2020-03-16, 18:44 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Zaręczyny...
Cześć dziewczyny,
Siedzę i ryczę. Długo marzyłam o zaręczynach, ale nigdy nie dałam tego po sobie poznać. Nigdy nie naciskałam, nic nie mówiłam. Wiedziałam że będą w swoim czasie. Marzyłam o nich ale też jakoś mi się nie spieszyło. Wiedziałam że na pewno się zgodzę a czy to się stanie w tym roku czy kolejnym czy za 2 lata to nie miało dla mnie większego znaczenia. Mój chłopak zawsze się trochę śmiał z tych co oświadczają się na odwal. Zawsze mówił "Ty będziesz miała wyjątkowe zaręczyny" "mam już plan jak to będzie wyglądało, będziesz zadowolona" "zapamiętasz ten dzień". Przez te wszystkie teksty przyznam że się trochę nakręciłam że to będzie coś fajnego... No i wiecie co... oświadczył się. W domu, miałam mokre włosy. Nic nie przygotował. Żadnych kwiatów, muzyki, otoczenia... Niczego. Wyszłam dopiero co spod prysznica, wyglądałam okropnie. A ten nagle uklęknął i spytał. Zgodziłam się, popłakałam... A dziś do mnie dotarło że jestem strasznie rozczarowana. Nie oczekiwałam nie wiadomo czego... Wystarczyłaby jedna róża, wino, jedzenie które oboje lubimy. A po tych zaręczynach on nawet nie chciał nic zamówić... Przepłakałam pół nocy, dziś w końcu pękłam i powiedziałam mu że nie tego się spodziewałam, że nastawiłam się na coś innego. Przepraszał mnie i powiedział że jutro mam mu oddać pierścionek bo moje "tak" było nieszczere... To nie jest prawda. Powiedziałam mu że od dawna tego chciałam i już dawno bym przyjęła te zaręczyny tylko przykro mi jest że mnie tak nakręcił a potem wyglądało to jak wyglądało... Obraził się i się nie odzywa. Ja nie wiem już co mam robić. Może mogłam to w sobie zdusić i nic mu nie mówić. Jednak po co mi zawsze wmawiał jakich to planów nie ma na te zaręczyny, jakie one będą cudowne, a śmiał się z tych co się oświadczają w domu... Gdyby nie te sytuacje teraz pewnie bym była najszczęśliwsza na świecie, a tymczasem nie mogę przestać płakać...
__________________
Amor |
2020-03-16, 19:11 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Płaczesz, bo ci facet nie czytał w myślach, no bez jaj |
|
2020-03-16, 19:14 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 96
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Z tego co piszesz, nie podałaś mu żadnych oczekiwań wobec tego wydarzenia, ani nic. Podczas, gdy on coś o tych zaręczynach wspominał żeby zapewne wyczaić, co by ci się spodobało, to ty nie dawałaś po sobie nawet poznać, że o nich marzysz. Więc jak dla mnie po prostu uznał to za formalność. Tylko po co ten płacz? Po całym zajściu mogłaś przecież zamówić to jedzenie, skoro on tego nie zrobił. I mogłoby i tak być fajnie. |
|
2020-03-16, 19:29 | #4 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Zaręczyny...
Chamskiego masz faceta.
Najpierw ci opowiada banialuki jakie to będziesz mieć wyje zaręczyny. bajkopisarz. Potem jego wizja sprowadza się do złapania cię w przedpokoju i przyklęknięcia. Na koniec masz oddać pierścionek bo nie doceniłaś ukrytej głąbi niezwykłości jego zadziałania. I obraził się. Ty płaczesz jak dziecko. I jeszcze te teksty że mogłaś zdusić w sobie. Często tak w sobie dusisz? Powiedz mu na spokojnie bez afer że przemyślałaś wszystko, uważasz że atmosfera zaręczyn była słaba i niech ci to zrekompensuje w jakiś romantyczny sposób. Pierścionka nie oddasz bo chcesz być jego żoną. Ale od niego oczekujesz żeby bardziej się wysilał. Jeśli nie oczekiwałaś tego wcześniej, to cóż, zmieniłaś zdanie i oczekujesz od teraz. ---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ---------- Cytat:
Ale jesli chciałaś czegoś więcej to nie ma co obrażac się post faktum tylko napraw to. Przestań udawać. Wydaje się że jesteś dość zdominowana w tym związku, o czym świadczy fakt że w ogóle pogodziłaś się z tym że on ci się równie dobrze mógłby oświadczyć i za 10 lat. Cytat:
|
||
2020-03-16, 19:36 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Zaręczyny...
Oddaj mu ten pierścionek i wyświadcz mu przysługę i daj mu święty spokój, bo chłopina będzie się męczył całe życie z taką niewdzięczną histeryczką jak Ty. Serio dla Ciebie najważniejsza jest róża i żarcie, a nie to, że chłop się deklaruje, że Cię kocha i że chce spędzić z Tobą całe życie? Za dużo dużo romantycznych komedii się naoglądałaś i mózg wyprało.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 Edytowane przez meliandra Czas edycji: 2020-03-16 o 19:37 |
2020-03-16, 19:39 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 157
|
Dot.: Zaręczyny...
A mi kobieca intuicja podpowiada, że chyba do końca nie jest tak jak autorka napisała. Ludzie ! ! ! Jeżeli twój ukochany facet oświadcza Ci się, serio interesują Cie fajerwerki? Czy bardziej to że oświadczył Ci się, że chce spędzić z tobą życie.
Fakt nie potrzebnie nakręcał ale może to Ty bardziej siebie i go nakręcałaś, i po prostu pod wpływem chwili tak mówił ... A np jego charakter nie pozwalał na realizację tego ... Płaczesz bo nie były takie oświadczyny jakie chciałaś ... a powiedziałaś mu konkretnie jakie chciałaś? Moim zdaniem sam z siebie nie przerwał zaręczyn i jak już wspomniałam, moim zdaniem było drugie dno o którym nie napisałaś, bo jeżeli twój facet/ukochany oświadcza Ci a płaczesz bo zaręczyny nie był jak z bajki (Twojej bajki) To coś tu jest nie tak ... Edytowane przez renata_b_1993 Czas edycji: 2020-03-16 o 19:42 |
2020-03-16, 19:41 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Zaręczyny...
Dopiero dziś? Jestem pewna, że już czytałam ten tekst na wizażu.
Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
2020-03-16, 19:46 | #8 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Cytat:
|
||
2020-03-16, 19:50 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Zaręczyny...
Nic nie musi być wyjątkowe, ani zaręczyny, ani ślub, ani urodziny, ani rocznica. Ale super miło jak są, ktoś o Tobie pamięta, ktoś się postarał, ktoś się zastanowił co Tobie sprawiłoby przyjemność, a nie jemu jak najmniej kłopotu.
Mój mąż oświadczył mi się w wyjątkowy sposób w wyjątkowym miejscu i nigdy tego nie zapomnę, cieszę się, że mam to wspomnienie i że mnie to spotkało. Bardzo dużo straciłby w moich oczach gdyby tak ważną chwilę odwalił w szlafroku przy koszu na śmieci. Byłabym potwornie rozczarowana na Twoim miejscu i nie dziwię się frustracji, facet miał jeszcze szansę to odratować jakąś szybką niespodzianką po tym jak się dowiedział, że jesteś rozczarowana, ale jak woli strzelać fochy to niewiele tu jest do naprawienia. Współczuję, wiem, że mnie by to męczyło bardzo. |
2020-03-16, 19:51 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Zaręczyny...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87665777]Tak się zastanawiam na jakiej podstawie są te twoje płacze, skoro facet nawet nie miał skąd wiedzieć czego ty właściwie chcesz. Trzeba było mówić o swoich oczekiwaniach i dowiedzieć się czy facet ma takie same, a nie biernie czekać na rozwój sytuacji.
Płaczesz, bo ci facet nie czytał w myślach, no bez jaj [/QUOTE] CO? Przecież chodzi właśnie o to że dużo o tym gadaliśmy i mówił że to będzie coś specjalnego... Nie gadaliśmy tylko o samym terminie kiedy to ma być bo właśnie to było mi obojętne.
__________________
Amor |
2020-03-16, 19:52 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Opisywałam mu dokładnie w jakich miejscach nawet bym chciała... Kilkakrotnie pytał mnie jak chciałabym żeby to wyglądało... PRZECIEŻ NAPISAŁAM W POŚCIE ŻE NASTAWIAŁ MNIE NA COŚ WOW.
__________________
Amor |
|
2020-03-16, 19:54 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Zaręczyny...
A może on zobaczywszy ciebie taką spod prysznica pomyślał sobie, że oto stoi przed nim najpiękniejsza, najwspanialsza kobieta i że chciałby spędzić z Tobą resztę życia. I musi się oświadczyć teraz, zaraz... I stąd te oświadczyny. A Ty masz pretensje i płaczesz.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2020-03-16, 19:54 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
I wiecie właśnie chodzi o to że on często robił coś romantycznego. Zawsze był bardziej romantyczny niż ja... A zaręczyny wyszły jak wyszły... Mówił mi że myślał że tak spontanicznie bo teraz ciężkie czasy to że będzie dobry pomysł...
__________________
Amor |
|
2020-03-16, 19:55 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Jeśli nie, to podstaw do pretensji nie ma. |
|
2020-03-16, 20:00 | #15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Tylko mógł jej to wyjaśnić w ten sposób (skoro jakoś tego nie wychwyciła, jak dla mnie po latach związku to się powinno być mega zgranym ) a widząc że jednak chciała czegoś więcej coś jeszcze wymyślić. Co za problem trochę się postarać. Finalnie ona zrobiła dramę a on razem z nią (jakieś fochy i dyspozycja zwrotu pierścionka). Chyba on tu jest bardziej dzieckiem. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-03-16 o 20:01 |
|
2020-03-16, 20:00 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Zaręczyny...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87665921]Jakie CO? Ustal spójną wersję. Wcześniej pisałaś, że nic nie mówiłaś tylko sobie marzyłaś, a on opowiadał. Teraz nagle rozmawialiście. No albo mu powiedziałaś czego chcesz, albo nie. On ci coś naobiecywał albo nie.
Jeśli nie, to podstaw do pretensji nie ma.[/QUOTE] UWAGA CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM SPÓJNA WERSJA. ROZMAWIALIŚMY O ZARĘCZYNACH OD DŁUGIEGO JUŻ CZASU. NIE ROZMAWIALIŚMY O KONKRETNYCH DATACH. NIC NIE MÓWIŁAM W ZWIĄZKU Z DATĄ. MIELIŚMY USTALONE NP. KIEDY CHCEMY RAZEM ZAMIESZKAĆ, ALE CZY SIĘ OŚWIADCZY MI W CIĄGU ROKU DWÓCH LAT CZY TRZECH NIE MIAŁO DLA MNIE ZNACZENIA WIĘC O DACIE NIE ROZMAWIALIŚMY. O ZARĘCZYNACH ROZMAWIALIŚMY. Mam nadzieję że jasno
__________________
Amor |
2020-03-16, 20:02 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: Zaręczyny...
Może po prostu spojrzał na ciebie jak wyszłaś z tej łazienki i poczuł, że bardzo cię kocha i nie chce dłużej czekać? Ty mówisz, że byłaś brzydka, z mokrą głową itp., ale pomyśl jaka mu się wtedy musiałaś wydawać piękna
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Razem od 29.12.2011r. Zaręczeni od 1.08.2014r. Ślub - 27.08.2016r. Czekamy na Natalkę (TP 29.08.2018) <3 |
2020-03-16, 20:07 | #18 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Szczerze to jestem podłamana, że to tak wszystko wyglądało. A on obwinia teraz mnie... Nawet miałam kilka miesięcy temu taki sen że oświadczył mi się w dresie w domu z rodzicami obok i to był koszmar. Obudziłam się i mu o tym opowiedziałam to było "nie martw się Ty będziesz miała pięknie" A teraz mówi że poczuł już teraz że chce być ze mną na zawsze a że są czasy jakie są to nie chciał czekać... Mieliśmy jechać w kwietniu na kilkudniowy wyjazd. Mówił że planował to zrobić tam. Teraz wiedział że to bardzo przesunie się w czasie i zrobił to teraz. Szkoda tylko ze moim zdaniem nawet w domu można zrobic nastrój a on ten aspekt olał bo myślał ze będzie fajnie tak spontanicznie jednak ---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ---------- Cytat:
Być może to i tak wyszło... Co nie zmienia faktu że po obietnicach złotych gór czuje się zwyczajnie rozczarowana. Gdyby on nie był romantyczny na codzień to bym niczego nie oczekiwała i pewnie bardzo się ucieszyła. A tak sam mnie nakręcił i sam na koniec się w ogóle nie postarał Rozmawiamy teraz ciągle, staram się na spokojnie. Jemu przykro, mi przykro. Jesteśmy w kropce. Mówił że sobie to odbijemy kiedy indziej...
__________________
Amor |
||
2020-03-16, 20:16 | #19 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Cytat:
|
||
2020-03-16, 20:19 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Zaręczyny...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87666003]Naprawdę masz skłonności do histerii. Jeśli teraz napiszesz caps lockiem, to nie zmieni faktu, że w pierwszym poście, tym do którego się odniosłam (i na które to odniesienie zareagowałaś histerycznym "CO"), nie ma żadnej informacji na temat tego, że mu cokolwiek wspominałaś o swoich oczekiwaniach.[/QUOTE]'
A Ty masz skłonność do bycia wredną
__________________
Amor |
2020-03-16, 20:20 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Zaręczyny...
Nie dziwię mu się że mu przykro bo z tego co opisujesz miał szczere intencje i ma całkiem rzeczowe wyjaśnienia. Może faktycznie ten koronadynks ; ) tak go natchnął nieco apokalitycznie a i uznał że do samych oświadczyn wina nie potrzebuje. I jak dla mnie tu ma rację. Z tym winem.
A Ty jednak silnie skupiasz się na otoczce. Zamierzacie się pobrać a tak trochę słabo się rozumiecie. |
2020-03-16, 20:26 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Może i pod tym względem faktycznie słabo. On uznał że w obliczu takich wydarzeń otoczka jednak nie jest ważna. No nic muszę się z tym pogodzić że tak te zaręczyny wyglądały. Chciałam się tutaj tylko tak wygadać...
__________________
Amor |
|
2020-03-16, 21:01 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 475
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Ile ja bym dała aby mój chłopak oświadczył by mi się w jakikolwiek sposób. Mój powiedział, że nigdy żadnego ślubu i zaręczyn nie będzie. Ciesz się z tego co masz. Kocha Cię przecież... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-03-16, 21:04 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Zaręczyny...
No rozumiem, że jest ci nieprzyjemnie, ale... to tylko oświadczyny, przed wami całe życie razem.
Ciesz się, że się kochacie. Rozumiem, że nie były to oświadczyny jak z bajki, ale w sumie oświadczyny jak z bajki są tylko w bajkach. I zawsze się zastanawiam - kobiety zwykle mają marzenia, oczekiwania, plany co do oświadczyn. A facet ma siedzieć cicho, zrobić, co każesz i wyskoczyć z forsy na pierścionek. Trochę to takie jednostronne, a przecież małżeństwo i zaręczyny to związek dwojga ludzi, a nie kobiety z wyrobnikiem. W sensie - zapytałaś go kiedyś, gdzie on by chciał się oświadczyć?
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2020-03-16, 21:06 | #25 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Cytat:
Ja miałam w weekend robić imprezę urodzinową, w tym roku wyjątkowo ważne są dla mnie te urodziny. Imprezy oczywiście nie zrobię, odwołałam/przełożyłam na nieokreślony termin, jak sytuacja się uspokoi. Dzisiaj dostałam od koleżanek życzenia i prezent. Też bez super otoczki, bez balonów które kupiłam na tę okazję, bez tortu, bez wina. Ale no, życie. Najważniejsze jest dla mnie to, że mam życzliwe osoby wokół siebie. A imprezę można zrobić później. |
||
2020-03-16, 21:15 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Tak, sam chciał zrobić to romantycznie. Bo on taki jest. Jak mu napisałam że wyobrażałam sobie to tak i siak to napisał mi że dokładnie o tym samym myślał ale sytuacja się zmieniła. Wszystko przez te pandemie... Bo miał to zaplanowane jak to ma wyglądać a teraz skoro nici z wyjazdu i wszystkiego to uznał że spontanicznie i bez niczego bedzie ok... ---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ---------- Najgorsze jest to że się mówi że życie to nie bajka, życie to nie film. Tyle że dla mnie życie z nim do tej pory było właśnie taką bajką. Raz na jakiś czas wyjeżdżaliśmy gdzieś, zaskakiwał mnie, byłam i jestem totalnie zakochana. Tylko właśnie teraz ten najważniejszy dla mnie dzień kompletnie do tego nie pasuje:C Dla mnie to ważniejsze niż ślub bo o ślubie nigdy jakoś specjalnie nie marzyłam pod tym względem że w tłumie ludzi nie jest dla mnie to romantyczne przeżycie tylko raczej formalność. Marzyłam o tych zaręczynach długo, miałam w głowie różne scenariusze, on to podsycał mówiąc jak to wszystko sobie już zaplanował i że będę w szoku... Teraz jestem strasznie rozczarowana mimo że wiem że motywy miał dobre. Zawsze mówił jak mówiłam o zaręczynach koleżanek "Ty bedziesz miała lepsze" I co? Czuję tak naprawdę że gorsze chyba nie mogły być jeśli chodzi o nastrój... Może jestem niesprawiedliwa ale ciężko mi się z tym pogodzić że coś tak ważnego dla mnie odbyło się w tak mało podniosłej atmosferze. Wydawało mi się że ma takie samo zdanie na ten temat. Jednak widzę że okazał się bardziej elastyczny niż ja...
__________________
Amor |
|
2020-03-16, 21:48 | #27 |
Eternal rebel
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Zaręczyny...
Słuchaj, nie ma to kompletnie żadnego znaczenia, co Ci tu ktoś napisze, wyzwie od histeryczek, etc. - ważne jest tylko to, co Ty czujesz, jak się czujesz z tym, co się stało. Bo to Twoje życie i Twoja sprawa. Bardzo dobrze, że nie zdusiłaś tego w sobie i mu powiedziałaś - inaczej to by oznaczało, że podświadomie uważasz swoje potrzeby i pragnienia w związku za nieważne. Jeśli czujesz się z tym parszywie, a on zareagował tak dziecinnie i fosiasto, zero zrozumienia i empatii, to ja bym się porządnie zastanowiła, za kogo ja chcę wyjść za mąż na Twoim miejscu.
I to jego wina bo do cholery nie nakręca się tak kogoś, a potem odwala takie coś. Edytowane przez LhunLai Czas edycji: 2020-03-16 o 21:49 |
2020-03-16, 22:15 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: Zaręczyny...
Hehe...
Przypomniała mi się sytuacja z moją byłą, odnośnie walentynek. Coś napomniałem kiedyś, że dla mnie to sztucznie nadmuchane święto z nastawieniem na bicie kasy, ona mi przytaknęła i tak jakby wyszło że nie musimy brać udziału w tym kiczu. 14-go wieczorem puściła focha, bo inni spędzali walentynki a ja nawet żadnego prezentu czy życzeń. |
2020-03-17, 06:46 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Zaręczyny...
Cytat:
Ale na wszelki wypadek.jakby to następna zawiedziona była to moja rada jest tska: Oddaj mu pierścionek i się z nim rozstan, twoja reakcja jest bardziej żałosna niz fakt że nie kupił wina i zarcia Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-03-17 o 06:47 |
|
2020-03-17, 07:20 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Zaręczyny...
Autorko dla mnie wcale nie jesteś histeryczką i rozumiem jak się czujesz, ma Ci być prawo przykro. Jeszcze żeby on w momencie, kiedy powiedziałaś mu o swoim rozczarowaniu wziął to na klatę i postarał się jakoś wynagrodzić... ale nie, on jakieś fochy zaczął odwalać? Chyba właśnie to mi się tu gryzie najbardziej.
Z tymi ciężkimi czasami no to faktycznie może być ciężko coś super zorganizować siedząc non stop w domu, więc postawił na element zaskoczenia, no niech będzie, że to też była jakaś wizja na te zaręczyny. Co nie zmienia faktu, że mogło Ci się zrobić przykro i dla mnie naturalne jest, że chciałaś o tym pogadać zamiast dusić w sobie. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:25.