2009-04-22, 13:19 | #61 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
a ja lubie sprzątać ale tylko jak się nabrudzi hihi bo nie znosze jak mi matka mówi że codziennie trzeba kurze ścierać
wię może któraś z was czy na Uniwersytecie śląskim można składać dokumenty nie osobiście? Bo jadę do Londynu na 3 miesiące albo nie wiem na dłużej i mojego TŻ chcę upoważnić do złożenia dokumentów za mnie |
2009-04-22, 13:31 | #62 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Cytat:
|
|
2009-04-22, 13:36 | #63 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
|
2009-04-22, 13:37 | #64 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Cytat:
Insane ja w takiej sytuacji napisalabym TZtowi, ze go potrzebuje i chce z nim porozmawiac bo sie stalo to i to... musi zrozumiec... to jest normalna sprawa, ze dwoje kochajacych sie ludzi mowi sobie rozne rzeczy, powinniscie byc dla siebie wsparciem ja okno mylam przed swietami i jest juz masakrycznie brudne |
|
2009-04-22, 13:38 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
ja caly czas głodna jestem
|
2009-04-22, 13:40 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
a ja sałatkę na obiad zjadłam... pychaaa może w końcu z wagi zejdę (tzn nie wiem ile ważę, ale tak wizualnie schudnąć by sie przydało)
Słońce jak szalone grzeje a ja siedzę i męczę...wena mnie dopadła i zamiast pisać nowy podrozdział to mi sie dopisywać do innych zachciało... więc w miejscu jak wcześniej stoję... |
2009-04-22, 13:54 | #67 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 024
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Cytat:
nio uz doczytalam od wczoraj wiadomosciDD troszki sie wam tego nazbierało:PP a ja juz juz po obiedzie, i sobie wizazuje:P a potem wylaczam sie i wezme sie za pisanie pracy i juz!!! musze pozdrowionka Edytowane przez tajlaa Czas edycji: 2009-04-22 o 14:06 |
|
2009-04-22, 14:20 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
u mnie pogoda ponura więc i humor ponury
dzisiaj musiałam załatwić pozwolenie na parkowanie w centrum miasta więc się zalatałam jak głupia ale naszczęscie wszystko załatwiłam świstek do szyby przyklejony więc Garda (irlandzki odpowiednik Poliscji - przyp.red. ) się czepiać nie będzie a my nie będziemy musieli płacić przy parkometrach : telewizor nam się jeszcze wczoraj popsuł więc czekają nas kolejne wydatki jakby samochód mało teraz ciągnął kupić samochód to nie problem ale później żeby wszystkie papierzyska pozałatwiać to trzeba mieć mase cierpliwości siły i kasy zaczynam mieć wrażenie że mnie to wszystko zaczyna przytłaczać bo jestem z tym sama nazarłam się jak świnka i teraz mam ochotę się położyć spać
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! |
2009-04-22, 14:24 | #69 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 024
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Grapefrutka masz racje fajnie to jest tylko wybierac autko a załatwiac juz te formalnosci to nie. ale zobaczysz jak wszystko zalatwisz to nie wolalabym nie miec auta) to kladz sie ja slysze ze kazdy narzeka dzis na sennosc. ja bardziej na ból oczu(
|
2009-04-22, 14:29 | #70 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 7 578
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Tobie to dobrze Zazdroszczę
Cytat:
Cytat:
Edit: Czyli to nie tylko ja jestem dzisiaj tak przyćmiona... Dziwnie się czuję, śpiąca i do tego głowa boli, a kawę piłam...
__________________
I tak płynie czas... I dzień do dnia niepodobny... Edytowane przez magda2109 Czas edycji: 2009-04-22 o 14:30 |
||
2009-04-22, 14:43 | #71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Cytat:
pasowałoby mi się troche języka pouczyć ale nie mam na nic ochoty i boje się iść jutro do pracy po tej tygodniowej przerwie
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! |
|
2009-04-22, 15:16 | #72 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Myślałyście kiedys o tym żeby własnej rodzinie oczy wydrapać?
Nie mam tu już siły słowo. Mój przyszywany tata pastwi się nade mną z porodu tego że jestem katoliczką. Z wielu innych też. No a moja mama oczywiście nie potrafi stanąc w mojej obronie. Owszem staje ale nie wystarczająco. Jeszcze mi opowiada takie rzeczy że chce mi się płakać. Głupio mieszkać w soim domu i słyszeć ciągle że ma się wyprowadzić. Hm już chyba dawno powinnam przestać być wierzącą ale jakoś to mi daje jeszcze więcej motywacji. Smutno mi |
2009-04-22, 15:26 | #73 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 7 578
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Cytat:
A pracy się nie bój, będzie tylko lepiej, bo wypoczęta jesteś Cytat:
__________________
I tak płynie czas... I dzień do dnia niepodobny... |
||
2009-04-22, 15:34 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Ja też wnerwiłam się na matkę właśnie Przyjeżdzam do domu i ta do mnie z japą, że w pracy się jej pytają, co ja taka smutna chodzę i niedostępna, czy coś mi się stało. No cholera jasna Nie dosypiam, zmęczona non stop, kolokwia na głowie i mam się szczerzyć do każdego kogo mijam, ci ludzie naprawde nie mają swoich problemów, tylko zeby się mnie czepiać?? Moja robota nie wymaga epatowania radością życia cholera jasna. Jeszcze pytam matki, kto tak się na mnie skarży i mi nie powiedziała, wsciekła jestem. Sama w domu robi taki nastrój, że nic się nie chce. Przyjeżdza z roboty wkurzona nie wiem czym, zachowuje się jak zgorzkniała stara babka. Ciągle jej coś nie pasi. Mój ojciec zawsze się do niej przylizuje (pantofel), do brata nic nie ma, bo się boi, że pójdzie gdzieś z domu albo zaćpa, więc wszystko na mnie ląduje Kurde mam teraz dylemat. Bo po ślubie mieliśmy mieszkać u mnie, mają ciągnąć dla nas piętro w domu. Znaczy ogólnie mieli to robić, ale mój ślub to przyspieszy. Ale już mam wątpliwości poważne, czy nie będzie nam lepiej u jego rodziców. Mają duży dom, w którym mieszkają tylko w 3. I przede wszystkim nigdy nie widziałam jego matki wkurzonej, zawsze jest taka wesoła, zadowolona z życia widać kobieta. TZ też mnie do tego namawia, ze względu na bliskość jego pracy. Jak pójdę tam, to moi dopiero zobaczą, że też coś bylam warta. Matka będzie sama wszystko musiała robić, bo brat to darmozjad, a ojciec przeważnie w pracy. Sorka za taki elaborat, ale musiałam to z siebie wywalić.
Do tego dzisiejsze koło mi nie poszło. Na początku myślałam, że jest ok, ale jak zaczęli gadać, ze to ma być tak, a to tak, to stwierdziłam, że dużo mam źle Nie wiem czy zaliczę. Idę się uczyć na kolejne jutro, ale jestem taka zła, że nie wiem czy mi coś wejdzie. Chcę do TŻta i żeby mnie zabrał z tego dziwnego domu |
2009-04-22, 15:44 | #75 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Cytat:
bo uważają, że im zanadto przeszkadzam. nie sprzątam nic nie robie i pasożytuje. Oczywiście się z tym nie zgadzam. Wkurza ich że chodzę do kościoła. Nie głosze swoich poglądów w domu ale jak słucham czasem co opowiadają to swoje też powiem. A co. Bez przesady każdy ma prawo do swojego zdania ja nikogo nie zmuszam do wyznawania tego co ja. TŻ się głowi jak mnie stąd zabrać ale narazie nie ma kasy nie ma pomysłu i w ogóle musiałabym coś wymyśleć. Już myśleliśmy żeby naprzykład dawać stypendium moje ze studiów potem rodzicom TŻ jakbym z nimi mieszkała. |
|
2009-04-22, 15:47 | #76 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Cytat:
Wiesz, oni muszą chyba zobaczyć jak to byłoby gdybyś sie wyprowadziła, wtedy brakowałoby im Ciebie bardzo. Ale byłoby za pózno. Cytat:
Jeżeli Twoja mama tak postepuje z niewiadomych powodów, możliwe że nadal bedzie a myśle że nie chciałabyś ciągle żyć w nerwach bo potem odbija się to na związku, znam to z własnego doświadczenia. trzymam kciuki za kolo |
||
2009-04-22, 16:41 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Ja waśnie wróciłam z basenu, napływalam się jak głupia, pewnie jutro tak mnie mieśnie będą bolały, że nie będę mogła się ruszyć
__________________
fata viam invenient |
2009-04-22, 17:31 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Pogadałam przez tel. z TZtem i już mi lepiej. Chciał mnie nawet na spacer wyciągnąć, ale odmówiłam ze względu na naukę (z bólem serca, w nd. się widzieliśmy) Powiedział, żebym zlewała na rodzinkę, pomieszkamy ze 2 latka u niego i postawimy sobie drewniaka
|
2009-04-22, 18:05 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 064
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Cytat:
Biska co dosypałaś TŻ do kawy? Claris często tak jest, że ludzie myślą, że masz wszystkich z uśmiechem witać, a jak masz jakiś gorszy dzień to trzeba udawać, a w domu swoje "fochy stroić" (jak to mawia moja babcia :P). Ja tam też nigdy na siłę się nie szczerzę do wszystkich naokoło Wiedz, że nie jesteś sama jeśli chodzi o marudzącą w tej materii rodzinę |
|
2009-04-22, 18:20 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 6 524
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Nie pijemy z TŻ-em kawy
Claris, fajnie, że Cie tak TŻ pociesza Nie przejmuj się tak rodzinką bo się wykończysz Luffka, obstawiam, że rano będziesz przeżywać katusze Zakwasy będą jak nic Też bym poszła popływać... Ehhhh Dziewczyny dzięki, ale nie ma się co podpalać. Przypuszczam, że TŻ nudził się w pracy, więc jakoś tak sobie pomyślał i zadzwonił. Zanim faktycznie wybierzemy się na mierzenie i oglądanie to jeszcze mnóstwo czasu minie. Przypuszczam, że sobie poczekam na kolejną inicjatywę z jego strony Rano byłam cała w skowronkach przez tą rozmowę, a teraz takie zwątpienie mnie ogarnęło W ogóle to strasznie źle się czuję dzisiaj, jakoś tak słabo |
2009-04-22, 18:35 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Parvati. lasoa, sanrioo, Biska dziękuję Wam dziewczynki za miłe słowa Zamknęłam się u siebie i się uczę. A we Wro chmury naszły, wichura jakaś i deszcz wali.
A zapomniałam Wam powiedzieć, że w nd. na mszy ksiądz u mnie ogłosił nauki przedmałżeńskie od sb. o 18 i chcemy isć na nie Ciekawe co powie na to, że my prawie 1,5 roku przed Księży mam w parafii spoko, szczególnie jeden z nich lubi mnie imiennie, więc fajnie jak z nim będą. Pytałam się go na kolendzie, ale jeszcze nie wiedział |
2009-04-22, 18:50 | #82 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Cytat:
można i na 1,5roku przed. Zwłaszcza, że jak się robi ciepło to jest od groma chętnych. ja byłam na spacerze z moja siostra. teraz powinnam się uczyć ale chyba coś zjem TŻ naprawia auto bo niedługo w góry |
|
2009-04-22, 18:52 | #83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
masz
Cytat:
U mnie zareczyn chyba na razie nie bedzie |
|
2009-04-22, 19:08 | #84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
A ja jem jogurt naturalny wyprodukowany dla biedronki - średni smak, ale grunt, że dietetyczny
jutro przed uczelnią na 7 do roboty jadę. I nie będę się nadal uśmiechała do osób, do których nie mam ochoty, pierdzielę ich, niech sobie myślą o mnie co chcą. Może niedługo pójdzie plota, ze planuję popełnić samobójstwo z tej mojej deprechy. TŻ ich podsumował, że mogliby się wziąc poważnie do roboty, to by może zakładu nie sprzedawali (jakoś we wrześniu mają likwidować), a nie obgadują wszystkich naokoło Dzizas jeszcze tylko jutro i hope trochę sobie odetchnę od nauki. lasoa główka do góry, a nuż A co tu dzisiaj taka cisza?? |
2009-04-22, 19:10 | #85 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Cytat:
ja id zrobić sobie kromale. |
|
2009-04-22, 19:14 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
|
2009-04-22, 19:27 | #87 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
|
2009-04-22, 19:38 | #88 |
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Ech, szykuje się coraz więcej kandydatek na narzeczoną to dobrze
Do mnie przed chwilą dzwonił TŻ, popytał jak tam, chociaż zadzwonił raczej powiedzieć, że mam się nie złościć jak jest na internecie "zalogowany", a nie pisze. Bo dzisiaj rano zostawiłam mu wiadomość na gg, myślałam, że go nie ma, a był... Zapytałam więc, czemu jest, a nie może się odezwać... No, ale rano nie pogadaliśmy, ja musiałam wychodzić. Ogólnie to lipa jest no... Na całej linii... Ja się muszę stąd wyprowadzić, jak najszybciej. Zresztą powiedziałam, że 18-19 maja się wyprowadzam, choćby pod most i wcale nie mówiłam tego w nerwach... Nie zostanę tutaj ani chwili dłużej... Daj Boże, żebym zdała ten egzamin z kursu 18 maja... TŻ mówi, że stawiam go pod murem i jak on ma się czuć, bo jest za mnie odpowiedzialny. Taaak... Ja o nic nie proszę, nie będę się nikomu na głowę zwalać. A poza tym jak JA mam się czuć? Dlaczego znowu mam mieć wyrzuty sumienia o innych, mam się martwić o innych i robić coś dla innych.... Kiepsko na tym wychodzę ostatnio.... No niewiele jest tych możliwości... Albo zostanę i nawet nie chcę wiedzieć, jak będzie dalej. Albo się wyprowadzę, choć nie mam pomysłu dokąd. Albo się powieszę. Nie planuję tutaj zostać ani chwili dłużej, niż będę musiała... Ani jednej.... Brakuje mi wsparcia ze strony TŻta... Tzn. nie wiem, może on mówienie mi "zrobisz jak uważasz", "zrobisz jak zechcesz" albo "w jakiej sytuacji Ty mnie stawiasz?!" - to dla niego słowa wsparcia... Trudno, jak tego nie zrozumie, to po prostu nie będziemy razem dłużej... Ja nie jestem w stanie się już bardziej poświęcić... Nie mogę zostać tutaj tylko dlatego, żeby on nie miał wyrzutów sumienia, bo jak sam stwierdził "teraz na działanie jest już za późno" - a co lepsze mówił to z pretensją w głosie... Czyli że niby moja wina, że na działanie za późno? Mam dość...
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
2009-04-22, 19:45 | #89 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Cytat:
|
|
2009-04-22, 19:52 | #90 | |
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)
Cytat:
(Swoją drogą - w sklepie na magazynie zarabiał więcej, niż teraz jak pracuje w dużej, ogólnokrajowej firmie jako wykwalifikowany pracownik... Ale to cóż, Polska...) U niego na pewno nie możemy zamieszkać, bo po pierwsze - musiałabym i tak dawać jego Mamie pieniążki na utrzymanie (on daje 400-500zł), albo on by musiał za mnie dawać, a nie dałby rady po prostu. Ale to już mniejszy problem. Większym jest to, że po prostu jego siostra wróciła z IE już na stałe no i mieszka w domu... Nie wyprowadzają się z Rafałem (ślub w czerwcu), z tego co wiem. Po prostu nie ma gdzie... Co do matury... Nie wiem... Konspekt piszę i piszę... Do piątku muszę oddać, muszę skończyć. Sama nie wiem jak się czuję. Co będzie, to będzie... A w poradni kiedyś byłam, choć jeszcze jako dziecko... No dobra, jako nastolatka... Po prostu ładnych kilka lat temu... Żeby cokolwiek wywalczyć (np. dostawać alimenty na rękę, a nie na konto matki) - to czekałaby mnie droga sądowa, która trwałaby ponad rok czasu, uwzględniając to, że znaleźliby mojego ojca... Jakby nie znaleźli, to sprawa byłaby umorzona... A ja nie mam pojęcia gdzie jest mój ojciec - jako kierowca zawodowy (tiry), to może być i na Madagaskarze... Nie ma stałego miejsca zameldowania, etc... Kiedyś dowiadywałam się o internat, chciałam zaczynać liceum w internacie, ale niestety - to kosztuje. Mogłoby być różnie pracując i ucząc się. W końcu tak robiłam, ale jakbym wyjechała i straciła pracę? Cóż, teraz dylematów nie ma - wyjechać muszę i tyle... Planuję się rozejrzeć za instytucjamy typu dom samotnej matki, czy coś w tym stylu... Chociaż małe mam o tym pojęcia, ale muszę się podowiadywać...
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:29.