Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część VI

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez JanChryzostom

Może głupio pytam, ale pierwszy raz w życiu ogarniam jakiś portal. Tak to nigdy nic przez Internet ;P trochę mnie uspokoilas szefowa bo o takie rzeczy nie pytał ;D póki co zwykła gadka szmatka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale ja nigdy nie korzystałam z portali.

[nyana89]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70477681]Ale ja nigdy nie korzystałam z portali. [/QUOTE]

To może pora zacząć, bo najwyraźniej masz wrodzony dar!

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez nyana89

To może pora zacząć, bo najwyraźniej masz wrodzony dar!

Do korzystania z portali?

Czy chodzi ci o moje zdolności piśmiennicze?

[nyana89]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70484106]Do korzystania z portali?

Czy chodzi ci o moje zdolności piśmiennicze? [/QUOTE]

W sumie jedno i drugie, ale chodziło mi o portale

Ale po tej pracy spompowana dziś jestem, a tylko na 5 godzin byłam, masakra jakaś

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez nyana89

W sumie jedno i drugie, ale chodziło mi o portale

Ale po tej pracy spompowana dziś jestem, a tylko na 5 godzin byłam, masakra jakaś

Ja już bym dawno buszowała na jakimś portalu, ale nie mam zdjęcia. W dodatku nienawidzę zdjęć i wychodzę na nich brzydko.


Oczywiście nikogo nie ma na wątku, a jak będzie tak, że ja nie będę miała czasu to tu będzie taki ruch, że nie nadążę nadrabiać. Co wyście wszystkie facetów poznajdywały?

[nyana89]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70485586]Ja już bym dawno buszowała na jakimś portalu, ale nie mam zdjęcia. W dodatku nienawidzę zdjęć i wychodzę na nich brzydko.


Oczywiście nikogo nie ma na wątku, a jak będzie tak, że ja nie będę miała czasu to tu będzie taki ruch, że nie nadążę nadrabiać. Co wyście wszystkie facetów poznajdywały? [/QUOTE]

Ej, bez kitu, tak to właśnie jest! Wpadam tutaj po dwunastce - nie idzie nadążyć. Wchodzę, chcę pokonwersować - cisza w eterze A może po prostu nas nie lubią?

[rukolka]

Jak często umawiacie się teraz na randki tak jak byście miały wyciągnąć jakąś średnią? Ja szczerze mówiąc najchętniej pominęłabym ten etap pierwszych spotkań. Nie mam na to czasu, ani ochoty o opowiadania o sobie takich ogółów

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez rukolka

Jak często umawiacie się teraz na randki tak jak byście miały wyciągnąć jakąś średnią? Ja szczerze mówiąc najchętniej pominęłabym ten etap pierwszych spotkań. Nie mam na to czasu, ani ochoty o opowiadania o sobie takich ogółów

Ja się umawiam średnio 0 razy w tygodniu.

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

ja dzisiaj chyba jestem poza światem

Żyje już weekednem, złoje się jak zdz.ira
Muszę poszukać przepisów na jakieś fajne drinki, macie coś?

A ja na portalach nie lubie bo mnie to denerwuje, zawsze te same pytania

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;70485991]ja dzisiaj chyba jestem poza światem

Żyje już weekednem, złoje się jak zdz.ira
Muszę poszukać przepisów na jakieś fajne drinki, macie coś?

A ja na portalach nie lubie bo mnie to denerwuje, zawsze te same pytania [/QUOTE]
Dobry plan.

[rukolka]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70486146]Dobry plan. [/QUOTE]

Świetny, też chcę

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70486146]Dobry plan. [/QUOTE]

No nie?

Oblewamy z koleżanką nasze urodziny bo nie mogłyśmy się wcześniej spiknąć I będę przy okazji świetowała koniec sesji

[nyana89]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;70486306]No nie?

Oblewamy z koleżanką nasze urodziny bo nie mogłyśmy się wcześniej spiknąć I będę przy okazji świetowała koniec sesji [/QUOTE]

Ulala, porządne okazje! Wpadnij potem pokacować z nami

[rukolka]

Umieram na niedobór cukru. Potrzebuje pilnie czegoś słodkiego, a nic nie mam w domu ;-( Jak żyć...

[aszin]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70485926]Ja się umawiam średnio 0 razy w tygodniu. [/QUOTE]
Ja też i nie mam zamiaru tej średniej zawyzac

[Maja102]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70485926]Ja się umawiam średnio 0 razy w tygodniu. [/QUOTE]







Ej, a liczby ujemne też można podawać?

[Classic]

Napisane przez nyana89

Ej, bez kitu, tak to właśnie jest! Wpadam tutaj po dwunastce - nie idzie nadążyć. Wchodzę, chcę pokonwersować - cisza w eterze A może po prostu nas nie lubią?

Ja byłam na basenie A zaraz pewnie pójdę spać, bo po tych emocjach z pracą związanych ciągle chce mi się spać

Odnośnie randkowania - ja mam na razie 2 spotkania w tym roku za sobą. Więcej się nie zapowiada

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Napisane przez Classic

Ja byłam na basenie A zaraz pewnie pójdę spać, bo po tych emocjach z pracą związanych ciągle chce mi się spać

Odnośnie randkowania - ja mam na razie 2 spotkania w tym roku za sobą. Więcej się nie zapowiada

ja to na basen bym nie poszła bo by zadzwonili po greenpeace, że jakąś orke wywaliło

Boże jestem żałosna i leże w moim pokoiku, nikt się nawet nie odezwie, nikt by nie zauważył jakby mój spasiony kot mnie opierdzielił

[Rayne]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70485926]Ja się umawiam średnio 0 razy w tygodniu. [/QUOTE]

Napisane przez aszin

Ja też i nie mam zamiaru tej średniej zawyzac

Napisane przez Maja102

Ej, a liczby ujemne też można podawać?

Dołączam do osób z tą jakże atrakcyjnie okrągłą średnią
Ostatniego "wielbiciela" skreśliłam za nadużywanie alkoholu - nie, że jestem jakaś anty, ale on pije codziennie i ogólnie ciężko się z nim nawet dogadać... Powiedziałam mu więc, że nic z tego i w odpowiedzi dostałam nieznacznie tylko przerobiony jeden z trenów Kochanowskiego No ok, mam na imię tak jak mam, ale to mi się jednak jakieś niestosowne wydało

[MissChievousTess]

karcia, nawet tak nie gadaj. My byśmy w wątku zauważyli. I zapewniam Cię, że Twój spasiony kot też by tęsknił. Boże, człowiek stary, a głupi. Przez przymusowy areszt smogowy i brak spacerów przybyło mi nie wiem kiedy ze 2 kilo (dżinsy nie kłamią). A ja zamiast wsuwać marchewkę wcinam sobie jogurtowy deser Bakoma Satino Wiedeń. No, ale cóż poradzić jeśli taki pyszny i tak wspaniale poprawia nastrój.
No nic. Bez wieczornego karniaka w postaci ćwiczeń się chyba nie obędzie.
I na dodatek jak robiłam zakupy ekspedientki podniecały się jakąś zdrową dietetyczną sałatką. Jak żyć jak wizja bycia na diecie nie podnieca mnie tak jak najwyraźniej podnieca inne kobiety?

[Elfia4]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70485926]Ja się umawiam średnio 0 razy w tygodniu. [/QUOTE]
Równie często jak ja
A nie, przepraszam w tym roku umówiłam się raz i będzie kolejny, więc kurka zawyżam średnią i w tym tempie za moment pobiję swój zeszłoroczny rekord umawiania się na randki

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;70485991]ja dzisiaj chyba jestem poza światem

Żyje już weekednem, złoje się jak zdz.ira
Muszę poszukać przepisów na jakieś fajne drinki, macie coś?

A ja na portalach nie lubie bo mnie to denerwuje, zawsze te same pytania [/QUOTE]
Oł je
Ja muszę sobie poszukać jakiegoś księcia do łóżka, bo w przyszłym tygodniu czekają mnie w krótkim odstępie czasu dwa filmy "Sztuka kochania" i "Grey". Po obejrzeniu obu obawiam się, że z tej posuchy życiowej i nadmiaru scen w filmach zacznę się rzucać na facetów na ulicy, żeby odreagować

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez rukolka

Jak często umawiacie się teraz na randki tak jak byście miały wyciągnąć jakąś średnią? Ja szczerze mówiąc najchętniej pominęłabym ten etap pierwszych spotkań. Nie mam na to czasu, ani ochoty o opowiadania o sobie takich ogółów

Rok 2016: średnio dwie randki w miesiącu (każda randka z nowym facetem i to były randki randki, a nie jakiś chłopak poznany na imprezie).

Rok 2017: zero

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Napisane przez MissChievousTess

karcia, nawet tak nie gadaj. My byśmy w wątku zauważyli. I zapewniam Cię, że Twój spasiony kot też by tęsknił. Boże, człowiek stary, a głupi. Przez przymusowy areszt smogowy i brak spacerów przybyło mi nie wiem kiedy ze 2 kilo (dżinsy nie kłamią). A ja zamiast wsuwać marchewkę wcinam sobie jogurtowy deser Bakoma Satino Wiedeń. No, ale cóż poradzić jeśli taki pyszny i tak wspaniale poprawia nastrój.
No nic. Bez wieczornego karniaka w postaci ćwiczeń się chyba nie obędzie.
I na dodatek jak robiłam zakupy ekspedientki podniecały się jakąś zdrową dietetyczną sałatką. Jak żyć jak wizja bycia na diecie nie podnieca mnie tak jak najwyraźniej podnieca inne kobiety?

dzięki
może ta nadwyżka kg to przed okresem?
Sałatka? srsly? to się jeszcze jada?

[Elfia4]

Napisane przez MissChievousTess

I na dodatek jak robiłam zakupy ekspedientki podniecały się jakąś zdrową dietetyczną sałatką. Jak żyć jak wizja bycia na diecie nie podnieca mnie tak jak najwyraźniej podnieca inne kobiety?

Kobietę to powinni podniecać inni mężczyźni, ewentualnie dobre perfumy, czerwona szminka, a nie dietetyczna sałatka Dziwne te ekspedientki, chore jakieś czy coś

[Shawtty]

Zaraz nadrobię wątek, ale zdaję relację:

widziałam się z chłopakiem od przypadkowego lajka, ani trochę się nie rozczarowałam, chłopak jest mega fajny i świetnie nam się gada, w sobotę może idziemy na imprezę

A ten chłopak z Tindera, do którego napisałam jednak odpisał

[Elfia4]

Napisane przez Shawtty

Zaraz nadrobię wątek, ale zdaję relację:

widziałam się z chłopakiem od przypadkowego lajka, ani trochę się nie rozczarowałam, chłopak jest mega fajny i świetnie nam się gada, w sobotę może idziemy na imprezę

A ten chłopak z Tindera, do którego napisałam jednak odpisał

Jest szał
Fajnie, że nie było rozczarowania

[MissChievousTess]

Napisane przez Rayne

Dołączam do osób z tą jakże atrakcyjnie okrągłą średnią
Ostatniego "wielbiciela" skreśliłam za nadużywanie alkoholu - nie, że jestem jakaś anty, ale on pije codziennie i ogólnie ciężko się z nim nawet dogadać... Powiedziałam mu więc, że nic z tego i w odpowiedzi dostałam nieznacznie tylko przerobiony jeden z trenów Kochanowskiego No ok, mam na imię tak jak mam, ale to mi się jednak jakieś niestosowne wydało

Ja tam jestem anty-używkowa i jakoś nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Po prostu wiem z czym mi nie po drodze.
Od wielkiego dzwonu jakiś alkohol może być, ale jak ja to mówię "koneserko", dla smaku jak jakieś wyszukane żarcie, a nie żeby się upić. Nie palę, nie mówiąc już o innych używkach. Przez dym papierosowy... kicham. I swędzie mnie skóra. Lekka alergia. Z facetem palaczem na randce czułabym się niezręcznie. No bo on pali, a ja co? Zacznę mu kichać? Albo on chce całusa, a ja mam odruch wstrętu bo mnie np. jego ubranie od dymu śmierdzi? Nie, nie wyobrażam sobie tego. Nie mówiąc o raku płuc. Wystarczy mi żegnanie ciotki z tym nowotworem. Never, ever. A pan lubiący alko raz mi się trafił. Zauroczenie przyszło zanim się zorientowałam w czym rzecz. Ale potem szybko się z tego wymiksowałam bo usłyszałam od jego dziecka "wiesz, jak bym mógł wybierać to ja bym nie chciał mieć takiego ojca". I bogu dziękuję, że usłszała to wtedy od tego dziecka i że nie było to moje własne. Chyba każda kobieta powinna coś takiego przeżyć bo od mężczyzn lubiących alko za bardzo trzymać się z dala.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez Shawtty

Zaraz nadrobię wątek, ale zdaję relację:

widziałam się z chłopakiem od przypadkowego lajka, ani trochę się nie rozczarowałam, chłopak jest mega fajny i świetnie nam się gada, w sobotę może idziemy na imprezę

A ten chłopak z Tindera, do którego napisałam jednak odpisał

Czyli jednak nie samym Księciem człowiek żyje.
I tak jak mówiłam- czasem bywa, że jest klęska urodzaju.
Udanego randkowania. Co to za impreza sobotnia?

[Rayne]

Napisane przez MissChievousTess

Ja tam jestem anty-używkowa i jakoś nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Po prostu wiem z czym mi nie po drodze.
Od wielkiego dzwonu jakiś alkohol może być, ale jak ja to mówię "koneserko", dla smaku jak jakieś wyszukane żarcie, a nie żeby się upić. Nie palę, nie mówiąc już o innych używkach. Przez dym papierosowy... kicham. I swędzie mnie skóra. Lekka alergia. Z facetem palaczem na randce czułabym się niezręcznie. No bo on pali, a ja co? Zacznę mu kichać? Albo on chce całusa, a ja mam odruch wstrętu bo mnie np. jego ubranie od dymu śmierdzi? Nie, nie wyobrażam sobie tego. Nie mówiąc o raku płuc. Wystarczy mi żegnanie ciotki z tym nowotworem. Never, ever. A pan lubiący alko raz mi się trafił. Zauroczenie przyszło zanim się zorientowałam w czym rzecz. Ale potem szybko się z tego wymiksowałam bo usłyszałam od jego dziecka "wiesz, jak bym mógł wybierać to ja bym nie chciał mieć takiego ojca". I bogu dziękuję, że usłszała to wtedy od tego dziecka i że nie było to moje własne. Chyba każda kobieta powinna coś takiego przeżyć bo od mężczyzn lubiących alko za bardzo trzymać się z dala.

Ja Cię doskonale rozumiem - sama piję alkohol raz-dwa razy do roku najwyżej i to przy jakichś tam okazjach towarzyskich, ale najczęściej nawet wtedy wybieram coś bez procentów, zresztą nie smakuje mi alkohol z reguły (wyjątkiem są niektóre wina). Palenia nienawidzę i nigdy nie mogłabym być z palaczem. Z osobą pijącą okazjonalnie - owszem, ale i tutaj ta granica jest dość cienka dla mnie. Natomiast ten pan, o którym pisałam, granice przekroczył już milion razy i dawno jest "za granico" wszelkich norm

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Rayne

Dołączam do osób z tą jakże atrakcyjnie okrągłą średnią
Ostatniego "wielbiciela" skreśliłam za nadużywanie alkoholu - nie, że jestem jakaś anty, ale on pije codziennie i ogólnie ciężko się z nim nawet dogadać... Powiedziałam mu więc, że nic z tego i w odpowiedzi dostałam nieznacznie tylko przerobiony jeden z trenów Kochanowskiego No ok, mam na imię tak jak mam, ale to mi się jednak jakieś niestosowne wydało

Z takim podejściem, skreśliłabyś większość osób z tego wątku.
Nie no żartuję. Facet, który tankuje jest nie do pomyślenia.

Napisane przez Elfia4

Równie często jak ja
A nie, przepraszam w tym roku umówiłam się raz i będzie kolejny, więc kurka zawyżam średnią i w tym tempie za moment pobiję swój zeszłoroczny rekord umawiania się na randki


Oł je
Ja muszę sobie poszukać jakiegoś księcia do łóżka, bo w przyszłym tygodniu czekają mnie w krótkim odstępie czasu dwa filmy "Sztuka kochania" i "Grey". Po obejrzeniu obu obawiam się, że z tej posuchy życiowej i nadmiaru scen w filmach zacznę się rzucać na facetów na ulicy, żeby odreagować

Średnią można podawać jako liczbę ułamkową np. 1/365.

Po co na tego Greya idziesz.
[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;70490196]
Sałatka? srsly? to się jeszcze jada? [/QUOTE]
Ja czekam na sezon kiełbas z grilla.

Napisane przez Shawtty

Zaraz nadrobię wątek, ale zdaję relację:

widziałam się z chłopakiem od przypadkowego lajka, ani trochę się nie rozczarowałam, chłopak jest mega fajny i świetnie nam się gada, w sobotę może idziemy na imprezę

A ten chłopak z Tindera, do którego napisałam jednak odpisał

To dobrze, pozdrawiam.

[December12]

Też nie piję, nie palę, nie ćpam, nawet kawy nie piję. Alkoholu w ogóle nie mogę pić, przez leki na prolaktynę. Przykre to tylko, że jest to trochę ograniczające towarzysko, wszyscy piją, idą do pubu i jakoś tak głupio nie wypić nawet piwa.
Randek u mnie też 0, ale nic na siłę. Jakoś tak zawsze mi się składa, że mam więcej znajomych kobiet niż mężczyzn, jakoś tak ciężko mi kogoś poznać. W dziale mam sporo facetów, ale wszyscy koło 40-50 i oczywiście żonaci i dzieciaci. Jak już poznam fajnego faceta to albo zajęty albo niezainteresowany.