Zień - suknie ślubne i ich "jakość".

[smerfetk_a]

Napisane przez forumkowiczka

Jaki pech, że akurat moim faworytem na suknię do ślubu jest suknia Anny Stachurskiej z kolekcji Zienia
nie wspomne o tym, że okropnie kosztowna, ale czytając opinie na temat jego towarów zaczynam wierzyc że kwota=metka
ale i tak suknia jest sliczna

Widziałam już z 5 celebrytek w niej

[sol11]

Napisane przez mylady21

Wielokrotnie byłam atakowana, że "jadę" po Zieniu. Oto czarno na białym moje uwagi.

• gorset uszyty źle
• 4 fiszbiny na cały gorset,
• brak usztywnienia podszewki,
• te fiszbiny które są wszyte są wszyte bez pojęcia są to fiszbiny do wszywania, a są wciągnięte w tunel , wszystko jest wierzchem do ciała.
• źle uszyty gorset trzyma się tylko dzięki GUMIE!!!
• draperia zrobiona źle, zamocowana za pomocą nitek (prawidłowo udrapowanej sukni nie trzeba mocować nitkami)
• na dodatek dół zwisa jako luźny strzep materiału
• zamiast uszytego pasa z materiału w talii tasiemka z pasmanterii
• falbanki zamiast przyszyte są gdzieniegdzie przyłapane, są też niechlujnie poobcinane i się strzepią (ale to ostatnie jako jedyne można uznać, że to "arytzm" i tak miało być)
• suwak także wszyty wierzchem do ciała.
• suwak jest cienki, dobry do spódnic, albo do cienkich sukienek ALE NIE DO GORSETU
  

Ogólnie syf, malaria, wstyd i porażka na maxa, sukienki z bazaru Różyckiego są uszyte lepiej.
Z jakością w ogóle, a już na pewno z luksusem, nie ma to nic wspólnego, szczególnie że cena sukien ślubnych od Zienia jest wyższa od Pronovias.

Każdy kto ma z szyciem cokolwiek wspólnego, śmieje się z osób które płaca kilka-kilkanaście tys. złotych za coś takiego.

Krawcową zawodową nie jestem ale gołym okiem widać ze jest po ''chińsku'' uszyta z ceną 200 zł-naprawdę wygląda nijak.Sukienka na modelce klasa ale to coś nie jest warte 500 zł.