Portale społecznościowe a związek

[BimboBubu]

Mam taks syryscje pierwszy raz w życiu i nie wiem co o tym myśleć

Gdy poznałam mojego partnera miałam zablokowane konto fb wiec proboemu nie było
Po odblokowaniu mogłam zobaczyć publikowane przez niego treści

Przed związkiem ze mną był w bardzo długim związku i zamieszczał bardzo dużo treści związanych z tym związkiem; takie typowe spijanie sobie z dziubkow ; dodawał nawet posty z gratulacjami dla niej jak coś jej się udało ; była oznaczona i wymieniona właściwie pod każdym zdjęciem nawet gdy on na nim był to musiał umieścić podpis „zdjęcie robiła moja kochana.,.”

Jak pewnie się domyślacie ze mną nigdy nie dodawał nic. Ale mi to nie przeszkadzało ponieważ sama nigdy nic nie dodawałam na media. Myślałam ze on jest podobna osoba mówiąc szczerze. Poczułam się gorzej gdy zobaczyłam ze jej nonstop okazywał uwielbienie w internecie a wobec mnie tego nie ma. Tak jakby traktował te związki inaczej..

Raz juz mu o tym mówiłam; powiedział ze zmienił podejście do tego ( tylko ze zmienił je z momentem zakończenia tamtego związku dziwnym trafem) i zdjęcia z ostatnich lat usunął a reszty nie chciało mu się scrolowac

Aktualnie nie dodaje nic prywatnego ale neutralne rzeczy

Jednak jakby wnioskować wyłącznie po fb to nadal jest związany z tamta kobieta

Niby jest to jakieś wyjaśnienie ale cały czas siedzi mi to w głowie. Sama nie wiem czemu i czuje się z tym żenująco

Nie ukrywa naszego związku poznałam jego rodzine znajomych wiec to nie jest ten rodzaj problemu

Jakbyście odebrały taka sytuacje i co powinnam zrobić?
Nie chce wyjść na niepewna siebie kontrolująca i zaborcza ale nie daje mi spokoju ten temat

[oh Mandy]

Nie dziwię mu się. Popieram jego podejście i aktualnie też bym niczego nie publikowała i nie pozwalała oznaczać się na zdjęciach.

[Miss_Suze]

To, że ktoś wrzuca coś na fb związanego ze związkiem nie oznacza większej czy mniejszej miłości. Nie oznacza to nic. Także pod tym względem nie porównuj się do jego ex. Wiele jest zapewne par, gdzie związek jest letni, ale na fb spijają sobie z dziubków, żeby dostawać lajki i chwalić się przed znajomymi Podejście mogło mu się zmienić na serio, albo to jego ex naciskała, żeby coś wrzucać, a on się zgadzał.

Tylko nie rozumiem o co Ci chodzi. Chcesz, żeby pousuwał fotki z ex czy chcesz, aby coś wrzucał z Tobą? Czy raczej obydwie te rzeczy?

Jak chcesz coś wrzucać to możesz z nim o tym porozmawiać. Albo sama daj jakieś wasze zdjęcie i go oznacz. Tylko nie wstawiałabym tego co chwilę, bo faktycznie wrzucanie ciągle coś z facetem to lekki cringe i takie na pokaz. Zobaczysz jak zareaguje.

Co do zdjęć z byłą to też bym się czuła nieswojo jakby po profilu można by było wywnioskować, że może są razem. Domagałabym się usunięcia tych rzeczy z profilu albo ukrycia tego przed resztą ludzi.

Swoją drogą może to zostanie uznane za dziecinne, ale wyrąbane. Mój facet miał długi czas status 'wolny' na fb i mnie to uwierało Nie zależało mi na statusie związku, po prostu wolałabym, żeby chociaż nic nie miał. Wystarczyła rozmowa, potem za jakiś czas sam ustawił status 'z kim' i tak to wisi. Ja dałam jedno nasze zdjęcie na tablicę i sporadycznie wrzucam relacje, ale rzadko. Także wystarczyła rozmowa na ten temat.

A jak Ci powie, że on chce 'prywatności' podczas kiedy publikuje swoje życie w necie na innych obszarach to dla mnie red flag. Ktoś kto chce prywatności to nie publikuje nic, a tym bardziej nie trzyma na publicznym zdjęć z byłą. Inna sytuacja jakby miał pusty profil, albo ostatni post dodał rok temu.

EDIT. Autorko, a ile jesteście razem? Bo kojarzę, że wróciłaś do swojego exa i jak jesteście np ze sobą tydzień to w sumie mu się nie dziwię, że tak szybko nie chce dzielić się Tobą ze światem, bo niewiadomo czy wam wyjdzie ten związek. Napisałaś to w swoim wątku na forum seks.

[Norluka]

Ja mam podobnie, jak twój facet.
Z jednym byłym miałam dużo wspólnych treści na fb, z kolejnymi wcale. Zmieniłam podejście, doszłam do wniosku, że to wcale dobre nie jest. I że nie mam ochoty, żeby wszyscy znajomi patrzyli na statusy "Norluka jest w związku z X", "Norluka jest wolna", "Norluka jest w związku z Y", "Norluka jest wolna", itd.
To, że zmienił podejście z zakończeniem związku wcale nie jest dziwne, miałam tak samo. Po prostu z zakończeniem związku dociera, że to głupie było :P
Tyle że ja pousuwałam stare treści z byłym. Aczkolwiek gdyby to był długi związek, taki co najmniej kilkuletni, to nie wiem, czy by mi się chciało to wszystko przeglądać. Raczej nie miałabym ochoty na to patrzeć w takiej ilości i siedzieć nad tym nie wiadomo ile godzin, żeby dotrzeć. Już wtedy siedziałam przy tym długo, bo na fb ciężko jest dotrzeć do starych treści.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Jakby ktoś wszedł na fb mojego faceta to mógłby wywnioskować, ze dalej jest z byłą, bo ona go oznaczała przy każdej drobnej rzeczy, no i nie usunęła, jak się rozstali W ogóle my z facetem dodaliśmy się do znajomych po chyba 5 miesiącach związku Ja już nie używam fejsa jakoś aktywnie (tzn nie publikuje, uzywam tylko do grup i wydarzeń, nawet z msg przerzuciłam się na whatsapp), a z naszych sociali też trudno wywnioskować, że jesteśmy razem. Ktoś uparty może by się czegoś dopatrzył, ale nie wiem.

Myślę, że te kilka lat temu ludzie wrzucali więcej rzeczy na fb, tych związkowych też, teraz mam wrażenie, że to się zmieniło i mało widuje zdjęć po prostu par. Tylko przy zaręczynach/ślubie/dziecku.

Myślisz, że jak ktoś wielbi kogoś w necie, to to oznacza wielką miłość? Niekoniecznie. Ja już tyle akcji widziałam i przeżyłam, że wiem, że może być zupełnie odwrotnie w rzeczywistości i dlatego nie ma to już dla mnie znaczenia. Więcej dystansu. Szkoda nerwów, nie ma co sobie dopowiadać. Teraz jest z tobą i jeśli wszystko jest okej, to nie szukaj problemu na siłę.

[Mija62]

Niby nic, ale jednak też bym czuła jakiś dyskomfort na Twoim miejscu. Problem podobny, do tego z wątku w którym, chłopak bardziej starał się o swoją ex.

[BimboBubu]

Jeszcze w uboeglym roku dodawał zdjęcia z jakieś prywatnych momentów, czasem dodaje ciś związanego z hobby czy oznacza wydarzenie na jakim jest .. ale o związkach cisza…

Poprostu patrzac na jego profil to wyglada tak jakby nadal z nią był ale nic nie dodawał

Jeszcze sprzed dwóch lat widnieje list gdzie jest wymieniona jako „moja kochana” a rozstali się na początku tamtego roku

Właściwie nie ma tygodnia żeby czegoś nie dodał wiec nie można powiedzieć ze jest nieaktywny na fb …


Tak teraz do siebie wróciliśmy po krótkiej przerwie

Nie chce żeby mnie dodawał bo sama mam puste konto fb ale żeby usunął tamtą

Teraz nawet nie wiem jak reagować na jego posty bo co nagle zacznę komentować tak znikąd jako jego dziewczyna ?
Ona wszystko komentowała ale on cały czas oznaczał ją itp a ja czułabym Sie nieswojo

Zastanawiam się jak przeprowadzić rozmowę z nim żeby nie wyjść na zaborcza kontrolują niepewna siebie wariatkę xD
Żenująco się będę czuła mówiąc mu żeby usunął postu z niĂ☠ związane :/
Wydaje mi się ze sam powinien to zrobić ..

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez BimboBubu

Jeszcze w uboeglym roku dodawał zdjęcia z jakieś prywatnych momentów, czasem dodaje ciś związanego z hobby czy oznacza wydarzenie na jakim jest .. ale o związkach cisza…

Poprostu patrzac na jego profil to wyglada tak jakby nadal z nią był ale nic nie dodawał

Jeszcze sprzed dwóch lat widnieje list gdzie jest wymieniona jako „moja kochana” a rozstali się na początku tamtego roku

Właściwie nie ma tygodnia żeby czegoś nie dodał wiec nie można powiedzieć ze jest nieaktywny na fb …


Tak teraz do siebie wróciliśmy po krótkiej przerwie

Nie chce żeby mnie dodawał bo sama mam puste konto fb ale żeby usunął tamtą

Teraz nawet nie wiem jak reagować na jego posty bo co nagle zacznę komentować tak znikąd jako jego dziewczyna ?
Ona wszystko komentowała ale on cały czas oznaczał ją itp a ja czułabym Sie nieswojo

Zastanawiam się jak przeprowadzić rozmowę z nim żeby nie wyjść na zaborcza kontrolują niepewna siebie wariatkę xD
Żenująco się będę czuła mówiąc mu żeby usunął postu z niĂ☠ związane :/
Wydaje mi się ze sam powinien to zrobić ..

No, ale czy tak trochę nie jest? Nie czujesz się pewna siebie. W dodatku już mieliście jakąś przerwę? Coś w tym związku nie gra, a ty zamiast to naprawić, to dbasz o to, jak znajomi na fejsie będą postrzegać wasz związek.

[PumpkinEyes]

Jak dla mnie to jest problem zastępczy, manifestacja twojego braku pewności siebie i związku. Czemu wracaliście do siebie? Już się rozstawaliście? Z jakiego powodu?

I zgadzam się z przedmówczyniami, że kiedyś ludzie generalnie byli bardziej aktywni na fb, a teraz po prostu ten portal powoli wymiera, bo wielu ludziom się znudziło dzielenie swoim życiem albo przenieśli się na inne platformy.

[BimboBubu]

Tu nie chodzi o jakiś znajomych bo ja nie jestem wcale aktywna na fb a jeśli chodzi o jego znajomych to mnie znają a treści które tam ma są dostępne tylko dla znajomych; wątpię żeby ktoś siedział i przeglądał posty sprzed 5 lat…

Sama nie wiem chodzi mi o sama świadomość tego ze tam to jest
To był bardzo poważny prawie 10 letni związek i wiele razy mówił jak był w niej zakochany i co dla niej robił .. może dlatego czuje się tak niepewnie
Mam z nim zamieszkać w domu który kupił będąc z nią bo chciał z nią założyć rodzine itp
Często tez potrafi o niej wspomnieć No ale trudno żeby wycinał ją ze swoich historii jak byli razem prawie 10 lat


Rozstaliśmy się bo bardzo się kłóciliśmy a m in powodem tego było ze często o niej wspomniał i wtedy tez sobie skręcałam ze traktuje mnie gorzej
Załóżmy ze byliśmy razem w restauracji gdzie grała kapela to potrafił pokazać filmik jak był tam z nią i patrzyłam na ten filmik jak ją nagrywał jak ona dobrze się bawi i inne takie sytuacje
A on nie rozumiał czemu mnie to wkurza i ze „byłem z nią tyle lat nie wymiarze tego musisz to zaakceptować”… tylko ze nie było dnia żeby nie wspomniał jej imienia …

Jak byłam np u jego rodziny tez często powracał jej temat i strasznie mnie to wszystko przytłaczało i robiłam mu awantury z tego tytułu
On zaczął się powoli wycofywać emocjonalnie i propozycja zerwania wyszła od niego .. chocuaz ja tez chciałam to zrobić ale za bardzo byłam zakochana żeby się na to zebrać
Najgorsze jest to ze jak mieliśmy przerwę to on znowu z niĂâ˜â˜â˜â˜â˜☠ próbował :/

[chwast]

Ja mam na FB zdjęcia z moim ex sprzed 10 lat, mój partner ma zdjęcia ze swoją ex sprzed podobnego okresu, nie dodajemy oboje nic na takie portale, nie chciałabym być przez nikogo oznaczana, on też. Tak samo jak jesteśmy gdzieś u jakichś znajomych, z którymi dziś już nie mamy kontaktu.

Nie wiem czemu miałabym to usuwać :p


Sent from my iPhone using Tapatalk

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Po co ty z nim jesteś?

[skara]

Jeśli jesteście ze sobą krótko, to nic dziwnego, że jeszcze nie posprzątał fb. Jeśli jednak będzie z tego coś więcej, to bym go o to poprosiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez PumpkinEyes

Jak dla mnie to jest problem zastępczy, manifestacja twojego braku pewności siebie i związku. Czemu wracaliście do siebie? Już się rozstawaliście? Z jakiego powodu?

I zgadzam się z przedmówczyniami, że kiedyś ludzie generalnie byli bardziej aktywni na fb, a teraz po prostu ten portal powoli wymiera, bo wielu ludziom się znudziło dzielenie swoim życiem albo przenieśli się na inne platformy.

O to to.

[Miss_Suze]

Ja rozumiem podejście 'to tylko fb', ale na litość boską. Serio byście zaakceptowały całą galerię z byłą? Nie wierze, że jak ktoś potrafi wrzucać foty na fb to już nie potrafi ich usunąć, a ich usunięcia to takieee czasochłonne zajęcie Mi też by takie coś przeszkadzało.

Mówisz normalnie. Zdzisiek, nie podoba mi się, że masz foty z ex na fb, jakby dalej była częścią Twojego życia, możesz to usunąć?

Ale patrząc na całokształt to ten związek jest do kitu. Pan jest niedojrzały z orgazmami (tak, wiem, nie można wyciągać nic z innych wątków, ale to się ze sobą łączy), ma jakąś ex do której już wracał, wy też się już rozstaliście. Może nic nie usunął z nią, bo liczy, że do siebie wrócą.

I tak, wspomnienie raz na jakiś czas o jakimś ex to norma, bo jakby nie patrzeć dużo mogli ze sobą przeżyć. Ale nie codzienne wspominanie i jeszcze jakieś pokazywanie filmików, po co?

Moim zdaniem ten facet to jakiś manipulant i wg mnie drugi raz do tej samej rzeki się nie wchodzi. Jak już się z kimś rozstaję to na dobre.

[PumpkinEyes]

Napisane przez Miss_Suze

Ja rozumiem podejście 'to tylko fb', ale na litość boską. Serio byście zaakceptowały całą galerię z byłą? Nie wierze, że jak ktoś potrafi wrzucać foty na fb to już nie potrafi ich usunąć, a ich usunięcia to takieee czasochłonne zajęcie Mi też by takie coś przeszkadzało.

Mnie wisi i powiewa co mój facet ma w mediach społecznościowych z przeszłości. Ogólnie też nie mam potrzeby zaznaczania istnienia naszego związku tam, więc bardzo prawdopodobne, że gdyby ktoś wszedł na mojego albo jego fb, a nas nie znał, to stwierdziłby, że jesteśmy singlami. A to że jest teraz ze mną nie wymazuje jego przeszłości i nie mam prawa tego nawet oczekiwać.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Miss_Suze

Ja rozumiem podejście 'to tylko fb', ale na litość boską. Serio byście zaakceptowały całą galerię z byłą? Nie wierze, że jak ktoś potrafi wrzucać foty na fb to już nie potrafi ich usunąć, a ich usunięcia to takieee czasochłonne zajęcie Mi też by takie coś przeszkadzało.

Mówisz normalnie. Zdzisiek, nie podoba mi się, że masz foty z ex na fb, jakby dalej była częścią Twojego życia, możesz to usunąć?

Ale patrząc na całokształt to ten związek jest do kitu. Pan jest niedojrzały z orgazmami (tak, wiem, nie można wyciągać nic z innych wątków, ale to się ze sobą łączy), ma jakąś ex do której już wracał, wy też się już rozstaliście. Może nic nie usunął z nią, bo liczy, że do siebie wrócą.

I tak, wspomnienie raz na jakiś czas o jakimś ex to norma, bo jakby nie patrzeć dużo mogli ze sobą przeżyć. Ale nie codzienne wspominanie i jeszcze jakieś pokazywanie filmików, po co?

Moim zdaniem ten facet to jakiś manipulant i wg mnie drugi raz do tej samej rzeki się nie wchodzi. Jak już się z kimś rozstaję to na dobre.

To swoją drogą. Z tym się zgadzam. Autorka ma prawo odczuwać dyskomfort, a facetowi by łapa nad klawiaturą nie uschła, gdyby pokasował zdjęcia z ex. Tylko między wierszami to można zrozumieć, że to tylko jeden z wielu problemów w tym związku. Więc zamiast zajmować się tematem zastępczym, to lepiej się przyjrzeć całości i jakby przyczynom tego stanu rzeczy, a nie efektom.

[PumpkinEyes]

Napisane przez BimboBubu

Tu nie chodzi o jakiś znajomych bo ja nie jestem wcale aktywna na fb a jeśli chodzi o jego znajomych to mnie znają a treści które tam ma są dostępne tylko dla znajomych; wątpię żeby ktoś siedział i przeglądał posty sprzed 5 lat…

Sama nie wiem chodzi mi o sama świadomość tego ze tam to jest
To był bardzo poważny prawie 10 letni związek i wiele razy mówił jak był w niej zakochany i co dla niej robił .. może dlatego czuje się tak niepewnie
Mam z nim zamieszkać w domu który kupił będąc z nią bo chciał z nią założyć rodzine itp
Często tez potrafi o niej wspomnieć No ale trudno żeby wycinał ją ze swoich historii jak byli razem prawie 10 lat


Rozstaliśmy się bo bardzo się kłóciliśmy a m in powodem tego było ze często o niej wspomniał i wtedy tez sobie skręcałam ze traktuje mnie gorzej
Załóżmy ze byliśmy razem w restauracji gdzie grała kapela to potrafił pokazać filmik jak był tam z nią i patrzyłam na ten filmik jak ją nagrywał jak ona dobrze się bawi i inne takie sytuacje
A on nie rozumiał czemu mnie to wkurza i ze „byłem z nią tyle lat nie wymiarze tego musisz to zaakceptować”… tylko ze nie było dnia żeby nie wspomniał jej imienia …

Jak byłam np u jego rodziny tez często powracał jej temat i strasznie mnie to wszystko przytłaczało i robiłam mu awantury z tego tytułu
On zaczął się powoli wycofywać emocjonalnie i propozycja zerwania wyszła od niego .. chocuaz ja tez chciałam to zrobić ale za bardzo byłam zakochana żeby się na to zebrać
Najgorsze jest to ze jak mieliśmy przerwę to on znowu z niĂâ˜â˜â˜â˜â˜☠ próbował :/

Czyli tak jak myślałam. Problemem nie są treści na fb, tylko fakt, że czujesz się opcją z braku laku i żyjesz w strachu, że jakby ta dziewczyna zmieniła zdanie to by do niej poleciał w try migi, bo dalej się z niej nie wyleczył. Tutaj akurat ci się nie dziwię, ale w takim razie bez sensu ciągnąć ten związek. Po co ci to?

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

To swoją drogą. Z tym się zgadzam. Autorka ma prawo odczuwać dyskomfort, a facetowi by łapa nad klawiaturą nie uschła, gdyby pokasował zdjęcia z ex. Tylko między wierszami to można zrozumieć, że to tylko jeden z wielu problemów w tym związku. Więc zamiast zajmować się tematem zastępczym, to lepiej się przyjrzeć całości i jakby przyczynom tego stanu rzeczy, a nie efektom.

Ale czy by to realnie coś zmieniło, że pousuwa treści z Internetu? To nie spowoduje, że przestanie myśleć o byłej, ani że autorka przestanie się zadręczać, że wolałby być z tamtą dziewczyną niż z nią.

[BimboBubu]

Postanowiłam dać mu jeszcze jedna szanse ponieważ mówił mi wielokrotnie ze wiele już zrozumiał
I ich związek ponoć to on teraz zakończył nie odwrotnie; powiedział mi ze powodem było to ze mie mógł o mnie zapomnieć

Teraz widzę ze strasznie się stara nalega na przeprowadzkę chce mi ze wszystkim pomoc; nawet wszystko w domu teraz naprawia ponieważ mamy ze doba zamieszkać za dwa tygodnie
Rozpieszcza mnie na wszelkie możliwe sposoby
Widzę ze jemu bardzo na mnie zależy

[road_rage]

Napisane przez BimboBubu

Jakbyście odebrały taka sytuacje i co powinnam zrobić?
Nie chce wyjść na niepewna siebie kontrolująca i zaborcza ale nie daje mi spokoju ten temat

Wcale bym nie odebrała tej sytuacji. Nie wymagam od partnera wymazywania ex z życia, takie zdjęcia to dla mnie zupełnie neutralna sytuacja. A co ty powinnaś zrobić? Zastanowić się nad związkiem, w którym od początku praktycznie ci przeszkadza ta cecha faceta do tego stopnia, że robicie sobie przerwę. To nie lepiej poszukać kogoś, kto od razu spełnia wymagania skoro to dla ciebie taki ważny aspekt?
Na niepewną siebie, kontrolującą i zaborczą już moim zdaniem wyszłaś zakładając ten wątek.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez BimboBubu

Postanowiłam dać mu jeszcze jedna szanse ponieważ mówił mi wielokrotnie ze wiele już zrozumiał
I ich związek ponoć to on teraz zakończył nie odwrotnie; powiedział mi ze powodem było to ze mie mógł o mnie zapomnieć

Teraz widzę ze strasznie się stara nalega na przeprowadzkę chce mi ze wszystkim pomoc; nawet wszystko w domu teraz naprawia ponieważ mamy ze doba zamieszkać za dwa tygodnie
Rozpieszcza mnie na wszelkie możliwe sposoby
Widzę ze jemu bardzo na mnie zależy

Yyyy, sory ale to jest normlana sprawa w tej sytuacji, a nie, że "ojej ale on się stara". No cóż, twój wybór. Zamęczyć się idzie z takimi domysłami i tym, że zerwaliście, a on w przerwie hop do tej byłej

[kokolins]

Nie ma co się głowić, tylko wprost powiedzieć, że Ci to przeszkadza i żeby te zdjęcia usunął/ukrył.

Niemniej, zgadzam się z dziewczynami, że to jedynie problem zastępczy w Waszej relacji.

A ogólnie to wydaje mi się, że on sam nie wie czego chce i miota się jak potrzaskany i ani ta była, ani Ty mu do końca nie pasujecie. Co jest w nim takiego super, że zdecydowałaś się mu dać drogą szansę..?

Wysłane z mojego RMX3393 przy użyciu Tapatalka

[Miss_Suze]

Napisane przez PumpkinEyes

Mnie wisi i powiewa co mój facet ma w mediach społecznościowych z przeszłości. Ogólnie też nie mam potrzeby zaznaczania istnienia naszego związku tam, więc bardzo prawdopodobne, że gdyby ktoś wszedł na mojego albo jego fb, a nas nie znał, to stwierdziłby, że jesteśmy singlami. A to że jest teraz ze mną nie wymazuje jego przeszłości i nie mam prawa tego nawet oczekiwać.

No i to jest ok, jak ktoś nie ma statusu ani zdjęć. Ty wyglądasz jak singielka, Twój partner jak singiel. Ale u autorki jest sytuacja, że profil jej faceta wygląda jakby był w związku z tamtą.

Dla mnie dziwne jest trzymanie zdjęć PUBLICZNIE na portalach ze swoim ex. Może jeszcze albumy powinniśmy robić np. 'Patryk 2013', 'Adam 2015', 'Mikołaj 2018', 'Obecne kochanie 2023'

Trzymać zdjęcia gdzieś w szafce jak najbardziej, ale gromadzić takie wspomnienia na publicznym profilu to dla mnie nietakt i brak szacunku do obecnego partnera.

Napisane przez BimboBubu

Postanowiłam dać mu jeszcze jedna szanse ponieważ mówił mi wielokrotnie ze wiele już zrozumiał
I ich związek ponoć to on teraz zakończył nie odwrotnie; powiedział mi ze powodem było to ze mie mógł o mnie zapomnieć

Jakiś niedojrzały jest ten Twój partner. Najpierw nie może zapomnieć o tamtej, teraz o Tobie, jeszcze ta jego schiza z orgazmami.. Ile macie lat? Nie lepiej jakbyś poszukała kogoś bardziej dojrzałego i z czystą kartą ( w sensie nowa świeża relacja dla Ciebie, bez rozstań w tle i dramatów)?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez PumpkinEyes

(...)
Ale czy by to realnie coś zmieniło, że pousuwa treści z Internetu? To nie spowoduje, że przestanie myśleć o byłej, ani że autorka przestanie się zadręczać, że wolałby być z tamtą dziewczyną niż z nią.

Tak, dlatego Autorka powinna się przyjrzeć związkowi jako całości, a nie skupiać na tym jednym aspekcie. Jego niechęć do ruszenia FB może znaczyć niewiele (może serio to jakiś leń), albo wiele mówić o tym co, a raczej kto jest nadal w jego głowie.

[road_rage]

Napisane przez Miss_Suze

No i to jest ok, jak ktoś nie ma statusu ani zdjęć. Ty wyglądasz jak singielka, Twój partner jak singiel. Ale u autorki jest sytuacja, że profil jej faceta wygląda jakby był w związku z tamtą.

To jest problem z nadinterpretacją danych prezentowanych w mediach społecznościowych, a nie z profilem faceta.
Jeśli ma zdjęcia z byłą sprzed X lat, to można wyciągnąć jedynie wniosek, że te X lat temu z nią był, a nie że jest obecnie.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Miss_Suze

(...)
Dla mnie dziwne jest trzymanie zdjęć PUBLICZNIE na portalach ze swoim ex. Może jeszcze albumy powinniśmy robić np. 'Patryk 2013', 'Adam 2015', 'Mikołaj 2018', 'Obecne kochanie 2023'
(...)

Dla mnie generalnie trzymanie na FB zdjęć publicznie, że jakieś randomy będą mieć dostęp, jest dziwne. Chyba, że to byłyby jakieś charytatywne eventy.

Czasami jest cienka różnica między zachowaniem pamiątek (ale zakopanych serio tych najważniejszych, dyskretnie schowanych, a nie że się ma pokoje pełne np. maskotek po ex), a robieniem z tychże swoistego manifestu i jakiejś wręcz kary dla kolejnego partnera/partnerki.

[Miss_Suze]

Napisane przez Ellen_Ripley

Tak, dlatego Autorka powinna się przyjrzeć związkowi jako całości, a nie skupiać na tym jednym aspekcie. Jego niechęć do ruszenia FB może znaczyć niewiele (może serio to jakiś leń), albo wiele mówić o tym co, a raczej kto jest nadal w jego głowie.

Skoro ten Pan tak ciągle wraca do byłych jak bumerang to mu się nie opłaca nic z fb usuwać, bo kto wie czy z nią jeszcze nie będzie. Stąd wiem, czemu autorka czuje się tak niepewnie i ten fb tak zwrócił jej uwagę.

Napisane przez road_rage

To jest problem z nadinterpretacją danych prezentowanych w mediach społecznościowych, a nie z profilem faceta.
Jeśli ma zdjęcia z byłą sprzed X lat, to można wyciągnąć jedynie wniosek, że te X lat temu z nią był, a nie że jest obecnie.

No, a ja wychodzę z założenia, że jeśli ktoś ma dale upublicznione dane zdjęcie to znaczy, że jest to aktualne. To, że np. w lipcu wrzuciłam na fb zdjęcie z moim facetem, a teraz nic nie wrzucam nie oznacza, że się rozstaliśmy. Moi rodzice też mają zdjęcie chyba z 2012 roku i dalej nic, a po rozwodzie nie są. Jednak te foto dalej tam tkwi to znaczy, że sprawa aktualna. Ja takie mam podejście.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Dla mnie generalnie trzymanie na FB zdjęć publicznie, że jakieś randomy będą mieć dostęp, jest dziwne. Chyba, że to byłyby jakieś charytatywne eventy.

Czasami jest cienka różnica między zachowaniem pamiątek (ale zakopanych serio tych najważniejszych, dyskretnie schowanych, a nie że się ma pokoje pełne np. maskotek po ex), a robieniem z tychże swoistego manifestu i jakiejś wręcz kary dla kolejnego partnera/partnerki.

Na fb jest też opcja tylko dla znajomych. Ale dobrze wiemy, że wielu ludzi nie ma nacodzień kontaktu z każdym 'znajomym z fb', więc na pewno nie każdy jest poinformowany o rozstaniu z tamtą i o istnieniu autorki.

Z pogrubionym się zgadzam.

[PumpkinEyes]

Napisane przez Miss_Suze

No, a ja wychodzę z założenie, że jeśli ktoś ma dale upublicznione dane zdjęcie to znaczy, że jest to aktualne. To, że np. w lipcu wrzuciłam na fb zdjęcie z moim facetem, a teraz nic nie wrzucam nie oznacza, że się rozstaliśmy. Moi rodzice też mają zdjęcie chyba z 2012 roku i dalej nic, a po rozwodzie nie są. Jednak te foto dalej tam tkwi to znaczy, że sprawa aktualna. Ja takie mam podejście..

A ja nie. Mam też na fb zdjęcia klasowe sprzed kilkunastu lat. Czy to znaczy, że dalej jestem uczennicą liceum?

[road_rage]

Napisane przez Miss_Suze

No, a ja wychodzę z założenie, że jeśli ktoś ma dale upublicznione dane zdjęcie to znaczy, że jest to aktualne. To, że np. w lipcu wrzuciłam na fb zdjęcie z moim facetem, a teraz nic nie wrzucam nie oznacza, że się rozstaliśmy. Moi rodzice też mają zdjęcie chyba z 2012 roku i dalej nic, a po rozwodzie nie są. Jednak te foto dalej tam tkwi to znaczy, że sprawa aktualna. Ja takie mam podejście.

Ale to jest po prostu błędne założenie. Ludzie niekoniecznie tak robią. Wrzucenie zdjęcia z facetem w lipcu, a potem nic, nie oznacza praktycznie niczego. Ani że się rozstaliście, ani że jesteście razem. Oznacza tylko tyle, że w lipcu wstawiłaś foto.
Nie wiem po co dopisywać sobie jakieś domysły nie mając żadnych potwierdzonych informacji na dany temat. Nie lepiej pogodzić się z faktem, że po prostu nie wiesz?

[PumpkinEyes]

Napisane przez BimboBubu

Postanowiłam dać mu jeszcze jedna szanse ponieważ mówił mi wielokrotnie ze wiele już zrozumiał
I ich związek ponoć to on teraz zakończył nie odwrotnie; powiedział mi ze powodem było to ze mie mógł o mnie zapomnieć

Teraz widzę ze strasznie się stara nalega na przeprowadzkę chce mi ze wszystkim pomoc; nawet wszystko w domu teraz naprawia ponieważ mamy ze doba zamieszkać za dwa tygodnie
Rozpieszcza mnie na wszelkie możliwe sposoby
Widzę ze jemu bardzo na mnie zależy

Co z tego, że się stara skoro ty dalej masz wątpliwości? Czasem pewnych uczuć nawet jak się chce to ciężko przejść ponad nimi. Ja bym miała problem z zaufaniem takiej osobie nawet jakby mnie na rękach nosiła.