Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57

[patiasym]

Napisane przez Limonka2738

50+ to mnie nie dziwi nawet jak ktoś nie zna ani jednego słowa, bo takie czasy były.

Z tego co pamiętam sporo ludzi najstarszego pokolenia, których miałam jeszcze okazję poznać, tych będących młodymi lecz już dorosłymi ludźmi w trakcie wojny, mówiło średnio lepiej po niemiecku niż wyuczeni w szkole w czasach PRL ludzie po rosyjsku.

[kasztanka3]

Napisane przez groszek75

A moj szef juz pod 60 a jak zapiernicza angielskim, bo byl w pewnym okresie życia w USA i tam dopiero sie nauczyl, bo musial

Ciekawa jestem, jaka bylaby jego znajomosc jezyka bez tego wyjazdu.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362707]No dobrze, ale z tymi 30-latkami to popłynęłaś trochę.

Może i nie miałam dostępu do smartfonowych aplikacji, ale miałam najważniejszą (zaraz po "mój pierwszy raz") rubrykę w Bravo z tłumaczeniem tekstu jakiegoś zespołu [/QUOTE]

Pamietam, ze niektore te tlumaczenia to mozna bylo jedynie o pupe potluc Ale lepsze to, niz nic.
Pamietam tez kupowanie oryginalnych kaset i potem plyt i tam byly teksty

Bylo to juz omawiane tu przeze mnie milion razy, ale niezmiennie dziwi mnie moj tesc mieszkajacy tu od 30 lat i to, ze przez tyle lat nie nauczyl sie tego nieszczesnego angielskiego.

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Za pare tygodni koncze 32 lata, wiekszosc moich rowiesnikow w szkole angielskiego sie uczyla, niektorzy w gimnazjum (ja w gimnazjum mialam tylko niemiecki, angielskiego nie), w liceum chyba juz kazdy. A na wlasna reke ogladalam w domu filmy, seriale i recenzje po angielsku szkolac jezyk - sciagalam je z sieci badz ogladalam online na youtube. Wiec wskazalabym raczej na pokolenie, ktore obecnie jest w wieku 40+, bo oni faktycznie chodzili do szkoly w czasach, kiedy nie bylo w kazdym domu komputera i internetu.

Może masz rację.


Widzę to tak:


50+ - ewentualnie pojedyncze słowa, bo jeszcze w szkole był rosyjski,
40+ - tu już więcej osób mówi, ale też ciężko,
30+ - tutaj kto chciał, ten się nauczył, bo był dostęp do Internetu, ale trzeba było poszukać, no i w szkołach nie zawsze był angielski,
20+ - dziwi mnie, przykro mi, ale nie wiem, jak można nawigować w tym wieku w Internecie i nie nauczyć się przez przypadek do poziomu komunikatywnego,
10+ - przecież od żłóbka zaczyna się teraz naukę angielskiego (wiem, bo uczyłam dzieci, które jeszcze po polsku nie mówiły).


Z roku na rok jest więcej możliwości nauki, rodzice są bardziej świadomi, wcześniej zaczynają zapisywać dzieci na lekcje, sami mówią po angielsku. Mnie rodzice nie mogli pomóc w nauce żadnego języka, bo ich nie znali, ja już uczę córkę mojej kuzynki (4 lata) mandaryńskiego, a ona mówi do niej tylko po angielsku (pochodzi z USA), tata po polsku. Inne możliwości, po prostu.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kasztanka3

Ciekawa jestem, jaka bylaby jego znajomosc jezyka bez tego wyjazdu.



Pamietam, ze niektore te tlumaczenia to mozna bylo jedynie o pupe potluc Ale lepsze to, niz nic.
Pamietam tez kupowanie oryginalnych kaset i potem plyt i tam byly teksty

Bylo to juz omawiane tu przeze mnie milion razy, ale niezmiennie dziwi mnie moj tesc mieszkajacy tu od 30 lat i to, ze przez tyle lat nie nauczyl sie tego nieszczesnego angielskiego.

No wiem, ale piosenki były napisane w oryginale, dokładnie to samo z kasetami
Ja kiedyś koledze w liceum zrobiłam prezent i przetłumaczyłam całą płytę pewnego metalowego zespołu

[Limonka2738]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362707]No dobrze, ale z tymi 30-latkami to popłynęłaś trochę.

Może i nie miałam dostępu do smartfonowych aplikacji, ale miałam najważniejszą (zaraz po "mój pierwszy raz") rubrykę w Bravo z tłumaczeniem tekstu jakiegoś zespołu [/QUOTE]


Może trochę.



Nie czytałam nigdy Bravo.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Limonka2738

Może masz rację.


Widzę to tak:


50+ - ewentualnie pojedyncze słowa, bo jeszcze w szkole był rosyjski,
40+ - tu już więcej osób mówi, ale też ciężko,
30+ - tutaj kto chciał, ten się nauczył, bo był dostęp do Internetu, ale trzeba było poszukać, no i w szkołach nie zawsze był angielski,
20+ - dziwi mnie, przykro mi, ale nie wiem, jak można nawigować w tym wieku w Internecie i nie nauczyć się przez przypadek do poziomu komunikatywnego,
10+ - przecież od żłóbka zaczyna się teraz naukę angielskiego (wiem, bo uczyłam dzieci, które jeszcze po polsku nie mówiły).


Z roku na rok jest więcej możliwości nauki, rodzice są bardziej świadomi, wcześniej zaczynają zapisywać dzieci na lekcje, sami mówią po angielsku. Mnie rodzice nie mogli pomóc w nauce żadnego języka, bo ich nie znali, ja już uczę córkę mojej kuzynki (4 lata) mandaryńskiego, a ona mówi do niej tylko po angielsku (pochodzi z USA), tata po polsku. Inne możliwości, po prostu.

30+ już raczej wszędzie w szkołach był angielski. Przypuszczam, że może na wschodzie Polski niekoniecznie, ale nie znam żadnego swojego równolatka, który by miał w szkole rosyjski.

[Limonka2738]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362738]30+ już raczej wszędzie w szkołach był angielski. Przypuszczam, że może na wschodzie Polski niekoniecznie, ale nie znam żadnego swojego równolatka, który by miał w szkole rosyjski.[/QUOTE]


Ja mam równolatków, którzy mieli niemiecki.


Nie mam nawet 30.

[kasztanka3]

Napisane przez Limonka2738

Może trochę.



Nie czytałam nigdy Bravo.

Gdybym byla o 7-8 lat mlodsza, niz jestem, to pewnie moglabym powiedziec to samo (a chyba jestes w wieku 23-25, prawda?). Kiedy bylam nastolatka, to te pisemka typu Filipinka, Dziewczyna, Twist powoli juz umieraly, bo wszystko mozna bylo znalezc w internecie, Bravo sie chyba jeszcze trzyma, prawda? Sama nie wiem, czemu, bo to zawsze byla najmniej ulubiona z moich nastolatkowych gazet

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362732]No wiem, ale piosenki były napisane w oryginale, dokładnie to samo z kasetami
Ja kiedyś koledze w liceum zrobiłam prezent i przetłumaczyłam całą płytę pewnego metalowego zespołu [/QUOTE]

Ja tez siedzialam w domu ze slownikiem i tlumaczylam teksty

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ja mam 25, a w podstawówce miałam rosyjski i angielski.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kasztanka3

Gdybym byla o 7-8 lat mlodsza, niz jestem, to pewnie moglabym powiedziec to samo (a chyba jestes w wieku 23-25, prawda?). Kiedy bylam nastolatka, to te pisemka typu Filipinka, Dziewczyna, Twist powoli juz umieraly, bo wszystko mozna bylo znalezc w internecie, Bravo sie chyba jeszcze trzyma, prawda? Sama nie wiem, czemu, bo to zawsze byla najmniej ulubiona z moich nastolatkowych gazet



Ja tez siedzialam w domu ze slownikiem i tlumaczylam teksty

Patrz, ja jestem tylko 2 lata starsza od Ciebie, a jednak Bravo i Popcorn to było całe moje dzieciństwo i wczesna młodość, komputer dostałam dopiero w liceum, a internet chyba gdzieś pod koniec.

[patiasym]

Naprawdę dziwi mnie, że wiele z Was uważa że obligatoryjna nauka języka rosyjskiego w szkole sprawiła, iż starsze pokolenie Polaków mówi po rosyjsku, chociażby w stopniu komunikatywnym. Około połowa Polaków nie mówi w żadnym języku obcym, nawet w stopniu podstawowym i wcale mnie to nie dziwi, ani też nie jest powodem do wstydu - skoro w życiu do niczego im to niepotrzebne.

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Gdybym byla o 7-8 lat mlodsza, niz jestem, to pewnie moglabym powiedziec to samo (a chyba jestes w wieku 23-25, prawda?). Kiedy bylam nastolatka, to te pisemka typu Filipinka, Dziewczyna, Twist powoli juz umieraly, bo wszystko mozna bylo znalezc w internecie, Bravo sie chyba jeszcze trzyma, prawda? Sama nie wiem, czemu, bo to zawsze byla najmniej ulubiona z moich nastolatkowych gazet



Ja tez siedzialam w domu ze slownikiem i tlumaczylam teksty

26, pamiętam że dziewczyny czytały Bravo, Cosmopolitan, Twista, Joya i Dziewczynę.


Ale w podstawówce czytałam W.i.t.c.h., Viktor Junior i Małego Gościa Niedzielnego (byłam pobożną prymuską, lol), a te wszystkie wyżej poznałam w gimnazjum, kiedy czytaliśmy durne porady i horoskopy na wycieczkach na głos. Porady najlepsze były w Bravo, a horoskopy w Joyu, to pamiętam.



Ale żadnej innej rubryki z tych gazet nie przeglądałam.

[groszek75]

Filipinka i Jestem - moje gazety ( czytalam w ukryciu jak niby sie uczylam do matury )

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Napisane przez Limonka2738

26, pamiętam że dziewczyny czytały Bravo, Cosmopolitan, Twista, Joya i Dziewczynę.


Ale w podstawówce czytałam W.i.t.c.h., Viktor Junior i Małego Gościa Niedzielnego (byłam pobożną prymuską, lol), a te wszystkie wyżej poznałam w gimnazjum, kiedy czytaliśmy durne porady i horoskopy na wycieczkach na głos. Porady najlepsze były w Bravo, a horoskopy w Joyu, to pamiętam.



Ale żadnej innej rubryki z tych gazet nie przeglądałam.

Sorry, ale mnie to teraz rozbawilo, że to Ty i mamy przyklad, ze chyba nieraz lepiej bylo czytac to Bravo

[Limonka2738]

Napisane przez patiasym

Naprawdę dziwi mnie, że wiele z Was uważa że obligatoryjna nauka języka rosyjskiego w szkole sprawiła, iż starsze pokolenie Polaków mówi po rosyjsku, chociażby w stopniu komunikatywnym.

A kto tak uważa?

Napisane przez patiasym

Około połowa Polaków nie mówi w żadnym języku obcym, nawet w stopniu podstawowym i wcale mnie to nie dziwi, ani też nie jest powodem do wstydu - skoro w życiu do niczego im to niepotrzebne.

Oczywiście, że to żaden powód do wstydu, ale dziwi mnie to. Zdecydowanie bardziej się w życiu przydaje niż znajomość dyktatorów z Ugandy.

[patiasym]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87362755]Ja mam 25, a w podstawówce miałam rosyjski i angielski.[/QUOTE]A i tak pewnie najlepiej mówisz po francusku, co podważa teorię o wielkiej wadze nauki języka w szkole.

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362765]Patrz, ja jestem tylko 2 lata starsza od Ciebie, a jednak Bravo i Popcorn to było całe moje dzieciństwo i wczesna młodość, komputer dostałam dopiero w liceum, a internet chyba gdzieś pod koniec.[/QUOTE]

Popcorn lubilam tez, i pamietam z czasow gimnazjalnych taka gazete bardziej o muzyce i filmach, niz o nastolatkowych problemach pierwszego swiata - Top Mix i chyba byl jeszcze Fan Mix, ale one nie mialy dlugiej kariery, widywalam je w kioskach moze przez rok czy poltora, potem przepadly, nie wiem, czy tylko w moim kiosku przestali je sprzedawac, czy wszedzie, ale bylam leniwym dzieckiem i nie chcialo mi sie jezdzic po miescie i szukac

[Limonka2738]

Napisane przez groszek75

Sorry, ale mnie to teraz rozbawilo, że to Ty i mamy przyklad, ze chyba nieraz lepiej bylo czytac to Bravo

Za dużo Biblii, za mało Bravo za młodu.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez patiasym

Naprawdę dziwi mnie, że wiele z Was uważa że obligatoryjna nauka języka rosyjskiego w szkole sprawiła, iż starsze pokolenie Polaków mówi po rosyjsku, chociażby w stopniu komunikatywnym. Około połowa Polaków nie mówi w żadnym języku obcym, nawet w stopniu podstawowym i wcale mnie to nie dziwi, ani też nie jest powodem do wstydu - skoro w życiu do niczego im to niepotrzebne.

A kto tak napisał?
Ja nie twierdzę, że znają rosyjski. Twierdzę, że nie znają angielskiego.

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Popcorn lubilam tez, i pamietam z czasow gimnazjalnych taka gazete bardziej o muzyce i filmach, niz o nastolatkowych problemach pierwszego swiata - Top Mix i chyba byl jeszcze Fan Mix, ale one nie mialy dlugiej kariery, widywalam je w kioskach moze przez rok czy poltora, potem przepadly, nie wiem, czy tylko w moim kiosku przestali je sprzedawac, czy wszedzie, ale bylam leniwym dzieckiem i nie chcialo mi sie jezdzic po miescie i szukac

Popcorn mi świta, Top Mix i Fan Mix zupełnie nie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

W Popcornie było więcej o muzyce (i lepszej), za to Bravo nauczyło mnie dużo pod względem psychologii, anatomii i związków

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

Zdziwiła mnie potęga hejtu na właścicieli kotów wychodzących

Sorry ale jak mam kota który pół życia spędził na zewnatrz bo był bezdomny, to go teraz nie zamknę na stałe w pokoju w imię jego niby dobra, bo tak chce specjalistka wizażanka, biedak jak był chory i nie mógł wyjść przez tydzień to myślałam że zdechnie z rozpaczy.

[Higurashi]

Napisane przez Limonka2738

Popcorn mi świta, Top Mix i Fan Mix zupełnie nie.

Mnie również.
Ale najlepszym, co mnie spotkało, było Back to Black, jak już rzucilam Małego Gościa Niedzielnego. Wydobywało ze mnie ukryty mrok dzięki dołączanym dodatkom, takim jak pasiaste skarpety czy spinka z mhroczną woalką

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[groszek75]

Napisane przez Limonka2738

Za dużo Biblii, za mało Bravo za młodu.

Myślę, że można to nadrobić i wrócić do jakiegoś archiwum

[kasztanka3]

Napisane przez Limonka2738

Popcorn mi świta, Top Mix i Fan Mix zupełnie nie.

Mnie sie one kojarza z okresem 2000-2002, wiec chyba jestes za mloda

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362818]W Popcornie było więcej o muzyce (i lepszej), za to Bravo nauczyło mnie dużo pod względem psychologii, anatomii i związków [/QUOTE]

Otoz to

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Limonka2738

Ale w podstawówce czytałam W.i.t.c.h., Viktor Junior i Małego Gościa Niedzielnego (byłam pobożną prymuską, lol), a te wszystkie wyżej poznałam w gimnazjum, kiedy czytaliśmy durne porady i horoskopy na wycieczkach na głos. Porady najlepsze były w Bravo, a horoskopy w Joyu, to pamiętam.

Też czytałam Victor Junior.
Witch już wtedy było? Mnie się to kojarzy z moją młodsza o 6 lat kuzynka, to ona to uwielbiala w podstawówce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362808]A kto tak napisał?
Ja nie twierdzę, że znają rosyjski. Twierdzę, że nie znają angielskiego.[/QUOTE]No to ok. Inaczej rozumiem słowa "na rzecz".[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362630]Jakbyś napisała o ludziach 50+ to co innego, bo w czasach ich edukacji rzeczywiście z angielskim było słabiej (na rzecz rosyjskiego).[/QUOTE]

Napisane przez Limonka2738

Oczywiście, że to żaden powód do wstydu, ale dziwi mnie to. Zdecydowanie bardziej się w życiu przydaje niż znajomość dyktatorów z Ugandy.

Tak, szczególnie znajomość suahili

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez patiasym

A i tak pewnie najlepiej mówisz po francusku, co podważa teorię o wielkiej wadze nauki języka w szkole.

No tak Ale francuski miałam na studiach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

Napisane przez mariamalaria

LIMONKO
Nie zamierzam zaśmiecać w ten sposób języka. A ludzie, którzy to robią dziwią mnie tak samo mocno, jak Ci, którzy nie znają Sienkiewicza.

A mnie dziwią ludzie, którzy piszą "Ci" w tym znaczeniu wielką literą.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez patiasym

No to ok. Inaczej rozumiem słowa "na rzecz".

No przecież to chyba logiczne, że chodziło mi to, że mieli w szkole rosyjski. A co z niego pamiętają po 40 latach to już inna sprawa.
Chyba lubisz się czepiać słówek.

[patiasym]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87362855]No tak Ale francuski miałam na studiach.[/QUOTE]Jasne. Ale lektorat to co innego niż nauka w szkole (masz porównanie).