Internet a dzieci

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Słuchajcie, pomału się u nas zaczyna.
Córka 4 klasa - wiele koleżanek i kolegów z klasy (z którymi znają się od 7-8 lat!) ma już fb, messengera, tiktoka...

To wszystko jest od 13rż.
Już wiem, że jakiś problem był na mess i już niesnaski i między rodzicami są.

Na razie powiedziałam wprost - nie będę łamała prawa. Nie bez powodu te portale, apki są dla starszych dzieciaków. I już nawet nie chodzi o czas spędzany...

Z drugiej strony - obstawiam, że niedługo zacznie się w ten sposób komunikacha typu "prześlij mi fotki z lekcji".

Nie chcę, by młoda miała pozakładane te wszystkie.
I jednocześnie nie chcę, by dzieciaki wytykały ją zaraz paluchami jak dziwadło

Co robić, panie, jak żyć?

[kotek81]

moja też 4 klasa - facebooka i messengera ma od ok 2 lat, ma oba dlatego, ze nie wiedziałam, że mozna mieć samego messengera - myślałam, ze tylko razem Z facebooka w ogóle nie korzysta, nawet tam nie wchodzi, messenger jest wykorzystywany do kontaktu z rodziną i przesyłania sobie lekcji. Tiktoka też ma od jakiegoś czasu - no bo koleżanki mają szczerze nie widzę w tym w sumie nic złego - chociaż wiadomo kontrola podstawą zaufania

Messenger według mnie bardzo przydatny i tu nie rozumiem zupełnie czemu niby wiek od 13 lat dopiero

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88152168]

Na razie powiedziałam wprost - nie będę łamała prawa. Nie bez powodu te portale, apki są dla starszych dzieciaków. [/QUOTE]
O co chodzi z tym łamaniem prawa?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tego typu apki są dostępne dla osób od 13rż.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88153931]Tego typu apki są dostępne dla osób od 13rż.[/QUOTE]
Jest na to jakiś przepis? Bo szczerze mówiąc pierwsze słyszę, że to nielegalne. O "ograniczeniach" przy rejestracji słyszałam, ale nie o tym, by miały jakąkolwiek moc prawną.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No wiesz, dla mnie jeśli taki jest regulamin np. użytkowania fb - to naprawdę nie widzę powodu, by go nie przestrzegać. Tym bardziej, że za poczynania dziecka odpowiada rodzic - i jeśli dziecko coś nawali w necie, to moja odpowiedzialność.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88153970]No wiesz, dla mnie jeśli taki jest regulamin np. użytkowania fb - to naprawdę nie widzę powodu, by go nie przestrzegać. Tym bardziej, że za poczynania dziecka odpowiada rodzic - i jeśli dziecko coś nawali w necie, to moja odpowiedzialność.[/QUOTE]
Tak, ale jednak regulamin serwisu to nie prawo. Za brak jego przestrzegania grozi najwyżej ban na tymże serwisie, a nie konsekwencje prawne. Podejrzewam też, że taki ban jest mało prawdopodobny, a sam regulamin istnieje tylko pro forma.
Przecież jeśli dziecko coś odwali, to tak samo rodzic odpowiada za 10 jak i za 13 latka.

[precious_81]

Moja obecnie w 6 klasie, posiada Whatsapp od czasu kwarantanny - głównie po to żeby nie stracić kontaktu z kolegami i koleżankami z klasy. Obecnie tych grup używają to wysyłania sobie pozdrowień, filmików itp. przy czym moja głównie słucha a sama nic nie wrzuca

Innych aplikacji nie posiada i na szczęście nie upomina się o nie

Na facebook na pewno bym się nie zgodziła. Tik tok chyba tak - ale też nie chce mimo że koleżanki mają i często ona jest obecna jak nagrywają i wrzucają.


Natomiast młodsza teraz w 3 klasie i już upomina się, bo siostra ma. Nie zgadzam się, bo według mnie jeszcze za młoda. Ma numery telefonów więc jak chce lekcje albo umówić się z koleżanką to dzwoni i to jej powinno wystarczyć.

Napisane przez kotek81

moja też 4 klasa - facebooka i messengera ma od ok 2 lat, ma oba dlatego, ze nie wiedziałam, że mozna mieć samego messengera - myślałam, ze tylko razem Z facebooka w ogóle nie korzysta, nawet tam nie wchodzi, messenger jest wykorzystywany do kontaktu z rodziną i przesyłania sobie lekcji. Tiktoka też ma od jakiegoś czasu - no bo koleżanki mają szczerze nie widzę w tym w sumie nic złego - chociaż wiadomo kontrola podstawą zaufania

Messenger według mnie bardzo przydatny i tu nie rozumiem zupełnie czemu niby wiek od 13 lat dopiero

Może z racji częstego hejtu, durnych straszydeł ktore dzieci sobie wysyłają i niebezpiecznych zadań. Ja ciągle uważam, ze im później tym lepiej.

[kotek81]

Napisane przez precious_81

Może z racji częstego hejtu, durnych straszydeł ktore dzieci sobie wysyłają i niebezpiecznych zadań. Ja ciągle uważam, ze im później tym lepiej.

No tak ale to samo mogą sobie powysyłać za pomocą sms-ów, mmsów, Whatsapp, Skypa, Discorda itd.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Widzę, że przewijają się te same argumenty, co za moich czasów przewijały się na temat telefonów komórkowych.
Ograniczanie dostępu do powszechnych współcześnie kanałów komunikacji powoduje wykluczanie dziecka z grupy.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88153983]Tak, ale jednak regulamin serwisu to nie prawo. Za brak jego przestrzegania grozi najwyżej ban na tymże serwisie, a nie konsekwencje prawne. Podejrzewam też, że taki ban jest mało prawdopodobny, a sam regulamin istnieje tylko pro forma.
Przecież jeśli dziecko coś odwali, to tak samo rodzic odpowiada za 10 jak i za 13 latka.[/QUOTE]

Ale trochę inaczej to wygląda, gdy np. coś zrobi 10 latek, a coś zrobi 13latek.
13+ może trafić do ośrodka wychowawczego, na przykład. Młodszy - nie.

Napisane przez precious_81

Może z racji częstego hejtu, durnych straszydeł ktore dzieci sobie wysyłają i niebezpiecznych zadań. Ja ciągle uważam, ze im później tym lepiej.

Otóż to.

Napisane przez kotek81

No tak ale to samo mogą sobie powysyłać za pomocą sms-ów, mmsów, Whatsapp, Skypa, Discorda itd.

Pod warunkiem, że z tego wszystkiego korzystają.
I jednak rzadziej durne rzeczy słane są przez smsy/mmsy.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88154455]Widzę, że przewijają się te same argumenty, co za moich czasów przewijały się na temat telefonów komórkowych.
Ograniczanie dostępu do powszechnych współcześnie kanałów komunikacji powoduje wykluczanie dziecka z grupy.[/QUOTE]

No to ja czekam na racjonalne argumenty, że te wszystkie portale/apki są 10letniej dziewczynce faktycznie potrzebne.

Widzi się na co dzień w szkole. Po szkole zostaje na placu zabaw z nimi. Ma telefon, może zadzwonić, smsować. Z częścią widzi się na zajęciach pozaszkolnych, dodatkowych. W wolne - widujemy się z ludźmi spoza szkoły, ma odrębną ekipę przyjaciół.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88154521]Ale trochę inaczej to wygląda, gdy np. coś zrobi 10 latek, a coś zrobi 13latek.
13+ może trafić do ośrodka wychowawczego, na przykład. Młodszy - nie.[/QUOTE]Ale ten 10 czy 13 latek może to wszystko zrobić i tak. Messenger i analogiczne apki to tylko narzędzia.

No to ja czekam na racjonalne argumenty, że te wszystkie portale/apki są 10letniej dziewczynce faktycznie potrzebne.

Widzi się na co dzień w szkole. Po szkole zostaje na placu zabaw z nimi. Ma telefon, może zadzwonić, smsować. Z częścią widzi się na zajęciach pozaszkolnych, dodatkowych. W wolne - widujemy się z ludźmi spoza szkoły, ma odrębną ekipę przyjaciół.

Tylko co to znaczy potrzebne? Da się bez nich przeżyć, ale bez nich nie ma dodatkowego kontaktu innego rodzaju, który posiadacze apek mają i używają do budowania swoich relacji. Ich życie nie toczy się tylko podczas bezpośrednich kontaktów twarzą w twarz. Na placu zabaw nie prześlą mema, nie obejrzą i nie skomentują filmu z YT popularnego wśród znajomych itp. Potem wszyscy o tym rozmawiają w tej szkole i na tym placu zabaw, a wykluczeni nie wiedzą o co chodzi.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No jak na razie to na tym placu zabaw bawią się w robienie baz, a nie oglądanie filmów na yt i gadanie o tym 4 klasa... Twierdzisz, że zainteresowania 10latków kręcą się wyłącznie wkoło świata internetowego?

[precious_81]

Napisane przez kotek81

No tak ale to samo mogą sobie powysyłać za pomocą sms-ów, mmsów, Whatsapp, Skypa, Discorda itd.

Dlatego ja jestem przeciwna tym wszystkim komunikatorom i apkom, jednak sms ma ograniczony wysył jeśli chodzi o formę i ilość osób biorących w tym udział.

Mojej 8-latce potrzebny jest telefon do wysyłania wiadomości tekstowych typu jestem w szkole albo umawiania się z kolezanką do szkoły i przy tym zostaniemy.


[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88154455]Widzę, że przewijają się te same argumenty, co za moich czasów przewijały się na temat telefonów komórkowych.
Ograniczanie dostępu do powszechnych współcześnie kanałów komunikacji powoduje wykluczanie dziecka z grupy.[/QUOTE]
Ja myślałam, że wspólne spędzanie czasu w realu, wspólne zainteresowania, wspólne tematy powodują przynależność do danej grupy a nie ilość posiadanych komunikatorów
Dla mnie do słaby argument.


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88154521]
...


No to ja czekam na racjonalne argumenty, że te wszystkie portale/apki są 10letniej dziewczynce faktycznie potrzebne.

Widzi się na co dzień w szkole. Po szkole zostaje na placu zabaw z nimi. Ma telefon, może zadzwonić, smsować. Z częścią widzi się na zajęciach pozaszkolnych, dodatkowych. W wolne - widujemy się z ludźmi spoza szkoły, ma odrębną ekipę przyjaciół.[/QUOTE]


U nas podobnie i w tych właśnie relacjach widać emocje, spontaniczność. Nie potrzebujemy do tego telefonów.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88154572]No jak na razie to na tym placu zabaw bawią się w robienie baz, a nie oglądanie filmów na yt i gadanie o tym 4 klasa... Twierdzisz, że zainteresowania 10latków kręcą się wyłącznie wkoło świata internetowego?[/QUOTE]
Przecież nigdzie nie napisałam, że wyłącznie. Nie wykoślawiaj moich argumentów. Budowanie baz nie wyklucza oglądania YT, które zresztą były tylko przykładem. Mogą to być zupełnie inne rzeczy, których wymienianie chyba mija się z celem.

Napisane przez precious_81

Ja myślałam, że wspólne spędzanie czasu w realu, wspólne zainteresowania, wspólne tematy powodują przynależność do danej grupy a nie ilość posiadanych komunikatorów
Dla mnie do słaby argument.

Nigdzie nie podawałam ilości komunikatorów jako argument na cokolwiek. Nie musisz mieć 137 apek, tylko te, których używają twoi znajomi. Argumentem było to, że relacje buduje się już nie tylko w realu, ale też w Internecie, a nie da się tego efektywnie robić nie mając potrzebnych narzędzi.

[Ingrid80]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88154521]Ale trochę inaczej to wygląda, gdy np. coś zrobi 10 latek, a coś zrobi 13latek.
13+ może trafić do ośrodka wychowawczego, na przykład. Młodszy - nie.





Otóż to.



Pod warunkiem, że z tego wszystkiego korzystają.
I jednak rzadziej durne rzeczy słane są przez smsy/mmsy.



No to ja czekam na racjonalne argumenty, że te wszystkie portale/apki są 10letniej dziewczynce faktycznie potrzebne.

Widzi się na co dzień w szkole. Po szkole zostaje na placu zabaw z nimi. Ma telefon, może zadzwonić, smsować. Z częścią widzi się na zajęciach pozaszkolnych, dodatkowych. W wolne - widujemy się z ludźmi spoza szkoły, ma odrębną ekipę przyjaciół.[/QUOTE]Nie mam takiego arumentu. Moja prawie 11-latka ma WhatsApp od czasu kwarantanny bo tam odbywały się lekcje. I tyle. Nie pozwalam na żadne tiktoki i mess. Nie zamierzam ogłupiać dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Ingrid80

Nie mam takiego arumentu. Moja prawie 11-latka ma WhatsApp od czasu kwarantanny bo tam odbywały się lekcje. I tyle. Nie pozwalam na żadne tiktoki i mess. Nie zamierzam ogłupiać dziecka

Na tiktoku mogą być debilne rzeczy, ale co jest nie tak z messengerem? Przecież to jest komunikator tak samo jak whatsapp.

[precious_81]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88154559]Ale ten 10 czy 13 latek może to wszystko zrobić i tak. Messenger i analogiczne apki to tylko narzędzia.

Tylko co to znaczy potrzebne? Da się bez nich przeżyć, ale bez nich nie ma dodatkowego kontaktu innego rodzaju, który posiadacze apek mają i używają do budowania swoich relacji. Ich życie nie toczy się tylko podczas bezpośrednich kontaktów twarzą w twarz. Na placu zabaw nie prześlą mema, nie obejrzą i nie skomentują filmu z YT popularnego wśród znajomych itp. Potem wszyscy o tym rozmawiają w tej szkole i na tym placu zabaw, a wykluczeni nie wiedzą o co chodzi.[/QUOTE]
Przerażające

Można rozmawiać jeszcze o książkach, tańcu, szachach, ciekawych miejscach które ktoś odwiedził itp. a nie o tym co widziało się w necie

W sumie Twoja wypowiedź mnie utwierdziła w tym, że dobrze robię nie akceptując takich apek u dzieci


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88154572]No jak na razie to na tym placu zabaw bawią się w robienie baz, a nie oglądanie filmów na yt i gadanie o tym 4 klasa... Twierdzisz, że zainteresowania 10latków kręcą się wyłącznie wkoło świata internetowego?[/QUOTE]
Dokładnie


[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88154605]Przecież nigdzie nie napisałam, że wyłącznie. Nie wykoślawiaj moich argumentów. Budowanie baz nie wyklucza oglądania YT, które zresztą były tylko przykładem. Mogą to być zupełnie inne rzeczy, których wymienianie chyba mija się z celem.
Nigdzie nie podawałam ilości komunikatorów jako argument na cokolwiek. Nie musisz mieć 137 apek, tylko te, których używają twoi znajomi. Argumentem było to, że relacje buduje się już nie tylko w realu, ale też w Internecie, a nie da się tego efektywnie robić nie mając potrzebnych narzędzi.[/QUOTE]
A według mnie internet służy do szukania informacji i kontaktu, a nie do budowania relacji. Jednak pozostanę przy tym, żeby moje dzieci potrafiły zbudować i utrzymać relacje osobiste a nie internetowe.

Napisane przez Ingrid80

Nie mam takiego arumentu. Moja prawie 11-latka ma WhatsApp od czasu kwarantanny bo tam odbywały się lekcje. I tyle. Nie pozwalam na żadne tiktoki i mess. Nie zamierzam ogłupiać dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas podobnie, whatsapp założony na czas kwarantanny i bardzo się cieszę, że jej nie wciągnęło.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez precious_81

Przerażające

Można rozmawiać jeszcze o książkach, tańcu, szachach, ciekawych miejscach które ktoś odwiedził itp. a nie o tym co widziało się w necie

W sumie Twoja wypowiedź mnie utwierdziła w tym, że dobrze robię nie akceptując takich apek u dzieci

A czy ja gdzieś pisałam, że nie można rozmawiać o książkach, tańcu czy innych rzeczach, które się widziało i robiło poza internetem? Nie, nie pisałam. Wymyśliłaś to i utwierdziłaś się w przekonaniu, na które zapewne żaden argument nie pomoże.
Cały czas piszę o tym, że internet jest z jednym z kanałów komunikacji, którego brak powoduje pewne wykluczenie. A nie o tym, że życie toczy się wyłącznie w internecie.

A według mnie internet służy do szukania informacji i kontaktu, a nie do budowania relacji. Jednak pozostanę przy tym, żeby moje dzieci potrafiły zbudować i utrzymać relacje osobiste a nie internetowe.

Internet służy do tego, do czego postanowisz go używać. Nie ma już relacji internetowych i osobistych, bo one się wzajemnie nie wykluczają. Przecież kontakt przez internet nie wyklucza kontaktu twarzą w twarz, tylko go rozszerza. Jak z kimś popiszesz wieczorem na messengerze, to następnego dnia w szkole nadal można z nim rozmawiać

[Ingrid80]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88154629]Na tiktoku mogą być debilne rzeczy, ale co jest nie tak z messengerem? Przecież to jest komunikator tak samo jak whatsapp.[/QUOTE]Właśnie. Wiec wystarczy WhatsApp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Ingrid80

Właśnie. Wiec wystarczy WhatsApp

Pod warunkiem, że wszyscy ludzie, z którymi chcesz mieć kontakt również używają WhatsAppa, a zazwyczaj tak nie jest.
Zresztą nie o to pytałam. Twierdziłaś, że Messenger ogłupia, więc zastanawiam się w jaki sposób wg ciebie.

[Ingrid80]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88155251]Pod warunkiem, że wszyscy ludzie, z którymi chcesz mieć kontakt również używają WhatsAppa, a zazwyczaj tak nie jest.
Zresztą nie o to pytałam. Twierdziłaś, że Messenger ogłupia, więc zastanawiam się w jaki sposób wg ciebie.[/QUOTE]Te kilka koleżanek z klasy, z którymi corka się kontaktuje akurat WhatsApp ma. Chodzi mi o to ze tak mloda osoba nie musi utrzymywać aż tak ścisłe licznych kontaktów żeby mieć kilka komunikatorów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kotek81]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88155251]Pod warunkiem, że wszyscy ludzie, z którymi chcesz mieć kontakt również używają WhatsAppa, a zazwyczaj tak nie jest.
Zresztą nie o to pytałam. Twierdziłaś, że Messenger ogłupia, więc zastanawiam się w jaki sposób wg ciebie.[/QUOTE]

No dokładnie - ani nikt z mojej rodziny ani żadna koleżanki córki nie ma WhatsAppa, wszyscy korzystają z messengera więc chyba logiczne, że dziecko ma taką aplikację z której korzystają inni w otoczeniu

Szaja - nie ma argumentów, że one są koniecznie potrzebne bo nie są - u nas wybór padł na messenger bo mają go wszyscy z którymi moje dziecko utrzymuje kontakt.

[80e5712cb422965560fe8630a1473f38b7b96a2b_5fc4360273f43]

5 klasa, 10 lat


miał WhatsAppa, ale odinstalował, bo kolega miał w bloku kiepski internet i nie było sensu



na fb szkoły, widzę że maluchy znają i korzystają, choć niby od 13 lat

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kotek81

No dokładnie - ani nikt z mojej rodziny ani żadna koleżanki córki nie ma WhatsAppa, wszyscy korzystają z messengera więc chyba logiczne, że dziecko ma taką aplikację z której korzystają inni w otoczeniu

Tzn bardziej chodziło mi o to, że sporo ludzi używa więcej niż jednego komunikatora i często jakaś część znajomych używa X, inna Y, jeszcze inni obu itp., a posiadanie zainstalowanych kilku to nie jest żadne obciążenie dla nikogo i nie rozumiem problemu.

[kotek81]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88156732]Tzn bardziej chodziło mi o to, że sporo ludzi używa więcej niż jednego komunikatora i często jakaś część znajomych używa X, inna Y, jeszcze inni obu itp., a posiadanie zainstalowanych kilku to nie jest żadne obciążenie dla nikogo i nie rozumiem problemu.[/QUOTE]
ja też nie

[precious_81]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88154686]A czy ja gdzieś pisałam, że nie można rozmawiać o książkach, tańcu czy innych rzeczach, które się widziało i robiło poza internetem? Nie, nie pisałam. Wymyśliłaś to i utwierdziłaś się w przekonaniu, na które zapewne żaden argument nie pomoże.
Cały czas piszę o tym, że internet jest z jednym z kanałów komunikacji, którego brak powoduje pewne wykluczenie. A nie o tym, że życie toczy się wyłącznie w internecie.
Internet służy do tego, do czego postanowisz go używać. Nie ma już relacji internetowych i osobistych, bo one się wzajemnie nie wykluczają. Przecież kontakt przez internet nie wyklucza kontaktu twarzą w twarz, tylko go rozszerza. Jak z kimś popiszesz wieczorem na messengerze, to następnego dnia w szkole nadal można z nim rozmawiać [/QUOTE]
Po prostu nei zgadzam się z twierdzeniem, że brak komunikatora powoduje wykluczenie z grupy i że dziecko coś na tym traci.

[paczanga]

W temacie dzieci i mediów społecznościowych polecam https://dbamomojzasieg.com/mlodzi-cyfrowi/

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez precious_81

Po prostu nei zgadzam się z twierdzeniem, że brak komunikatora powoduje wykluczenie z grupy i że dziecko coś na tym traci.

Ok, dlaczego się nie zgadzasz?
Jeśli mamy sytuację, w której np. 12 osób z klasy, realnych znajomych dziecka, używa komunikatora X i utrzymują ze sobą w ten sposób dodatkowy kontakt poza kontaktem na żywo, to dziecko nieposiadające tego komunikatora obiektywnie traci możliwość tego dodatkowego kontaktu. Zresztą to nie dotyczy tylko dzieci.

Wyobraź sobie, że to twoi znajomi zakładają sobie grupę do dyskusji powiedzmy na Skype (możesz wstawić tu dowolny komunikator), rozmawiają tam o, nie wiem, filmach, życiu, zakupach, innych ludziach, aktualnych wydarzeniach, wyrabiają sobie opinie itp. A ty o tym wiesz, ale z jakiegoś zewnętrznego powodu nie możesz dołączyć. Potem spotykasz tych ludzi na żywo, a oni naturalnie kontynuują wątki rozpoczęte na komunikatorze i tylko ty jesteś nie w temacie. Oni już się z czegoś razem śmiali, już coś razem obejrzeli, a ty nie.
Można to też porównać do imprezy, na którą zaproszono wszystkich twoich ulubionych ludzi, tylko nie ciebie.

[precious_81]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88156933]Ok, dlaczego się nie zgadzasz?
Jeśli mamy sytuację, w której np. 12 osób z klasy, realnych znajomych dziecka, używa komunikatora X i utrzymują ze sobą w ten sposób dodatkowy kontakt poza kontaktem na żywo, to dziecko nieposiadające tego komunikatora obiektywnie traci możliwość tego dodatkowego kontaktu. Zresztą to nie dotyczy tylko dzieci.

Wyobraź sobie, że to twoi znajomi zakładają sobie grupę do dyskusji powiedzmy na Skype (możesz wstawić tu dowolny komunikator), rozmawiają tam o, nie wiem, filmach, życiu, zakupach, innych ludziach, aktualnych wydarzeniach, wyrabiają sobie opinie itp. A ty o tym wiesz, ale z jakiegoś zewnętrznego powodu nie możesz dołączyć. Potem spotykasz tych ludzi na żywo, a oni naturalnie kontynuują wątki rozpoczęte na komunikatorze i tylko ty jesteś nie w temacie. Oni już się z czegoś razem śmiali, już coś razem obejrzeli, a ty nie.
Można to też porównać do imprezy, na którą zaproszono wszystkich twoich ulubionych ludzi, tylko nie ciebie.[/QUOTE]
Dlatego, że widzę na co dzień, że dzieci nie potrzebują internetu by mieć świetne relacje ze sobą.


Sytuacja pierwsza - dzieci na żywo spędzają ze sobą średnio 5-6 godzin w szkole, 1-2 godziny na podwórku/u kogoś w domu, 1-2 godziny na swoich zainteresowaniach pozaszkolnych, to ile czasu muszą spędzać w internecie żeby zbudować relację albo poczuć się odrzuconym?
Na przykładzie moich córek - nie używają komunikatorów a jednak mają o czym rozmawiać w szkole z dziećmi, jak przychodzą do nas znajomi to spędzają świetnie czas na zabawie i rozmowach, na placu zabaw nawiązują relacje z innymi dziećmi , tak samo na zajęciach dodatkowych. Serio nie trzeba zaczynać jakiegoś tematu w sieci żeby o nim potem rozmawiać na żywo.
Poza tym czy wszystkie dzieci zawsze interesują sie tym samym i rozmawiają o tym samym? Moja córka z jedną koleżanką rozmawia o Harrym Potterze a reszta klasy tego nie zna to znaczy, że czują sie odrzuceni? Nie. Z pozostalymi dziećmi rozmawia na inne tematy. A zawsze można inne osoby zainteresować nawet tematem o którym pierwszy raz słyszy. Tylko tego chcieć, a nie od razu wykluczać.


Sytuacja druga - tu Cię zdziwię bo nie używam komunikatorów i kompletnie nie przeszkadza mi jak moi znajomi rozmawiają np. na temat obejrzanego filmu na messengerze, bo potem jak spotkamy się na żywo to też o tym porozmawiamy. Tak samo jak na szereg innych tematów. Naprawdę nie mam z tym problemu. Jeśli przy mnie kontynują temat, o którym wcześniej nie wiedziałam to właśnie oni sami tłumaczą mi od czego się dana sytuacja wzięła, nie mam problemu żeby o coś zapytać itp. Nie wykluczają mnie z rozmowy i kontaktów tylko dlatego że nie piszę z nimi w necie. Nie utrzymywałam kontaktu z osobami, które w rozmowie traktowałyby mnie w taki sposób jak Ty piszesz.


Co do zaproszenia na imprezę - nei mamy ze swoimi znajomymi wyłączności na siebie. Ja rozumiem że moja koleżanka czasami spotyka się z innym znajomymi beze mnie. Ja też nie wyobrażam sobie, że spotykam się z koleżanką X a koleżanka Y czuje się za to odrzucona. Jakieś dziwne by to dla mnie było. Na wakacje też wyjeżdżamy raz z jednymi znajomymi raz z drugimi a nie wszyscy naraz



Moje dzieci też nie zawsze były zapraszane na urodziny. Moja w tym rola żebym im to wytłumaczyć.