Panny Młode 2021

[ciri15]

Ja bardziej e tam... Leniwa buła że mnie. Moze bym i się zapisała na pole dance ale ciągle mi pieniędzy szkoda. Zobaczymy, może za 2 miesiące po nowym roku. Myślę że niektóre kluby i tak jakieś zajęcia prowadzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Napisane przez Kat_wisz

Dziewczyny a ja tak z innej beczki, śpicie w staniku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie teraz kiedy pracuje z domu to w ogóle nie noszę stanika do spania też coś mega wygodnego, w lecie najlepiej majtki i jakiś t-shirt.
Myślę, że na filmach akurat jest dużo nienaturalnych rzeczy pokazanych, jak np budzenie się w makijażu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez Kat_wisz

Dziewczyny a ja tak z innej beczki, śpicie w staniku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kiedyś spałam jak byłam nastolatką i podczas okresu strasznie bolały mnie cycki, teraz już nie, ale po domu chodzę cały czas w staniku z tym że miękkim, sportowym- nie lubię jak mi cycki skaczą jak chodzę

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Napisane przez raspberry21

Nie teraz kiedy pracuje z domu to w ogóle nie noszę stanika do spania też coś mega wygodnego, w lecie najlepiej majtki i jakiś t-shirt.
Myślę, że na filmach akurat jest dużo nienaturalnych rzeczy pokazanych, jak np budzenie się w makijażu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie największy absurd to jest jak para się budzi obok siebie po pierwszej wspólnej nocy i od razu rano jak się obudzą to zaczynają się całować Bez mycia zębów

[Lottie69]

Napisane przez f1i2o3

Ślub mam 5.06 więc idę zaklepać ślub 7.12 To poniedziałek i od tego dnia akurat można rezerwować tą datę

Co do tematu podróży, marzą nam się hawaje, ale w "obecnej sytuacji" ciężko cokolwiek sobie wyobrazić. Nie zmienia do faktu, że powoli robię sobie formę bikini na taki wyjazd A Wy jak? Sportsmenki czy e tam? Teraz siłki zamknięte, na szczęście ja mam sprzęt w domu No i ewentualnie bieganie zostaje

No nie, to jest 7 miesięcy, możesz oficjalnie podpisać papiery od 05.01 w usc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez f1i2o3

Ślub mam 5.06 więc idę zaklepać ślub 7.12 To poniedziałek i od tego dnia akurat można rezerwować tą datę

Co do tematu podróży, marzą nam się hawaje, ale w "obecnej sytuacji" ciężko cokolwiek sobie wyobrazić. Nie zmienia do faktu, że powoli robię sobie formę bikini na taki wyjazd :P A Wy jak? Sportsmenki czy e tam? Teraz siłki zamknięte, na szczęście ja mam sprzęt w domu No i ewentualnie bieganie zostaje

Boooże my też chcieliśmy Hawaje, ale ceny trochę przerażają a jeszcze chcemy zrobić remont mieszkania po ślubie. Może kiedyś, jak się bardziej dorobimy

Ja pierwszy raz w życiu mam motywację żeby zrzucić kilka kg które od zawsze mi przeszkadzają... Mam 05,02 pierwszą przymiarkę i ze względu na pasek w talii już od tego czasu nie mogę za bardzo zmieniać wymiarów, więc to taki mój deadline Współpracuję z trenerką która rozpisuje mi dietę i trening, od połowy września zjechało mi 5 cm z brzucha i 4 z talii więc jestem mega zadowolona

[raspberry21]

Mi jest się strasznie ciężko zmotywować do ćwiczeń, jestem leniem w tej dziedzinie miałam multisporta od stycznia ale to pochodziłam raptem 2 msc bo od marca byliśmy na wakacjach a później zamknięte :/ i nie wznawiałam bo firma już tak nie dopłacała i szkoda mi było kasy haha. Czasami ćwiczyłam w domu ale to za mało żeby był efekt. Nie umiem odmówić sobie jedzonka piwka w weekend i tak to wygląda. Myślałam, że jak kupię suknie to będzie motywacja ale wzięłam taka odcinana w tali i brzucha nie widać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Cześć dziewczyny, nadrobiłam wszystko co naskrobałyście. Ostatnie dni to była bieganiną, więc nawet do was nie zaglądałam

Zrobiliśmy online nauki przedmałżeńskie. Oboje byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni.
Wykłady prowadziło przesympatyczne małżeństwo i co jakiś czas łączyli się z różnymi parami, które opowiadały o problemach życia codziennego.

Wczoraj byliśmy na chrzcinach. Maleństwo takie

Moja siostra Ania, też będzie miała maturę w przyszłym roku

Co do spania w staniku to ojj nie jak wchodzę do mieszkania, to dobrze butów nie ściągnę a już stanika nie mam na sobie

Dzisiaj nadrobię też kwestię zaproszeń, które miałam wam podesłać

Witam nowe PM ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Współpracuję z trenerką która rozpisuje mi dietę i trening, od połowy września zjechało mi 5 cm z brzucha i 4 z talii więc jestem mega zadowolona

Gwiazdeczka, piękne wyniki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Ja właśnie multisportem się motywowałam, chodziłam na zajęcia, sama w domu się nie mogę zebrac, bo zawsze coś do zrobienia.

No i teraz nie byłam 2tyg, bo byłam chora, kręgosłup już mnie boli Jednak zajęcia w wodzie bardzo pomagały.
A wszystkim się wydaje, że baseny i siłki to rozrywka dla przerośniętych sebków, zamiast sposób na dbanie o zdrowie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f1i2o3]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Boooże my też chcieliśmy Hawaje, ale ceny trochę przerażają a jeszcze chcemy zrobić remont mieszkania po ślubie. Może kiedyś, jak się bardziej dorobimy

Ja pierwszy raz w życiu mam motywację żeby zrzucić kilka kg które od zawsze mi przeszkadzają... Mam 05,02 pierwszą przymiarkę i ze względu na pasek w talii już od tego czasu nie mogę za bardzo zmieniać wymiarów, więc to taki mój deadline Współpracuję z trenerką która rozpisuje mi dietę i trening, od połowy września zjechało mi 5 cm z brzucha i 4 z talii więc jestem mega zadowolona

Super wynik , gratulacje

Lottie69 nie będę się z Tobą kłócić, ale skoro się tak upierasz...policz sobie od Tyłu: maj to 1 miesiąc, kwiecień-2 itd itd. Pani w Urzędzie, Pani na sali- w grudniu dokładnie 6.12 jest 6 mc przed ślubem (5.06) i wtedy mogę zatwierdzić termin na 100%

[Pani_Mada]

Napisane przez f1i2o3

Ślub mam 5.06 więc idę zaklepać ślub 7.12 To poniedziałek i od tego dnia akurat można rezerwować tą datę

Co do tematu podróży, marzą nam się hawaje, ale w "obecnej sytuacji" ciężko cokolwiek sobie wyobrazić. Nie zmienia do faktu, że powoli robię sobie formę bikini na taki wyjazd :P A Wy jak? Sportsmenki czy e tam? Teraz siłki zamknięte, na szczęście ja mam sprzęt w domu No i ewentualnie bieganie zostaje

my mieliśmy w tym roku jechać na Hawaje w ramach późnej podróży poślubnej po ślubie cywilnym ale oczywiście nie wyszło, jestem wściekła. hawaje poczekają więc na moment aż przestaną nam się kojarzyć z pandemią, rozczarowaniem i wielogodzinnym wiszeniem na telefonach, żeby odzyskać te grube tysiące za bilety lotnicze.


ja tam się sezonem bikini nie przejmuję jestem trochę 'skinny fat' - więc niby szczupła, ale z cellulitem, niezbyt jędrną skórą itd. jeśli będzie szansa wrócić na siłownię to będę się brać za siebie. jeśli nie to nie. i tak strasznie dużo czasu zajmują mi te okołoślubne przygotowania. jestem zbyt niezdecydowana

[pitrasiaa]

Ja się cieszę że mi szkoły tańca jeszcze nie zamknęli, bo zdecydowanie lepiej się czuję jak mogę iść i wylądować trochę emocji w czasie godziny tańców latino ulga i psychiczna i fizyczna dla organizmu.

Co do podróży poślubnej to jeszcze nic nie planowaliśmy. Zobaczymy na co sytuacja będzie pozwalać. Wyjazd też nie chcemy za drogi, bo chcemy kupić mieszkanie po ślubie.


Powiem wam, że bardziej niż odwołania wesela boje się teraz że mi gabinet kosmetyczki zaczną, bo zaczęłam depilację laserowa...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez Lottie69

Ja właśnie multisportem się motywowałam, chodziłam na zajęcia, sama w domu się nie mogę zebrac, bo zawsze coś do zrobienia.

No i teraz nie byłam 2tyg, bo byłam chora, kręgosłup już mnie boli Jednak zajęcia w wodzie bardzo pomagały.
A wszystkim się wydaje, że baseny i siłki to rozrywka dla przerośniętych sebków, zamiast sposób na dbanie o zdrowie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam właśnie na odwrót, jak miałam wstać i iść na siłownię to mi się kompletnie nie chciało i zwykle nic z tego nie wychodziło. W domu jakoś łatwiej mi się zebrać, bo godzinka i po treningu.

Ja Wam powiem że też mnie mega wkurzyło to zamknięcie siłek i basenów- mój facet ma urodziny za trzy tygodnie i w ramach prezentu zarezerwowałam weekend w wypasionym hotelu ze spa, basenem i sauną a nawet nie będziemy mogli z tego skorzystać

[Kat_wisz]

Ja wam powiem że ze sobą walczę od maja, schudłam 4 kg i straciłam sporo centymetrów 12 w talii, 10 w boczkach, po 3 na każdym udzie no i wiadomo ciało jedrniejsze od ćwiczeń, smuklejsze. Wcześniej ćwiczyłam w domu i po prostu trzymałam się deficytu kalorycznego i jakoś szło, od sierpnia chodziłam na zajęcia na fitness i narazie wszystko stoi bo różnie wychodzi mi trzymanie diety bo strasznie Kocham słodycze ale walczę dalej i nie kończę na razie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez Kolorowymaj

Cześć dziewczyny, nadrobiłam wszystko co naskrobałyście. Ostatnie dni to była bieganiną, więc nawet do was nie zaglądałam

Zrobiliśmy online nauki przedmałżeńskie. Oboje byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni.
Wykłady prowadziło przesympatyczne małżeństwo i co jakiś czas łączyli się z różnymi parami, które opowiadały o problemach życia codziennego.

Dużo nas tu z takimi gowniarskimi siostrami .

A gdzie robiłaś nauki, w swojej parafii? Fajna forma, oby u nas też taka się trafiła.

Też wam później pokaże zaproszenia, których próbki zamowilam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez Pani_Mada

ja tam się sezonem bikini nie przejmuję jestem trochę 'skinny fat' - więc niby szczupła, ale z cellulitem, niezbyt jędrną skórą itd. jeśli będzie szansa wrócić na siłownię to będę się brać za siebie. jeśli nie to nie. i tak strasznie dużo czasu zajmują mi te okołoślubne przygotowania. jestem zbyt niezdecydowana

To tak trochę ja... A tak coraz mniej czasu. Muszę zacząć pisać do ostatnich usługodawców, tylko dekoratorke zostawiam na początek następnego roku.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez Kat_wisz

Ja wam powiem że ze sobą walczę od maja, schudłam 4 kg i straciłam sporo centymetrów 12 w talii, 10 w boczkach, po 3 na każdym udzie no i wiadomo ciało jedrniejsze od ćwiczeń, smuklejsze. Wcześniej ćwiczyłam w domu i po prostu trzymałam się deficytu kalorycznego i jakoś szło, od sierpnia chodziłam na zajęcia na fitness i narazie wszystko stoi bo różnie wychodzi mi trzymanie diety bo strasznie Kocham słodycze ale walczę dalej i nie kończę na razie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brawo, ważne to że nie odpuściłam i się starasz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Kat_wisz

Ja wam powiem że ze sobą walczę od maja, schudłam 4 kg i straciłam sporo centymetrów 12 w talii, 10 w boczkach, po 3 na każdym udzie no i wiadomo ciało jedrniejsze od ćwiczeń, smuklejsze. Wcześniej ćwiczyłam w domu i po prostu trzymałam się deficytu kalorycznego i jakoś szło, od sierpnia chodziłam na zajęcia na fitness i narazie wszystko stoi bo różnie wychodzi mi trzymanie diety bo strasznie Kocham słodycze ale walczę dalej i nie kończę na razie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wooow, świetny wynik
czasem trzeba nagiąć dietę, żeby na niej wytrzymać. trzymam kciuki

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez Kat_wisz

Ja wam powiem że ze sobą walczę od maja, schudłam 4 kg i straciłam sporo centymetrów 12 w talii, 10 w boczkach, po 3 na każdym udzie no i wiadomo ciało jedrniejsze od ćwiczeń, smuklejsze. Wcześniej ćwiczyłam w domu i po prostu trzymałam się deficytu kalorycznego i jakoś szło, od sierpnia chodziłam na zajęcia na fitness i narazie wszystko stoi bo różnie wychodzi mi trzymanie diety bo strasznie Kocham słodycze ale walczę dalej i nie kończę na razie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!! Rewelacyjny wynik

[f1i2o3]

Napisane przez Kat_wisz

Ja wam powiem że ze sobą walczę od maja, schudłam 4 kg i straciłam sporo centymetrów 12 w talii, 10 w boczkach, po 3 na każdym udzie no i wiadomo ciało jedrniejsze od ćwiczeń, smuklejsze. Wcześniej ćwiczyłam w domu i po prostu trzymałam się deficytu kalorycznego i jakoś szło, od sierpnia chodziłam na zajęcia na fitness i narazie wszystko stoi bo różnie wychodzi mi trzymanie diety bo strasznie Kocham słodycze ale walczę dalej i nie kończę na razie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super wynik
Ja jestem z tych co trenuje w domu, ostatnio trochę odpuściłam i ważyłam najwięcej w swoim życiu ale wróciłam na dobre tory i ostatni tydzień 6 treningów zaliczone

[Kolorowymaj]

Ciri, nauki były z innej parafii


Co do ćwiczeń, to ja już działam prawie 2 miesiące, ale strasznie powoli mi to idzie. Jeszcze kilka lat temu jak troche uważałam na to co jem, ćwiczyłam to waga leciała bardzo szybko w dół. Metabolizm zwalnia ewidentnie

Ja mam nadzieję, że do ślubu będzie można swobodnie podróżować. Szczególnie, że mamy zamrożonej sporo kasy w voucherach za niewykorzystany lot z lipca. Chcielibyśmy odwiedzić jeszcze jakiś dalszy zakątek świata przed powiększeniem rodziny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lady isss]

Ej, nie wyskakują mi powiadomienia więc jak wchodzę to muszę nadrabiać ale prawda też taka, że w weekend tz jest w domu więc zawsze coś tam razem robimy i nadrabiamy cały tydzień jego nieobecności.

Właśnie odwołali smyczy sobotnie drugie urodziny synka. Nie ma sensu robić imprezy w małym mieszkaniem z tylko ma ludźmi w tych czasach i jednocześnie narażać wszystkich. Córka ma nadzór epidemiologiczny i w zasadzie cudem uniknęli smyczy kwarantanny. Obawiam się, że to kwestia czasu i i tak na nią trafimy.

Co do rodzeństwa to ja mam 3 braci. Jeden 2 lata młodszy, drugi 13 lat młodszy, a trzeci 16 lat młodszy. W zasadzie kiedy urodziła się moja córka to mój najmłodszy brat mial 3 latka między moimi dziećmi jest też 10 lat różnicy więc przepaść. Nie pytajcie co mi odwaliło, że zdecydowałam się na drugie dziecko gdzie już tak naprawdę prowadziłam wygodne życie

Co do podróży po ślubnej to my nie planuje takowej chociażby że względu na dzieciaki w sumie u nas ten ślub to taka trochę formalność. Tzn wiedzieliśmy, że KIEDYŚ go weźmiemy ale jakoś to w czasie odkladalismy i w końcu nadszedł ten czas

Co do spania w staniku to wychodzę z założenia, że "wolność dla cyckow w nocy"

U nas na ślubie i weselu tylko foto.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[_Poli_]

Ja również nie śpię w staniku Ale w ciągu dnia normalnie noszę, jakoś mi nie przeszkadza po za tym nie lubię jak już ktoś napisał " jak mi cycki skaczą"

A ja dziś dopiero wracam z pracy. Ehh ciężki tydzień był.

Podróż poślubna marzy nam się do Chorwacji no ale zobaczymy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pitrasiaa]

Napisane przez _Poli_

Ja również nie śpię w staniku Ale w ciągu dnia normalnie noszę, jakoś mi nie przeszkadza po za tym nie lubię jak już ktoś napisał " jak mi cycki skaczą"

A ja dziś dopiero wracam z pracy. Ehh ciężki tydzień był.

Podróż poślubna marzy nam się do Chorwacji no ale zobaczymy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też przeżywam ciężkie chwile w pracy... Na dodatek wprowadzili nam podział kto jest na home office i jeden tydzień jestem w domu, drugi w biurze. I jeszcze mi zmieniają ciągle grafik na gorsze zmienny bez mojej wiedzy. (W tym tygodniu pracuje 3x 12-20. Nawet na Ho nie za bardzo jest jak co załatwić czy zrobić w domu. Tym bardziej, że od 10 wjeżdżają godziny seniora :/ słabe jest jeszcze to, że tą zmianę ma tylko jedna osoba w ciągu dnia i dało się to ułożyć bardziej sprawiedliwie... Tym bardziej że 2 takie zamiany wpisałam sobie wcześniej dobrowolnie (w tym biorąc jedna za kolegę na L4)...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gwiazdeczka223]

Poli, polecam Chorwację, byliśmy w tym roku 2 tygodnie, ja ryczałam jak wyjeżdżaliśmy. Pomijając pogodę, widoki i jedzenie, ludzie tam są nie do opisania- tak sympatyczni i serdeczni że aż ciężko uwierzyć.

[bb51a4d8262b29b292c7ad829e0e2a7b07e4d160_6276f9f2aa70f]

Cześć, można dołączyć do grona przyszłych mężatek?

Nasza data to 10.09.2021, ślub konkordatowy.

Zaręczyny stosunkowo szybko, bo po 9 miesiącach związku, ale ja mam 27lat, a TŻ 29, więc aż tacy smarkaci już nie jesteśmy


Przeglądałam poprzednie wiadomości - podziwiam ćwiczące koleżanki; sama nie umiem się zmotywować, a przed wybraniem sukni przydałoby się zrzucić kilka kg No i gratuluję wspominanych tu rezultatów kg i cm na minusie

[f1i2o3]

[1=bb51a4d8262b29b292c7ad8 29e0e2a7b07e4d160_6276f9f 2aa70f;88218439]Cześć, można dołączyć do grona przyszłych mężatek?

Nasza data to 10.09.2021, ślub konkordatowy.

Zaręczyny stosunkowo szybko, bo po 9 miesiącach związku, ale ja mam 27lat, a TŻ 29, więc aż tacy smarkaci już nie jesteśmy


Przeglądałam poprzednie wiadomości - podziwiam ćwiczące koleżanki; sama nie umiem się zmotywować, a przed wybraniem sukni przydałoby się zrzucić kilka kg No i gratuluję wspominanych tu rezultatów kg i cm na minusie [/QUOTE]

Witaj

Co macie już oragniętę?

Aj to dopiero nie jestem smarkata, a mój chłopak 9 lat starszy

[aante_e]

Napisane przez Kat_wisz

Ja wam powiem że ze sobą walczę od maja, schudłam 4 kg i straciłam sporo centymetrów 12 w talii, 10 w boczkach, po 3 na każdym udzie no i wiadomo ciało jedrniejsze od ćwiczeń, smuklejsze. Wcześniej ćwiczyłam w domu i po prostu trzymałam się deficytu kalorycznego i jakoś szło, od sierpnia chodziłam na zajęcia na fitness i narazie wszystko stoi bo różnie wychodzi mi trzymanie diety bo strasznie Kocham słodycze ale walczę dalej i nie kończę na razie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje, super wynik!

Napisane przez Kolorowymaj

Co do ćwiczeń, to ja już działam prawie 2 miesiące, ale strasznie powoli mi to idzie. Jeszcze kilka lat temu jak troche uważałam na to co jem, ćwiczyłam to waga leciała bardzo szybko w dół. Metabolizm zwalnia ewidentnie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam takie same przemyślenia. Kiedyś wystarczyło, że jadłam mnie (ale nie wcale) słodyczy i odpuszczałam kolację i trzymałam niską wagę. W weekendy mogłam spokojnie wrzucić coś niezdrowego i alko. A teraz to mam wrażenie, że od samego patrzenia na słodycze potrafię przytyć ale jednak praca siedząca robi swoje plus właśnie metabolizm po 30-stce.




[1=bb51a4d8262b29b292c7ad8 29e0e2a7b07e4d160_6276f9f 2aa70f;88218439]Cześć, można dołączyć do grona przyszłych mężatek?

Nasza data to 10.09.2021, ślub konkordatowy.

Zaręczyny stosunkowo szybko, bo po 9 miesiącach związku, ale ja mam 27lat, a TŻ 29, więc aż tacy smarkaci już nie jesteśmy


Przeglądałam poprzednie wiadomości - podziwiam ćwiczące koleżanki; sama nie umiem się zmotywować, a przed wybraniem sukni przydałoby się zrzucić kilka kg No i gratuluję wspominanych tu rezultatów kg i cm na minusie [/QUOTE]
Hej, witamy my też się zaręczyliśmy szybko, po 7 miesiącach. I też już jesteśmy wiekowi w tym roku stuknęło nam po 31 lat, to znaczy mi, bo Tżtowi dopiero w grudniu.




Pisałyście o podróżach. My przez Covidem mieliśmy plan wylecieć gdzie dalej od razu po ślubie, ewentualnie na jesień, jakbym nie była w ciąży. Mamy nawet voucher na bilety lotnicze, bo Tż dostał w prezencie na 30-ste urodziny. Jednak w tej sytuacji odpuszczamy i pojedziemy gdzieś w Polskę, pewnie wybierzemy wypasiony hotel z widokiem nad morze, już mam kilka na oku bardzo boję się, że utkniemy gdzieś za granicą na kwarantannie, nie zając procedur, kraju. Boję się tego bardziej niż tego, że możemy zachorować


A poza tym to planujemy ruszyć ze staraniami o dziecko. Ja jestem w takim momencie zawodowym, że jest to idealny moment i wiek wczoraj byłam u ginekologa, porobiłam wszystkie badania i w sumie mamy zielone światło.

[Lottie69]

Napisane przez aante_e

Gratulacje, super wynik!

Mam takie same przemyślenia. Kiedyś wystarczyło, że jadłam mnie (ale nie wcale) słodyczy i odpuszczałam kolację i trzymałam niską wagę. W weekendy mogłam spokojnie wrzucić coś niezdrowego i alko. A teraz to mam wrażenie, że od samego patrzenia na słodycze potrafię przytyć ale jednak praca siedząca robi swoje plus właśnie metabolizm po 30-stce.





Hej, witamy my też się zaręczyliśmy szybko, po 7 miesiącach. I też już jesteśmy wiekowi w tym roku stuknęło nam po 31 lat, to znaczy mi, bo Tżtowi dopiero w grudniu.




Pisałyście o podróżach. My przez Covidem mieliśmy plan wylecieć gdzie dalej od razu po ślubie, ewentualnie na jesień, jakbym nie była w ciąży. Mamy nawet voucher na bilety lotnicze, bo Tż dostał w prezencie na 30-ste urodziny. Jednak w tej sytuacji odpuszczamy i pojedziemy gdzieś w Polskę, pewnie wybierzemy wypasiony hotel z widokiem nad morze, już mam kilka na oku bardzo boję się, że utkniemy gdzieś za granicą na kwarantannie, nie zając procedur, kraju. Boję się tego bardziej niż tego, że możemy zachorować


A poza tym to planujemy ruszyć ze staraniami o dziecko. Ja jestem w takim momencie zawodowym, że jest to idealny moment i wiek wczoraj byłam u ginekologa, porobiłam wszystkie badania i w sumie mamy zielone światło.

Ale to przed weselem chcecie się starać już?

Ja mam w planach tak około 6-9 miesięcy po weselu, bo najprawdopodobniej wtedy będziemy kupować też mieszkanie w kredyt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lady isss]

Co do chudniecia. Przed pierwszym dzieckiem ważyłam 64 kg. Po pierwszej ciąży 78. Ale wtedy miałam 19 lat więc chyba też inaczej to organizm ogarniał. Udało mi się zjechać do 68, ale stała waga to było 70 mimo, ze nosiłam rozmiar M nawet jak intensywnie ćwiczyłam. Po drugiej ciąży jak po porodzie zeszłam do 80 tak stoi ta waga. Jak zaczęłam ćwiczyć to trochę zjechałam, ale waga szła w górę. Mały wszedł w okres buntu 2 latka i nie bardzo mam kiedy ćwiczyć nawet, bo przy nim się nie da także chyba póki co jestem skazana na to ciało, które mam. Plus tak, że jestem wysoka więc ogólnie nie wyglądam na taka kulke, no ale szczupła też nie jestem mam nadzieję, że kiedyś w końcu znajdę czas dla siebie i że moje ciało będzie współpracowało

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[aante_e]

Napisane przez Lottie69

Ale to przed weselem chcecie się starać już?

Ja mam w planach tak około 6-9 miesięcy po weselu, bo najprawdopodobniej wtedy będziemy kupować też mieszkanie w kredyt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ślub jest w w kwietniu, więc to raptem pół roku. Ja teraz szukam pracy, więc akurat te kilka miesięcy zleci na znalezieniu czegoś nowego, popracuję kilka miesięcy i jak wszystko będzie dobrze, to nie mielibyśmy nic przeciwko temu, żebym za rok o tej porze była w ciąży.

Sprawy mieszkaniowe mamy ogarnięte, bo coś większego, już docelowego, planujemy kupić dopiero za jakieś 5 lat.

[Pani_Mada]

Napisane przez aante_e

Ślub jest w w kwietniu, więc to raptem pół roku. Ja teraz szukam pracy, więc akurat te kilka miesięcy zleci na znalezieniu czegoś nowego, popracuję kilka miesięcy i jak wszystko będzie dobrze, to nie mielibyśmy nic przeciwko temu, żebym za rok o tej porze była w ciąży.

Sprawy mieszkaniowe mamy ogarnięte, bo coś większego, już docelowego, planujemy kupić dopiero za jakieś 5 lat.

przyjaciółka też tak myślała... 'zaczniemy starania, bo to nie wiadomo ile nam zejdzie zanim się uda'. udało się za pierwszym podejściem
cieszyli się, oczywiście, chociaż ślub i wesele w 3 miesiącu ciąży były dość uciązliwe