Dda - Strona 30 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-01-07, 18:18   #871
emmos
Zakorzenienie
 
Avatar emmos
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 5 485
Dot.: Dda

Kimi pomyslalam o liscie, bo wiem, ze gdybym byla w takiej sytuacji to albo bym sie poryczala i polowy z tego, co chialabym wygarnac nie wygarnelabym albo druga strona nie pozwolilaby na to kontratakujac po prostu.
Nie przejmuj sie kasa, jesli masz wziac od rodzicow a potem maja Ci to stale wypominac, to lepiej wcale nie brac i miec czyste sumienie i te swiadomosc, ze zarobilas sama. Mam nadzieje, ze sytuacja u Ciebie w rodzinie z czasem sie polepszy, tego ze bedziesz w przyszlosci wspaniala matka to jestem pewna. U mnie jedyna osoba, ktorej zwierzam sie z rodzinnych problemow jest TZ.Wszystkie moje kolezanki zawsze mialy pelne, szczesliwe rodziny, wiec po pierwsze wstydzilam sie, a po drugie wiedzialam ze i tak mnie nie zrozumieja.

buziaki dla wszystkich
__________________
Sama napiszę swoją historię
emmos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-07, 19:02   #872
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Dda

Emmos, to jak u mnie. Głównie, problemy moich koleżanek to to że rodzice nie chcą je puścić na imprezę czy dają za mało kasy. Albo stwarzają sobie problemy na siłę

Rzadko zapraszam kogoś do domu. Chyba się przełamałam. Zaprosiłam bliskiego kolegę (prawie jak TŻ ). Mam pewne obawy. Żeby nie było wtedy ojca w domu...
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-07, 19:20   #873
nov@
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 200
Dot.: Dda

Witaj Kimi1000

Uwaznie przeczytalam Twojego posta i sama bym tego lepiej nie ujela niz nasza Kochana KoKOro! Cytuje: "Mimo, ze to boli moze popatrz na to z innej strony. Dzieki temu, ze nie zalatwiali Ci wszystkiego, nie dawali kasy jestes osoba samodzielna i poradzisz sobie w wielu sytuacjach. Natomiast Twoj brat przyzwyczajony do ciaglego otrzymywania na tacy kiedys sie niemilo przejedzie. Piszesz, ze sama sie utrzymujesz wiec nie jestes juz od nich zaleza. Fajnie sie skupic na wlasnym zyciu, szkoda energii na denerwowanie sie o to. Zajmij sie soba, skup sie na sobie, realizuj sie, zyj a rodziny sie nie wybiera niestety i nie zawsze mozna do nich trafic"

Zdaje sobie sprawe, ze to "nie takie proste" dla Ciebie, ale mozesz sobie smialo powiedziec - jestem dorosla, samodzielna, madra kobieta, sama do wszystkiego dochodze wlasna praca!! chcialabym byc choc w polowie tak silna i samodzielna jak Ty!! ciagle nad tym pracuje.. czasami czuje sie jak dziecko we mgle a czasami zrobie nawet jakas drobna rzecz SAMODZIELNIE i pekam z dumy i radosci a Twoj brat jest na pewno duuuuzo mniej zaradny zyciowo i "bez rodzicow by zginal" a to raczej nie jest powod do dumy Ty powinnas byc dumna z siebie! ja Cie bardzo podziwiam! i na pewno w koncu pojawi sie ktos, kto to wszystko zauwazy i doceni


Nefre Apiska Kroofk@ Kochane co u Was?? zaczynam sie martwic ta ciszaaaa
nov@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-07, 20:19   #874
jamena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1
Dot.: Dda

hej jestem tu nowa rowniez mam ojca alkoholika tory pije odkat pamietam teraz studiuje i w tym roku pisze prace licencjacka z tego tematu dda a dokladnie o radzeniu sobie ze stresem osob z dda co wy myslicie na ten temat z gory dziekuje. a temat wybralam dlatego by moc sie w niego wglebic poznac siebie blizej
jamena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-07, 21:07   #875
nefre
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 250
GG do nefre
Dot.: Dda

jamena - przeczytaj calutki watek. Taka prace licencjacką napiszesz, że głowa boli ;P
__________________

życiowy parkiet bywa śliski
nefre jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-07, 22:26   #876
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez kimi1000 Pokaż wiadomość
. Pomysł z listem jest ciekawe, ale nie wiem czy do nich coś dotrze, chyba już nie...
mysle, ze to bardzo fajny pomysl emmos
i to co stoi za to podobno jest tak, ze jak sie ujrzy czasem cos czarno na bialym to lepiej trafia. Po drugie faktycznie bedziesz mogla wyrazic wiecej bo nie beda mogli Ci wtracac sie w zdanie, ani osadzac, pokazywac, ze nie sluchaja. Po trzecie to wyrzucisz to z siebie, przelejesz na papier i na pewno zrobi Ci sie lzej. Na pewno jest to jakies wyjscie. Wiem, ze mozesz sie wahac zostawic im ten list. Na pewno samo napisanie go juz bedzie duzym krokiem. Oczywiscie zrob tak, jak uznasz za wlasciwe


Cytat:
Napisane przez nov@ Pokaż wiadomość
nasza Kochana KoKOro!
Dziewczynki, Wy wszystkie tez jestescie Kochane i bardzo sie ciesze, ze mamy tu swoj kacik

Cytat:
Napisane przez jamena Pokaż wiadomość
hej jestem tu nowa rowniez mam ojca alkoholika tory pije odkat pamietam teraz studiuje i w tym roku pisze prace licencjacka z tego tematu dda a dokladnie o radzeniu sobie ze stresem osob z dda co wy myslicie na ten temat z gory dziekuje. a temat wybralam dlatego by moc sie w niego wglebic poznac siebie blizej

witaj
co do tematu to mysle, ze ciezki bo nie wiem czy sobie radze ze stresem. Raczej nie, i jesli mialabym Ci podac sposoby ciezko by mi bylo. łatwiej byloby rozmawiac o przezywaniu problemow niz pewnie radzeniu sobie ze stresem. Moze takim sposobem jest zamrazanie emocji? Ale to bardzo zludny sposob. Jak mozna radzic sobie z tym, ze rodzic obija sie po meblach, a Ty nie mozesz nic z tym zrobic? chyba jedyny sposob to wyprowadzic sie. Pewnie fajnie by bylo isc na jige, jakies cwiczenia relaksacyjne, plywanie jest dobre. Ale czasem wroci sie z basenu i znow stres sie pojawia bo mamuska cos wykombinowala. Mnie sie wydaje, ze stres towarzyszy mi nieustannie, a to o czym marze to spokoj. nawet jak jest w miare psokojnie stresuje sie tym co moze sie stac, ciagle czuwanie itp. Mysle, ze takie sposoby zawiera literatura, ale jak to sie ma do prawdziwego zycia???
Na pewno terapia mi wiele pomogla, ale nie da sie nie stresowac gdy chcesz zasnac a pijana matka dostaje czkawki, lazi od kuchni do lazienki, miesza w garach, potyka sie, kaszle i gada cos do siebie. Nie mam pojecia jak sobie z tym radzic.
Co Ty o tym sadzisz?


Ostatanio bylam na warsztatach lepszej komunikacji w poradnii i dowiedzialam sie bardzo waznych rzeczy, rozwiazujacych pewne kwestie, ktore niedawno padly w tym watku. Mam materialy i jak znajde chwile to postaram sie wrzucic tu wazniejsze rzeczy. Moze latwiej bedzie Nam zrozumiec pewne rzeczy przynajmniej mozemy sprobowac
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-07, 22:32   #877
evilcia
Zadomowienie
 
Avatar evilcia
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Z domu
Wiadomości: 1 877
Dot.: Dda



jamena myslę, że to trudny temat. Trzymam kciuki, żeby ci się udało ją napisać, bo podejrzewam, że nie będzie łatwo, zwłaszcza, że i ty jesteś DDA..

Kokoro znam to aż za dobrze, m.in. przez alkoholizm ojca swego czasu zawaliłam liceum. Z jednej strony chciałam uciec jak najdalej z domu, a z drugiej tkwiłam w nim, bo kto wie co on wymyśli i zrobi.. Wieczne czekanie, wieczny stres. U nas ten plus był/ jest, że on czasami do pracy wyjeżdża i możemy trochę odetchnąć, ale z drugiej strony co z tego, jak nagle przyjeżdża i znowu wieczny stres ;/
evilcia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-01-08, 06:15   #878
familiar_feeling
Raczkowanie
 
Avatar familiar_feeling
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 44
Dot.: Dda

Ja sobie nie radzę ze stresem w ogóle. Nie potrafię się zrelaksować, bo jak mam ku temu okazję , to myślę o stresujących sytuacjach.

U mnie ogólna beznadzieja,sesja się zbliża a ja najchętniej bym tylko spała... Nie chcę zawalić studiów Mam dość Tak źle chyba ze mną jeszcze nie było
familiar_feeling jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-08, 18:30   #879
justme
Przyczajenie
 
Avatar justme
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: środek Mazowsza
Wiadomości: 16
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez familiar_feeling Pokaż wiadomość
Ja sobie nie radzę ze stresem w ogóle. Nie potrafię się zrelaksować, bo jak mam ku temu okazję , to myślę o stresujących sytuacjach.

U mnie ogólna beznadzieja,sesja się zbliża a ja najchętniej bym tylko spała... Nie chcę zawalić studiów Mam dość Tak źle chyba ze mną jeszcze nie było
Ja też sobie nie radzę ze stresem. Niestety mam kiepskie rozwiązanie do tego, po prostu unikam takich sytuacji, a właściwie to wszystkiego unikam (dosłownie). Strasznie duża śpię, bo wtedy nie mam wyrzutów sumienia, że czegoś nie robię, a poza tym lubię jak coś mi się śni. To jest takie nierealne i inne niż rzeczywistość.

A poza tym, dziewczyny jesteście wspaniałe. Nigdy nie spotkałam tak wrażliwych i wyrozumiałych osób jak Wy. Szkoda, że tylkow necie tak się zdarza

dla wszystkich
jamena, kimi witam
justme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-08, 19:37   #880
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 164
GG do kimi1000
Dot.: Dda

dziękuję za wszystkie posty
dziewczyny wbijam sobie do głowy to, co mi napisałyście, chyba będę to powtarzać sto razy dziennie , chciałabym pewnego dnia stwierdzić, że już mnie to wszystko nie "rusza", że zostawiłam to obok siebie, za sobą.
nov@ ja też czasami czuję się zagubiona i mam ochotęschować się przed całym światem, nie wiem w jakim iść kierunku
kokoro dałaś mi do myślenia z tym listem, może też sama nie umiem dokładnie nazwać tego co chciałabym im powiedzieć, trzymam to w sobie, a jak wyleję to na papier to mi ulży, nawet jak do nich miałoby to nie dotrzeć
ineska na pewno kiedyś założysz wspaniałą rodzinę,
jesteście wszystkie wspaniałymi i silnymi kobietami, życzę Wam, żeby się wszystko ułożyło po Waszej myśli
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .


kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-08, 19:44   #881
nefre
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 250
GG do nefre
Dot.: Dda

Jutro idę na terapię Cieszę się jak dziecko i zarazem boję czy to coś da...
__________________

życiowy parkiet bywa śliski
nefre jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-08, 19:47   #882
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez nefre Pokaż wiadomość
Jutro idę na terapię Cieszę się jak dziecko i zarazem boję czy to coś da...

3mam kciuki w takim razie.

Duze prawdopodobienstwo, ze da, ale trzeba miec silne postanowienie i nie poddawac sie gdy bedzie ciezko - bo czasem musi byc ciezko. Ale po jakims czasie robi sie tak inaczej, lepiej
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-09, 08:47   #883
nov@
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 200
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez familiar_feeling Pokaż wiadomość
Ja sobie nie radzę ze stresem w ogóle. Nie potrafię się zrelaksować, bo jak mam ku temu okazję , to myślę o stresujących sytuacjach.

U mnie ogólna beznadzieja,sesja się zbliża a ja najchętniej bym tylko spała... Nie chcę zawalić studiów Mam dość Tak źle chyba ze mną jeszcze nie było
familiar_feeling ja tez sie bardzo boje o sesje nigdy nie mialam problemow z nauka, a teraz ledwo daje rade tez tylko bym spala a niestety nawet to ostatnio mi nie wychodzi, nie spie do rana majac glowe zaprzatnieta tymi wszystkimi prolemami dzis mam zwyczajne kolokwium jakich wiele, a mnie trzesa sie rece ze strachu, glowa peka od niewyspania.. to jakis koszmar tym bardziej, ze ja juz na lekach jestem

Nefre bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki!! napisz koniecznie jak bylo!!
nov@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-09, 09:10   #884
familiar_feeling
Raczkowanie
 
Avatar familiar_feeling
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 44
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez nov@ Pokaż wiadomość
familiar_feeling ja tez sie bardzo boje o sesje nigdy nie mialam problemow z nauka, a teraz ledwo daje rade tez tylko bym spala a niestety nawet to ostatnio mi nie wychodzi, nie spie do rana majac glowe zaprzatnieta tymi wszystkimi prolemami dzis mam zwyczajne kolokwium jakich wiele, a mnie trzesa sie rece ze strachu, glowa peka od niewyspania.. to jakis koszmar tym bardziej, ze ja juz na lekach jestem

Nefre bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki!! napisz koniecznie jak bylo!!
ja te z nigdy nie miałam kłopotów z nauką ... a wręcz przeciwnie miałam dobre oceny, nie byłam może najlepsza, ale prawie zawsze byłam w czołówce grupy/klasy itp... Teraz przed każdym kolkwium mam nogi jak z waty, cała się trzęsę no i oczywiście częste wizyty w kibelku

ja mam dziś kolkwiumz przemiotu , którego nienawidzę, nie umiem prawie nic, w piątek pewnie będzie poprawka z czegoś tam jeszcze innego. Powoli tracę kontrolę...
A powiedz mi, jak się czujesz po lekach? Bardzo Cię otępiają? Czy nie jest tak źle...?
Ja też właśnie miałam się uczyć, a siedzę na forum... super:/
Powodzenia w tym ciężkim dniu!
familiar_feeling jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-09, 17:25   #885
nov@
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 200
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez familiar_feeling Pokaż wiadomość
ja te z nigdy nie miałam kłopotów z nauką ... a wręcz przeciwnie miałam dobre oceny, nie byłam może najlepsza, ale prawie zawsze byłam w czołówce grupy/klasy itp... Teraz przed każdym kolkwium mam nogi jak z waty, cała się trzęsę no i oczywiście częste wizyty w kibelku

ja mam dziś kolkwiumz przemiotu , którego nienawidzę, nie umiem prawie nic, w piątek pewnie będzie poprawka z czegoś tam jeszcze innego. Powoli tracę kontrolę...
A powiedz mi, jak się czujesz po lekach? Bardzo Cię otępiają? Czy nie jest tak źle...?
Ja też właśnie miałam się uczyć, a siedzę na forum... super:/
Powodzenia w tym ciężkim dniu!
familiar_feeling to dokladnie jak ze mna dzis jestem ledwo przytomna bo nie spalam z nerwow prawie cala noc i kolejne kolo bedzie do poprawy czuje, jakbym tracila grunt pod nogami, bo te studia to tak naprawde jedyna rzecz, ktora mam (smutna, ale szczera prawda nic poza nimi nie mam, ciezko na nie pracowalam i jakos sobie do tej pory radzilam). i te leki rzeczywiscie maja to do siebie, ze wywoluja niby uspienie, ze mam prawo sie po nich czuc rozleniwiona, malo skupiona.. ale ja w sumie tak bardzo tego nie odczuwam! jestem troche spokojniejsza, nie panikuje. gdyby nie one to nie bylabym w stanie w ogole rano pojechac na uczelnie, mam to juz do takiego stopnia wiec nie mam specjalnego wyboru w takim razie teraz ja za Ciebie trzymam mocno kciuki i mam nadzieje, ze Tobie jednak poszlo lepiej!!
nov@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-09, 18:00   #886
familiar_feeling
Raczkowanie
 
Avatar familiar_feeling
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 44
Dot.: Dda

nov@ już wróciłam...poszło mi..hmm.. średnio... raczej mało prawdopodobne, że zdam, ale kto wie... Mam nadzieję...
Studia... Ciężki temat... Jeszcze do niedawna wydawało mi się , że nie mogła dokonać lepszego wyboru, ale... już nic mnie nie cieszy, przyjemność sprawia mi może jeden przedmiot... Liczę, że mi się odmieni, że to po prostu jakiś przejściowy stan...
Mam nadzieję, że ja nie dostanę leków, bo nie dość , że teraz jestem senna, to po lekach chyba bym spała całymi dniami
I w ogóle, to byłam już u psychologa ale na razie jeszcze nic nie wiem... Pani sama się spytała o problem alkoholu w rodzinie, itp. itd. (to pewnie rutyna u nich) Ale było mówione o tym tylko chwilkę, nic szczególnego (i to chyba dobrze, bo prawie się rozpłakałam jak o tym mówiłam). . .
familiar_feeling jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-09, 20:26   #887
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez familiar_feeling Pokaż wiadomość
i to chyba dobrze, bo prawie się rozpłakałam jak o tym mówiłam). . .
moze wyda Wam sie dziwne, ale wlasnie o to chodzi w terapii zeby sie rozplakac, nie wiem czy psycholog na tyle to bedzie rozumial ale probuj, zobaczymy co bedzie
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-09, 21:03   #888
nov@
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 200
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez familiar_feeling Pokaż wiadomość
Jeszcze do niedawna wydawało mi się , że nie mogła dokonać lepszego wyboru, ale... już nic mnie nie cieszy, przyjemność sprawia mi może jeden przedmiot... Liczę, że mi się odmieni, że to po prostu jakiś przejściowy stan...

Mam nadzieję, że ja nie dostanę leków, bo nie dość , że teraz jestem senna, to po lekach chyba bym spała całymi dniami

I w ogóle, to byłam już u psychologa ale na razie jeszcze nic nie wiem... Pani sama się spytała o problem alkoholu w rodzinie, itp. itd. (to pewnie rutyna u nich) Ale było mówione o tym tylko chwilkę, nic szczególnego (i to chyba dobrze, bo prawie się rozpłakałam jak o tym mówiłam). . .

Familiar_feeling trzymam kciuki w takim razie, zeby bylo zdane! i moge napisac o sobie to samo! jeszcze do niedawna chwalilam swoje studia jak moglam, uwielbialam przebywac z tymi ludzmi, a teraz nic mnie juz nie cieszy i gratuluje 1 kroku psycholog Kochana nie przepisuje lekow, po prostu mozesz sobie do niej chodzic na rozmowy jesli czujesz, ze to Ci pomaga. i tez wlasnie bardzo sie balam reakcji na leki, bo tez jestem wiecznie senna, rozkojarzona, mam problemy z koncentracja (ale jak sama pani psycholog potwierdzila, wszystko to wynika z naszego stanu psychicznego), a jednak nie jest wcale "jeszcze gorzej" jak sie spodziewalam. i raczej nie jest to rutyna bo jak ja bylam to mnie nie zapytala "o to" ani razu sama jej w koncu jakos powiedzialam ale ona nie drazyla tematu, wiec nawet nie mialam okazji sie wzruszyc ale wiadomo.. lekarz lekarzowi nie rowny. mnie sie wydaje, ze w naszym przypadku odpowiedniejszy jest psychiatra, bo to on sie zajmuje leczeniem depresji, nerwic, itd. a juz "naj" - dobry terapeuta:/ ale od czegos trzeba zaczac i za todla Ciebie!!
nov@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-09, 21:09   #889
nefre
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 250
GG do nefre
Dot.: Dda

Byłam u psychologa.. umowic sie na wizytę.. I nieprzypadl mi juz tebn psycholog. Dziwny wyraz twarzy, wyglada jakby sam był A, a ja jestem tak cieta na takie cos.. eh..
__________________

życiowy parkiet bywa śliski
nefre jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-09, 21:13   #890
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez nefre Pokaż wiadomość
Byłam u psychologa.. umowic sie na wizytę.. I nieprzypadl mi juz tebn psycholog. Dziwny wyraz twarzy, wyglada jakby sam był A, a ja jestem tak cieta na takie cos.. eh..
a gdzie ten psycholog, w poradni uzaleznien?

Moze daloby rade do jakiegos innego, moze jest ich tam wiecej?
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-10, 07:26   #891
familiar_feeling
Raczkowanie
 
Avatar familiar_feeling
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 44
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez nov@ Pokaż wiadomość
psycholog Kochana nie przepisuje lekow, po prostu mozesz sobie do niej chodzic na rozmowy jesli czujesz, ze to Ci pomaga.
Wiem tylko u mnie w poradni od razu zapisują na dwa terminy , pierwszy do psychologa a drugi do lekarza psychiatry
Hmm, to chyba nawet wygodne
U pierwszego już byłam a u drugiego nie
nefre - hmm ale może spróbuj! czasem pierwsze wrażenie dot. ludzi jest mylne... może nie będzie tak źle...

Eh.. zobaczymy jak się to wszystko potoczy, mam nadzieję, że nauczę wreszcie cieszyć się życiem
Bo wiem, że walki z wiatrakami (czyt. alkoholizmem) nie wygram i nie chcę na to już tracić energii
familiar_feeling jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-10, 15:11   #892
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Dda

A macie może coś na temat związków dwojga dda?
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-10, 15:59   #893
mimi44
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: pod100liczne okolice;P
Wiadomości: 794
GG do mimi44
Dot.: Dda

dawno tu nie zaglądałamcześc dziewczynki,no i niestety widze nowe osoby qrcze....troche nas jest...wszystkich cieplutko ściskam

Kokoro chętnie poczytam jak wrzucisz to cos do poczytania
mimi44 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-10, 21:06   #894
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez mimi44 Pokaż wiadomość
Kokoro chętnie poczytam jak wrzucisz to cos do poczytania
fajnie, w najblizszych dniach wklepie, na razie padam na twarz

szkoda, ze tak tu sie uciszylo, zawsze lece zeby tu zajrzec
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-11, 10:21   #895
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Witam nowe twarze.
Cytat:
Napisane przez nov@ Pokaż wiadomość
Nefre Apiska Kroofk@ Kochane co u Was?? zaczynam sie martwic ta ciszaaaa
Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam.
U mnie nowy rok przyniósł pogorszenie zachowania ojca. Teraz nawet jak jest trzeźwy czepia się o wszystko i, jakby to nazwać - wypomina i puszcza swoje śpiewki (tzn. gada od rzeczy), co wcześniej bez alkoholu zdarzało mu się rzadko.
Cytat:
Napisane przez koKOro Pokaż wiadomość
Mam materialy i jak znajde chwile to postaram sie wrzucic tu wazniejsze rzeczy. Moze latwiej bedzie Nam zrozumiec pewne rzeczy przynajmniej mozemy sprobowac
To czekamy z niecierpliwością KoKOro.
Cytat:
Napisane przez nefre Pokaż wiadomość
Byłam u psychologa.. umowic sie na wizytę.. I nieprzypadl mi juz tebn psycholog. Dziwny wyraz twarzy, wyglada jakby sam był A, a ja jestem tak cieta na takie cos.. eh..
Gratuluję posunięcia.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-11, 17:47   #896
musicman
Zadomowienie
 
Avatar musicman
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
Dot.: Dda

A ja coś odkryłam.
Czuję się dużo lepiej niż kiedyś, wiem że wiele dla siebie samej zrobiłam, ale prześladuje mnie jeszcze jedno uczucie. Długo nie mogłam go zidentyfikować a teraz myślę , że to jest poczucie krzywdy.
Częśto czujęsię mała, biadna, delikatna, nieporadna, podatna na skrzywdzenie.
I to jest częśto nieadekwatne do sytuacji, bo jak sama siebie słyszę gdy coś mówię, to aż dziwię się , że to ja powiedziałam, że tak się zachowałam, że to było spokojne, pewne siebie.
W środku jest inaczej, myślę że to poczucie krzywdy.
musicman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-12, 14:18   #897
L0LA
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 278
Dot.: Dda

Ostatnio ja i mój brat postanowiliśmy (po raz setny...) przeprowadzić poważną rozmowę z mamą. Popłakaliśmy się przy tym jak dzikie bobry, a mama słuchała niewzruszona. Obiecała, że się poprawi i przestanie pić. Była to dla nas niesamowita radość i zarazem szok, że wreszcie udało nam się coś poruszyć w sercu mamy. Mama wytrwała w swojej obietnicy... dzień.


Dzisiaj "przyłapałam" mamę jak... pali! Moja matka, która kiedy byłam małą dziewczynką wpajała mi, że mam się trzymać z dala od używek... Boję się, bo moja mama popada w coraz więcej nałogów. I co gorsza - nie pozwala sobie pomóc.
L0LA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-12, 14:45   #898
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

domyslam sie L0LA jak musi byc Wam ciezko, gdy Wasza nadzieja legla w gruzach . Niestety alkoholizm to choroba, a obietnice to typowe zachowanie
Tez kiedys podejmowalam walke, krzyczalam, plakalam, rozmawialam, chowalam alkohol. Mialam nascie lat jak stanelam i powiedzialam o problemie, mowilam takie slowa, gdzie nastolatce sie w glowie nie powinno miescic procz mojego oczyszczenia poprzez wywalenie zalegajacych emocji, nie osiagnelam NIC
Musieliby zajac sie problemem specjalisci. Alkoholik potrafi sobie stworzyc niezly, wlasny swiat. Gdzie albo przekonuje siebie i innych, ze wcale nie pije, a jak juz dochodzi swiadomosc to pije bo ma ciezka prace, zle zycie, obwinia wszystkich tylko nie widzi problemu w sobie.
Szansa dla Was jesli mama nie pojdzie sie leczyc, jest zajac sie zoba, a nie skupiac tylko na pijacej matce.
Jak Wy sobie z tym wszystkim radzicie lub nie radzicie. Jak Wam sie zyje?
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-12, 15:47   #899
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

up
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie

Edytowane przez koKOro
Czas edycji: 2007-01-21 o 21:21
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-13, 14:45   #900
L0LA
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 278
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez koKOro Pokaż wiadomość
domyslam sie L0LA jak musi byc Wam ciezko, gdy Wasza nadzieja legla w gruzach . Niestety alkoholizm to choroba, a obietnice to typowe zachowanie
Tez kiedys podejmowalam walke, krzyczalam, plakalam, rozmawialam, chowalam alkohol. Mialam nascie lat jak stanelam i powiedzialam o problemie, mowilam takie slowa, gdzie nastolatce sie w glowie nie powinno miescic procz mojego oczyszczenia poprzez wywalenie zalegajacych emocji, nie osiagnelam NIC
Musieliby zajac sie problemem specjalisci. Alkoholik potrafi sobie stworzyc niezly, wlasny swiat. Gdzie albo przekonuje siebie i innych, ze wcale nie pije, a jak juz dochodzi swiadomosc to pije bo ma ciezka prace, zle zycie, obwinia wszystkich tylko nie widzi problemu w sobie.
Szansa dla Was jesli mama nie pojdzie sie leczyc, jest zajac sie zoba, a nie skupiac tylko na pijacej matce.
Jak Wy sobie z tym wszystkim radzicie lub nie radzicie. Jak Wam sie zyje?

koKOro, jest nam ciężko, tym bardziej, że każdy sposób w jaki próbujemy pomóc mamie zawodzi. Mama nie chce poddać się leczeniu, bo w jej przekonaniu problem alkoholu absolutnie jej nie dotyczy.

Moja mama sama jest dzieckiem alkoholików, babcia i dziadek - ludzie starzy, schorowani - nigdy nie odmawiają sobie wódki czy piwa. Brzmi dość dziwnie? Ale to prawda. Aż trudno w to wierzyć...

Ja i mój brat często obwiniamy się o alkoholizm mamy. Wiemy, że to złe podjeście, ale w takiej sytuacji trudno o rozsądne myślenie. Obwiniamy się o to, że nasz ojciec cierpi przez matkę. Tata jest po naszej stronie, z całych sił stara się pomóc i nam, i matce. Niestety, nasza trójka wydaje się być bez szans.

Wciąż tłumaczymy sobie, że mamy własne życie, że mama jest osobną istotą i to do niej należą jej decyzje, to jej życie i nie mamy na nie wypłwu. Ale jak tu być obojętnym, kiedy widzimy cierpienie ojca i staczającą się matkę? Przecież ją kocham! I jednocześnie nienawidzę...

Z biegiem czasu coraz bardziej przyzwyczajałam się do widoku pijanej mamy. Może dzięki temu mniej cierpie, bo ten obraz wydaje mi się już prawie całkiem normalny. I to z koleji budzi nowe poczucie winy - nienawidze siebie, bo nic z tym nie robię, bo nie mam już siły na walkę z alkoholizmem!

Sama nigdy nie piłam i nigdy się nie upiłam. Sylwester, urodziny świętuję ze szklanką soku. Znajomi dziwnie na mnie patrzą. A ja po prostu nie chcę być taka jak moja matka...
To chyba mój największy strach - że kiedyś będę do niej podobna.
L0LA jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:42.