Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią część 17

[201605091007]

Posiłkuje się wspaniałym postem kobietysukcesu

Lista tematów:
- jestem fajna i wszyscy mi zazdroszczom
- slsy
- dobrze dobrane staniki
- aborcja
- katoliczki, ktore traktuja kosciol jak mrozony jogurt- wybierasz co chcesz!
- nie lubisz rodzynek to Twoja sprawa
- kocie tematy
- meduzy przeciwko pakerkom
- info o ciąży i od razu na zwolnienie
- cyce vs piersi
- jedzenie Nutelli (nie rozumiem co jest takiego w tym temacie i czy naprawdę można mieć odruch wymiotny od nutelli z masłem?)
- piersi: nazewnictwo, karmienie, karmienie w miejscach publicznych
- zawsze można napomknąć o wkurzających bachorach i czekać na odzew mamuś z OZM
- OZM
- źle dopasowane staniki
- wegetarianizm i wojna, kto jest większym hipokrytą
- stare baby w autobusach,
- jak się ubierać adekwatnie do pogody?
- jak rzadko sprzątać, by być syfiarzem?
- czy prasujecie majtki?
- mycie rano kontra mycie wieczorem
- Prysznic czy wanna, rano czy wieczorem i dlaczego tylko raz dziennie ty brudasie
- kogo uratowałbyś z pożaru
- gnębili mnie w liceum, bo nosiłam glany i słuchałam alternatywnej muzyki, np. Gunsów i Rolling Stonesów
- czy nosic wkladki czy nie? Czy zdrowo jest jak jest sucho czy jak jest mokro?
- dorzućmy jeszcze depilację miejsc intymnych
- karmienie piersią w miejscach publicznych
- 13 latek, ktory sam sprzata swoj pokoj - norma czy patologia?
- czy odkurzasz sciany?
- brak fejsbuka - ponadprzecietna jednostka czy wybrakowana osoba?
-ulubione i znienawidzone lektury i nielektury i czemu Demi powinna przestać fangirlowaćpostać literacką
- depilacja
- kolor przewodni na weselu- kit czy konieczność
- jedzenie syfu przez szczupłych i ich nieprzejmowanie się zdrowiem
(Tematy poboczne :
- szubienica czy ścięcie?
- czym najlepiej rzucać w skazańca? jaki powinien być stopień zgnicia owoców i warzyw?)
- depilacja pach i waginy-wymysł XXI wieku i branży porno czy estetyczna konieczność
- paulo koelo-sztuka czy kicz, nasze intelektualne spostrzeżenia na temat literatury nowożytnej czyli wizażanki potrafią czytać
-moja koleżanka nie może przytyć, czyli dlaczego łatwiej zrzucić 50 kg niż przytyć 5 - tasiemiec jako śmiertelna choroba
- hipokryzja katolików - antykoncepcja, seks przedmałżeński, wyuzdanie - co nas kręci i co nas podnieca
- ślub kościelny czy cywilny czyli presja społeczeństwa
- dziecko - chrzcić czy nie chrzcić?
- teściowa - skromne stworzenie czy huba która przyssała się do mojego męża.
- hej laska podpaska ci czaska - czyli menstruacja wizażanek.
- tampon - za, czy przeciw?
- krótka rozprawa o tym jak niektóre wizażanki nie posiadają życia prywatnego i egzystują jedynie w internecie
- obserwowanie na allegro - hot or not, czyli jak bardzo denerwują nas internetowi podglądacze którzy pozostają bierni
- studiujesz dziennie/zaocznie/dziennie + zaocznie i nie pracujesz nocami, albo nie rozdajesz ulotek na mrozie z gilem do pasa, podczas gdy nie możesz znaleźć innej pracy lub nie chcesz? Śmierdzący leń!
- zwolennicy krzesła elektrycznego a ekolodzy - odwieczny konflikt
- psiarze vs kociarze, które zwierzę jest fajniejsze
- moja mama goli waginę - hit czy kit, czyli od patologii do braku tematów: jak znaleźć złoty środek
- luxuria astaroth - piękność czy maszkara, bój fanek i hejterów
- warsaw shore - ciekawy projekt socjologiczny czy odmóżdżacz dla blachar

Poprzedni wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=747697

[201604181004]

przypominam że dyskutujemy o wygranej w totka i tajemnicy :d

Napisane przez jesienny lisc

Tak. Znaczy TŻ i mamie bym chyba powiedziała, żeby się nie dziwili, skąd mam mieszkanie. Tak to bym nikomu nie mówiła i kłamała, że wszystko na kredyt.

a rodzeństwo czy inna bliska rodzina?

[mikia20]

Te tematy to samo sedno wizażu...

[201607231707]

Dziwi mnie, że mamy aż tyle części wątku

[kawa_zmlekiem]

pierfsza

sub

nie pierwsza

[201604181004]

apropo moich totolotkowych przemyśleń, to musiałabym kupić auto do max 20 tysięcy i potem przez kilka lat świrować coś o zarobkach bo nie odważyłabym się na jakiegoś majbacha czy innego łiłałała xd

[201607231707]

Ja bym pewnie ukrywała wygraną w totka, bo jeszcze by ktoś chciał pożyczyć, a ja nie lubię pożyczać
Pewnie powiedziałabym najbliższym jedynie.

[201605091007]

Napisane przez mikia20

Te tematy to samo sedno wizażu...

teściowa - skromne stworzenie czy huba która przyssała się do mojego męża. <--- MÓJ FAWORYT

czekam na propozycje tagów!

[weraa66]

SÓP!!!!!111ONEONE meldowanko

[Bananalama]

ja bym nikomu nie powiedziała o wygranej w totka, kupiłabym siostrze dom daleko ode mnie i powiedziałabym, że to od anonimowego darczyńcy.

[jesienny_lisc]

Napisane przez drabineczka

przypominam że dyskutujemy o wygranej w totka i tajemnicy :d


a rodzeństwo czy inna bliska rodzina?

Z innej rodziny tylko brata mam, a jemu bym nie mówiła - nagrabił sobie. Zresztą korzystałby pośrednio, bo mieszka z mamą.

[201604181004]

Napisane przez Demi93

Ja bym pewnie ukrywała wygraną w totka, bo jeszcze by ktoś chciał pożyczyć, a ja nie lubię pożyczać
Pewnie powiedziałabym najbliższym jedynie.

no tak
ale najbliżsi - wie mój brat, to wie też jego żona
wiedza oni więc tez ich dzieci
jak oni będą wiedzieć, to naturalnie będzie wiedzieć jej rodzina bo jak wytłumacza że nagle się kredyt sam spłacił a oni mają więcej kasy
więc w sumie plotka do plotki i wszyscy będą wiedzieć

[Bananalama]

dziwi mnie, że jestem pierdołą i nigdy nie miałam swojego tagu

[201604181004]

Napisane przez Bananalama

ja bym nikomu nie powiedziała o wygranej w totka, kupiłabym siostrze dom daleko ode mnie i powiedziałabym, że to od anonimowego darczyńcy.

ta, mogłabyś powiedzieć ze prosiłaś o 1% podatku i się zebrało

[Bananalama]

Napisane przez drabineczka

ta, mogłabyś powiedzieć ze prosiłaś o 1% podatku i się zebrało

kij z tym, cel uświęca środki byle ten dom był naprawdę daleko ode mnie

[201604181004]

Napisane przez Bananalama

kij z tym, cel uświęca środki byle ten dom był naprawdę daleko ode mnie

no ja podobnie
ale jednak wiesz, no kurde, głupio byłoby nie dać nawet na odczepnego bo wypada, bo jednak jakby nie było wypada dać, ale jak to wytłumaczyć
"spadło z nieba" "wygrałam to mieszkanie/dom w zdrapkach ale daję tobie" ?

[weraa66]

Ja, gdybym miała z 20lat więcej, powiedziałabym jakiejś przyjaciółce 'a wiesz, mężuś awans dostał/premie za bycie dobrym pracownikiem, wyjątkowo hojną!' (biorąc pod uwagę że wydałabym kasę na podróż/zabiegi w spa czy coś )

[jesienny_lisc]

Właśnie, ja też bym chyba przyjęła strategię, żeby kupować w miarę normalne rzeczy i ściemniać, że razem odłożyliśmy, albo kredyt.

BTW słyszałam w tv, że Totalizator dla tych, którzy wygrali miliony zapewnia doradce finansowego i psychologa.

[201604181004]

no u nas by była ściema przerzucana tak zwana, czyli ja ściemniam że mój narzeczony dostał awans, a on ściemnia że to mi się wiedzie

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez jesienny_lisc

Właśnie, ja też bym chyba przyjęła strategię, żeby kupować w miarę normalne rzeczy i ściemniać, że razem odłożyliśmy, albo kredyt.

wiadomo, normalne rzeczy ale lepsze. auto nie matiz tylko jakieś za 20 tys (ale też nie za 200 tys ) mieszkanie w nowym budownictwie czy dom, ale też nie rezydencja z basenem - taka by była moja strategia, oczywiście owinięta ściemą
jedno wiem, mam przyjaciela któremu bym powiedziała na 1500% i kupiła mu mieszkanie bo sobie naprawdę na to zasłużył jak nikt na świecie
no i pewnie judith bym powiedziala xD

[Nimfa20]

Napisane przez M917

Posiłkuje się wspaniałym postem kobietysukcesu

Lista tematów:

- kocie tematy

Czyli

[cacajuate]

Ja tam bym się nie kryła z wygraną, aż bym była ciekawa, która część rodziny by sobie o mnie przypomniała. Mam rzyć twardą, więc z pożyczkami nie miałabym kłopotu: NIE przechodzi mi przez gardło raczej łatwo

[201604181004]

do listy tematów bym dorzuciła

luxuria astaroth - piękność czy maszkara, bój fanek i hejterów
warsaw shore - ciekawy projekt socjologiczny czy odmóżdżacz dla blachar

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez cacajuate

Ja tam bym się nie kryła z wygraną, aż bym była ciekawa, która część rodziny by sobie o mnie przypomniała. Mam rzyć twardą, więc z pożyczkami nie miałabym kłopotu: NIE przechodzi mi przez gardło raczej łatwo

wiesz ja mam strasznie dużą rodzinę z którą utrzymuję kontakty i jednak wiem ze odmówienie pozyczki w przypadku 10 mln znaczyłoby że raczej do jednego stołu już nie siądziemy ze spokojem (a zalezy mi na tym) :P więc wybrałabym jakąś cichą formę pomocy

[weraa66]

Napisane przez drabineczka

do listy tematów bym dorzuciła

luxuria astaroth - piękność czy maszkara, bój fanek i hejterów
warsaw shore - ciekawy projekt socjologiczny czy odmóżdżacz dla blachar

Nie róbmy im reklamy

[201605091007]

Napisane przez Nimfa20

Czyli

spytaj kobiety, to jej temat

przypuszczalnie chodzi o zachwyt nad puchością, słodkością, uroczością i ogólną wspaniałością kotków, zwłaszcza małych
Drabineczka jest w tym mistrzem

[Darkoz]

I o zdjęcia kiciusiów. <3

[cacajuate]

Napisane przez drabineczka

wiesz ja mam strasznie dużą rodzinę z którą utrzymuję kontakty i jednak wiem ze odmówienie pozyczki w przypadku 10 mln znaczyłoby że raczej do jednego stołu już nie siądziemy ze spokojem (a zalezy mi na tym) :P więc wybrałabym jakąś cichą formę pomocy

Ja natomiast utrzymuję kontakt tylko z tą rodziną, której bym grosza nie pożałowała także u mnie luz reszta jak by się obraziła to nawet spoko, z resztą większość mnie zlewa, co jest mi super na rękę. Właśnie prowadząc rozważania ślubne myślę czy to serio takie fo pa nie zaprosić bliższej rodziny np wujków/ kuzynów (dodam, że oni mnie zapraszali, chociaż była to w sumie jedyna okazja przez X lat gdy wykazali się wiedzą o moim istnieniu). Co myślicie?

[201604181004]

Napisane przez cacajuate

Ja natomiast utrzymuję kontakt tylko z tą rodziną, której bym grosza nie pożałowała także u mnie luz reszta jak by się obraziła to nawet spoko, z resztą większość mnie zlewa, co jest mi super na rękę. Właśnie prowadząc rozważania ślubne myślę czy to serio takie fo pa nie zaprosić bliższej rodziny np wujków/ kuzynów (dodam, że oni mnie zapraszali, chociaż była to w sumie jedyna okazja przez X lat gdy wykazali się wiedzą o moim istnieniu). Co myślicie?

kurcze ja mam dużą rodzinę z którą utrzymuję dobre kontakty jednak wiesz, dużo też mam osób w potrzebie, mogłabym ich wspomóc co najwyżej sumami rzedu "prezent na nowe meble" ala 10 tysięcy, nie zbiedniałabym ale jednak przy 10 milionach to trochę mogłabym się cmoknąć bo ludzie mają poważne problemy hm

cacajute daj spokój ja rozważam nawet nie zaproszenie rodziców więc jak dla mnie hulaj dusza piekła nie ma

[mikia20]

Ja bym jeszcze dodała

- piersi, kiedy i jak można pokazać, czy na Eurowizji wypada?
- czy Polska to zaścianek
- wyjaśnij kto to jest Conchita Wurst i jak się określa ten rodzaj seksualności (facet przebrany za babę - zła odpowiedź!)

[weraa66]

Ja bym nie zaprosiła, skoro i tak zlewają. Na ślubie powinny znajdywać się osoby bliskie twemu serce (ale poezja.) nie bliskie patrząc na drzewo genealogiczne.

[magyarparaszt]

Powiedziałabym rodzicom i bratu oraz najbliższym ludziom (z pięć osób), łącznie 8.