Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki

[voice_of_silence]

Napisane przez chimay

Nie lubię płynów do płukania, one wręcz pogarszają zapach ubrań po pewnym czasie lezenia w szafie. Wyprane w samym płynie do prania jak najmniej zapachowym pozostają trochę dłużej swieze, ale po pewnym czasie też nabierają stęchłego zapaszku, chociaż to zależy jaki ciuch, z jakiego materiału. Z moich obserwacji najbardziej podatna na taki smrodek jest bawełniana dzianina, wełna nie i wełnę w ogóle łatwo pielęgnować pod kątem zapachów, bo wystarczy ją po prostu wywietrzyć. Poliester tez nie nabiera zbytnio stęchłego zapachu.

No wełna ma ogólnie właściwości antybakteryjne i nie przejmuje szczególnie zapachów.

Moja maszyna jest dupiata. Tylko się nawnerwiałam dzisiaj. Do poprawienia jakiś prostych szwów jeszcze ujdzie, ale szycie czegoś bardziej skomplikowanego nie jest raczej możliwe. Zapytam teściową czy mi pożyczy swoją starą dobrą maszynę i cisnę z tym koksem W stosownym czasie, o ile się nie zniechęcę, wybiorę i kupię coś dla siebie.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Nie wiem jak z tym octem, bo chociaż w łazience i kuchni jest dla mnie niezastąpiony, to trafiłam ostatnio na informacje, że nie dość że jest szkodliwy dla pralki w dłuższej perspektywie, bo skraca jej żywotność, to może być również szkodliwy dla tkanin.

[stotek]

Czemu ocet skraca zywotnosc pralki? Przecież jest bardzo mocno polecany do jej czyszczenia (kamień, zapachy).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiab7744]

Napisane przez lovebird

A któraś z Was płucze pranie octem? Pamiętam, że niektóre z Was płukały, ale niektóre wróciły do płynu do płukania, a jak reszta?
Mam wrażenie, że te rzeczy krótko po wypraniu są ok, ale jak poleżą z tydzień-dwa w szafie, to już mają jakby nieświeży zapach. Nawet nie, że brak, po prosu jakby leżały w szafie rok nietknięte, wiecie o co chodzi? Też tak macie? Co z tym robicie?

Ja plucze w occie. Lyzka stolowa do przegrodki na plyn do plukania. Nic mi nie smierdzi. Przynajmniej ja nic nie czuje.

[voice_of_silence]

Napisane przez stotek

Czemu ocet skraca zywotnosc pralki? Przecież jest bardzo mocno polecany do jej czyszczenia (kamień, zapachy).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Do czyszczenia metalowych części z kamienia na pewno jest świetny, ale utwardza uszczelki i powoduje ich kruszenie. Spróbuję znaleźć ten artykuł.

[anuska9111]

I jakie masz wrażenia?

[Hultaj]

mnie się wydaje że płukanie octem to jednak mało pachnące jest.
a jaki macie pomysł na ładny zapach prania?

[lovebird]

Zapach octu szybko się ulatnia, jeśli o to chodzi. Ja dodaję olejek eteryczny do octu, ale też zazwyczaj czuć na początku, dosyć szybko i ten zapach się ulatnia.
Nie mówię, że ciuchy śmierdzą. Pachną jakby przeleżały pół roku czy rok w szafie.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez voice_of_silence

Do czyszczenia metalowych części z kamienia na pewno jest świetny, ale utwardza uszczelki i powoduje ich kruszenie. Spróbuję znaleźć ten artykuł.

Tez tak gdzieś czytałam a ze pralkę i zmywarkę mam nowa to jednak wole nie ryzykować z octem ani do płukania ani do zmywarki jako rinse aid.

[lovebird]

Napisane przez voice_of_silence

Do czyszczenia metalowych części z kamienia na pewno jest świetny, ale utwardza uszczelki i powoduje ich kruszenie. Spróbuję znaleźć ten artykuł.

Ja też chętnie przeczytam ten artykuł.

[chimay]

Napisane przez Hultaj

mnie się wydaje że płukanie octem to jednak mało pachnące jest.
a jaki macie pomysł na ładny zapach prania?

Może mieszanka olejków eterycznych jako spray z wodą i alkoholem (jako rozpuszczalnik) by coś dała. Chyba wypróbuję tę metodę, bo olejków eterycznych mam sporo do różnych celów, ale jako aromatyzowanie prania jeszcze nie używałam.

[yuy90]

Można tez do octu dodać skórki z pomarańczy i odstawić gdzieś w słoiku. Zapach octu znika i zastępuje go cytrusowy

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez yuy90

Można tez do octu dodać skórki z pomarańczy i odstawić gdzieś w słoiku. Zapach octu znika i zastępuje go cytrusowy

Ja zrobiłam tak trzymałam w słoiku 3 tygodnie i używam jako spray do czyszczenia. Niweluje zapach ale i tak czuć nie czarujmy się ze zniknie kompletnie.

[lightangel]

Napisane przez lovebird

A któraś z Was płucze pranie octem? Pamiętam, że niektóre z Was płukały, ale niektóre wróciły do płynu do płukania, a jak reszta?
Mam wrażenie, że te rzeczy krótko po wypraniu są ok, ale jak poleżą z tydzień-dwa w szafie, to już mają jakby nieświeży zapach. Nawet nie, że brak, po prosu jakby leżały w szafie rok nietknięte, wiecie o co chodzi? Też tak macie? Co z tym robicie?

Ja nie dodaję niczego do płukania, pranie nie pachnie zupełnie niczym. Tyle że ja używam proszku bez mydła, więc ocet nie jest potrzebny. Ubrania które leżą w szafie są świeże długo, dwa tygodnie na pewno. Jak leżą dwa miesiące to pojawia się zapach "szafowy", ale sądzę że to norma i po prostu muszę coś uprać jeszcze raz. To samo dotyczyło ubrań pranych z płynem do płukania, tyle że dodatkowo oprócz zapachu leżenia był jeszcze zapach płynu (a mnie to jeszcze bardziej irytowało bo zapach był bardzo dziwny).[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;87052962]Tez tak gdzieś czytałam a ze pralkę i zmywarkę mam nowa to jednak wole nie ryzykować z octem ani do płukania ani do zmywarki jako rinse aid.[/QUOTE]Ja mam jedną pralkę od 10 lat, wielokrotnie czyściłam ją sodą i octem bo przez osady z proszków i płynów co jakiś czas pralka zaczynała śmierdzieć. Nigdy jej nie oszczędzałam, a to był chyba najtańszy model dostępny na rynku. Pralka działa jak nowa, nic jej się nie dzieje. Jak przez te 10 lat było ok, to albo ocet niczego nie zmienia albo ta pralka ma żywotność przewidzianą na 50 lat i dlatego nie widzę że coś jej skróciłam
A tak serio: pralka pobiera kilka czy tam kilkanaście litrów wody na każdy cykl. Jak wleję do tego pół szklanki octu który ma stężenie 10% to w praniu tego octu jest bardzo mało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yuy90]

Może woreczki zapachowe - zniwelują „szafowy” zapach.

[lovebird]

Napisane przez lightangel

Ja nie dodaję niczego do płukania, pranie nie pachnie zupełnie niczym. Tyle że ja używam proszku bez mydła, więc ocet nie jest potrzebny. Ubrania które leżą w szafie są świeże długo, dwa tygodnie na pewno. Jak leżą dwa miesiące to pojawia się zapach "szafowy", ale sądzę że to norma i po prostu muszę coś uprać jeszcze raz.

Zastanawiałam się nad rezygnacją w ogóle z czegoś do płukania, może faktycznie zrobię tak samo. Ale jak rozumiem, wtedy bez mydła robić proszek?

[chimay]

Napisane przez yuy90

Może woreczki zapachowe - zniwelują „szafowy” zapach.

To niespecjalnie minimalistyczne czy eko rozwiązanie, przynajmniej jeśli chodzi o gotowe woreczki. To kolejne pierdółki do stosu innych pierdółek rzekomo potrzebnych w domu. No chyba że ktoś sam sobie uszyje woreczki i wypełni je ziołami.
Zrobiłam naprędce spray z olejkami eterycznymi, okaże się za jakieś 3 tygodnie, czy je czuć i czy ubrania nie zalatują zleżałym zapaszkiem.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja mam w ogrodzie lawendę i chyba ususze ja pod koniec, mogłaby się do tego w sumie tez chyba nadać.

Chociaż jeśli chodzi o płyn do płukania nie chodzi mi o zapach i jest tylko o ten zapach chodzi to mogłabym zrezygnować kompletnie. Używam do prania orzechów piorących i ecoegg głównie, chyba ze mam coś z plamami/białego i moje pranie zapachu już jako tako w sumie nie ma, myślałam ze będzie mi to przeszkadzać ale nie


Zamówiłam właśnie wreszcie maszynkę do golenia, mam jeszcze kilka jednorazówek i jak się skończą już mam nadzieje nie kupię ich więcej. Mam nadzieje ze przestawię się szybko ale jakoś się cykam tej zmiany akurat.

[lovebird]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;87053272]Zamówiłam właśnie wreszcie maszynkę do golenia, mam jeszcze kilka jednorazówek i jak się skończą już mam nadzieje nie kupię ich więcej. Mam nadzieje ze przestawię się szybko ale jakoś się cykam tej zmiany akurat.[/QUOTE] Jeśli mogę coś zasugerować, to może zostaw sobie jedną czy dwie jednorazówki, żeby mieć na wypadek, zanim ogarniesz tę nową. Ja na przykład mam problem z okolicą bikini, w sumie coś tam daję radę, ale nie tak idealnie, jak jednorazówką i myślałam o tym, żeby wykończyć właśnie nią, ale nie mam i chyba nie chcę specjalnie kupować. Myślę, że to kwestia wprawy, zobaczymy

[yuy90]

Napisane przez chimay

To niespecjalnie minimalistyczne czy eko rozwiązanie, przynajmniej jeśli chodzi o gotowe woreczki. To kolejne pierdółki do stosu innych pierdółek rzekomo potrzebnych w domu. No chyba że ktoś sam sobie uszyje woreczki i wypełni je ziołami.

Zrobiłam naprędce spray z olejkami eterycznymi, okaże się za jakieś 3 tygodnie, czy je czuć i czy ubrania nie zalatują zleżałym zapaszkiem.

Właśnie o takich samorobionych myślałam moja mama zawsze takie robiła. Ciuchy były świeże

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez lovebird

Jeśli mogę coś zasugerować, to może zostaw sobie jedną czy dwie jednorazówki, żeby mieć na wypadek, zanim ogarniesz tę nową. Ja na przykład mam problem z okolicą bikini, w sumie coś tam daję radę, ale nie tak idealnie, jak jednorazówką i myślałam o tym, żeby wykończyć właśnie nią, ale nie mam i chyba nie chcę specjalnie kupować. Myślę, że to kwestia wprawy, zobaczymy

No właśnie mam jeszcze opakowanie także brałam to pod uwagę ze będę potrzebowała czasu i wprawy

[lightangel]

Napisane przez lovebird

Zastanawiałam się nad rezygnacją w ogóle z czegoś do płukania, może faktycznie zrobię tak samo. Ale jak rozumiem, wtedy bez mydła robić proszek?

Podawałam tu już przepis na proszek z którego korzystam, bez mydła i boraksu:1,5 szkl sody kalcynowanej
1,5 szkl sody oczyszczonej
0,5 szkl nadwęglanu sodu
0,5 szkl soli Epsom
2 łyżki soli morskiej (ja dałam zwykłą)
Do prania daję 2 łyżki proszku, jak piorę białe to dodaję do nich jeszcze 2 łyżki kwasu cytrynowego.
Sprawdza się bardzo dobrze we wszystkich temperaturach i doskonale usuwa brzydkie zapachy z ubrań. Ze zwykłymi proszkami miałam problem z ubraniami w których TŻ trenuje. Zawsze są mocno przepocone i nawet po praniu w proszku, z płynem do płukania i nawet perełkami Lenora zawsze zostawał jakiś nieprzyjemny zapach. Niby nic intensywnego i można było z tym żyć, ale strasznie mnie wkurzało bo dla mnie to pranie nie było czyste. Teraz piorę tylko w domowym proszku i ubrania nie pachną niczym, nawet TŻ który zwykle nie czuje subtelnych zapachów stwierdził że różnica jest ogromna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lovebird]

Napisane przez lightangel

Podawałam tu już przepis na proszek z którego korzystam, bez mydła i boraksu:1,5 szkl sody kalcynowanej
1,5 szkl sody oczyszczonej
0,5 szkl nadwęglanu sodu
0,5 szkl soli Epsom
2 łyżki soli morskiej (ja dałam zwykłą)
Do prania daję 2 łyżki proszku, jak piorę białe to dodaję do nich jeszcze 2 łyżki kwasu cytrynowego.
Sprawdza się bardzo dobrze we wszystkich temperaturach i doskonale usuwa brzydkie zapachy z ubrań. Ze zwykłymi proszkami miałam problem z ubraniami w których TŻ trenuje. Zawsze są mocno przepocone i nawet po praniu w proszku, z płynem do płukania i nawet perełkami Lenora zawsze zostawał jakiś nieprzyjemny zapach. Niby nic intensywnego i można było z tym żyć, ale strasznie mnie wkurzało bo dla mnie to pranie nie było czyste. Teraz piorę tylko w domowym proszku i ubrania nie pachną niczym, nawet TŻ który zwykle nie czuje subtelnych zapachów stwierdził że różnica jest ogromna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dawałaś, dawałaś, ale dzięki W takim razie następna porcja będzie z tego przepisu, akurat wczoraj kupiłam sól Epsom, więc wszystko mam

[pingwin2]

Ja piorę w tym strasznym proszku, plikami w okropnym płynie i po pół roku pranie pachnie ładnie, nie ma zapachu szafowego, jakikolwiek to jest. Trzeba często myć szafę.

[voice_of_silence]

Jestem już. Niestety nie odnalazłam artykułu dotyczącego octu, podejrzewam że mógł to być nie tyle artykuł co dyskusja na jakimś forum lub pod artykułem. Niemniej, zapytałam męża co o tym sądzi - był technologiem w firmie produkującej gumę do zastosowania w sprzęcie agd. Generalnie, z tego co zrozumiałam, chodzi o kwaśny odczyn octu który wpływa na szybkość degradacji gumy. Mieszanki gumowe robi się w ten sposób by gotowy produkt był odporny na działanie określonych substancji, czyli detergentów, chloru lub chloraminy, płynów do płukania itd. Raczej nikt nie sprawdza odporności na kwas octowy.

Jestem laikiem więc mam nadzieję że składnie to wszystko powtórzyłam.

Jeżeli odkamieniamy pralkę to robimy to w przybliżeniu raz na miesiąc lub jeszcze rzadziej. Natomiast pranie robimy bardzo często po kilka razy w tygodniu, więc biorąc to wszystko pod uwagę myślę sobie że używanie octu do płukania za każdym razem jakiś niepożądany efekt pozostawi (na pewno ważna jest dawka).

Nie jest też to dla mnie przynajmniej jakieś mega istotne i się nie upieram że nie używam octu w celu ochrony pralki, bo ocet używany do płukania tkanin dla mnie szału nie robi, ale skoro już zaczęłam temat to wyjaśniam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez chimay

To niespecjalnie minimalistyczne czy eko rozwiązanie, przynajmniej jeśli chodzi o gotowe woreczki. To kolejne pierdółki do stosu innych pierdółek rzekomo potrzebnych w domu. No chyba że ktoś sam sobie uszyje woreczki i wypełni je ziołami.
Zrobiłam naprędce spray z olejkami eterycznymi, okaże się za jakieś 3 tygodnie, czy je czuć i czy ubrania nie zalatują zleżałym zapaszkiem.

zioła można do pojedynczych skarpetek wsypać

[pingwin2]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87053521]zioła można do pojedynczych skarpetek wsypać[/QUOTE]
Ja miałam w szafie lawendę, ale zapach szybko sięculotnił, potem kupiłam w zapachniało i też szybko zapach się ulotnił.

[stotek]

Napisane przez pingwin2

Ja piorę w tym strasznym proszku, plikami w okropnym płynie i po pół roku pranie pachnie ładnie, nie ma zapachu szafowego, jakikolwiek to jest. Trzeba często myć szafę.

Po co w ogóle caly czas śledzisz ten wątek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

U mnie ostatnio mąż przytargal 2x wielkie proszki (chyba 6 kg), więc próby z eko proszkiem przesuwają się o lata świetlne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez stotek

Po co w ogóle caly czas śledzisz ten wątek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

U mnie ostatnio mąż przytargal 2x wielkie proszki (chyba 6 kg), więc próby z eko proszkiem przesuwają się o lata świetlne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Koleżankę ostatnio rodzina uraczyła kilogramami proszków z Niemiec. Ona też stara się być eko, więc oddała te proszki do domu dziecka, im zawsze brakuje chemii i środków czystości, a tam nie ma komu się bawić w eko proszki i tak czy siak kupują te chemiczne. Nie namawiam do oddania, bo wiadomo, że to był koszt, ale w razie czego to jest taka opcja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lovebird]

Napisane przez voice_of_silence

Jestem już. Niestety nie odnalazłam artykułu dotyczącego octu, podejrzewam że mógł to być nie tyle artykuł co dyskusja na jakimś forum lub pod artykułem. Niemniej, zapytałam męża co o tym sądzi - był technologiem w firmie produkującej gumę do zastosowania w sprzęcie agd. Generalnie, z tego co zrozumiałam, chodzi o kwaśny odczyn octu który wpływa na szybkość degradacji gumy. Mieszanki gumowe robi się w ten sposób by gotowy produkt był odporny na działanie określonych substancji, czyli detergentów, chloru lub chloraminy, płynów do płukania itd. Raczej nikt nie sprawdza odporności na kwas octowy.

Jestem laikiem więc mam nadzieję że składnie to wszystko powtórzyłam.

Jeżeli odkamieniamy pralkę to robimy to w przybliżeniu raz na miesiąc lub jeszcze rzadziej. Natomiast pranie robimy bardzo często po kilka razy w tygodniu, więc biorąc to wszystko pod uwagę myślę sobie że używanie octu do płukania za każdym razem jakiś niepożądany efekt pozostawi (na pewno ważna jest dawka).

Nie jest też to dla mnie przynajmniej jakieś mega istotne i się nie upieram że nie używam octu w celu ochrony pralki, bo ocet używany do płukania tkanin dla mnie szału nie robi, ale skoro już zaczęłam temat to wyjaśniam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie no, pewnie, ja po prostu jestem ciekawa i nie chodzi o to, żeby udowadniać, że to ja mam rację. Po prostu chętnie poczytam o wadach, bo też się na tym nie znam i jeśli faktycznie ocet ma być szkodliwy dla pralki, to poszukam innego rozwiązania Choć póki co w planach mam płukanie samą wodą, więc problem być może z głowy Ale gdybyś mogła podpytać przy okazji męża, to będę wdzięczna

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez invisible_01

Koleżankę ostatnio rodzina uraczyła kilogramami proszków z Niemiec. Ona też stara się być eko, więc oddała te proszki do domu dziecka, im zawsze brakuje chemii i środków czystości, a tam nie ma komu się bawić w eko proszki i tak czy siak kupują te chemiczne. Nie namawiam do oddania, bo wiadomo, że to był koszt, ale w razie czego to jest taka opcja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetny pomysł. Jak nie komuś z rodziny, to przecież zawsze można oddać do domu dziecka

[voice_of_silence]

Napisane przez lovebird

Nie no, pewnie, ja po prostu jestem ciekawa i nie chodzi o to, żeby udowadniać, że to ja mam rację. Po prostu chętnie poczytam o wadach, bo też się na tym nie znam i jeśli faktycznie ocet ma być szkodliwy dla pralki, to poszukam innego rozwiązania Choć póki co w planach mam płukanie samą wodą, więc problem być może z głowy Ale gdybyś mogła podpytać przy okazji męża, to będę wdzięczna

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Świetny pomysł. Jak nie komuś z rodziny, to przecież zawsze można oddać do domu dziecka

No to wyżej to były w przybliżeniu jego słowa. On raczej nie poleca i nie byłby skłonny używać octu do płukania. Byłam ciekawa jak działa w takim razie odkamieniacz skoro działa na kamień podobnie jak ocet (tzn. efekt jest podobny). No i w składzie Calgonu faktycznie nie ma żadnego kwasu, tylko jakieś substancje absorbujące cząsteczki wapnia i magnezu czyli po prostu kamienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz