PEPCO co sądzicie?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87830462]

Ludzie to zawsze patrzą na cenę za produkt.[/QUOTE]

No niemożliwe

[Sabrinasab]

Napisane przez konsternacja

No nie wiem... ja kupiłam na Stadionie wiele rzeczy 15 lat temu i nadal dobrze się trzymają. Zawsze trzeba racjonalnie patrzeć co się kupuje. Zawsze czytam skład materiału. Towary, które ja kupuje trzymają się naprawdę dobrze, nawet jeśli są tanie. Nie wszystko co dobre musi kosztować fortunę.

Czy ja w którymkolwiek poście poruszałam cenę? Cały czas piszę o jakości.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87830487]No niemożliwe [/QUOTE]

No wiesz ja patrze na sklad i jakość materiału. I oglądam to co się podoba.
Na cenę patrzę na samym końcu.

Ja nie mam nic do ludzi czy kupowania używanych ciuchów. Ale znam wiele osob co chodzą i kupują tam nawet jesli sie im nie podoba. Ale tanio, bedzie po domu itd.

A ja jak ide to musi mi sie cos spodobać.

Wiele też osob dziwi się mojemu synowi, że on czegoś nie ubierze jak dostał w prezencie bluzkę albo ktos cos kupi a mu sie nie podoba.
Kiedyś usłyszałam od niego tekst, że on nie ubierze czegoś bo on tego nie chce. I, że on tego nie wybrał.

I ja sie z nim zgadzam. Bo sama nie chodzę w czymś co mi sie nie podoba jak dostane.


Moje dzieci same sie ubierają, wybierają. Ceny mają gdzieś. ja tylko sprawdzam jakość tego co wybrały. Nie chodzę też do sklepów typu primark. Chociaż tam mają świetne rajstopy :P

[ciri15]

Napisane przez Sabrinasab

Byle jakie ubrania, torebki, buty (od razu widać, że szmatki nic nie warte), bibeloty do postawienia w domu, ozdóbki, pierdółki, biżuteria nieszlachetna itd.

Ubrania, buty, torebki mam również tanie - latami mi się trzymają, aktualna torebka już chyba z drugi rok, trochę mi się znudziła, ale... patrz mój post wyżej.
Bibeloty, ozdóbki, raczej nie kupuje, jak coś to dostaje jakiś wazonik, koszyk, skrzynkę na coś to też raczej Pepco - trzymają się od kilku lat i wyglądają tak jak w momencie zakupu. Poza ślicznym wazonem zniszczonym.przez sierciucha.
Co do biżuterii - na dwoje babka wróżyła, mam takie rzeczy co sczarnialy, ale też takie które od lat wyglądają tak samo. Mam też droższa biżuterię - tu wiadomo, od lat wygląda tak samo, ale też nie do wszystkich stylizacji pasuje. Czasem celowo stawiam na "plastik is fantastic".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87830519]No wiesz ja patrze na sklad i jakość materiału. I oglądam to co się podoba.
Na cenę patrzę na samym końcu.
[/QUOTE]
Bo Cię na to stać. I super. Ale wielu osób nie stać i cena jest podstawą, a dopiero później z danej półki cenowej rozpatruje się dostępne opcje.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87830519]No wiesz ja patrze na sklad i jakość materiału.
[/QUOTE]

Ja wiem, że na wizażu to same wyjątkowe płatki śniegu, ale zaskoczę Cię - ja też. I można dostać bawełniane, dobrej jakości ubranka dla dzieci w cenie niższej niż 40 zł/bodziak

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87830532]Ja wiem, że na wizażu to same wyjątkowe płatki śniegu, ale zaskoczę Cię - ja też. I można dostać bawełniane, dobrej jakości ubranka dla dzieci w cenie niższej niż 40 zł/bodziak [/QUOTE]

Oczywiście. Jest wiele polskich firm które szyją taniej niż 40 zł jak padło wczesniej

Była rozmowa o wspieraniu polskich marek i ktoś nagle wyskoczył, że on nie wyda 50 zł za body

Nie wiem też czemu ktoś się uczepił tego nieszczęsnego body. Na tym się nie kończy kupowanie ubrań

o proszę pierwszy lepszy sklep Polska marka https://www.mybasic.pl/pl/dla-niemow...afitowy/10346/

Nawet nie 30zł za body.

To ja nie wiem gdzie ktoś chciał kupić te body za 50zł

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja tam wolę mieć 4 pary sandałow z ccc za powiedzmy 100 zł para niż 1 za 400-500. Co z tego, że te drugie mogłabym mieć kilka lat? Nie cieszy mnie chodzenie w jednych butach do wszystkiego przez całe lato.

Po drugie moje dziecko przebieram jakieś 3 razy dziennie aktualnie, latem nawet częściej. Jakbym miala mu kupować koszulki po 80 zł to same koszulki byłby warte 1600 zł (zakładam, że musi mieć ich koło 20 sztuk). Ja kupuje prawie wyłącznie w 5 10 15 na wyprzedażach, różne rzeczy się trafiają, niektóre wcale nie lepsze niż pepco. Ale to i tak produkowane jest w jakiejś Kambodży czy gdzieś.

A już naprawdę nie wiem dlaczego miałabym kupić np. Szpatułkę silikonową za 35 zł, jak mogę kupić w pepco za 7 zl (taki przykład).

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez cava

Też bez przesady, wystarczy czytać skąd produkt pochodzi.
Wiele produktów przemysowych, tekstylnych i spożywczych w marketach wszystkich sieci jest pochodzenia polskiego. Zatrudniają tu tez nas, Polaków.

Pytanie, czy te markety wszystkich sieci sprzedające te towary "pochodzenia polskiego" płacą podatki w PL?

[Sabrinasab]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87830540]Ja tam wolę mieć 4 pary sandałow z ccc za powiedzmy 100 zł para niż 1 za 400-500. Co z tego, że te drugie mogłabym mieć kilka lat? Nie cieszy mnie chodzenie w jednych butach do wszystkiego przez całe lato.

Po drugie moje dziecko przebieram jakieś 3 razy dziennie aktualnie, latem nawet częściej. Jakbym miala mu kupować koszulki po 80 zł to same koszulki byłby warte 1600 zł (zakładam, że musi mieć ich koło 20 sztuk). Ja kupuje prawie wyłącznie w 5 10 15 na wyprzedażach, różne rzeczy się trafiają, niektóre wcale nie lepsze niż pepco. Ale to i tak produkowane jest w jakiejś Kambodży czy gdzieś.

A już naprawdę nie wiem dlaczego miałabym kupić np. Szpatułkę silikonową za 35 zł, jak mogę kupić w pepco za 7 zl (taki przykład).

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Trochę się chyba nie rozumiemy, więc nie będę już ciągnąć tematu. Chodzi o kupowanie rzeczy badziewnych (złej jakości), a nie tanich. I kupowanie w kółko tego badziewia.

[eibhlin87]

Napisane przez _vixen_

Tak, lokalne produkty. Właśnie widać, jak ludzie je cenią. W takim Pepco tłumy. Ludzie wola kupić bodziaka za 4 zł, który po dwóch praniach wyglada jak szmata, a nie za 40. I tak, ja kupuje te ze 40 zł, bo potem nosi je wiele dzieci po moich. Ale ludzi na to albo nie stać finansowo, albo mentalnie.

Stać mnie na body i za 200zł, ale po co przepłacać. Zaręczam, ze w Pepco czy marketach też są dobre jakościowo rzeczy, ale to trzeba umieć rozpoznać. Mam wiele koszulek i dresów z zeszłego sezonu, niemal wszystkie nadają się do chodzenia w tym (oczywiście syn już z niektórych wyrósł, więc za krótkie dresy nosi po domu). Kupuję też w sieciówkach (na wyprzedażach oczywiście, nawet kurtki na zimę, zawsze trafiałam w rozmiar jak do tej pory), na allegro, w polskich firmach. Dziecko szybko wyrasta, mocno brudzi (ulewanie, wymiotowanie, farby, trawa itd.), nie widzę żadnego sensu w wydawaniu tylu kasy na body. Tylko na buty nie żałuję, kupuję porządne i bez żalu płacę nawet i 250zł za parę.
O wiele bardziej wolę kupić dziecku kolejną zabawkę, książkę, malowankę, wiaderko do piachu czy inną głupotę niż przepłacać za ubranie.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Sabrinasab

Trochę się chyba nie rozumiemy, więc nie będę już ciągnąć tematu. Chodzi o kupowanie rzeczy badziewnych (złej jakości), a nie tanich. I kupowanie w kółko tego badziewia.

No ale jak widać dla niektórych sam fakt, że coś jest z pepco oznacza z automatu badziew.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87830540]Ja tam wolę mieć 4 pary sandałow z ccc za powiedzmy 100 zł para niż 1 za 400-500. Co z tego, że te drugie mogłabym mieć kilka lat? Nie cieszy mnie chodzenie w jednych butach do wszystkiego przez całe lato.

Po drugie moje dziecko przebieram jakieś 3 razy dziennie aktualnie, latem nawet częściej. Jakbym miala mu kupować koszulki po 80 zł to same koszulki byłby warte 1600 zł (zakładam, że musi mieć ich koło 20 sztuk). Ja kupuje prawie wyłącznie w 5 10 15 na wyprzedażach, różne rzeczy się trafiają, niektóre wcale nie lepsze niż pepco. Ale to i tak produkowane jest w jakiejś Kambodży czy gdzieś.

A już naprawdę nie wiem dlaczego miałabym kupić np. Szpatułkę silikonową za 35 zł, jak mogę kupić w pepco za 7 zl (taki przykład).

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

To może warto poszukać takie sklepy gdzie jest dobra jakość, polska marka w przystępnej cenie?

Zaskoczę Cię a tych sklepów jest mnóstwo tylko trzeba szukać

Koszulki za 80zł?
Tu masz za 33 zł https://www.mybasic.pl/pl/dla-dziewc...a-rozowy/7597/


Bo temat był zupełnie inny. Nie Pepco tylko warto wspierać Polskie marki. I kupować u nich. Lokalne produkty. Jesli Pepco sprzedaje lokalne produkty to czemu nie kupować?


Polskie nie oznacza od razu ceny z kosmosu. Fakt wiecej niz Chińskie ale można kupić tanio i dobrej jakości z Polskich firm.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87830559]No ale jak widać dla niektórych sam fakt, że coś jest z pepco oznacza z automatu badziew.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Keksówka - pepcowa 8zł, identyczna w dużym markecie prawie 30.

Gdzie sens, gdzie logika?

Ścierki do garów = czysta bawełna, Pepcowe porządne, mięsiste, za 3 sztuki kilkanaście zł.
W biedrze i lidlu drożej, o ikei nie wspomnę.

Legginsy na moją szczupłą córkę pasują albo z HM (cieniuteńkie, bardzo szybko się targają i za 3 sztuki daję prawie 50zł), albo właśnie z Pepco (grubsze, tzn. normalna grubość, płacę przeważnie 10zł, legginsy wiadomo, bawełna + jakiś elastan, żeby się to naciągało).



[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87830568]To może warto poszukać takie sklepy gdzie jest dobra jakość, polska marka w przystępnej cenie?

Zaskoczę Cię a tych sklepów jest mnóstwo tylko trzeba szukać

Koszulki za 80zł?
Tu masz za 33 zł https://www.mybasic.pl/pl/dla-dziewc...a-rozowy/7597/


Bo temat był zupełnie inny. Nie Pepco tylko warto wspierać Polskie marki. I kupować u nich. Lokalne produkty. Jesli Pepco sprzedaje lokalne produkty to czemu nie kupować?


Polskie nie oznacza od razu ceny z kosmosu. Fakt wiecej niz Chińskie ale można kupić tanio i dobrej jakości z Polskich firm.[/QUOTE]

Wiesz, biorę pod uwagę, że obecne wakacje to będą głównie na działce, gdzie moje dziewczyny się brudzą masakrycznie. Koszulka za 33zł, która z dużym prawdopodobieństwem będzie po kilku razach nie do doprania? Nie, no mimo wszystko wyrzucone pieniądze w błoto.
Wolę w tym momencie pepcowe za dychę może cieńsze (nie, niekoniecznie sztuczne, aż poszłam sprawdzić najnowsze zakupy - 2 koszulki po 10zł 100% bawełna, jedna za dychę 65 cotton, 35 elastan).

A koszulki z czystej bawełny kupuję też po 4zł w KiKu - polecam, są świetne, porządna, gruba bawełna, jednokolorowe t--shirty z krótkim a po 9zł z długim rękawem.

Niestety, jest różnica między dobrej jakości koszulką za 4zł a takiej samej jakości za 33zł - w cenie.

I nie mogę wesprzeć polskiej marki gdy wiem, że te ubrania starczą na krótko, bo nie dopiorę

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Szaja, w Kiku też są super legginsy!
Na kolanach drą się tak samo, jak te za 100 zł

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87830638]Szaja, w Kiku też są super legginsy!
Na kolanach drą się tak samo, jak te za 100 zł [/QUOTE]



Kikowe pasują na moje młodsze dziecko na starsze za szerokie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87830640]

Kikowe pasują na moje młodsze dziecko na starsze za szerokie.[/QUOTE]

Ja kupowałam mojemu na tańce czy do jakichś przedstawień

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87830633]Keksówka - pepcowa 8zł, identyczna w dużym markecie prawie 30.



Gdzie sens, gdzie logika?



Ścierki do garów = czysta bawełna, Pepcowe porządne, mięsiste, za 3 sztuki kilkanaście zł.

W biedrze i lidlu drożej, o ikei nie wspomnę.



Legginsy na moją szczupłą córkę pasują albo z HM (cieniuteńkie, bardzo szybko się targają i za 3 sztuki daję prawie 50zł), albo właśnie z Pepco (grubsze, tzn. normalna grubość, płacę przeważnie 10zł, legginsy wiadomo, bawełna + jakiś elastan, żeby się to naciągało).











Wiesz, biorę pod uwagę, że obecne wakacje to będą głównie na działce, gdzie moje dziewczyny się brudzą masakrycznie. Koszulka za 33zł, która z dużym prawdopodobieństwem będzie po kilku razach nie do doprania? Nie, no mimo wszystko wyrzucone pieniądze w błoto.

Wolę w tym momencie pepcowe za dychę może cieńsze (nie, niekoniecznie sztuczne, aż poszłam sprawdzić najnowsze zakupy - 2 koszulki po 10zł 100% bawełna, jedna za dychę 65 cotton, 35 elastan).



A koszulki z czystej bawełny kupuję też po 4zł w KiKu - polecam, są świetne, porządna, gruba bawełna, jednokolorowe t--shirty z krótkim a po 9zł z długim rękawem.



Niestety, jest różnica między dobrej jakości koszulką za 4zł a takiej samej jakości za 33zł - w cenie.



I nie mogę wesprzeć polskiej marki gdy wiem, że te ubrania starczą na krótko, bo nie dopiorę [/QUOTE]Zgadzam się. A już zwłaszcza widać to po tych kuchennych akcesoriach gdzie za to samo płaci się krocie. Ja naprawdę nie wiem jaka jest różnica w silikonowej formie za 8 zł, a za 18.
I skarpety tylko w pepco, bo gubimy namiętnie

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[wika82]

Napisane przez Sabrinasab

Czy ja w którymkolwiek poście poruszałam cenę? Cały czas piszę o jakości.

Bodziaki z Lidla nosiło moje drugie dziecko i były bardzo ok.

Oddałam kuzynce, która z kolei oddawała dwóm kolejnym kuzynkom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[konsternacja]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87830633]Keksówka - pepcowa 8zł, identyczna w dużym markecie prawie 30.

Gdzie sens, gdzie logika?

Ścierki do garów = czysta bawełna, Pepcowe porządne, mięsiste, za 3 sztuki kilkanaście zł.
W biedrze i lidlu drożej, o ikei nie wspomnę.

Legginsy na moją szczupłą córkę pasują albo z HM (cieniuteńkie, bardzo szybko się targają i za 3 sztuki daję prawie 50zł), albo właśnie z Pepco (grubsze, tzn. normalna grubość, płacę przeważnie 10zł, legginsy wiadomo, bawełna + jakiś elastan, żeby się to naciągało).





Wiesz, biorę pod uwagę, że obecne wakacje to będą głównie na działce, gdzie moje dziewczyny się brudzą masakrycznie. Koszulka za 33zł, która z dużym prawdopodobieństwem będzie po kilku razach nie do doprania? Nie, no mimo wszystko wyrzucone pieniądze w błoto.
Wolę w tym momencie pepcowe za dychę może cieńsze (nie, niekoniecznie sztuczne, aż poszłam sprawdzić najnowsze zakupy - 2 koszulki po 10zł 100% bawełna, jedna za dychę 65 cotton, 35 elastan).

A koszulki z czystej bawełny kupuję też po 4zł w KiKu - polecam, są świetne, porządna, gruba bawełna, jednokolorowe t--shirty z krótkim a po 9zł z długim rękawem.

Niestety, jest różnica między dobrej jakości koszulką za 4zł a takiej samej jakości za 33zł - w cenie.

I nie mogę wesprzeć polskiej marki gdy wiem, że te ubrania starczą na krótko, bo nie dopiorę [/QUOTE]

O kurczę, w Kiku mnie jeszcze nigdy nie było niech się uspokoi sytuacja epidemiologiczna to idę zobaczyć co tam jest

[_vixen_]

Napisane przez khloe

No boli cie to, że ktoś w Pepco kupuje?
Jak chce, to kupuje. Jego sprawa. Może lubi po 2 praniach wyrzucic i kupić nowe.
Nie wiem czemu masz ból tyłka, że ktoś nie robi tak jak ty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jaki znowu ból tylka co to w ogóle za chamskie określenie.
Kupując sterty tanich ciuchów o jakości takiej, ze tylko do wyrzucenia po dwóch praniach bardzo zaśmiecamy świat. Produkcja stert jednorazowych tanich ciuchów bardzo obciąża środowisko. To już jest wszyskich sprawa. Ciuchy po moim drugim dziecku nosiły po nim dwa niemowlęcia, teraz nosi trzecie (znowu moje). Z ciuchami z Pepco takiego efektu bym nie osiągnęła, już dawno byłyby na śmietniku.

Edit - za późno zauważyłam apel moderatorki o niekontynuowanie wątku o ciuchach, zatem koncze dyskusje.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez _vixen_

Jaki znowu ból tylka co to w ogóle za chamskie określenie.

Kupując sterty tanich ciuchów o jakości takiej, ze tylko do wyrzucenia po dwóch praniach bardzo zaśmiecamy świat. Produkcja stert jednorazowych tanich ciuchów bardzo obciąża środowisko. To już jest wszyskich sprawa. Ciuchy po moim drugim dziecku nosiły po nim dwa niemowlęcia, teraz nosi trzecie (znowu moje). Z ciuchami z Pepco takiego efektu bym nie osiągnęła, już dawno byłyby na śmietniku.

Może ktoś dba w inny sposób o środowisko, a ciuchy kupuje na jakie go stać i jakie mu pasują? Tu nie ma nigdy wszystko albo nic.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez konsternacja

No nie wiem... ja kupiłam na Stadionie wiele rzeczy 15 lat temu i nadal dobrze się trzymają. Zawsze trzeba racjonalnie patrzeć co się kupuje. Zawsze czytam skład materiału. Towary, które ja kupuje trzymają się naprawdę dobrze, nawet jeśli są tanie. Nie wszystko co dobre musi kosztować fortunę.

ubrania sprzed 15 lat często pozyja jeszcze kolejne 15 gorzej te sprzed 5-roku... ja mam dzianinowa bluzkę z Zary sprzed kilkunastu, jestem jej drugą uzytkowniczką i wciaz jest gładka, nie skulkowana, łokcie nie wypchane, no prawie że igła!
za to obecne ubranka zarowe to hmmmm





a w pepco kupuję (że sie wytłumaczę bieliznę i pieroletki plastyczne do zuzycia. Chociaz... kilka dni temu pierwszy raz kupiłam patelnie. ubrania baaardzo rzadko, moze jakas koszulke raz na rok-dwa. czasami kapcie.



Ale niestety znam jakos zabawek z Pepco, bo teściowa namiętnie tam kupuje - jest tragiczna

[_vixen_]

Może i jestem snobem, ale nie dałabym się niemowlęciu bawic typowa grzechotka z Pepco, nie mam zaufania do barwników i sposobu produkcji tych rzeczy, a już bywaly afery, ze jakieś zabawki dla dzieci były czymś skażone.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87830698]ubrania sprzed 15 lat często pozyja jeszcze kolejne 15 gorzej te sprzed 5-roku... ja mam dzianinowa bluzkę z Zary sprzed kilkunastu, jestem jej drugą uzytkowniczką i wciaz jest gładka, nie skulkowana, łokcie nie wypchane, no prawie że igła!
za to obecne ubranka zarowe to hmmmm





a w pepco kupuję (że sie wytłumaczę bieliznę i pieroletki plastyczne do zuzycia. Chociaz... kilka dni temu pierwszy raz kupiłam patelnie. ubrania baaardzo rzadko, moze jakas koszulke raz na rok-dwa. czasami kapcie.



Ale niestety znam jakos zabawek z Pepco, bo teściowa namiętnie tam kupuje - jest tragiczna [/QUOTE]Akurat zabawki z pepco to jest badziewie, fakt. Ale różne domowe rzeczy są ok. Wszelkie miseczki, kubki codziennego użytku, kieliszki do wina. Dziś idę do pepco (może w końcu trafię na otwarte) i planuje zakup kilku pierdołek. W Action też są spoko pierdoły.
W Jysku na promocji też można kupić fajne rzeczy do domu.

Z droższych, polskich bardzo lubię Porcelanę Bogucice i serię z Bebokiem

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez _vixen_

Może i jestem snobem, ale nie dałabym się niemowlęciu bawic typowa grzechotka z Pepco, nie mam zaufania do barwników i sposobu produkcji tych rzeczy, a już bywaly afery, ze jakieś zabawki dla dzieci były czymś skażone.

Akurat Mattel zaliczył parę lat temu aferę z wycofywaniem zabawek Fisher Price z rynku ze względu na zanieczyszczenie ołowiem.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[_vixen_]

Jeżeli bardziej renomowani producenci zaliczają takie wpadki, to lepiej nie wiedzieć, jak to wyglada u tych mniej....renomowanych.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A ja nie wiem, w Pepco sprzedawane są np. grzechotki z Canopla, te same co w aptece..

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

A też prawda z tym canpolem.

No ja tam dziecku i butelkę czasem i smoczek podawałam, a to też plastik. No cóż, zawsze można wyhodować własne drzewo i sobie samemu wystrugać grzechotkę chociaż w glebie też mogą być metale ciężkie, więc sama już nie wiem.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Sabrinasab]

Napisane przez wika82

Bodziaki z Lidla nosiło moje drugie dziecko i były bardzo ok.

Oddałam kuzynce, która z kolei oddawała dwóm kolejnym kuzynkom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie rozumiem czemu do mnie ten post?

[_vixen_]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87830757]A też prawda z tym canpolem.

No ja tam dziecku i butelkę czasem i smoczek podawałam, a to też plastik. No cóż, zawsze można wyhodować własne drzewo i sobie samemu wystrugać grzechotkę chociaż w glebie też mogą być metale ciężkie, więc sama już nie wiem.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Można tez zabawki marki Grimms kupować zamiast samemu strugać.
http://grimms.pl/najczesciej-zadawane-pytania/