Prezerwatywy- naprawdę SKUTECZNA metoda antykoncepcji, cz. II

[Akcila]

Napisane przez leleczka

Wujek Google pokazł tez Durex Real Feel (nawet nie wiedziałam )

Ja z moim TŻ-etem używamy tylko Durex Real Feel Nigdy nam nie pękły i zawsze z nimi było ok. Ja nie lubię lateksowych dlatego jak ponownie weszły do sklepów to tylko ich używamy.

[MiMRMK]

Dziewczyny, pomyślcie bo stres mnie zjada, moja kobieta powinna dostać okresu 2 września ( w zeszłym miesiącu powiedziała że bedzie mieć 2 sierpnia i tak było ) okres raczej miała regularny chociaż zdarzały się "dziwne" wybryki. Ogólnie to brzuch bolał ją od jakiś 4 dni a okres się nie pojawił a dzisiaj ból zanikł. Jeśli chodzi o seks to mam pewne problemy przez które musimy podczas stosunku zmieniać ze 2-3 razy prezerwatywy, zawsze to robię bardzo ostrożnie, przed zmianą wszystko jest czyste, użyte pokrowce zawsze sprawdzam, gumka nigdy mi się nie zsunęła, jeśli miałem nawet najmniejsze podejrzenia ze juz koniec to sprawdzalem naocznie czy wszystko jest okej. Nie wiem czy minimalna że tak powiem "kropla" mogła by się wydostać z prezerwatywy. Ostatnie czego potrzebujemy to ciąży...Pozdrawiam.

[panterarozyczka]

Napisane przez MiMRMK

Dziewczyny, pomyślcie bo stres mnie zjada, moja kobieta powinna dostać okresu 2 września ( w zeszłym miesiącu powiedziała że bedzie mieć 2 sierpnia i tak było ) okres raczej miała regularny chociaż zdarzały się "dziwne" wybryki. Ogólnie to brzuch bolał ją od jakiś 4 dni a okres się nie pojawił a dzisiaj ból zanikł. Jeśli chodzi o seks to mam pewne problemy przez które musimy podczas stosunku zmieniać ze 2-3 razy prezerwatywy, zawsze to robię bardzo ostrożnie, przed zmianą wszystko jest czyste, użyte pokrowce zawsze sprawdzam, gumka nigdy mi się nie zsunęła, jeśli miałem nawet najmniejsze podejrzenia ze juz koniec to sprawdzalem naocznie czy wszystko jest okej. Nie wiem czy minimalna że tak powiem "kropla" mogła by się wydostać z prezerwatywy. Ostatnie czego potrzebujemy to ciąży...Pozdrawiam.

Co to jest pokrowiec? jezeli byl spust w te poprzednie prezerwatywy to mogles na ręce troche miec i przenieść przy zakładaniu następnej. Ale ciaza jest baaaardzo watpliwa.

[xniji]

Napisane przez severalflames

29 dzien cyklu, piersi bola a okresu brak. Schizow bez powodu ciag dalszy

no to ja dzisiaj to samo

[MiMRMK]

Ręce i wszystko zawsze myłem, nie ma opcji żeby w ten sposób coś się stało. A pokrowce to że tak powiem moje określenie gumek. @ dalej nie ma :|

[panterarozyczka]

Napisane przez MiMRMK

Ręce i wszystko zawsze myłem, nie ma opcji żeby w ten sposób coś się stało. A pokrowce to że tak powiem moje określenie gumek. @ dalej nie ma :|

Będzie, spokojnie

[Lysanelle]

Napisane przez MiMRMK

Ręce i wszystko zawsze myłem, nie ma opcji żeby w ten sposób coś się stało. A pokrowce to że tak powiem moje określenie gumek. @ dalej nie ma :|

Nie przejmuj się, nie ma czym. Jesteście bardzo ostrożni i szczerze wątpię w waszą wpadkę. Jeżeli gumki były całe to ciąży nie będzie

[MiMRMK]

Niby tak, ale jeśli wkradła się jakaś chwila "rozluźnienia" i coś pominąłem w co szczerze wątpie to co wtedy. Kurde, wolałbym chyba w tej chwili żeby do tego czasu nie miała bólu podbrzusza jak przy @, bo to że miała a przestało bardziej mnie martwi. Dziwnie się czuje na forum typowo dla kobiet, ale dzięki za te słowa, mam nadzieję że Wasze i moje przypuszczenia się sprawdzą.

[Fleuri]

Cieszcie się, jeśli macie w miarę regularne cykle, mój waha się zazwyczaj pomiędzy 24 a 36 dniami, więc nigdy nie mogę określić, kiedy ta @ do mnie przyjdzie Teraz cykl trwał 35 dni i już się zaczęłam martwić (dla porównania we wcześniejszym miesiącu trwał o 10 dni krócej), ale uspokoił mnie mój TŻ, że na bank nic złego nie mogło się wydarzyć, no i na następny dzień dostałam Także nie stresujcie się tak szybko dziewczyny, nasze organizmy to nie roboty, działają jak chcą

[Lysanelle]

Napisane przez MiMRMK

Niby tak, ale jeśli wkradła się jakaś chwila "rozluźnienia" i coś pominąłem w co szczerze wątpie to co wtedy. Kurde, wolałbym chyba w tej chwili żeby do tego czasu nie miała bólu podbrzusza jak przy @, bo to że miała a przestało bardziej mnie martwi. Dziwnie się czuje na forum typowo dla kobiet, ale dzięki za te słowa, mam nadzieję że Wasze i moje przypuszczenia się sprawdzą.

Musielibyście mieć naprawdę gigantycznego pecha. Przede wszystkim nie potęguj w swojej dziewczynie stresu. Gdy ona widzi, że Ty się przejmujesz, idzie już reakcja łańcuchowa. Kobieta w takim czasie nie może stracić wsparcia w swoim partnerze, bo jeżeli tak się stanie, kobiecie okres się wydłuża z nerwów ( zazwyczaj - sprawdzone info :P )

[MiMRMK]

Napisane przez Lysanelle

Musielibyście mieć naprawdę gigantycznego pecha. Przede wszystkim nie potęguj w swojej dziewczynie stresu. Gdy ona widzi, że Ty się przejmujesz, idzie już reakcja łańcuchowa. Kobieta w takim czasie nie może stracić wsparcia w swoim partnerze, bo jeżeli tak się stanie, kobiecie okres się wydłuża z nerwów ( zazwyczaj - sprawdzone info :P )

Moze cos sie niedlugo ruszy, dzisiaj czula ze cos ja pare razy zakulo w strefach typowo okresowych. Czekamy.

[Lysanelle]

Napisane przez MiMRMK

Moze cos sie niedlugo ruszy, dzisiaj czula ze cos ja pare razy zakulo w strefach typowo okresowych. Czekamy.

Trzymam kciuki!

[mycha9393]

Dziewczyny im bardziej się stresujecie tym gorzej. Ja od kiedy mam w duszy kiedy mam okres dostaję go punktualnie co 31 dni
Jak się spinałam to cykl potrafił trwac 40-50 dni nawet

[Lysanelle]

Napisane przez mycha9393

Dziewczyny im bardziej się stresujecie tym gorzej. Ja od kiedy mam w duszy kiedy mam okres dostaję go punktualnie co 31 dni
Jak się spinałam to cykl potrafił trwac 40-50 dni nawet

Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Żyjąc stresem, niszczy się wszystko. Dla własnego dobra zaczęłam brać walerianę, by się uspokoić, obniżyć prolaktynę+ zdrowsze i regularne odżywianie. Depresja rozwaliła mi hormony i uśpiła jajniki. Nie polecam i nikomu nie życzę tego co teraz przeżywam. Cykl mam już prawie 90 dni, przez własną głupotę.

[severalflames]

A ten cykl mi sie podobal, jest 27dzien i juz przyszla @. Myslalam ze przyjdzie znowu troche pozniej jak przez ostatnie 3miesiace. W ogole to zabawne bo odstawilam w tym miesiacu picie rumianku i okres pojawil sie tak jak powinien wiec chyba ten rumianek mi go kurcze przedluzal w jakis sposob :p

Wysłane przy użyciu Tapatalk

[Lysanelle]

Napisane przez severalflames

A ten cykl mi sie podobal, jest 27dzien i juz przyszla @. Myslalam ze przyjdzie znowu troche pozniej jak przez ostatnie 3miesiace. W ogole to zabawne bo odstawilam w tym miesiacu picie rumianku i okres pojawil sie tak jak powinien wiec chyba ten rumianek mi go kurcze przedluzal w jakis sposob :p

Wysłane przy użyciu Tapatalk

Niemożliwe, żeby picie rumianku wpływało na cykl To najdelikatniejsze zioło świata, działające anty zapalnie, rozluźniająco i kojąco. Nie słyszałam nigdy o negatywnym wpływie długotrwałego spożywania naparu z tego uroczego kwiatuszka, ale może... Kto wie :P

[MiMRMK]

Wczoraj nic się nie wydarzyło, jestem coraz bardziej zaniepokojony ...Czekamy.

[Lysanelle]

Napisane przez MiMRMK

Wczoraj nic się nie wydarzyło, jestem coraz bardziej zaniepokojony ...Czekamy.

Słuchaj no, pocieszę Cię, o ile w ogóle to możliwe. Nie miałam miesiączki od czerwca. Ostatnio okres miałam w miarę regularnie, a tu nagle taka niespodzianka. W międzyczasie współżyłam, zabezpieczając się jedynie prezerwatywą. Uważaliśmy przy tym, tak samo, jak Ty ze swoją partnerką czyli - mycie rąk, sprawdzanie gumek, schizy czy coś nie przeciekło. Martwiłam się, że mogliśmy wpaść, ale jak się tak zastanowiłam... To co niby miało mnie zapłodnić? Przez co i jakim sposobem, tym bardziej, że prezerwatywy całe. I dopiero teraz, po ponad 80 dniach spóźnienia dostałam @ - słabej bo słabej i wywołanej luteiną.
Może mój przypadek doda Ci trochę otuchy Głowa do góry, nie denerwujcie się. Nie wpadliście.

[MiMRMK]

Na pewno dalo do myslenia podnioslo na duchu, chociaz mam tak ze w jednej chwili mysle ze przeciez jak cos sie moglo wydarzyc a po jakims czasie ze przeciez pewnie cos zrobilem zle. Najgorsze jest to ze od jakiegos czasu nasz zwiazek notuje duza zwyzke ze tak powiem formy a taka wiadomosc na pewno w pierwszej chwili popsula by bardzo duzo. Jesli na prawde bedzie wszystko dobrze to Tobie sle czekoladki a Nam sie chyba przyda czasowy celibat.

[Lysanelle]

Napisane przez MiMRMK

Na pewno dalo do myslenia podnioslo na duchu, chociaz mam tak ze w jednej chwili mysle ze przeciez jak cos sie moglo wydarzyc a po jakims czasie ze przeciez pewnie cos zrobilem zle. Najgorsze jest to ze od jakiegos czasu nasz zwiazek notuje duza zwyzke ze tak powiem formy a taka wiadomosc na pewno w pierwszej chwili popsula by bardzo duzo. Jesli na prawde bedzie wszystko dobrze to Tobie sle czekoladki a Nam sie chyba przyda czasowy celibat.

Nie miej wyrzutów sumienia. Sam niepotrzebnie się dołujesz, a przecież dokonaliście wszelkich starań, by było bezpiecznie. Okres ma to do siebie, że lubi robić sobie z nas, za przeproszeniem, jaja. Nic nie zrobiłeś źle. Widać, że jesteś odpowiedzialnym człowiekiem i na pewno zostanie to Tobie wynagrodzone Postaraj się wyciszyć. Swojej dziewczynie zaproponuj herbatę z melisy, ciepłą kąpiel i wspólny wypad na kawę w najbliższym czasie. Im bardziej kobieta jest spokojna, tym lepiej działa organizm. Zażywałam przez ostatnie dwa dni walerianę (Kalms), jadłam pełnowartościowe posiłki i zażywałam magnez. Może dzięki temu, że ciało otrzymało potrzebne składniki i SPOKÓJ, w końcu doczekałam się @. Nie róbcie sobie celibatu... Po prostu postarajcie się poskromić nerwy Trzymam dalej kciuki. Okres na pewno się pojawi. Tym bardziej, że Twoja partnerka ma ból brzucha... To bardzo typowy objaw zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Prawdopodobnie podskoczyła jej prolaktyna i stąd ma przykre objawy Będzie dobrze, zobaczysz.

[MiMRMK]

Napisane przez Lysanelle

Nie miej wyrzutów sumienia. Sam niepotrzebnie się dołujesz, a przecież dokonaliście wszelkich starań, by było bezpiecznie. Okres ma to do siebie, że lubi robić sobie z nas, za przeproszeniem, jaja. Nic nie zrobiłeś źle. Widać, że jesteś odpowiedzialnym człowiekiem i na pewno zostanie to Tobie wynagrodzone Postaraj się wyciszyć. Swojej dziewczynie zaproponuj herbatę z melisy, ciepłą kąpiel i wspólny wypad na kawę w najbliższym czasie. Im bardziej kobieta jest spokojna, tym lepiej działa organizm. Zażywałam przez ostatnie dwa dni walerianę (Kalms), jadłam pełnowartościowe posiłki i zażywałam magnez. Może dzięki temu, że ciało otrzymało potrzebne składniki i SPOKÓJ, w końcu doczekałam się @. Nie róbcie sobie celibatu... Po prostu postarajcie się poskromić nerwy Trzymam dalej kciuki. Okres na pewno się pojawi. Tym bardziej, że Twoja partnerka ma ból brzucha... To bardzo typowy objaw zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Prawdopodobnie podskoczyła jej prolaktyna i stąd ma przykre objawy Będzie dobrze, zobaczysz.

Znaczy podbrzusze ją bolało przez parę dni w okolicach terminu spodziewanego okresu po czym przestał i to mnie nie pokoi, mówi że wydaje jej się że jeszcze czasem coś ja tam pokłuje ale jak sama mówi już nie wie czy to na pewno to czy to przez to szaleństwo jej się wydaje że tak jest.

[leleczka]

A mnie dopadła jakaś infekcja, albo uczulenie i na tydzień z TŻ musimy odłożyć pewne sprawy :P kurde myślalam ze jak odstawie tabletki to te infekcje nie będą mnie juz nachodzić

[MiMRMK]

Mowi ze znowu czuje ze co jakis czas ma jakies klucia, czekamy do weekendu, wtedy uzyjemy testu.

[Szu_Mil]

Napisane przez Lysanelle

Słuchaj no, pocieszę Cię, o ile w ogóle to możliwe. Nie miałam miesiączki od czerwca. Ostatnio okres miałam w miarę regularnie, a tu nagle taka niespodzianka. W międzyczasie współżyłam, zabezpieczając się jedynie prezerwatywą. Uważaliśmy przy tym, tak samo, jak Ty ze swoją partnerką czyli - mycie rąk, sprawdzanie gumek, schizy czy coś nie przeciekło. Martwiłam się, że mogliśmy wpaść, ale jak się tak zastanowiłam... To co niby miało mnie zapłodnić? Przez co i jakim sposobem, tym bardziej, że prezerwatywy całe. I dopiero teraz, po ponad 80 dniach spóźnienia dostałam @ - słabej bo słabej i wywołanej luteiną.
Może mój przypadek doda Ci trochę otuchy Głowa do góry, nie denerwujcie się. Nie wpadliście.

Hah, nawet nie wiesz jak mnie podniosłaś na duchu! u mnie od lipca nic.. dopiero wróciłam z zagranicy i jestem w trakcie szukania lekarza.. tylko za test jakoś się nie mogę zabrać ^^

[Lysanelle]

Napisane przez Szu_Mil

Hah, nawet nie wiesz jak mnie podniosłaś na duchu! u mnie od lipca nic.. dopiero wróciłam z zagranicy i jestem w trakcie szukania lekarza.. tylko za test jakoś się nie mogę zabrać ^^

No widzisz Prawie każdy miał w swoim życiu podobną sytuację. Mój cykl trwał łącznie 94 dni (podliczyłam). W trakcie tego czasu naprawdę dużo razy współżyłam ze swoim chłopakiem, zabezpieczając się tylko prezerwatywą. Mieliśmy przez całe wakacje schizy, że jestem w ciąży... tym bardziej że miałam większość jej objawów (opisywanych niestety w internecie, że to ciąża i koniec). Ba, nawet pojawiła mi się tak zwana "linea negra"! Testu bałam się zrobić, nic nikomu nie mówiłam, jedynie we dwoje przeżywaliśmy dzikie rozpacze. Aż w końcu zrobiło mi się wszystko jedno, zrobiłam badania i wyszły tragedie w hormonach. Luteinę wzięłam i jakoś się udało rozpocząć nowy cykl

Apeluję - nie stresujcie się. Gumka cała, ciąży nie ma! I mówię to jako osoba, która nie pierwszy raz korzysta z tej metody i nigdy nie brała antykoncepcji hormonalnej.

[mycha9393]

dziewczyny bez spin. gumka cała ciąży nie ma
mnie i Tż-ta ostatnio ponosi bo zaczynamy bez gumy, i pod koniec dapiero Tż zakłada. Jakoś w ciąży nie jestem..
a jak coś to zawsze jest arthrotec

[201605161428]

Ja mam schizę odkąd odstawiłam tabletki. Stale mi siedzi gdzieś w głowie, że nie zauważymy pęknięcia, bo będzie minimalne, albo przeniesie się gdzieś na rękach przy zakładaniu/zdejmowaniu :/
Najgorsze, że do tabletek wrócić nie mogę, lecząc hormony, więc muszę im w końcu zaufać, a mimo to i tak wyczekuję okresu jak nigdy. Na dokładkę mam nieregularne, więc na dobrą sprawę nigdy nie wiem, czy to już powód do niepokoju, że się spóźnia czy znowu hormony mi rozwaliły.

a jak coś to zawsze jest arthrotec

Nigdy w życiu. Jak już iść na tak desperackie kroki w porządnych zagranicznych klinikach, a i to tylko w wielkiej ostatecznośći.

[MiMRMK]

W nocy i dzisiaj rano znowu ją bolał brzuch ale dalej nic, sami już nie wiemy o co chodzi..

[mycha9393]

kupiliśmy unimile max love.. nigdy więcej

[raita]

Napisane przez mycha9393

kupiliśmy unimile max love.. nigdy więcej

Okropne są.
Też jak je kiedyś kupiłam to żałowałam.