardzo wyginało. Ponoć ze swoim dzieckiem jest inaczej, że to wszystko robi się naturalnie. Na szczęście narzeczony to ostoja spokoju, więc będzie moje ataki paniki uspokajał ewentualnie 🤣 no i wiem, że będę miała duże wsparcie w mamie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Trzymam kciuki, żeby wszystko wyszło ok podczas kolejnej wizyty. Najgorsze jest to oczekiwanie i niepewność, ale musi być dobrze, nie ma innej opcji!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Polecam szkole rodzenia, dla ogarniecia rutyny pielegnacyjnej, jak dbac o oczka, pepek, czesto tez polozna duzo rozjasnia,ale moja przyszla dopiero 4 dni po powrocie do domu-weekend. Ta szkola rodzenia dala nam duzo pewnosci siebie, ale dzieci sa rozne. Wyczulismy corke i robilismy po swojemu. Np zawsze jadla w brudnej pieluszce i zmienialismy po jedzeniu. Ucza na odwrot, ale ona byla taka glodna, ze mielismy 10s na nakarmienie, nie bylo czasu na zmiane pieluchy

Napisane przez bura kocurka

Hmm...zaczęłam trochę panikować, że na zbyt późny termin się zapisałam na usg genetyczne

W jakim tygodniu ciąży byłyście albo idziecie? I czy to według wieku z pierwszego usg liczylyście czy om?

Mi pani doktor powiedziała jakąś strasznie dużą różnicę w wieku fasolki - jest według niej tydzień starsza niż według om. To mnie trochę zdziwiło...i sprawiło, że mam mętlik jeśli chodzi o to w którym w sumie jestem tygodniu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

W miejscu, ktorym sie zapisywalam, to recepcja liczyla terminy na podstawie daty om.

Odliczam dni do prenatalnych zazdroszcze Wam tej aktywnosci przed ciaza. Ja musze wrocic do spacerowania, ale od kiedy J chodzi do zlobka, nie ma kiedy isc..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adela50]

Napisane przez _Nat_

Hej Bura Kocurka! Swoją drogą, sympatyczny nick )
Co do aktywności fizycznej, mi się delikatnie odkleja kosmówka więc normalna sprawa, że nic nie robię, nawet boję się spacerować... a tyłek wisi coraz bardziej, bleee!
W poprzedniej ciąży biegałam do 5 m-ca, a później robiłam kilometry szybkim marszem na bieżni, nawet 2 tyg przed porodem polazłam jeszcze na bieżnię Szukałam też na youtubie kardio dla ciężarnych Moja ginekolog dała mi zielone światło. Spytaj swojego lekarza. Ćwiczenie mięśni brzucha odpadnie na bank, ale są inne formy aktywności.

Przed zajściem w ciążę chodziłam na siłownie (przygodę z nią zaczęłam w 2005r.) bieżnia, brzuszki , plecy i zajęcia zorganizowane Power Pump, które prowadziła instruktorka będąc w ciąży 2 lata temu. Kiedy zaszłam a nie miałam jeszcze o tym zielonego pojęcia również ćwiczyłam a do tego latałam samolotem (6lotów). Wczoraj odbyłam 7 lot na trasie Katowice-Warszawa.

Obecnie chodzę na siłownię 2 razy w tygodniu ale tylko chodzę na bieżni i jeżdżę na rowerku stacjonarnym w pozycji pół leżącej . W przyszłym tygodniu idę na urlop i może uda mi się wkręcić na zajęcia grupowe dla ciężarnych. Cwiczenia pomogły mi obniżyć poziom glukozy.

[Krychulec89]

Dzień dobry, zaraz mam wizytę. Trzymajcie kciuki, mama nadzieje ze czegoś się dowiem, ciekawe czy będzie już pappa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mancia9301]

Napisane przez Krychulec89

Dzień dobry, zaraz mam wizytę. Trzymajcie kciuki, mama nadzieje ze czegoś się dowiem, ciekawe czy będzie już pappa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

3mam. Bedzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[annic]

Napisane przez Krychulec89

Dzień dobry, zaraz mam wizytę. Trzymajcie kciuki, mama nadzieje ze czegoś się dowiem, ciekawe czy będzie już pappa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki, oby było dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Devileek]

Napisane przez Pat1988

A przy takim ryzyku, bo to jest niewielkie ryzyko, ale określane jako tzw. pośrednie, tak ? zasugerowano Ci badanie Nifty (bądź podobne) czy to była wyłącznie Twoja ( i ew. partnera) decyzja?



Jak ja się cieszę, że jest tu więcej osób, które nie piszczały i nie rozlewały się w zachwytach nad innymi dziećmi. Ja momentami myślałam, że jestem jakaś nienormalna, kiedy w pracy ósma z kolei koleżanka brała niemowlaka innej koleżanki na ręce, a ja nie chciałam, no w ogóle nie czułam takiej potrzeby. Uff... ucieszyłam się, że nie jestem jakimś wyrodnym, bezuczuciowym babskiem

Ja przed urodzeniem tez nie miałam nigdy potrzeby noszenia dzieci cudzych . Nawet będą c w ciąży i odwiedzajac szwagierkę która akurat urodziła patrzyłam na dziecko jak leżało w wózku i nic nie czułam
Są dzieci do których mnie bardziej teraz ciągnie a są takie do których w ogóle. Ogólnie to swoje najlepsze :p

Napisane przez Krychulec89

Dzień dobry, zaraz mam wizytę. Trzymajcie kciuki, mama nadzieje ze czegoś się dowiem, ciekawe czy będzie już pappa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam również ! Pisz nam od razu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubieCie]

Krychulec kciuki!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bura kocurka]

Napisane przez Krychulec89

Dzień dobry, zaraz mam wizytę. Trzymajcie kciuki, mama nadzieje ze czegoś się dowiem, ciekawe czy będzie już pappa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka