"Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D

[najfajniejsza]

Napisane przez kasia0912

wysyp ślubów i potomków

jeszcze jakby był wysyp zaręczyn, to byłoby idealnie

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez Antii89

Hej

FOTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
chcę zdjęć słońca, wakacji, opalonych ciał i takie tam!

[karola991]

melduje się ale oczywiscie juz tylle zescie napisaly ze 2 strony sie zrobily jak tak dalej bedzie to nastepny watek za tydzien zalozymy

[kasia0912]

Znowu wypadek awionetki. W Nowym Sączu i Krakowie ehh

[najfajniejsza]

W ogóle dopiero zauważyłam, że wróciłaś, Antii, a Ty już kilka dni temu pisałaś przepraszam ale foty chcę nadal!

[majasn]

Napisane przez peach_passion

maja, ale on widział, że słyszysz tą rozmowę z kolegą? może chciał Cię zmylić? bo szczerze mówiąc ja byłam pewna, że jak razem zamieszkacie to w ciągu kilku miesięcy zaręczycie się, a tu on takie teksty wali

nie wiedział, że słyszę, bo był w drugim pokoju..
ja się zaczęłam zastanawiać czy fakt, że zamieszkaliśmy razem nie sprawił, że on się poczuł na tyle pewnie, że nie uśmiecha mu się robić czegoś więcej..
nie wiem..im dłużej i intensywniej o tym myślę tym bardziej robi mi się przykro i chce mi się płakać..

poza tym ja nie chcę by się oświadczał z przymusu czy z łaski..bo ja to wyczuję i na pewno się na to nie zgodzę..swój honor mam.. jednym słowem

[Gleniusia]

Napisane przez najfajniejsza

co za wątek! jedna mrówa się urodzi, a druga zagnieździ

wypluj te słowa

[Antii89]

Napisane przez najfajniejsza

W ogóle dopiero zauważyłam, że wróciłaś, Antii, a Ty już kilka dni temu pisałaś przepraszam ale foty chcę nadal!

Phi byś miała facebooka...
Dobrze, za chwilkę coś zgram i specjalnie dla Ciebie wrzucę!


dziewczyny a jak tam staniki?

[carmelova]

Czekam na Mrówę i doczekać się nie mogę

Po weselu ok, ani ja, ani B. nie przesadziliśmy z alkoholem i w zasadzie wróciliśmy o 4:30 zupełnie trzeźwi Nocowaliśmy w hostelu, w dosyć prowizorycznych warunkach, ale ważne, ze było czysto. Do wesela mam kilka zastrzeżeń. Był stół z różnymi alkoholami i bardzo sie ucieszyłam Zrobiłam sobie malibu z sokiem jabłkowym, ale jak poszłam po kolejnego drinka, to butelka była już pusta i nie donosili, także mimo dużej różnorodności alkoholi, po godzinie stół świecił pustkami. Chyba lepiej w ogóle z tego zrezygnować, niż rzucać po jednej butelce "na spróbowanie". Zespół nawet ok, potańczyliśmy, ale tylko ze sobą, bo jakoś nikt nikogo obcego nie prosił, a nie mieliśmy tam znajomych

Naszła mnie teraz taka refleksja, ze skoro będziemy mieć na weselu (mam nadzieję) kilka par z daleka (ponad 200 km), to czy nie lepiej zapewnić im 2 noclegi, żeby byli wyspani przed weselem? Mamy dwie opcje "noclegowni". Jedna to pensjonat, oddalony 2,5 km od miejsca wesela, ale jest tam dosć ładnie i niedrogo . Druga opcja to pawilon hotelowy przy naszym lokalu (ta sama firma), na stronie są trochę wyższe ceny, ale nie ma zdjęć pokojów. Co byście wybrali na miejscu gości?

[Antii89]

O Carmi nareszcie blog kulinarny!

[najfajniejsza]

Napisane przez majasn

nie wiedział, że słyszę, bo był w drugim pokoju..
ja się zaczęłam zastanawiać czy fakt, że zamieszkaliśmy razem nie sprawił, że on się poczuł na tyle pewnie, że nie uśmiecha mu się robić czegoś więcej..
nie wiem..im dłużej i intensywniej o tym myślę tym bardziej robi mi się przykro i chce mi się płakać..

poza tym ja nie chcę by się oświadczał z przymusu czy z łaski..bo ja to wyczuję i na pewno się na to nie zgodzę..swój honor mam.. jednym słowem

miałam to samo po pół roku... pierwsze kilka miesięcy byłam pewna, że to kwestia wyjścia na prostą i zaręczyny będą, ale po pół roku dotarło do mnie, że nie, i było mi bardzo smutno i przykro. tylko że potem pomyślałam, że zamieszkałam z nim nie po to, by się szybko oświadczył ani nie po to, by to "opóźnić". po prostu go kocham i chcę z nim być. bycie przy nim, życie z nim mnie uszczęśliwia. to jest najważniejsze. pomyśl o tym w ten sposób

i też poznam zaręczyny z łaski, z przymusu itp. mam to samo zdanie w tej kwestii

Napisane przez Gleniusia

wypluj te słowa

mogę wypluć, ale to nie zmieni faktu, że wczoraj ktoś zaszalał

[aleksandrettaa]

Witam w nowej części. Oby owocnej w pierścionki i dobre wydarzenia
Tęskniłyście?

[carmelova]

Napisane przez kasia0912

Znowu wypadek awionetki. W Nowym Sączu i Krakowie ehh

Boże, mam nadzieję, że nie zginął nikt ze środowiska męża Frezi....

[majasn]

Napisane przez aleksandrettaa

Witam w nowej części. Oby owocnej w pierścionki i dobre wydarzenia
Tęskniłyście?

pewnie opowiadaj

[najfajniejsza]

Napisane przez Antii89

Phi byś miała facebooka...
Dobrze, za chwilkę coś zgram i specjalnie dla Ciebie wrzucę!


dziewczyny a jak tam staniki?

jakbym miałą facebooka to nie dostałabym specjalnie dla mnie zgranych zdjęć

nie pytaj nie wymieniam ani nie zwracam, ale idealny nie jest. dobrze się zmierzyłam, a miska jest za mała (robi lekki dziób i trochę bułkuje"), a obwód za duży

Napisane przez carmelova

Czekam na Mrówę i doczekać się nie mogę

Po weselu ok, ani ja, ani B. nie przesadziliśmy z alkoholem i w zasadzie wróciliśmy o 4:30 zupełnie trzeźwi Nocowaliśmy w hostelu, w dosyć prowizorycznych warunkach, ale ważne, ze było czysto. Do wesela mam kilka zastrzeżeń. Był stół z różnymi alkoholami i bardzo sie ucieszyłam Zrobiłam sobie malibu z sokiem jabłkowym, ale jak poszłam po kolejnego drinka, to butelka była już pusta i nie donosili, także mimo dużej różnorodności alkoholi, po rodzinie stół świecił pustkami. Chyba lepiej w ogóle z tego zrezygnować, niż rzucać po jednej butelce "na spróbowanie". Zespół nawet ok, potańczyliśmy, ale tylko ze sobą, bo jakoś nikt nikogo obcego nie prosił, a nie mieliśmy tam znajomych

Naszła mnie teraz taka refleksja, ze skoro będziemy mieć na weselu (mam nadzieję) kilka par z daleka (ponad 200 km), to czy nie lepiej zapewnić im 2 noclegi, żeby byli wyspani przed weselem? Mamy dwie opcje "noclegowni". Jedna to pensjonat, oddalony 2,5 km od miejsca wesela, ale jest tam dosć ładnie i niedrogo http://www.eholiday.pl/noclegi-uq105...ria.html#xtabs. Druga opcja to pawilon hotelowy przy naszym lokalu (ta sama firma), na stronie są trochę wyższe ceny, ale nie ma zdjęć pokojów http://www.eholiday.pl/noclegi-sc1901.html. Co byście wybrali na miejscu gości?

faktycznie bez sensu z tymi drinkami...

jeśli załatwiacie jakiś autobus czy w ogóle dowóz, to jak najbardziej to dalej, ale jak nie, to wolałabym nocować przy lokalu.

moim zdaniem najważniejsze by miejsce noclegowe było czyste i miało własną łazienkę. dla mnie to baaaaaardzo ważne. a reszta się dopasuje

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

aleks, nie FOTY!!!

[butterfly20]

Carmi u nas też ma być taki stół, ale flaszek nie będzie po jednej. Ogólnie mam bardzo różne alkohole i dodatki. Ale Malibu będą dwie butelki, dwie Campari,dwie Blue Curacao, dwie Passoa i jeszcze różne inne likiery. Będą Metaxy,Białe rumy itp
Najwiecej będzie whisky.
Może i za mało,bo jak się wszyscy rzucą na jedno to szybko zejdzie-wiadomo.Ale to przecież jest tak na spróbowanie, nie będę kupowac po 10 butelek na zapas w razie większego spozycia- to nie jest impreza w pubie Skońćzą jedno to przerzucą się na drugie.

[Ilsa Lund]

Napisane przez peach_passion

ja jak nie brałam to nawet małego uklucia nie czułam, a teraz w pierwszy dzien zdycham
aj... współczuję. ja mam nieprzyjemności raczej w drugą stronę

nie rozumiem zabielonego

cześć kochane nie było mnie na rozpoczęciu bo wzięłam tabletkę i położyłam się na pół godzinki, jest mi trochę lepiej

[Antii89]

Napisane przez najfajniejsza

jakbym miałą facebooka to nie dostałabym specjalnie dla mnie zgranych zdjęć

nie pytaj nie wymieniam ani nie zwracam, ale idealny nie jest. dobrze się zmierzyłam, a miska jest za mała (robi lekki dziób i trochę bułkuje"), a obwód za duży

Moje też idealne nie są, ale za tę cenę!

[peach_passion]

Napisane przez carmelova

Czekam na Mrówę i doczekać się nie mogę

Po weselu ok, ani ja, ani B. nie przesadziliśmy z alkoholem i w zasadzie wróciliśmy o 4:30 zupełnie trzeźwi Nocowaliśmy w hostelu, w dosyć prowizorycznych warunkach, ale ważne, ze było czysto. Do wesela mam kilka zastrzeżeń. Był stół z różnymi alkoholami i bardzo sie ucieszyłam Zrobiłam sobie malibu z sokiem jabłkowym, ale jak poszłam po kolejnego drinka, to butelka była już pusta i nie donosili, także mimo dużej różnorodności alkoholi, po rodzinie stół świecił pustkami. Chyba lepiej w ogóle z tego zrezygnować, niż rzucać po jednej butelce "na spróbowanie". Zespół nawet ok, potańczyliśmy, ale tylko ze sobą, bo jakoś nikt nikogo obcego nie prosił, a nie mieliśmy tam znajomych

Naszła mnie teraz taka refleksja, ze skoro będziemy mieć na weselu (mam nadzieję) kilka par z daleka (ponad 200 km), to czy nie lepiej zapewnić im 2 noclegi, żeby byli wyspani przed weselem?

ja przy 200km. bym nie brała dwóch noclegów. to są 3 godziny drogi, więc jak ślub jest o 15 powiedzmy to mogą wyjechać o 11, a do 10 spać więc nie powinni być tak zmęczeni żebym im za 2 noclegi płaciła ale ja skąpa jestem

Napisane przez aleksandrettaa

Witam w nowej części. Oby owocnej w pierścionki i dobre wydarzenia
Tęskniłyście?

opowiadaj jak było?

[kasia0912]

Z tego co mówią zginął 45 letni pilot i trójka dzieci 12-13 lat

[najfajniejsza]

Napisane przez butterfly20

Carmi u nas też ma być taki stół, ale flaszek nie będzie po jednej. Ogólnie mam bardzo różne alkohole i dodatki. Ale Malibu będą dwie butelki, dwie Campari,dwie Blue Curacao, dwie Passoa i jeszcze różne inne likiery. Będą Metaxy,Białe rumy itp
Najwiecej będzie whisky.
Może i za mało,bo jak się wszyscy rzucą na jedno to szybko zejdzie-wiadomo.Ale to przecież jest tak na spróbowanie, nie będę kupowac po 10 butelek na zapas w razie większego spozycia- to nie jest impreza w pubie Skońćzą jedno to przerzucą się na drugie.

niby fajny pomysł i masz tutaj rację, ale z drugiej strony mieszanie alkoholi u mnie akurat kończy się kiepsko
a jeśli byłoby nas stać (), to pewnie zainwestowalibyśmy w drink bar z barmanem zrobiłby mi mojito bo nie umiem w ogóle fajne by to było.
a jak nie, to wg mnie lepiej kupić właśnie sporo wódki, wina, jestem też za piwem i whisky
choć i tak uważam to za fajne urozmaicenie.

[carmelova]

Napisane przez butterfly20

Carmi u nas też ma być taki stół, ale flaszek nie będzie po jednej. Ogólnie mam bardzo różne alkohole i dodatki. Ale Malibu będą dwie butelki, dwie Campari,dwie Blue Curacao, dwie Passoa i jeszcze różne inne likiery. Będą Metaxy,Białe rumy itp
Najwiecej będzie whisky.
Może i za mało,bo jak się wszyscy rzucą na jedno to szybko zejdzie-wiadomo.Ale to przecież jest tak na spróbowanie, nie będę kupowac po 10 butelek na zapas w razie większego spozycia- to nie jest impreza w pubie Skońćzą jedno to przerzucą się na drugie.

1. Myślę, że większość wie jak smakują takie alkohole, więc moim zdaniem nie powinno tego zabraknąć, bo to nie są żadne wow, po prostu dla mnie to alternatywa dla wódki, więc jak tego brakuje, to tak jakby wódki zabrakło. No średnio.
2. I tu pojawia się problem, bo jak goście zaczną mieszać, to może być nieciekawie. Mnie dzisiaj cały dzień boli brzuch, w nocy mnie tak muliło, że masakra i myślę, że to właśnie przez zmieszanie, chociaż w sumie wypiłam b. mało i nie jadłam nic oprócz ciepłych dań.

[peach_passion]

Napisane przez Ilsa Lund

nie rozumiem zabielonego

a to może i lepiej:P


kasia to straszne i piszą co się stało? masz jakiś link?

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

oj mieszanie to kiepski pomysł
ja 2 lata temu byłam na wselu gdzie było piwo z tego takiego automatu (nie wiem jak to się nazywa) i mi się ten pomysł podobał

[majasn]

Napisane przez peach_passion

a to może i lepiej:P


kasia to straszne i piszą co się stało? masz jakiś link?

http://www.tvn24.pl/-1,1714773,0,1,w...wiadomosc.html

[carmelova]

A! i była jeszcze fontanna z białą czekoladą i to okazał sie niewypał, bo na weselu praktycznie nie było dzieci, a 70% to były osoby w wieku 20-30 lat i mało kto po to sięgał.

[najfajniejsza]

Napisane przez peach_passion

ja przy 200km. bym nie brała dwóch noclegów. to są 3 godziny drogi, więc jak ślub jest o 15 powiedzmy to mogą wyjechać o 11, a do 10 spać więc nie powinni być tak zmęczeni żebym im za 2 noclegi płaciła ale ja skąpa jestem

zgadzam się

ja mam jak carmi - po prostu nie mogę mieszać.
wódki już nie piję, bo zawsze się po niej czuję co najmniej średnio, niezależnie od ilości, z mocniejszych tylko whisky z colą i próbowałam absynthu (i po nim czułam się ok ). w każdym razie na weselu, jeśli spróbowałabym czegoś z tego stołu, a potem by tego nie było, tobym już później nie piła.
no i nie mieszam, bo raz tak zrobiłam (jedno piwo i jeden kieliszek finlandii, więc dobrej wódki) i wymiotowałam. więcej nie będę próbować.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez peach_passion

oj mieszanie to kiepski pomysł
ja 2 lata temu byłam na wselu gdzie było piwo z tego takiego automatu (nie wiem jak to się nazywa) i mi się ten pomysł podobał

mnie też to się podoba

Nie mogę się napatrzeć na Bisie z tego zdjęcia na poczcie

[kasia0912]

Peach jak oglądam Na TVN24 i tam ciągle o tym mówią. Pilot zabrał dzieci znajomych żeby im pokazać Kraków z lotu ptaka i lot trwał 15-20 min. Reszta to teoria. Dom zniszczony i ciągle go gaszą.

właśnie siedzę na FB i patrzę,że mój były po 4 latach związku i zaręczynach rozstał się z dziewczyną. Lekki szok bo myślałam,że to kwestia czasu kiedy będzie ślub.

[Smerfetka_88]

Napisane przez carmelova

A! i była jeszcze fontanna z białą czekoladą i to okazał sie niewypał, bo na weselu praktycznie nie było dzieci, a 70% to były osoby w wieku 20-30 lat i mało kto po to sięgał.

o, to ja bym sobie tak krzesełko postawiła i tam siedziała, kocham białą czekoladę Ale szkoda, że nie przemyśleli tego do końca, po co robić coś, co się niesprawdzi

[carmelova]

Napisane przez Smerfetka_88

o, to ja bym sobie tak krzesełko postawiła i tam siedziała, kocham białą czekoladę Ale szkoda, że nie przemyśleli tego do końca, po co robić coś, co się niesprawdzi

pewnie nie mieli zbyt dużego doświadczenia w robieniu własnego wesela. W końcu to pierwszy raz Grunt, że sie starali. Po prostu dzielę się swoimi uwagami, bo najlepiej uczyć sie na cudzych błędach

[Smerfetka_88]

Napisane przez carmelova

pewnie nie mieli zbyt dużego doświadczenia w robieniu własnego wesela. W końcu to pierwszy raz Grunt, że sie starali. Po prostu dzielę się swoimi uwagami, bo najlepiej uczyć sie na cudzych błędach

Pewnie, pomysł fajny, w sumie trochę się dziwie, że nie wypalił

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

pewnie nie mieli zbyt dużego doświadczenia w robieniu własnego wesela. W końcu to pierwszy raz Grunt, że sie starali. Po prostu dzielę się swoimi uwagami, bo najlepiej uczyć sie na cudzych błędach

no pewnie! a potem zapamiętuj, spisuj i ucz najkę!
poza tym jak dobrze, że tu tyle mężatek, wszystkie mi poradzicie, na podstawie swoich wesel, co i jak warto zrobić