Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2

[Miglo231]

A mi kolejna osoba mowi ze nic odemnie nie czuje.Ja juz sam swojego zapachu nie czuje ehh co robić.

[ola_30]

Napisane przez Miglo231

A mi kolejna osoba mowi ze nic odemnie nie czuje.Ja juz sam swojego zapachu nie czuje ehh co robić.

Jeżeli już ktoras osoba z kolei Ci mowi, ze nic od Ciebie nie czuje to znaczy , ze nie smierdzisz tylko cos sobie wkreciles. Mnie osoba z tego forum ( ksiegowa) przypadkiem poznala i potem z sms napisala, ze faktycznie smierdze i jaki tj zapach. Wiec ja mam pewność na 100%.
Pozdrawiam i zycze Ci, żeby to był faktycznie Twój wymysl

[Miglo231]

Wczoraj z tego powodu mialem tez wizyte u psychiatry i opowiedziałem całą historie,brakowało mi tego zeby mi powiedziała ze nic odemnie nie czuje.Zadzwoniłem do niej 3 godziny pozniej i sie pytam czy cos czuła podczas wizyty a odpowiedz brzmiala stanowczo "NIE".

[Unti01]

Całe szczęście, że opisywany problem nie dotyczy mnie. Cóż mogę więcej powiedzieć? Wydaje mi się, że jedynym dobrym rozwiązaniem jest wizyta u lekarza.

[Miglo231]

Czuje swoj zapach ale tylko wtedy jak świeci na mnie słonće i przykładam bezposrednio nos do ręki np.ktoś z was tak ma?Chcialbym zeby to byla kwestia psychiki ale nie daje rady sobie wmowic ze wszystko jest w porzadku nawet jak kazdy mi mowi ze nie smierdze.

[chorowitek]

Kochani muszę się pochwalić , bo jestem przeszczęśliwa..

Ok pól roku temu byłam u dentysty z jednym zębem a w drugim zalecał mi szybko zaleczenie kieszonki około zębowej na dziąśle, bo była już duża i mogła się wdać próchnica. Pokazałam się dziś i co się okazało.......ogólnie zęby były mało wrażliwe na ból, ząb ukruszony nie bolał w ogóle, co go bardzo zdziwiło..pytał jakim cudem wytrzymałam tak długo? aja na to , że w ogóle mnie nie bolało...nie wierzył....przykładał mi zimno zero reakcji, lub maleńka...NIE DOWIERZAŁ..
a teraz ta nieszczęsna kieszonka, zacytuje słowa dentysty "" CZEGOŚ TAKIEGO JESZCZE NIE WIDZIAŁEM, ORGANIZM SAM SOBIE PORADZIŁ I ODBUDOWAŁ W DUŻEJ CZĘŚCI DZIĄSŁO, NAWET BRAK PRÓCHNICY!!!!
PO czym opowiedział co miał zamiar robić: odciąć sporą cześć dziąsła, wiercić i odbudować na nowo., sztucznie...
Skończyło się na zalaniu pozostałości jakimś lekarstwem w dodatku gratis....
wniosek jeden...Duo LIFE czyni cuda!!!dwa miesiace zażywania preparatów....

To jest moja droga do zdrowia...już jej nie zmienię!!

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez Unti01

Całe szczęście, że opisywany problem nie dotyczy mnie. Cóż mogę więcej powiedzieć? Wydaje mi się, że jedynym dobrym rozwiązaniem jest wizyta u lekarza.

A Ty w jakim celu się tu wpisałeś?? Następnym razem zorientuj się w temacie i dopiero się wypowiadaj!! Zerwałeś się jak filip z konopi....

[Lena_08]

Chorowitku jakie produkty z duolife stosujesz? Ja narazie zamowilam wit C i chlorofil. Zastanawiam sie nad boreliss ale to chyba bardziej na borelioze?

[serdeczny]

Mam jedno pytanie: Czy komuś tu faktycznie udało się pozbyć śmierdzącego problemu na dobre i jak?

Nie czytałem wszystkich postów i trudno mi to ogarnąć.

Zauważyłem u siebie wynikach, że ph moczu miałem 5,5 a potem 6,0 a najlepszy poziom ph to 6,5 - 7,5. Nie znam jeszcze ph potu, krwi itd także trudno mi to zweryfikować dokładnie. Wiem, że przy zakwaszeniu organizmu lepiej rozwijają się bakterie i inne cuda. A powiększenie śledziony lekarz wiąże głównie z jakąś infekcją wirusową, lub bakteryjną.

Dziś byłem ostatni dzień w robocie przed długim urlopem i przyznam, że w ostatnich godzinach trochę czułem smrodek, ale na szczęście mieliśmy klimę włączoną...

[Gregolan]

Mam tak samo alebo niewielki wietrzyk.Najlepiej przycisnąć palec do nosa i wszystko czuć

[druumla]

Serdeczny
Udało się z tego wyjsc Isis, za pomocą diety SCD.

[chorowitek]

Napisane przez Lena_08

Chorowitku jakie produkty z duolife stosujesz? Ja narazie zamowilam wit C i chlorofil. Zastanawiam sie nad boreliss ale to chyba bardziej na borelioze?

Wszystkie te produkty mają więcej niż jedno zastosowanie..Żeby cokolwiek doradzić muszę coś o Tobie wiedzieć, na co chorujesz ....bo może wcale nie musisz brać w takiej kolejności jak ja...ja jestem bardzo schorowana... i nie mogę być wzorem dla każdego..
Jeśli kupujesz z mojego linku, chętnie doradzę i podpowiem jak kupić taniej, ale na priv...

<ciach>

[DonKisiot]

Napisane przez serdeczny

Mam jedno pytanie: Czy komuś tu faktycznie udało się pozbyć śmierdzącego problemu na dobre i jak?

Zasadniczo to chyba mogę napisać, że wiem jak się pozbyć problemu ( w moim konkretnym przypadku), ale nie na stałe. Czyli wracając do złych nawyków problem powraca. A to co w życiu zmieniłem opisałem w jednym z wcześniejszych postów. W zasadzie tego się staram trzymać i pomaga. Szukam sposobu na usunięcie problemu na stałe (jak my wszyscy).


A swoja drogą, czy ktoś z Was kierując sie sukcesem Koleżanki stosował dietę SCD? Wydaje się, że równie rozsadne może być badanie na nietolerancje i dieta pod tym kątem, bo sprowadza się to do tego samego, tyle że nie szuka się po omacku.

[caffelatte1974]

Hej
Odpowiadam na pytanie , co do ozonowania butów : niestety , nie bardzo pomaga, jak smierdziały buty tak śmierdzą. Natomiast pomaga moczenie stóp w ozonowanej wodzie, i ostatnio robiłam kąpiel w wannie całego ciała z ozonatorem zamoczonym, powiem wam że bajka samopoczucie po takiej kapieli, już wiem że będę takie ozonowe kąpiele praktykować.
Zrobię sobie też oliwę ozonowaną , żeby używać zamiast kremu na twarz czy balsamu do ciała.
No i Chorowitku , cieszymy się wszyscy , że DuoLife ci pomogło
Kurczę , też muszę coś zamówić z tych produktów
U mnie , po :
-kuracjach przeciwpasożytniczych ,czyli Vermox, Zentel, piołun, orzech czarny, gozdziki i glinka bentonitowa
-wspomagających pracę wątroby czyli korzeń mniszka , dzika róża, oliwa z sokiem grejprutowym,
-glutaminie-L
-kąpielach w soli i nacieraniu olejkiem pichtowym,
-diecie bez nabiału i glutenu,
- piciu płynu Lugola i wody z octem jabłkowym, oraz wody po ogórkach kiszonych
jest trochę lepiej z zapachem,nie śmierdzę już tak okrutnie myszami jakimiś... zniknęła wilgoć ciała, ale mam nadal wielki problem ze stopami, to na razie się nie zmieniło . Natomiast przemiana materii lepsza o niebo, normalna kupa, prawie nie ma wzdęć . Więc idę tą drogą, czyli odkwaszanie ,pasożyty i wątroba , choć zdaję sobie sprawę ,że to trochę potrwa.
Ale kurde te stopy.... Własnie je moczę w roztworze gencjany...
Zrobiłam sama ocet jabłkowy i zakwas z buraków, ponoć rewelacyjnie odkwasza i odżywia, jestem ciekawa jak wyjdą Małosolne wychodzą mi rewelacyjne. Takie kiszonki są ponoć świetne na jelita, a więc na cały organizm.

[ola_30]

A swoja drogą, czy ktoś z Was kierując sie sukcesem Koleżanki stosował dietę SCD? Wydaje się, że równie rozsadne może być badanie na nietolerancje i dieta pod tym kątem, bo sprowadza się to do tego samego, tyle że nie szuka się po omacku.[/QUOTE]

Ja stosowałam ale wszystkim ODRADZAM! Przez ta cholerna diete caly czas bym tylko jadla a minelo już 1.5 roku po diecie. Kompletnie nic ona nie dala oprócz tego, ze naprawdę się nameczylam i mam klasyczne jo-jo. Bedac na niej nie było ani jednego dnia bez smrodu.
Ja zauwazylam, ze jak się nie objadam ponad stan to jest minimalnie lepiej ale tez bez szalu.

Bylam dziś w Rossmanie i mogę wam polecić mydlo i zel pod prysznic isana med. które super myje , dobrze nawilza i nie pachnie na skorze co jest w naszym przypadku naprawdę ważne. Teraz jest promo za mydlo dalam 1.59zl a za zel chyba 4zl.
Pozdrawiam

[serdeczny]

W sumie z dietą mogę spróbować. Nigdy nie miałem problemów z trzymaniem diety (jak jest to konieczne) a mam teraz ponad dwa tygodnie na testowanie tego typu rzeczy. Peszek chciał, że musiałem zejść z pierwotnego terminu urlopu i teraz nic nie mam zaplanowanego chociaż szczerze powiedziawszy nie wiem, czy bym chciał przebywać teraz wśród ludzi... :/

Mydło i żel też wypróbuję, spodnie dam do prania w pralni i zacznę się depilować na dupie. xD Lepsze jest coś robić niż się zamartwiać i popadać w obłęd.

[Miglo231]

Daj znać czy pralnia poradziła sobie z zapachem ciuchów.

[DonKisiot]

Z tym ozonem uważajcie, bo wdychanie jest szkodliwe, dopiero jak sie rozpadnie jest ok, czyli po około 30 minutach (pewnie mniej, ale tak podają w wielu źródłach). Nie wiem jak to jest przy ozonowaniu wody, ale w powietrzu na pewno szkodzi na układ oddechowy.

[Miglo231]

Wczoraj wypad na miasto co dla mnie przedtem było wyczynem.Kolejne osoby które mówiły ze nic odemnie nie czują.Przebywałem wśród ludzi i nie zauwazylem żadnych dziwnych spojrzen w moją strone czy też pomówień że coś smierdzi,ale i tak moja psychika jeszcze nie jest na tyle zregenerowana zebym mogl tak wychodzic codziennie.

[sarunia 1234]

Fajnie Miglo,że udało Ci się choć na chwilę oderwać od tej naszej szarej rzeczywistości. U mnie ,jeśli chodzi o zapach skóry to jest dużo lepiej natomiast totalne pogorszenie jeśli wyjde na dwór, zaraz w powietrzu uaktywnia się zapach szamba. Tego to juz totalnie nie mogę zrozumieć,skąd to się bierze. Myślę, ze jest to jakaś odmiana Ozeny ale niestety żaden laryngolog nie potrafi mi pomóc, bo sami nie wiedzą chyba co to jest Ozena.

[serdeczny]

Napisane przez Miglo231

Daj znać czy pralnia poradziła sobie z zapachem ciuchów.

Dziś dopiero byłem w pralni. Dałem do prania trzy pary jeansów i zapłaciłem prawie 90 zł. xD Jeśli nawet to coś da to jedynie postaram się zmienić sposób prania i suszenia. Za drogo to wychodzi... Jutro odbieram.

Byłem też w Rossmannie i kupiłem dwa żele i mydła ISANA med (te bez silikonu i mydła, z ph 5,5).

Od soboty jestem na diecie SCD i muszę przyznać, że mi ona bardzo odpowiada. Chyba dlatego, że niewiele odbiega od tego co już staram się jeść. Jedyna, znaczna różnica, to taka, że musiałem zrezygnować z pieczywa, zbóż i "pseudo zbóż", wypełniaczy typu ziemniaki i większości nabiału (z pominięciem jajek i jogurtów probiotycznych). Chociaż z nabiału to pozostanę już tylko przy jajkach.

A jutro wyskoczę sobie do kina na Baby Driver w ramach testu. Dziś jakoś nikt się przy mnie nie dusił, ale może dlatego, że pogoda w miarę znośna (słonecznie, ale wietrznie). Choć przyznam szczerze, że dupa mi się trochę spociła. xD Nie wiem, z czym związana jest nadpotliwość w tym konkretnym miejscu. Słyszałem, że może to być od hemoroidów, ale nie miałem nigdy tego typu problemów a po kolonoskopii okazało się, że jestem jak młody bóg.

Aha i przymierzam się do depilacji tyłka i okolic, ale jakoś nie mogę się przemóc. xD

Dziwnie jest się zwierzać na forum z takich rzeczy, ale chociaż w ten sposób mogę się wygadać. Z rodzinką nie mam ochoty gadać o tym temacie.

pozdrawiam

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez Miglo231

Wczoraj wypad na miasto co dla mnie przedtem było wyczynem.Kolejne osoby które mówiły ze nic odemnie nie czują.Przebywałem wśród ludzi i nie zauwazylem żadnych dziwnych spojrzen w moją strone czy też pomówień że coś smierdzi,ale i tak moja psychika jeszcze nie jest na tyle zregenerowana zebym mogl tak wychodzic codziennie.

Ja chyba siorę wezmę do tego kina żeby sprawdziła, czy coś czuć ode mnie. xD Połażę z nią po galerii żeby mi się tyłek spocił a potem na kino.

Życzę Ci Miglo231 jak najlepiej.

[druumla]

Serdeczny,
Przy diecie SCD zalecany jest jogurt robiony w domu, wg specjalnego przepisu (dojrzewanie ma trwać dłuzej, zeby bakterie rozłożyły więcej laktozy) - Isis kupowala jogurtownicę. Chyba nawet w poczatkowym etapie wcale się jogurtu nie spożywa (ale tego ostatniego nie jestem pewna).

[Miglo231]

Trzymam za was kciuki,u mnie jednak bardziej była to kwestia psychiki ale to że smierdziało odemnie to był fakt.Czasami będę tu zaglądać jeszcze.

[serdeczny]

Napisane przez druumla

Serdeczny,
Przy diecie SCD zalecany jest jogurt robiony w domu, wg specjalnego przepisu (dojrzewanie ma trwać dłuzej, zeby bakterie rozłożyły więcej laktozy) - Isis kupowala jogurtownicę. Chyba nawet w poczatkowym etapie wcale się jogurtu nie spożywa (ale tego ostatniego nie jestem pewna).

Ja sobie daruję takie kombinacje. Żeby sobie podbudować florę bakteryjną jelit będę brał suplementy typu Osłonka i coś jeszcze. Z przetworów mlecznych puki co w ogóle zrezygnuję.

Spodnie wróciły z pralni i praktycznie nic od nich nie czuć. W sumie o to chodziło, żeby pozbyć się zapachu proszków/płynów do prania i "fabrycznego" zapachu spodni.
Chociaż u mnie przyczyną jest raczej ta nadpotliwość w okolicach pupy to problem i tak wróci.

Znalazłem w necie jeszcze coś takiego:

Witam. Bardzo sie poce w okolicach odbytu. Zaczęło sie od czasu zabiegu w szpitalu (2 lata wstecz). Miałem wycinana taka infekcje od złamanego włosa który sie wzrósł pod skórę pomiędzy posladkami przy koncu kosci ogonowej. Odczuwam ogromny dyskomfort ponieważ pot śmierdzi jak jakies pieczarki i jest go tyle ze przesiaka przez bielizne i spodnie. Próbowałem już wszystkiego a jak ostatnio poszedłem z tym do lekarza to mnie znowu rozcieli w tym samym miejscu i itak sie poce. Pomocy! Dziękuję z góry

U mnie jest taka różnica, że miałem taki zabieg chyba z 7-8 lat temu. To była tzw torbiel włosowa. Tylko problem jest taki, że u mnie problem ze smrodkiem pojawił się nie wcześniej niż parę miesięcy temu. No i dochodzą do tego problemy ze śledzioną i nerkami.
Chociaż kto wie może ujawniło się jakieś powikłanie po tym zabiegu, albo jakaś infekcja, której może nie odczuwam, bo to by tłumaczyło powiększającą się śledzionę i przypuszczenia lekarza, że to wynik jakiejś infekcji.

Załamka... A do kina jutro skoczę. Dziś mam ochotę posiedzieć samemu.

[caffelatte1974]

Kto z Was leczył się na pasożyty?
I czy wydziela ktoś z Was czasem , oprócz zapachu krowiego placka, taki swąd spalenizny ?

[sarunia 1234]

Napisane przez caffelatte1974

Kto z Was leczył się na pasożyty?
I czy wydziela ktoś z Was czasem , oprócz zapachu krowiego placka, taki swąd spalenizny ?

Ja emituje bardzo często takie zapachy.
Na pasożyty zazywalam jakieś mieszanki ziołowe dawno temu.

[serdeczny]

Kto z Was leczył się na pasożyty?
I czy wydziela ktoś z Was czasem , oprócz zapachu krowiego placka, taki swąd spalenizny ?

U mnie to raczej taki słodko-mdły zapach. Jak się nad tym zastanowię to faktycznie trochę zalatuje takimi pieczarkami.

I niestety u mnie brak zmian. Smrodek wciąż się pojawia. Może nie jest tak intensywny jak wcześniej, ale i tak jest wyczuwalny. Nadpotliwość w okolicach pupy też pozostała.

Obecnie:
- jestem na diecie SCD;
- korzystam z kostki i żelu ISANA med (te bez silikonów, mydła i alkaliów);
- robię dwa razu prysznic (rano (zazwyczaj po spacerze jeśli idę) i wieczorem);
- czasami korzystam z zasypki, żeby choć trochę zniwelować nadpotliwość;
- ćwiczę teraz codziennie przynajmniej kilkadziesiąt minut i/lub chodzę na dłuższe spacery (w sumie trochę biegu, trochę szybkiego chodu tak na 1,5 godziny) żeby się wypocić.

Jedyne co zauważyłem na plus to to, że w ciągu dnia praktycznie w ogóle się nie pocę z pominięciem oczywiście "czterech liter". No i spadek wagi o kolejne 1,5 kg (od soboty).

Czytałem inne wątki tego typu na innych stronach i forach, i nikt sobie z tym tak całkiem nie poradził. Cholernie trudno zdiagnozować przyczynę i jeszcze trudniej znaleźć sposób na wyleczenie. Wiele osób pozostaje z tym problemem od kilku lat.

W przyszłym tygodniu mam kolejne usg (śledziona i nerki) i wizytę u lekarza ogólnego. Tym razem chyba poproszę go o skierowania do specjalistów, bo to będzie ostatni tydzień urlopu a nie widzi mi się znowu męczyć w robocie... W sumie mam 5 dni niewykorzystanego urlopu tylko szkoda go marnować na to żeby po prostu nie iść do pracy. Serio mam już dość... :/

[nusia114]

Napisane przez Miglo231

Czuje swoj zapach ale tylko wtedy jak świeci na mnie słonće i przykładam bezposrednio nos do ręki np.ktoś z was tak ma?Chcialbym zeby to byla kwestia psychiki ale nie daje rady sobie wmowic ze wszystko jest w porzadku nawet jak kazdy mi mowi ze nie smierdze.

Ja równiez mam tak, ze jak tylko poswieci na moja skóre slonce to od razu taki dziwny zapach, troche jakby spalenizna ciezko wyjsc z domu jak slonce swieci

Napisane przez Gregolan

Mam tak samo alebo niewielki wietrzyk.Najlepiej przycisnąć palec do nosa i wszystko czuć

Wiatr - kolejna rzecz która powoduje dziwny zapach u mnie, najbardziem mam wrazenie ze smierdzi skóra glowy albo wlosy...


Ktos jeszcze pisal o smrodzie butów, ja cierpie na nadpotliwosc i u mnie stopy sie mega poca takze zawsze mialam problem ze smrodem stop i samych butów, do tego stopnia ze strach gdziekolwiek zdejmowac buty Od jakiegos czasu przed zalozeniem skarpetek smaruje sobie stopy listerine - namaczam wacik i przecieram stopy. Musze przyznac ze naprawde odkad to stosuje nie czuje ani smrodu ze stóp, ani butów Czytalam sobie o wlasciwosciach listerine i wyczytalam ze mozna smarowac sobie skore nim pod pachami i innych pocacych sie miejscach i nie czuc tak zapachu, polecam sprobowac (Listerine ten klasyczny zielony, bo jest ich mnóstwo teraz róznych... )

[ola_30]

nusia114, ja tez tak mam , ze jak slonce poświecie to zapach jest dużo gorszy i jak potre dlonia twarz to czuje jakiś taki brzydki zapach. Wyczytalam, ze niestety ale w taki sposób objawia się tmau które ma rozna game zapachow nie tylko ryba. Odpuscilam teraz trochę, nie przejmuje się az tak bardzo chociaż pewnie smierdze na odleglosc. Trudno, trzeba jakos zyc.

[Gregolan]

Napisane przez ola_30

nusia114, ja tez tak mam , ze jak slonce poświecie to zapach jest dużo gorszy i jak potre dlonia twarz to czuje jakiś taki brzydki zapach. Wyczytalam, ze niestety ale w taki sposób objawia się tmau które ma rozna game zapachow nie tylko ryba. Odpuscilam teraz trochę, nie przejmuje się az tak bardzo chociaż pewnie smierdze na odleglosc. Trudno, trzeba jakos zyc.

Mam identycznie to chyba jest sebum co tak brzydko pachnie.
Na słońcu jego wydzielanie jest wzmożone i dlatego najbadziej czuć na lekkim wietrzyku ahhhhhhhhhhhhhh

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

K***a wszyscy diety stosują tysiące już wydali na lekarzy a każdy jak walił tak wali.Taka jest przykra prawda.Już chyba tylko modlić się możemy o jakieś uzdrowienie.

[DonKisiot]

Napisane przez Gregolan

K***a wszyscy diety stosują tysiące już wydali na lekarzy a każdy jak walił tak wali.Taka jest przykra prawda.Już chyba tylko modlić się możemy o jakieś uzdrowienie.

Nie potwierdzam. Przy dyscyplinie smrodu nie czuję, choć fakt - do zdrowia daleko, bo żyć jak większość nie mogę.
Nie załamywać więc rąk, byle do przodu.