2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy cz.II

[Szczęśliwa]

Napisane przez ycnan

Szczęśliwa, zgadzam się z Tobą, w kwestii noszenia na rękach, tylko że ja mam straszne wyrzuty sumienia, jak tak większość dnia zostawiam Boryska "samego". I leży sobie taki bidulek i spojrzy czasem tymi oczkami "no, ponoś mnie, mama, plosie " Szkoda mi go i od czasu do czasu bioręgo na ręce, noszę po mieszkaniu i ogólnie przytulam na maxa. Ja mam potrzebę takiej bliskości i wydaje mi się, że takie dzieciątko też.

No pewnie, że dziecko ma taką potrzebę. I ja tez sporo się z córką przytulam i całuję rano leżymy razem w łóżko i tulamy się na maksa, w dzień też jak ona leży na wersalce to siadam obok i schylam się nad nią przytulam i obcałowuję no i często ją biorę do siebie na brzuchal jak siedzę i coś oglądam, i wtedy się tulimy jak kangury poprostu unikam chodzenia i noszenia.


Dobranoc kobietki.
Jutro pewnie zapanuje tu cisza totalna
Ja od rana pakowanie (czyt. 10-ta ), pieczenie rogalików z makiem i ok 13-tej ruszamy.

[Pomidora]

Kochane kobietki, musicie wybaczyć nieobecność i zrozumieć - walczę o to karmienie cycem I powiem szczerze, że zaczyna to chyba skutkować. Mały drze się jakby mniej i częściej łapie cyca. Ciągle nie dostał jeszcze mm - czyli 1:0 dla mamuśki Hehe, widać, kto tu rządzi. Myślę, ze damy jednak radę utrzymać karmienie cycem ( i dobrze, tylko ja nie wiem co zrobię, jak będę musiała go naprawdę odstawić - ja tak to lubię, wtedy jest taki cały tylko mój...)
Ycnan, ja też mam ten sposób na dojną krowę I jeszcze jak zaczyna histeryzować to wstaję z nim, uspokajam, ponosze i dopiero jak się uspokoi to znowu próbuję go karmić. Najczęściej kilka takich podejsc mamy

Powiem szczerze, ze padam dziś na ryjek po całodziennej walce, więc tylko na chwilę wpadłam do wa. Przede wszystkim wszystkie Mikołajki cudowne, napatrzeć się na nie nie mogę Mszu, zrób ten kolaż świąteczny, byłby cudowny

No i życzenia:

Kochane mamuśki, życzę Wam wspaniałych, rodzinnych Świat, pełnych wzruszeń chwytających za gardło i śmiechu Waszych dzieci. Żeby zostawiły w sercach ciepło na cały następny rok

To życzenia ode mnie, Tymuszki i mojego męża, który dziękuje Bogu, że dzięki Wam nie upadłam jeszcze na głowę

[naked21]

Szczęsliwamasz rację, od jutra pustki na Wizażu
i jeszcze te nasze nieszczęsne imieniny, no co za sprawiedliwość chol..era jasna

Pomi za cierpliwośc w walce o cyckowe karmienie ja z reguły się poddaję, podaję małemu butlę z mm a sama potem ściągam

wymalowałam pazury i muszę teraz czekać aż wyschną
dobranoc!

[Mpik82]

Napisane przez ycnan

Mpik82, fajnie, że Milenka się uspokoiła. Oby tak zostało.
Wyglądasz super. Nie jest Ci dziwnie bez aparatu? Tak... goło na zębach? Ja po zdjęciu aparatu długo nie mogłam się przyzwyczaić do gładkich zębów
A mała, jak zwykle, rewelacyjna .

nio superowe uczucie jakbym zęby z porcelany miała takie gładkie, nic nie uwiera, nie boli nie trzeba wosku nakładać- nio ekstra

Nio Milunia nie spi juz od 6:50 czkawke ma taką ogromną, ze już chyba bidula się meczy ide jej zaraz zrobić piciu

co do przygotowań na świeta to ja jedynie 2 ciasta upieklam i troche posprzątałam mieszkanko..

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Napisane przez naked21

wymalowałam pazury i muszę teraz czekać aż wyschną
dobranoc!

ja ostatnio w koncu zabrałam się za stopki i pomalowałam i jak człowieka to cieszy.. że miał czas na to ehhehe, że mała pozwoliła

[martynka81]

Napisane przez ycnan

martynka81, cudny dzieciaczek
tym przebarwieniem się zbytnio nie martw. Mojemu bratu jakieś dwa lata temu pojawiło się coś takiego na głowie. Lekarze nastraszyli mamę i zdecydowała się ta zmianę wyciąć. Próbka poszła do badania. Potem się okazało, że to zwykłe przebarwienie jakieś, a brat ma teraz na czubku głowy łysy placek, bo włosy na bliźnie nie rosną. Niby miał dwa szwy tylko, ale krecha łysa została.

dzięki no na razie postaram się nie martwić....

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny

Ja wpadłam tylko życzyć Wam wszystkim i każdej z osobna wesołych świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze

[hagar1]

Witam świątecznie

moja małą jeszcze śpi, jadła o 7, a ja jak zwykle nie mogę już zasnąć , o już mnie woła. ale się naspała ale dobre i to. nocka standardowa 4 pobudki małą zasnęła o 21.30, jadła o 22.30, 24.40, 3.40 i przed 7)

u nas ciąg dlaszy walki o regularną kupę. od wczoraj staram się podawać jej rumianek, parze taki zwykły z ekspresówki. średnio to jesj smakuje ale jak jest głodna to przed cycem jej daje to zanim się zorientuje że to nie cyc to 2-3 łyki wypije. niestety puki co rumianek działa tylko na bąki, mała pierdzi tak głośno że aż się dziwie że małe dziecko może takiego bąka wyprodukować. mam nadzieje że oprócz bąków pojawi się kupa. jeszcze przez jakieś kilka dni będę jej ten rumianek dawała i zobaczymy. póki nie płacze przy tych bąkach może sobie ich puszczać do woli

Napisane przez ycnan

Szczęśliwa, zgadzam się z Tobą, w kwestii noszenia na rękach, tylko że ja mam straszne wyrzuty sumienia, jak tak większość dnia zostawiam Boryska "samego". I leży sobie taki bidulek i spojrzy czasem tymi oczkami "no, ponoś mnie, mama, plosie " Szkoda mi go i od czasu do czasu bioręgo na ręce, noszę po mieszkaniu i ogólnie przytulam na maxa. Ja mam potrzebę takiej bliskości i wydaje mi się, że takie dzieciątko też. Tylko ręce potem odpadają

ja mam podobne odczucia jak małą leży sama w bujaczku albo na kanapie. ciągle mi się zdaje że jest nieszczęśliwa jak mnie koło niej nie ma staram się sobie tłumaczyć że skoro dziecko nie płacze to jest mu ok, przecież nie mogę cały czas siedzieć nad nią i z nią gugać. wiem że mała musi także sama się bawić i nawet jej to nieźle wychodzi, potrafi kilkanaście minut leżeć i gadać z pluszakami z karuzeli. dopiero jak jej nie wygodnie to woła aby coś zmienić.
Pomidora gratulacje za walkę o cyca wysiłek na pewno się opłaci. im częściej będziesz małego przystawiać tym lepiej. warto walczyć do końca trzymam kciuki

[Szczęśliwa]

Witam.

Zaspałam i rogalików już nie upiekę hehe
Teraz pakowanie i w drogę
Bawcie się dobrze Mamuśki i jeszcze raz Wesołych.....

Napisane przez naked21

Szczęsliwamasz rację, od jutra pustki na Wizażu
i jeszcze te nasze nieszczęsne imieniny, no co za sprawiedliwość chol..era jasna

U rodziców dostaję zawsze 2 prezenty- świąteczny i imieninowy

Napisane przez hagar1

ja mam podobne odczucia jak małą leży sama w bujaczku albo na kanapie. ciągle mi się zdaje że jest nieszczęśliwa jak mnie koło niej nie ma staram się sobie tłumaczyć że skoro dziecko nie płacze to jest mu ok, przecież nie mogę cały czas siedzieć nad nią i z nią gugać.

Ja wychodzę z założenia, że jak nie płacze a radośnie guga i się rozgląda z zadowoloną miną to jest ok.
No i jak leży sama to zazwyczaj z grzechotką lub na macie, lub w leżaczku.
Robimy dobrze, nie można wisieć nad dzieckiem 24 h, musi poznawać swoje rączki, nóżki i otoczenie a nie tylko gapić się w mamę.


Pomidora- podziwiam za wytrwałośc, mnie płacz przy cycku i ta smutna mina rozwaliły po tygodniu i skapitulowałam. Ja się denerwowałam, mała nie najadała....eeehhh

[Kalex]

Napisane przez martynka81

dzięki a ubranko Filip dostał od mojej kumpeli z Anglii

tak myślałam,że to zagraniczne ubranko

Napisane przez Majka232

Kalex, hagar - Szymek przesypia czasami te 4-5 godz. ale to nie jest reguła, bo zazwyczaj je co ok.3,5 godz np. dziś po 23, potem 2, 5.30 więc budziłam się 3 razy,bo zasnęłam po 22 i przez to jestem rozbita.
Jeszcze 2 m-ce na samym cycu (mam nadzieję) i od 5 m-ca wprowadzę na noc kaszkę plus w ciągu dnia jakiś słoiczek, a poza tym cyc i może ta kaszka ulula synka na te chociaż 6 godz.

Kalex - ja strój mikołaja i strój świąteczny (welurowy pajacyk z napisem My 1st Christmas) i czapeczką dostałam ze Stanów.
Fajne ubranka świąteczne były w Smyku. My mamy body z reniferkiem

uuuu do Smyka to nam w ogóle teraz nie po drodze,bo Kielce mega zablkowane i rozkopane w tym rejonie

Napisane przez IlonaN2

Z Frankiem trochę lepiej choć jak ja nie zabiję Teściów to będzie cud (przykład dlaczego : A może mu zimno, a może on głośny, Czemu go nie bujasz, Weź go na ręce... wrrrrrrrrrrrrr)

m-a-s-a-k-r-a
ale dasz radę

Mpik-bardzo elegancka fryzura
Naked-rewelacyjny pomocnik Mikołaja

[Weronisia]

Napisane przez ycnan

Weronisia, Pascal już naprawę sporo waży. Zwłaszcza przy tych 55cm długości Super
Co do pozbywania się mleka, to sposób zapewne dobry, ale na pewno strasznie śmierdzący

Tak, Pascalek jest okrąglutki jak pączuszek

A sposób z kapustą śmierdzo strasznie. Jak pozbywałam się pokarmu 12 lat temu, to kapusty nie mogłam jeść przez 6 lat. Odruch miałam wymiotny.
Teraz jakoś sobie poradziłam i nadal lubię kapustę

Napisane przez Pomidora

Kochane kobietki, musicie wybaczyć nieobecność i zrozumieć - walczę o to karmienie cycem I powiem szczerze, że zaczyna to chyba skutkować. Mały drze się jakby mniej i częściej łapie cyca. Ciągle nie dostał jeszcze mm - czyli 1:0 dla mamuśki Hehe, widać, kto tu rządzi. Myślę, ze damy jednak radę utrzymać karmienie cycem ( i dobrze, tylko ja nie wiem co zrobię, jak będę musiała go naprawdę odstawić - ja tak to lubię, wtedy jest taki cały tylko mój...)

Pomidora należą Ci się gratulacje. Chyba jako jedyna tu karmisz tylko pierisą, no chyba że jeszcze Gibasun. Innych nie kojarzę Należą się Wam oklaski


Mam nadzieję, że jednak mimo zamętu wokół przygotowań do świąt ktoś tu jeszcze zajrzy
Powiedzcie czy to, że mój Pascalcio nie chce dziś jeść może być efektem wczorajszego szczepienia? Ostatni raz jadł o 7.00 a jest już 12.00 a więc 5 godzin minęło a on nie chce jeść. A zawsze już po 3 godzinach darł się z głodu. A teraz wypycha smoka języczkiem i się krzywi. No i znowu śpi. Gorączkę miał tylko wczoraj, ale obyło się bez czopka, bo tylko 38 st. Mam nadzieję, że on taki dziwny jest po tym szczepieniu.
No i Laktulosa podziałała, bo zrobił dziś wreszcie kupkę

[hagar1]

Napisane przez Szczęśliwa

Ja wychodzę z założenia, że jak nie płacze a radośnie guga i się rozgląda z zadowoloną miną to jest ok.
No i jak leży sama to zazwyczaj z grzechotką lub na macie, lub w leżaczku.
Robimy dobrze, nie można wisieć nad dzieckiem 24 h, musi poznawać swoje rączki, nóżki i otoczenie a nie tylko gapić się w mamę.

no tak ja leży i guga to też nie mam problemu z tym że jest sama. ale jak się zmęczy to leży jak tak dętka ze wzrokiem wpatrzonym gdzieś daleko. wtedy zaraz myślę że trzeba ją czymś zająć, coś z nią zrobić, ale się powstrzymuje. tłumacze sobie że mała umie się domagać swego i jak będzie mnie potrzebować to na pewno się o tym dowiem

Weronisia a ten Laktulosa to pediatra ci poradził? ty karmisz piesią czy mm? jak często maluch robi kupkę?

[Weronisia]

Napisane przez hagar1

Weronisia a ten Laktulosa to pediatra ci poradził? ty karmisz piesią czy mm? jak często maluch robi kupkę?

Ja karmię mm. Odkąd przeszłam na mm, to Pascal nie może zrobić normalnej kupki. Robi najwyżej twardego bobka.
Wczoraj dostał tą Laktulose na receptę od pediatry. Ale można ją też kupić bez recepty.

[malwina1204]

Królewna moja przespała całą noc od 20 do 6 cud ...zjadła o 6 i poszła dalej lulać do 9 ANIOŁEK


Co do przygotowań jedziemy do mamy na wigilie potem na troche do tesciowej zrobiłąm tylko karczek i boczek w rekawie wyszedł pysznie

Ja na rękach nosze tylko wtedy jak ma kolke i jak tany tany robimy,tż bardzo nauczył a ja musze byc konsekwentna i nie nosic chodz czasem jest ciezko , to zajmuje ją czymś np do lezaczka do maty na brzuszek kłade , masaże jej robietesciowa jak przychodzi bierze ja na rece ona grzeczna jest a ta ją buja na całego-wiec od razu ją biore od niej mowiac że musze ją nakarmic i nie ma hustania


WESOŁYCH ŚWIĄT BOZEGO NARODZENIA koleżanki wizazowe

[dra]

witajcie
kurcze tak piszecie o rączkach nie uczyć i takie łątwe niby to u was szkoda,że u mnie nie ma tak,a to nie ,że nie jestem konsekwentna,ale wy piszecie ,że wam dzieci nie płaczą,a jak zapłaczą to zajmiecie po pogugacie i ok,jeny jakbym ja tak chciała.Czuję,że do końca mnie nie rozumiecie,bo nie macie tego co ja-jak mój jest spokoojny te góra 20min,bo mu się zdarza,to nieraz gugamy sobie,a nieraz zostawiam i próbuje coś robić,ale do zabawek nie guga raczej nieraz do diodek które mam w zegarze,ale tak jak mówie góra 20min i zaczyna się krzyk,że nie idzie go opanować,bo jak nie wezme zaniesie mi się-a się nauczył rączek,bo go co chwile na odbijanie biore,teraz już mu tak często się nie zdarza,ale już zdążył się przyzwyczaić,a przecież musi odbić,bo go meczy to-więc wam zazdroszcze ,że macie takie dzieci
Pomi ty to zawsze walczysz i zawsze jest twoja wygrana
ycnan wiesz są różne dzieci,jedno prześpi całą nockę inne będzie się budzić tak co 3-4godz do roku,tylko pozazdrościć mamą takich dzieci co nocki przesypiają.Ja to mówię tak teoria teorią,ale w praktyce nie zawsze tak samo wychodzi

[czita18]

Wszystkim ciociom Wizażowym życzymy Wesołych Świąt, pysznego jedzonka, grzecznych maluszków i jak najmniej obcałowujących cioć :P

My dziś obchodzimy 3-miesięcznicę

A na fotce "żółwik" dla cioć od Daniela

[mszu]

Witam w wiglijny wieczor!
u mnie wszyscy w czlonkowie rodziny posneli (z wyjatkiem brata, kotry pojechal na melanż ), wiec korzystam z wolnej chwili i daje znac ze podroz przezylismy...bo Nadia przespala cala drogę
Jechalismy 4h, wiec super! (ciekawe jak bedzie z droga powrotną)

Napisane przez Klarissa

Natalka też nie maleństwo bo już ponad 5,5kg waży ale jakaś mi się mniejsza wydaje... hmmm, może mam skrzywienie jakieś jako matka
C0 do Nadii - nie myślałaś żeby się kąpać z nią?
Może mniej by się bała czując ciebie w wodzie.
Nam tak polecała położna na wypadek jakby dziecko bardzo się bało.

Kochana... ale jak mam to zrobic pod prysznicem? U nas ta opcja nie wchodzi w gre, ale gabka sprawdza sie bardzo ok

[MisQa]

ooo to super, hehe chyba wszystkie dzieciaczki uwielbiają jezdzić samochodem
hehe a Ty zamiast też iśc spac to na wizaż oczywiście-to uzależnienie

[tifio]

Witam!
Ja znów tylko z doskoku
Obiecuję poprawę - w Nowym Roku napewno

Pomi, walcz dzielna kobieto! Podziwia Cię za siłę którą w sobie posiadasz!

Napisane przez Weronisia

Pomidora należą Ci się gratulacje. Chyba jako jedyna tu karmisz tylko piersią, no chyba że jeszcze Gibasun. Innych nie kojarzę Należą się Wam oklaski

Jeszcze ja karmię mojego Franiulka cycusiem Tylko ostatnio tak rzadko zaglądam, że pewnie już mnie nikt nie pamięta

Napisane przez czita18

A na fotce "żółwik" dla cioć od Daniela

Słodziachny!! Nasz Franiulek wystąpił dziś (edit: wczoraj ) w garniturku od chrztu (tylko marynarka jest na niego za mała)

Napisane przez mszu

Witam w wiglijny wieczor!
u mnie wszyscy w czlonkowie rodziny posneli (z wyjatkiem brata, kotry pojechal na melanż ), wiec korzystam z wolnej chwili i daje znac ze podroz przezylismy...bo Nadia przespala cala drogę
Jechalismy 4h, wiec super! (ciekawe jak bedzie z droga powrotną)

Kochana... ale jak mam to zrobic pod prysznicem? U nas ta opcja nie wchodzi w gre, ale gabka sprawdza sie bardzo ok

Super, że tak dzielnie przeżyliście taką długą podróż!
U nas gąbka sprawdza się jak mam kąpać Małego sama no i dziś jak "pływał" w wannie a nie w wanience



Kochane mamuśki życzę Wam, Waszym pociechom i Tżetom wesołych, rodzinnych, pełnych ciepła i miłości Świąt Bożego Narodzenia!!

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny
Pewnie żadna tu nie zajrzy no ale tak mnie naszło przy okazji świąt i wymianie zdań z mamuśką. Czy wy zabieracie dzieci do kościoła? Mojej matce nie da się przetłumaczyć, że w tym okresie kiedy grypa panuje nie chce jej narażać na zarazki. A do tego naprawdę miałabym problem z ubraniem maluszka żeby nie było mu za gorąco w kościele a za zimno na dworze jak wyjdziemy. Zresztą i położna i pediatra powiedziały, żeby unikać miejsc w których przebywa duża ilośc ludzi aby niepotrzebnie nie narażać dzidziola. A Wy co myślicie?

A tak naprawdę to wkurza mnie to, że w ogóle muszę się tłumaczyć czemu nie idę, normalnie porażka, mamuśka jakby sie dało to by wzięła mnie za rączkę wraz z moim rodzeństwem (30 i 25 lat) i wszystkich nas zaprowadziła najlepiej w pierwszą ławkę.

[naked21]

mszu- super, że pordróż do Ostrówka przeżyta należycie

tifio- no wreszcie si zjawiłaś kochana jeszcze co do tej maty FP- z tym przełącznikiem grzechotka to jest tak, że muzyczka zaczyna grać w momencie kiedy dziecko poruszy uwieszoną grzechotką

niuniuniau- ja jak narazie nigdzie nie zabrałam jeszcze Małego ani do obcego domu ani do marketu ani tym bardziej Kościoła, gdzie pełno kaszlących kichających ludzi nie dziwię się, że nie chcesz. Ja też pochodze z bardzo religijnej rodziny, sama jestem bardzo wierząca, ale do Kościoła mały będzie ze mną chodził jak podrośnie. Nie kumam jak ludzie mogą takie maleństwa tam zabierać, ani dziecko nie jest szczęśliwe i często płacze, a to przeszkadza innym ludzom

czita piękna świąteczna pocztówka !

A ja chora Na szczęście wszysycy w domku więc zajmują się małym i mogę spokojnie pognić w łóżku

[mszu]

Misqua... musialam sie od tego wszytskiego troche oderwac

Napisane przez niuniuniau

Czy wy zabieracie dzieci do kościoła?

a w życiu nie. nic wiecej pisac nie bede bo musialabym bluzgami rzucac, jak czytam o takim przymuszaniu do chodzenia do kosciola.

Rozumiem ze ktos chodzi do koscila bo czuje taka potrzebe, ale jesli sie do tego przymusza (a co gorsze przymusza jeszcze innych) to jest to dla mnie totalnie bezsensowne


Jak tam radzicie sobie u rodzicow/tesciów?

[falbala]

a u mnie sa rodzice od ponad tygodnia i zostaja do 5 tego stycznia jest na prawde fajnie !! tylko kupili tone jedzenia i mam zawalone oba balkony o lodówce nie wspomne, bo juz peka w szwach!
Dostalismy z męzem i młodym super prezenty, oni os nas bilety do kongresowej na kabaret z malickim i kalendarze z wiktorem

generalnie to mam luzy, bo mama smiga w kuchni, tata zajmuje sie mlodym a ja sie bycze a mój małżon albo im pomaga albo leniuchuje ze mna

aaa i zapowida sie impreza sylwestrowa, idziemy do znajomych a parentsi zostaja z wnuczkiem

echhhhh oby tak dalej!!

pozdrawiamy świątecznie

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

zapomnialam, ja do kościoła nie chodze, bo nie wierze.. częśc rodziny typu jedna babcia i jakies ciotki praktykuja ale nikt nigdy nikogo nie namawiał, zresztą u mnie raczej zawsze była wolnosc wyboru chyba w kazdym temacie i generalnie szanuje sie czyjes zdanie

[forssiczka]

Mamuśki - wam i waszym rodzinom życzenia wszelkiej pomyślności - składa Mateuszek z mamą

co za wyjątkowe white Christmas -ciemno jak w d... i leje

[Weronisia]

Napisane przez forssiczka

co za wyjątkowe white Christmas -ciemno jak w d... i leje

No co ty! U nas biało Mamy mnóstwo śniegu już od wczoraj i spory mróz

[kotekk81]

Hol hol hol

jak tam mijaja Wam swieta?? Brzuszki bola z przejedzenia?? mnie sie w tym roku udalo bo nie bardzo wszystko (troche ze wzgledu na Majecze) wiec nawet sie nie przejadlam a wczoraj zaliczylismy dwie wigilie

prezenty dostalismy boooskie i z prezentow od nas rodzinka rowniez sie bardzo ucieszyla dzis na obiedzie byla u nas tesciowa i szwagierka i naprawde milo spedzilismy ten dzien a jutro rewizyta

a teraz uciekam poniuniac moja ksiezniczke - nasz najwspanialszy prezent

[naked21]

Rok temu mniej więcej o tej porze powstał Filip...
A Święta?? jak to święta, jedno wielkie obrzarstwo ja coraz gorzej się czuję a Małemu znów wyskoczyła wysypka na czole. Tym razem pewnie od nadmiaru ciasta [tzn.pewnie proszku do pieczenia].

[Ray]

hej mamuski

ja sobie siedze przed tv dzieci spia to zajrzalam

mala ma tyle wrazen ze glowa jej chodzi dookola

dostala torszkie zabawke
moge wam polecic zabawke z fisher-price
http://www.google.com/imgres?imgurl=...w=1747&bih=954
jest rewelacyjna cala rodzina sie nia bawi, nie potrafie opis wydawanych dziekow ale najfajniejsze jes to ze dzieki samemu sie robi i w ten sposob sie nie nudzi jak ktos na nia wpadnie pobawcie sie polecam

ja sobie niczego nie zaluje, jadlam nawet barszcz z uszkami, salatke z ogorkiem kiszonym i w zasadzie wszystkiego po trochu melej odpukac nic nie jest

jesli ktos ma problem z latacja polecam herbatke fito-mix, przyznam sie ze raczej nie wierzylam w te herbatki ale jak to mowia tonacy brzytwy sie chwyta kupilam i nie zaluj! dziala po jednym dniu picia tego na drugi dzien mam wiecej mleczka w smaku ochyda ale da sie przezyc

[martucha84]

Napisane przez Lenka*

PS. Zaczęliśmy rozszerzanie diety... od soczku marchewkowego Martynka wypiła tylko parę łyczków, resztą pluła

superrrr już widzę jej minkę

Napisane przez Pomidora

Kochane kobietki, musicie wybaczyć nieobecność i zrozumieć - walczę o to karmienie cycem I powiem szczerze, że zaczyna to chyba skutkować. Mały drze się jakby mniej i częściej łapie cyca. Ciągle nie dostał jeszcze mm - czyli 1:0 dla mamuśki Hehe, widać, kto tu rządzi. Myślę, ze damy jednak radę utrzymać karmienie cycem ( i dobrze, tylko ja nie wiem co zrobię, jak będę musiała go naprawdę odstawić - ja tak to lubię, wtedy jest taki cały tylko mój...)

ojjj ja bym się poddała, jak widziałam jak ryczy to tak mi było żal że powiedziałam że nie ma bata, szkoda go, moich nerwów i sąsiadów a po jednej z nocnych awantur mąż mi powiedział że on jako ojciec już się niezgadza...
ale podziwiam za wytrwałość, musisz mieć stalowe nerwy

Napisane przez czita18

Wszystkim ciociom Wizażowym życzymy Wesołych Świąt, pysznego jedzonka, grzecznych maluszków i jak najmniej obcałowujących cioć :P)

cudnyyy

Napisane przez mszu

Witam w wiglijny wieczor!
u mnie wszyscy w czlonkowie rodziny posneli (z wyjatkiem brata, kotry pojechal na melanż ), wiec korzystam z wolnej chwili i daje znac ze podroz przezylismy...bo Nadia przespala cala drogę
Jechalismy 4h, wiec super! (ciekawe jak bedzie z droga powrotną)

super że się podróż udała

Napisane przez niuniuniau;23a967828

Cześć dziewczyny
Pewnie żadna tu nie zajrzy no ale tak mnie naszło przy okazji świąt i wymianie zdań z mamuśką. Czy wy zabieracie dzieci do kościoła? Mojej matce nie da się przetłumaczyć, że w tym okresie kiedy grypa panuje nie chce jej narażać na zarazki. A do tego naprawdę miałabym problem z ubraniem maluszka żeby nie było mu za gorąco w kościele a za zimno na dworze jak wyjdziemy. Zresztą i położna i pediatra powiedziały, żeby unikać miejsc w których przebywa duża ilośc ludzi aby niepotrzebnie nie narażać dzidziola. A Wy co myślicie?

absolutnie nie, (oprócz jutrzejszej chrzcielnej) ale to specjalna msza krótka, i mam nadzieję nie będzie tam ludzi

Napisane przez falbala

a u mnie sa rodzice od ponad tygodnia i zostaja do 5 tego stycznia jest na prawde fajnie !! tylko kupili tone jedzenia i mam zawalone oba balkony o lodówce nie wspomne, bo juz peka w szwach!

ale ci dobrze,
my tez wychodzimy do znajomych
moi rodzice będą z Patem

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez naked21

Dziewczyny jeszcze raz- WESOŁYCH ŚWIĄT
buziaczki od mikołajkowego pomocnika

piękny pomocnik

[ycnan]

Dobry wieczór mamusie

Widzę, że pomimo świat kilka osób się odzywa

My wczoraj zaliczyliśmy wigilię u teściowej (godzinkę; młody zasnął) i u moich rodziców. Borysek prezentów dostał najwięcej, a najmniej z tego wszystkiego rozumie (czyt. nic ).
Zjadłam sobie uszka z grzybami , pierożaczki z kapustą i takie tam zakazane podczas karmienia piersią.
W związku z tym zakazanym żarełkiem, musiałam to potencjalnie niebezpieczne mleko odciągnąć i wylać. No i za pierwszym razem ściągnęłam ponad 300ml z obu piersi (nie dałam rady więcej, bo mi ręce drętwiały ), za drugim już pryskałam prosto do umywalki ale też tego mniej więcej tyle było. Po 9 już karmiłam piersią i, o dziwo, młody się nie rzucał Cały dzień ssał pierś normalnie Ciekawe, jak będzie jutro
Borysek dostał w sumie tylko 3 razy butelkę. Spał mi bardzo ładnie i nawet bączki go nie męczyły a po moim mleku ma ich duużo. No, ale może to zbieg okoliczności

niuniuniau, ja z Boryskiem do kościoła pójdę ...na chrzest ...w kwietniu

Weronisia, ten brak apatytu, jak najbardziej może/mógł być reakcją na szczepienie.
Super, że z kupalkami jest lepiej

[naked21]

ycnan 300 ml?? ale Ci zazdroszczę, mój rekord to jakieś 150 po 7 godzinach zajęć na uczelni na szczęście Mały je niewiele- max 150, z reguły 90 lub 120 za jednym razem

U nas tez całkiem milutko. Ex sie odezwał, że podrzuci prezent dla małego w poniedziałek lub wtorek pewnie tak jak "alimenty" w grudniu po południu.

I Filuś znudzony świętami