"Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :) - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-04-22, 13:19   #61
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez magda2109 Pokaż wiadomość
O kurczę, mi by się też przydało umyć okno :P No ale nie mam weny
a ja lubie sprzątać ale tylko jak się nabrudzi hihi bo nie znosze jak mi matka mówi że codziennie trzeba kurze ścierać

wię może któraś z was czy na Uniwersytecie śląskim można składać dokumenty nie osobiście? Bo jadę do Londynu na 3 miesiące albo nie wiem na dłużej i mojego TŻ chcę upoważnić do złożenia dokumentów za mnie
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 13:31   #62
lasoa
Zakorzenienie
 
Avatar lasoa
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez magda2109 Pokaż wiadomość
Witajcie

Dziewczyny, ale jestem jeszcze ja! Ja też zostanę z Wami, nie martwcie się I będziemy czekać aż naszych Ukochanych olśni i wezmą się w końcu do roboty

Biska, gratuluję, super!

Jak tam u Was z pogodą? Bo u mnie cudowna, tylko szkoda, że nie mam jak się poopalać...
ja wlasnie ucze sie na balkonie i opalam
lasoa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 13:36   #63
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez lasoa Pokaż wiadomość
ja wlasnie ucze sie na balkonie i opalam
takiej to fajnie ja zaraz sprzatne dalej i zjem coś bom głodna jak nie wiem a mam kapuśniak którego nie znosze to sobie omleta strzele chyba
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 13:37   #64
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez Biska Pokaż wiadomość
A przed chwilką dzwonił do mnie TŻ, że on chce iść ze mną zmierzyć pierścionki i zobaczyć jaki dokładnie ma rozmiar kupić no i żebym pokazała jakie mi się podobają Sam z siebie! Chyba mi go ktoś podmienił W ogóle to przez ostatnie dni jest nam cudownie...
ja tez tak chce cos Ty zrobila, ze tak sam z siebie zaczal mowic? moze jakies modly? ale gratuluje

Insane ja w takiej sytuacji napisalabym TZtowi, ze go potrzebuje i chce z nim porozmawiac bo sie stalo to i to... musi zrozumiec... to jest normalna sprawa, ze dwoje kochajacych sie ludzi mowi sobie rozne rzeczy, powinniscie byc dla siebie wsparciem

ja okno mylam przed swietami i jest juz masakrycznie brudne
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 13:38   #65
lasoa
Zakorzenienie
 
Avatar lasoa
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

ja caly czas głodna jestem
lasoa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 13:40   #66
_Maya_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

a ja sałatkę na obiad zjadłam... pychaaa może w końcu z wagi zejdę (tzn nie wiem ile ważę, ale tak wizualnie schudnąć by sie przydało)

Słońce jak szalone grzeje a ja siedzę i męczę...wena mnie dopadła i zamiast pisać nowy podrozdział to mi sie dopisywać do innych zachciało... więc w miejscu jak wcześniej stoję...
_Maya_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 13:54   #67
tajlaa
Wtajemniczenie
 
Avatar tajlaa
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 024
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
Właśnie się dowiedziałam, że moja matka jest w szpitalu.
Z przepicia, oczywiście.

A TŻta dzisiaj nie będzie, jutro nie będzie, w czwartek będzie, ale maksymalnie do 20, bo idzie grać. Chciałabym z nim pobyć
W czwartek może se go nie być, dam se sama radę do tego czasu....
serdecznie Ci wspolczujei jak bylas u mamy juz?...
nio uz doczytalam od wczoraj wiadomosciDD troszki sie wam tego nazbierało:PP
a ja juz juz po obiedzie, i sobie wizazuje:P a potem wylaczam sie i wezme sie za pisanie pracy i juz!!! musze
pozdrowionka

Edytowane przez tajlaa
Czas edycji: 2009-04-22 o 14:06
tajlaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-04-22, 14:20   #68
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

u mnie pogoda ponura więc i humor ponury
dzisiaj musiałam załatwić pozwolenie na parkowanie w centrum miasta więc się zalatałam jak głupia ale naszczęscie wszystko załatwiłam świstek do szyby przyklejony więc Garda (irlandzki odpowiednik Poliscji - przyp.red. ) się czepiać nie będzie a my nie będziemy musieli płacić przy parkometrach : telewizor nam się jeszcze wczoraj popsuł więc czekają nas kolejne wydatki jakby samochód mało teraz ciągnął kupić samochód to nie problem ale później żeby wszystkie papierzyska pozałatwiać to trzeba mieć mase cierpliwości siły i kasy zaczynam mieć wrażenie że mnie to wszystko zaczyna przytłaczać bo jestem z tym sama
nazarłam się jak świnka i teraz mam ochotę się położyć spać
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 14:24   #69
tajlaa
Wtajemniczenie
 
Avatar tajlaa
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 024
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Grapefrutka masz racje fajnie to jest tylko wybierac autko a załatwiac juz te formalnosci to nie. ale zobaczysz jak wszystko zalatwisz to nie wolalabym nie miec auta) to kladz sie ja slysze ze kazdy narzeka dzis na sennosc. ja bardziej na ból oczu(
tajlaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 14:29   #70
magda2109
Zakorzenienie
 
Avatar magda2109
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 7 578
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez lasoa Pokaż wiadomość
ja wlasnie ucze sie na balkonie i opalam
Tobie to dobrze Zazdroszczę

Cytat:
Napisane przez _Maya_ Pokaż wiadomość
Słońce jak szalone grzeje a ja siedzę i męczę...wena mnie dopadła i zamiast pisać nowy podrozdział to mi sie dopisywać do innych zachciało... więc w miejscu jak wcześniej stoję...
Ja też siedzę nad pracą, tylko, że mam taką wenę, że wszystko bym teraz zmieniała, i w końcu tak namieszam, że się już nie odnajdę... Już sama nie wiem co pisać i w jakim układzie

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość
u mnie pogoda ponura więc i humor ponury
dzisiaj musiałam załatwić pozwolenie na parkowanie w centrum miasta więc się zalatałam jak głupia ale naszczęscie wszystko załatwiłam świstek do szyby przyklejony więc Garda (irlandzki odpowiednik Poliscji - przyp.red. ) się czepiać nie będzie a my nie będziemy musieli płacić przy parkometrach

kupić samochód to nie problem ale później żeby wszystkie papierzyska pozałatwiać to trzeba mieć mase cierpliwości siły i kasy
Fajnie tak parkować bez latania po parkomatach, jedno masz z głowy A co do auta, to fakt, kupić to nie problem, ale potem pozałatwiać wszystko i go utrzymać, to jest dopiero problem. No i oczywiście mieć co do niego wlewać Dlatego ja jeszcze nie mam auta, bo co z tego, że kupię, jak nie stać mnie na utrzymanie... Eh...

Edit: Czyli to nie tylko ja jestem dzisiaj tak przyćmiona... Dziwnie się czuję, śpiąca i do tego głowa boli, a kawę piłam...
__________________
I tak płynie czas... I dzień do dnia niepodobny...

Edytowane przez magda2109
Czas edycji: 2009-04-22 o 14:30
magda2109 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 14:43   #71
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez magda2109 Pokaż wiadomość
Fajnie tak parkować bez latania po parkomatach, jedno masz z głowy A co do auta, to fakt, kupić to nie problem, ale potem pozałatwiać wszystko i go utrzymać, to jest dopiero problem. No i oczywiście mieć co do niego wlewać Dlatego ja jeszcze nie mam auta, bo co z tego, że kupię, jak nie stać mnie na utrzymanie... Eh...
my nie mamy wyjścia bo mieszkamy w samym centrum gdzie wszędzie są parkometry i musielibyśmy cały czas płacić a tak zapłaciłm za pół roku i teraz możemy parkować gdzie nam się podoba a za pół roku albo wcześniej planujemy zmiane mieszkania na wieksze i w innej okolicy i z prywatnym z parkingiem przed domem o zalaznie do baku to sie matrwię najmniej bo tutaj litr ropy ( bo to dieselek jest ) płacimy ok 98 centów czyli niecałe 1 euro więc to są grosze ale za to ubezpieczenie i podatek to masa papierów i formularzy do wypełnienia no i dość konkretna kasa do zapłacenia ale wiem że jak to pozałatwiam to bedzie spokój na dłuższy czas ale wkurza mnie że nie moje auto (bo nie mam prawa jazdy więc nawet współwłaścicielem byc nie mogę ) a ja wszystko muszę wypełniać, załatwiać bo TŻ nie ma kiedy bo pracuje jak będziemy zmieniać mieszkanie to będzie to samo.....
pasowałoby mi się troche języka pouczyć ale nie mam na nic ochoty i boje się iść jutro do pracy po tej tygodniowej przerwie
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-22, 15:16   #72
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Myślałyście kiedys o tym żeby własnej rodzinie oczy wydrapać?

Nie mam tu już siły słowo. Mój przyszywany tata pastwi się nade mną z porodu tego że jestem katoliczką. Z wielu innych też. No a moja mama oczywiście nie potrafi stanąc w mojej obronie. Owszem staje ale nie wystarczająco. Jeszcze mi opowiada takie rzeczy że chce mi się płakać. Głupio mieszkać w soim domu i słyszeć ciągle że ma się wyprowadzić. Hm już chyba dawno powinnam przestać być wierzącą ale jakoś to mi daje jeszcze więcej motywacji. Smutno mi
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 15:26   #73
magda2109
Zakorzenienie
 
Avatar magda2109
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 7 578
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość
a za pół roku albo wcześniej planujemy zmiane mieszkania na wieksze i w innej okolicy i z prywatnym z parkingiem przed domem

wkurza mnie że nie moje auto (bo nie mam prawa jazdy więc nawet współwłaścicielem byc nie mogę ) a ja wszystko muszę wypełniać, załatwiać bo TŻ nie ma kiedy bo pracuje jak będziemy zmieniać mieszkanie to będzie to samo.....
pasowałoby mi się troche języka pouczyć ale nie mam na nic ochoty i boje się iść jutro do pracy po tej tygodniowej przerwie
Łooooo, to będziecie mieli luksus z tym parkingiem Zdasz prawko i wszystko się ułoży, będziesz mogła być właścicielem, i śmigać za kierownicą, więc nie przejmuj się, to tylko kwestia czasu. Choć mnie też by wkurzało chyba takie załatwianie i latanie.

A pracy się nie bój, będzie tylko lepiej, bo wypoczęta jesteś

Cytat:
Napisane przez sanrioo Pokaż wiadomość
Myślałyście kiedys o tym żeby własnej rodzinie oczy wydrapać?

Nie mam tu już siły słowo. Mój przyszywany tata pastwi się nade mną z porodu tego że jestem katoliczką. Z wielu innych też. No a moja mama oczywiście nie potrafi stanąc w mojej obronie. Owszem staje ale nie wystarczająco. Jeszcze mi opowiada takie rzeczy że chce mi się płakać. Głupio mieszkać w soim domu i słyszeć ciągle że ma się wyprowadzić. Hm już chyba dawno powinnam przestać być wierzącą ale jakoś to mi daje jeszcze więcej motywacji. Smutno mi
Ojej, przykro mi... Czemu każą Ci się wyprowadzić??? I co w tym złego, że jesteś katoliczką?
__________________
I tak płynie czas... I dzień do dnia niepodobny...
magda2109 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 15:34   #74
Claris
Zakorzenienie
 
Avatar Claris
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Ja też wnerwiłam się na matkę właśnie Przyjeżdzam do domu i ta do mnie z japą, że w pracy się jej pytają, co ja taka smutna chodzę i niedostępna, czy coś mi się stało. No cholera jasna Nie dosypiam, zmęczona non stop, kolokwia na głowie i mam się szczerzyć do każdego kogo mijam, ci ludzie naprawde nie mają swoich problemów, tylko zeby się mnie czepiać?? Moja robota nie wymaga epatowania radością życia cholera jasna. Jeszcze pytam matki, kto tak się na mnie skarży i mi nie powiedziała, wsciekła jestem. Sama w domu robi taki nastrój, że nic się nie chce. Przyjeżdza z roboty wkurzona nie wiem czym, zachowuje się jak zgorzkniała stara babka. Ciągle jej coś nie pasi. Mój ojciec zawsze się do niej przylizuje (pantofel), do brata nic nie ma, bo się boi, że pójdzie gdzieś z domu albo zaćpa, więc wszystko na mnie ląduje Kurde mam teraz dylemat. Bo po ślubie mieliśmy mieszkać u mnie, mają ciągnąć dla nas piętro w domu. Znaczy ogólnie mieli to robić, ale mój ślub to przyspieszy. Ale już mam wątpliwości poważne, czy nie będzie nam lepiej u jego rodziców. Mają duży dom, w którym mieszkają tylko w 3. I przede wszystkim nigdy nie widziałam jego matki wkurzonej, zawsze jest taka wesoła, zadowolona z życia widać kobieta. TZ też mnie do tego namawia, ze względu na bliskość jego pracy. Jak pójdę tam, to moi dopiero zobaczą, że też coś bylam warta. Matka będzie sama wszystko musiała robić, bo brat to darmozjad, a ojciec przeważnie w pracy. Sorka za taki elaborat, ale musiałam to z siebie wywalić.
Do tego dzisiejsze koło mi nie poszło. Na początku myślałam, że jest ok, ale jak zaczęli gadać, ze to ma być tak, a to tak, to stwierdziłam, że dużo mam źle Nie wiem czy zaliczę.
Idę się uczyć na kolejne jutro, ale jestem taka zła, że nie wiem czy mi coś wejdzie. Chcę do TŻta i żeby mnie zabrał z tego dziwnego domu
Claris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 15:44   #75
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez Claris Pokaż wiadomość
Ja też wnerwiłam się na matkę właśnie Przyjeżdzam do domu i ta do mnie z japą, że w pracy się jej pytają, co ja taka smutna chodzę i niedostępna, czy coś mi się stało. No cholera jasna Nie dosypiam, zmęczona non stop, kolokwia na głowie i mam się szczerzyć do każdego kogo mijam, ci ludzie naprawde nie mają swoich problemów, tylko zeby się mnie czepiać?? Moja robota nie wymaga epatowania radością życia cholera jasna. Jeszcze pytam matki, kto tak się na mnie skarży i mi nie powiedziała, wsciekła jestem. Sama w domu robi taki nastrój, że nic się nie chce. Przyjeżdza z roboty wkurzona nie wiem czym, zachowuje się jak zgorzkniała stara babka. Ciągle jej coś nie pasi. Mój ojciec zawsze się do niej przylizuje (pantofel), do brata nic nie ma, bo się boi, że pójdzie gdzieś z domu albo zaćpa, więc wszystko na mnie ląduje Kurde mam teraz dylemat. Bo po ślubie mieliśmy mieszkać u mnie, mają ciągnąć dla nas piętro w domu. Znaczy ogólnie mieli to robić, ale mój ślub to przyspieszy. Ale już mam wątpliwości poważne, czy nie będzie nam lepiej u jego rodziców. Mają duży dom, w którym mieszkają tylko w 3. I przede wszystkim nigdy nie widziałam jego matki wkurzonej, zawsze jest taka wesoła, zadowolona z życia widać kobieta. TZ też mnie do tego namawia, ze względu na bliskość jego pracy. Jak pójdę tam, to moi dopiero zobaczą, że też coś bylam warta. Matka będzie sama wszystko musiała robić, bo brat to darmozjad, a ojciec przeważnie w pracy. Sorka za taki elaborat, ale musiałam to z siebie wywalić.
Do tego dzisiejsze koło mi nie poszło. Na początku myślałam, że jest ok, ale jak zaczęli gadać, ze to ma być tak, a to tak, to stwierdziłam, że dużo mam źle Nie wiem czy zaliczę.
Idę się uczyć na kolejne jutro, ale jestem taka zła, że nie wiem czy mi coś wejdzie. Chcę do TŻta i żeby mnie zabrał z tego dziwnego domu
no ja u mnie w domu napewno nie będę mieszkać. U TŻ owszem.

Cytat:
Napisane przez magda2109 Pokaż wiadomość

Ojej, przykro mi... Czemu każą Ci się wyprowadzić??? I co w tym złego, że jesteś katoliczką?
bo uważają, że im zanadto przeszkadzam. nie sprzątam nic nie robie i pasożytuje. Oczywiście się z tym nie zgadzam. Wkurza ich że chodzę do kościoła. Nie głosze swoich poglądów w domu ale jak słucham czasem co opowiadają to swoje też powiem. A co. Bez przesady każdy ma prawo do swojego zdania ja nikogo nie zmuszam do wyznawania tego co ja. TŻ się głowi jak mnie stąd zabrać ale narazie nie ma kasy nie ma pomysłu i w ogóle musiałabym coś wymyśleć. Już myśleliśmy żeby naprzykład dawać stypendium moje ze studiów potem rodzicom TŻ jakbym z nimi mieszkała.
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 15:47   #76
lasoa
Zakorzenienie
 
Avatar lasoa
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez sanrioo Pokaż wiadomość
Myślałyście kiedys o tym żeby własnej rodzinie oczy wydrapać?

Nie mam tu już siły słowo. Mój przyszywany tata pastwi się nade mną z porodu tego że jestem katoliczką. Z wielu innych też. No a moja mama oczywiście nie potrafi stanąc w mojej obronie. Owszem staje ale nie wystarczająco. Jeszcze mi opowiada takie rzeczy że chce mi się płakać. Głupio mieszkać w soim domu i słyszeć ciągle że ma się wyprowadzić. Hm już chyba dawno powinnam przestać być wierzącą ale jakoś to mi daje jeszcze więcej motywacji. Smutno mi
Kurcze, trudna sprawa. Co on ma do Twojego wyznania? Weź tym się nie przejmuj nie warto, ja wszystko puszczam mimo uszu, mimo iż czasami jest na prawdę ciężko.
Wiesz, oni muszą chyba zobaczyć jak to byłoby gdybyś sie wyprowadziła, wtedy brakowałoby im Ciebie bardzo. Ale byłoby za pózno.

Cytat:
Napisane przez Claris Pokaż wiadomość
Ja też wnerwiłam się na matkę właśnie Przyjeżdzam do domu i ta do mnie z japą, że w pracy się jej pytają, co ja taka smutna chodzę i niedostępna, czy coś mi się stało. No cholera jasna Nie dosypiam, zmęczona non stop, kolokwia na głowie i mam się szczerzyć do każdego kogo mijam, ci ludzie naprawde nie mają swoich problemów, tylko zeby się mnie czepiać?? Moja robota nie wymaga epatowania radością życia cholera jasna. Jeszcze pytam matki, kto tak się na mnie skarży i mi nie powiedziała, wsciekła jestem. Sama w domu robi taki nastrój, że nic się nie chce. Przyjeżdza z roboty wkurzona nie wiem czym, zachowuje się jak zgorzkniała stara babka. Ciągle jej coś nie pasi. Mój ojciec zawsze się do niej przylizuje (pantofel), do brata nic nie ma, bo się boi, że pójdzie gdzieś z domu albo zaćpa, więc wszystko na mnie ląduje Kurde mam teraz dylemat. Bo po ślubie mieliśmy mieszkać u mnie, mają ciągnąć dla nas piętro w domu. Znaczy ogólnie mieli to robić, ale mój ślub to przyspieszy. Ale już mam wątpliwości poważne, czy nie będzie nam lepiej u jego rodziców. Mają duży dom, w którym mieszkają tylko w 3. I przede wszystkim nigdy nie widziałam jego matki wkurzonej, zawsze jest taka wesoła, zadowolona z życia widać kobieta. TZ też mnie do tego namawia, ze względu na bliskość jego pracy. Jak pójdę tam, to moi dopiero zobaczą, że też coś bylam warta. Matka będzie sama wszystko musiała robić, bo brat to darmozjad, a ojciec przeważnie w pracy. Sorka za taki elaborat, ale musiałam to z siebie wywalić.
Do tego dzisiejsze koło mi nie poszło. Na początku myślałam, że jest ok, ale jak zaczęli gadać, ze to ma być tak, a to tak, to stwierdziłam, że dużo mam źle Nie wiem czy zaliczę.
Idę się uczyć na kolejne jutro, ale jestem taka zła, że nie wiem czy mi coś wejdzie. Chcę do TŻta i żeby mnie zabrał z tego dziwnego domu
Wiesz, ja bym na Twoim miejscu, zamieszkała u rodziców TZ, jeżeli chcesz oczywiscie miec spokojne życie. Ogolnie to mieszkanie z rodzicami, czy Tesciami jest uciążliwe po ślubie, po młodzi chcą po swojemu, starzy po swojemu. I będzie kłótnia, ale nie od razu wybudowano Pałac Kultury
Jeżeli Twoja mama tak postepuje z niewiadomych powodów, możliwe że nadal bedzie a myśle że nie chciałabyś ciągle żyć w nerwach bo potem odbija się to na związku, znam to z własnego doświadczenia.

trzymam kciuki za kolo
lasoa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 16:41   #77
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Ja waśnie wróciłam z basenu, napływalam się jak głupia, pewnie jutro tak mnie mieśnie będą bolały, że nie będę mogła się ruszyć
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 17:31   #78
Claris
Zakorzenienie
 
Avatar Claris
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Pogadałam przez tel. z TZtem i już mi lepiej. Chciał mnie nawet na spacer wyciągnąć, ale odmówiłam ze względu na naukę (z bólem serca, w nd. się widzieliśmy) Powiedział, żebym zlewała na rodzinkę, pomieszkamy ze 2 latka u niego i postawimy sobie drewniaka
Claris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 18:05   #79
Parvati
Zakorzenienie
 
Avatar Parvati
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 064
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
ja tez tak chce cos Ty zrobila, ze tak sam z siebie zaczal mowic? moze jakies modly? ale gratuluje
Przyłączę się do pytania, bo to dość intrygujące
Biska co dosypałaś TŻ do kawy?

Claris często tak jest, że ludzie myślą, że masz wszystkich z uśmiechem witać, a jak masz jakiś gorszy dzień to trzeba udawać, a w domu swoje "fochy stroić" (jak to mawia moja babcia :P).
Ja tam też nigdy na siłę się nie szczerzę do wszystkich naokoło Wiedz, że nie jesteś sama jeśli chodzi o marudzącą w tej materii rodzinę
Parvati jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-22, 18:20   #80
Biska
Zakorzenienie
 
Avatar Biska
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 6 524
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Nie pijemy z TŻ-em kawy

Claris, fajnie, że Cie tak TŻ pociesza Nie przejmuj się tak rodzinką bo się wykończysz
Luffka, obstawiam, że rano będziesz przeżywać katusze Zakwasy będą jak nic Też bym poszła popływać...

Ehhhh Dziewczyny dzięki, ale nie ma się co podpalać. Przypuszczam, że TŻ nudził się w pracy, więc jakoś tak sobie pomyślał i zadzwonił. Zanim faktycznie wybierzemy się na mierzenie i oglądanie to jeszcze mnóstwo czasu minie. Przypuszczam, że sobie poczekam na kolejną inicjatywę z jego strony Rano byłam cała w skowronkach przez tą rozmowę, a teraz takie zwątpienie mnie ogarnęło

W ogóle to strasznie źle się czuję dzisiaj, jakoś tak słabo
__________________



Biska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 18:35   #81
Claris
Zakorzenienie
 
Avatar Claris
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Parvati. lasoa, sanrioo, Biska dziękuję Wam dziewczynki za miłe słowa Zamknęłam się u siebie i się uczę. A we Wro chmury naszły, wichura jakaś i deszcz wali.
A zapomniałam Wam powiedzieć, że w nd. na mszy ksiądz u mnie ogłosił nauki przedmałżeńskie od sb. o 18 i chcemy isć na nie Ciekawe co powie na to, że my prawie 1,5 roku przed Księży mam w parafii spoko, szczególnie jeden z nich lubi mnie imiennie, więc fajnie jak z nim będą. Pytałam się go na kolendzie, ale jeszcze nie wiedział
Claris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 18:50   #82
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez Claris Pokaż wiadomość
Parvati. lasoa, sanrioo, Biska dziękuję Wam dziewczynki za miłe słowa Zamknęłam się u siebie i się uczę. A we Wro chmury naszły, wichura jakaś i deszcz wali.
A zapomniałam Wam powiedzieć, że w nd. na mszy ksiądz u mnie ogłosił nauki przedmałżeńskie od sb. o 18 i chcemy isć na nie Ciekawe co powie na to, że my prawie 1,5 roku przed Księży mam w parafii spoko, szczególnie jeden z nich lubi mnie imiennie, więc fajnie jak z nim będą. Pytałam się go na kolendzie, ale jeszcze nie wiedział
o to fajnie może nie trafisz na niefajnych doradców i nie zrazisz się do wszytskiego co będą mówili.

można i na 1,5roku przed. Zwłaszcza, że jak się robi ciepło to jest od groma chętnych.

ja byłam na spacerze z moja siostra. teraz powinnam się uczyć ale chyba coś zjem TŻ naprawia auto bo niedługo w góry
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 18:52   #83
lasoa
Zakorzenienie
 
Avatar lasoa
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

masz
Cytat:
Napisane przez Claris Pokaż wiadomość
Parvati. lasoa, sanrioo, Biska dziękuję Wam dziewczynki za miłe słowa Zamknęłam się u siebie i się uczę. A we Wro chmury naszły, wichura jakaś i deszcz wali.
A zapomniałam Wam powiedzieć, że w nd. na mszy ksiądz u mnie ogłosił nauki przedmałżeńskie od sb. o 18 i chcemy isć na nie Ciekawe co powie na to, że my prawie 1,5 roku przed Księży mam w parafii spoko, szczególnie jeden z nich lubi mnie imiennie, więc fajnie jak z nim będą. Pytałam się go na kolendzie, ale jeszcze nie wiedział
Ale Ty masz fajnie z tym TZ
U mnie zareczyn chyba na razie nie bedzie
lasoa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 19:08   #84
Claris
Zakorzenienie
 
Avatar Claris
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

A ja jem jogurt naturalny wyprodukowany dla biedronki - średni smak, ale grunt, że dietetyczny
jutro przed uczelnią na 7 do roboty jadę. I nie będę się nadal uśmiechała do osób, do których nie mam ochoty, pierdzielę ich, niech sobie myślą o mnie co chcą. Może niedługo pójdzie plota, ze planuję popełnić samobójstwo z tej mojej deprechy. TŻ ich podsumował, że mogliby się wziąc poważnie do roboty, to by może zakładu nie sprzedawali (jakoś we wrześniu mają likwidować), a nie obgadują wszystkich naokoło
Dzizas jeszcze tylko jutro i hope trochę sobie odetchnę od nauki.
lasoa główka do góry, a nuż
A co tu dzisiaj taka cisza??
Claris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 19:10   #85
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez Claris Pokaż wiadomość
A ja jem jogurt naturalny wyprodukowany dla biedronki - średni smak, ale grunt, że dietetyczny
jutro przed uczelnią na 7 do roboty jadę. I nie będę się nadal uśmiechała do osób, do których nie mam ochoty, pierdzielę ich, niech sobie myślą o mnie co chcą. Może niedługo pójdzie plota, ze planuję popełnić samobójstwo z tej mojej deprechy. TŻ ich podsumował, że mogliby się wziąc poważnie do roboty, to by może zakładu nie sprzedawali (jakoś we wrześniu mają likwidować), a nie obgadują wszystkich naokoło
Dzizas jeszcze tylko jutro i hope trochę sobie odetchnę od nauki.
lasoa główka do góry, a nuż
A co tu dzisiaj taka cisza??
właśnie, co się dzieje np z Aelitka?

ja id zrobić sobie kromale.
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 19:14   #86
Claris
Zakorzenienie
 
Avatar Claris
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez sanrioo Pokaż wiadomość
właśnie, co się dzieje np z Aelitka?
A z nią to akurat wiem, co jest. Wygrzewa się gdzieś we Włoszech, bodajże do ptku Takim to dobrze
Claris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 19:27   #87
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez Claris Pokaż wiadomość
A z nią to akurat wiem, co jest. Wygrzewa się gdzieś we Włoszech, bodajże do ptku Takim to dobrze
jasne ale się ma fajowo. ja też chcę!
już wchłonełam kromale i chcę jeszcze. myślicie że jak sobie człowiek nie powtórzy lektur to jest w stanie coś napisać na tej maturze?
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 19:38   #88
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Ech, szykuje się coraz więcej kandydatek na narzeczoną to dobrze

Do mnie przed chwilą dzwonił TŻ, popytał jak tam, chociaż zadzwonił raczej powiedzieć, że mam się nie złościć jak jest na internecie "zalogowany", a nie pisze.
Bo dzisiaj rano zostawiłam mu wiadomość na gg, myślałam, że go nie ma, a był... Zapytałam więc, czemu jest, a nie może się odezwać...
No, ale rano nie pogadaliśmy, ja musiałam wychodzić.

Ogólnie to lipa jest no... Na całej linii...
Ja się muszę stąd wyprowadzić, jak najszybciej.
Zresztą powiedziałam, że 18-19 maja się wyprowadzam, choćby pod most i wcale nie mówiłam tego w nerwach...
Nie zostanę tutaj ani chwili dłużej... Daj Boże, żebym zdała ten egzamin z kursu 18 maja...
TŻ mówi, że stawiam go pod murem i jak on ma się czuć, bo jest za mnie odpowiedzialny.
Taaak... Ja o nic nie proszę, nie będę się nikomu na głowę zwalać. A poza tym jak JA mam się czuć? Dlaczego znowu mam mieć wyrzuty sumienia o innych, mam się martwić o innych i robić coś dla innych.... Kiepsko na tym wychodzę ostatnio....

No niewiele jest tych możliwości... Albo zostanę i nawet nie chcę wiedzieć, jak będzie dalej. Albo się wyprowadzę, choć nie mam pomysłu dokąd. Albo się powieszę.
Nie planuję tutaj zostać ani chwili dłużej, niż będę musiała... Ani jednej....

Brakuje mi wsparcia ze strony TŻta... Tzn. nie wiem, może on mówienie mi "zrobisz jak uważasz", "zrobisz jak zechcesz" albo "w jakiej sytuacji Ty mnie stawiasz?!" - to dla niego słowa wsparcia...
Trudno, jak tego nie zrozumie, to po prostu nie będziemy razem dłużej...
Ja nie jestem w stanie się już bardziej poświęcić... Nie mogę zostać tutaj tylko dlatego, żeby on nie miał wyrzutów sumienia, bo jak sam stwierdził "teraz na działanie jest już za późno" - a co lepsze mówił to z pretensją w głosie... Czyli że niby moja wina, że na działanie za późno?
Mam dość...
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 19:45   #89
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
Ech, szykuje się coraz więcej kandydatek na narzeczoną to dobrze

Do mnie przed chwilą dzwonił TŻ, popytał jak tam, chociaż zadzwonił raczej powiedzieć, że mam się nie złościć jak jest na internecie "zalogowany", a nie pisze.
Bo dzisiaj rano zostawiłam mu wiadomość na gg, myślałam, że go nie ma, a był... Zapytałam więc, czemu jest, a nie może się odezwać...
No, ale rano nie pogadaliśmy, ja musiałam wychodzić.

Ogólnie to lipa jest no... Na całej linii...
Ja się muszę stąd wyprowadzić, jak najszybciej.
Zresztą powiedziałam, że 18-19 maja się wyprowadzam, choćby pod most i wcale nie mówiłam tego w nerwach...
Nie zostanę tutaj ani chwili dłużej... Daj Boże, żebym zdała ten egzamin z kursu 18 maja...
TŻ mówi, że stawiam go pod murem i jak on ma się czuć, bo jest za mnie odpowiedzialny.
Taaak... Ja o nic nie proszę, nie będę się nikomu na głowę zwalać. A poza tym jak JA mam się czuć? Dlaczego znowu mam mieć wyrzuty sumienia o innych, mam się martwić o innych i robić coś dla innych.... Kiepsko na tym wychodzę ostatnio....

No niewiele jest tych możliwości... Albo zostanę i nawet nie chcę wiedzieć, jak będzie dalej. Albo się wyprowadzę, choć nie mam pomysłu dokąd. Albo się powieszę.
Nie planuję tutaj zostać ani chwili dłużej, niż będę musiała... Ani jednej....

Brakuje mi wsparcia ze strony TŻta... Tzn. nie wiem, może on mówienie mi "zrobisz jak uważasz", "zrobisz jak zechcesz" albo "w jakiej sytuacji Ty mnie stawiasz?!" - to dla niego słowa wsparcia...
Trudno, jak tego nie zrozumie, to po prostu nie będziemy razem dłużej...
Ja nie jestem w stanie się już bardziej poświęcić... Nie mogę zostać tutaj tylko dlatego, żeby on nie miał wyrzutów sumienia, bo jak sam stwierdził "teraz na działanie jest już za późno" - a co lepsze mówił to z pretensją w głosie... Czyli że niby moja wina, że na działanie za późno?
Mam dość...
pogadaj z nim. On pracuje prawda? Mieszka z rodzicami ale jak pracuje to może mógłby Ciebie do siebie zabrać? A jak z tą maturą? Czujesz się "na siłach"? Hm nie wiem jak wielki jest ten proeblem jeśli dobrze wiem alkoholowy u Ciebie ale nie próbowałaś jakiejś poradni nie wiem? Wiem, że to są raczej utopijne sprawy w takich wypadkach.

sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-04-22, 19:52   #90
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: "Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon IV :)

Cytat:
Napisane przez sanrioo Pokaż wiadomość
pogadaj z nim. On pracuje prawda? Mieszka z rodzicami ale jak pracuje to może mógłby Ciebie do siebie zabrać? A jak z tą maturą? Czujesz się "na siłach"? Hm nie wiem jak wielki jest ten proeblem jeśli dobrze wiem alkoholowy u Ciebie ale nie próbowałaś jakiejś poradni nie wiem? Wiem, że to są raczej utopijne sprawy w takich wypadkach.

Pracuje, ale nie zarabia dużo. Na pewno nie bylibyśmy w stanie z jednej pensji się utrzymać.
(Swoją drogą - w sklepie na magazynie zarabiał więcej, niż teraz jak pracuje w dużej, ogólnokrajowej firmie jako wykwalifikowany pracownik... Ale to cóż, Polska...)
U niego na pewno nie możemy zamieszkać, bo po pierwsze - musiałabym i tak dawać jego Mamie pieniążki na utrzymanie (on daje 400-500zł), albo on by musiał za mnie dawać, a nie dałby rady po prostu. Ale to już mniejszy problem.
Większym jest to, że po prostu jego siostra wróciła z IE już na stałe no i mieszka w domu... Nie wyprowadzają się z Rafałem (ślub w czerwcu), z tego co wiem. Po prostu nie ma gdzie...

Co do matury... Nie wiem... Konspekt piszę i piszę... Do piątku muszę oddać, muszę skończyć.
Sama nie wiem jak się czuję. Co będzie, to będzie...

A w poradni kiedyś byłam, choć jeszcze jako dziecko... No dobra, jako nastolatka... Po prostu ładnych kilka lat temu... Żeby cokolwiek wywalczyć (np. dostawać alimenty na rękę, a nie na konto matki) - to czekałaby mnie droga sądowa, która trwałaby ponad rok czasu, uwzględniając to, że znaleźliby mojego ojca... Jakby nie znaleźli, to sprawa byłaby umorzona... A ja nie mam pojęcia gdzie jest mój ojciec - jako kierowca zawodowy (tiry), to może być i na Madagaskarze... Nie ma stałego miejsca zameldowania, etc...

Kiedyś dowiadywałam się o internat, chciałam zaczynać liceum w internacie, ale niestety - to kosztuje. Mogłoby być różnie pracując i ucząc się. W końcu tak robiłam, ale jakbym wyjechała i straciła pracę?
Cóż, teraz dylematów nie ma - wyjechać muszę i tyle...

Planuję się rozejrzeć za instytucjamy typu dom samotnej matki, czy coś w tym stylu... Chociaż małe mam o tym pojęcia, ale muszę się podowiadywać...
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:29.