Walka o marzenia

[kejtiryba]

Witajcie!
Dotarła dziś do mnie paczucha z Therm Line Fast do testowania.
Jutro rozpocznę testowanie i walkę o marzenia

Opinii o tym produkcje w internecie jak na lekarstwo, w sumie wszystkie które znalazłam są do siebie podobne jakby pisał je marketingowiec a nie zadowolony łykacz
Niby się chudnie i to nawet bez diet i ćwiczeń. No ja w takie bajki nie wierzę, nic samo się nie dzieje i wspomagać się tabsami można, ale trzeba też trochę popracować. Nie ma lekko

Od lat toczę walkę ze swoim ciałem, mniejsze bitwy czasem wygrywałam, częściej przegrywałam, przeszłam całe mnóstwo diet. Po ciąży jednak nadprogramowe kilogramy zostały, toczę z nimi walkę już prawie 3 lata, ale coś się chyba poprzestawiało i tłuszczyk ani drgnie. Powoli zaczynałam nie wierzyć w swoje możliwości i szanse na zgrabną sylwetkę.

Choć ćwiczę w zaciszu domowym kilka razy w tygodniu i jem zdrowo, to nie mogę pozbyć się sadełka... Nie jem regularnie (tak wiem...) ale przy moim rytmie dnia, codziennym pędzie i małym brzdącu nie jestem w stanie czynić inaczej.

Mam nadzieję, że uda mi się z pomocą suplementu zredukować choć trochę wagę i obwody, aby zyskać wiatr w żagle

Mam nadzieję, że będziecie mi towarzyszyć w walce, i że tabletki pomogą mi zrzucić trochę więcej niż wodę

O THERM LINE FAST:

- producent: Olimp Labs
- opakowanie zawiera 60 tabletek (miesięczna kuracja) - ja otrzymałam do testowania 2 opakowania
- suplement diety przeznaczony dla kobiet dążących do szybkiej redukcji wagi ciała, odchudzających się, odczuwających problem z zatrzymywaniem wody w organizmie
- posiada składniki wpływające na spalanie tłuszczu - redukcje cellulitu
- stosuje się dwie tabletki dziennie, po jednej na 30 min przed śniadaniem, obiadem lub treningiem

SKŁADNIKI:
-ekstrakt pokrzywy,
- ekstrakt zielonej herbaty
- kofeina bezwonna
- celuloza mikrokrystaliczna
- ekstrakt pieprzu kajeńskiego
- sinetrol
- alkohol poliwinylowy
- glikot polietylenowy
- talk
- krzemian glinowo-potasowy
- monooleinian polioksyetylenosorbitolu
- ekstrakt zielonej kawy
- sól sodowa karboksymetylocelulozy usieciowana
- dwutlenek krzemu
- sole magnezowe kwasów tłuszczowych
- dwutlenek tytanu

No to co? Zaczynamy

[kejtiryba]

Stosuję TLF i póki co różnicy nie widzę - nie jest mi nagle ciepło lub zimno, nie biegam częściej do łazienki, nie mdli mnie, nie kręci mi się w głowie, nie jestem pobudzona. Jeśli już to bardziej senna

Podeszłam do tematu sceptycznie i chcę najpierw "wyczuć" tabletki. Nie zaczynam nagle ćwiczyć więcej czy jeść inaczej, ponieważ chcę zobaczyć faktyczną reakcję mojego organizmu na ten specyfik Gdy już będę mieć jakieś zdanie w tej kwestii, po tygodniu lub dwóch zamierzam wprowadzić więcej ćwiczeń.

Moje dni wyglądają podobnie, żeby nie rzec monotonnie. Moje codzienne menu (od długiego czasu):

rano woda z cytryną, kawa z mlekiem sojowym, zielona herbata i dużo wody niegazowanej

owsianka na wodzie (płatki owsiane z dodatkami: miód/orzechy/rodzynki/ananas/banan/jabłko)

czasami chleb razowy z serem lub chudą drobiową wędliną i warzywami

sałata (w kombinacji różnej - z fetą, z kurczakiem, z rybą, z jajkiem)

czasami jogurt naturalny lub jabłko lub grapefruit lub chipsy jabłkowe

Finito! Jeśli zdarzy mi się zjeść przekąskę to są to orzechy.

Nie ma tego jakoś mega dużo, raczej są to lekkie rzeczy ale niestety nie mam stałych pór posiłków i tak śniadanie zjadam o 9 a czasem i o 11 (wstaję po 6...) .

Pod koniec tygodnia zamierzam pomierzyć obwody i dam Wam znać czy jest jakaś różnica

[kejtiryba]

Póki co obwody ani drgnęły...
Nie wiem czy to przez tabletki, ale od kilku dni czuję jakby serce mi mocniej pompowało, za mocno wali przy ćwiczeniach i ciężko mi się oddycha wtedy. Jest dziwnie. Niefajnie.
I mam mega apetyt na słodycze, co mi się nie zdarzało wcześniej.

[kejtiryba]

Tabletki na mnie nie działają zupełnie... To znaczy działają ale negatywnie. Liczne zawroty głowy, chęci na słodycze, łazienkowe zastoje i absolutny brak jakiegokolwiek spadku wagi skutecznie mnie zniechęciły.
Odstawiam TLF. Dziękuję, ja postoję.